Kosmetyki z niższych półek:)

[213.25.30.177]

Jak wiadomo kosmetyki z wyzszych polek sa o wiele lepsze,bo renomowanych firm,itd. A skoro placimy za nie krocie to w wiekszosci przypadkach klient jest zadowolony.
Ale czy znacie jakies kosmetyki,ktore okazaly sie dobre lub nawet smiem twierdzic rewelacyjne za niewielkie pieniadze,czyli tzn. kosmetyki z dolnej polki?
Moze nie zawsze trzeba wydac majatek aby byc zadowolony np z efektow jakiegos kremu,balsamu czy nawet podkladu,czy kredki

[201607150859]

Ja mam kilka ulubionych, dość tanich albo bardzo tanich rzeczy, do których wracam ciągle, bo mi służą. Wszystko jak wiemy jest kwestią indywidualną, ale ja kupiłam więcej niż 1 raz, a to duuuży sukces następujące produkty:
1. Balsam kakaowy i oliwkowy marki Ziaja - około 5-8 zł, a natłuszczają i nawilżają cudownie i w dodatku pięknie pachną (polecam dla naprawdę suchej skóry),
2. Błyszczyki AA w tubce - tanie 8zł, a doskonale pielęgnują, nawilżają, ładnie wyglądają na ustach i ogólnie są ok.
3. Piling do ciała z masłem shea, seria Spa Avon – w promocji 18 zł (zalicza się?) – najlepszy z najlepszych J
4. Cienie Inglota – mnogość barw powala, jakość niezła (bez rewelacji) ale mam do nich sentyment i będę je kupowała chyba do końca życia.
Osobiście uważam, że nie zawsze drogie=rewelacyjne i powalające. W każdym przedziale cenowym znajdą się prawdziwe „cuda” i „ewidentne buble”.

[beretka]

Naprawdę kosmetyki z wyższej półki nie są zawsze lepsze od tych tańszych!! Ja już zawiodłam się wielokrotnie!! Często płaci się tylko za firmę, za nic więcej. Obecnie przestałam wyrzucać pieniadze w błoto. Na przykład Fluid nawilżający Kolastyny o działaniu matującym 2 w 1 za jedynę 10 zł przewyższa jakość tych innych za ponad 50 zł. Powinnaś wejść na kosmetyk wczechczasow i poszperac troszeczkę, a znajdziesz odpowiedzi na Twoje pytanie. Pozdrawiam
Alma napisał(a):
> Jak wiadomo kosmetyki z wyzszych polek sa o wiele lepsze,bo renomowanych firm,itd. A skoro placimy za nie krocie to w wiekszosci przypadkach klient jest zadowolony.
> Ale czy znacie jakies kosmetyki,ktore okazaly sie dobre lub nawet smiem twierdzic rewelacyjne za niewielkie pieniadze,czyli tzn. kosmetyki z dolnej polki?
> Moze nie zawsze trzeba wydac majatek aby byc zadowolony np z efektow jakiegos kremu,balsamu czy nawet podkladu,czy kredki

Alma napisał(a):
> Jak wiadomo kosmetyki z wyzszych polek sa o wiele lepsze,bo renomowanych firm,itd. A skoro placimy za nie krocie to w wiekszosci przypadkach klient jest zadowolony.
> Ale czy znacie jakies kosmetyki,ktore okazaly sie dobre lub nawet smiem twierdzic rewelacyjne za niewielkie pieniadze,czyli tzn. kosmetyki z dolnej polki?
> Moze nie zawsze trzeba wydac majatek aby byc zadowolony np z efektow jakiegos kremu,balsamu czy nawet podkladu,czy kredki

Alma napisał(a):
> Jak wiadomo kosmetyki z wyzszych polek sa o wiele lepsze,bo renomowanych firm,itd. A skoro placimy za nie krocie to w wiekszosci przypadkach klient jest zadowolony.
> Ale czy znacie jakies kosmetyki,ktore okazaly sie dobre lub nawet smiem twierdzic rewelacyjne za niewielkie pieniadze,czyli tzn. kosmetyki z dolnej polki?
> Moze nie zawsze trzeba wydac majatek aby byc zadowolony np z efektow jakiegos kremu,balsamu czy nawet podkladu,czy kredki

