2011-08-21, 14:09 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
chłopak :( ehh
witam wszystkie wizażystki
to moj pierwszy post chcialabym sie Wam zwierzyc i prosic o jakies porady Otóż mam chłopaka z ktorym jestem ponad 2 lata i zauwazylam ze nie ma tego blasku i w ogole... ja wiem ze to juz 2 lata i nie bedzie tak jak na poczatku ale moj TŻ bardzo sie zmienił jest wybuchowy, krzyczy na mnie czasami i ciagle ma o cos pretensje mam tego wszystkiego dosyc poprostu chociaz czasem mam glupia nadzieje ze jeszcze wszystko bedzie dobrze dodatkowo moi rodzice nie za bardzo za nim przepadaja i mam dosyc ich docinkow itd zastanawiam sie czy z nim zerwac ale z drugiej strony szkoda tych 2 lat :/ tylko niewiadomo jak pozniej bedzie ehh nie wiem co zrobic |
2011-08-21, 16:44 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
1) Ile macie lat? 2) Czy rozmawiałaś z nim o jego zachowaniu? 3) Kochasz go? 4) Szkoda 2 lat.... a życia nie szkoda?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-08-21, 16:48 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: chłopak :( ehh
Zasada jest taka, jesli nie jestesmy szczesliwi w zwiazku, rozmawiamy, staramy sie cos zmienic na lepsze. Nie dziala, odchodzimy i nie tracimy czasu.
Cytat:
Szkoda moze byc 50 razem spedzonych lat, kiedy partner odchodzi na tamten swiat, a nie kilku lat spedzonych na utyskiwaniu.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
|
2011-08-21, 16:49 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: chłopak :( ehh
Co to znaczy "szkoda tych dwóch lat"? No ludzie
W związku się jest , bo chce się być razem, czy, żeby staż był jak najdłuższy? |
2011-08-21, 17:31 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: chłopak :( ehh
|
2011-08-21, 18:09 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: chłopak :( ehh
Wiesz, szkoda to może być rzucać studia po 2 latach albo coś w tym stylu.
Masz zamiar się męczyć przez resztę życia, bo żal kilku dobrych chwil? Porozmawiaj z nim, a jeśli to nic nie da, to rozstańcie się i tyle. Szkoda życia
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
2011-08-21, 22:31 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: chłopak :( ehh
szkoda tych dwóch lat, hahaha dobre
Moj tez czesto na mnie krzyczy, ale ma racje bo robie duzo glupich rzeczy, ktorych nawet sama nie widze, a one za ktoryms razem wyprowadzaja go z rownowagi. Moze tez tak masz, nie szukaj problemu tylko w nim ;p A jak jestes wielce nieszczesliwa to sie rozstan i tyle |
2011-08-21, 22:58 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 208
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
|
|
2011-08-21, 23:05 | #9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 24
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
W kazdym razie tkwilam w takim zwiazku ponad 6 lat!!! ciagle mialam nadzieje ze on sie zmieni. A jak nie on sam z siebie to mi sie uda... nic bardziej mylnego... Z czasem robilo sie coraz gorzej. Nigdy mnie nie uderzyl chcociaz balam sie ze skoro teraz jest taki wybuchowy, krzyczy i nie liczy sie ze slowami to tylko kwestia czasu jak w koncu sie do tego posunie... Teraz z doswiadczenia wiem: ze mezczyzni na lepsze sie nie zmieniaja (albo tylko na chwile gdy chca zdobyc to czego pragna)... Nie popelniaj moich bledow i nie tkwij w takim zwiazku skoro on zaledwie po 2 latach ma problemy z opanowaniem gniewu. NIE IGNORUJ SYGNAŁÓW!!!! |
|
2011-08-22, 01:44 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
|
|
2011-08-22, 08:29 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
