jak się zachować ?

[linaya]

Napisane przez lilka_vanilka

linaya - hipokrytami są ludzie tacy, którzy wierzą i twierdzą, że nigdy nic w życiu nie zrobią inaczej, niż sobie zakładali. A nagle się okazuje, że życie ich askoczyło i zrobili coś, z czym się przecież nie zgadzają. Powiedz sama, czy umiesz przewidywac przyszłosc? I z czystym sumieniem możesz powiedzie, że nigdy nie postąpisz wbrew swoim zasadom? Wątpliwe...

Zgadza się: wiemy o sobie tyle, na ile nas sprawdzono. I daleka jestem od prawienia morałów. Wiem, że są różni ludzie, różne związki, znałam parę, w której, jak się kłócili, to na całego - latające w powietrzu garnki, patelnie, dzikie wrzaski, wyzywanie się i wzajemne okładanie się pięściami to u nich była norma. A potem, jak już emocje opadły, przepraszali się, gorąco się godzili i bylo po sprawie. Twierdzili zgodnie, że bardzo się kochają i że są dobrana parą. To, co dla innych byłoby patologią, dla nich było normalne. Ok, skoro im obojgu to pasowało...
Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, żebym mojego TŻ miała walnąć z liścia, bo mnie obraził/oszukał/postąpił chamsko/whatever. I sama nie byłabym ani chwili dłużej z kimś, kto mnie w nerwach spoliczkował. Po prostu tak mam, że nie uznaję bicia, czy to w policzek, czy pod żebro. Nie sądzę, by akurat pod tym względem zmieniły mi się poglądy, bo uwarunkowały je u mnie takie, a nie inne doświadczenia z przeszłości.

[lilka_vanilka]

Napisane przez marcjannak

lilka_vanilka mam jedno "ale". Spoliczkowanie to nie tylko przemoc fizyczna. To upokorzenie. Mnie się zdarzyło, że zostałam tak potraktowana. Nie bolało fizycznie bardzo, bo biła kobieta. A była to moja matka. Faktem jest, że doprowadziłam ją do granicy nerwów.
Najgorsze jest to upokorzenie, które czujesz, gdy jesteś spoliczkowana. I czegoś takiego łatwo się nie zapomina.

Zastanów się jak Ty byś się czuła, gdyby ktoś dał Ci w twarz.

Najważniejsze(jeśli już emocje nam puszczą i dojdzie do ataku agresji) to przeprosić - nawet jeśli się nie zawiniło. A upokorzenie powinnas odczuć prędzej wtedy, gdyby mama Ci powiedziała jak ją traktujesz i jak ona się z tym czuje. A policzek dostałaś właśnie po to, żeby nigdy nie zapomnieć, ze kiedyś skrzywdziłaś mamę.

Napisane przez maryanna3

Przyznam lilka_vanilka że już kompletnie Cię nie rozumiem, tzn. nie wiem jaki masz na to pogląd, chyba się pogubiłam ale nieważne

Mnie też sie wydaje, że to za daleko zabrnęło i w tych wyjasnieniach moich już sama się pogubiłam... tak się juz wkurzyłam tymi komentarzami tutaj, że zaraz komus strzelę w twarz

Napisane przez Ivi 1988

Taaa...

Wg mnie facet nie zasluguje na szanse. 29 lat i nawet nie umie wytlumaczyc sie ze zrobienia gaski ze swojej dziewczyny (jesli juz koniecznie chcial z niej ja zrobic..).
Ja Ci sie nie dziwie,ze go zaczelas okladac- rozumiem szok i zlosc.
(I tak,to moje zdanie)

oj.. szykuj sie na baty za taka opinię

[charliee]

Widzę, że każdy za mocno się unosi i używa za mocnych słów. Przemoc domowa, patalogia... Rany boskie, Wizaż momentami mnie rozbraja, ale nic dziwnego, w końcu Wyrakowa propaganda jak zwykle mocno podsyca atmosferę i z klapnięcia w policzek zrodziła się przemoc.

Byonce, niech zgadnę on wtedy upadł, został mu mega wielki, czerwony ślad, on się biedaczek chudzinka zapewne skulił i do szpitala go trzeba było wziąć? No kurna ludzie, dajcie sobie siana.

