Rozstanie z facetem, cz. XVIII

[zverka]

Napisane przez juniorka89

Ale ja na łódzkie jak najbardziej w każdej chwili

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------



O_O Jestem jak najbardziej za
I szczerze Zrób tak jak Zverka radzi ;] z honorem

Dziękuję dziękuję

[juniorka89]

Napisane przez asia1010

Dziewczyny jak to jest..
Zostawiłam chłopaka w piątek bo musiałam poprostu chociaż nie chciałam tego bardzo.
Z dnia na dzień nie przestane go kochać i wiem ze go kocham nadal, ale dlaczego podczas ostatnich spotkań tyle wad w nim widziałam siedząc z nim tak mnie irytowało strasznie jego zachowanie?

Ja juz tak mam a tu dopiero 2 tyg

[asia1010]

Napisane przez zverka

Ja jestem na 4 Słuchaj a masz może test z antropologii?

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------



Bo w końcu Ci klapki spadły z oczu i zobaczyłaś jaki jest?!

Wiem, że bede za nim tękniła i chciałabym z nim być a mimo wszystko nie cierpie tych jego zachowań kiedy razem siedzielismy.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez juniorka89

Ja juz tak mam a tu dopiero 2 tyg

2 tygodnie się spotykacie ?

[zverka]

Napisane przez asia1010

Wiem, że bede za nim tękniła i chciałabym z nim być a mimo wszystko nie cierpie tych jego zachowań kiedy razem siedzielismy.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

No czas na pewno sprawi, że po woli zaczniesz zapominać. Musisz się zastanowić czy chcesz z nim być czy nie. Czy jesteś w stanie zaakceptować jego wady czy nie? Bo to jest najważniejsze.
Kocha się podobno za wady a nie za zalety

[hania911]

Napisane przez juniorka89

Zlot miał być w Wawie ale niestety nie wyszło nam to bo potem sie okazało,że każdej coś wpadło nieoczekiwanie w grafik i się rypło...
Ale ja na łódzkie jak najbardziej w każdej chwili

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------



O_O Jestem jak najbardziej za
I szczerze Zrób tak jak Zverka radzi ;] z honorem

Muszę to jeszcze wszystko przemyśleć, mam nadzieję, że jutro będę miała wystarczająco dużo siły, aby to zrobić... Wykończę się kiedyś z moją słabą psychiką...

[asia1010]

Napisane przez zverka

No czas na pewno sprawi, że po woli zaczniesz zapominać. Musisz się zastanowić czy chcesz z nim być czy nie. Czy jesteś w stanie zaakceptować jego wady czy nie? Bo to jest najważniejsze.
Kocha się podobno za wady a nie za zalety

To nie były wady tylko jego zachowanie którego by nie zmienił mimo moich próśb.

[zverka]

Napisane przez hania911

Muszę to jeszcze wszystko przemyśleć, mam nadzieję, że jutro będę miała wystarczająco dużo siły, aby to zrobić... Wykończę się kiedyś z moją słabą psychiką...

Po to jest ten wątek byśmy się wspierały i dawały sobie otuchy w ciężkich chwilach. Dlatego pisz co Ci na serduchu leży.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez asia1010

To nie były wady tylko jego zachowanie którego by nie zmienił mimo moich próśb.

Czyli słusznie postąpiłaś

[juniorka89]

Napisane przez asia1010

2 tygodnie się spotykacie ?

Taaaaaak...A ja już zaczynam się zastanawiać czy to ja mam za duże wymagania czy to on jakiś mało domyślny jest

[blueone]

Napisane przez zverka

Taka prawda. Kurcze powiedzmy sobie prawdę FACECI NIE LUBIĄ RYCZĄCYCH I JĘCZĄCYCH KOBIET:/ Wiadomo, że jesteśmy wrażliwe i czułe ale niestety na nich to nie działa. Jak mówią, że zielone to jest zielone a nie niebieskozielone, żółte czy czerwone.SĄ PROŚCI JAK KONSTRUKCJA CEPA ale cholernie PRZEBIEGLI: / Niestety nie da się nic poradzić na ich męską obojętność i złośliwość. Więc co nam kobietom pozostaje? Przede wszystkim SZANUJMY SIĘ!)

