Dziecięce teksty, które powalają na kolana

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez diamentowa

To nie tekst ale zabawna sytuacja
Moja mała kuzynka ma świra na punkcie bajek o czarodziejkach, syrenkach i innych takich. Wczoraj byłyśmy razem w sklepie i mała coś tam zaczęła dotykać. Pani ekspedientka zwróciła jej uwagę w bardzo niemiły sposób i spojrzała na nią groźnie. Mała odwróciła się, rzuciła jej prosto w oczy pełne oburzenia spojrzenie, po czym wyciągnęła przed siebie rękę z rozłożoną dłonią i zaczęła szeptać pod nosem coś niezrozumiałego z bardzo poważną miną. Trzeba było widzieć minę ekspedientki... bezcenne. Myślałam, że padnę ze śmiechu.

[Justinka_]

smieszne sa te teksty!!

[luciolla]

Napisane przez agness86

Zrobiłam Rafałkowi (lat 5) tosta z dżemem. Siedzi i wcina. Podchodzę i pytam jak mu smakuje.

Rafał: Mhm... gęba w ziemi

świetny

[czesterka]

Dzisiaj stoje w kolejce w Rossmanie, przede mną dziewczynka (na oko 7-8 lat) z tata. Nagle tata przygada się córce i dotykając jej czółka pyta:
tata- oj, uderzyłaś się? (miała jakiś ślad)
dziewczynka- nie, to pryszcz! (z pełnym oburzeniem, że to tata nie wiedział, że ona już pryszcze ma)

[weronika7]

Świetne te teksty są <Hahaha>

[wsiowy_gupek]

Napisane przez czesterka

Dzisiaj stoje w kolejce w Rossmanie, przede mną dziewczynka (na oko 7-8 lat) z tata. Nagle tata przygada się córce i dotykając jej czółka pyta:
tata- oj, uderzyłaś się? (miała jakiś ślad)
dziewczynka- nie, to pryszcz! (z pełnym oburzeniem, że to tata nie wiedział, że ona już pryszcze ma)

Rozwalają mnie takie dzieciaki wchodzące w wiek dojrzewania... Na siłe chcąc pokazać że są dorosłe a wychodzi to zawsze zabawnie...
Moja kuzynka, która naprawde jest dziecinna jak na swój wiek, nagle "dorosła". Zaczęli podobać się jej chopcy Dosłownie nagle bo miesiąc temu kupiła sobie lalke barbie na wycieczce...

Byłam z nią na sklepach i ona co chwile takim poważnym głosem:
Ona:Widzisz tego chłopaka? Pdoba mi się...A widzisz tego? Ten tez!
Ja: Mhm...
Ona: Booże ten chłopak na ławce jest boski...Ten koło niego tez niezły...
Ja: Dziewczyno a jest jakiś który Ci się nie podoba?
Ona: W sumie to mało.

No pewnie, po co zbędne wymagania....Mniej wymagań większe szanse na znalezienie Ech, Nimfomanka mi rośnie w rodzinie...

Może nie jest to śmieszy tekst nie znając jej osobiście, ale myśle że ona wogóle mało co jarzy co to znaczy wogóle że chłopak się podoba tylko nasladuje starsze koleżanki. Prawda jest taka, że jak nikt nie patrzy to bawi się dalej barbie


Przypomnialo mi się jeszcze jedno...Ona ma bardzo duża stope, jak na podstawówke, 40-41. Siedzimy sobie z rdzinką i ona tak mierzy moje szpilki i okazało się, że za małe o 2 rozmiary..

Kuzynka z oburzeniem: Boże! Ona ma takie małe nóźki a już może takie buty nosić? (i poważnym głosem) Mamo nie sadzisz, że juz czas żebym zaczęła nosić obcasy?

