Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XIII

[Carousel]

Napisane przez mansikkaa

Ja nie zdalam 4 razy. 2 razy na luku i 2 razy na mieście. I wiem że na kolejnym egzaminie muszę uważać bo na jazdach takiego błędu nigdy nie zrobilam jak na egzaminie.
Damy rade

Oczywiście, że dacie radę, Dziewczyny! Wiem, co czujecie, bo sama zdałam za 6. razem, ale serio, to jest do zdania i na pewno i Wy niedługo będziecie mogły pochwalić się plastikiem w kieszeni. Oby ten następny był już tym ostatnim.

Napisane przez yonce

Ja zawsze zdawalam rano, 7:30, 8, 10. Ostatni egzamin miałam o 14:30, ruch byl ogromny, i zdałam

No ja też znam osoby, które o tych 'niebezpiecznych' porach właśnie zdały, więc wiadomo - da się. To na pewno nie jest tak, że egzaminy w godzinach szczytu zawsze muszą skończyć się wynikiem negatywnym, wiele zależy od miasta albo raczej umiejscowienia WORDu, od egzaminatora, bo to przecież on decyduje o tym, gdzie się pojedzie, no i... na pewno też od
szczęścia. Może być też tak, że komuś w takich godzinach - paradoksalnie - pójdzie lepiej, bo świadomość, że może być trudniej, sprawi, że dana osoba będzie bardziej czujna i uważna. No i większy ruch na pewno trochę ten egzamin opóźnia, dłużej czeka się na skrzyżowaniach albo w ogóle można utknąć w jakimś korku, więc może być tak, że egzaminator nie zdąży aż tak kogoś 'przemaglować'. Chociaż wiadomo, dużo łatwiej o wymuszenie pierwszeństwa, więcej jest też pieszych, w końcu nie wszyscy wracają z pracy czy szkoły autem, sporo porusza się komunikacją miejską, a jakoś z przystanku muszą dojść, więc ryzyko, że nie dojedzie się do ośrodka na fotelu kierowcy, jednak, moim zdaniem, chyba jest większe. Co, oczywiście, nie znaczy, że zdanie wtedy jest niemożliwe

A ja jutro... yyyy, znaczy dzisiaj odwiedzam WORD. Przyjaciółka ma egzamin teoretyczny i jadę z nią. I chociaż nie zazdroszczę i jej, i w ogóle wszystkim zdającym tego stresu związanego z tym miejscem, to nie ukrywam, że będzie to miła odmiana tak pojechać sobie do WORDu w nieco innej 'roli'. :brzydal

[laza]

Dziewczyny straszne zamieszanie się zrobiło z moją rezerwacją. Rezerwowałam termin praktycznego przez internet bo mieszkam 100 km od Wrocławia nie mogę tam tak co chwile jezdzic a tu sie okazalo, że odrzucili bo w systemie nie ma zadnej wzmianki o tym ze odbylam jakis kurs. Okazuje sie ze szkola z ktorej juz zabralam papiery nic nie wpisala a teraz jezdzilam jakby prywatnie nie przez szkole no i zalezy mi na czasie bo moja mlodsza siostra zostaje sama w domu i chcialabym to jak najszybciej rozwiazac. Zapisalam sie juz przez nowa szkole na jazdy po tej jezdzie dostane papierek ze zgadzaja sie zebym sie zapisala na panstwowy praktyczny i beda to wprowadzac do systemu. Teraz moje pytanie czy ktoras z was sie orientuje czy to od razu im wskakuje w systemie. Po 15 Pani w biurze OSK bedzie wprowadzac do systemu wszystkie informacje i tam potwierdzac zgode na praktyczny a do 16.30. jest otwarte okienko w wordzie i teraz nie wiem czy to od razu im wskakuje i np o 16 bede w wordzie mogla sie zapisac czy dopiero na drugi dzien? Przez internet niestety nie moge juz, bo dzwonili z wordu ze jak odrzucili mi internetowo to teraz te pieniadze zostaja u nich i jak pozalatwiam wszystko ze szkola musze sie zjawic osobiscie w wordzie. Zalezy mi na czasie a nie mam pojecia jak to przebiega w tych systemach i czy uda mi sie to zalatwic tego samego dnia.

