2008-05-10, 18:22 | #31 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Witajcie Dziewczyny, w końcu do Was dołączyłam.
I ja uwielbiam czytać (od dziecka), kupować i oglądać książki. Praktycznie codziennie muszę wygospodarować choć chwilkę na czytanie, jeśli się nie uda czuję się nieswojo, jakaś taka "niepełna" Ostatnimi laty kupowałam jak szalona, więcej niż byłam w stanie przeczytać (a to promocja, okazja, super oferta na allegro itp.), więc uzbierałam sporą ilość nieprzeczytanych książek. Teraz więc walczę z nałogiem i staram się nic nie kupować, ale to męka, bo ciągle jakieś nowości czy okazje, więc czasem ulegam temu miłemu nałogowi. Cytat:
Cytat:
Uzbierało się tyle, że przez 9 lat mogę nie kupować nic, a i tak mi lektury nie braknie. To mamy podobne tempo. Czytam dość wolno, ale za to z pełną przyjemnością. Może kiedyś popracuję nad sobą, na razie mi dobrze tak jak jest i nic mnie nie goni, a jakbym czytała książkę na dzień czy dwa, to bym z torbami poszła. Cytat:
Sama nie wiem kiedy się tak uzależniłam. Cytat:
Cytat:
Więcej radości z takich nowych książek, prawda? Bo często i po roku one są dla mnie nowe i cieszą prawie tak samo jak w chwili gdy je wyciągałam z pudełka. Mnie też się zepsuł, na szczęście jedno oko, więc mam jeszcze drugie. |
|||||
2008-05-11, 10:40 | #32 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Cytat:
Czasem można kupić coś nowego, chociaż jest się na odwyku. W końcu czasem to przeciwieństwo często. Przed odwykiem było często, na odwyku - czasem. Czasem trzeba kupić coś nowego, chociaż jest się na odwyku. Nieczęsto zdarzają się tak atrakcyjne promocje, tylko czasem. Czasem trzeba wydać, żeby wydać mniej. Czasem... Cytat:
Otóż to Ale chyba bardziej niż kwestie finansowe, hamuje mnie potrzeba obcowania z książką - ja ją muszę wymacać, obwąchać, powygładzać, przekartkować, powspominać... A gdybym w ciągu dnia rozprawiała się z książką to nie robiłaby na mnie takiego wrażenia, ba, nawet bym o niej zapominała, że ją w ogóle czytałam |
||
2008-05-11, 10:45 | #33 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 321
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Cytat:
__________________
2013 49 |
|
2008-05-11, 11:00 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 4 630
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Cytat:
a ja się żegnam na jakiś czas i proszę o kciuki zaraz będę pierwszy raz samodzielnie defragmentowała dysk |
|
2008-05-11, 11:06 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
|
2008-05-11, 11:19 | #36 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Cytat:
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę |
|
2008-05-11, 18:25 | #37 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Cytat:
Ale zawsze jeszcze się można poprawić. Było często jest czasem, może być jeszcze rzadko A to też się liczy prawda? Kto powiedział, że odwyk musi być taki strasznie radykalny? Cytat:
Cytat:
Też uwielbiam nie tylko czytanie, ale całą oprawę: robienie sobie dobrej herbaty, sięgnięcie po książkę, przekartkowanie, zerknięcie na okładkę itp. Cały prywatny rytuał, nie wiem czy takie czytanie na tempo by mi odpowiadało. Może ciutkę szybsze tak... Warto na przykład szybko się rozprawiać z gazetami, aby więcej czasu było na "właściwą lekturę". Bo zbiera mi się tego: szkoda mi wyrzucić, bo a nuż jakiś fajny artykuł przegapię, a jak czasu mało, to zawsze wybiorę książkę. |
|||
2008-05-12, 20:31 | #38 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Cytat:
ja mniej kupuję a więcej odwiedzam bibliotekę , najlepszy z nałogów jak mogę to też chcę do Was dołączyć |
|
2008-05-12, 21:14 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
ja także nosze okulary i chyba z moimi oczami coraz gorzej jest właśnie przez długie czytanie wieczorami ale jak mnie jakaś książka wciągnie to nawet nie wiem ze tyle czasu już minęło a gdy akurat nie czytam to przyłapuje sie na myśleniu co tez teraz robią bohaterowie tej książki czy tez jak potoczyła sie akcja tak jakby byli rzeczywistymi osobami które znam, taka ze mnie trochę wariatka
__________________
|
2008-05-13, 10:40 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 481
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
A ja dbam o oczy noszac przy komputerze okulary antyrefleksowe, a ksiazki.. Kiedy bolą mnie oczy a mam nieodparta chęc to zadowalam się programem czytającym mi ebooki. Zamykam oczka... Zamieniam się w słuch... Ale normalnego czytania to mi na pewno nie zastąpi.
