nasze dziwne zwyczaje

[daga0204]

Zniekształcone?
Eee.. To może ja się jednak spróbuję nauczyc...


Aaa no i bez skarpetek też nie zasnę

[sine.ira]

Ja mam schizę na punkcie śmietników (tych dużych, w których stoją kontenery) na osiedlu (ach). Potrafię nadłożyć sporo drogi byle tylko koło niego nie przechodzić. Na moim osiedlu mam utarte trasy tak, że omijają one tego typu przybytki. Chodzenie ze mną bez znajomości tego dziwacznego przyzwyczajenia, wydaje się mówiąc delikatnie, nielogiczne.
Dlaczego tak robię ? Od zawsze boję się, że szczur na mnie stamtąd wyskoczy

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez sine.ira

Ja mam schizę na punkcie śmietników (tych dużych, w których stoją kontenery) na osiedlu (ach). Potrafię nadłożyć sporo drogi byle tylko koło niego nie przechodzić. Na moim osiedlu mam utarte trasy tak, że omijają one tego typu przybytki. Chodzenie ze mną bez znajomości tego dziwacznego przyzwyczajenia, wydaje się mówiąc delikatnie, nielogiczne.
Dlaczego tak robię ? Od zawsze boję się, że szczur na mnie stamtąd wyskoczy

Wyobraziłam sobie czającego się szczura, który widząc Cię obok kontenera robi wyskok niczym Jordan z piłką do kosza

[kiniaczeq]

Pewnie mnie zlinczuje pare osób - ale ja ne jadam obiadów z rodziną, no nie umiem siedzieć i jeść . jak jem obiad to ide z nim do łożka i musze leżeć żeby mi smakowało

[aguna]

jestem uzalezniona od smarowania ust ;/ ciagle mie pieką!
wychodzac z domu zawsze patrze na dobrze chodzacy zegarek lub ten w tvn24 i musze wyjsc dokladnie o 7:38 !
ciagle, glupie poprawianie wlosow i zarzucanie grzywki do tylu oraz ogladanie sie w kazdym samochodzie ktory miajam ( ew. szybie itd.) moze to podchodzic troche pod narcyzm ;p
zawsze przechodzadz przez przedpokoj ( no dobra, czesto) ogladam sobie tylek, a moze akurat sie polepszylo ;p

[soni]

ja szalenie lubie wachac mojego 9-miesiecznego synka . moglabym go wachac i wachac i wachac i czuje sie wtedy jak w niebie . odlot !

[Curly]

-Nie potrafię spać bez skarpetek..
-Źle się czuję, kiedy jestem w jakimś pomieszczeniu przy zapalonym świetle, gdzie nie są zasłonięte rolety czy zasłony, wydaje mi się, że ktoś może na mnie patrzeć (i robi to na pewno) hah no właśnie i dlatego tylko jak wejdę w pośpiechu zasłaniam
-Zawsze drogę od włącznika światła do łóżka idę z zamkniętymi oczami, bo się boję ciemności
Na razie tyle pamiętam

[wanitatywna]

Ja jestem uzależniona od ciągłego powtarzania słowa: kupa, transi, turpistyczny, wanitatywny i intertekstualny. O i nałogowo drapię się za prawym uchem - może mam wszy? ;>

[sine.ira]

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

Wyobraziłam sobie czającego się szczura, który widząc Cię obok kontenera robi wyskok niczym Jordan z piłką do kosza

Albo taki w smokingu i okularach od Diora

[lir391]

był już wątek na ten temat
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=64751

[emememsik]

* Wchodząc po schodach do domu NIGDY nie staję na przedostatnim stopniu, omijam go. I tak codziennie od kilkunastu lat.
* Nigdy nie jem przy stole w kuchni, tylko przy biurku w pokoju.

[DagmaraRose2000]

Apropo WC - jak nie mielismy tego takiego... czegos do zamykania to siedzac na kibelku wiecznie trzymalam klamke, bo balam sie, ze ktos mi wlezie. Weszlo mi to tak w nawyk, ze nawet podczas gdy w domu nie bylo nikogo - nadal trzymalam ta klamke. Dzis mam zamykana lazienke no i co? DALEJ TRZYMAM
Ostatnio zlapalm pewna nadwrazliwosc podczas snu ... sciagam wszystkie zegarki jakie wisza w moim pokoju badz znajduja se w poblizu i tykaja zbyt glosno!

