..::Dieta Plaż Południowych - część VIII ::..

[Origa]

Hej dziewczynki

Nadrobiłam Was, co proste nie było
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że w każdym poście witam nowe plażowiczki-i dobrze Im nas więcej, tym weselej Tak więc witam nowe twarze i życzę powodzenia

Beo gratuluję zdania matury i życzę dobrego wyboru studiów

Little może zrób sobie 1-2 dni pierwszofazowe, bo całkowity powrót na jedynkę raczej niewskazany

Irsin co to granita

Teliku gratuluję przejścia na trójkę, ja się juz doczekać nie mogę, ale myślę że to dopiero gdzieś w połowie sierpnia

Napisane przez Hermajona

Poza tym znienawidziłam smak słodzika i jak jem coś z nim to wyczuwam, że to nie cukier, że z cukrem byłoby 100 razy lepsze. Może to ten badziewny aspartam, bo jak miałam słodzik na bazie cyklaminianu potasu to nie był taki obrzydliwy. No więc deserków SB raczej nie będzie, wczoraj zrobiłam bezy z przepisowego, wyszły absolutnie obrzydliwe....
DObra, to tyle moich żalów, jeszcze 6 i pół dnia i zjem jakiś owoc

Ja w ogóle nie uznaję słodzika Nie przepadam za chemią, szczególnie w takiej czystej postaci. Jakoś mnie odrzuca na myśl, że miałabym do czegokolwiek go dodać, choć wiem, że dużo Was tu go używa. Jak już muszę coś posłodzić to fruktozą (na II). No i Hermajona-w ostatnim zdaniu powiało optymizmem i tak trzymaj


Ja majonezu w ogóle nie jem więc problemu z nim nie mam, choć jakiś wylajtowany w lodówce leży. A co do węgli, to podobnie jak któraś z Was nie ważę ich i jakoś ilościami się nie przejmuję-do śniadania kromka chleba, do obiadu garść makaronu, na przekąskę np. 2 ciastka(muffinki i inne), albo jabłko i gruszka, a waga jakoś dalej leci. Jasne, że tego makaronu nie jest pół paczki, a kromka chleba jest standardowej wielkości, ale sądzę, że nawet jakbym zjadła dwie, to by się nic nie stało.

Pogoda u mnie też masakryczna-duchota, wszystko się lepi, powietrze stoi, jednym słowem do

Wkleję jeszcze swój dzisiejszy jadłospis, bo dawno tego nie robiłam:

• Śn 7:30: dwa jajka na miękko, ćwierć papryki, cały pomidor, pół wielkiego ogórka, 2 plastry szynki naturalnej
• I p 10:00: ciastko digestive i ciastko owsiane (w takich chwilach żałuję, że mama mieszka tak daleko)
• II p 13:00 i 14:30: gruszka i jabłko (w odstępach godzinnych)
• O 18:00: dwa duże plastry schabu z morelą, pół opakowania fasolki żółtej (świeża się zdążyła skończyć w sklepie)
• K - nie wiem czy będzie, bo się strasznie tym mięsem z fasolką zapchałam

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to jadłospis doskonały z wielu względów, dlatego na jutro zaplanowane:

• jajecznica z 2 jaj, z szynką, cebulą, a do tego ogórek w słupki, pomidor w plastrach i zielona cebulka
• ciastko muffinka i digestive
• kubek kefiru plus gruszka
• kurczak z soczewicą, cebulą i fasolką
• sałatka grecka

Za uwagi będę wdzięczna

Aaaa...coś mi się ostatnio za często piwo pojawia wieczorem z powodu miliona "okazji" To chyba mój jedyny "dietowy" problem

[*nulka*]

Napisane przez mielnus

hej dziewczyny. Ja narazie chyba odchodze od diety..... Wczoraj zrobilam sobie oczyszczenie organizmu pilam caly dzien kefir i zaryzalam sucharkami pelnoziarnistymi..... dzisiaj mialam dalej sie oczyszczac, ale jednak daruje sobie to wszystko. Straciłam jaki kolwiek zapał do wszystkiego, jestem przybida i mam dosyc;( nie wiem czemu to tak jest. Mialam sobie wszystko przemyslec, ale sama sobie jakos nie daje ze soba rady. Kopniak nic nie daje. Juz nie wiem co robic tak naprawde. Chcialam na II cały czas byc...bo ta faza mi odpowiada. Jutro sie bede wazyc rano i mam nadzieje ze nie zrobie wielkich oczów. Dzisiaj sobie jeszcze poskacze pocwicze bo to mi jakos poprawia nastrój. A od jutra moze dalej na II? nie wiem.... cos mni pcha zeby sie zas odzywiac jak kiedys beznadziejnie czyli bez sniadan... nieregularnie.... a ja tak NIE CHCE!