Czy to w tym wątku chodziło, by zrobić mega sensację, bo autorka go pąćnęła po twarzy? Dlaczego to Was tak razi a dajecie przyzwolenie na kłamstwo?

Ja nie pochwalam bicia po twarzy i kobiet i mężczyzn, ale skoro ten facet PRZESZEDŁ NAD TYM DO PORZĄDKU DZIENNEGO to o co chodzi? Chyba mu jakoś z tym szczególnie źle nie było, więc po co te przepychanki na temat.... jakiejś przemocy.

Może to poniżające dla faceta, ale pragnę zauważyć, że to także poniżające dla kobiety, kiedy jej narzeczony !! idzie bez niej na wesele i w dodatku !! nie inforumuje jej o tym, po 3 nie miał zamiar o tym chyba w ogóle mówić.

Jak zwykle się czepiacie, nie tego co trzeba. Oczywiście nie wszystkie z Was, ale spora część.

Odnośnie tematu, cieszę się autorko że nie wybaczyłaś mu tak łatwo, bo oczywiście fajnie wybaczać, ale kiedy widać wyraźnie czyjąś skruchę, a nie tak olewawczy i niedojrzały stosunek jak u tego pana.


A i uprzedzając czyjeś pytania, albo i oskarżenia że pewnie tak piszę, bo biję po twarzy, to owszem zdarzyło mi się, kiedy nakryłam drania na zdradzie to dostał po twarzy bez chwili zastanowienia i to dosyć mocno i wiecie co w tym najlepsze? jeszcze za to przeprosił. I nie piszcie mi, że mogłam najpierw porozmawiać, bo do dziś nie żałuję, że to zrobiłam.
Taa, jeszcze by brakowało, że go miałam za to po piętach całować.

[elvegirl]

Napisane przez charliee

Czy to w tym wątku chodziło, by zrobić mega sensację, bo autorka go pąćnęła po twarzy? Dlaczego to Was tak razi a dajecie przyzwolenie na kłamstwo?

Czy możesz zacytować wypowiedź, która daje przyzwolenie na kłamstwo? Musiałam przegapić.

Napisane przez charliee

Ja nie pochwalam bicia po twarzy i kobiet i mężczyzn, ale skoro ten facet PRZESZEDŁ NAD TYM DO PORZĄDKU DZIENNEGO to o co chodzi? Chyba mu jakoś z tym szczególnie źle nie było, więc po co te przepychanki na temat.... jakiejś przemocy.

Skoro się zasłonił, to nie było mu też specjalnie dobrze.

Napisane przez charliee

Może to poniżające dla faceta, ale pragnę zauważyć, że to także poniżające dla kobiety, kiedy jej narzeczony !! idzie bez niej na wesele i w dodatku !! nie inforumuje jej o tym, po 3 nie miał zamiar o tym chyba w ogóle mówić.

Nie zauważyłam, żeby taki np. Wyrak twierdził inaczej.


Ale oczywiście mogłam coś przegapić.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez charliee

A i uprzedzając czyjeś pytania, albo i oskarżenia że pewnie tak piszę, bo biję po twarzy, to owszem zdarzyło mi się, kiedy nakryłam drania na zdradzie to dostał po twarzy bez chwili zastanowienia i to dosyć mocno i wiecie co w tym najlepsze? jeszcze za to przeprosił. I nie piszcie mi, że mogłam najpierw porozmawiać, bo do dziś nie żałuję, że to zrobiłam.
Taa, jeszcze by brakowało, że go miałam za to po piętach całować.

No ja preferuję nieco inną formę odreagowania, bez trzaskania po dziobie i też mnie przepraszają


Ogólnie jestem przeciwna tłuczeniu w twarz, niemniej jednak jak któraś kobita lubi tą formę kary dla faceta, jak facet ją przyjmuje, to proszę bardzo. Tylko pod warunkiem, że jeśli ona narozrabia, to też przyjmie policzek jako karę i nie założy wątku "mój chłopak mnie uderzył".

[lilka_vanilka]

Napisane przez elvegirl

Czy możesz zacytować wypowiedź, która daje przyzwolenie na kłamstwo? Musiałam przegapić.

