córka zaczyna gotować-przepisy i zdjęcia

[adrijah]

Małe, urocze, specjalnie dla Mamy w dniu Jej święta. Myślę, że taki bukiecik ma większą wartość niż kupny prezent, choć miał być tylko dodatkiem Teraz bukiecik musi przetrwać ponad 1h w pociągu, bo w tajemnicy przed Rodzicielką jadę do domu Wszystkiego najlepszego życzę wszystkim Mamom. A szczególnie mojej
Pomysł na bukiecik zaczerpnęłam od Aloiram, ale przepis pierwotnie pochodzi od Mani.

RÓŻYCZKI DLA MAMY

PRZEPIS <- klik

[triszka86]

Przeczytałam ostatnie parę stron Twoich przepisów, głównie tych "Dukanowych". CUDO!
Od dzisiaj porządniej będę się trzymać tej diety. Dzięki wspaniałym przepisom
Od dzisiaj będę stale odwiedzać Twojego bloga
Dzisiaj na kolacyjkę koperta z niespodzianką.
A co do jajek faszerowych, fakt, są pyszne. Tylko nie z łososiem jak dla mnie, fuj Ja lubię przed smażeniem delikatnie "zanurzyć" je w bułce tartej dla smaczku. I dużo pieprzu i szczypiorku!
P.s.: Chyba pomyliłam jajka z łososiem z tymi poprzednimi, pakowanymi z powrotem w skorupki..

[adrijah]

Napisane przez triszka86

Przeczytałam ostatnie parę stron Twoich przepisów, głównie tych "Dukanowych". CUDO!
Od dzisiaj porządniej będę się trzymać tej diety. Dzięki wspaniałym przepisom
Od dzisiaj będę stale odwiedzać Twojego bloga
Dzisiaj na kolacyjkę koperta z niespodzianką.
A co do jajek faszerowych, fakt, są pyszne. Tylko nie z łososiem jak dla mnie, fuj Ja lubię przed smażeniem delikatnie "zanurzyć" je w bułce tartej dla smaczku. I dużo pieprzu i szczypiorku!
P.s.: Chyba pomyliłam jajka z łososiem z tymi poprzednimi, pakowanymi z powrotem w skorupki..

Dziękuję

Te smażone jajka są absolutnie nie-dietetyczne
a ja osobiście lubię łososia bardzo nawet ale nie każdy musi lubić ryby, ja to rozumiem

[triszka86]

Napisane przez adrijah

a ja osobiście lubię łososia bardzo nawet ale nie każdy musi lubić ryby, ja to rozumiem

a ja właśnie lubię rybunie bardzo, tylko nie łososia, szczególnie wędzonego

[adrijah]

Napisane przez triszka86

a ja właśnie lubię rybunie bardzo, tylko nie łososia, szczególnie wędzonego

zawsze można dać inną rybkę do farszu

[adrijah]

Czyżby to była moja pierwsza zupa na Dukanie? Na to wygląda. Planowo miała to być brokułowo-cukiniowo-porowa zupa krem, ale nie chciało mi się jej miksować, bo mój blender cudem techniki nie jest poza tym już tak apetycznie pachniała bez tego jogurtu i skrobi, że pominęłam ostatnie kroki, bo się zrobiłam najzwyczajniej w świecie natychmiast głodna

ZIELONA ZUPA Z KURCZAKIEM
(faza II PW)


PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Jakiś czas temu wypróbowałam na kolację placki Mrs Dukanowej, ale strasznie mi się rozlewały po patelni mimo odsączonego tuńczyka i były trochę nijakie w smaku. Musiałam je jeść z ketchupem albo ogórkiem konserwowym. Dzisiaj stwierdziłam, że zrobię drugie podejście, ale troszkę placki dosmaczę I udało się. Nie muszę już żadnymi dodatkami oszukiwać podniebienia, a placki są o wiele bardziej zwarte i łatwiej się smażą. Faza II, ponieważ w I lepiej jeszcze unikać dodatków typu ketchup.

PLACKI TUŃCZYKOWE
(faza II)

PRZEPIS <-klik

[Patucha]

placki wypróbuję dzisiaj - zapowiada się smakowicie

[adrijah]

Napisane przez Patucha

placki wypróbuję dzisiaj - zapowiada się smakowicie

i jak?

[adrijah]

Miałam ochotę na indyka, który jest w oryginale, ale w lodówce czekał na mnie kurczak, więc trzeba go było jakoś wykorzystać. Mięso wyszło nieco suche, ale smaczne. Nawet z tym twarogiem, którego do tej pory myślałam, że na ciepło nie tknę. A jednak zjadłam go bez problemu

ROLADKI Z KURCZAKA ZAPIEKANE Z TWAROGIEM I KORNISZONEM
(Protal faza I)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Wymyśliła je LyraBea. Są miękkie w środku i chrupiące z wierzchu, bardzo fajne do porannej kawy. Niestety udało mi się zjeść tylko 2, bo druga porcja przykleiła się do gofrownicy i przypaliła Zrobię jeszcze jedno podejście, ale zmienię słodzik. Albo przynajmniej jego ilość, bo go za bardzo czułam.

