2010-09-18, 09:44 | #91 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Weź go w tą niedzielę zaskocz i powiedz,że masz dość bycia dodatkiem do niedzielnego obiadu, że facet jest maminsynkiem, ma chore zasady w domu i że szkoda Ci życia na takiego chłopa. Bo wszyscy dookoła się z niego śmieją. I życz mu, żeby prędko się zmienił bo inaczej do końca życia będzie się stołował u mamusi.
Żadnych łez. Kopnij go w dupę i pozwól sobie na szczęście. |
2010-09-18, 09:45 | #92 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Ja rozumiem, że kochasz, na pewno nie będzie Ci łatwo zapomnieć o nim, ale zrozum, że to z czasem przejdzie, znajdziesz sobie kogoś lepszego. Nie myśl ciagle o tym, że go kochasz tylko o tym jak Cię traktował, że się nie liczy ani z Toba, ani z Twoimi uczuciami, ani z Twoim zdaniem. Robi wszystko jak on chce, jest beznadziejny i z kimś takim nie miałabyś żadnej przyszłości, bo co robiłabyś wszystko zawsze tak jak on chce? To nie jest facet do związku... bo jest egoistą i liczy się tylko sam ze sobą. I tak się za często nie widujecie, więc niewielka strata. Teraz masz szansę poznać kogoś bardziej wartościowego, może nie od razu ale z czasem... a tak to zawsze byłabyś nieszczęśliwa z facetem, który traktuje Cię jak przedmiot. Zresztą po jego smsach widać, że już ma ochotę na rozstanie. A jeśli denerwują go Twoje prosby zeby się częściej spotylać, to jakiś nerwowy palant, nie warto z kimś takim być i zawracać sobie głowy. On Cię nawet nie szanuje...
|
2010-09-18, 10:17 | #93 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Masz świadomość, że kochasz go tylko za to, że po prostu jest? Znajdź sobie innego faceta, może poczujesz czym jest prawdziwa miłość, a nie przywiązanie do byle idioty.
A nawet jeśli masz być przez jakiś czas samotna- to czy to nie będzie lepsze od jeżdżenia 9 km do pana "muszę zjeść zupę", przez którego smsy i zachowanie płaczesz po nocach? Ogarnij się dziewczyno. |
2010-09-18, 10:25 | #94 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 339
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Szkoda Twoich łez na takiego faceta, ,,babo weź sie uspokój" ? mnie tym by już wkurzył, bo nie masz prawa powiedzieć co Ci sie nie podoba? dziwne..i jeszcze focha szczela,ze idzie spac bo nie chce sie denerwowac? to czym on tak sie denerwuje? takim tematem? , tylko każe Ci sie uspokoić i grozi ,ze on ma tego dosc i skończy z tym na zawsze, niech kończy, zobaczysz,ze znajdziesz lepszego chłopaka, który szanuje, kocha, bo ten chyba nie kocha, skoro tak do Ciebie sie odnosi i nie liczy sie z Twoim zdaniem, jeśli sie kogoś kocha to chce sie z ta osoba spędzać jak najwięcej czasu,a raz w tygodniu to sie z koleżanką może spotykać, ja rozumiem ,jak nie ma czasu bo praca, moze jeszcze szkola, problemy rodzinne itd, a tu uzasadnia,ze nie ma czasu bo je śniadanie, potem obiad, potem kolacje?
przemyśl Sylwio naprawdę czy chcesz aby ten związek tak wyglądał, ja bym na Twoim miejscu poprosiła aby dziś przyjechał bo chcesz poważnie porozmawiać i tyle, jeśli nie przyjedzie ,bo obiad czy kolacja, to powiedziałabym,ze z nami koniec, może przemyśli,ze złe zrobił. |
2010-09-18, 11:15 | #95 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 350
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
uciekaj od niego jak najprędzej!