Alma napisał(a):
> Jak wiadomo kosmetyki z wyzszych polek sa o wiele lepsze,bo renomowanych firm,itd. A skoro placimy za nie krocie to w wiekszosci przypadkach klient jest zadowolony.
> Ale czy znacie jakies kosmetyki,ktore okazaly sie dobre lub nawet smiem twierdzic rewelacyjne za niewielkie pieniadze,czyli tzn. kosmetyki z dolnej polki?
> Moze nie zawsze trzeba wydac majatek aby byc zadowolony np z efektow jakiegos kremu,balsamu czy nawet podkladu,czy kredki

[Noor]

Oczywiście, że znamy
Ale najpierw należy zadać sobie pytanie, na co powinnyśmy wydać krocie, a co możemy sobie spokojnie odpuścić?
Moim zdaniem nie warto wydawac dużych pieniędzy na balsamy do ciała, bo tu liczy się przede wszystkim systematyczność.
Natomiast warto zainwestować w naprawdę dobry puder - nic tak nie potrafi zamienić nawet dość marnej cery w aksamit i w naprawdę dobry tusz do rzęs - oczom otoczonym gęstą firanką nikt sie nie oprze.

A reszta, to już poszukiwanie według własnych upodobań i wymagań cery. Może się okazać, że krem pod oczy Flos-Leku z wit. C i fitohormonami za 15 zł lepiej jej służy niż te za 200, a z tonikiem Melisa za 5 zł, który był kupiony "awaryjnie" nie można sie rozstać. Jeśli chodzi o "kolorówkę", moim zdaniem nawet najdroższe kredki do oczu przegrywają z wodoodporną ArtDeco, a niedocenianą w Polsce firmą, która produkuje kosmetyki do makijażu, nieustępujące jakością górnopółkowym, a kosztujące połowę ich ceny jest Pupa. Czasem trafi się też na perełkę za zupełne grosze - dobrym przykładem jest tu słynny brązujący puder Vipery, a dla mnie ostatnio błyszczyki Fruit Kiss AA Oceanica - odkryłam w sobie dzięki nim pasję kolekcjonerską
<img src="http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/x_kotek.gif" alt=":kotek:

[k-n]

To ze kosmetyk jest tzw. "renomowanej" firmy i kosztuje duzo wcale nie oznacza ze musi byc odrazu rewelacyjny, wezmy za przykład oceny kosmetyków w KW......
Cena nie zawsze odzwierciedla jakos kosmetyku, na rynku jest wiele tanich a bardzo dobrych rzeczy. Sama bedac alergikiem przetestowałam "miliony" kosmetyków "renomowanych" firm i większosc jest jak dla mnie beznadziejna, musiałam w zwiazku z tym szukac innych wyjsc, poszukiwania sie opłacają bo czesto znajduje cos co jest wręcz idealne dla mnie choc nie jest produktem "renomowanej" firmy.
Ostatnio odkryłam mleczko migdałowe z witaminami "Vitasoft" - cena 9,90 zł "Zaraziłam" nim kolezanki, które tak jak ja stały sie jego wiernymi fankami

[koko]

Przede wszystkim nie zgadzam się z pierwszym zdaniem Twojej wypowiedzi, że jak coś jest z górnej półki i drogie to jest automatycznie dobre. Myślę, że nie ma tu takiej prostej zależności, jak już wiele razy było tu na forum wspomniane- zarówno wśród tanich jak i drogich kosmetyków zdarzają się buble.A także perełki.
A teraz odpowiadam na pytanie. Tak, mam wielu ulubieńców wśród tych najtańszych kosmetyków.Pisałam już o tym do znudzenia wiele razy, ale z przyjemnością napiszę jeszcze raz-toniki daxa czysta cera, a teraz perfecta czysta cera;pianki do higieny intymnej bielendy, szczególnie ta z zieloną herbatą;ostatnie odkrycie-krem do stóp pharmaCF z olejkiem z lemongrass( 3 zł). Coś tam pewnie by się jeszcze znalazło, ale jakoś wyleciało mi teraz z głowy.W ogóle nie trzeba myśleć kategoriami- tanie/drogie, tylko dobre dla mnie/złe dla mnie.

[koko]

Ach pewnie! Puder brązujący vipery.

