2008-03-06, 12:06 | #241 |
Raczkowanie
|
Dot.: On nie chce .. :(
Dziewczyny... jaka by nie była ta prawda... jakiekolwiek przesłanki by nim kierowały... cokolwiek by nie zamierzał...
... to świństwo co zrobił... i najgorsze, że nie można mieć pewności, czy tego nie powtórzy... może nie od razu... ale po kilku latach małżeństwa... (kiedy wiadmo... wkrada się monotonia... - czy wtedy też będą w stanie ratować ten związek...? Jeśli nie... to śmiało możnaby stwierdzić, że to czas stracony...) Ja na miejscu Gatty poszukałabym sobie innego faceta... tym bardziej, że ten łajdak nie jest ani mężem ani ojcem jej dziecka... Zaczęłabym od nowa budować swoje szczęście...
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że myślisz, iż jego osiągnięcie jest nie realne bo wymaga czasu... ponieważ ten czas i tak upłynie... niech upłynie z korzyścią więc dla Ciebie samej..."
|
2008-03-06, 22:10 | #242 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 19
|
Dot.: On nie chce .. :(
Cytat:
Są kobiety, które trwają przy swoim mężczyźnie mimo, że ten ją zdradza, leje, poniża, nie szanuje przez całe życie. Ty już zostałaś przez niego zraniona raz i to w okresie narzeczeństwa, okresu który powinien być wspaniały. Wybór należy do Ciebie () |
|
2008-03-07, 20:49 | #243 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 38
|
Dot.: On nie chce .. :(
Gatta napisz co dalej. Ja obserwuje ten watek od samego poczatku i normalnie zawału niedługo dostane, albo ja albo mój TZ który ciagle obrywa po łbie za tego dupka drogą wspólnoty gatunkowej
Gatta nie poddawaj sie, pózniej bedzie tylko gorzej. Takim dupkom to sie powinno narżady rodne obcinac |
2008-03-08, 12:31 | #244 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 41
|
Dot.: On nie chce .. :(
Ciężko jest przekreślić ten czas, który razem spędziliśmy. Nawet nie wiecie jak bardzo... Mam cały czas mam w głowie to co przeczytałam, nie potrafię sobie tego wyobrazić ;( Z drugiej strony byliśmy zawsze wzorem dla wszystkich znajomych. Wszyscy zazdrościli nam tego uczucia. A ja bez niego żyć nie mogę. On chce wrócić do mnie, rozumie swój błąd, nie chce żyć beze mnie. Poświęca mi cały teraz cały swój czas. Powiedziałam, że nie mam do niego żadnego zaufania i pewności czy nie kłamie. Stara się odbudować wszystko. Mam dostęp do wszelkiej korespondencji którą pisze i dostaje. Powiedziałam mu ze na razie nie ma mowy żebym wróciła do niego.Potrzebuje czasu żeby to wszystko sobie w głowie ułożyć. Dostał nauczkę a dodatkowo wszystko wydało się w pracy. Wiem, że jestem głupia wiem, że jak jeden raz zdradzi to może sie powtórzyć. Dobrze się mówi....trudniej się robi. Kiedyś koleżance tez tak radziłam. Ciężko mi z tym wszystkim. Gdyby mnie zostawił wszystko wydawałoby się inne.
Każdy zawsze mówił, że to wspaniały człowiek żebym go pilnowała bo drugiego takiego nie znajdę. Tak naprawdę może mi nie uwierzycie ale każdej z was może coś takiego się przytrafić. Nawet gdyby facet był wzorem cnót i ideałem. Jestem głupia... ale nie potrafię go znienawidzić. Nie takie proste unieść się honorem, odejść ... |
2008-03-08, 13:47 | #245 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: On nie chce .. :(
wierze ze jest ci trudno, ale moim zdaniem jego zachowanie teraz jest tylko pozorne, moim zdaniem to nie jest prawdziwe uczucie bo przeciez jeszcze, ile ? - tydzien temu, dwa byl zauroczony tamta kobieta... co tak nagle mu przeszlo? nie... mial z toba wygodnie, jest do ciebie przyzywczajony, co powie znajomym, rodzinie...?