Cieszę się że Ci się udziela

Dlatego koniec tego! Jestem świetną,zdolną, atrakcyjną dziewczyną. Pora zacząć z tego korzystać! Plan na dzisiejszą noc: skończyć pisać magisterkę! Będe siedziała do rana,ale skończę. Wkurza mnie to już, że coś nade mną wisi, skończę to i będę miała multum czasu żeby sie relaksować i spedzać miło czas. Poza tym w perspektywie masa planów: wyjazd do spa i lot paralotnią z okazji obrony, wyjazd na obóz survivalowy, wyjazd do całkiem innego miasta... a czuję że coraz więcej pomysłów sie pojawia...Gdybym była z eks pewnie nic by z tego nie miało możliwości się spełnić. Prosta odpowiedź na pytanie czy rozstanie wyszło mi na dobre

Napisane przez pika87

ale jak się rozstaliśmy to bardzo chętnie imprezuje z kolegami którzy raczej nie powinni być dla niego przykładem. wogóle im więcej czasu mija tym bardziej zastanawiam się co ja w nim widziałam bo owszem był suuper przez jakieś 2,5 roku, ale ostatnie pół roku nie był już tym facetem, szkoda że wcześniej tego nie widziałam, albo tłumaczyłam sobie że jesteśmy już dość długo razem więc i związek się zmienia. teraz wiem że to on się zmieniał (na niekorzyść) nadal myślę, że mogliśmy byc fajną para, ale oboje musielibyśmy chcieć iść do przodu - nie wiem co teraz u niego ale z tego co słyszę to on chyba idzie do tyłu albo stoi w miejscu

Identyczna sytuacja jak u mnie. I cieszę się, że już nie muszę zniżać poziomu i się ograniczać.

Napisane przez asia1010

Z dnia na dzień nie przestane go kochać i wiem ze go kocham nadal, ale dlaczego podczas ostatnich spotkań tyle wad w nim widziałam siedząc z nim tak mnie irytowało strasznie jego zachowanie?

Dlatego, że to rozstanie okaże się najlepszą decyzją jaką mogłaś podjąć. Zobaczysz,uszy do góry! Będzie ciężko,ale dasz radę...tutaj możesz liczyć na wsparcie.

[asia1010]

Mlaskał jak jadł, przeklinał i nerwowo godzinami obgryzał paznokcie i pluł nimi po pokoju

[lils_]

przepraszam, że się tak wtrącam, choć nie udzielam (tylko od czasu do czasu podczytuję, bo sama się już raczej pozbierałam), ale rozbawiło mnie to niemal do łez

[asia1010]

Napisane przez lils_

przepraszam, że się tak wtrącam, choć nie udzielam (tylko od czasu do czasu podczytuję, bo sama się już raczej pozbierałam), ale rozbawiło mnie to niemal do łez

Pewnie też kiedyś bede sie z tego śmiała

[h2o0]

Czy Waszym zdaniem każde DDA powinno przejść terapię?

[zverka]

Napisane przez blueone

Dlatego koniec tego! Jestem świetną,zdolną, atrakcyjną dziewczyną. Pora zacząć z tego korzystać! Plan na dzisiejszą noc: skończyć pisać magisterkę! Będe siedziała do rana,ale skończę. Wkurza mnie to już, że coś nade mną wisi, skończę to i będę miała multum czasu żeby sie relaksować i spedzać miło czas. Poza tym w perspektywie masa planów: wyjazd do spa i lot paralotnią z okazji obrony, wyjazd na obóz survivalowy, wyjazd do całkiem innego miasta... a czuję że coraz więcej pomysłów sie pojawia...Gdybym była z eks pewnie nic by z tego nie miało możliwości się spełnić. Prosta odpowiedź na pytanie czy rozstanie wyszło mi na dobre

Pięknie kochana Jestem z Ciebie dumna Może nie całą noc poświęć na mgr bo przecież musisz spać Ale same Twoje pomysły są super Mam nadzieję, że je wszystkie zrealizujesz A kto wie co się wydarzy podczas ich realizacji ... mam nadzieję, że to o czym skrycie marzysz

[juniorka89]

Napisane przez h2o0

Czy Waszym zdaniem każde DDA powinno przejść terapię?

ja nie uczęszczam

[zverka]

Napisane przez asia1010

Mlaskał jak jadł, przeklinał i nerwowo godzinami obgryzał paznokcie i pluł nimi po pokoju

Normalnie bym z domu takiego dziada wywaliła !!!