[201604200942]

Napisane przez wsiowy_gupek

Rozwalają mnie takie dzieciaki wchodzące w wiek dojrzewania... Na siłe chcąc pokazać że są dorosłe a wychodzi to zawsze zabawnie...
Moja kuzynka, która naprawde jest dziecinna jak na swój wiek, nagle "dorosła". Zaczęli podobać się jej chopcy Dosłownie nagle bo miesiąc temu kupiła sobie lalke barbie na wycieczce...

Byłam z nią na sklepach i ona co chwile takim poważnym głosem:
Ona:Widzisz tego chłopaka? Pdoba mi się...A widzisz tego? Ten tez!
Ja: Mhm...
Ona: Booże ten chłopak na ławce jest boski...Ten koło niego tez niezły...
Ja: Dziewczyno a jest jakiś który Ci się nie podoba?
Ona: W sumie to mało.

No pewnie, po co zbędne wymagania....Mniej wymagań większe szanse na znalezienie Ech, Nimfomanka mi rośnie w rodzinie...

Może nie jest to śmieszy tekst nie znając jej osobiście, ale myśle że ona wogóle mało co jarzy co to znaczy wogóle że chłopak się podoba tylko nasladuje starsze koleżanki. Prawda jest taka, że jak nikt nie patrzy to bawi się dalej barbie


Przypomnialo mi się jeszcze jedno...Ona ma bardzo duża stope, jak na podstawówke, 40-41. Siedzimy sobie z rdzinką i ona tak mierzy moje szpilki i okazało się, że za małe o 2 rozmiary..

Kuzynka z oburzeniem: Boże! Ona ma takie małe nóźki a już może takie buty nosić? (i poważnym głosem) Mamo nie sadzisz, że juz czas żebym zaczęła nosić obcasy?

Oj moja siostra też wchodzi w ten głupi wiek dojrzewania.
Pół roku temu przestała się do wszystkich odzywać "dla zasady."
Teraz podbiera wszystkim kosmetyki i perfumy.
Nie mówiąc już o tym, że w wieku 12 lat ma stopę mojego rozmiaru (38) a wszystkie ciuchy w ciągu paru miesięcy stają się za małe.

Pamiętam niedawno, gdy zauważyłam, że podbiera mamie dezodorant, przeprowadziłam z nią "poważną rozmowę"
Ja: (dla żartu) Mam powiedzieć mamie, że podbierasz jej dezodorant?
Ona: (czerwona jak burak, z paniką w głosie) weeeź nie mów
Ja: Dlaczego to robisz? Poproś mamę, żeby Ci kupiła
Ona: Ale ja się wstydzę
Ja: Jak Ty się wstydzisz poprosić mamę o dezodorant, to nie wiem co będzie jak będziesz chciała kupić...
Ona: (czerwona) .... No wiem, nawet nie mów tego słowa!
Ja: Jakiego? podpaski?
Ona: (z wielkimi oczami) Podpaski??? Fu, nie! Mi chodziło o kosmetyki!!

Ostatnio ma obsesję na punkcie pierwszej miesiączki. Dużo koleżanek już zaczęło miesiączkować, a ona jeszcze nie. Niedawno przyszła do mnie:
Ona: Brzuch mnie boli. Chyba będę miała okres
Ja: a gdzie Cię boli?
Ona: No żołądek!


A jeśli chodzi o chłopaków, to ciągle uważa ich za wielkich wrogów. Nawet nie potrafi się dogadać z kuzynami
kiedyś zapytałam się jej, czy ma chłopaka. Młoda popatrzyła na mnie jak na wariatkę i z wielkim oburzeniem odparła: "a po co mi?!"
Pomyślałam sobie wtedy, że mogłaby tak mówić jeszcze przez 10 lat

[weronika7]

[QUOTE=SamaraMorganx;13985 150]Oj moja siostra też wchodzi w ten głupi wiek dojrzewania.
Pół roku temu przestała się do wszystkich odzywać "dla zasady."
Teraz podbiera wszystkim kosmetyki i perfumy.
Nie mówiąc już o tym, że w wieku 12 lat ma stopę mojego rozmiaru (38) a wszystkie ciuchy w ciągu paru miesięcy stają się za małe.