Tu chodziło chyba o to, ze bardziej się skupiliśmy na tej przemocy.. chociaż winę faceta już dawno potwierdziliśmy przecież.

[Nuova]

Najważniejsze(jeśli już emocje nam puszczą i dojdzie do ataku agresji) to przeprosić - nawet jeśli się nie zawiniło. A upokorzenie powinnas odczuć prędzej wtedy, gdyby mama Ci powiedziała jak ją traktujesz i jak ona się z tym czuje. A policzek dostałaś właśnie po to, żeby nigdy nie zapomnieć, ze kiedyś skrzywdziłaś mamę.

Aż mnie ciarki przeszły. Jaka normalna matka policzkuje dziecko "żeby nigdy nie zapomniało"?! Moja mama nigdy na mnie ręki nie podniosła, chociaż wiele razy wyprowadzałam ją z równowagi. BICIE TO PATOLOGIA. Przykro mi się robi kiedy widzę jak dużo osób uważa liście w twarz za coś normalnego, nie związanego z przemocą i agresją. I nie ważne czy ten, kogo policzkujecie waży 100kg, ma 2 metry i jest zawodowym bokserem czy waży 40kg, ma 150cm i jest drobną nastolatką - to nie ma nic do rzeczy, zarówno mężczyźni jak i kobiety mają uczucia, poczucie wstydu. JAKBY TO WAS KTOŚ UDERZYŁ TO MÓWIŁYBYŚCIE CO INNEGO. Tyle.

[charliee]

Napisane przez lilka_vanilka

Tu chodziło chyba o to, ze bardziej się skupiliśmy na tej przemocy.. chociaż winę faceta już dawno potwierdziliśmy przecież.

Z pierwszą częścią zdania się zgodzę, natomiast co do drugiej to właśnie nie do końca, np. Sinobroda napisał(a), że to błahy powód, jak i inne osoby, ale okay... w sumie każdy ma swoje zdanie i ja na nie nie wpłynę. Ja tylko wyraziłam swoje. Nie popieram bicia, mimo, że raz mi się zdarzyło za to, że facet zdradził mnie i nie chcę tego więcej powtarzać. Ja zostawiam już tę kwestię, bicia czy też przemocy.

Myślę zresztą, że to sprawa pomiędzy Byonce i jej chłopakiem czy też exem i jak oni do tego podchodzą, jak się z tym czują, a nasze litanie czy też oburzenie nie ma tu nic do tego.

[lilka_vanilka]

Napisane przez Nuova

Aż mnie ciarki przeszły. Jaka normalna matka policzkuje dziecko "żeby nigdy nie zapomniało"?! Moja mama nigdy na mnie ręki nie podniosła, chociaż wiele razy wyprowadzałam ją z równowagi. BICIE TO PATOLOGIA. Przykro mi się robi kiedy widzę jak dużo osób uważa liście w twarz za coś normalnego, nie związanego z przemocą i agresją. I nie ważne czy ten, kogo policzkujecie waży 100kg, ma 2 metry i jest zawodowym bokserem czy waży 40kg, ma 150cm i jest drobną nastolatką - to nie ma nic do rzeczy, zarówno mężczyźni jak i kobiety mają uczucia, poczucie wstydu. JAKBY TO WAS KTOŚ UDERZYŁ TO MÓWIŁYBYŚCIE CO INNEGO. Tyle.

nic nie pojęłaś. matka nie zakładała sobie w chwili bicia, że to po to, żeby nigdy nie zapomniało... Tylko to, że to uderzenie było tak silnym przezyciem, po którym pewnie dziecko sie otrząsneło i zmądrzało(oczywiście są na to lepsze sposoby ) niemniej jednak, takie rzeczy sie idealnie pamięta, bo wiążą się z silnymi emocjami. Pogrożenia paluszkiem już nie.

No i w końcu mylisz się, bo i mnie się to zdarzyło.

Napisane przez charliee

Myślę zresztą, że to sprawa pomiędzy Byonce i jej chłopakiem czy też exem i jak oni do tego podchodzą, jak się z tym czują, a nasze litanie czy też oburzenie nie ma tu nic do tego.