GOFRY LYRY
(faza I i faza II P)

PRZEPIS <- klik

[Patucha]

Napisane przez adrijah

i jak?

dla mnie bomba super te placuszki

a teraz goframi kusisz

[adrijah]

Napisane przez Patucha

dla mnie bomba super te placuszki

a teraz goframi kusisz

ja kuszę? no co Ty, przecież to LyraBea je wrzuciła na forum

[adrijah]

Już kiedyś robiłam sos czosnkowy, który też się na Dukana nadaje, ale byłam ciekawa czegoś nowego. Ten znalazłam w przepisowni, jako dodatek do dukanowego kebabu, do którego mnie na razie nie ciągnie za to zrobiłam go jako dodatek do roladek z kurczaka.

SOS CZOSNKOWY Z MUSZTARDĄ
(Protal faza I)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Mała, szybka przekąska, dobra na drugie śniadanie lub do postawienia na stole podczas dużego rodzinnego śniadania. Ja niestety trafiłam na bardzo słoną szynkę (light z Lidla, z serii Linessa). Spojrzałam tylko na to, że ma 3% tłuszczu, nie spojrzałam na 12% soli. No i trzeba tę sól czymś przełamać. Stąd ostry chrzan i zupełnie niesłone jajko. Wyszło super.

CHRZANOWE JAJKO W SZYNCE
(faza II)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Trzeba się za nie wziąć przynajmniej dzień wcześniej (choć podobno można dłużej przechowywać w szczelnym pojemniku albo lodówce, a nawet można zamrozić), bo długo trwa przygotowanie jednej porcji. Ale wbrew pozorom jest bardzo mało pracochłonne i łatwe. A do tego smaczne

KAKAOWE MUSLI
(Protal faza II P)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Zupełnie zapomniałam o tym kurczaku. To do niego dodatkiem była sezamowa cukinia z papryką. Mięsko było bardzo smaczne i pięknie pachniało, ale gdzieś mi się zapodziały zdjęcia i zapomniałam ich poszukać. Teraz się na nie natknęłam przypadkiem, dlatego szybko nadrabiam, żeby znowu nie zapomnieć bo warto spróbować

KURCZAK SOJOWY
(Protal faza I)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Wymyśliłam je raz będąc u TŻ'a. Mam u niego w kuchni otręby na wszelki wypadek, a przywiozłam ze sobą akurat ugotowane jajko na twardo i polędwicę sopocką. Miałam nadzieję, że znajdę w jego lodówce jogurt. Przeliczyłam się za to znalazłam musztardę. Tak jak zwykłe otrębowe placki nie przechodzą mi już przez gardło (po 2 miesiącach diety mają prawo :P), tak musztardowe mogę teraz jeść codziennie, nawet same Odnoszę wrażenie, że są puszystsze, bardziej puchną i są zdecydowanie bardziej zwarte, nie rozlewają się. No i do tego są pyszne, nie takie nijakie

MUSZTARDOWE PLACKI OTRĘBOWE
(Protal faza I)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Szybko, łatwo i prosto. Średnio fotogeniczne danie, ale przypadkowo nawet całkiem smacznie Pomysł wzięłam z przepisowni. Miałam tylko nadzieję na gęstszy sos, ale i tak jest spoko. Naszej Neitce też smakowało choć jak zwykle jest na jakiejś diecie, ja za nią nie nadążam

KURCZAK W SOSIE CHRZANOWYM
(Protal faza II P)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Znalazłam go pod nazwą "boski serniczek". Mnie osobiście aż tak nie zachwycił, żeby go o boskość podejrzewać, ale faktycznie jest bardzo smaczny, to mu trzeba przyznać. Zrobiłam podwójną porcję i użyłam sera twarogowego, nie serków homogenizowanych, bo akurat miałam duże wiaderko Nie jest tak puszysty i lekki jak cynamonowy, ale jego zwarta konsystencja bardzo mi odpowiada. Świetnie się trzyma w lodówce.

późniejszy dopisek
Już rozumiem skąd nazwa "boski serniczek". Porcja wyszła bardzo duża, więc rozdawałam i częstowałam wszystkich dookoła, którzy nie są na diecie. I wszyscy się nim zachwycają! Jednak coś w tym jest

SERNIK PROTEINOWY
(Protal faza II P)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Nie wygląda to może jakoś super apetycznie, bo jajko się rozlało mocno, ale co tam Ciężko mi było wykombinować coś z rybą bez warzyw, jakoś kompletnie nie miałam na to weny. Pomysł znalazł się oczywiście w niezawodnej przepisowni Szybkie i proste danie. Z plackami otrębowymi i ogórkiem konserwowym to nawet bardzo duże danie ja ledwo wszystko zjadłam, a filet wcale nie był jakiś wielki.