Pamiętam niedawno, gdy zauważyłam, że podbiera mamie dezodorant, przeprowadziłam z nią "poważną rozmowę"
Ja: (dla żartu) Mam powiedzieć mamie, że podbierasz jej dezodorant?
Ona: (czerwona jak burak, z paniką w głosie) weeeź nie mów
Ja: Dlaczego to robisz? Poproś mamę, żeby Ci kupiła
Ona: Ale ja się wstydzę
Ja: Jak Ty się wstydzisz poprosić mamę o dezodorant, to nie wiem co będzie jak będziesz chciała kupić...
Ona: (czerwona) .... No wiem, nawet nie mów tego słowa!
Ja: Jakiego? podpaski?
Ona: (z wielkimi oczami) Podpaski??? Fu, nie! Mi chodziło o kosmetyki!!

[wsiowy_gupek]

Napisane przez SamaraMorganx

Oj moja siostra też wchodzi w ten głupi wiek dojrzewania.
Pół roku temu przestała się do wszystkich odzywać "dla zasady."
Teraz podbiera wszystkim kosmetyki i perfumy.
Nie mówiąc już o tym, że w wieku 12 lat ma stopę mojego rozmiaru (38) a wszystkie ciuchy w ciągu paru miesięcy stają się za małe.

Pamiętam niedawno, gdy zauważyłam, że podbiera mamie dezodorant, przeprowadziłam z nią "poważną rozmowę"
Ja: (dla żartu) Mam powiedzieć mamie, że podbierasz jej dezodorant?
Ona: (czerwona jak burak, z paniką w głosie) weeeź nie mów
Ja: Dlaczego to robisz? Poproś mamę, żeby Ci kupiła
Ona: Ale ja się wstydzę
Ja: Jak Ty się wstydzisz poprosić mamę o dezodorant, to nie wiem co będzie jak będziesz chciała kupić...
Ona: (czerwona) .... No wiem, nawet nie mów tego słowa!
Ja: Jakiego? podpaski?
Ona: (z wielkimi oczami) Podpaski??? Fu, nie! Mi chodziło o kosmetyki!!

Ostatnio ma obsesję na punkcie pierwszej miesiączki. Dużo koleżanek już zaczęło miesiączkować, a ona jeszcze nie. Niedawno przyszła do mnie:
Ona: Brzuch mnie boli. Chyba będę miała okres
Ja: a gdzie Cię boli?
Ona: No żołądek!


A jeśli chodzi o chłopaków, to ciągle uważa ich za wielkich wrogów. Nawet nie potrafi się dogadać z kuzynami
kiedyś zapytałam się jej, czy ma chłopaka. Młoda popatrzyła na mnie jak na wariatkę i z wielkim oburzeniem odparła: "a po co mi?!"
Pomyślałam sobie wtedy, że mogłaby tak mówić jeszcze przez 10 lat

Najlepszy tekst z kosmetykami....

Z miesiączka kuzynka ma to samo. Ciągle czuje, że dostała/dostanie, dlatego od pół roku nie przerwanie nosi podpaski. Przyklejone w majtkach oczywiście

[kali765]

Rozmawiałam z kuzynem (5lat)
Ja: Cieszysz się że idziesz do przedszkola?
On: Nie...
Ja: Przecież tam jest dużo zabawek, nowi koledzy, kredki itp
On : A cycuski (mówi niewyraźnie) są ?!