Jednak ma, skoro autorka opisała nam tu swoja historię. Tylko nie prosiła, żebyśmy wyrazili swoje opinie na temat bicia...

[Ivi 1988]

Popieram sprzeciwy bicia/okladania partnera.
Ale spoliczkowanie to wg mnie oczywiscie, cielesne okazanie mega-rozczarowania co skutkuje zwykle zerwaniem.
Nikt nie jest "za", ale w sytuacjach kiedy wiarze sie ze soba przyszlosc, poswiecilo sie troche dla osoby, powazne plany a tu nagle facet robi cyrki... Ok, fajnie jest zignorowac i zyc dalej,ale sa osoby, ktore wlasnie tak myslac zareagowaly totalnie inaczej
Nikt nie zna swoich przyszlych reakcji, mowie tylko,ze spoliczkowanie wg mnie bylo tu uzasadnione,bo wlasnie tak sie zwiazek zakonczyl.
Mysle,ze czasem zamiast gorzkich slow,co ja to niby o nim mysle lekki (!) policzek i asta-la vista by bylo.
Choc chcialabym wierzyc,ze bede miala super-klase i tylko powiem "phi", ale wiem,ze czasami sie rekacji nie przewidzi...

I tez ja- gdybym to ja zdradzila/zachowywala sie jak zdradzajaca plus nie wytlumacze Tz-owi plus sytuacja jest troche extreme- mysle,ze nie mialabym mu za zle gdyby za takie cos mnie spoliczkowal. Moze na poczatku,ale mysle,ze bym na to zasluzyla

[elvegirl]

Napisane przez Ivi 1988

I tez ja- gdybym to ja zdradzila/zachowywala sie jak zdradzajaca plus nie wytlumacze Tz-owi plus sytuacja jest troche extreme- mysle,ze nie mialabym mu za zle gdyby za takie cos mnie spoliczkowal. Moze na poczatku,ale mysle,ze bym na to zasluzyla

I z takim podejściem mogę się zgodzić. Ale nie z takim, że chłop to jest gruboskórny i dużo zniesie,co to dla niego, nawet nie odczuje, a dziewczątka nie można, bo to słaba, delikatna płeć.

Jeśli nastawiamy się na to, że kiedyśtam może nam nerwy puszczą i partnerowi przyłożymy jak zasłuży, to nastawiajmy się równolegle na to, że jak my zasłużymy, to partner będzie miał nam prawo tak samo przyłożyć.

Chociaż ogólnie ja wyznaję zasadę z mojego ukochanego filmu "Kill Bill" - revenge is a dish best served cold

Jestem strasznym cholerykiem, potwornym, persona wrzaskliwa, żywo gestykulująca, ale jak mnie ktoś skrzywdzi, to się nie unoszę. Kosztowało mnie to dużo pracy, ale widzę efekty i jestem z tego dumna. Mam większy szacunek do siebie...i, co ciekawe, zauważyłam że ludzie, którzy mi wytną numer, boją się panicznie tego spokoju...

[charliee]

Napisane przez elvegirl

Chociaż ogólnie ja wyznaję zasadę z mojego ukochanego filmu "Kill Bill" - revenge is a dish best served cold

Jestem strasznym cholerykiem, potwornym, persona wrzaskliwa, żywo gestykulująca, ale jak mnie ktoś skrzywdzi, to się nie unoszę. Kosztowało mnie to dużo pracy, ale widzę efekty i jestem z tego dumna. Mam większy szacunek do siebie...i, co ciekawe, zauważyłam że ludzie, którzy mi wytną numer, boją się panicznie tego spokoju...

Podziwiam Cię, ogólnie jestem opanowana, ale w ekstremalnych sytuacjach czasem wychodzi ze mnie diabeł

A z cytatem z Kill Bill zgadzam się całkowicie

[Ivi 1988]

Napisane przez elvegirl

Jestem strasznym cholerykiem, potwornym, persona wrzaskliwa, żywo gestykulująca, ale jak mnie ktoś skrzywdzi, to się nie unoszę. Kosztowało mnie to dużo pracy, ale widzę efekty i jestem z tego dumna. Mam większy szacunek do siebie...i, co ciekawe, zauważyłam że ludzie, którzy mi wytną numer, boją się panicznie tego spokoju...

