Skąd bierzecie Retin-A, czy jest jakiś zamiennik?

[Ivvonka]

Witam Retinki

Chcialam zakomunikowac, ze odbylam juz dwie aplikacje Retinem i mam troche mieszane uczucia. Miedzy nimi bylo kilka dni przerwy (5 bodajze).

Co do samej aplikacji, to nie sprawiala ona problemow. Posmarowalam sie cienka warstwa - zero szczypania, bez buraka i podraznien.

Po pierwszym razie rano obudzilam sie z troche podrazniona cera i paroma malymi niespodziankami. Pod koniec dnia zaczelam sie luszczyc i to luszczenie trwalo przez niemal 3 dni. Przez kolejne dni stosowalam krem z kwasem migdalowym.

Druga aplikacja nie przyniosla prawie zadnego luszczenia, ale pogorszenie cery. Na polikach mialam pare nowych malych niespodzianek i podraznienie. Po dwoch dniach cera jednak wrocila do normy, podrazenienia zlagodzilam metronidazolem a niespodzianki sie zagoily.

Mam teraz mieszane uczucia, bo stosowanie kwasu migdalowego przynosi po dwoch miesiacach stosowania dobre i widoczne efekty - pozbylam sie w zasadzie zaskornikow, a plamki po wypryskach szybko sie goily, znikaja zaczerwienienia. A odkad zastosowalam Retin - tak jakbym wrocila do punktu wyjscia...

Wiem jednak, ze z kwasami na poczatku tez nie bylo milo i tak przyjemnie - rowniez sie luszczylam, byly podraznienia i wypryski.

Czy wiec pogorszenie cery przy Retiniem to wlasnie ta poczatkowa faza, przez ktora trzeba przejsc by potem juz widziec wspaniale efekty? Szczerze mowiac, to niechetnie go wprowadzalam a widzac takie efekty na poczatku - ciezko mi sie przekonac... Co radzicie? Zagryzc zeby i przetrwac, az skora sie przyzwyczai czy nie uzywac? Czy moze odstawic kwasy i zadzialac samym Retinem?

[mollya]

ja stosuje retin z effaclarem i też mam straszne podrażnienia. na razie odstawiłam Effaclar i z tego co wiem przy stosowaniu retinoidów na początku stan skóry może sie pogorszyć ale to przejściowe. Poczytaj wątek którego link jest powyżej- warto.

[arba]

Napisane przez Ivvonka

Witam Retinki

Chcialam zakomunikowac, ze odbylam juz dwie aplikacje Retinem i mam troche mieszane uczucia. Miedzy nimi bylo kilka dni przerwy (5 bodajze).

Co do samej aplikacji, to nie sprawiala ona problemow. Posmarowalam sie cienka warstwa - zero szczypania, bez buraka i podraznien.

Po pierwszym razie rano obudzilam sie z troche podrazniona cera i paroma malymi niespodziankami. Pod koniec dnia zaczelam sie luszczyc i to luszczenie trwalo przez niemal 3 dni. Przez kolejne dni stosowalam krem z kwasem migdalowym.

Druga aplikacja nie przyniosla prawie zadnego luszczenia, ale pogorszenie cery. Na polikach mialam pare nowych malych niespodzianek i podraznienie. Po dwoch dniach cera jednak wrocila do normy, podrazenienia zlagodzilam metronidazolem a niespodzianki sie zagoily.

Mam teraz mieszane uczucia, bo stosowanie kwasu migdalowego przynosi po dwoch miesiacach stosowania dobre i widoczne efekty - pozbylam sie w zasadzie zaskornikow, a plamki po wypryskach szybko sie goily, znikaja zaczerwienienia. A odkad zastosowalam Retin - tak jakbym wrocila do punktu wyjscia...

Wiem jednak, ze z kwasami na poczatku tez nie bylo milo i tak przyjemnie - rowniez sie luszczylam, byly podraznienia i wypryski.