[Ananke]

Balsam Venus za 5-6 zł 400ml. Rewelacja!!!
Krem nawilżający Bielendy dla cery wrażliwej 7-8zł 150ml
Błyszczyk Diadem 9zł
Lakier Joko 6zł

[213.25.30.177]

Powiem prawde,ze i ja sama nie zgadzam sie z tym,ze co firmowe i drogie to rewelacja.Ale gdzie nie pojdziesz,kosmetyczki czy sklepu to zawsze wychwalaja i polecaja to co drogie,a przeciez tak nie jest.Fakt,ze czasem starajac sie kupic cos z firmowych kosmetykow,a jednoczesnie szukajac nizszej ceny,kupuja z drugiej reki mozemy natrafic na podrobki.
Ja wydalam juz krocie na firmowe kremy,podklady-i co?Zadnej rewelacji,no oprocz cenowej I dlatego jestem ciekawa jak to jest z kosmetykami "tanimi".Moze lepiej stosowac cos za 8-10zł niz za 100-150zl.

pozdr.

[czerwone*stringi]

Polecam kosmetyki do pielęgnacji twarzy z firmy Ziaja. Polska, tania firma, a na prawdę dobra. Tusz do rzęs Rimmela (taki z zaokrąglonymi kątami, czarny). Fluid antybakteryjny z Bielendy. Daje ładny koloryt mojej buźce

[beretka]

Ha!! A kremy: na dzien i na noc z Ziaji - Aretina Q za 8 zL zakasują te drogie i renomowane firmy!!! Zakochałam się w nich i "zaraziłam" wiele osób

[sousa]

pewnie,że nie są złe.nie chce uogólniac,ale ja trafiłam na mase dobrych,niedorich kosmetyków.
Ziaja"sopot" seria (balsam,krem do twarzy i tonik) lekko brązują,cena każdego produktu nie przekracza 7 zł
Ziaja maseczka do cery tłustej trądzikowej,max 5 zł
Zipera puder brązujacy w kompakcie,rewelka!zreszta ma świetna opinie także w KWC
seria "nastolatki"kolastyny.tan ie,kosmetyki nie kosztuja wiecej niz 11 zł,ja uzywałam kremu matującego i toniku,byłam bardzo zadowolona

[mamz]

To fakt, że nie wszystko co drogie zawsze jest dobre, ale tak jak ktoś napisał, są pewne rzeczy w które warto zainwestować (dobry podkład, krem na noc, czy pod oczy) i takie, na które nie warto się rujnować (balsam do ciała, żel pod prysznic). A co do tanich kosmetyków, to chyba każda z nas ma jakieś swoje ulubione. Ja osobiście bardzo sobie chwalę:
- peeling Daxa Sekrety Urody (nie znalazłam jeszcze lepszego)
- puder brązujący Vipery (to jest w ogóle hit)
- puder sypki rozświetlający Hean (niczym nie ustepuje tym drogim)
- balsamy do ciała Venus (wielkie butle 400 ml., pieknie pachną, dobrze nawilżają, a kosztują jakieś 5-6 zł.)
- krem do stóp Polleny Evy, lniany (z tym sie nie rozstaję od lat)
- maseczki Hean (to moje najnowsze odkrycie)

[Magda.]

Tak sobie tu piszemy, ze warto zainwestowac w to czy tamto, ale przeciez przy przecietnych zarobkach niemozliwym jest wydac 100zl na puder!!! Zwlaszcza gdy sie ma na utrzymaniu dzieci i trzeba im np. kupic kurtke na zime czy ksiazki do szkoly. Jest multum firm, ktore produkuja kosmetyki, z ktorych mozna byc zadowolonym i nie isc po pozyczke do banku na ich zakup. U mnie sprawdzaily sie produkty Ziaji (tonik nagietkowy, balsam oliwkowy na przyklad), AA, Nivea. Wystarczy kierowac sie swoimi potrzebami, nie namowami pan z drogerii, i wtedy mozna odkryc to co najlepsze dla siebie.