Napisane przez Origa

Aaaa...coś mi się ostatnio za często piwo pojawia wieczorem z powodu miliona "okazji" To chyba mój jedyny "dietowy" problem

mam podobny problem na II, zwlaszcza w weekendy... do niczego mnie tak nie ciagnie niedozwolonego, ale piwka sie lubie napic, a tu jeszcze taka pogoda

[hermajona]

Napisane przez Origa

Ja w ogóle nie uznaję słodzika Nie przepadam za chemią, szczególnie w takiej czystej postaci. Jakoś mnie odrzuca na myśl, że miałabym do czegokolwiek go dodać, choć wiem, że dużo Was tu go używa. Jak już muszę coś posłodzić to fruktozą (na II). No i Hermajona-w ostatnim zdaniu powiało optymizmem i tak trzymaj


Ja majonezu w ogóle nie jem więc problemu z nim nie mam, choć jakiś wylajtowany w lodówce leży.

No ja właśnie uwielbiam słodycze i ta namiastka jest mi potrzebna, żeby nie zwariować na I fazie. Chociaż też aż się trzęsę na myśl o tym słodziku... Fruktoza będzie obowiązkowo zamiast cukru na II fazie. Tak się w ogóle zastanawiam czy w ramach dobrych nawyków zupełnie nie zrezygnować ze zwykłego cukru na rzecz fruktozy w przyszłości. Co myślicie??
A co do majonezu to też nie używam, jest taki tłusty, że każdą sałatkę z jego dodatkiem muszę zakąsić chlebkiem, więc nie dość, że sama sałatka jest ciężka, to jeszcze chleb dochodzi i w ogóle robi się z tego wręcz danie śniadaniowo-obiadowe No ale w domu rodzinnym jestem i sałatkę robiłam nie ja. Swoją drogą jest pyszna ale to bomba kaloryczna

Wczoraj szukałam deserów na I fazę, a jako że moi rodzice kiedyś przez dłuższy czas byli na diecie optymalnej, mam parę książek, w tym z przepisami i myślałam, że a nuż coś podpasuje Ale tam wszystko ocieka tłuszczem, aż dziwne, że wszyscy chudną na tej diecie... Gdyby nie to, że takie obleśne rzeczy tam się je, może bym się przerzuciła na to)

[Sigfa]

Telik i Ninaad
dziękuję serdecznie Wam za korektę jadłospisu, postaram się trzymać Waszych uwag
Nulka, Inesis
dziękuję Wam za troskę, moje obwody nie są może jakieś nienormalne, ale tu chodzi głównie o moją budowę. Mam prawie totalne zero tkanki tłuszczowej na żebrach i jestem na górze dość wąska, więc jak mi się rozszerza za bardzo w dół (a niestety moje nadmiary osadzają się głównie na dole) nie wygląda to dobrze, mam wrażenie że wyglądam wtedy strasznie ociężale . Tak czy siak wybrałam SB, bo to zdrowa dieta, a nie głodowanie, więc nie schudnę więcej niż powinnam
Mój jadłospis na jutro:
IŚ: 2 jajka na twardo + sałatka z różnych warzyw + kawa
II Ś: Zawijasy z sałaty z serem feta i warzywami /ew. jogurt naturalny z oliwkami (bo mogę być zawalona robotą w biurze)
O: Kotlety sojowe, soczewica, sałatka z pomidora, ogórka, szczypiorku
P: Brokuły z orzechami (10 orzechów)
K: Wieśniak z oliwkami, rzodkiewkami, papryką, ogórkiem
PS. Origa, Nulka, ja tez mam najwiekszy problem na dietach z piwem, winem. Ale niestety skubane maja mnostwo kalorii...

[Inesis]

Napisane przez hermajona

No ja właśnie uwielbiam słodycze i ta namiastka jest mi potrzebna, żeby nie zwariować na I fazie. Chociaż też aż się trzęsę na myśl o tym słodziku... Fruktoza będzie obowiązkowo zamiast cukru na II fazie. Tak się w ogóle zastanawiam czy w ramach dobrych nawyków zupełnie nie zrezygnować ze zwykłego cukru na rzecz fruktozy w przyszłości. Co myślicie??
A co do majonezu to też nie używam, jest taki tłusty, że każdą sałatkę z jego dodatkiem muszę zakąsić chlebkiem, więc nie dość, że sama sałatka jest ciężka, to jeszcze chleb dochodzi i w ogóle robi się z tego wręcz danie śniadaniowo-obiadowe No ale w domu rodzinnym jestem i sałatkę robiłam nie ja. Swoją drogą jest pyszna ale to bomba kaloryczna

Wczoraj szukałam deserów na I fazę, a jako że moi rodzice kiedyś przez dłuższy czas byli na diecie optymalnej, mam parę książek, w tym z przepisami i myślałam, że a nuż coś podpasuje Ale tam wszystko ocieka tłuszczem, aż dziwne, że wszyscy chudną na tej diecie... Gdyby nie to, że takie obleśne rzeczy tam się je, może bym się przerzuciła na to)

kiedys juz to pisalam ale powtórze ja osobiście nie uznaję słodzików wogóle . wiec już na I fazie używałam fruktozy nie mam zamiaru wracać już do zwykłego cukru nawet na III bo osobiście bardzo lubie smak fruktozy. mimo stosowania fruktozy ładnie schudłam na I fazie -ale fakt faktem jest to kwestia indywidualna.