[LetMeBeYourFantasy_]

Ojj a jak mnie eks drażnił swoim zachowaniem... Były takie dni, że nawet sposób w jaki na mnie patrzył doprowadzał mnie do pasji, ale to już były skrajne przypadki no i starałam się tego po sobie pokazywać.

[zverka]

Napisane przez LetMeBeYourFantasy_

Ojj a jak mnie eks drażnił swoim zachowaniem... Były takie dni, że nawet sposób w jaki na mnie patrzył doprowadzał mnie do pasji, ale to już były skrajne przypadki no i starałam się tego po sobie pokazywać.

ale już masz z głowy :P

[LetMeBeYourFantasy_]

zverka dokładnie!

[zverka]

Nie długo trzeba będzie założyć nowy wątek i się wszystkie tam przeniesiemy, jako szczęśliwe super kobitki

[enjoy89]

Napisane przez zverka

Nie długo trzeba będzie założyć nowy wątek i się wszystkie tam przeniesiemy, jako szczęśliwe super kobitki

Ja chyba nie bo się właśnie całkiem rozkleiłam
Napisał do mnie eks, tylko żeby zapytać jak tam po ostatniej nocy (bo przypominam, że mu napisałam czy jest na mieście, on odpisał, potem ja już nie). I odpisałam, wymienilismy po 2 smsy. Już nie odpisał. Ja p... ja mu nie potrafię nie odpisywać, cholera, NIE potrafię po prostu. Bo mam jakieś wyrzuty sumienia, jak mu nie odpisuję, albo nie wiem, co nosz kur.. . Że ja mam wyrzuty sumienia, cholera, przecież wiem, że nie powinnam, i powinnam olać dupka, ale nie umiem. Nie umiem, po prostu on na mnie tak działa właśnie, jest po prostu dla mnie za miły... mogłabym powiedzieć, że jakby mnie zwyzywał to by się skończyło, ale jak powiedział mi tyle przykrych rzeczy, i nie chciałam go znać, a później przepraszał i znowu mamy kontakt... Boże, jak ja się nienawidzę za to.
Nie musicie mi mówić, zdaję sobie sprawę z tego, że jestem jakaś psychiczna i sama się katuję. Nie ma sensu mi powtarzać tego wszystkiego po raz setny

[zverka]

Napisane przez enjoy89

Ja chyba nie bo się właśnie całkiem rozkleiłam
Napisał do mnie eks, tylko żeby zapytać jak tam po ostatniej nocy (bo przypominam, że mu napisałam czy jest na mieście, on odpisał, potem ja już nie). I odpisałam, wymienilismy po 2 smsy. Już nie odpisał. Ja p... ja mu nie potrafię nie odpisywać, cholera, NIE potrafię po prostu. Bo mam jakieś wyrzuty sumienia, jak mu nie odpisuję, albo nie wiem, co nosz kur.. . Że ja mam wyrzuty sumienia, cholera, przecież wiem, że nie powinnam, i powinnam olać dupka, ale nie umiem. Nie umiem, po prostu on na mnie tak działa właśnie, jest po prostu dla mnie za miły... mogłabym powiedzieć, że jakby mnie zwyzywał to by się skończyło, ale jak powiedział mi tyle przykrych rzeczy, i nie chciałam go znać, a później przepraszał i znowu mamy kontakt... Boże, jak ja się nienawidzę za to.
Nie musicie mi mówić, zdaję sobie sprawę z tego, że jestem jakaś psychiczna i sama się katuję. Nie ma sensu mi powtarzać tego wszystkiego po raz setny

Kochana nie stresuj się Bywa. On korzysta z tego, że jesteś słabiutka Ale się podniesiesz i będziesz silniejsza. Nie miej wyrzutów sumienia po prostu nie odpisuj Nie martw się, z czasem Ci minie. Powiedz sobie, że skoro on Cię olewa Ty olejesz jego