[emememsik]

A, jeszcze jedno. Od razu po wejściu do domu muszę ściągnąć zegarek z ręki. I kolczyki. Nagle strasznie mi zaczynają przeszkadzać.

[annah33]

Muszę zacząć dzień do wygłupiania się z moimi dziecmi jeszcze w łózku .Jak wstanę szybciej,to d*** zbita,zły humor przez cały dzień.A jak ich powyściskam i powycałuję,tak aż piszczą z radości,to mam powera na 24 godziny

[Avv]

Ludzie, przecież jest identyczny wątek i to na pierwszej stronie xd.

[Renatka_2108]

Napisane przez aaniaa_aa

- jak uslysze jakis fajny kawalek to bede go szukac tak dlugo, dopuki go nie znajde
- musze zabic wszystkie robaczki przed snem, ktore wlecialy przypadkowo do pokoju inaczej nie zasne, boje sie ze jakiegos polkne
- nie zasne jak mam wlaczony tv, radio, ogolnie jak jest halas nawet szeptem, otwarte okno, .. z tym ostatnim najgorzej bo moj tz wlasnie musi miec zawsze otwarte okno, no i sie sprzeczamy :P
- nie wyjde z domu bez makijazu ;] chociaz czasmi sie zdazylo do listonosza tak wyjsc..
- lubie sidziec na podlodze
- przed zasnieciem musze sie kilkakrotnie poprzewracac z boku na bok.. i musze miec kouderke nawet jak jest goraco :P ehh

U mnie identycznie

Napisane przez dzojsticzek

To teraz Ja: D

*moim największym dziwactwem jest mycie najpierw włosów a potem całej siebie. w sensie, że nie myje włosów pod prysznicem lub w wannie. tylko się schylam nad wanną(pod prysznicem lub w umywalce trudno jest mi umyć), myje włosy, okręcam ręcznikiem i wchodzę pod prysznic się myć lub wanny. Lub całkowicie je wysuszę, zwiążę wysoko i idę się myć
takiego dziwactwa chyba żadna z Was do tej pory nie napisała Mój chłopak się strasznie dziwi ale mi tak zawsze wygodniej:P

Tez tak robie, to chyba dlatego ze jak farbuje wlosy i kiedys myłam w wannie to mialam brzowa wode i mi to przeszkadzalo

Napisane przez Brookit

Wpadam w szał jak ktoś mnie budzi np o 6 rano podczas gdy moge pospać do 9. Gadam wtedy bardzo dziwne rzeczy, których często też nie pamiętam. (Raz mamie zaczęłam nawet nawijać o ziemniakach i burakach).

Mam identycznie, strasznie wkurza mnie gdy ktos mnie budzi sms-em, telefonem, pralka, czym kolwiek! Nie nawidze jak ojciec kosi trawe o 9 rano w wakacje mi pod oknem!

Napisane przez Selene2203

Otóż to Dodatkowo:

- do spania MUSZĘ mieć jaśka (najlepiej swojego)
- praktycznie zawsze, siedząc przed komputerem, mam obok herbatkę (w efekcie już 2 klawiatury poszłyyyy )
- muszę minimum raz dziennie włączyć komputer. Po dłuższym wyjeździe jak się dopadam to...

Do spania musze miec poduszke ktora dostalam od TZ, bez niej nie zasne, nawet na wakacje do namiotu ja wziełam Byly ulewy wtedy , wszystkie poduszki i koldry mokre, a ja ta moja ulubiona tak trzymalam ze byla suchutka