Czy wiec pogorszenie cery przy Retiniem to wlasnie ta poczatkowa faza, przez ktora trzeba przejsc by potem juz widziec wspaniale efekty? Szczerze mowiac, to niechetnie go wprowadzalam a widzac takie efekty na poczatku - ciezko mi sie przekonac... Co radzicie? Zagryzc zeby i przetrwac, az skora sie przyzwyczai czy nie uzywac? Czy moze odstawic kwasy i zadzialac samym Retinem?

Podrażnienie skóry i łuszczenie - to miałam po Retinie, natomiast nie miałam żadnego dodatkowego wysypu. No ale ja generalnie nie mam z tym problemu, temat zapychania też jest mi obcy. Jeżeli jednak po kwasie też tak miałaś to może warto przetrwać. Mi osobiście Retin służy. Skóra się kolorystycznie ujednoliciła, oczyściła. Stosuję co drugi dzień od ponad roku (wcześniej przez długi czas tylko 2 razy w tyg ze względu na łuszczenie). Skórę mam naprawdę w bardzo dobrym stanie, nawet nie jest przesuszona i nakładane co drugi dzień kremy wystarczą. Ogolnie warto

[Justy]

Napisane przez L_V

A co z Arretinem? Na recepte?

na receptę. jak już się w końcu kiedyś pojawi. (ponad 3 miesiące minęły, a arretinu nadal nie wprowadzono na rynek)

[Rybka1]

Napisane przez Justy

na receptę. jak już się w końcu kiedyś pojawi. (ponad 3 miesiące minęły, a arretinu nadal nie wprowadzono na rynek)

2 tygodnie temu kupiłam w aptece Retin 0,05 bez wiekszego problemu. Nawet nie musialam zamawiac, bo był na stanie

[Justy]

chodziło o Arretin ICN a nie Retin-A.

[Rybka1]

Przepraszam, nie doczytałam.

[L_V]

Napisane przez Justy

na receptę. jak już się w końcu kiedyś pojawi. (ponad 3 miesiące minęły, a arretinu nadal nie wprowadzono na rynek)

Dziękuję Justy.

Nic nie wiadomo co do ewentualnego terminu wprowadzenia do aptek?

[martagg]

witam! ile Was kosztuje retin? szukam atrakcyjnej ceny w Warszawie, na razie znalazłam za niecałe 32zł.

[L_V]

Napisane przez martagg

witam! ile Was kosztuje retin? szukam atrakcyjnej ceny w Warszawie, na razie znalazłam za niecałe 32zł.

To jest atrakcyjna cena taniej nigdy nie kupiłam.

[martagg]

Napisane przez L_V

To jest atrakcyjna cena taniej nigdy nie kupiłam.

w takim razie daję link. może sie komuś przyda.
https://www.ai.☠☠☠☠☠☠☠/produkty/13718/0
trzeba podobno zamówić i wpisać aptekę w której sie chce odebrać. I z receptą do okienka. Podobno wychodzi taniej niż jakby przyjść po prostu z receptą (bez zamówienia przez sieć). Jeszcze nie korzystałam, ale mam zamiar zrobić to jutro/pojutrze.

[marta_so]

Witam Kobietki Naczytałam się o tym retinie, retinolu, retinaldehydah/ch(??), tretinoinie itd, itp...I w tamtym tygodniu zamówiłam Diacneal, Redermic oraz koncentrat Eluage no i dzisiaj byłam w aptece (jakieś przeziębienie mnie dopadło) no i przy okazji zapytałam o Retin A no i co się okazało? Była jedna tubka 0,05% i pani sprzedała mi ją bez recepty, nawet o nią w zasadzie nie zapytała,a że cena mnie powaliła -30 PLN więc zakupiłam bez mrugnięcia okiem No i teraz pojawia sie pewien problem-jak to wszystko ze sobą połączyć, albo czego z czym nie łączyć Mam zamiar stosować to wszystko w następujący sposób: Najpierw kilka (tzn 2-3 tyg. bo dlużej nie wytrzymam poprzez wrodzoną ciekawość i niecierpliwość) stosować Diacneal 2-3 razy w tygodniu na całą twarz,również pod oczy, w wieczory bezdiacnealowe pod oczka Eluage, rano pod oczy Redermic no i oczywiście filtry, no i po tych 3 tygodniach mam zamiar włączyć Retin A np. 2 razy w tygodniu. Czy to nie za dużo tego wszystkiego? Najbardziej zależy mi na pozbyciu się zaskórników (zaskórniaków już się niestety pozbylam ), wągrów i innych brzydactw z nosa, brody itp. oraz na pozbyciu się, lub chociaż zmniejszeniu zmarszczek wokół oczu,bo są naprawdę spore i okropne. Doradźcie proszę, bo macie chyba o niebo większe pojęcie ode mnie o tych wszystkich cudach i cudeńkach....