Czytam Cie na wizazu, kolezanko i nie widze cienia choleryzmu w Tobie Nie zmieniaj sie, dobrze prawisz

[Wyrak]

Napisane przez charliee

Widzę, że każdy za mocno się unosi i używa za mocnych słów. Przemoc domowa, patalogia... Rany boskie, Wizaż momentami mnie rozbraja, ale nic dziwnego, w końcu Wyrakowa propaganda jak zwykle mocno podsyca atmosferę i z klapnięcia w policzek zrodziła się przemoc.

Czyli partner moze Cie klapnac w policzek i to nie jest przemoc?

Podjazd osobisty - zalosny i cienki

Napisane przez charliee

Ja nie pochwalam bicia po twarzy i kobiet i mężczyzn, ale skoro ten facet PRZESZEDŁ NAD TYM DO PORZĄDKU DZIENNEGO to o co chodzi? Chyba mu jakoś z tym szczególnie źle nie było, więc po co te przepychanki na temat.... jakiejś przemocy.

Super, wiec nie jest zle tym wszystkim bitym kobietom, ktore nie potrafia/nie maja sily odejsc od swoich oprawcow. W koncu przechodza nad tym do porzadku dziennego.

Napisane przez charliee

Może to poniżające dla faceta, ale pragnę zauważyć, że to także poniżające dla kobiety, kiedy jej narzeczony !! idzie bez niej na wesele i w dodatku !! nie inforumuje jej o tym, po 3 nie miał zamiar o tym chyba w ogóle mówić.

Co ma piernik do wiatraka? Bo agresji to nie usprawiedliwia.

Napisane przez charliee

Jak zwykle się czepiacie, nie tego co trzeba. Oczywiście nie wszystkie z Was, ale spora część.

A za kogo Ty sie masz, ze bedziesz tu kogokolwiek instruowac o czym sie ma wypowiadac?

Nie wiedzialem, ze tyle takiej patologii jest na wizazu. Widac podwieszony watek o przemocy w rodzinie po proznicy wisi.

[charliee]

Napisane przez Wyrak

A za kogo Ty sie masz, ze bedziesz tu kogokolwiek instruowac o czym sie ma wypowiadac?

Nie wiedzialem, ze tyle takiej patologii jest na wizazu. Widac podwieszony watek o przemocy w rodzinie po proznicy wisi.

A może Ty "ważniaku" będziesz mnie instruował co ja mam pisać i jak mam myśleć?

I nie zarzucaj mi patologii, kim Ty do cholery jesteś żeby takie rzeczy pisać?

Czytam nieraz Twoje wypowiedzi i jak na razie to tylko zalatuje od Ciebie agresją, uspokój się człowieku. Facetem jesteś, zajmij się czymś pożytecznym a nie pouczasz tylko ludzi na każdym wątku.

[lilka_vanilka]

Napisane przez charliee

A może Ty "ważniaku" będziesz mnie instruował co ja mam pisać i jak mam myśleć?

I nie zarzucaj mi patologii, kim Ty do cholery jesteś żeby takie rzeczy pisać?

Czytam nieraz Twoje wypowiedzi i jak na razie to tylko zalatuje od Ciebie agresją, uspokój się człowieku. Facetem jesteś, zajmij się czymś pożytecznym a nie pouczasz tylko ludzi na każdym wątku.

charliee - spokojnie, nie pozwól mu się wyprowadzać z równowagi. jeszcze się zdenerwujesz i kogoś pobijesz?

Biedny Wyrak.. tyle ataków musisz odpierać.. jak sobie radzisz z taką agresją??

A może Ciebie dziewczyna bije i dlatego się wyżywasz na dziewczętach z wizażu?

Ivi 1988 - z Twoim podejściem się zgadzam, tylko może nie odważyłam się tak fajnie tego opisać

[elvegirl]

Napisane przez Ivi 1988

Czytam Cie na wizazu, kolezanko i nie widze cienia choleryzmu w Tobie Nie zmieniaj sie, dobrze prawisz

Bo ja wizaż traktuję jak ćwiczenie charakteru Uwierz, nie raz mnie paluchy swędziały i wtedy liczymy do stu...tysięcy piszemy, backspace, piszemy, cofnij, piszemy, no, dopuszczamy do druku

[Wyrak]

Napisane przez charliee

A może Ty "ważniaku" będziesz mnie instruował co ja mam pisać i jak mam myśleć?

