2009-09-14, 15:39 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 033
|
Dot.: Ten jedyny
zgadzam sie z tym
ja nie miałam nigdy takiego uczucia.pomimo,że byłam zakochana straaasznie to nigdy nie pomyślałam zeby mieć z nim dzieci.
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by. Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes' |
2009-09-14, 20:51 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 99
|
Dot.: Ten jedyny
ja miałam raz.To było głębokie przekonanie.Jednak nie spełniło się i się nie spełni.Już wiem,że nigdy nie będę myślała tak o kimś dopóki ten fakt się nie dokona.
|
2009-09-14, 23:04 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ten jedyny
Rzeczywiście chyba najlepiej zachować zdrowy dystans. Tylko to takie dziwne uczucie....znam go troszke,niedługo, a czuje że to mógłby być właśnie on.Być może tak b.tego chce, ale nigdy tak nie miałam z nikim a byłam w 3 poważnych związkach i różnych przelotnych.
To bardzo dziwne a zarazem niesamowite uczucie |
2009-09-15, 01:49 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Ten jedyny
Kiedyś myślałam, że z eksem spędzę całe życie. Nasz związek był całkiem udany... do czasu Na początku nie zwróciłam na niego uwagi. Chemia przyszła kiedy mieliśmy sposobność ze sobą porozmawiać. Zaczęliśmy się spotykać, kiedy byłam 17-latką, więc miałam wizję szczęśliwej rodzinki z nim w roli męża. (ale było, mineło)
Teraz jestem z innym facetem, którego strasznie kocham. Na początku byliśmy zdystansowani. Oboje niedługo przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu związku skończyliśmy długoletnie relacje (ja ponad 3-letnią, on prawie 4-letnią). Nie rozmawialiśmy o przyszłości, nie planowaliśmy nic. Wcześniejsze miłosne zawody zrobiły swoje. W tym momencie (jesteśmy ze sobą 8,5 miesiąca) jest już inaczej. Wierzymy, że możemy być ze sobą długo. Mamy taką nadzieję. Ale niczego nie wiemy na 100%. Jednak cieszę się, że przełamaliśmy już pewne bariery i nie boimy się planować i rozmawiać na temat wspólnej przyszłości. Może się uda! |
2009-09-21, 09:55 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Ten jedyny
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;14244881]Kiedyś myślałam, że z eksem spędzę całe życie. Nasz związek był całkiem udany... do czasu Na początku nie zwróciłam na niego uwagi. Chemia przyszła kiedy mieliśmy sposobność ze sobą porozmawiać. Zaczęliśmy się spotykać, kiedy byłam 17-latką, więc miałam wizję szczęśliwej rodzinki z nim w roli męża. (ale było, mineło)
Teraz jestem z innym facetem, którego strasznie kocham. Na początku byliśmy zdystansowani. Oboje niedługo przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu związku skończyliśmy długoletnie relacje (ja ponad 3-letnią, on prawie 4-letnią). Nie rozmawialiśmy o przyszłości, nie planowaliśmy nic. Wcześniejsze miłosne zawody zrobiły swoje. W tym momencie (jesteśmy ze sobą 8,5 miesiąca) jest już inaczej. Wierzymy, że możemy być ze sobą długo. Mamy taką nadzieję. Ale niczego nie wiemy na 100%. Jednak cieszę się, że przełamaliśmy już pewne bariery i nie boimy się planować i rozmawiać na temat wspólnej przyszłości. Może się uda![/QUOTE] Wiesz,mam bardzo podobnie teraz jak Ty. Mam za soba dlugi zwiazek,ktory bardzo mnie rozczarowal plus "po drodze" pare beznadziejnych i teraz naprawde nie umiem tak latwo sie przelamac na "milosc" i plany na przyszlosc- poznalam niedawno fajnego faceta. ale boje sie milosci! I tez mam dystans, tez nic nie planujemy, cieszymy sie soba na razie bardzo...zobaczymy, co ma byc,to bedzie A jednak to prawda,ze po zlamanym sercu czlowiek sie bardziej kontroluje |
2009-09-21, 10:28 | #36 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 607
|
Dot.: Ten jedyny
Cytat:
ja tak mam odkąd poznałam mojego Tż'ta to wspaniały człowiek i chętnie widziałabym Go w roli mojego partnera na całe życie i ojca moich dzieci (wspaniałe byłyby małe kopie Jego! ). Pozostaje tylko pytanie... czy On mnie tak widzi? czasem mówi o wspólnej przyszłości coś, ale jak będzie zobaczymy |
|
2009-09-21, 10:36 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: Ten jedyny
tak miałam, coś takiego (nadal mam, po prawie 5 latach) dość szybko- bo po jakimś miesiący związku z moim tżtem była to czysta wewnętrzna pewność, która nadal trwa.