[L_V]

MArta, kupiłaś super zestaw, ale nie wszystko na raz, bo obedrzesz sie ze skóry.

Jesli nie stosowałas wczesniej retinoidów (czyli: retinolu, retinaldehydu albo tretnoiny) to nie mozesz pojechac po całości z retinem a włącznie.

Zaczynamy od czegos w miare łagodnego - czyli albo ELougae albo DIacneal. Elouage moze zostaw sobie na wisne'lato jako podtrzymanie efektów kuracji retinoidowej, albo wykorzystaj pod oczy jesli koniecznie chesz juz teraz.

Ja bym zaczeła od Diacnealu co 2-3 dni. Pamietaj (wątek o Diacnealu), ze to jest bomba z opóźnionymz apłonem. Najpiewr ślicznie wygłądza skórę, zaczynay coraz częściej i częściej, a potem obłązimy ze skóry bądź tez dopada nasz wielkie podraznienie, przesuszenie i "efekt staruszki" (pisze z autopsji). Dlatego nawet jesli na poczatku będzie śłicznie i ładnie - stosujemy z przerwami. W noce bez diacnealu - nawilżacz o prostym skłądzie.

Mysle, ze po 6-8 tygodniacvh mozesz stopniowo wprowadzic Retin A, raz w tygodniu, Uwierz mi, mam skóre zaprawioną Effaclarem, DIacnealem, ale retin mogę max 2 razy w tygoniu, bo skóra sie podraznia (zwłaszcza okolice oczu i powieki).

Redermic zostaw sobie na rano, pod filtr. Oczywiecie, o ile bedziesz go mogłą uzyc, niektórze nie sa w stanie nalozyc kremu z witamina C jesli stosuja retonoidy czy kwasy (szczypie).

Jesli chodzi o zanieczyszczone pory - pewnie wiesz juz, ze skora moze zacząć sie oczyszczac (wysyp). Nie jest to jednak reguła, nie kazdy przez to przechodzi.
Co do usunięcia zanieszyszczen - Diacneal lepiej radzi sobie z podskórnymi grudkami (zaskórniki zamknięte). jesli Twoja przypoadłością sa zaskórniki otwarte (zczarne kropeczki) to lepiej zainwestowac w cos z kwasami BHA/LHA.

[marta_so]

Napisane przez L_V

MArta, kupiłaś super zestaw, ale nie wszystko na raz, bo obedrzesz sie ze skóry.

Jesli nie stosowałas wczesniej retinoidów (czyli: retinolu, retinaldehydu albo tretnoiny) to nie mozesz pojechac po całości z retinem a włącznie.

Zaczynamy od czegos w miare łagodnego - czyli albo ELougae albo DIacneal. Elouage moze zostaw sobie na wisne'lato jako podtrzymanie efektów kuracji retinoidowej, albo wykorzystaj pod oczy jesli koniecznie chesz juz teraz.

Ja bym zaczeła od Diacnealu co 2-3 dni. Pamietaj (wątek o Diacnealu), ze to jest bomba z opóźnionymz apłonem. Najpiewr ślicznie wygłądza skórę, zaczynay coraz częściej i częściej, a potem obłązimy ze skóry bądź tez dopada nasz wielkie podraznienie, przesuszenie i "efekt staruszki" (pisze z autopsji). Dlatego nawet jesli na poczatku będzie śłicznie i ładnie - stosujemy z przerwami. W noce bez diacnealu - nawilżacz o prostym skłądzie.