Z herbata tez tak mam. Musi byc obowiazkowo! Klawiatura 1 jak narazie zalana

Komputer u mnie identycznie, od razu co wchodze do pokoju dopadam do niego



Z innych dziwactw:
-po schodach wchodze co dwa i schodze tak samo.
-nie wyjde nigdzie bez telefonu, czuje sie jak bez ręki i jak go zapomne raz na ruski rok w pospiechu siegam co chwile do kieszeni.
-W sklepie kilka razy sprawdzam cenę produktu i boję się, że okaże się, że mam za mało pieniędzy
-mimo ze szykuje sie do wyjscia z pol godziny to wstaje zawsze 2 godziny przed bo sie boje ze nie zdaze:/
-nie zasne w skarpetkach, sciagam jak mi sie zrobi cieplo w nóżki
-tak samo w staniku
-ustawiam budzik kilka razy
-nie wyjde z domu bez papierosów do zadnej knajpy ani nigdzie chyba ze mam zamiar kupic tam

To chyba narazie tyle

[klaudusia101]

Moje to :

- nie dokładam nic na miejsce
- przechodząc przez ciemny pokój idę z zamkniętymi oczami :P
- Zawsze w łóżku przypomina mi się że chce mi się siusiu
- Muszę mieć drzwi w moim pokoju zamknięte, aby funkcjonować w miare dobrze
- Jak piszę coś na kartce, przechylam głowę na różne strony :PP
- Zostawiam wszędzie okulary i potem nie mogę ich znaleźć :P
- Gdy gram w szkole w siatkówkę bądź ringo i gdy odbijam,łapię, bądź odrzucam piłkę/ringo, robię dziwne miny :P (zwykle wyciągam jak głupia język )
- Robię wszystko na ostatnią chwile. Nie potrafię się zmusić do zrobienia czegoś wcześniej .
- Cały dzień (gdzieś ok. od <przeciętnie> 13,00 do 02,30) siedzę w komputerze :P
- Mam dziwny zwyczaj gapienia się na cudze włosy, bądź brzuch.... (chodzi o to czy odstaje czy jest płaski :PP )
- Nie zasnę gdy jest cisza... Muszę mieć włączoną muzykę, bądź tv
- co 5 min myję ręce ;P
- wszędzie zostawiam gumki do włosów i wsuwki... ;/ mam to pewnie po babci... Tyle że ona zostawia wszędzie łyżeczki... :P
- Nie lubię gdy jest mi gorąco... i jeszcze mam robić lekcje badz sie uzyc;..';/ od razu jestem nerwowa i nic nie robie .
- zapisuję sie na wszystkie konkursy jakie są w szkole i nighdy nie wiem kiedy są, i nie chce mi się uczyc :PP
- Robię sobie postanowienia których sie nie trzymam .
- gdy leze juz w lozku musze pomyslec co bym zrobila jak bym miala taki klucz ktorym mozna wszystko zrobic inaczej nie zasne :P
- nie mogę sie zmusic do sprzatania, badz pomagani rodzica...;/
- zuje na okrągło gume nauczyciele juz sie przyzwyczaili, ze na lekcji cos mymlam .
- jak co mnie rozsmieszy wybcham smiechem, nie moge zlapac powietrza, i nie moge sie uspokoic :P he h e

_________________________ ________________________

Piszcie ;P

[Kira87]

Oj sporo tego jest. W tej chwili przychodzą mi do głowy:

1) Nienawiść do styropianu jak widzę styropian (w obojętnie jakiej formie), to aż mnie otrząsa. Mam wrażenie, że swędzą mnie palce...a na dźwięk dartego styropianu, lub gdy ktoś przejedzie po nim ręką/nożem mam ciarki i chcę uciekać

2) Drewniane łyżki do gotowania. Nie znoszę ich. Nawet jak tylko nimi mieszam, to mam wrażenie, że zaraz ją wezmę do ust i będę miała język w drzazgach

3) Gdy zakładam zimowe, grube kurtki, to uporczywie poprawiam stanik dosłownie co parę sekund (nawet jeśli dobrze leży).

4) Jeżeli wyskoczy mi jakiś wyprysk na buzi, to co chwilę go macam sprawdzając, czy jest chociaż odrobinkę mniejszy.

5) Jak mam bałagan w pokoju, to mi to nie przeszkadza. Ale jak zaczynam sprzątać, to popadam w skrajną formę pedantyzmu i w ten sposób mogę sprzątać nawet kilka godzin.

Jak coś sobie przypomnę, to dopiszę

[mychamycha]

Mam łożko pod ścianą. Kiedy zasypiam, muszę mieć szczelnie zasunięte zasłony, tak aby nawet cieniutki paseczek światła z ulicy nie znalazł sie na ścianie, bo nie ma bata - nie zasnę. Boję się, że jakiś cień zobaczę czy co.