pamietaj - gdybys nie odkryla tej zdrady ona trwala by nadal !! to nie byl jednorazowy wyskok, to byly 4 miesiace klamstw, on nie chcial sie kochac z toba bo czul ze by zdradzil kochanke.... ale to jest oczywiscie twoje zycie i twoja decyzja... |
2008-03-08, 16:16 | #246 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 153
|
Dot.: On nie chce .. :(
Przeczytałam wszystko od deski do deski i jestem w szoku. Jak można być takim palantem i perfidnym kłamcą! Wizażanki napisały już chyba wszystko i dobrze Ci radzą, żebyś po pierwsze wyprowadziła się (albo jemu kazała się usunąć) ,a po drugie zaczęła swoje życie od nowa. Widzę jednak, że będzie Ci trudno podjąć decyzję o definitywnym rozstaniu, bo nadal idealizujesz go, bo "był taki wspaniały" , "wzór cnót ", "każdy mówił, że to wspaniały człowiek". Warto jednak podkreślić, że "był", a nie "jest". To Ty jesteś wartościową kobietą, która zasługuje na uczciwego faceta, a on jest łajdakiem, który nie zasługuje na drugą szansę. życzę powodzenia i napisz nam jeszcze jak to wszystko się w końcu zakończył.
|
2008-03-08, 16:51 | #247 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
|
Dot.: On nie chce .. :(
Ja również przeczytałam cały wątek. Po pierwsze: najgłupszy powód trwania przy kimś, kto kłamie, oszukuje i zdradza jest żal tych lat, które spędziliście razem. Szczerze pisząc, nie bardzo mogę sobie wyobrazić jakos zwiazku, w którym jedna z osób rani drugą osobę w najbardziej prymitywny sposób. Uważam, ze kłamstwo ma sie we krwi, i naprawdę rzadko zdarzają się sytuacje, w kórych normalni,myslący,szcześli wi, spełnieni ludzie dostają zaćmienia umysłu i wskakują komuś do łóżka. Nie oszukujmy się- okazja do zdrady jest zawsze, wkoło jest też milion atrakcyjnych osobników płci przeciwnej o fascynujących ciałach i psychikach i nigdy nie będzie tak, ze dosoba, z którą tworzymy związek całe życie świata poza nami nie będzie dostrzegała- mądry uczciwy człowiek jest wierny swoim wyborom, niezaleznie od tego, jak atrakcyjny w moim pojęciu "obiekt" jest w zasięgu. W ten sposób włąsnie jest szansa wypracować te specyficzna jakosc bycia we dwoje, jakość, która jest wartością. Dla mnie facet nie przetrwał najprostszej próby, poległ w najbardziej banalny i prymitywny sposób. Po pierwszym wyskoku też przecież zrozumiał sój błąd- i jakos nie uchrniło go to przed popełnieniem następnych. Nie umiałabym zyc z gościem, który jest na tyle niemęski i niezdcydowany, ze nie potrafi postawić jasnych granic w momecnie fascynacji "obcą" osobą, a takie fascynacje zdarzają- w takich momentach okazuje się tak naprawdę jak silne jest to, co Was łączy.
|
2008-03-08, 18:15 | #248 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: On nie chce .. :(
Jaki czas? Ten, kiedy nie chciał Ciebie nawet dotknąć, bo miał kogoś na boku?
A jaką masz pewność, że to był jedyny taki wyskok z jego strony? Mozę wcześniej lepiej się krył? Dużo ryzykujesz, zwłaszcza własną równowagę psychiczną i święty spokój.