ok zignowujcie to co powiedzialam z tymi 2 latami no bo w sumie to tylko 2 lata porownujac do 10 lat
a krzyczy o wszystko.... mowi "przepraszam" a za 5 min znowu to samo.... moze nie zawsze krzyczy ale nie cierpie tego jego tonu wobec mnie nie wiem naprawde co z tym naszym zwiazkiem bedzie rozmawialam z nim o tym czesto zeby przestal itd ale to chyba nic nie daje |
2011-08-22, 08:31 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
|
|
2011-08-22, 08:38 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: chłopak :( ehh
Ludzie są razem po 10 lat i też się rozstają. Te wasze 2 to akurat mały miki. Jak widzisz, że to nie jest to i zaczynasz się męczyć to odejdź. Jeszcze nie jednego spotkasz, młoda jesteś - tak wyczuwam.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
2011-08-22, 08:44 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: chłopak :( ehh
Zalezy z jakich powodow krzyczy (chociaz i tak tego powinno byc minimum w szanujacym sie zwiazku).. Czasem jest zle, gdy taka jest wlasnie natura czlowieka. |
2011-08-22, 09:31 | #15 |
Kuźnia inspiracji
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 455
|
Dot.: chłopak :( ehh
Może po prostu trzeba porozmawiać o tym, co się dzieje.
Poza tym, może błedy nie tkwią tylko po jego stronie? Może w niektórych przypadkach ma rację? Pomyśl. |
2011-08-22, 10:09 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 164
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
A przede wszystkim powinniście porozmawiać. Powinnaś mu powiedzieć, że Ci to przeszkadza. Może ma jakieś problemy, może jest przemęczony, różnie bywa. |
|
2011-08-22, 10:45 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
rozmawialam z nim o tym bardzo duzo....
a pretensje ma do mnie wprawdzie o wszystko... bo zle cos zrobilam (chociaz to nic waznego ) bo zle cos postawilam i gdy nie chce sie z nim kochac.... co do powyzszego jednego pytania mam 19 lat hmm moze rzeczywiscie czas to zakonczyc |
2011-08-22, 12:22 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
kocham go i bedzie trudno z nim sie rozstac
no ale zycia tez szkoda ---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ---------- mam 19 lat. rozmawialam z nim czesto o tym i nic ---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ---------- halo jest tu kto?? |
2011-08-22, 12:25 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
No ale co my Ci mamy powiedziec? Nie piszesz dlaczego krzyczy, o co się kłócicie... nic nie wiemy.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-08-22, 12:32 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
pretensje ma o wszystko
jak cos zle zrobie ( a to nie jest nic waznego ) cos zle poloze (bez przesady zeby mowic do mnie takim tonem wrrr ) krzyczy jak ma wieksze pretensje a to przeciez nic waznego ani nic ---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ---------- rozmawialam z nim o tym wszystkim a on mnie przeprasza i mowi ze juz tak nie bedzie , ze sie zmieni i tak za kazdym razem a ja glupia mu wierze tzn juz coraz mniej mu w tym wierze... |
2011-08-22, 12:33 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
No to skoro rozmawialiscie, nic sie nie zmienia, a on piekli sie o głupoty- cóż, ja bym go zostawiła po prostu. Nie po to jest się w związku, by byc o wszystko opieprzanym.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-08-22, 12:37 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
przez te klotnie jestem ciagle zestresowania i mowilam mu o tym i o tym wie.