Sigfa; no i bardzo dobrze że własnie na sb sie zdecydowałaś niestety na różne diety można trafić ja trafilam na sb przypadkiem i jakże sie ciesze

[*nulka*]

Napisane przez Inesis

kiedys juz to pisalam ale powtórze ja osobiście nie uznaję słodzików wogóle . wiec już na I fazie używałam fruktozy nie mam zamiaru wracać już do zwykłego cukru nawet na III bo osobiście bardzo lubie smak fruktozy. mimo stosowania fruktozy ładnie schudłam na I fazie -ale fakt faktem jest to kwestia indywidualna.

Inesis, a czy uzywasz fruktozy takze do slodzenia kawy/herbaty?? bo ja tylko do wypiekow i nie wiem czy mozna do cieplych napojow?


edit: moje dzisiejsze menu:

sn: kromka pieczywa pelnoziarnistego + salata + twarog chudy + plasterek lososia + ogorek, kawa z mlekiem, szklanka soku warzywnego
p1: salatka z salaty lodowej, winogron, orzeszkow ziemnych i serka zoltego, polana odrobina oliwy z oliwek, koktajl bialkowy (bylam po 2-godz fitnessie)
o: kalafior zapiekany z pieczarkami, szynka i przecierem pomidorowym + kotlecik z piersi kurczaka nadziewany feta i suszonymi pomidorkami (kalafiora zjadlam wieksza polowe, normalnie caly talerz...)
p2: 2 surowe marchewki + kawalek serka zoltego
k: wiesniak z pomidorkiem, salata i ogorkiem

jak Wam sie podoba??

[Inesis]

Napisane przez *nulka*

Inesis, a czy uzywasz fruktozy takze do slodzenia kawy/herbaty?? bo ja tylko do wypiekow i nie wiem czy mozna do cieplych napojow?


edit: moje dzisiejsze menu:

sn: kromka pieczywa pelnoziarnistego + salata + twarog chudy + plasterek lososia + ogorek, kawa z mlekiem, szklanka soku warzywnego
p1: salatka z salaty lodowej, winogron, orzeszkow ziemnych i serka zoltego, polana odrobina oliwy z oliwek, koktajl bialkowy (bylam po 2-godz fitnessie)
o: kalafior zapiekany z pieczarkami, szynka i przecierem pomidorowym + kotlecik z piersi kurczaka nadziewany feta i suszonymi pomidorkami (kalafiora zjadlam wieksza polowe, normalnie caly talerz...)
p2: 2 surowe marchewki + kawalek serka zoltego
k: wiesniak z pomidorkiem, salata i ogorkiem

jak Wam sie podoba??

mozna fruktoze używac do ciepłych napojów <ja na swojej mam infrormacje do czego można jej uzywac > ja osobiscie wogóle nie słodze kawy ani herbaty ale używam jej do cieplego kakaa , do wypieków , i do deserków -w sumie wszedzie gdzie normalnie jest cukier ja daje fruktoze tylko trzeba pamietac przy przerabianiu jakiegoś dania że fruktoza jest dużo słodsza od cukru żeby nie dac jej za dużo sobie bo bedzie za słodko .

[*nulka*]

Napisane przez Inesis

mozna fruktoze używac do ciepłych napojów <ja na swojej mam infrormacje do czego można jej uzywac > ja osobiscie wogóle nie słodze kawy ani herbaty ale używam jej do cieplego kakaa , do wypieków , i do deserków -w sumie wszedzie gdzie normalnie jest cukier ja daje fruktoze tylko trzeba pamietac przy przerabianiu jakiegoś dania że fruktoza jest dużo słodsza od cukru żeby nie dac jej za dużo sobie bo bedzie za słodko .

dziekuje

[ninaad]

nie no- skasowało mi się wszystko co napisałam. Nie mam siły, żeby jeszcze raz pisać.
Powiem w rakim razie tylko dzień dobry wszystkim
PS Klima w pracy dalej nie działa

[Fancy Rebel]

Ja się w sumie pożegnać chce. Rzecz jasna, na zawsze się mnie nie pozbędziecie, proszę na to nie liczyć
Wyjeżdżam na dwa tygodnie do Międzyzdrojów, wrócę koło 15.07. Dwa tygodnie odpoczynku od diety i po prostu odpoczynku. Wrócę z jeszcze większą motywacją i nadzieją, że będzie tak jak do tej pory.
Wszystkim którym nie jestem w stanie życzyć na bieżąco, już za czasu, chcę życzyć pogodnych wakacji i wytrwałości we wszystkim za co się weźmiecie
I... do napisania za dwa tygodnie, już sobie wyobrażam te zaległości...
Pozdrawiam raz jeszcze, wszystkich gorąco ściskam i trzymam za wszystkie kciuki(w miarę mocno,ale by nie dostać odcisków )