__________________
bynajmniej TO NIE przynajmniej |
2010-09-18, 12:54 | #96 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 61
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Boje sie tej niedzieli i to bardzo ;/
|
2010-09-18, 13:39 | #97 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
|
2010-09-18, 13:59 | #98 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 61
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Poprosilam go zeby dzisiaj przyjechal bo zostaje sama w domku.... a on juz z założenia wyszedl ze wieczorem bedzie zmeczony i nie bedzie sie mu chcialo juz jechac bo zanim zje i sie wykapie to minie troche czasu i bedzie za pozno....
|
2010-09-18, 14:31 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Oj dajże Dziewczyno spokój, bo nudzisz.
|
2010-09-18, 14:43 | #100 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 61
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
szugarbejb jak cos sie nie podoba to nie czytaj i nie krytykuj
|
2010-09-18, 14:47 | #101 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Pogadaj z nim jutro,jak nie będzie chciał,zerwij,co to za związek w ogóle?Każdy facet by leciał do dziewczyny,zeby się przytulić,a ten ciągle zmęczony,facet 60letni jest mniej zmęcozny niż on
__________________
|
2010-09-18, 15:22 | #102 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Cytat:
Albo jest aż takim nudziarzem i mentalnym emerytem (a z takim czeka "świetlana przyszłość" pełna nudy i pierdzenia na kanapie), albo spotyka się z innymi i śmieje się z Ciebie w duchu, żeś taka naiwna. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-09-18 o 15:24 |
|
2010-09-18, 15:32 | #103 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Cytat:
a ja zali kulugula i śmieszyc mnie ten wątek bardzo. przepraszam, nie mogłam się opanować.
__________________
|
|
2010-09-18, 22:39 | #104 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Half the world away
Wiadomości: 78
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Cytat:
A poza tym co za facet, jakbym ja miala 19 lat i moj chlopak 22 i napisala mu zeby wpadl bo bede sama w domu wieczorem to by lecial jak na skrzydlach ten jakis nierozgarniety jest. Naprawde nie marnuj sobie zycia z nim. |
|
2010-09-19, 08:33 | #105 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
ja rozumiem, że autorka kocha swojego TŻ w końcu nie kocha się za coś, kocha się i już... i nie mówie, że będzie łatwo w pierwszych dniach czy tygodniach. Ale za kilka miesięcy zrozumiesz, że rozstanie to była jedyna inteligentna decyzja. A ten facet to naprawde masakryczny nudziarz, burak i w ogóle jest beznadziejny. Nawet jeśli nikogo nie ma na boku, to nie wyglada na to, żebyś Ty była mu potrzebna. Jesteś dla niego tylko jak to ktoś określił dodatkiem do niedzieli i nie traktuje Cię jak kochaną dziewczynę, traktuje Cię predmiotowo i w ogóle ma gdzieś Twoje uczucia i pragnienia. Po co komu taki facet...
|
2010-09-19, 09:37 | #106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Cytat:
na początku związku też tak rzadko się spotykaliście ? dla mnie to nie normalne |
|
2010-09-19, 14:01 | #107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Jak wyzej... Uciekaj poki mozesz ! czym pozniej tym trudniej...
|
2010-09-19, 15:13 | #108 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Pogadaj z nim. Jak dalej nie wyjaśni się, dlaczego się tak zachowuje, to uciekaj jak najdalej. Wg mnie coś jest z nim nie tak, skoro unika spotkań z Tobą. Inaczej tego nie potrafię zrozumieć. Ale może on ma jakieś konkretne powody.