Jestem ksiażkoholikiem i jestem z tego dumna Ludzie, którzy nie czytają mają o wiele uboższe życie niż ja
__________________
|
2008-05-13, 19:29 | #41 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
ja potrafię czytać czasami do trzeciej nad ranem , najbardziej przykro jest za trzy godziny wstawać do pracy . a nie potrafię zostawić książki w połowie jak mnie ciekawi .mało jest takich które by mnie nie ciekawiły dobrze że nigdy nie byłam typem śpiocha
|
2008-05-14, 08:06 | #42 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 908
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Cytat:
Cytat:
Poza tym będąc już na emeryturze nasze biblioteczki mogą byc już warte fortunę, co nam zapewni dostatnią starość. |
||
2008-05-14, 11:40 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Cytat:
Niestety najczęściej się okazuje, że książki kupione za 30 zł są potem w cenie 5-6 zł, rzadko książka zyskuje na wartości. Ale masz rację, zbiory będziemy miały wspaniałe. |
|
2008-05-14, 13:23 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 272
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Witajcie, podczytuję sobie ten wątek już od jakiego czasu i postanowiłam się w końcu dołączyć. Podobnie jak Wy, uwielbiam czytać książki, ale staram się zachować równowagę między księgarnią a biblioteką. Głównie ze względów finansowych oraz dlatego, że niestety mamy małe mieszkanko. Kiedyś czytałam więcej, chociaż nadal jestem ponad przeciętną krajową Ana pisała o 4-6 książkach miesięcznie, ja z braku czasu niestety mniej, ale i tak jestem bardzo dumna z moich 21 książek przeczytanych w ubiegłym roku
Wzrok.. ech trudny temat. Wzrok popsuł mi się już w liceum, potem było tylko gorzej. Jestem po 6 latach ciągłego noszenia soczewek i jak się okazało są one nie dla mnie. Miałam sporo kłopotów, ale już się definitywnie wyleczyłam i teraz na co dzień noszę okulary, a soczewki zwykle na imprezy czy jakieś ważniejsze wyjścia. Miałam tez kilkumiesięczną przygodę z ćwiczeniem wzroku i mimo pesymistycznego nastawienia, moja wada zmniejszyła się lekko (tzn. pozbyłam się 0,75 cylindra), ale potem zaniechałam ćwiczen i szybko wróciło do stanu poprzedniego Sorry za OT!!! Ale wracając do ksiązek, na innym wątku podczytywałam sobie Wasz stosunek do książek i uznaję za konieczne podzielić się swoim, bo jest jak widzę dość odmienny. Otóż traktuje książki bardzo utylitarnie. Tzn. czytam je, a potem pożyczam dalej. Książka ma dla mnie o tyle znaczenie, o ile można ją przeczytać. Nie traktuję jej jak piękny mebel, którego można używać tylko od święta. A więc pożyczam książki znajomym i cieszę się bardzo jeśli ich zachwycą, nawet za ceną zagięcia i odbitego palca. Ktoś napisał, że odbity palec czy zagięcie sprawia cierpienie właścicielowi. Ja jednak tego nie rozumiem. Gdybym miała książkę w jezyku koreańskim, choćby nie wiem jak piękną i czystą, byłaby ona dla mnie tylko bibelotem. Lub gdybym miała książke w języku, który tylko ja znam, to traktowałabym ją jako bibelot, który użyłam raz, ładnie wygląda i na tym koniec. Jednym słowem, książki są po to by je czytać... Oczywiście nic nie usprawiedliwia nieoddawania książek właścicielowi, staram się z tym walczyc, czy np. zalewanie ich herbatą, rosołem, czy czymś tam, w ogóle niszczenia - to jest już przestępstwo, nawet nie wykroczenie, ale ktos kto oddaje takie książki już nic ode mnie nie dostanie Inaczej, uważam, że powinno się dokładać tzw. należytej staranności przy czytaniu, umyć ręce itp, ale normalne ślady użytkowania są do przyjęcia. Przepraszam, że nie doczytałam dokładnie kto i co pisał o tych pozaginaniach i paluchach i mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam Ufff. To tyle. |
2008-05-15, 13:21 | #46 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 534
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Przylaczam sie do klubu, gdyz nalog powrocil. Przestalam kupowac ksiazki na jakis czas, kiedy spostrzeglam, ze tylko kupuje i kupuje, ale ich nie czytam. Albo czytam jedna z dzisieciu. Powiedzialam sobie wtedy, ze jak przeczytam wszystko, co lezy na polkach, to wtedy moge zaczac kupowac nowe. Nie do konca spelnilam swoje postanowienie, ale znaczaco obnizylam ilosc nowych ksiazek
Z niepokojem obserwuje teraz nawrot choroby. A w merlinie promocja i tak dumam nad "Cieniem wiatru", "Zlodziejka ksiazek" oraz "Ja, Tituba, czarownica z Salem". A marzy mi sie jeszcze kilka innych pozycji. Kiedy ja to przeczytam? Sesja nadchodzi, zaliczenia spadaja na glowe, a ja miast sie uczyc, wyszukuje sposoby, jakby tu sie pozbawic na wakacje pieniedzy |
2008-05-15, 17:19 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 481
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Lilithin, polecam Ci "Cień wiatru"! Cudowna ksiaążka! Jestem w niej beznadziejnie zakochana
__________________
|
2008-05-15, 17:34 | #48 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 534
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
|
2008-05-15, 18:45 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Mam pytania czy zamawia któraś z was książki na stronie ksiegarnia.ebilet.pl
bo zauważyłam ze książki są tańsze nawet jeśli wziąć pod uwagę przesyłkę ale to mogę kupić kilka książek naraz, a chce poznać opinie zanim sie zarejestruje i w ogóle
__________________
|
2008-05-16, 15:10 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Dopisuję się do Klubu...