[Inesis]

Napisane przez Fancy Rebel

Ja się w sumie pożegnać chce. Rzecz jasna, na zawsze się mnie nie pozbędziecie, proszę na to nie liczyć
Wyjeżdżam na dwa tygodnie do Międzyzdrojów, wrócę koło 15.07. Dwa tygodnie odpoczynku od diety i po prostu odpoczynku. Wrócę z jeszcze większą motywacją i nadzieją, że będzie tak jak do tej pory.
Wszystkim którym nie jestem w stanie życzyć na bieżąco, już za czasu, chcę życzyć pogodnych wakacji i wytrwałości we wszystkim za co się weźmiecie
I... do napisania za dwa tygodnie, już sobie wyobrażam te zaległości...
Pozdrawiam raz jeszcze, wszystkich gorąco ściskam i trzymam za wszystkie kciuki(w miarę mocno,ale by nie dostać odcisków )

No to sie miniemy bo ja od 14 wakacje. Baw sie dobrze

[telik]

Napisane przez ninaad

nie no- skasowało mi się wszystko co napisałam. Nie mam siły, żeby jeszcze raz pisać.
Powiem w rakim razie tylko dzień dobry wszystkim
PS Klima w pracy dalej nie działa

u mnie w kontenerze tez klima nie działa
aha co do wegli to doktor pisze ze nie wskazuje on ilości spozywanych wegli złozonych ale na II fazie aby kontynuowac chudnięcie należałoby zostac przy ilości 3-4 porcji
co sie tyczy wegli ogółem to ostatni etam wskazuje na 3 porcje wegli skrobiowych+3 porcje owoców
wiec zwracam honor bo miałas racje
a telik sie przeliczył

Napisane przez Fancy Rebel

Ja się w sumie pożegnać chce. Rzecz jasna, na zawsze się mnie nie pozbędziecie, proszę na to nie liczyć
Wyjeżdżam na dwa tygodnie do Międzyzdrojów, wrócę koło 15.07. Dwa tygodnie odpoczynku od diety i po prostu odpoczynku. Wrócę z jeszcze większą motywacją i nadzieją, że będzie tak jak do tej pory.
Wszystkim którym nie jestem w stanie życzyć na bieżąco, już za czasu, chcę życzyć pogodnych wakacji i wytrwałości we wszystkim za co się weźmiecie
I... do napisania za dwa tygodnie, już sobie wyobrażam te zaległości...
Pozdrawiam raz jeszcze, wszystkich gorąco ściskam i trzymam za wszystkie kciuki(w miarę mocno,ale by nie dostać odcisków )

miłego wypoczynku
opalaj w słonku ciałko w plazowym bikini
origa a co do alkoholu to wiadomo ze tez mam ciagoty
a kochan awidze ze waga spada ładnie
a przypomnij ile Ty masz wzrostu(cos kojarze ze podobnie jak ja 168?)
bo jesli tak to zazdroszce ambicji moja konczy sie na 58/59kg

[Inesis]

nie widze ich w spisie na I stronie wiec chcialabym sie upewnić maliny można na II ? i jaka ilość? 3/4 szklanki jako porcja?

[ninaad]

Napisane przez telik

u mnie w kontenerze tez klima nie działa

tylko, że w moim labie nie ma okna (pomieszczenie wewnętrzne) a w labach, które mają okna nie ma możliwości ich otworzenia (bo niby klima miala być, więc po co okna z klamkami), nie mogę nawet otworzyć drzwi i zrobić przeciągu. Do tego pracuje tu sporo maszyn, które wytwarzają ciepło i jeszcze raz na jakiś czas muszę popracowac przy zapalonym palniku...i kto ma gorzej?

U mnie dziś na śniadanko były gofry z płatkami owsianymi z przepisowego. Do dziewczyn, które je robiły z tego przepisu- nie miałyście problemu z przyklejaniem się ciasta do gofrownicy? Gofry wyszły mi b. smaczne, ale niestety masakrycznie się przyklejały do teflonu i przy próbie otworzenia gofrownicy rozrywały się na 2 części (płyty grzejne smarowałam pędzelkiem maczanym w oleju)

[foczildka]

Witam Was plazowiczki

Dzisiaj mój 3 dzien na I fazie.
Dziekuję zakomentrze. Ktoraś z Was zasugerowała żeby na kolacje nie jeść nic z tłuszczem w składzie...hmmm nie pomyślałam o tym

pytanie z innej beczki, jak Wy wklejacie części wypowiedzi innych dziewczyn i dodajecie swój komentarz do tego? jakoś niekumata jestem...