[enjoy89]

Napisane przez zverka

Kochana nie stresuj się Bywa. On korzysta z tego, że jesteś słabiutka Ale się podniesiesz i będziesz silniejsza. Nie miej wyrzutów sumienia po prostu nie odpisuj Nie martw się, z czasem Ci minie. Powiedz sobie, że skoro on Cię olewa Ty olejesz jego

Zverka, ja tak bym chciała mieć takie podejście i być taka silna jak ty. Zazdroszczę Chciałabym sobie właśnie tak powiedzieć...
Ogólnie to odpisał w końcu, napisał, że przeprasza, ale zasnął. I znowu odpisałam, ale obiecuję (), że to już ostatni raz (Boże, ile razy ja to mówiłam...). Ja nie napiszę już napewno, a czy on to zobaczymy, ale będę starać się z całych sił, żeby nie odpisać...
W ogóle masakra, jakiego doła teraz złapałam

[pika87]

zverka niestety nie mam ale pamiętam, że jak zbierałam info na temat tego testu to okazało się, że on co roku daje inne pytania. pamiętam tylko, że większość tych pytań była o jakieś szczegóły a odpowiedzi różniły się tylko nieznacznie, wiec trzeba było się wczytać i zastanowić a na to nie było czasu, no chyba że ktoś świetnie opanował materiał

[solideja]

Napisane przez enjoy89

W ogóle masakra, jakiego doła teraz złapałam

Nie płakaj Dla mnie ciężka by to była sytuacja, w sumie głupio tak trochę nie odpisywać. Prosiłaś go żeby do Ciebie nie pisał? Pewnie tak. To może jeszcze raz trzeba?


Ehhh, wyślij mi kilku przystojnych Anglików w pudełku, prooooszę Albo podeślij kilku Szkotów, w sumie to nie tak daleko masz

[blueone]

Mam kryzys i doła, że leżę tutaj sama męcząc się nad magisterką a on pewnie beztrosko melanżuje,albo spędza czas z jakąs nową "koleżanką"...czuję się żałosna

[enjoy89]

Napisane przez solideja

Nie płakaj Dla mnie ciężka by to była sytuacja, w sumie głupio tak trochę nie odpisywać. Prosiłaś go żeby do Ciebie nie pisał? Pewnie tak. To może jeszcze raz trzeba?

Szczerze to nie do końca, raczej zasugerowałam, że to nie jest chyba dobry pomysł, ale później i tak jeszcze pisaliśmy... jakbym wczoraj nie napisała do niego po pijaku to i pewnie dzisiaj by się nie odezwał. Właśnie w tym jest mój problem, chciałabym mu napisać, żeby nie pisał więcej, ale nie potrafię. Bo nie wyobrażam sobie całkowicie z nim urwać kontaktu. Ja chcę żeby on do mnie pisał czasami, i mam nadzieję, że z czasem będę traktować to po prostu jak zwykłe smsy od kolegi. Ale nie chcę urywać kontaktu. Zabijcie mnie no, wiem przecież, że tak byłoby najlepiej. Sama się do takiego stanu doprowadzam. Cieszy mnie to, że pisze, a później łapię doły. I tak znowu nie odpisał, pewnie znowu zasnął, a to oznacza, że już się nie odezwie. Może za parę dni, może tygodni.... nie wiem.

Napisane przez solideja

Ehhh, wyślij mi kilku przystojnych Anglików w pudełku, prooooszę Albo podeślij kilku Szkotów, w sumie to nie tak daleko masz

Nie ma prroblemu Ja to do Szkocji faktycznie nie mam daleko, bo na północy Anglii mieszkam. Ale niektórzy Anglicy są tacy przystojni, że po prostu nic tylko uwielbiam wychodzić w weekendy chociażby po to, żeby sobie popatrzeć ! I kocham ten akcent tutaj, mimo, że w moich okolicach u niektórych jest tak popieprzony, że ciężko cokolwiek zrozumieć

Napisane przez blueone

Mam kryzys i doła, że leżę tutaj sama męcząc się nad magisterką a on pewnie beztrosko melanżuje,albo spędza czas z jakąs nową "koleżanką"...czuję się żałosna