[Quadesha]

Napisane przez laza

Dziewczyny straszne zamieszanie się zrobiło z moją rezerwacją. Rezerwowałam termin praktycznego przez internet bo mieszkam 100 km od Wrocławia nie mogę tam tak co chwile jezdzic a tu sie okazalo, że odrzucili bo w systemie nie ma zadnej wzmianki o tym ze odbylam jakis kurs. Okazuje sie ze szkola z ktorej juz zabralam papiery nic nie wpisala a teraz jezdzilam jakby prywatnie nie przez szkole no i zalezy mi na czasie bo moja mlodsza siostra zostaje sama w domu i chcialabym to jak najszybciej rozwiazac. Zapisalam sie juz przez nowa szkole na jazdy po tej jezdzie dostane papierek ze zgadzaja sie zebym sie zapisala na panstwowy praktyczny i beda to wprowadzac do systemu. Teraz moje pytanie czy ktoras z was sie orientuje czy to od razu im wskakuje w systemie. Po 15 Pani w biurze OSK bedzie wprowadzac do systemu wszystkie informacje i tam potwierdzac zgode na praktyczny a do 16.30. jest otwarte okienko w wordzie i teraz nie wiem czy to od razu im wskakuje i np o 16 bede w wordzie mogla sie zapisac czy dopiero na drugi dzien? Przez internet niestety nie moge juz, bo dzwonili z wordu ze jak odrzucili mi internetowo to teraz te pieniadze zostaja u nich i jak pozalatwiam wszystko ze szkola musze sie zjawic osobiscie w wordzie. Zalezy mi na czasie a nie mam pojecia jak to przebiega w tych systemach i czy uda mi sie to zalatwic tego samego dnia.

U mnie było po godzinie wszystko zaktualizowane, ale w praktyce to maja na to 24h.

[A_neta1]

Zdałaś teorie?
Normalnie to w chwili dostania papierów możesz zapisać się na egzaminy. Jeśli jesteś po teorii to coś nie tak z systemem. Bez wszystkich zaświadczeń etc na żaden egzamin sie nie zapiszesz
U mnie w WORD był taki obcokrajowiec który ponad 30 razy do teorii podchodził (chyba już sie poddał xd)

[laza]

Teorie panstwowa zdalam ale to podobno mozna bez szkolenia wystarczy PKK dlatego przeszlo, tez sie zapisalam przez internet potem bylam normalnie na liscie w wordzie i zdalam wszystko ok a zeby podejsc do praktycznego to musi byc potwierdzenie w systemie ja ucieklam z jednej szkoly bo chcieli ode mnie ciagnac pieniadze za wewnetrzne rzekomo jeszcze sie nie nadawalam i kazali mi dokupywac sporo godzin, wiec zrezygnowalam dostalam papierek ale bez podpisu ze wewnetrzny praktyczny zdany wiec pewnie dlatego nie bylo nic w systemie. Dokupilam 2 jazdy prywatnie gdzie indziej u instruktora ktory uczy 50 lat i powiedzial ze spokojnie moge sie zapisywac na egzamin a tu niespodzianka teraz musze przez szkola w ktorej on uczy zalatwiac bo troche tego nie ogarnal chyba i musze przez te szkole dokupic jazdy wtedy on mi podpisze ten papier i oni wprowadza wszystko do systemu i wtedy bede sie mogla zapisac. Z wordu odpisali mi ze od razu po uwolnieniu PKK w szkole mozna sie zapisac na egzamin. Moze ktoras z was bedzie miala podobna sytuacje to sie jej przydadza takie informacje. Udalo mi sie to jakos powyjasniac i pozalatwiac, niestety bede musiala jezdzic kilka razy w te i z powrotem i czekac dluzej na egzamin co mi tez zawali plany zwiazane z wczasami itp. no niefajnie generalnie, ale mam nadzieje ze jakos mi sie to uda ogarnac. Dlatego pilnujcie do konca swoich papierow i pytajcie sie 5 razy czy juz wszystko zalatwili w szkole zeby nie bylo takich cyrkow szczegolnie jak po drodze zmieniacie szkole.