Mysle, ze po 6-8 tygodniacvh mozesz stopniowo wprowadzic Retin A, raz w tygodniu, Uwierz mi, mam skóre zaprawioną Effaclarem, DIacnealem, ale retin mogę max 2 razy w tygoniu, bo skóra sie podraznia (zwłaszcza okolice oczu i powieki).

Redermic zostaw sobie na rano, pod filtr. Oczywiecie, o ile bedziesz go mogłą uzyc, niektórze nie sa w stanie nalozyc kremu z witamina C jesli stosuja retonoidy czy kwasy (szczypie).

Jesli chodzi o zanieczyszczone pory - pewnie wiesz juz, ze skora moze zacząć sie oczyszczac (wysyp). Nie jest to jednak reguła, nie kazdy przez to przechodzi.
Co do usunięcia zanieszyszczen - Diacneal lepiej radzi sobie z podskórnymi grudkami (zaskórniki zamknięte). jesli Twoja przypoadłością sa zaskórniki otwarte (zczarne kropeczki) to lepiej zainwestowac w cos z kwasami BHA/LHA.

Dziękuję za odpowiedź. Początkowo miałam kupić tylko Diacneal, ale jak już nabrałam rozpędu, to ciężko było wyhamować Przeczytałam cały wątek, który jest ogromną skarbnicą wiedzy i mam tylko dylemat co do tego nawilżacza, kiedyś jak kwasiłam się troszkę kwasem migdałowym, kupiłam cos takiego http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=13151
nie używałam zbyt długo, wiec nawet nie pamietam jak na mnie działał. Może najpierw spróbuje tego,a moze poleciłybyście cos innego?
Co do BHA to mialam zamiar jeszcze kupić Efaclar K, ale to byloby juz chyba za duzo...może później...

[L_V]

Napisane przez marta_so

Dziękuję za odpowiedź. Początkowo miałam kupić tylko Diacneal, ale jak już nabrałam rozpędu, to ciężko było wyhamować Przeczytałam cały wątek, który jest ogromną skarbnicą wiedzy i mam tylko dylemat co do tego nawilżacza, kiedyś jak kwasiłam się troszkę kwasem migdałowym, kupiłam cos takiego http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=13151
nie używałam zbyt długo, wiec nawet nie pamietam jak na mnie działał. Może najpierw spróbuje tego,a moze poleciłybyście cos innego?
Co do BHA to mialam zamiar jeszcze kupić Efaclar K, ale to byloby juz chyba za duzo...może później...

Nie znam skłądu Oilatum, ale w tych nawilżaczach chodzi o to, aby miały maksymalnie prostu i krótki skłąd, aby dodatkowo nie podraznic skóry. Mysle, ze Oliatum by sie nadawał, bo jest przezciez dla cer odwodnionych/atopowych.

[basiao84]

Napisane przez L_V

Mysle, ze po 6-8 tygodniacvh mozesz stopniowo wprowadzic Retin A, raz w tygodniu, Uwierz mi, mam skóre zaprawioną Effaclarem, DIacnealem, ale retin mogę max 2 razy w tygoniu, bo skóra sie podraznia (zwłaszcza okolice oczu i powieki).

To Diacneal i inne tego typu specyfiki można kłaść także na powieki?
Do tej pory stosowałam pod oczy, i na razie bez efektu staruszki. To na powieki też mogę? (oooo, ale by mi zależało na przesuszeniu tych okolic, wszystkie cienie ze mnie spływają!)

[L_V]

Napisane przez basiao84

To Diacneal i inne tego typu specyfiki można kłaść także na powieki?
Do tej pory stosowałam pod oczy, i na razie bez efektu staruszki. To na powieki też mogę? (oooo, ale by mi zależało na przesuszeniu tych okolic, wszystkie cienie ze mnie spływają!)

Jasne, o ile zadbasz o dobre nawilżenie. Robie tak juz 2 lata chyba, obyło sie bez efektu staruszki. Kilka razy troche sobie poszalałąm i potem ratowałąm sie COld Cream (Avene) albo wit E z kapsułek Tokovit.

A co do spływających cieni - baza Art Deco, miodzio!