RYBA PIECZONA Z JAJKIEM SADZONYM
(Protal faza I)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Znowu obiad smakujący dużo lepiej niż wyglądający Zrobiłam sobie taki obiad wczoraj, jak byłam u Rodziców. Z racji, że jadłam sernik, wolałam już nie zagęszczać sosu skrobią. A przydałoby mu się
Jedną porcję mam zamrożoną, to jeszcze kiedyś zrobię ładniejsze zdjęcie

WOŁOWINA Z SOSEM CEBULOWYM
(Protal faza I)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Chyba nigdy nie byłam wielką fanką zupy pomidorowej. Kiedyś, jako dziecko, lubiłam ją lekko zabielaną, z ryżem. Z makaronem nigdy mi nie odpowiadała i długo w ogóle jej nie jadłam. Teraz na diecie nie wolno mi wrzucać do niej skrobiowych dodatków, więc mam czystą wersję, jedynie z pływającymi kawałkami pomidorów Chociaż nie pogardziłabym też kawałeczkami podsmażonego kurczaka, jak w zielonej zupie. Chyba następnym razem tak zrobię, żeby było proteinowo i warzywnie, a nie tylko warzywnie Bo po tej zupce trzeba jeszcze jakieś mięcho zjeść, a wiem jakie to trudne podczas upałów.

ZUPA POMIDOROWA
(Protal faza II PW)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Byłam tydzień temu na pikniku z innymi dukającymi wizażankami (nasz I zlot ) Było super! koniecznie musimy to powtórzyć Bardzo chciałam zrobić sałatkę z łososiem, ale nie dostałam świeżego łososia Następnym razem ją zrobię. Za to udało mi się upiec pyszne muffinki znalezione u Mrs Dukanowej. Szkoda, że można zjeść tylko 2 dziennie, bo są super.

OTRĘBOWE MUFFINKI Z COLĄ ZERO
(Protal faza II P)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Chciałam bardzo zrobić tę sałatkę na dukanowy piknik. W sumie dobrze wyszło, że jej nie zrobiłam, bo popełniłam drobny błąd. Jednak biała rzodkiew mi tu nie pasuje. Następnym razem dam zwykłą czerwoną rzodkiewkę lub w ogóle jakieś inne warzywko i będzie idealnie A sosu wyszło zdecydowanie za dużo i używam go do innych rzeczy - a to do dukanowych kanapek, a to do kurczaka. Świetny jest.
Przepis znalazłam w sierpniowym wydaniu Soli i Pieprzu z 2008 roku, więc trochę czekał na wypróbowanie akurat była to propozycja piknikowa

ŁOSOŚ Z WARZYWAMI
(Protal faza II PW)

SOS CYTRYNOWY
(Protal faza I)

PRZEPIS <- klik

[adrijah]

Przez przymusowy remont (wymiana tzw. ciepłych pionów w całym bloku) ostatnio z moim jedzeniem było krucho. Chyba najtrudniej było mi ze śniadaniami. Na jedno nawet załapałam się u sąsiadki razem z Tatą, który przyjechał pomóc ogarniać mieszkanie i pilnować robotników. Przy okazji, robiąc kawę mrożoną przypadkiem sypnęłam mu sól zamiast cukru Także ciekawie było
Teraz niby remont u mnie się skończył, ale sesja trwa dalej, więc zebrałam się żeby w końcu upiec chlebki dukanowe. Jakoś mnie wcześniej do nich w ogóle nie ciągnęło. Teraz stwierdziłam, że to będzie wygodna opcja Pokroiłam je na kromki i zamroziłam po kilka. Chlebki są bardzo wilgotne w środku i mają super chrupiącą skórkę. Pycha.

CHLEBKI OTRĘBOWE
(Protal faza II P)

PRZEPIS <- KLIK

[adrijah]

Zapisałam sobie kiedyś to ciasto, bo zaciekawiła mnie nazwa i ładnie wyglądało. We wtorek uznałam, że będzie po drobnych modyfikacjach idealne jako prezent - niespodzianka dla Taty (na Dzień Ojca). Oczywiście znowu brat zepsuł niespodziankę i Tata się za wcześnie dowiedział, że jadę do domu ale ciacho wyszło super I przetrwało podróż pociągiem. Wbrew pozorom robi się je bardzo łatwo i dosyć szybko, choć trochę trwa czekanie aż wszystko wystygnie lub stężeje. Ale warto poczekać

NIEBIAŃSKA ROZKOSZ

PRZEPIS <- klik

[Yoostii]

smacznie wygląda ta niebiańska rozkosz.

[xdzastaxx]

kurde tylke fajnych przepisów, że nie wiem za co sie brać ale muszę sie skusić i jutro cos wypróbować