[Smoczyca]

Muszę zabrać głos w tym wątku jako jedna z naczelnych pudernic Generalnie - dużo kupuję, no lubię, mam słabość do luksusowych kosmetyków, ale staram sie zachować trochę zdrowego rozsądku w swoim szaleństwie...
Przede wszystkim - zgadzam się z Noor w całej rozciągłości! Żele do ciała, peelingi, balsamy - kupuję najczęściej Ziaję, Eveline, Miraculum, Bielendę - o systematyczność (której mi brak!) tu chodzi jest bardzo wiele rewelacyjnych kosmetyków o niskiej cenie - błyszczyki AA w tubce (tyż mam już wszystkie ), holographic Eveline, słynny tusz Pierre Arthes XXL, serię antycellu Erisa oraz Eveline, serię czysta Cera Daxa, Miraculum Young, znakomite naturalne kosmetyki Fitomedu, swietne produkty polskich firm "aptecznych" - Iwostinu oraz Dermedica. Bardzo często kupuję coś po prostu z ciekawości, co potem okazuje się być rewelacją - jak np ostatnio odzywka do włosów z oliwą z oliwek za całe 10 zł Moje ulubione polskie firmy to Floslek, Oceanic oraz Eveline, a coągle pojawia się coś nowego, obiecującego - jak np. Norel. Ze średniej półki cenię kolorówkę Bourjois oraz Loreala - świetne cienie i tusze, kiedyś namiętnie używałam podkładów tych firm, ale te zostały zastąpione przez coś gorszego...
Kremy które uzywam w większośći to i tak produkty apteczne, raz na jakiś czas kupuje jakieś super hiper serum bo wydaje mi się że to jest własnie to czego moja skóra najbardziej potrzebuje Ostatnio staram się unikac tuszy z wyższej półki, bo gęstnieją w tempie błyskawicznym!

Tak naprawdę nie żałuję nigdy pieniędzy na dobre filtry - polskie kremy jednak najczęściej nie chronią skutecznie, oraz na podkład oraz puder - tu ciągle jednak odczuwam róznicę. Aha i kiedyś bardzo dużo wydawałam na samoopalacze - ale teraz mam wrażenie jakość tych produktów zdecydowanie się poprawiła (od czasu wypadku ciągle się raczej chronię przez słońcem).

Jednym słowem - gdybym zaczęła wyliczać co mnie rozczarowało, to byłaby piękan lista, i zapewne prym wiodłyby kosmetyki górnopólkowe. Wiele wątków na ten temat było na forum uroda na gazecie...

[malinka23]

Kosmetyki w nizszej polki to dla mnie takie do 10-15 zl. Przyznam ze nie przepadam za tanimi kosmetykami bo lubie ladne opakowania, lubie pozachwycac sie konsystencja, zapachem ale ze wzgledow ekonomicznych czesc moich kosmetykow, wiekszosc do pielgnacji ciala oraz demakijaz stanowia te tanie. W tanich kremach do twarzy bardzo meczy mnie ich konsystencja czy zapach. Drozsze kremy oprocz tego ze stosowane zgodnie z zaleceniami producenta sa bardzo skuteczne, to maja odpowiednia konsystencje, przyjemny zapach. Po nalozeniu taniego kremu do twarzy zawsze jest jakas tlusta warstwa, konsystencja jest czesto za ciezka a komfort stosowania zaden. Nie jestem przekonana do skutecznosci bardzo tanich kremow za kilka zlote, koncerny kosmetyczne wydaje jednak pioeniadze na badania, na opracowanie nowych, skutecznych skladow, wiec trudno mi jest uwierzyc ze krem za 7 zl bedzie tak samo dobry jak krem ze sredniej, a juz tym bardziej z wyzszej polki cenowej. Jednak mam zaufanie do Erisa (ciagle sie rozwijaja, udoskonalaja )i tanszej serii Lirene. Bardzo lubie ich maseczki, blsamy do ciala, peelingi.