Wychodząc np. z piwnicy do domu sto razy zastanawiam się ,czy zgasiłam w niej światło i nawet jak dojdę do wniosku że to zrobiłam to i tak wracam sprawdzić. Czasem gaszę światło i od razu mówię sobie : "zgasiłaś, pamiętaj", ale jak wejdę na górę to znów nachodzą mnie wątpliwości i czasem znów sprawdzam. Chore to.

[aliś]

Oj ja mam tego też sporo, większość związana ze snem
-śpię w skarpetkach, zawsze zasypiam przy jakimś dzwięku (telewizora lub radia) bądz w obecności TŻ
- koło łóżka muszę mieć wodę bez gazu bądź odgazowaną, coś do smarowania usta i rąk (jak sie w nocy obudze wszystko mam tak suche że musze posmarować - najbardziej suche gdy właśnie czegoś zabraknie)
- śpię równolegle do okna więc zasłony musze mieć zasłonięte szczelnie - gdy śpię z głową w prawo to prawa ma zachodzić na lewą, gdy z głowa z lewej to zasłony zasłaniam odpowiednio odwrotnie (TŻ się już nauczył)
- musze mieć idealnie rozprostowane i ponaciągane prześcieradło na to równiuteńko kołdra guzikami, bądz zamkiem do dołu
- no i kapcie przy łóżku ustawione do wyjścia
Chore to jakieś ale lubię te swoje przyzwyczajenia

[Anethka]

Hahaha uśmiałam się jak głupia czytając niektóre posty
No to teraz moja kolej:
- nie zasnę bez stanika, no nie ma bata - nie dam rady, bo mi wszystko lata
- gdy coś piszę kartkę przekręcam o 180 stopni (głowę też) - inaczej nie potrafię. Aż mnie ludzie pytają co ja wyprawiam
- nie zasnę w szerokiej bluzce/piżamie z długimi rękawami, muszę miec też ubrane damskie bokserki i podkolanówki, a włosy muszą byc rozpuszczone

[motylek1007]

- rano MUSI byc kawa, inaczej jestem nieżywa,
- jak kupie sobie cos drogiego kosmetyk/ciuch żal mi pozniej tego uzywac/ubierac
- nie jadam w barach, restauracjach, nawet u kogos znajomego nie lubie - tylko i wylacznie to co sama ewentualnie mama przyrządzi poza tym nikt nic lepiej nie ugotuje niz moja mama
- zawsze przed pojsciem do pracy rano musze nakarmic zwierzaki, chocbym sie miala spóźnić

[czesterka]

Napisane przez EwelkaaS

- jak siedzę na krześle to ZAWSZE lewą nogę 'podwijam' i to na niej siedzę .

Też tak mam I zawsze potem mi ta noga cierpnie

[Sysunia1994]

Napisane przez EwelkaaS

- nie usnę też, jak nie będę jednej nogi miała przykrytej kołdrą, drugiej odkrytej, jednocześnie śpiąc na boku .
- jak siedzę na krześle to ZAWSZE lewą nogę 'podwijam' i to na niej siedzę .

Och zawsze jedna musi wystawać i jedna ręka conajmniej, zebym zwasze mogla z pod kołdry wyskoczyć gdy nadejdzie potwór...
A co do siedzenia... jak to przeczytałam odrazu spojrzałam na swoje nogi... i dosłżam do wniosku ze ja zawsze siedze na PRAWEJ nodze ;D, po co mi krzesło jak siadam na nogach :P

[..::anvastra::..]