A ja postrzegacie kryminały lub Kinga? |
2008-05-17, 17:40 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
ja równiez polecam nie spodziewałam się rewelacji, ale miło się zaskoczyłam
__________________
similia similibus curantur. "Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej." |
2008-05-17, 18:27 | #52 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 534
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Heh, przestancie ja tak zachwalac, bo bede miala wygorowane oczekiwania Czekam juz z niecierpliwoscia na kuriera, ale najpierw chyba i tak bede musiala skonczyc "Shantaram" zanim zaczne "Cien wiatru." Ogolnie do jakiego typu literatury byscie ja zakwalifikowaly? Bo zamowilam w sumie w ciemno, zachecona przez Claire-K, ale przeczytalam sobie opis z tylu okladki w ksiegarni i wydaje sie ze to jakas powiesc sensacyjna
|
2008-05-18, 12:11 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 481
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Lilithin, "Cień wiatru" to powieść przygodowo-sensacyjno-obyczajowa z wątkami romantycznymi w tle i pewną dozą humoru. Widać w niej wyraźnie fascynację Zafona pisarzami takimi jak Dickens, Dostojewski, Tołstoj czy Dumas. Fabuła osadzona w realiach pierwszej połowy XX wieku, zawiera intrygę, tajemnicę, wątek kryminalny, dramat, trochę romantyzmu...
__________________
|
2008-05-18, 15:21 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
okej, okej.. Pamietam jak wszyscy się "Alchemikiem" zachwycali, jakie to cudo jest itp.. i chyba przez to jakoś dla mnie nie była taka wybitna
__________________
similia similibus curantur. "Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej." |
2008-05-30, 13:35 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Cytat:
wszystkie Cobena Clavel - Król szczurów Polecam także zapoznać się z pierwszą 50 najwyżej ocenianych książek w biblionetce: http://www.biblionetka.pl/statystyki.asp Miłego czytania! |
|
2008-06-12, 10:25 | #57 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrzosowisko
Wiadomości: 784
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Braon de dhrúcht na bhflaitheas, Is deach de thobar na ngrás, Go mbronna Dia ar d`anam Is ar ár n-anam féin... |
|||
2008-06-28, 15:32 | #59 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 534
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
Ksiazkoholiczki raczej sie przeniosly na watek: "A ile wy wydajecie na ksiazki" Tam sie tocza wszelkie dyskusje dotyczace nowo zakupionych ksiazek. "Kwiatu śniegu i sekretnego wachlarza" nie czytalam, ale "Milosc Peonii" tej samej autorki czeka na polce.
Ja wlasnie skonczylam "Cien wiatru." Ksiazka mnie wrecz uwiezila na swoich stronach Ciesze sie, ze ja kupilam Nie moglam sie od niej oderwac. Claire-K, dziekuje za polecenie Moze nie do konca zgadzam sie z wszechobecnymi zachwytami, nie jest to wielkie arcydzielo, ale czyta sie nad wyraz przyjemnie |
2008-07-29, 10:52 | #60 |
Przyczajenie
|
Dot.: Klub Anonimowych Książkoholików
hej jestem nowa czlonkinia na wizaz.pl
a wracajac do watku kocham ksiazkiwrecz moge sie nazwac ksiazkocholikiem wlasnie dzisaj rano skonczylam czytac 'Milość Peonii' Lisy See....tą książkę już dawno zauważyłam w o0gromnym księgozbiorze mamy mojego chłopaka....i szkoda że dopiero teraz zdecydowałam się jąprzeczytać... niesamowicie mnie zafascynowała....pochłani ałam ją jak powietrze,wrecz nie moglam sie oderwac czy ktoś na forum również czytał ta powiesc i moglby sie ze mnsa podzielic wrazeniami?? |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:30.