A widzisz, zebym Cie instruowal ? Co najwyzej pisze, co o Twoich opiniach mysle.

Napisane przez charliee

I nie zarzucaj mi patologii, kim Ty do cholery jesteś żeby takie rzeczy pisać?

Policzkowanie partnerka/partnerki = przemoc.
Przyzwolenie na przemoc = patologia.

Ciach bajera.

Napisane przez charliee

Czytam nieraz Twoje wypowiedzi i jak na razie to tylko zalatuje od Ciebie agresją, uspokój się człowieku. Facetem jesteś, zajmij się czymś pożytecznym a nie pouczasz tylko ludzi na każdym wątku.

\

No, strasznie agresywny jestem
Juz pisalem - za kogo Ty sie uwazasz, ze komukolwiek mowisz, co ktos ma robic? Nie pasi cos, to nie czytaj.

Napisane przez lilka_vanilka

charliee - spokojnie, nie pozwól mu się wyprowadzać z równowagi. jeszcze się zdenerwujesz i kogoś pobijesz?

Biedny Wyrak.. tyle ataków musisz odpierać.. jak sobie radzisz z taką agresją??

A może Ciebie dziewczyna bije i dlatego się wyżywasz na dziewczętach z wizażu?

Ivi 1988 - z Twoim podejściem się zgadzam, tylko może nie odważyłam się tak fajnie tego opisać

Poziom podjazdow osobistych w Twoim wykonaniu coraz gorszy widze

[Ivi 1988]

Napisane przez elvegirl

Bo ja wizaż traktuję jak ćwiczenie charakteru Uwierz, nie raz mnie paluchy swędziały i wtedy liczymy do stu...tysięcy piszemy, backspace, piszemy, cofnij, piszemy, no, dopuszczamy do druku

a ja z kolei jak czytam czyis problem na intymnym ,co dla mnie oznacza np masakre w zwiazku i czytam,ze dziewczyny pisza cos tam "ooo, wybacz, milosc jest do wybaczania" albo "pogadajcie i bedzie dobrze" a facet np olewa i zdradza ciagle a tu takie rady Wiec czasem sie czuje,ze jakas choleryczka jestem jak cos innego napisze,a szczerze to ja bardzo fajna jestem dziewczyna

[elvegirl]

Wiesz Ivi, ogólnie zauważyłam, że rzecz nie w tym co, tylko jak piszemy Ludzie zdecydowanie lepiej przyjmują wypowiedzi stonowane niż hardcore w stylu mojego ulubionego duetu - Sine i Szugar Możesz napisać to samo, ale niewrednie i już się ludź zastanawia a na hardcore reaguje się "a ja ci pokażę że jest inaczej, o!"

I tak samo jest w życiu. Temu wolę wyżyć się na martwym przedmiocie, a człowiekowi pojechać po psychice, niż po twarzy

[kajkaaa]

Napisane przez Wyrak

A widzisz, zebym Cie instruowal ? Co najwyzej pisze, co o Twoich opiniach mysle.



Policzkowanie partnerka/partnerki = przemoc.
Przyzwolenie na przemoc = patologia.

Ciach bajera.

\

No, strasznie agresywny jestem
Juz pisalem - za kogo Ty sie uwazasz, ze komukolwiek mowisz, co ktos ma robic? Nie pasi cos, to nie czytaj.



Poziom podjazdow osobistych w Twoim wykonaniu coraz gorszy widze

Wyrak, czy Ty chociaż raz potrafisz się wypowidzieć bez ironi i sarkazmu?

[Ivi 1988]

Napisane przez elvegirl

Wiesz Ivi, ogólnie zauważyłam, że rzecz nie w tym co, tylko jak piszemy Ludzie zdecydowanie lepiej przyjmują wypowiedzi stonowane niż hardcore w stylu mojego ulubionego duetu - Sine i Szugar Możesz napisać to samo, ale niewrednie i już się ludź zastanawia a na hardcore reaguje się "a ja ci pokażę że jest inaczej, o!"