[Minerwa]

Kolorówkę to używam raczej wysokopółkową, pielęgnację to albo apteczne albo polskie. A te niskopółkowe to często genialne są

Moje perełki z niższej półki:
-peeling z białą herbatą Avon (w promocji ok17zł)
-serum na koncówki włosów Avon (w promocji ok17zł)
-maseczka do włosów blond (też ok. 17zł w prom. i też Avon)
-krem nivea, klasyczny granatowy (3zł?)
-oliwka na cellulit z Ziaji (ok10zł)
-lakiery Joko (~6zł)
-krem do rąk ziaja kozie mleko, aretina Q i jogurtowy (~6zł)
-kremik na noc soraya dotleniający (~12zł)
-maseczka Dax Cosm. Chińskie zioła (~10zł)
-odżywka do rzęs medic z Pierre rene (~12zł)
-dax Cosm. Perfecta (czysta cera) tonik
-puderek sypki z vipery
-cienie do powiek pierre rene

długo bym mogła jeszcze wymieniac, ale chyba czas już iść spac

[sarenka]

nic tak nie redukuje opuchlizny pod oczami jak okłady z czarnej herbaty.. idąc tym tropem łatwo dojść do wniosku, że cena nie zawsze gra główną rolę przy ocenie jakości i skuteczności .

- nie ma nic lepszego do ust niż balsam TISANE - usta posmarowane na noc tym przesmacznym specyfikiem rano wyglądają jak silikonowe
- puder odbijający światło VIPERY - jest doskonały [matuje, nie widać go na twarzy, jest wydajny, ślicznie pachnie]
- żel ze świetlikiem i bławatkiem [np. FLOSLEKU] migiem odświeża spojrzenie, wygładza i napina skórę, likwiduje obrzęk.
- krem do rąk GLICEA [ale tylko ALOESOWY ] to najlepszy z kremów jaki wypróbowałam
- toniki ZIAJI [ostatnio nabyłam tonik Neutrogeny, ale na szczęście przy ogórkowym Ziaji jego działanie "obkurczające" pory jest zerowe.. i będę musiała wrócić do tańszego środka ]

[Nutka]

- Balsamy do ciała Zaji (oliwkowy,kakaowy)
- cienie Inglota
- pianka do higieny intymnej Belindy
- krem pod oczy z lnem Dax Cosmetic
- mleczka,toniki Zaji

[Magdalena75]

- cienie inglot - ciezko sie zdecydowac na jeden (ostatnio kupilam zielen maja tez blyszczyki do ust za 6 zl w roznych smakach mniam
- podklad l'oreal - airwear ale chyba juz wycofuja :/
- maseczki w saszetkach daxa - dlaczego nie ma duzych opakowan?
- kremy Orion Pharma - tzw. emolienty nowka na rynku. Super buzia po nich. Mam juz troszke lat a skora jak u niemowlaka

[213.25.30.177]

Widac,ze firma Ziaja ma duza popularnosc i duza pozytywnosc

[pixie7]

To i ja swoje hity dodam

- łagodny żel do mycia twarzy Eris Lirene (ok. 10zł)
- maseczka wygładzająca i zwężająca pory do cery tłustej Eris Lirene - najlepsza! (14zł)
- bio-tonik odświeżający Eris Lirene (ok. 10zł)
- balsamy Ziaja (oliwkowy i "Kozie Mleko") (po 8zł)
- balsam brązujący "Sopot" Ziai (nawet nie wiem ile teraz kosztuje, wciąż mam butelkę z hurtowego pakietu z Makro
- krem oliwkowy i "Kozie Mleko" Ziaja (po 3,50!!), służą mi dobrze na noc, zwłaszcza zimą, choć nie stosuję codziennie, a tylko kiedy czuję, że skóra tego wymaga. To jednak tłuściochy i boję się pozapychania porów, chociaż na razie jest OK.
- krem "Skrzypovita" - cudo za grosze!! (ok.14zł)
- żel do mycia ciała i peeling z "antycellulitowej" serii Eris Lirene, piękne zapachy a peeling nie ma sobie równych (10zł i 13zł)
- krem na noc Re-Lipid Dax - ratuje suchą skórę (ok.16zł)
- owocowe balsamy-błyszczyki Inglot Sprint (6zł)
- sypki puder rozświetlający Vipera (17zł)
- cienie i lakiery Inglot (6-15zł)
....

Jest mnóstwo taniutkich świetnych kosmetyków - zamienników tych droższych! Jedynie bardzo tani podkład trudno jest trafić dobry, no powiedziałabym, że graniczy z niemożliwością (ja nie spotkałam, bo "Air Wear"'a do BARDZO tanich bym nie zaliczyła - dla mnie to te, których cena nie przekracza 20zł). No i jak słusznie zauważyła Smoczyca, na godne zaufania filtry też trzeba wyłożyć, niestety...