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne! |
2008-03-08, 20:01 | #249 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 72
|
Dot.: On nie chce .. :(
no, to prawda. nigdy nie był wzorem cnót, po prostu dobrze grał.
niektórzy są uwielbiani i rozchwytywani przez znajomych, zawsze pomocni, zabawni, rzadko się z kimś kłócą, bo nie lubią konfliktów... .... a ponieważ nie lubią konfliktów, nie przyznają się TŻtkom że coś się kręci na boku, bo to wywołałoby konflikt. tchórze, nie? |
2008-03-09, 11:00 | #250 |
Raczkowanie
|
Dot.: On nie chce .. :(
Wiecie co? Mój mąż kiedyś był zdradzany przez swoją "eks" dziewczynę... wczoraj nawet z nim rozmawiałam o tym wszystkim... powiedział, że to wcale nie jest taka prosta sprawa odejść od kogoś z kim wiele się przeżyło, również fajnych chwil... dodam, że też byli ze sobą jakieś 5 lat.
W efekcie i tak się rozstali... zdrada to zdrada... też go okłamywała... i dał sobie spokój. I dobrze... potem ja się pojawiłam... i powiem Wam z własnego doświadczenia, że miał trudności z zaufaniem... Gatta... Ja myślę, że też się tego boisz... że nie bedziesz potrafiła zaufać drugiemu facetowi... Ja już rozumiem, jak jest Ci ciężko... i że to nie jest takie łatwe... odejść od tego drania... Nie ulega jednak wątpliwości, że coś powinno się zmienić... jeśli zdecydujesz się przy nim zostać, nie popadaj w paranoję... miej na uwadze jego zachowanie... bo pamiętaj: to zawsze może się powtórzyć! Trzymaj się cieplutko
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że myślisz, iż jego osiągnięcie jest nie realne bo wymaga czasu... ponieważ ten czas i tak upłynie... niech upłynie z korzyścią więc dla Ciebie samej..."
|
2008-03-09, 14:42 | #251 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 115
|
Dot.: On nie chce .. :(
wydaje mi sie, że przynajmniej pół roczna przerwa w kontaktach z nim jest minimalna, ze względu na szacunek dla samej siebie. jeżeli po tym czasie stwierdzisz, że nie potrafisz bez niego żyć, a on nadal będzie na Ciebie czekał i nic po drodze nie odwali, to wtedy możesz zacząć myśleć ponownie o wspólnej przyszłości. takie jest moje skromne zdanie.
|
2008-03-09, 19:39 | #252 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: On nie chce .. :(
Witam.
Równiez przeczytalam caly wątek od deski do deski. Gatta wyprowadz sie jak najszybciej tylko mozesz, nie ma sensu zebys z nim mieszkala bo jeszcze ulegniesz i do niego wrocisz. A on juz na Ciebie nie zasługuje!! Rozumiem to ze jest Ci bardzo cięzko, w koncu to bylo 5 lat. Ale jak sie wyprowadzisz to bedzie Ci lepiej, nie bedziesz go widywac i w koncu zapomnisz, znajdziesz sobie kogos kto na Ciebie zasluguje. Wiem ze to nie jest takie łatwe, ale trzymam za Ciebie kciuki i wiem ze dasz rade Wiadmome ze teraz Ci bedzie gadal ze on sie zmieni ze to ze tamto bla bla bla, no a co Ci ma gadac??? Trzymam zaa Ciebie kciuki i daj temu hu***i wielkiego kopaa w dupppsko |
2008-03-09, 19:41 | #253 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 38
|
Dot.: On nie chce .. :(
dziewczyny wyjmujecie mi z ust kazde zdanie Gatta, wudaje mi się ze Hammond ma racje całkowitą
|
2008-04-08, 12:12 | #254 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: On nie chce .. :(
Przeczytałam ten wątek ze względu na inny,nowy na wizażu.