[marta_so]

Napisane przez L_V

Jasne, o ile zadbasz o dobre nawilżenie. Robie tak juz 2 lata chyba, obyło sie bez efektu staruszki. Kilka razy troche sobie poszalałąm i potem ratowałąm sie COld Cream (Avene) albo wit E z kapsułek Tokovit.

A co do spływających cieni - baza Art Deco, miodzio!

Oj zgadzam sie absolutnie

[green.eyed]

A ja wczoraj po raz pierwszy nałożyłam sobie Retin
Już się boję co to będzie

Tzn jak na razie to jest oki - rano sie obudziłam z tłusta warstewką na twarzy, przy myciu dało się wyczuć lekkie wygładzenie, ale przesuszyło mnie chyba tez trochę, bo wchłonęło sie więcej filtru niż zwykle

A tak w ogóle to mam pytanie. Jak wy go nakładacie?
Tzn tylko nakładacie czy tez wcieracie do zaniku?

Aha - jeszcze jedno - mam do wydania jedną tubkę Retinu-A 0,05. W tym sezonie to już raczej nie uda mi się zużyć dwóch tubek:/, więc jakby ktoś reflektował to proszę o kontakt

[basiao84]

Napisane przez L_V

Jasne, o ile zadbasz o dobre nawilżenie. Robie tak juz 2 lata chyba, obyło sie bez efektu staruszki. Kilka razy troche sobie poszalałąm i potem ratowałąm sie COld Cream (Avene) albo wit E z kapsułek Tokovit.

A co do spływających cieni - baza Art Deco, miodzio!

Bazę artdeco mam, pomaga trochę, ale i tak po 5h spływam.
No cóż, taka już moja uroda!
W takim razie, skoro pod oczami tak dobrze znoszę diacneal, to na powieki też będę stosować.
Dziękuję za odp

[marta_so]

Napisane przez green.eyed

A ja wczoraj po raz pierwszy nałożyłam sobie Retin
Już się boję co to będzie

Tzn jak na razie to jest oki - rano sie obudziłam z tłusta warstewką na twarzy, przy myciu dało się wyczuć lekkie wygładzenie, ale przesuszyło mnie chyba tez trochę, bo wchłonęło sie więcej filtru niż zwykle

A tak w ogóle to mam pytanie. Jak wy go nakładacie?
Tzn tylko nakładacie czy tez wcieracie do zaniku?

Aha - jeszcze jedno - mam do wydania jedną tubkę Retinu-A 0,05. W tym sezonie to już raczej nie uda mi się zużyć dwóch tubek:/, więc jakby ktoś reflektował to proszę o kontakt

Mam pytanie- przgotowywałaś wczesniej swoją skórę do retinu A jakimiś kwasami? Czy zadziałałaś tak odrazu z grubej rury?
U mnie Retin leży w łazience i czeka na swoją kolej, a ja coraz bardziej zniecierpliwiona czekam na Diacneal (przesyłka się opóźnia ), bo boję się stosować Retinu beż żadnego "podkładu".

[green.eyed]

Napisane przez marta_so

Mam pytanie- przgotowywałaś wczesniej swoją skórę do retinu A jakimiś kwasami? Czy zadziałałaś tak odrazu z grubej rury?
U mnie Retin leży w łazience i czeka na swoją kolej, a ja coraz bardziej zniecierpliwiona czekam na Diacneal (przesyłka się opóźnia ), bo boję się stosować Retinu beż żadnego "podkładu".

Myślę, ze dość dobrze przygotowałam skórę na retin – kwasję się odkąd trafiłam na BK – latem był to kw. migdałowy (wg przepisu z mazideł), a wiosna i jesienią BHA (z BU), poza tym próbowałam Diacnealu (podrażnił), Dirosealu (pozapychał) i w końcu Ysthealu – latem nieregularnie, a jesienią co 3-4 dni (czasem wzmacniany BHA i kw. HA), aż do momentu, kiedy udało mi się zdobyć retin.

A co do retinu to dziś rano obudziłam się z połowa twarzy w skórkach. A miałam nadzieję, ze może ominie mnie łuszczenie… nio oki – teraz musze poszperać na temat pozbywania się tych skórek – bo bromelainy nie mogę używać co drugi (lub co pierwszy dzień), prawda?