[Carousel]

Napisane przez laza

Teorie panstwowa zdalam ale to podobno mozna bez szkolenia wystarczy PKK dlatego przeszlo, tez sie zapisalam przez internet potem bylam normalnie na liscie w wordzie i zdalam wszystko ok a zeby podejsc do praktycznego to musi byc potwierdzenie w systemie ja ucieklam z jednej szkoly bo chcieli ode mnie ciagnac pieniadze za wewnetrzne rzekomo jeszcze sie nie nadawalam i kazali mi dokupywac sporo godzin, wiec zrezygnowalam dostalam papierek ale bez podpisu ze wewnetrzny praktyczny zdany wiec pewnie dlatego nie bylo nic w systemie. Dokupilam 2 jazdy prywatnie gdzie indziej u instruktora ktory uczy 50 lat i powiedzial ze spokojnie moge sie zapisywac na egzamin a tu niespodzianka teraz musze przez szkola w ktorej on uczy zalatwiac bo troche tego nie ogarnal chyba i musze przez te szkole dokupic jazdy wtedy on mi podpisze ten papier i oni wprowadza wszystko do systemu i wtedy bede sie mogla zapisac. Z wordu odpisali mi ze od razu po uwolnieniu PKK w szkole mozna sie zapisac na egzamin. Moze ktoras z was bedzie miala podobna sytuacje to sie jej przydadza takie informacje. Udalo mi sie to jakos powyjasniac i pozalatwiac, niestety bede musiala jezdzic kilka razy w te i z powrotem i czekac dluzej na egzamin co mi tez zawali plany zwiazane z wczasami itp. no niefajnie generalnie, ale mam nadzieje ze jakos mi sie to uda ogarnac. Dlatego pilnujcie do konca swoich papierow i pytajcie sie 5 razy czy juz wszystko zalatwili w szkole zeby nie bylo takich cyrkow szczegolnie jak po drodze zmieniacie szkole.

No to wszystko jasne, bo bez zdanego wewnętrznego nie skończysz kursu i nie możesz zapisać się na egzamin.

[A_neta1]

Chyba, że tak
Ja po swoim 1 OSK umiałam mniwj niż przed kursem (nawet rodzice tak stwierdzili) i wydałam dużo (z 2,3 x tyle) by oduczyć sie nawyków, nauczyć sie od nowa i przestać sie bać egzaminu. Takie atrakcje mi zafundowali...

[nikita343]

Mam pytanie do osób,które miał egzamin teoretyczny w Wordzie, interesuje mnie wszystko na ten temat. Niestety nie mam w otoczeniu osób,które zdają prawko a licze na relacje z pierwszej ręki.

[Carousel]

Napisane przez nikita343

Mam pytanie do osób,które miał egzamin teoretyczny w Wordzie, interesuje mnie wszystko na ten temat. Niestety nie mam w otoczeniu osób,które zdają prawko a licze na relacje z pierwszej ręki.

A co konkretnie chcesz wiedzieć?

[mansikkaa]

Napisane przez nikita343

Mam pytanie do osób,które miał egzamin teoretyczny w Wordzie, interesuje mnie wszystko na ten temat. Niestety nie mam w otoczeniu osób,które zdają prawko a licze na relacje z pierwszej ręki.

Idziesz się zapisać. Danego dnia przychodzisz na umowiona godzinę i cie wypuszczają do sali komputerowej. W komputerze masz juz swoje dane wpisane. Zaczynasz egzamin i wsio

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Przypomiało mi się że w sobotę dziewczyna 3 próby miała na gorce ale cały czas samochód się staczał. Potem mówiła co i jak robiła a potem pomyślała i na luzie ruszała. Taki błąd

[nikita343]

Napisane przez Carousel

A co konkretnie chcesz wiedzieć?

Interesuje mnie zakończeniu egzaminu, wynik pojawia sie od razu i dostaje potwierdzenie czy też jeżeli wynik jest pozytywny to automatycznie pojawia się w systemie? dzięki za info z góry, niestety jak mnie złapie stres to mogę zrobić głupi błąd a tak będę wiedzieć co i jak.

[mansikkaa]

Odrazu

[mc266]

Przyszłam wam się wyżalić, bo jak nie wam, to komu. W lipcu oblałam swój 6 egzamin na prawo jazdy. Od tamtej pory nie robię nic w kierunku ponownego egzaminu. Stwierdziłam, że to nie ma sensu. Z moich 6 egzaminów na jednym oblałam w sumie blisko WORD-u, ale pozostałe to szkoda gadać. Z jazd też zazwyczaj wychodziłam niezadowolona. Mam wrażenie, że za słabo jeżdżę jak na tyle dodatkowych godzin.
Ale z drugiej strony brak prawka mnie męczy. Jak tylko widzę samochód czuję takie ukłucie, bo prawko było moim marzeniem. Poszłam na kurs, bo bardzo chciałam nauczyć się prowadzić i pomimo, że nie wychodziło mi tak jak chciałam, to w jakiś sposób to lubiłam.
Szczerze to nie wiem co z tym dalej zrobić.