raz pamiętam- jeszcze na początku naszego związu, tż napisał mi w nocy smsa o treści "to Ty"
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
2009-09-21, 10:38 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Ten jedyny
ja mam wlasnie teraz takie uczucie:P to moj juz ktorys z kolei Tż-et ale nigdy wczesniej tak nie mialam i nie wiedzialam czy to moje wlasne cialo mi plata figle czy te motylki w brzuchu i przeczucie ze to ten jest prawda:P obojgu nam sie wydaje ze trafilismy w 10, ale to dopiero pol roku wiec emocje jeszcze nie opadly ale ciekawa jestem jak sie to rozwinie i czy zyska kiedys etykietke "eks" czy mze "maz"
|
2009-09-21, 10:45 | #39 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 607
|
Dot.: Ten jedyny
Cytat:
ja bardzo lubię, jak On mówi o naszej wspólnej starości ale czy to w żartach czy poważnie trudno stwierdzić. W każdym bądź razie miłe jest dla mnie to, że stara się bym z Jego rodziną czuła się jak ze swoją własną |
|
2009-09-21, 18:28 | #40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Ten jedyny
tak to można wyczuć i ja pierwszy raz w życiu naprawdę to czuję! i mój Tż też! dość szybko się w sobie zakochaliśmy i dość szybko padły te słowa..
i jest wspaniale
__________________
Alicja 12.09.2015 r. |
2009-09-21, 22:39 | #41 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ten jedyny
Jestem tuż po nieudanym związku, wcześniej byłam z mężczyzną, który miał być miłością życia. Straszna ze mnie racjonalistka, nie wierzę w miłości od pierwszego wejrzenia, intuicję, przeczucia, czy tez przeznaczenie. Żeby w pełni opisać sytuację, dodam, że jestem bardzo zniechęcona do związków, i po wcześniejszych doświadczeniach 100 razy pomyślę, zanim wplączę się w nowy. Zresztą, jestem osobą, która nawet nie wie, czy chce zakładać rodzinę. Niedawno poznałam znajomego znajomych, przy drugim spotkaniu przeleciała mi przez głowę myśl "Będziesz mężem mym". On wpadł od razu. A ja nie jestem zakochana, ale po prostu poczułam, że tak właśnie będzie, że wszystko jest kwestią czasu. Po prostu nie teraz, za szybko od ostatniego rozstania. Kłóci się to z moim racjonalizmem strasznie, sama nie wiem, co o tym myśleć. Mam dysonans.
Edytowane przez Moii Czas edycji: 2009-09-21 o 22:42 Powód: zapomniałam o 1 zdanku |
2009-09-22, 00:36 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 917
|
Dot.: Ten jedyny
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;14244881]Kiedyś myślałam, że z eksem spędzę całe życie. Nasz związek był całkiem udany... do czasu Na początku nie zwróciłam na niego uwagi. Chemia przyszła kiedy mieliśmy sposobność ze sobą porozmawiać. Zaczęliśmy się spotykać, kiedy byłam 17-latką, więc miałam wizję szczęśliwej rodzinki z nim w roli męża. (ale było, mineło)
Teraz jestem z innym facetem, którego strasznie kocham. Na początku byliśmy zdystansowani. Oboje niedługo przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu związku skończyliśmy długoletnie relacje (ja ponad 3-letnią, on prawie 4-letnią). Nie rozmawialiśmy o przyszłości, nie planowaliśmy nic. Wcześniejsze miłosne zawody zrobiły swoje. W tym momencie (jesteśmy ze sobą 8,5 miesiąca) jest już inaczej. Wierzymy, że możemy być ze sobą długo. Mamy taką nadzieję. Ale niczego nie wiemy na 100%. Jednak cieszę się, że przełamaliśmy już pewne bariery i nie boimy się planować i rozmawiać na temat wspólnej przyszłości. Może się uda![/QUOTE] odnośnie wątku, czuję to teraz! kocham mojego tż z całego serca i chcę żeby było tak zawsze
__________________
Nie stój.Drogę wytycza się idąc. |
2009-09-22, 08:35 | #43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 247
|
Dot.: Ten jedyny
Cytat:
__________________
"...and though I know who I'm not I still don't know who I am but I know I won't keep on playing the victim..." |
|
2009-09-22, 08:48 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Ten jedyny
Cytat:
Ja widziałam to praktycznie od pierwszej "randki" z moim dzisiaj już mężem. Odkąd jesteśmy razem codziennie zasypiam otulona szczęściem
__________________
|
|
2009-09-22, 11:56 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
|
Dot.: Ten jedyny
A ja moze odpowiem z troche innej strony.....
Kiedys, lezac obok mojego obecnego exa, wtulona w jego silne ramie i upojona szczesciem uslyszalam jak szepcze mi do ucha: "moglbym tak spedzic z toba reszte zycia, a nawet chcialbym, a przeciez chciec to moc" Ja-zakochana, on-zakochany. Juz pol roku nie jestesmy razem. Milosc od pierwszego wejrzenia..?- mam nadzieje ze taka istnieje. A jezeli istnieje, to moim zdaniem jest slaba i nietrwala.