Wracając do przygotowywania skóry na retin – jak rozmawiałam z p. Basią (kiedy zamawiałam retin) to mówiła, żeby się za dużo nie bawić, ze można nałożyć retin na skórę uprzednio zabezpieczona jakimś kremem o prostym składzie. Poza tym na LU jest watek o rozcieńczaniu retinoidów (http://www.laboratoriumurody.pl/foru...idow,t780.html ) Ale nie będę Cię na nic namawiać – sama lepiej znasz swoja skórę i sama zdecydujesz czy wolisz wersję soft czy hardcore
Pozdrawiam i życzę powodzenia z retinem

[AsikS]

Witajcie
Dwa dni temu wieczorem posmarowałam się po raz pierwszy Retinem A 0,05%. Na pierwszy raz posmarowałam cieniutko całą twarz, omijając jeszcze okolice oczu, bojąc się reakcji swojej skóry.
Nic mnie nie piekło, nie szczypało (co zdarzało się nawet po długim stosowaniu AD i Eff.). Ogólnie nie czułam żadnego dyskomfortu.
Rano obudziłam się z jaśniejszą, uspokojoną cerą, czoło ociekało sebum.
Wczoraj wieczorem nawilżałam się, dzisiaj twarz pochłonęła ponad 2 ml filtru Klorane. Dzisiaj wieczorem planuję jeszcze nawilżanie, a jutro wieczór - drugą dawkę Retinu.
Mam nadzieję, że się polubimy.

[Contax]

Ja po kilku miesiacach z zorackiem, wracam do retinu
Zorac niestety, ale kiepsko wplywna na naczynka, retin jest zdecydowanie lagodniejszy.

[AsikS]

Contax - miło to słyszeć, bo ja też mam na względzie swoje naczynka. Grupa wsparcia się powiększa.

Ivvonko - a jak tam u Ciebie ze stanem cery?

[L_V]

Napisane przez green.eyed

A tak w ogóle to mam pytanie. Jak wy go nakładacie?
Tzn tylko nakładacie czy tez wcieracie do zaniku?:

ja wcieram do zaniku, nawet na lekka wilgotna skore - aleto juz wersja zaawansowana, poczatkujacym zdecydowanie nie polecam.
Mozesz retin leciutko wklepac.

Napisane przez green.eyed

A co do retinu to dziś rano obudziłam się z połowa twarzy w skórkach. A miałam nadzieję, ze może ominie mnie łuszczenie… nio oki – teraz musze poszperać na temat pozbywania się tych skórek – bo bromelainy nie mogę używać co drugi (lub co pierwszy dzień), prawda?

Parawda, poza tym skóra moze cie szczypac w wyniku dzialanie enzymu.
Dobrym sposobem jest nalozenie na twarz solidnej porcji oleju/ oliwki i "scieranie" skorej opuszkami palcow. masaz + nawilzenie.

[Ivvonka]

Napisane przez AsikS

Contax - miło to słyszeć, bo ja też mam na względzie swoje naczynka. Grupa wsparcia się powiększa.

Ivvonko - a jak tam u Ciebie ze stanem cery?