Ten sam kuzyn (wtedy lat 3lub4) bawi się szamponami na murku wanny, przyglądałam się mu przez dłuższą chwilę i po czasie wpadają mu te szampony do wanny a on na cały głos " Piel.//do/./.lone samponiki"

[Ija]

brat cioteczny Kacper (4 latka) nie odstepuje mnie na krok. Ide do lazienki, on oczywiscie za mną ;p
Ja: Moglbys wyjsc na chwilke?
Kacper (z oburzeniem w glosie ): a co ty bedzies tu lobić?
J: chcialabym zrobic siku
K: A ty mas siusiaka?
J (smiech): Nie, bo ja jestem dziwczynka
K: (z przerazieniem) NIE MAS?! A ja mam! <i w tym momencie zdejmuje spodenki>
Ja nie moglam sie powstrzymac, smieje sie, ale mu mowie ze tak nie ladnie i ze nie wolno tak pokazywac. On wychodzi z lazienki do pokoju gdzie siedzi cala rodzinka i pokazuje siusiaka wszystkim. W koncu (gdy juz mu wszyscy kazali sie ubrac) po chwili zamyslenia Kacper mowi:
- A moj tata ma taaaaakiego duzego siusiaka! (i rozklada ramiona)
wszyscy w smiech, nagle wchodzi jego tato a Kacper:
-Tato pokaz wsystkim siusiaka!

[Dzikun]

Napisane przez Ija

brat cioteczny Kacper (4 latka) nie odstepuje mnie na krok. Ide do lazienki, on oczywiscie za mną ;p
Ja: Moglbys wyjsc na chwilke?
Kacper (z oburzeniem w glosie ): a co ty bedzies tu lobić?
J: chcialabym zrobic siku
K: A ty mas siusiaka?
J (smiech): Nie, bo ja jestem dziwczynka
K: (z przerazieniem) NIE MAS?! A ja mam! <i w tym momencie zdejmuje spodenki>
Ja nie moglam sie powstrzymac, smieje sie, ale mu mowie ze tak nie ladnie i ze nie wolno tak pokazywac. On wychodzi z lazienki do pokoju gdzie siedzi cala rodzinka i pokazuje siusiaka wszystkim. W koncu (gdy juz mu wszyscy kazali sie ubrac) po chwili zamyslenia Kacper mowi:
- A moj tata ma taaaaakiego duzego siusiaka! (i rozklada ramiona)
wszyscy w smiech, nagle wchodzi jego tato a Kacper:
-Tato pokaz wsystkim siusiaka!

To mnie rozłożyło na łopatki

[paulinax1]

ja opwiem o mojej kolezanki corce Maja lat 2. kiedys jej prababcia siada na fotel i mowi ojj jaka ja jestem stara wszystko mnie boli . Ona na to STARA I GŁUPIA! heheheh , moja szwagierka jeszcze kilka tyg temu byla w ciazy ( jestem ciocia ) idzie przez miasto z majka i mowi ja waze juz 89 kg a ona tak spojrzala na nia , postawiła oczy i mowi WSTYD!!!

[weronika7]

Napisane przez Ija

brat cioteczny Kacper (4 latka) nie odstepuje mnie na krok. Ide do lazienki, on oczywiscie za mną ;p
Ja: Moglbys wyjsc na chwilke?
Kacper (z oburzeniem w glosie ): a co ty bedzies tu lobić?
J: chcialabym zrobic siku
K: A ty mas siusiaka?
J (smiech): Nie, bo ja jestem dziwczynka
K: (z przerazieniem) NIE MAS?! A ja mam! <i w tym momencie zdejmuje spodenki>
Ja nie moglam sie powstrzymac, smieje sie, ale mu mowie ze tak nie ladnie i ze nie wolno tak pokazywac. On wychodzi z lazienki do pokoju gdzie siedzi cala rodzinka i pokazuje siusiaka wszystkim. W koncu (gdy juz mu wszyscy kazali sie ubrac) po chwili zamyslenia Kacper mowi:
- A moj tata ma taaaaakiego duzego siusiaka! (i rozklada ramiona)
wszyscy w smiech, nagle wchodzi jego tato a Kacper:
-Tato pokaz wsystkim siusiaka!