Gatta,wróciłas do niego?Wg mnie facet nie wart nawet splunięcia. |
2008-04-10, 22:21 | #255 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: On nie chce .. :(
spam
Edytowane przez zlosliwiec Czas edycji: 2008-04-11 o 06:02 |
2008-04-10, 23:14 | #256 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: On nie chce .. :(
Cytat:
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-04-15 o 22:17 |
|
2008-04-11, 00:52 | #257 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: On nie chce .. :(
też trafiłam tu z Intymnie.
Nie popieram, nie rozumiem, ani nawet nie będę udawać, że [to] szanuję. Dziewczyno, co Ty wyprawiasz! |
2008-04-12, 21:41 | #258 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: z Internetu ;))
Wiadomości: 858
|
Dot.: On nie chce .. :(
Przeczytałam cały watek i jestem zszokowama...nie będę Ci prawić morałów albo rad o tym co masz zrobic, bo na twoim miejscu byłabym w kropce. Sama jestem w ponad 3 letnim szczęśliwym związku, jestem zaręczona i gdyby się mi cos takiego przytrafiło nie wiedziałabym co zrobić. Bardzo Ci współczuję, bo na pewno go kochasz i trudno Ci uwierzyc ze mógł cię zdradzić. Jak sobie pomyslę ze mój TŻ moze zrobić to samo...Mam nadzieję że podejmiesz mądra decyzję, której nie będziesz załować, pozdrawiam!
i P.S. jesli Cię to pocieszy (choć szczerze wątpię, ale napisze)- tego kwiat jest pół światu
__________________
68>67>66>65>64>63>62>61>60>59>58>57 Ehhh trzeba wziąć się w garść! |
2008-04-14, 14:45 | #259 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 74
|
Dot.: On nie chce .. :(
Cytat:
|
|
2008-04-14, 18:44 | #260 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: On nie chce .. :(
Radziłabym przeczytać cały wątek zanim się wyda opinię. Sprawa już się wyjaśniła.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2008-04-14, 19:28 | #261 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: On nie chce .. :(
edytuj i wymarz link.
|
2008-04-16, 17:33 | #262 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: woj. pomorskie <3
Wiadomości: 1 800
|
Dot.: On nie chce .. :(
straszna twoja historia Getta ktora jest tu opisana ;( wspolczuje ci z calego serca ;( bo bylas z nim tak dlugo i w dodatku po zareczynach... trzymaj sie kochana !!!
|
2008-04-17, 17:53 | #263 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 407
|
Dot.: On nie chce .. :(
tak strasznie mi Ciebie żal Przykro mi, ze tak potoczylo sie w twoim związku. Myślę, ze nie powinnaś byc z tym draniem. Mieszkajac z nim pod jednym dachem nie myslisz racjonalnie. On teraz chce na siłe wrócic. Gdybys nie znalazla tych rozmow to on dalej by cie zwodził.
Ty sie zamartwialas, ze nie jestes atrakcyjna, ze moze on jest chory, albo cos sie stalo w jego psychice po flaku, a prawda jest taka, ze on zdradzając ciebie nie chciał zdradzic tamtej. Chował się przed tobą, szedł spac kiedy tu juz spalas, zeby uniknac zblizenia. Patrząc na ciebie myslal o tamtej. Nie ważne ze nie doszlo miedzy nimi do fizycznego zblizenia, ze sie nei kochali(tez nie mozesz byc tego pewna) wazne ze on nie patrzyl na ciebie, na twoje szczescie, tylko na siebie i Tamtą. To nie byla zdrada fizyczna ale psychiczna. Gdyby mieli okazję, sprzyjające warunki napewno doszlo by do czegos wiecej, napewno jego penis nie bylby flakiem. To straszne, ale prawdziwe. Szanuj się kobietą, on juz drugi raz wykrecil ci taki numer. Nastepnym razem mozesz miec dzieci i tyle lat ze zostaniesz sama na pastwe losu, albo dalej będziesz wybaczac. NIE ON JEDYNY!! Sorrki jesli sa bledy, ale tak sie wkurzylam na tego palanta, ze przegięcie.