I tak samo jest w życiu. Temu wolę wyżyć się na martwym przedmiocie, a człowiekowi pojechać po psychice, niż po twarzy

ja lubie jeszcze paula78 czytac krotko i na temat

Ale wlasnie jak nie napiszesz co i jak i nie bedzie kawy na lawe- ludz nie przezyje lekkiego wstrzasu,ktory da nadzieje na ocknienie sie Takze to i to dobre, a najlepiej polaczony hardcore z dobrodziejstwem

[elvegirl]

Temu wy jesteście od hardcoru, ja od dobrodziejstwa

[Ivi 1988]

Napisane przez elvegirl

Temu wy jesteście od hardcoru, ja od dobrodziejstwa

ja? skromne dziewcze z sercem na dloni? Ja to wszystkim zawsze dobrze zycze Tylko czasem ubieram to inaczej w slowa,zeby wyszlo,ze na cos lepszego zaslugiwac moga. Bo moga a one w to wierzyc nie chca! No i sama wiesz, motyw "misia" jest na wizazu wiecznie zywy
A Twoje posty czytac tez lubie

[elvegirl]

taaaa "misio" rulez

Ach, ach, dziękować i wzajemnie (łojezu jak słodko :p)

[Ivi 1988]

Napisane przez elvegirl

taaaa "misio" rulez

Ach, ach, dziękować i wzajemnie (łojezu jak słodko :p)

no czasem sie zgadzasz z jedna pania i slodzicie sobie cukierkowa herbatke a 20minut pozniej na innym watku wytraca cie z rownowagi jakims stwierdzeniem i zaczynasz sie z nia klocic... No i przyjazn licho wziela Ale to sa uroki wizazu

[KENZO]

Wyraka zwyczajnie kobieta codziennie leje i biedaczek taki przewrażliwiony bez urazy ale facet siedzący na wiżażu to chyba z lekka przesada jakbym mojego TŻ przyłapała że przesiaduje na wizażu to chyba padłabym ze śmiechu

A co do Autorki wątku - kochana dobrze zrobiłaś - gratuluję stanowczości bo jestem pewna , że miałaś ochotę mu przebaczyć. Odnośnie plaskaczy to uważam, że kobieta doprowadzona do ostateczności może dać facetowi po twarzy i smiesza mnie wypowiedzi jakoby miało to coś wspólnego z przemocą - od liscia jeszcze nikt nie umarł a kobiety jak świat światem dawały facetowi po twarzy jak zasłużył. Są pewne zachowania które nie idą w drugą stronę - nikt nigdy nie zaakceptuje bicia kobiet bo facet jest zasadniczo dwa razy wiekszy od kobiety , dwa razy silniejszy i jak bije to tak by bolało. Nie rozumiem jak można te dwie rzeczy wogóle porównywać, nigdy nie zdarza się aby facet klepnął kobiete po policzku tylko jak facet klepnie to kobieta chodzi przez dwa tyg z podbitym okiem - więc żenująco śmieszne jest aby to porównywać
Ja sama też dałam mojemu TŻ po twarzy podczas kłótni i jakoś sami teraz wspominamy to ze smiechem

[truskawkowawiosna]

Napisane przez KENZO

Wyraka zwyczajnie kobieta codziennie leje i biedaczek taki przewrażliwiony bez urazy ale facet siedzący na wiżażu to chyba z lekka przesada jakbym mojego TŻ przyłapała że przesiaduje na wizażu to chyba padłabym ze śmiechu

taa jak sie nie ma argumentow, to najlepiej sie czepiac, ze facet smie miec takie poglady a nie inne rzadko kiedy z Wyrakiem sie zgadzam, ale teraz ma 100% racje- ZAŁOSNA jest podwojna moralnosc niektorych z was dziwie sie facetom, ktorzy pozwalaja sobie na takie traktowanie