|
2010-09-19, 15:37 | #109 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 298
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Opcje, które mi się nasuwają:
1. W innym wątku pisałaś, że mieszkasz na wsi. A on? Może to jest tak, że on ma gospodarstwo i dlatego każdy jego rytm dnia wygląda tak samo. Zwłaszcza jeśli hoduje jakieś zwierzęta, które trzeba karmić o tej samej porze. Ja mam rodzinę na wsi, jeździłam tam swego czasu na wakacje i ich rytm dnia wygląda tak: o 5 rano pobudka i dojenie krów potem kilka godzin przerwy, znów dojenie i zaraz potem obiad. Kolejne dojenie niedługo przed kolacją..Masakra.. W lecie dochodzą do tego jeszcze jakieś prace polowe. Nie ma mowy o tym, żeby gdzieś pojechać, a jak już to tylko na parę godzin i to tak, żeby wrócić na konkretną godzinę. Ogólnie bardzo mało wolnego czasu, zmęczenie.. Wizyty gości (imieniny czy jakieś inne imprezy) najczęściej właśnie w niedzielę, a nie w piątek czy sobotę. Może u Twojego faceta też tak jest i on się po prostu tak przyzwyczaił. Ale tak czy siak go to nie usprawiedliwia, bo jeżeli Tobie taki układ nie odpowiada, a on o tym wie to powinien próbować coś zmienić i pójść na kompromis. No bo jeżeli w niedzielę może znaleźć dla Ciebie te kilka godzin, to w inne dni też by mógł jakby się postarał. 2. Być może facet Cię nie kocha, jest z Tobą bo jest, tylko po to żeby z kimś być. Nie czuje potrzeby częstszych spotkań. 3. Nie chce mu się przyjeżdżać tak bez powodu, może ma ciekawsze rzeczy do robienia, choćby oglądanie tv - leń i tyle. Tak czy siak - najważniejsze, a raczej najgorsze, że jak próbujesz z nim o tym rozmawiać on olewa problem i każe Ci nie zawracać mu głowy. Więc może powinnaś faktycznie sobie nie zawracać. Jesteś młoda i powinnaś znaleźć faceta, który Cię od czasu do czasu zabierze na tę pizzę, romantyczną kolację, do kina, na wycieczkę nad jezioro czy na dłuższy urlop. On się po prostu nie stara. Zanudzisz się z nim I nie gadaj, że nie nikogo sobie już nie znajdziesz, bo to trochę brzmi tak jakbyś z nim była tylko po to, żeby kogoś mieć Dzisiaj niedziela, zdaj relację z waszej rozmowy Powodzenia!
__________________
|
2010-09-19, 18:46 | #110 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Cytat:
|
|
2010-09-19, 18:56 | #111 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
I jak tam gadałaś z nim dzisiaj
__________________
|
2010-09-19, 19:12 | #112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Half the world away
Wiadomości: 78
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
|
2010-09-19, 20:28 | #113 |
Raczkowanie
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Centralnie smieszne z tymi obiadami i kolacjami, ale nie bede sie nabijac, bo dla autorki to trudna sytuacja. Dodam jeszcze, ze minimalni tez sie spotkalam z taka sytuacja, kiedy to chlopak (30letni) mogl wyjsc w niedziele dopiero po obiedzie. Dodam, ze moj. Ale potem to sie zmienilo. Niektorzy maja w domu takie klimaty, na serio.
|
2010-09-19, 21:00 | #114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Chlop 22 lata i jest w stanie milosiernie mi podarowac pare godzin swojego czasu w niedziele? To ile to wychodzi? dzien na miesiac?
Ogolnie to nie ogarniam tego jego "zasad" posilkowych i kapieli czy jeszcze nie wienm, modlitwy czy rozanca przed wyjsciem? Co to za jakies awangardy przed wyjsciem z domu? To chyba kobiecie tyle czasu nie zajmuje naszykowanie sie. Gdybym byla Toba to bym mu powiedziala,ze "sluchaj no, mi niedziele teraz juz nie pasuja,bo z babcia wtedy na spacery chodze" -ja mam sie do niego ciagle dostosowywac? I co to za laska? Jak dla mnie -szkoda nawet tych paru godzin w niedziele na niego. Lepiej ksiazke jakas poczytac |
2010-09-19, 21:06 | #115 |
Rozeznanie