__________________
Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć. Ja tam myślę, że tlen jest ważniejszy. |
2009-09-22, 12:14 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Ten jedyny
Tez czulam.
Ale nie wyszlo. Niemniej ciesze sie Twoim szczesciem |
2009-09-22, 12:22 | #47 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 809
|
Dot.: Ten jedyny
Cytat:
|
|
2009-09-22, 20:58 | #48 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
Dot.: Ten jedyny
kiedyś kilka lat temu przyprowadziłam pierwszy raz mojego chłopaka do domu. Moja ciocia powiedziała mi później że to napewno będzie Ten. Ciocia niestety zmarła, a my planujemy ślub za kilka miesięcy. Szkoda że ciocia tego nie zobaczy...
|
2009-09-22, 21:47 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 834
|
Dot.: Ten jedyny
Miałam tak. Byłam pewna ze to TEN i że ja to TA. I po 3 wspólnych latach 3 miesiące temu poleciał do innej... Szkoda słów. Tęsknie!
|
2009-09-22, 23:50 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ten jedyny
Widze że ile osób tyle opinii
A ja mam już problem,spotykamy sie miesiąc.Dziwne to wszystko,on stawia taką bariere a mimo wszystko sam mnie pocałował i wciąż sie ze mną spotyka. Problem w tym że nie ma miedzy nami zadnej fizycznośći-nie potrafi mnie przytulić objąć,złapać za reke...jedyne co to dłuuugie rozmowy i namietne buziaki na dobranoc.Dodatkowo tysiące przyjemnych smsów a na żywo zupełnie nic. Dałam mu ostatnio do zrozumienia że nawet nie wiem tak naprawde czy jest mną zainteresowany,napisał mi wtedy że jest zdziwiony moim smsem i że chyba coś go ominęło.Jesli ja sie nie odzywam to on rzadko sam z siebie,jeśli już sie odezwe to odrazu pada tysiące propozycji spędzenia czasu razem. O co chodzi? |
2009-09-23, 08:33 | #51 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
Dot.: Ten jedyny
Cytat:
|
|
2009-09-23, 12:41 | #52 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ten jedyny
Witam
Tego swojego jedynego poznałam 5 lat temu i szczerze od pierwszego wejrzenia wiedziałam, że to ten jedyny !! Spodobał mi się odrazu !! Mieliśmy wiele kryzysów ale teraz z perspektywy czasu wiem że to ten jedyny na całe życie
__________________
|
2009-09-23, 15:03 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: sąsiadka szatana (;
Wiadomości: 126
|
Dot.: Ten jedyny
Poczekaj z takimi ocenami, czas pokaże co będzie co do tej bariery jeśli chodzi o fizyczność i jakiś taki bliższy kontakt, cieplejsze słowa na żywo .. No to może on się wstydzi po prostu, daj mu czas na przełamanie,w końcu miesiąc to króciutko, a jeśli już nie chcesz czekać to Ty zacznij działać, złap go za rękę, czy wtul się .. chociaż moim zdaniem to dziwne, skoro on nie wykazuje inicjatywy to może mu nie zależy ?
Ps. co do mojego tż`ta to może nie mam przeczucia, ale cichą nadzieje, że tak właśnie jest/będzie |
2009-09-24, 12:34 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ten jedyny
Wszystko chyba już jasne. Nagle przestał sie sam z siebie odzywać i udaje że nie wie o co chodzi.Ponieważ nie jestem głupiutka to nie bede sie narzucać bo wiadomo o co chodzi. To była moja najdziwniejsza historia z jaką miałam doczynienia. Dziwne to było,może właśnie za bardzo sobie go wyimaginowałam i myślałam że to on. On za to,nawet nie potrafił ze mną wprost porozmawiac i powiedzieć o co mu chodzi.Poza namietnymi pocałunkami nie działo się nic,zero dotyku...myślałam że potrzebuje czasu...więc czekałam,ale ile można. W zasadzie to dostałam kosza...pierwszy raz w życiu chciałam sie z nim ostatnio spotkac żeby zamienić słowo ale nie miał czasu,wogóle sie nie odzywa wiec wszystko jasne
|
2009-11-07, 18:48 | #55 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
|
Dot.: Ten jedyny
Cytat:
|
|
2009-11-07, 21:05 | #56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Ten jedyny
Cytat:
czemu ja takich przeczuć nie miewam
__________________
walka ze zbędnymi centymetrami talia: 64->60 biodra: 90->85 udo: 52->49 |
|
2009-11-07, 21:53 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 534
|
Dot.: Ten jedyny
Kiedy pierwszy raz go zobaczyłam i porozmawiałam z nim a było to na klatce schodowej w moim bloku,przyszła mi do głowy myśl - on będzie moim mężem (było to trochę irracjonalne znałam go zaledwie kilka minut,a poza tym on wtedy miał dziewczynę)
Intuicja dobrze mi podpowiedziała,dziś już dawno jesteśmy po ślubie i mamy dwójkę dzieci,a ja nieraz już opowiadałam tą historię |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:42.