Nie łam się blueone

[solideja]

Napisane przez blueone

Mam kryzys i doła, że leżę tutaj sama męcząc się nad magisterką a on pewnie beztrosko melanżuje,albo spędza czas z jakąs nową "koleżanką"...czuję się żałosna

Ja nawet nie chcę myśleć, co mój ex teraz robi pewnie, bo mnie na obrzydzenie bierze A ja zakuwam. Więc się nie martw, uszy do góry, nie Ty jesteś tutaj żałosna, oj nie Ty, uwierz Iraz, raz do magisterki, bo już po północy

Napisane przez enjoy89

Ale nie chcę urywać kontaktu. Zabijcie mnie no, wiem przecież, że tak byłoby najlepiej. Sama się do takiego stanu doprowadzam. Cieszy mnie to, że pisze, a później łapię doły. I tak znowu nie odpisał, pewnie znowu zasnął, a to oznacza, że już się nie odezwie. Może za parę dni, może tygodni.... nie wiem.

Ogranicz kontakt do minimum na ile się da, jak ogarniesz się ze swoimi uczuciami to przecież możecie wznowić kontakt koleżeński, ale teraz po co masz się dołować.

Aaaa... to czekam na paczkę, złap mi jakiegoś do wora i wysyłaj!

[niquolle]

Napisane przez blueone

Poza tym w perspektywie masa planów: wyjazd do spa i lot paralotnią z okazji obrony, wyjazd na obóz survivalowy, wyjazd do całkiem innego miasta... a czuję że coraz więcej pomysłów sie pojawia...Gdybym była z eks pewnie nic by z tego nie miało możliwości się spełnić. Prosta odpowiedź na pytanie czy rozstanie wyszło mi na dobre

po primo, a gdzież to chcesz wyjechać??? daleko???
po secondo - dobry pomysł z jakąś nagrodą po obronie muszę nad tym pomyśleć.. zawsze chciałam skoczyć na bunge... może to będzie okazja, jak się wcześniej nie zesram ze strachu

Napisane przez zverka

Nie długo trzeba będzie założyć nowy wątek i się wszystkie tam przeniesiemy, jako szczęśliwe super kobitki

wchodzę w to!

Napisane przez blueone

Mam kryzys i doła, że leżę tutaj sama męcząc się nad magisterką a on pewnie beztrosko melanżuje,albo spędza czas z jakąs nową "koleżanką"...czuję się żałosna

Kochana, nie myśl o tym, o Nim..
i nie jesteś żałosna, to On jest i koniec kropka.
też miałam ogromne problemy ze skupieniem się nad pracą, termin gonił, a ja siedziałam nad komputerem i choć nie płakałam, nie tęskniłam to myślałam.. potem pomyślałam, że niech Go szlag trafi, ale ja nie zawalę tego przez Niego, bo nie jest tego wart!!!!

masz kogoś z kim możesz porozmawiać?

[enjoy89]

Napisane przez solideja

Ja nawet nie chcę myśleć, co mój ex teraz robi pewnie, bo mnie na obrzydzenie bierze

Ja dopóki wiem, że mój ex nikogo nie ma to jest dobrze, gorzej jak się dowiem, że jakaś laska się pojawiła w jego życiu, choćby to była jakaś przelotna znajomośc, to chyba umrę z żalu i rozpaczy po prostu. I nie będę mogła przestać myśleć co robi teraz. Jak narazie to jakoś sobie z tym radzę...

Napisane przez solideja

Ogranicz kontakt do minimum na ile się da, jak ogarniesz się ze swoimi uczuciami to przecież możecie wznowić kontakt koleżeński, ale teraz po co masz się dołować.

Ech, no tak. Narazie to wiem tylko, że ja do niego nie napiszę... i podejrzewam, że on też nie. Więc przez ten czas może się jakoś ogarnę.

Napisane przez solideja

Aaaa... to czekam na paczkę, złap mi jakiegoś do wora i wysyłaj!

Okay na następną imprezę biorę wór, złapię jednego dla siebie, drugiego tobie wyślę i wszyscy będą zadowoleni