__________________
Nasze szczęście Julia |
2008-04-18, 17:40 | #264 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 104
|
Dot.: On nie chce .. :(
uuu na moj gust jest bardzo zle ... niechce krakac ale no ci uceika bardzo daleko i nie chodzi tu o sex to dopiero poczatek...
|
2008-04-18, 17:45 | #265 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 104
|
Dot.: On nie chce .. :(
prsperraszam znow przeczytalem tylko pierwszy watek...
przzykro mi ze tak sie potoczylo... jeszcze odnajdziesz swoje szczescie co do calego tematu lepiej ze tak sie stal ze rozsypalo sie to teraz anie potem... sam kiedys tak sie zachowalem ... to bylo straszne... ale tak bylo... po pewnym czasie chcialem wrocić .... ba wrocilem ... ale zycie bywa ironiczne i karty się odwrocily... coż ... poprostu zycze Ci duzo szczescia |
2008-04-18, 17:59 | #266 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: On nie chce .. :(
|
2008-04-18, 20:20 | #267 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: z Internetu ;))
Wiadomości: 858
|
Dot.: On nie chce .. :(
Każdy płaci kiedyś za swoje błędy... ale osobiście daleka jestem od mszczenia się emocjonalnego i wydawania sadów typu "na szczęście Ciebie tez to spotkało"... Cytat:
Dla mnie byłaby to jakaś nauczka, żeby nie ranić innych, bo kiedys mozna zostać zranionym przez kogoś, kto wydawał sie nam bliski...
__________________
68>67>66>65>64>63>62>61>60>59>58>57 Ehhh trzeba wziąć się w garść! |
|
2008-04-18, 20:26 | #268 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: On nie chce .. :(
Cytat:
wiesz, bardzo cierpialam jak moj eks mnie zostawil. on sie bardzo cieszyl z tego rozstania, uzywal sobie z zycia... ja z dnia na dzien czulam sie coraz gorzej, bylam w strasznym stanie... potem gdy jakos doszlam do siebie, on przypomnial sobie o tym jak bardzo mnie kocha...pff ja go juz nie chcialam, ale na poczatku bylo mi go szkoda, bo przeciez wiedzialam co czuje... po czym doszlam do wniosku, ze co mnie to obchodzi, niech sobie cierpi. niech poczuje chociaz przez chwile to co czulam ja... i moze jestem zla i niemoralna, ale wcale nie jest mi go szkoda. |
|
2008-04-18, 21:33 | #269 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 104
|
Dot.: On nie chce .. :(
Cytat:
chcialem ... zeby kolejny zwiazek byl idealny dac z siebie wszystko by uszczesliwic partnerke.... ale widac albo mi nie wychodzilo albo z byt malo molem ofiarowac... coż czlowiek uczy sie cale zycei... czekając na szczescie |
|
2008-04-18, 22:02 | #270 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 775
|
Dot.: On nie chce .. :(
Gatta, facet Cie kopnal w dupe a Ty nadal sie zastanawiasz czy z nim byc ?
chcesz tak przez cale zycie ? gdzie masz honor? poczucie wlasnej wartosci ? myslisz ze on na Ciebie zaluguje? wazna jestes TY. nie mysl o tym co teraz czyjesz. pomysl o tym co bedziesz czula w przyszlosci. masz 2 wyjscia: 1. usunac go z zycia, pocierpiec, ale moze i znalezc fajnego faceta, ktory bedzie Cie na prawde kochal 2. zostac z nim, zyjac w wiecznej niepewnosci. byc pomiatana, zdradzana i oszukiwana. to nie jego pierwszy raz. nie ludz sie ze bedzie lepiej. w sumie jak on ma Cie szanowac skoro Ty sama sie nie szanujesz i jestes z takim dupkiem ?
__________________
***Nie umiem Cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z Tobą*** |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:03.