Napisane przez paulinax1

ja opwiem o mojej kolezanki corce Maja lat 2. kiedys jej prababcia siada na fotel i mowi ojj jaka ja jestem stara wszystko mnie boli . Ona na to STARA I GŁUPIA! heheheh , moja szwagierka jeszcze kilka tyg temu byla w ciazy ( jestem ciocia ) idzie przez miasto z majka i mowi ja waze juz 89 kg a ona tak spojrzala na nia , postawiła oczy i mowi WSTYD!!!

: hahaha:

[Hinata]

:d:d:d

[cypressangel]

Napisane przez Ija

brat cioteczny Kacper (4 latka) nie odstepuje mnie na krok. Ide do lazienki, on oczywiscie za mną ;p
Ja: Moglbys wyjsc na chwilke?
Kacper (z oburzeniem w glosie ): a co ty bedzies tu lobić?
J: chcialabym zrobic siku
K: A ty mas siusiaka?
J (smiech): Nie, bo ja jestem dziwczynka
K: (z przerazieniem) NIE MAS?! A ja mam! <i w tym momencie zdejmuje spodenki>
Ja nie moglam sie powstrzymac, smieje sie, ale mu mowie ze tak nie ladnie i ze nie wolno tak pokazywac. On wychodzi z lazienki do pokoju gdzie siedzi cala rodzinka i pokazuje siusiaka wszystkim. W koncu (gdy juz mu wszyscy kazali sie ubrac) po chwili zamyslenia Kacper mowi:
- A moj tata ma taaaaakiego duzego siusiaka! (i rozklada ramiona)
wszyscy w smiech, nagle wchodzi jego tato a Kacper:
-Tato pokaz wsystkim siusiaka!

[MalinowaMamba]

Byłam niedawno u przyjaciółki, u której nocowała bratanica. Oliwia lat 3

Widzę, że Oliwia ma nową fryzurę, na boba.
- O Oli, ale ty masz super fryzurkę.
-Fieem. Taka jak ma Y (imię czarodziejki z Witcha). A fujek X mi pofiedział, se fyglądam, jak krzyb, a ja mu na to, se jest staly jak plóchno i nie sna się na TRONDACH! (chodziło pewno o trendy i cała się przy tym opluła)

-To co Oli idziesz mnie odprowadzić?
-Nje, bo baba mófi, se mie auto lozjedzie i będę galaleta!

ja: ale waszemu psu śmierdzi z pyszczka
Oli: to s dupy mu śmieldzi, bo w gnoju go okompałam!

[Ivi 1988]

opiekuje sie malym chlopaczkiem, Brandonek, 7 lat

i zawsze mi przedstawia kazdego swojego misia i ich "historie" ile maja lat, co mu "poweiedzialy nas dobranoc" i takie tam

i ostatnio malec pokazuje mi jakiegos plastikowego dinozaura, wiec od razu pytam "ooo a jak ma na imie? ma zone? ile ma lat"


a on robiac sie smiertelnie powazny
"ON NIE JEST PRAWDZIWY, TO ZABAWKA! "

a ja- to co powiesz o swoich misiach w takim razie?;P

a on- "one SA prawdziwe, ale ten dinozaur nie, bo on jest z MCDONALDA!!!!"

[magda s.]

Napisane przez Ivi 1988

opiekuje sie malym chlopaczkiem, Brandonek, 7 lat

i zawsze mi przedstawia kazdego swojego misia i ich "historie" ile maja lat, co mu "poweiedzialy nas dobranoc" i takie tam

i ostatnio malec pokazuje mi jakiegos plastikowego dinozaura, wiec od razu pytam "ooo a jak ma na imie? ma zone? ile ma lat"


a on robiac sie smiertelnie powazny
"ON NIE JEST PRAWDZIWY, TO ZABAWKA! "

a ja- to co powiesz o swoich misiach w takim razie?;P

a on- "one SA prawdziwe, ale ten dinozaur nie, bo on jest z MCDONALDA!!!!"