Napisane przez czesterka

Też tak mam I zawsze potem mi ta noga cierpnie

ja tez najgorzej jak tak siade w szkole czy w jakims barze jak mam buty z blota/sniegu to od razy caly tylek mkry albo brudny

i jeszcze
- jak klade sie spac to musze byc przykryta koldra albo kocem, ale dodatkowo musze miec jeden rog zawiniety kolo szyi i za glowe i na tym koncu leze glowa, jak tak nie zrobie to nie zasne
-tż z kolei zasypiajac bawi sie rozkiem poscieli inaczej nie zasnie zostalo mu z dzecinstwa kiedy rozki traktowal jak misie i 'roział rożki do snu'
- jak zdejme buty to stawiam jeden w jedna drugi w druga strone zeby sie tak stykaly wewnetrzna czescia bo inaczej mnie to denerwuje,
- jak wydmuchuje nos to zawsze skadam husteczke na pol, pozniej jeszcze na pol itd, nie moge tak poprostu zmiac/zwinac musi byc rowno na polowke
- jak pije piwo z puszki i trzymam je w recce to jakos tak odruchowo caly czas gryze brzezek, nawet jak to nie moje tylko ktos mi sie da napic to zapomne oddac tylko stoje i gryze
- naczynia myje zawsze wg okreslonego schematu (nie bede go tu opisywac ), nawet jak jestem u kogos to musze sobie najpierw wszystko poprzestawiac i poukladac o dpowiero zaczne glupio to wygladaale pozniej szybciej idzie
i jeszcze kilka ktore juz byly opisywane czyli nie takie dziwactwa

[Doris Day]

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

Kurcze.. teraz tak patrze, a siedzę przed komputerem z kogutem na głowie

mam identycznie (no może z wyjątkiem spania w spiętej grzywce)

[kakafoniaa]

Napisane przez mychamycha

Mam łożko pod ścianą. Kiedy zasypiam, muszę mieć szczelnie zasunięte zasłony, tak aby nawet cieniutki paseczek światła z ulicy nie znalazł sie na ścianie, bo nie ma bata - nie zasnę.

Też tak myślałam, nienawidze mieć jasno w pokoju kiedy śpię. Ale zdarzają się róźne ekstramalne sytuacje tj. spie przy oknie gdzie nie ma rolet, a zasłony są jasnożółte i jakby nie było w pokoju jest strasznie jasno :/
3 pierwsze noce był problem, ale przyzwyczajam się. Przecież muszę kiedyś spac

[laurencja]

Napisane przez mychamycha

Mam łożko pod ścianą. Kiedy zasypiam, muszę mieć szczelnie zasunięte zasłony, tak aby nawet cieniutki paseczek światła z ulicy nie znalazł sie na ścianie, bo nie ma bata - nie zasnę. Boję się, że jakiś cień zobaczę czy co.

Wychodząc np. z piwnicy do domu sto razy zastanawiam się ,czy zgasiłam w niej światło i nawet jak dojdę do wniosku że to zrobiłam to i tak wracam sprawdzić. Czasem gaszę światło i od razu mówię sobie : "zgasiłaś, pamiętaj", ale jak wejdę na górę to znów nachodzą mnie wątpliwości i czasem znów sprawdzam. Chore to.

Oj to juz mi podchodzi pod nerwice natrectw oby nie zaszlo za daleko ha ha

[justina88]

Napisane przez mychamycha

Mam łożko pod ścianą. Kiedy zasypiam, muszę mieć szczelnie zasunięte zasłony, tak aby nawet cieniutki paseczek światła z ulicy nie znalazł sie na ścianie, bo nie ma bata - nie zasnę. Boję się, że jakiś cień zobaczę czy co.

Wychodząc np. z piwnicy do domu sto razy zastanawiam się ,czy zgasiłam w niej światło i nawet jak dojdę do wniosku że to zrobiłam to i tak wracam sprawdzić. Czasem gaszę światło i od razu mówię sobie : "zgasiłaś, pamiętaj", ale jak wejdę na górę to znów nachodzą mnie wątpliwości i czasem znów sprawdzam. Chore to.

ja takie coś mam przy zamykaniu drzwi od domu albo samochodu..zamkne ide ide a tu nagle sie zastanawiam zamknełam czy nie ?! to jest wkurzające..albo hamulec ręczny tak samo..jak zaciągam to sobie mówie "zaciągam" ! nieraz to sie musze po 2 razy wrócic

[kaaalinkaaa]

Napisane przez Anethka

- gdy coś piszę kartkę przekręcam o 180 stopni (głowę też) - inaczej nie potrafię. Aż mnie ludzie pytają co ja wyprawiam

Ale jak to ? Tak do góry nogami ?