[laza]

Napisane przez mc266

Przyszłam wam się wyżalić, bo jak nie wam, to komu. W lipcu oblałam swój 6 egzamin na prawo jazdy. Od tamtej pory nie robię nic w kierunku ponownego egzaminu. Stwierdziłam, że to nie ma sensu. Z moich 6 egzaminów na jednym oblałam w sumie blisko WORD-u, ale pozostałe to szkoda gadać. Z jazd też zazwyczaj wychodziłam niezadowolona. Mam wrażenie, że za słabo jeżdżę jak na tyle dodatkowych godzin.
Ale z drugiej strony brak prawka mnie męczy. Jak tylko widzę samochód czuję takie ukłucie, bo prawko było moim marzeniem. Poszłam na kurs, bo bardzo chciałam nauczyć się prowadzić i pomimo, że nie wychodziło mi tak jak chciałam, to w jakiś sposób to lubiłam.
Szczerze to nie wiem co z tym dalej zrobić.

A z iloma instruktorami jeździłaś? Może nie zwracali uwagi na Twoje błędy? Ja w poprzedniej szkole nie mogłam zdać wewnętrznego bo ciągle się czepiali, a mój instruktor mówił dziwne bo dobrze jeździsz(przez cały kurs siedział z telefonem w ręku albo mnie zagadywał, mało kiedy zwracał uwagę na błędy). Mimo wszystko zawsze wracałam niezadowolona z jazd bo czułam się jakby niespełniona- niby jeździłam ale wiedziałam, że nie do końca dobrze, a instruktor nic nie mówił, za to potem na wewnętrznym czepiał się wszystkiego. Zabrałam papiery i zapisałam się do starszego, wymagającego instruktora, który generalnie jest przyjazny ale czasem rzucił mięsem - nie był zły na mnie tylko na szkołę, która mnie tak a nie inaczej "nauczyła" manewrów albo nie zwracała uwagi na błędy. Powiedział, że niestety nie nadaję się na egzamin trzeba mnie jeszcze podszkolić. Po tej jeździe wzięłam sobie do serca wszystkie błędy, po miesiącu wsiadłam z nim w auto postanowiłam, że skupię się na maksa, będę robić wszystko tak jak mi ostatnio tłumaczył, będę jechać powoli i się rozglądać i po tych 2 h stwierdził, że super mi idzie, że mam się zapisać na egzamin. Nie wiem jak mi pójdzie na egzaminie, ale myślę, że czasem trzeba pojeździć nawet z kilkoma osobami i któraś w końcu zauważy błędy, których nie widzieli inni jak je sobie przemyślimy i następnym razem się skupimy to tak naprawdę może nam pójść tysiąc razy lepiej. Głowa do góry będzie dobrze najgorszy jest stres jak go zwalczymy chociaż troche to mamy szanse pokazac na co nas stac, bo czasami stres strasznie paraliżuje czlowieka

[Carousel]

Napisane przez nikita343

Interesuje mnie zakończeniu egzaminu, wynik pojawia sie od razu i dostaje potwierdzenie czy też jeżeli wynik jest pozytywny to automatycznie pojawia się w systemie? dzięki za info z góry, niestety jak mnie złapie stres to mogę zrobić głupi błąd a tak będę wiedzieć co i jak.

Pojawia się wynik i automatycznie jest w systemie, jakikolwiek by nie był. Po prostu kończysz egzamin, na ekranie wyświetli się wynik, a Ty możesz od razu wyjść z sali i iść się zapisać - albo na praktykę, albo na drugi termin z teorii. Oczywiście, tej drugiej opcji Ci nie życzę, ale chcę Ci tylko powiedzieć, że w obu przypadkach 'procedura' wygląda tak samo. Przy niezdanym egzaminie podobno można jeszcze zostać i zobaczyć błędy - ale tego akurat sama nie doświadczyłam, jedynie gdzieś słyszałam, że jest taka opcja, więc na 100% Ci powiedzieć nie mogę.
I nic się nie martw, osoba, która będzie przeprowadzać egzamin, i tak wam wszystko po kolei wytłumaczy. I nie wiem, czy wszędzie tak jest, ale u nas było jeszcze chyba z 5 próbnych pytań, zanim rozpoczął się normalny egzamin, żebyśmy mogli sprawdzić, jak to tam wygląda, czy wszystko dobrze działa itp.