Witam

Niestety, Retin mi nie podszedl zupelnie. Po paru aplikacjach zauwazylam, ze robia mi sie podskorne grudki, czego juz daaawno nie mialam. Obecnie mam wiekszy problem z LZS niz z wypryskami, ktore lubia sie jednak pojawiac, bo cere mam bardzo tlusta. Mialam kryzys i wrocilam do tego co sprawdzone, czyli siegnelam znowu po Protopic. Wiem, ze Protopic nigdy nie zlikwiduje mi LZS, ale przynajmniej ciesze sie buzia bez stanow zapalnych. Natomiast na lojotok stosuje od paru dni Seboderm. Przeczytalam na ktorys z forum, ze bardzo pomaga na LZS i faktycznie, buzia jest po nim bardzo ladna. Zmiekcza naskorek, cera dostaje ladnego kolorytu. Ma w sobie alkohol, ale nie podraznia mi naczynka. Poza tym czytalam gdzies niedawno, ze alkohol jest jednak dobry dla tlustej cery. Jest bardziej "naturalny" niz to czym sie go zastepuje i pomaga usuwac nadmiar loju. Odstawilam krem z kwasem migdalowym i filtry - nie moglam juz zniesc tej tlustosci, przy LZS pod koniec dnia wrecz ociekalam tluszczem Niezbyt estetyczny widok. Na dzien zaczelam uzywac Physiogel krem i jest to kremik, ktory mi sluzy jak zaden inny. Najpierw zrobilam eksperyment z Effaclarem H - po calym dniu mialam beznadziejna cere, cala w czerwonych plamkach. Zauwazylam, ze Physiogel ma sklad podobny do Effaclaru H, tyle ze jest bez zapachu i konserwantow - parabeny podrazniaja mi bardzo skore. Spostrzeglam rowniez, ze po kazdym myciu woda moja cera wyglada jeszcze gorzej niz przed. Tzn. zawsze zmywam najpierw makijaz plynem micelarnym lub Physiogelem jak mleczkiem. I cera jest uspokojna i nie podrazniona. Dopiero jak splucze ja woda z kranu dostaje takich charakterystycznych krostek (jakby uczulenie, ale ja mam taki objaw LZS). Zaczelam splukiwac Physiogel woda mineralna i jest o wiele lepiej. Zdaje sobie sprawe jednak z tego, ze moje leczenie jest tylko objawowe. Tzn. tymi wszystkimi zabiegami nie pozbede sie LZS i lojotoku w ogole W poniedzialek ide do lekarza z wynikami, wykrytou mnie przeciwciala Helicobacter Pylori - moze to jest u mnie przyczyna? A jesli nie ,o na powaznie rozwazam leczenie Aknenorminem w najmniejszych dawkach, bo obecnie tak sie tez leczy LZS... Chociaz nie ukrywam, ze zawsze balam sie tego leku, zwlaszcza skutkow ubocznych...

[AsikS]

Yvvonko - dziękuję za odzew. Czekałam na Twoje dalsze relacja dotyczące stosowanie Retinu A.
Wszystko co napisałaś, brzmi tak dla mnie skomplikowanie.
Współczuję Ci, bo to wszystko na pewno nie jest dla Ciebie proste.
Trzymam kciuki. Informuj proszę, co u Ciebie i jak będzie postępowało dalsze leczenie.
Pozdrawiam ciepluśko.

[green.eyed]

Napisane przez L_V

ja wcieram do zaniku, nawet na lekka wilgotna skore - aleto juz wersja zaawansowana, poczatkujacym zdecydowanie nie polecam.
Mozesz retin leciutko wklepac.

A no tak - to pewnie tyle skórek miałam, bo go wtarłam do zaniku. Ale nast. razem będę wklepywać
Dzięki za odp. L_V

Wczoraj popołudniu to już zdzierżyć nie mogłam i wytoczyłam przeciw tym skórkom bromelainę, ale co z tego skoro wieczorem znowu byłam nimi obsypana...
Za to rano już nie było tak tragicznie - wymasowałam sie oliwką, zmyłam zrolowane skórki wodą i na to nałożyłam filtr i puder. I o dziwo jakoś się udało. Nie sądziłam, ze można na oleju zrobić makijaż. A to znaczy, że w oleje nie należy wątpić!
I tym akcentem kończę to zanudzanie
Pozdrawiam

[andziulkaaa]

hejka
Mam pytanie dotyczące Retin-A oraz Arretin. Czy da sie jakos załatwic te kremy bez recepty? Kosmetyczka mi poleciła te kremy po zabiegach witaminy C z retinolem, wiec w aptece zamowiłam arretin bo jest podobno tańszy od Retinu A ale okazało sie przy odbiorze ze jest na recepte Lekarz rodzinny nie chce wypisac recepty a do dermatologa nie zamierzam sie wybierac. Powinnam miec ten krem juz jak najszybciej ( Jak ktos ma jakis pomysł to prosze o odpowiedz

Pozdrawiam cieplutko