[kassate1203]

Siostrzeniec mojej koleżanki ostatnio opowiadał mi jak razem ze swoją babcią oglądał Kubusia Puchatka, po chwili wziął zabawki i poszedł do innego pokoju więc babcia sądząc, że już nie wróci przełączyła kanał na jakąś tam telenowelcię. Po jakimś tam czasie w drzwiach tego pokoju staje Kubuś (i tak mi to relacjonował):
- pacje (patrzę)
.
.
.
- pacje
.
.
.
-pacje
.
.
.
- i kulfa nie ma Puchatka!

[de em]

Napisane przez kassate1203

Siostrzeniec mojej koleżanki ostatnio opowiadał mi jak razem ze swoją babcią oglądał Kubusia Puchatka, po chwili wziął zabawki i poszedł do innego pokoju więc babcia sądząc, że już nie wróci przełączyła kanał na jakąś tam telenowelcię. Po jakimś tam czasie w drzwiach tego pokoju staje Kubuś (i tak mi to relacjonował):
- pacje (patrzę)
.
.
.
- pacje
.
.
.
-pacje
.
.
.
- i kulfa nie ma Puchatka!

Boskie

[ThisStyleOnlyMy]

To ode mnie:
(to akurat nie o dzieciach ale własne heh) Kiedyś siedzę z koleżanką w Kościele w ostatnim rzędzie i jakoś się tak zamyśliłam, w pewnym momencie ksiądz mówi w imię ojca i syna .. a ja zamyślona nagle oprzytomniałam i na cały głos razem z księdzem . Wszyscy na mnie , a ja myślałam jakby tu wejść pod ławkę

Druga też własna;d Wyprowadziliśmy się ze śląska z rodzicami na małą wieś, ja wiadomo całkiem inną gwarą gadam. Przychodzi rok szkolny nowa szkoła, na lekcji pani wymawia moje nazwisko a ja do niej na cały głos
-Co.?
na to pani ' Nie mówi się co tylko proszę
A ja -No;D
na to pani -nie mówi się no tylko tak
a ja do niej -No!
Koledzy prawie się posikali ;p

Albo taka historia
ide ostatnio na tenisa ze znajomymi
przede mną dwóch chłopaków i dziewczyna, próbujemy ich wyminąć, ale akurat chodnik był wąski a z naprzeciwka jechało dużo samochodów, to się wleczemy za nimi i slyszę rozmowe chłopaków którzy zobaczyli fajny samochód i mówią ten to cztery koła (4 tysiące funtów, bo to akurat w Anglii było) laska zdziwiona i mówi przecież każdy ma cztery, chłopcy śmiech a panienka speszona 'żartuje , przecież wiem że chodzi o napęd' .

[agness86]

Byliśmy ostatnio na wsi na wykopkach. Rafał poprosił, żebym z nim poszła za stodołę bo chciałby zobaczyć jak wujek te ziemniaki wykopuje. Poszlismy, stoimy, Rafał patrzy i:

-Ja myślałem, że Oni inaczej te ziemniaki będą kopać...
-Tzn jak?
-No...łopatkami...


Kocham Go normalnie

[Callitus]

Ostatnio przyjechała do mnie kuzynka, Julia. W niedzielę kazali mi zabrać mi ją do Kościoła. Było straszliwie ciepło, nie miałam serca brać jej do środka, tylko zostałam z małą na dworze.
Jednak w pewnym momencie zachciało jej się zobaczyć do środka kościoła. Akurat na tamtej mszy było dwoje księży. Mała wychodzi z tego kościoła i na cały głos:

-A tam są dwaj prezydenci! (wszyscy wokół zaczęli się śmiać, ja prawie wybuchnęłam śmiechem)
- A do tego mają sukienki.

Przez parę minut nie mogłam jej niczego wytłumaczyć, bo straszliwie się śmiałam, a ludzie patrzyli na mnie jak na idiotkę.