mój jadlospis na dzisiaj:
Sn: omlet( 2 jajca, papryka czerw, szynka, kiełki)
Sn 2: zawijaski ( sałata, serek figura, papryka, krewetki)
obiad: rolada z pieczonej piersi kurczaka z ziolami, 1/2 gotowanego kalafiora
przek: zupa z soczewicy
kolacja: tuńczyk z puszki z przyprawami, warzywa (pomido, ogorek, papryka)


mam do Was również pytanie bo domyślam się że wszystkie kiedyś przeszłyście I faze... nie nudziły wam sie te dania? mi zawijaski bokiem wychodzą a nie mam pomysłow innych na przekąskę, wieśniak z warzywami przez gardło mi nie przechodzi
no i problem najwiekszy to mega głod w nocy...kolacje jem ok 20, spac ide ok 22:30 i z głodu zasnąc nie moge, w nocy sie budze... nie głodzę sięprzecież, jem w miare ok...hmmmm może to dlatego że przed dieta straszny żarłok byłam i musze się przestawić???

miłego dnia życzę i spadku temperatury...oj przydałoby się

[beoneself]

Dzień dobry
Ja mimo wakacji dzisiaj na nogach od 5:30, bo musiałam wcześnie jechać na badania


Polecam wszystkim plażującym na I fazie (i nie tylko) (a często padają pytania o to co można ze sobą zabierać do pracy/szkoły) zamiast kanapek zabieranie ze sobą wcześniej usmażonych omletów Świetnie się to sprawdza, dobrze transportuje, nieźle smakuje i nie wygląda się tak znowu strasznie dziwnie przy jedzeniu Do środka szynka/kurczak, ser, dowolne warzywa i smakuje lepiej niż w KFC

[ninaad]

Napisane przez foczildka

Witam Was plazowiczki

Dzisiaj mój 3 dzien na I fazie.
Dziekuję zakomentrze. Ktoraś z Was zasugerowała żeby na kolacje nie jeść nic z tłuszczem w składzie...hmmm nie pomyślałam o tym

pytanie z innej beczki, jak Wy wklejacie części wypowiedzi innych dziewczyn i dodajecie swój komentarz do tego? jakoś niekumata jestem...

przy postach, na które chcesz odpowiedzieć, klikach ikonkę "wielocytuj". Jak już zaznaczysz wszystkie wiadomości, które chcesz, klikasz na dole strony z lewej "odpowiedz"
mój jadlospis na dzisiaj:
Sn: omlet( 2 jajca, papryka czerw, szynka, kiełki)
Sn 2: zawijaski ( sałata, serek figura, papryka, krewetki)
obiad: rolada z pieczonej piersi kurczaka z ziolami, 1/2 gotowanego kalafiora dodaj jeszcze jakieś inne warzywa
przek: zupa z soczewicy
kolacja: tuńczyk z puszki z przyprawami, warzywa (pomido, ogorek, papryka)


mam do Was również pytanie bo domyślam się że wszystkie kiedyś przeszłyście I faze... nie nudziły wam sie te dania?
trochę chęci, wyobraźni i z dozwolonych produktów można wymyśleć naprawdę sporo dań
mi zawijaski bokiem wychodzą a nie mam pomysłow innych na przekąskę, wieśniak z warzywami przez gardło mi nie przechodzi
to może jogurt+orzechy/pestki, sałatka grecka albo inna
no i problem najwiekszy to mega głod w nocy...kolacje jem ok 20, spac ide ok 22:30 i z głodu zasnąc nie moge, w nocy sie budze... nie głodzę się przecież, jem w miare ok...
może zjedz większą kolację? produkty 1-fazowe mają raczej mało kcal, więc spokojnie możesz zjeść więcej
hmmmm może to dlatego że przed dieta straszny żarłok byłam i musze się przestawić???
też tak może być- może w ten sposób organizm reaguje na odstawienie węgli...jeśli tak to powinno być lepiej z dnia na dzień
miłego dnia życzę i spadku temperatury...oj przydałoby się

..

[little.b.blue]

Fancy Rebel udanych wakacji

Inesis w książce turbo jest napisane, że dozwolona porcja malin to 3/4 szklanki


ojeej dziewczynki stanęłam dziś jednak na tej wadze i pokazała aż 68kg! jestem na siebie strasznie zła
pocieszam się tylko, że w piątek powinnam dostać krwawienie z odstawienia to może dlatego na wadze prrzez te 4 dni przybrałam AŻ tyle...

mam pytanie co do grahamek - można jeść? a jesli tak to jaka ilość jest dozwolona?

jak na razie to dziś zjadłam płatki owsiane na mleku 1,5% dosładzanie troszkę fruktozą.