[Quadesha]

Wszędzie jest 5 pytań próbnych, bo wszędzie taki sam system. Jednak ja je pominęłam :p U mnie jest jeszcze coś takiego, ze jak obleje się teorię to można podejść jeszcze raz, tego samego dnia o 16.

[nikita343]

Napisane przez Carousel

Pojawia się wynik i automatycznie jest w systemie, jakikolwiek by nie był. Po prostu kończysz egzamin, na ekranie wyświetli się wynik, a Ty możesz od razu wyjść z sali i iść się zapisać - albo na praktykę, albo na drugi termin z teorii. Oczywiście, tej drugiej opcji Ci nie życzę, ale chcę Ci tylko powiedzieć, że w obu przypadkach 'procedura' wygląda tak samo. Przy niezdanym egzaminie podobno można jeszcze zostać i zobaczyć błędy - ale tego akurat sama nie doświadczyłam, jedynie gdzieś słyszałam, że jest taka opcja, więc na 100% Ci powiedzieć nie mogę.
I nic się nie martw, osoba, która będzie przeprowadzać egzamin, i tak wam wszystko po kolei wytłumaczy. I nie wiem, czy wszędzie tak jest, ale u nas było jeszcze chyba z 5 próbnych pytań, zanim rozpoczął się normalny egzamin, żebyśmy mogli sprawdzić, jak to tam wygląda, czy wszystko dobrze działa itp.

Dziękuje ci bardzo za odpowiedź.

[mc266]

Napisane przez Carousel

Przy niezdanym egzaminie podobno można jeszcze zostać i zobaczyć błędy - ale tego akurat sama nie doświadczyłam, jedynie gdzieś słyszałam, że jest taka opcja, więc na 100% Ci powiedzieć nie mogę.

To prawda. Jak zdawałam teorię, to facet to nadzorujący powiedział, że jak ktoś chce zobaczyć swoje błędy, to powinien poczekać pod salą aż wszyscy skończą i wtedy będzie mógł je zobaczyć.

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez laza

A z iloma instruktorami jeździłaś?

Trochę ich było, bo 4. Z dwoma przestałam jeździć, bo przenieśli się do innej szkoły jazdy, jeden zazwyczaj miał problem gdzie mnie wcisnąć w grafik, a z czwartym jeździłam przed ostatnim egzaminem. Faktycznie to pomaga, bo zawsze nowy instruktor coś wyłapie, ale w moim przypadku to nie wystarczyło

[Jigoku]

Ja gdzieś za 2 tygodnie mam mieć teorię wewnątrzną, a nie umiem rozwiązać dobrze żadnego testu.. Więc chyba wyjaz na miasto nawet mnie nie czeka

[anatolinka]

Spokojnie, też tak miałam. Dwa tygodnie to bardzo dużo, wszystko jest do ogarnięcia. Nie ma innej rady niż siedzieć i robić testy w kółko. Zdałam teorię wczoraj

[Quadesha]

Napisane przez Jigoku

Ja gdzieś za 2 tygodnie mam mieć teorię wewnątrzną, a nie umiem rozwiązać dobrze żadnego testu.. Więc chyba wyjaz na miasto nawet mnie nie czeka

Dwa tygodnie to dużo czasu. Rób codziennie testy i będzie dobrze

[nikita343]

Zdałam teorie miałam 71/74 pkt.

[_kasias]

Gratulacje ładny wynik.

Ja dzisiaj zaczynam jazdy z nowym facetem i w pon pewnie pójdę zapisać się na egzamin...