Mam jeszcze kuzynka Filip (3,5 roku), który psiada młodszą o 2 lata siostrę. Gdy malutka jeszcze ssała pierś, mały podchodzi do mamy w czasie karmienia:

- Mamo, kiedy zamykasz bar, bo chcę się z Tobą pobawić?

Gdy był jeszcze mniejszy, nasza babcia strasznie się zdenerwowała (zapewne pokłóciła się z dziadkiem). Mały, mający wtedy jakoś 2 lata podchodzi do niej i słodko mówi:

- Uzuj, babciu, nie ma ko. (Wyluzuj babciu, nie ma lekko)

Uwiebiam tego dzieciaka, jest strasznie śmieszny, jednak teraz nie mogę przypomnieć sobie więcej jego tekstów

[Elfia4]

Sytuacja z ostatniego weekendu. Syn kuzynki (7 lat) biegał cały czas za moimi kotami. Koty miały dość schowały sie w najciemniejszy kąt, więc Szymek zaprowadził mnie i próbuje je wyciągnąć stamtąd. W między czasie zauważyłam, ze w mleku dla kotów jest coś jeszcze - jakaś ciemna substancja. Zmartwiłam się, że coś się stało z mlekiem, a Szymonek odparł z dumą, że to cola.
Zrobiłam wielkie oczy i pytam dlaczego wlał colę do mleka? Przeciez koty nie pija coli. Usłyszałam odpowiedź, że z colą mleko będzie bardziej orzeźwiające
(ach te reklamy tam nic nie orzeźwia lepiej niz coca cola)

[Anemone]

Napisane przez Elfia4

Sytuacja z ostatniego weekendu. Syn kuzynki (7 lat) biegał cały czas za moimi kotami. Koty miały dość schowały sie w najciemniejszy kąt, więc Szymek zaprowadził mnie i próbuje je wyciągnąć stamtąd. W między czasie zauważyłam, ze w mleku dla kotów jest coś jeszcze - jakaś ciemna substancja. Zmartwiłam się, że coś się stało z mlekiem, a Szymonek odparł z dumą, że to cola.
Zrobiłam wielkie oczy i pytam dlaczego wlał colę do mleka? Przeciez koty nie pija coli. Usłyszałam odpowiedź, że z colą mleko będzie bardziej orzeźwiające
(ach te reklamy tam nic nie orzeźwia lepiej niz coca cola)

Masz na myśli specjalne mleko dla kotów?
Bo większość kotów nie trawi laktozy zawartej w krowim mleku, co kończy się biegunkami... Warto męczyć zwierzę?

[201706190936]

ale po co się czepiać i zaśmiecać taki fajny wątek?
kurczę, moje wszystkie koty piły krowie mleko i nic im nie było, i żyja i biegunek nie miały
dajcie spokój i nie łapcie niepotrzebnie za słowa

[wsiowy_gupek]

Napisane przez Anemone

Masz na myśli specjalne mleko dla kotów?
Bo większość kotów nie trawi laktozy zawartej w krowim mleku, co kończy się biegunkami... Warto męczyć zwierzę?

...
Pomyliłas wątki.
Na temat po czym koty mogą mieć biegunke to chyba podforum wizooz jest

[madziwnia]

Wesele w górach.. zjechała sie całą rodzinka wszyscy spalismy w jednym domu było wesoło...
Jemy przed poprawinami a mała Nastusia 4 latka najpierw chce babeczke z kremem... dostałą jednA i zamiast zjeśc śniadanie płaczem wymusza drugą babeczkę...
Ojciec jej sie pyta " Czemu ona znowu płącze"
Mama : bo chce już druga babeczkę zamiAst śniadania"
A Nastka płacząc w niebogosy krzyczy " NIE DLUGĄ!!!! OSTATNIĄ!!!

no to jak ostatnią to dostała i zjadła snaidanie

[hecate]

Napisane przez madziwnia

" NIE DLUGĄ!!!! OSTATNIĄ!!!

no to jak ostatnią to dostała i zjadła snaidanie

Slodziak ))