ehh jakos sobie nie wyobrazam z nim zerwac, skonczyc zwiazek kto bedzie mnie wspieral??? tylko on wie mnie wierzy nik wiecej nawet rodzice ciagle mowia ze ze mnie nic nie bedzie ze nie zdam matury tylko moj TŻ we mnie wierzy ---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ---------- niby masz racje ale jeszcze mam watpliwosci.. no nic musze to wszystko jeszcze przemyslec zebym nie zalowala ze z nim zerwe i odwrotnie |
2011-08-22, 12:39 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
No to po co ten wątek? jak ci z nim dobrze i fajnie, to z nim bądź- jeśli wolisz dawać się poniżać (bo dla mnie awantury o byle co bez przerwy i potem udawane postanowienie poprawy byłoby poniżaniem) to tak rób. Skoro sobie rozstania nie wyobrażasz- to z nim bądź. Twój cyrk, Twoje małpy, Twoje (ewentualnie) zmarnowane życie. Masakra. Zachowujesz się jak kobita z 5 dzieci po 25 latach małżeństwa- jej może rzecywiście nie będzie miał kto wesprzeć. Ale Ty? Przeraża mnie takie uwiązanie i uzależnienie od faceta. W d**** miałabym to, że chłopak we mnie wierzy, gdyby mnie tak traktował.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-08-22, 12:43 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
powiem mu ze jak znowu bedzie miec pretensje itd to z nim zerwe raz na zawsze.
i zostane przy swoim postanowieniu moze sie opamieta i naprawde zmieni swoje zachowanie a jak nie to trudno ponoc "tego kwiata jest pol swiata " |
2011-08-22, 12:57 | #25 | ||
Kuźnia inspiracji
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 455
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
Mnie mówili podobnie, jednak to w nich miałam największe oparcie po rozstaniu. Uwierz mi, to od nich otrzymasz największe wsparcie. Nie wiem, czy wierzy w Ciebie, skoro tak się zachowuje. W ogóle zasypuje Cię lawiną słówek, a nic to nie daje. Jak może dawać Ci wsparcie człowiek, który Tobą ewidentnie manipuluje? Inaczej się nie da tego nazwać. A decyzja o rozstaniu wymaga przemyślenia. Rozważ wszystkie za i przeciw. Chociaż mi się wydaje, ze bardziej bedziesz żałować tego, że z nim zostaniesz. Dlaczego? Bo Cię będzie wykorzystywał. ---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ---------- Cytat:
gratuluję tak śmiałego postanowienia. |
||
2011-08-22, 13:36 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
dziekuje ci INSPIRE
ja jak juz sobie w glowie zrobie "szybki przelicznik" za i przeciw to niestety jest wiecej przeciw dlaczego ja mam takiego pecha co do facetow |
2011-08-22, 13:44 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
dokladnie.
teraz jade na wakacje z nim zobaczymy co dalej |
2011-08-22, 14:06 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: chłopak :( ehh
dziewczyno, masz 19 lat, a zachowujesz się jak zmęczona życiem 50letnia matka 4 dzieci, która rozwodzi się z mężem; nie dramatyzujesz troche? Ja wiem, ze rozstanie z chłopakiem to nic miłego, ja wiem ze smutno.... no ale nie przesadzajmy.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2011-08-22, 14:10 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
|
Dot.: chłopak :( ehh
Trudno cokolwiek doradzić, przedstawiłaś tą sytuację bardzo krótko i tak naprawdę nic nie wiadomo, rozumiem, że krzyczy i jest zły o coś ale może faktycznie wina nie leży tylko po jego stronie, a może jest tak,że po prostu do siebie nie pasujecie, on Ciebie denerwuje a Ty jego, moim zdaniem jeśli na każdym kroku tak jest to nie ma się po co męczyć, poza tym mam dziwne wrażenie ,że nie darzysz go jakimś wielkim uczuciem, piszesz o tym,że boisz się kto będzie Cię wspierał po rozstaniu i etc. chyba raczej boisz się samotności niż stracenia jego, przepraszam jeśli nie mam racji ale takie odniosłam wrażenie, a i jeśli tkwisz w tym związku z nadzieją,że on się zmieni dla Ciebie to nie ma sensu, on się może zmienić na chwilę ale to on musi chcieć tej zmiany dla siebie inaczej nic z tego nie będzie, on musi zrozumieć swoje postępowanie,żeby chcieć je zmienić. Ogólnie jestem zdania,że po prostu TO nie to.
__________________
. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:27.