[*nulka*]

Dziendobry

jestem po pysznym sniadanku doktorka: zawijaniec nowojorski (mala tortilla pelnoziarnista wypelniona jajecznica z cebulka, lososiem i serkiem topionym) PYSZNOSCI!!!!

dzis na wieczor jestem umowiona z kumpelami w knajpce wloskiej, musze mocno sie trzymac zeby nie skusic sie na cos pysznego ale wierze ze sie uda, mam nadzieje ze znajde jakas pyszna salatke w menu i tylko 1 piwko postaram sie wypic a moze kieliszek winka

Napisane przez Fancy Rebel

Ja się w sumie pożegnać chce. Rzecz jasna, na zawsze się mnie nie pozbędziecie, proszę na to nie liczyć
Wyjeżdżam na dwa tygodnie do Międzyzdrojów, wrócę koło 15.07. Dwa tygodnie odpoczynku od diety i po prostu odpoczynku. Wrócę z jeszcze większą motywacją i nadzieją, że będzie tak jak do tej pory.
Wszystkim którym nie jestem w stanie życzyć na bieżąco, już za czasu, chcę życzyć pogodnych wakacji i wytrwałości we wszystkim za co się weźmiecie
I... do napisania za dwa tygodnie, już sobie wyobrażam te zaległości...
Pozdrawiam raz jeszcze, wszystkich gorąco ściskam i trzymam za wszystkie kciuki(w miarę mocno,ale by nie dostać odcisków )

baw sie cudownie i odpocznij od wszystkiego!!!
zazdroszcze wyjazdu nad morze, mnie tez sie marzy...

Napisane przez Inesis

nie widze ich w spisie na I stronie wiec chcialabym sie upewnić maliny można na II ? i jaka ilość? 3/4 szklanki jako porcja?

wlasnie sprawdzilam, dokladnie 3/4 szklanki

[telik]

Napisane przez little.b.blue

Fancy Rebel udanych wakacji



ojeej dziewczynki stanęłam dziś jednak na tej wadze i pokazała aż 68kg! jestem na siebie strasznie zła
pocieszam się tylko, że w piątek powinnam dostać krwawienie z odstawienia to może dlatego na wadze prrzez te 4 dni przybrałam AŻ tyle...

mam pytanie co do grahamek - można jeść? a jesli tak to jaka ilość jest dozwolona?

jak na razie to dziś zjadłam płatki owsiane na mleku 1,5% dosładzanie troszkę fruktozą.

srednia grahamka to 50gr
czyli to niepełne 2 porcje

Napisane przez beoneself

Dzień dobry
Ja mimo wakacji dzisiaj na nogach od 5:30, bo musiałam wcześnie jechać na badania

jakies poważne badania
pochwalisz sie wyborem studiów??

Napisane przez *nulka*

Dziendobry

jestem po pysznym sniadanku doktorka: zawijaniec nowojorski (mala tortilla pelnoziarnista wypelniona jajecznica z cebulka, lososiem i serkiem topionym) PYSZNOSCI!!!!

dzis na wieczor jestem umowiona z kumpelami w knajpce wloskiej, musze mocno sie trzymac zeby nie skusic sie na cos pysznego ale wierze ze sie uda, mam nadzieje ze znajde jakas pyszna salatke w menu i tylko 1 piwko postaram sie wypic a moze kieliszek winka
i

a sama piekłas torlille czy miałas kubpną(bo własnie czaje sie na zrobienie tego)
a we włoskiej na pewno cos dietetycznego znajdziesz

czyżby koniec wątku....

[paprak]

Napisane przez Fancy Rebel

Ja się w sumie pożegnać chce. Rzecz jasna, na zawsze się mnie nie pozbędziecie, proszę na to nie liczyć
Wyjeżdżam na dwa tygodnie do Międzyzdrojów, wrócę koło 15.07. Dwa tygodnie odpoczynku od diety i po prostu odpoczynku. Wrócę z jeszcze większą motywacją i nadzieją, że będzie tak jak do tej pory.
Wszystkim którym nie jestem w stanie życzyć na bieżąco, już za czasu, chcę życzyć pogodnych wakacji i wytrwałości we wszystkim za co się weźmiecie
I... do napisania za dwa tygodnie, już sobie wyobrażam te zaległości...
Pozdrawiam raz jeszcze, wszystkich gorąco ściskam i trzymam za wszystkie kciuki(w miarę mocno,ale by nie dostać odcisków )

Milego odpoczynku

Napisane przez ninaad

tylko, że w moim labie nie ma okna (pomieszczenie wewnętrzne) a w labach, które mają okna nie ma możliwości ich otworzenia (bo niby klima miala być, więc po co okna z klamkami), nie mogę nawet otworzyć drzwi i zrobić przeciągu. Do tego pracuje tu sporo maszyn, które wytwarzają ciepło i jeszcze raz na jakiś czas muszę popracowac przy zapalonym palniku...i kto ma gorzej?