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Z racji tego że mieszkam sama i mam mało kasy tż zawsze idzie ok. godziny 19 na kolację do siebie do domu.. mnie też to wkurzało no ale cóż a potem nie opłaca mu się do mnie przychodzić na 2 godzinki do mnie tylko że my się widzimy codziennie. Do tego mama mojego tż zaprasza mnie zawsze na kolację a jak tż ma iść do mnie to bywa że dostaje gotową kolację dla Nas oboje ( bo ona twierdzi że on mnie obżera - a je sporo w stosunku do mnie). Ma 23 lata a w domu musi być na 22 -23. Bo jego mama taka już jest ale zdarza się też że nocuje u mnie i nie stanowi to większego problemu. Na szczęście wakacje się kończą i od października znów mieszkamy razem
Ja na Twoim miejscu nie dałabym się tak traktować, pomimo że bym kochała i tak bym odeszła. Kochać to nie znaczy tylko brać ale też dawać. Wydaję mi się że jak kogoś kochamy to chce się z nim spędzać bardzo dużo czasu .. niż te kilka godzin w tygodniu wyznaczone przez chłopaka... :| ... rzuć go i znajdź wartościowego faceta który nie będzie Ci stawiał absurdalnych warunków i do tego który będzie szanował i liczył się z Twoim zdaniem i potrzebami
__________________
Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=472283 |
2010-09-20, 08:37 | #116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 61
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
No wiec tak dziewczyny byla rozmowa lecialy iskry oj byla zazarta klutnia. Hmmm dalej jestesmy razem z tym, ze postanowil sie zmienic. Zobaczymy w nastepnym tygodniu co i jak... Obiecal tez sylwestra razem (ze podobno mamy gdzies wyjechac) a tak to pierwszy sylwester spedzilismy osobno bo rodzice nie dali mu auta;p a drugi juz razem;p ale to tylko u mnie, a teraz mam nadzieje wyjechac gdzies daleko (ciekawe czy wyjdzie). A co do gospodarstwa to jakies tam ale cos jest napewno nie tak on ma nie cale 2ha a ja 10ha i ja jakos sie wyrabiam z praca;p
---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ---------- Hmmm... moze pociagne jeszcze tak chwile ale... Jesli nic sie nie zmieni to bedzie KONIEC teraz jest ostatnia sznasa drugiej i kolejnej nie bedzie ---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ---------- *szansa |
2010-09-20, 08:45 | #117 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Dziewczyno, co Cię jeszcze przy nim trzyma? Ten facet to burak totalny - wystarczy tylko zobaczyć, w jaki sposób się zwraca do Ciebie. Kiego grzyba Ci ktoś taki? I jeszcze powiedział, że może Sylwestra razem spędzicie, no normalnie się panisko wysilił! Jakbym musiała u własnego faceta terminy widzeń zamawiać, to bym tego faceta dawno pogoniła. I powiem Ci coś ku przestrodze - jesteś pewna, że nikogo nie ma, ale niby dlaczego? Mojej koleżanki chłopak też chciał się z nią spotykać tylko w jeden dzień w tygodniu, w pozostałe mówił, że oczywiście jest strasznie zmęczony, aż się okazało, że miał dwie inne panny na boku, dla których jakoś siły znalazł... Według mnie on Cię nie kocha i nie przekonasz mnie, że jest inaczej. Kochający facet chce spędzać czas ze swoją dziewczyną i raz w tygodniu to dla niego za mało. Spójrz na siebie - kochasz go i brakuje Ci jego towarzystwa. On tak nie czuje. O czym to świadczy? Dla mnie to oczywiste.
|
2010-09-20, 09:08 | #118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Ooooooooooo, Sylwestra jej obiecał, miłościwy dobrodziej
Kocham ten watek |
2010-09-20, 09:09 | #119 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
Zrobisz jak bedziesz chciała, ale mnie jakoś nie przekonuje to, ze facet z łaski swojej zgodził się spędzic z Toba sylwestra, bo pewnie nie ma z kim. A zgodził się widywać z Tobą częściej? Czy jeden sylwester załatwił sprawę? Zrobisz jak chcesz, ale nie łudziłabym się, że nagle stanie się cud i facet się zmieni.
Edytowane przez little19 Czas edycji: 2010-09-20 o 09:10 |
2010-09-20, 09:18 | #120 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 61
|
Dot.: i co ja mam robic i co myslec ;/ pomozcie
To nie jest tak ze zgodzil sie spedzic Sylwestra tylko to ze mamy gdzies pojechac razem, sami o to chodzi a nie tylko jeden dzien i pare godzin... A co do czestrzych przyjazdow to sie zgodzil ale jak mowie zobaczymy w nastepny weekend
---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ---------- szugarbejb Rany ale Ty masz z tego ubaw jej... |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:22.