[Namietne_Usta]

Dopisuję się

1.Seria Nivea Visage Young
2.Krem do ciała Dove Body Silk kocham go
2.balsam brązujący Sopot-Ziaja
3.Olejki do kąpieli Bielendy ,żele pod prysznic Palmolive


4.Tusz Maybelline Curved brush
5.puder brązujący prasowany Bell lub Vipera
5.--"---"---"--- sypki Inglot
6.krem do rąk Garnier
7.balsam lekko brązujący z kolastyny lub ten z poświatą -> DO PRZEDŁUŻANIA OPALENIZNY CUDO.

...i wiele wiele innych ;]


pozdrawiam.

[Namietne_Usta]

aha jeszcze
podkład Oceanic!!

i

peeling Eris pomarańczowy

[svenja]

Maseczka pod oczy i na okolice ust Oceanica

[rzyrafka]

jako, że nie zarabiam jeszcze na siebie sama, zawsze staram sie kupowac kosmetyki uznając za głowne kryterium cenę. jesli chodzi o pielęgnacyjne to zwykle mieszczę się do 30 zł (avon- peeling cukrowy, dove-balsam z jedwabiem, shauma- szampon, garnier- stylizacja włosów oraz pielęgnacja twarzy, loreal-demakijaż)i jakoś żyję. wcale nie uwazam ze jak ktos wydaje np. 200 zl na szampon to jest strasznie próżny. poprostu stać go na więcej więc dlaczego nie? a jesli chodzi o kolorowe mazidła to przy kupnie kieruję się głównie kolorem jakiego szukam. jestem maniaczką cieni do oczu(aktualnie korzystam z 20!!! kolorow) i najdroższy jaki mam to "suivez mon regard" bourjoisa (trochę mnie zawiódł ale wykorzystam do końca bo nie lubię marnować pieniędzy)dzięki takiemu sposobowi nauczyłam się łączyć fajne kompozycje. przez te kolorki chyba się pochoruję bo ostatnio spodobał mi się z kolekcji pupy "out of the blue" ten głęboki morski granat. tak samo najważniejszy jest dla mnie kolor przy szminkach, kredkach do oczu, błyszczykach, lakierach do paznokci. czasami jakosc rzeczywiscie pozostwia wiele do zyczenia. ale nigdy nie wyrzucam prosto do kosza! np. cienie zawsze zostawiam i jak trafie na drugu bubelto po prostu jak w przedszkolu- kruszę i mieszam ze sobą - być może cos ciekawego z tego powstanie. a co do tych drogich to na pewno mają subtelniejsze i mniej bazarkowe kolorystycznie kolekcje (nie wiem dlaczego, przeciez wszystko zalezy od proporcji pigmentów; a wątpie żeby tanie kosmetyki komponowali jacyś biedni ruscy sprzedwcy z targowisk). ja się bawię makijażem i właściwie każdą wadę danej sztuki udało mi się ujarzmić.jeśli chodzi o tanich ulubieńców kolorowych, to należą do nich: manhattan- lakiery i kolekcje sezonowe, rimmel- kredki do oczu i lakiery, inglot- lakiery i cienie, bourjios- cienie, maybelline- tusze i szminki chyba trochę nie na temat się rozpisałam i jeszcze jedno: bardzo mi się podoba ,że rozwijają się polskie firmy i ostrożnie będę się przymiezac do obniżenia kosztów opisanej ZABAWY inwestując w nie.
pozdrowienia dla wszystkich uzaleznionych Wizażanek :P

[mala-czarna]