A co do Autorki wątku - kochana dobrze zrobiłaś - gratuluję stanowczości bo jestem pewna , że miałaś ochotę mu przebaczyć. Odnośnie plaskaczy to uważam, że kobieta doprowadzona do ostateczności może dać facetowi po twarzy i smiesza mnie wypowiedzi jakoby miało to coś wspólnego z przemocą - od liscia jeszcze nikt nie umarł a kobiety jak świat światem dawały facetowi po twarzy jak zasłużył. Są pewne zachowania które nie idą w drugą stronę - nikt nigdy nie zaakceptuje bicia kobiet bo facet jest zasadniczo dwa razy wiekszy od kobiety , dwa razy silniejszy i jak bije to tak by bolało. Nie rozumiem jak można te dwie rzeczy wogóle porównywać, nigdy nie zdarza się aby facet klepnął kobiete po policzku tylko jak facet klepnie to kobieta chodzi przez dwa tyg z podbitym okiem - więc żenująco śmieszne jest aby to porównywać
Ja sama też dałam mojemu TŻ po twarzy podczas kłótni i jakoś sami teraz wspominamy to ze smiechem

tak, naprawde masz sie czym chwalic

to w takim razie jesli facet jest chuchrem a kobiete ma wieksza od siebie, tęgą, w dodatku trenująca boks, to moze ją pacnąc w twarz? swoja teorie "argumentujesz" tym, ze kobiety sa slabsze fizycznie, a jesli są silniejsze?

"Nigdy nie zdarza się aby facet klepnął kobiete po policzku tylko jak facet klepnie to kobieta chodzi przez dwa tyg z podbitym okiem" chyba za duzo sie filmow naogladalas, bo naprawde nie wiem skad masz taka wiedze, robisz ankiety?

ta teoria jest zalosna jak malo co naprawde ciezko mi zrozumiec jak mozna byc takim hipokrytą i uwazac, ze palniecie w pysk faceta przez kobiete jest ok, a lekki ponizajacy policzek wymierzony przez faceta jest niemalze zbrodnia.

[KENZO]

Ogólnie przyjęte jest że kobieta może dać w policzek facetowi natomiast jeśli facet BIJE kobietę - jest to niedopuszczalne , nie ja to wymyśliłam , a jednak przyjętę jest to na całym świecie, więc chyba to o czymś świadczy...
A na marginesie to autorka wątku prosiła o poradę wiec jesli ktoś ma ochotę ją umoralniać lub oceniac to chyba nie ten wątek bo napewno jej to w niczym nie pomoże ...

[elvegirl]

Kenzo, to że jest to ogólnie przyjęte nie znaczy, że jest właściwe i nie znaczy, że wszyscy mamy się do tego stosować.

Autorka już dawno tu nie zagląda.

[Sadek]

Napisane przez KENZO

Wyraka zwyczajnie kobieta codziennie leje i biedaczek taki przewrażliwiony bez urazy ale facet siedzący na wiżażu to chyba z lekka przesada jakbym mojego TŻ przyłapała że przesiaduje na wizażu to chyba padłabym ze śmiechu

A co do Autorki wątku - kochana dobrze zrobiłaś - gratuluję stanowczości bo jestem pewna , że miałaś ochotę mu przebaczyć. Odnośnie plaskaczy to uważam, że kobieta doprowadzona do ostateczności może dać facetowi po twarzy i smiesza mnie wypowiedzi jakoby miało to coś wspólnego z przemocą - od liscia jeszcze nikt nie umarł a kobiety jak świat światem dawały facetowi po twarzy jak zasłużył. Są pewne zachowania które nie idą w drugą stronę - nikt nigdy nie zaakceptuje bicia kobiet bo facet jest zasadniczo dwa razy wiekszy od kobiety , dwa razy silniejszy i jak bije to tak by bolało. Nie rozumiem jak można te dwie rzeczy wogóle porównywać, nigdy nie zdarza się aby facet klepnął kobiete po policzku tylko jak facet klepnie to kobieta chodzi przez dwa tyg z podbitym okiem - więc żenująco śmieszne jest aby to porównywać
Ja sama też dałam mojemu TŻ po twarzy podczas kłótni i jakoś sami teraz wspominamy to ze smiechem

Pewnie, że może dac "plaskacza" tylko kazdy normalny facet w tym momencie otworzy drzwi i ta przysłowiowego kopa w tyłek, tyle ją widział....
Jaki normalny facet który nie jest ćwokiem, ma poczucie własnej wartosci pozwoli sie tak poniżyć? Odpowiem - żaden!