[BlackCaaat]

Hej Dziewczyny

Muszę Wam opisać moją smutną historię... Zaczęłam prawko w październiku zeszłego roku, miałam mega zacięcie, jazdy szły mega dobrze (nie licząc parkowania ). Wszystko było pięknie, dopóki nie dowiedziałam się, że aby zdać teorię wewnętrzną muszę zdać trzy razy pod rząd na maksymalną ilość punktów. To mnie mega zblokowało, bo testy mi kompletnie nie szły. Potem nie miałam kiedy się uczyć tej teorii (wyjazdy, egzaminy zawodowe w szkole), więc ostatnie jazdy miałam w grudniu... Robiłam testy (niektóre miesiące codziennie po kilka, niektóre miesiące prawie w ogóle) , nie szło mi znów, więc nie rozpoczynałam jazd... I tak się bujam aż do teraz. Przez wakacje miałam się wziąć za to ostro, wzięłam się, poszłam na egzamin, zdałam pierwszy raz, drugi raz, za trzecim, czwartym, piątym i szóstym już niestety nie... I znów nie mam motywacji żeby się za to wziąć, czuję się jak ostatnia debilka, co nie może sobie poradzić z głupimi przepisami (choć uczę się mega szybko, mam najwyższe wyniki w szkole). Kolejnym argumentem, żeby odkładać te testy, to długi dojazd autobusami, bo kiedy się zapisywałam, miało być w moim mieści, a wyszło, że muszę dojeżdżać do innego miasta, najlepiej do godziny 16, bo potem to z łaską Cię przyjmą do biura...
Dodatkowo ostatnio uczestniczyłam w stłuczce (jako pasażerka, nie z naszej winy), to jak widzę auto wyłaniające się z jakiejś uliczki lub jadące szybko to panikuję
Jestem zrezygnowana, a nikt w mojej rodzinie się tym nie przejmuje

Któraś w Was tak może miała? Udało się Wam pokonać ten głupi strach?

[Quadesha]

Napisane przez BlackCaaat

Hej Dziewczyny

Muszę Wam opisać moją smutną historię... Zaczęłam prawko w październiku zeszłego roku, miałam mega zacięcie, jazdy szły mega dobrze (nie licząc parkowania ). Wszystko było pięknie, dopóki nie dowiedziałam się, że aby zdać teorię wewnętrzną muszę zdać trzy razy pod rząd na maksymalną ilość punktów. To mnie mega zblokowało, bo testy mi kompletnie nie szły. Potem nie miałam kiedy się uczyć tej teorii (wyjazdy, egzaminy zawodowe w szkole), więc ostatnie jazdy miałam w grudniu... Robiłam testy (niektóre miesiące codziennie po kilka, niektóre miesiące prawie w ogóle) , nie szło mi znów, więc nie rozpoczynałam jazd... I tak się bujam aż do teraz. Przez wakacje miałam się wziąć za to ostro, wzięłam się, poszłam na egzamin, zdałam pierwszy raz, drugi raz, za trzecim, czwartym, piątym i szóstym już niestety nie... I znów nie mam motywacji żeby się za to wziąć, czuję się jak ostatnia debilka, co nie może sobie poradzić z głupimi przepisami (choć uczę się mega szybko, mam najwyższe wyniki w szkole). Kolejnym argumentem, żeby odkładać te testy, to długi dojazd autobusami, bo kiedy się zapisywałam, miało być w moim mieści, a wyszło, że muszę dojeżdżać do innego miasta, najlepiej do godziny 16, bo potem to z łaską Cię przyjmą do biura...
Dodatkowo ostatnio uczestniczyłam w stłuczce (jako pasażerka, nie z naszej winy), to jak widzę auto wyłaniające się z jakiejś uliczki lub jadące szybko to panikuję
Jestem zrezygnowana, a nikt w mojej rodzinie się tym nie przejmuje

Któraś w Was tak może miała? Udało się Wam pokonać ten głupi strach?

Może pomysl o zmianie szkoły? Bo to żeby zdać teorię 3 razy pod rząd i to na maksa jest totalnie bez sensu. Na egzaminie musisz zdać raz i nie na maksa... Nikt nie jest bezbłędny. Nie poddawaj się, głowa do góry Wykup jakieś jazdy i smigaj na egzamin. Stłuczki, wypadki niestety się zdarzają i nic na to nie zaradzimy. Ja ostatnio jechałam z przyjaciółką i facet wjechał nam na czolowke... Wyprzedzal na 3 na podwojnej... Kol w ostatniej chwili udało się zjechać. Jednak całe życie przeleciało mi przed oczami. Facet nawet się nie zatrzymal tylko pojechał dalej...