Ja mam kilka ulubionych kosmtyków z niskich i średnich półek, w większości jeszcze z czasów liceum, gdy oszczędności starczało tylko na perfumy i to takie do 80zł.
Teraz wracam do tych kosmetyków, żeby zostało więcej $ dla Antosia, głównie na jego zabawki, które - jak wiadomo - rodzice i tak kupują dla siebie, bo dzieciom w tym wieku wszystko jedno, nawet kartonowe pudełko i zwykła łyżeczka je fascynuje.
Poza tym wiele razy sparzyłam się kupując drogi kosmetyk, nawet za kilkaset złotych, który nieraz okazywał się być gorszym niż te z niskeij/średniej półki. Oczywiście nie generalizuję, że tańsze=lepsze, bo tak nie uważam, mówię tylko, że na każdej półce można znaleźć buble i perełki.
I ja do takich tanich perełek zaliczam np:
-Maseczka energizująca do twarzy i dekoltu Bursztyn Pollena-Ewa (świetnie oczyszcza!)
-krem do ciała i żel pod prysznic Dove (klasyczny) - mmmm...
-kremowy żel do mycia Johnson's Baby klasyczny - baaardzo przyjemny
-peeling do stóp Farmona - jedyny skuteczny
-peeling do ciała truskawkowy Yves Rocher - ach! ten zapach!
-podkład do twarzy L'Oreal Ideal Balance - idealnie matuje i kryje
-dezodoratny kulkowe Nivea: Dry i Balance - świetne antyperspiranty
-dezodorant Adidas Performance 24h - jak wyżej
-balsam do ust Tisane Herba Studio - jedyny skuteczny jak dla mnie, no i ten zapach miodu...
-peelingi do ciała z Bielendy - bardzo skuteczne i tanie, choć wolę tuby niż słoiczki
-żel-maseczka na naczynka z Flos-Leku - fantastyczna pod krem
-lekko brązujący balsam opóźniający odrost włosów po depilacji Tanita - genialny
-argiletz maseczka z glinki białej, czerwonej i zielonej - bez komentarza
-tusz do rzęs more lashes Mas Factor - rewelacyjny, zupełnie jak Dior!
-krem do suchych i zniszczonych stóp Neutrogena - świetnie nawilża
-oliwka pod prysznic SebaMed - sama przyjemność, jest gęstsza niż inne i ma przyjemny zapach
-mleczko kosmetyczne Ginkgo Program Inter Fragrances - zapach drogiego kosmetyku i dobry oczyszczacz
-peeling do twarzy z tawuły i mandarynki z kwasami AHA Freeman - świetny zamiast żelu do mycia twarzy
-3 produkty z serii Bouquet Nature Floriny (kozie mleko) - tonik bezalkoholowy, mleczko i kozie mleko z płatkami róż (w proszku) do kąpieli - boski zapach i idealnie gładka buzia i całe ciałko

Pewnie znalazłoby się jeszcze wiele innych, ale tyle przychodzi mi w tej chwili do głowy.
To moje pewniaki.
Lubię te tańsze kosmetyki, tak samo jak lubię ładne opakowanie i zapach markowego kosmetyku, tak samo lubię to poczucie zaoszczędzonych pieniażków patrząc na kosmetyk czy go uzywając.
Niemniej tusz do rzęs i podkład raczej zawsze kupuję z Guerlain, Helenki R., Diora lub Estee Lauder, choć zdarza się, że kupię wymienione wyżej, czyli podkład z L'Oreala - pasują mi w zasadzie wszystkie i tusz z MF - More Lashes i też żyję i nawet wyglądam jak człowiek.

[rzęsa]

Smoczyco, nie wierzę własnym oczom! Tyle naczytałam się Twoich porad górnopółkowych, że o0o0o0o.... A tu taka niespodzianka.
Mam nadzieję, że udzielisz mi porad średnio i niskopółkowych, jak będę w potrzebie

[Ami]

sarenka napisał(a):
> - nie ma nic lepszego do ust niż balsam TISANE - usta posmarowane na noc tym przesmacznym specyfikiem rano wyglądają jak silikonowe

Ja ostatnio odkryłam... wazelinę. Za niecałe 2 zł. To dopiero super działa na usta.

[Smoczyca]

rzęsa napisał(a):
> Smoczyco, nie wierzę własnym oczom! Tyle naczytałam się Twoich porad górnopółkowych, że o0o0o0o.... A tu taka niespodzianka.
> Mam nadzieję, że udzielisz mi porad średnio i niskopółkowych, jak będę w potrzebie


Oczywiście Rzęsko wiele razy pisałam że nie jestem niewolnicą wysokiej półki, kupuję bardzo dużo kosmetyków polskich firm, mam swoje ukochane perełki, których nie zamienię na nic

Ściskam