Wspolczuje Na plus mozna zaliczyc to, ze w takiej saunie moze pozbywasz sie toksyn z organizmu?

teliczku co do "przyganial kociol garnkowi" to powiem ci, ze ja nie mam zadnych kompleksow dotyczacych mojej figury. Nie oznacza to, ze jest idealna ale po prostu ciesze sie, ze jest jak jest bo inni maja gorzej. Moze to przychodzi z wiekiem ale i wczesniej tez nie zamartwialam sie wygladam. Raczej zawsze zadowolona bylam. Mysle, ze to wylacznie kwestia psychiki bo kazdy moze czuc sie piekny niezaleznie od powierzchownosci. Dobrze zatem, ze pogadalas sama ze soba i na trojke przechodzisz

Dzien dobry wszystkim Ja wczoraj na Nordicu szalalam a dzis odbieram rower i ruszam chyba na szlak zurawinowy Maz pierwszy raz wczoraj chili con carne sprobowal i bardzo mu posmakowal

[*nulka*]

Napisane przez telik

a sama piekłas torlille czy miałas kubpną(bo własnie czaje sie na zrobienie tego)
a we włoskiej na pewno cos dietetycznego znajdziesz

czyżby koniec wątku....

kupna, znalazlam dosc niedrogie bo cos kolo 6zl, a sa calkowicie pelnoziarniste i pyszne!! polecam takie sniadanko

wlasnie na to licze, ze we wloskiej trattorii to bez problemu

juz koniec??

[taiwa]

Cześć dziewczyny! Wróciła siostra marnotrawna
Nie pisałam ostatnio ponieważ, od czwartku do niedzieli byłam na mazurach i plażowałam pod znakiem fazy X Szczerze mówiąc zaskoczył mnie ten wyjazd, można powiedziec, że dostałam go w prezencie. Zakwaterowania było bardzej niż spartańskie (pierwszy raz w życiu pod namiotem ), ale okazja niesamowita, świetny rajd, było co oglądać Wyżywienie mało dietetyczne: na śniadania parówki, obiad i kolacja była w postaci grila, gdzie serwowali kurczaka, karkówkę, kiełbaski lub bigos i żurek. Chyba nie musze mówić, że po tylu dniach ratowania się tym kurczakiem z grilla, nabrałam obrzydzenia do piersi z kurczaka i ostatniego dnia rzuciłam się na bigos Światełkiem w tunelu jest to, że białego pieczywa nie ruszyłam

Napisane przez little.b.blue

piszę by się trochę wyżalić i prosić o radę co dalej robić.
otóż byłam z Tż 4 dni w Zakopcu, mieliśmy wynajmowany pokój i raczej kiepski dostęp do kuchni więc nasze menu to gdy byliśmy w pokoju zupki chińskie chipsy i lody a na mieście fast foody.
przez 4 dni zapychałam się kebebami, twisterami z kfc, chipsami, zupkami chińskimi i lodami i... teraz nie wiem, co mam robić. na wagę nawet nie stawałam i raczej tego nie zrobię, bo się boję.
i teraz nie wiem - kontynuować II fazę, czy przenieść się na I znów żeby ograniczyć tą ochotę na słodkie i fast foody?

Little, ja właśnie miałam bardzo podobny problem wyjazdowy, ale plan jest planem, przyjechałam, grzecznie przeszłam na drugą faze 1 + 1 i dobrze mi z tym, co przybyło, wcześnie czy później się zrzuci

Poza tym, po poniedziałkowym traumatycznym doświadczeniu doszłam do wniosku, że stanowczo na 1szą faze wracać nie muszę. Poszłam sobie kupić ostatnią zachciankę, mianowicie legginsy w zebre Oglądam, pani mi mówi że to jeden rozmiar uniwersalny jest, to wziełam, przymierzyłam w domu. I się kurka okazało, że są na mnie za wielkie no tak za wielkie, że worek na tyłku wisi, musze pokombinować jak to zwęzić Czy jestem jedynym człowiekiem który musi zmniejszać, coś z założenia elastycznego

Od dziś w każdym razie startuje z ćwiczeniami: będzie Tamilee brzuch i pośladki, joga i bieganie, bo czuje się jakaś taka sflaczała i pozbawiona mięśni

Beo, Inesis dziękuje za pomysły na osiankę- sprawdzone, zaakceptowane
Ilonko buziol dla Ciebie

[beoneself]

Napisane przez telik

jakies poważne badania
pochwalisz sie wyborem studiów??

Sama nie wiem czy poważne czy nie (tomografia zatok), bo jakoś nigdy za bardzo się nie przejmuję kłopotami ze zdrowiem - od tego są w końcu lekarze, żeby stawiali diagnozy, od tego są leki, żeby m.in. mnie wyleczyć
A co do studiów - zdecydowałam się na architekturę wnętrz... i już się po prostu nie mogę doczekać Póki co muszę w końcu jakąś dobrą pracę znaleźć, żeby być w stanie sobie wszystko opłacać.