[BlackCaaat]

Napisane przez Quadesha

Może pomysl o zmianie szkoły? Bo to żeby zdać teorię 3 razy pod rząd i to na maksa jest totalnie bez sensu. Na egzaminie musisz zdać raz i nie na maksa... Nikt nie jest bezbłędny. Nie poddawaj się, głowa do góry Wykup jakieś jazdy i smigaj na egzamin. Stłuczki, wypadki niestety się zdarzają i nic na to nie zaradzimy. Ja ostatnio jechałam z przyjaciółką i facet wjechał nam na czolowke... Wyprzedzal na 3 na podwojnej... Kol w ostatniej chwili udało się zjechać. Jednak całe życie przeleciało mi przed oczami. Facet nawet się nie zatrzymal tylko pojechał dalej...

Dzięki. Nie wyjeździłam wszystkich godzin, zostało mi chyba z 8, ale po takiej przerwie, to jakby zaczynanie od nowa
Też myślałam, żeby zmienić szkołę, ale tata się na mnie denerwuje, że to dla mojego dobra jest, i mam sobie poradzić. Ciąży na mnie "klątwa", bo każdy u mnie w rodzinie zdał za pierwszym razem, a ja jestem czarną owcą

Swoją drogą, dobrze, że Wam się nic nie stało. U nas na szczęście tylko auto rozwalone, więc bujamy się z ubezpieczycielem teraz

[australia87]

Trochę dziwna filozofia szkoły jazdy z tym zdawaniem teorii na maksymalną ilość punktów... Ja ciekawa jestem czy ktokolwiek z tamtejszych instruktorów by tak potrafił... Wątpię Ja również doradzałabym zmianę szkoły. A rodziną się nie przejmuj, bo to że ktoś zdał za pierwszym razem, to nie znaczy, że jest najlepszym kierowcą na świecie i tak samo jeśli ktoś podchodził do egzaminu kilka razy, to nie czyni go gorszym

[Jigoku]

Napisane przez Quadesha

Dwa tygodnie to dużo czasu. Rób codziennie testy i będzie dobrze

Właśnie najgorzej mi idą pytania o pierwszeństwo, za 3 p., jakoś nie mogę tego załapać :/

[BlackCaaat]

Napisane przez australia87

Trochę dziwna filozofia szkoły jazdy z tym zdawaniem teorii na maksymalną ilość punktów... Ja ciekawa jestem czy ktokolwiek z tamtejszych instruktorów by tak potrafił... Wątpię Ja również doradzałabym zmianę szkoły. A rodziną się nie przejmuj, bo to że ktoś zdał za pierwszym razem, to nie znaczy, że jest najlepszym kierowcą na świecie i tak samo jeśli ktoś podchodził do egzaminu kilka razy, to nie czyni go gorszym

Zgadzam się... Mój brat zdał za pierwszym B1 i B, jeździ już 4 lata chyba, a miał więcej stłuczek jak moi rodzice razem wzięci

Zrobię kolejne podejście, jak się uda to w poniedziałek, jak nie zdam, to się wypisuję... Za dużo nerwów mnie to kosztuje

[nikita343]

Napisane przez _kasias

Gratulacje ładny wynik.

Ja dzisiaj zaczynam jazdy z nowym facetem i w pon pewnie pójdę zapisać się na egzamin...

Dziękuje, pytanie mnie nie zaskoczyły. Uczyłam się z podręcznika Credo, czytałam kodeks ruchu drogowego i robiłam testy PWP oficjalne testy egzaminacyjne, przerobiłam każdy dział i niektóre pytania były na egzaminie. Zaznaczałam,że pytania z oficjalnej bazy egzaminacyjnej chce robić. Ja mam jeszcze dwie jazdy z instruktorem, który najlepiej mi tłumaczył i na praktykę co dla mnie najgorsze, musze opanować stres, dodatkowa motywacja to taka,że mój ulubiony instruktor będzie miał urlop wiec musze się bardzo postarać żeby zdążyć zdać.

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez Jigoku

Właśnie najgorzej mi idą pytania o pierwszeństwo, za 3 p., jakoś nie mogę tego załapać :/

Polecam kodeks drogowy,miałam z tym problemy przeczytałam pare razy i już się rozjaśniło http://kodeks-drogowy.org/