Napisane przez Fancy Rebel

Ja się w sumie pożegnać chce. Rzecz jasna, na zawsze się mnie nie pozbędziecie, proszę na to nie liczyć
Wyjeżdżam na dwa tygodnie do Międzyzdrojów, wrócę koło 15.07. Dwa tygodnie odpoczynku od diety i po prostu odpoczynku. Wrócę z jeszcze większą motywacją i nadzieją, że będzie tak jak do tej pory.
Wszystkim którym nie jestem w stanie życzyć na bieżąco, już za czasu, chcę życzyć pogodnych wakacji i wytrwałości we wszystkim za co się weźmiecie
I... do napisania za dwa tygodnie, już sobie wyobrażam te zaległości...
Pozdrawiam raz jeszcze, wszystkich gorąco ściskam i trzymam za wszystkie kciuki(w miarę mocno,ale by nie dostać odcisków )

Udanych wakacji Nie przejmuj się za bardzo dietą, bylebyś wróciła na nasz kocyk po powrocie
Ja niestety nigdzie nie wyjeżdżam w tym roku... ale może coś się niespodziewanego pojawi

Napisane przez paprak

teliczku co do "przyganial kociol garnkowi" to powiem ci, ze ja nie mam zadnych kompleksow dotyczacych mojej figury. Nie oznacza to, ze jest idealna ale po prostu ciesze sie, ze jest jak jest bo inni maja gorzej. Moze to przychodzi z wiekiem ale i wczesniej tez nie zamartwialam sie wygladam. Raczej zawsze zadowolona bylam. Mysle, ze to wylacznie kwestia psychiki bo kazdy moze czuc sie piekny niezaleznie od powierzchownosci. Dobrze zatem, ze pogadalas sama ze soba i na trojke przechodzisz

Marzę o tym, żeby kiedyś osiągnąć taki stan samoakceptacji - do którego mi na razie niestety daleko.
Zazdroszczę!

[*nulka*]

Napisane przez beoneself

Marzę o tym, żeby kiedyś osiągnąć taki stan samoakceptacji - do którego mi na razie niestety daleko.
Zazdroszczę!

tez o tym marze i niestety tez mi do tego daleko... wciaz wynajduje cos co mi sie nie podoba w mojej figurze, czuje sie zle w obcislych rzeczach...

w dodatku walcze z cellulitem, ale musze powiedziec, ze dzieki SB, cwiczeniom oraz roznym specyfikom do wsmarowywania jest juz duuzo lepiej

[mielnus]

beoneself a gdzie na te wnetrza sie wybierasz???

[ninaad]

Napisane przez paprak

Wspolczuje Na plus mozna zaliczyc to, ze w takiej saunie moze pozbywasz sie toksyn z organizmu?

tak sobie wmawiam Tylko, że w saunie nie siedzi się 8h

[*nulka*]

wiecie co Dziewczyny, przez ten upal w ogole nie chce mi sie jesc!!! na obiad mam zamiar zrobic makaron z truskawkami z lodoweczki, bo nic cieplego nie przejdzie mi przez gardlo przy tej duchocie

ale i tak sie ciesze z tej pogody

[ninaad]

Napisane przez *nulka*

wiecie co Dziewczyny, przez ten upal w ogole nie chce mi sie jesc!!! na obiad mam zamiar zrobic makaron z truskawkami z lodoweczki, bo nic cieplego nie przejdzie mi przez gardlo przy tej duchocie

ale i tak sie ciesze z tej pogody

ale dodaj jakieś białko (ja lubię makaron z rozdrobnionym twarogiem lub/i śmietaną/jogurtem i z truskawkami)

[IlonaP]

Napisane przez *nulka*

Inesis, a czy uzywasz fruktozy takze do slodzenia kawy/herbaty?? bo ja tylko do wypiekow i nie wiem czy mozna do cieplych napojow?

a wypieki to aby nie są ciepłe

Napisane przez Fancy Rebel

Ja się w sumie pożegnać chce. Rzecz jasna, na zawsze się mnie nie pozbędziecie, proszę na to nie liczyć
Wyjeżdżam na dwa tygodnie do Międzyzdrojów, wrócę koło 15.07. Dwa tygodnie odpoczynku od diety i po prostu odpoczynku. Wrócę z jeszcze większą motywacją i nadzieją, że będzie tak jak do tej pory.
Wszystkim którym nie jestem w stanie życzyć na bieżąco, już za czasu, chcę życzyć pogodnych wakacji i wytrwałości we wszystkim za co się weźmiecie
I... do napisania za dwa tygodnie, już sobie wyobrażam te zaległości...
Pozdrawiam raz jeszcze, wszystkich gorąco ściskam i trzymam za wszystkie kciuki(w miarę mocno,ale by nie dostać odcisków )

Napisane przez taiwa

Ilonko buziol dla Ciebie

dziękuję - a za co to

jest tak gorąco, że jeść się nie chce o gotowaniu nie wspomnę
dobrze, że dziś resztki z wczorajszej imprezki są dostępne...
rany, rozpuszczam się