Rozstanie z facetem - część 10 :( - Strona 70 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-07-12, 14:26   #2071
Pralinchen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
To się z nim nie spotykaj. Trudno, poradzi sobie ze łzami sam, duży chłopiec jest.

Szkoda mi go trochę było, ale jak on wali poniżej pasa, to średnio mam już ochotę mu współczuć.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------



Nie zmienił się przez tyle czasu, nie zmienił się mimo powrotu...to nie zmieni się i teraz.

Ale ja wiem, nadzieja umiera ostatnia...

Szkoda tylko, że rujnujesz sobie zdrowie...i życie.

Swiete slowa elve

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

kobiety powinny byc bardziej egoistyczne, nie tylko patrzec na szczescie innych
Pralinchen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 14:31   #2072
CoMnieNieZabijeToUmocni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 216
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Pralinchen Pokaż wiadomość
a nie mozesz go podrzucic do rodzicow np? albo do jakis znajomych na wsi?Ty jeszcze przez tego psa do niego wrocisz a jak widac koles jest bezwzgledny
Od 4 lat nie mieszkam w polsce.. nie mam tu rodziny niestety
CoMnieNieZabijeToUmocni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 14:33   #2073
Pafit
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 179
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Czuję, że nikogo już nie pokocham...
Tym bardziej, że choroba się nasila.
Widzę tylko JEGO i świat się na Nim kończy.
Nie chcę Wam Dziewczyny przynudzać, ale jeśli któraś z Was była w podobnej sytuacji, to wie doskonale, że uzależnienie od faceta, miłości jest naprawdę trudne...
Inne uzależnienia są takie, że jak bardzo chcesz to nic Cię nie powstrzyma i weźmiesz albo się napijesz...A ja nic nie mogę zrobić. Nie mam Go na wyciągnięcie ręki, nie mogę widywać. Często wypiję wieczorem, wezmę tabletkę i chcę, żeby noc się skończyła jak najszybciej. Nie da się tak żyć...
__________________
Mój cel: Hiszpania
Pafit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 14:36   #2074
Pralinchen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

hej a gdzie mieszkasz? moze w tym samym miescie co ja

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Cytat:
Napisane przez Pafit Pokaż wiadomość
Czuję, że nikogo już nie pokocham...
Tym bardziej, że choroba się nasila.
Widzę tylko JEGO i świat się na Nim kończy.
Nie chcę Wam Dziewczyny przynudzać, ale jeśli któraś z Was była w podobnej sytuacji, to wie doskonale, że uzależnienie od faceta, miłości jest naprawdę trudne...
Inne uzależnienia są takie, że jak bardzo chcesz to nic Cię nie powstrzyma i weźmiesz albo się napijesz...A ja nic nie mogę zrobić. Nie mam Go na wyciągnięcie ręki, nie mogę widywać. Często wypiję wieczorem, wezmę tabletkę i chcę, żeby noc się skończyła jak najszybciej. Nie da się tak żyć...

Hej no cos Ty nie przynudzasz!!!! Pisz wszystko, niech Ci sie lepiej zrobi, wyrzuc to z siebie...I pod zadnym pozorem nie popijaj tabletek alkoholoem
Pralinchen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 14:43   #2075
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
hihihi

Zadałam to pytanie Cinderella, bo po niektórych wypowiedziach zaczęłam wnioskować, że część dziewczyn ma zakodowany pewien schemat - poznajemy się => idziemy na randkę => trzymamy się za łapki i patrzymy sobie w oczka => idziemy na drugą randkę => buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuz i.
Ja się trochę dziwię dziewczynom, bo jeśli uda mi się spotkać kogoś, z kim można miło spędzić czas, a nie pójść w ślimaka na raz, to doceniam i się cieszę. Zdarzają się oczywiście sytuacje "miłość od pierwszego wejrzenia", "ekstremalna chemia" itp., no ale nieczęsto, nieczęsto. Sama też wolę wiedzieć, kim jest element, z którym się całuję, żeby uniknąć potem przykrych niespodzianek.

Pocałunków samych w sobie specjalnie nie lubię. Dopiero z kimś ekstra nabierają smaku A moje pocałunkowe historie? Hm. Moje chłopy w znaczeniu wąskim, to same mnie całowały, z zaskoczenia trochę. Tym też zdobywały moje serce. Bo mimo mojego kumpelskiego: zachowania, traktowania ich, polemizowania, zdobyli się na ten jakże odważny krok Pocałunek takiej już bliskiej mi osoby znaczy dla mnie wiele. Wskakujemy na nowy poziom, prócz sympatii jest i chemia, iskra, to coś. Mój aktualny eks całując mnie ostatnio sprowokował moją próbę dogadania się.

Bywały i sytuacje, gdzie straciłam głowę dla kogoś i sama doprowadzałam do tego, że nie było wyjścia - musiał mnie pocałować Ale dłuższej historii z tego nigdy nie było.


Co do ślizgawkowej historii; pamiętacie te bajki japońskie, w których bohaterowie upadają na twarz i wyginają im się wszystkie części ciała? Tak właśnie mój organizm i moje jestestwo zareagowały
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 14:43   #2076
CoMnieNieZabijeToUmocni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 216
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Pralinchen Pokaż wiadomość
hej a gdzie mieszkasz? moze w tym samym miescie co ja [COLOR="Silver"]
Belfast
CoMnieNieZabijeToUmocni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 14:47   #2077
Pralinchen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez CoMnieNieZabijeToUmocni Pokaż wiadomość
Belfast
oh to niestety nie to samo miasto a szkoda. moze przygarnelabym Twojego pieska na jakis czas, mam juz 2 , trzeci na pewno by nie zaszkodzil
Pralinchen jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-12, 14:49   #2078
CoMnieNieZabijeToUmocni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 216
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Pralinchen Pokaż wiadomość
oh to niestety nie to samo miasto a szkoda. moze przygarnelabym Twojego pieska na jakis czas, mam juz 2 , trzeci na pewno by nie zaszkodzil
Dziekuje bardzo za dobre chceci!! Mam nadzieje ze wszystko sie jakos ulozy.. staram sie myslec pozytywnie
CoMnieNieZabijeToUmocni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 15:01   #2079
Pralinchen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez CoMnieNieZabijeToUmocni Pokaż wiadomość
Dziekuje bardzo za dobre chceci!! Mam nadzieje ze wszystko sie jakos ulozy.. staram sie myslec pozytywnie

Pewnie, mysl pozytywnie... Wyrwij sie gdzies na caly dzien lub wieczor, jest piekna pogoda ( u Was na pewno tez), skocz z przyjaciolka na piwo, na jakies zakupy, nad wode, gdziekolwiek,, nie zamykaj sie w domu. pamietaj ze nie jestes sama, a z kazdej sytuacji jest jakies wyjscie ja wiem ze po kazdym nieudanym zwiazku, kazdy moj kolejny byl o niebo lepszy , ale jeszcze nie idealny niestety.... mysl o sobie i walcz o swoje szczescie, badz troszke egoistka...

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Bedzie dobrze

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

lece na miasto poszalec bo tak mnie moj eks poddenerwowal ze zlosc mnie zjada od srodka trzymajcie sie Dziewczeta
Pralinchen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 15:17   #2080
Pafit
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 179
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Zdarza się niestety...
Miałyście czasem wrażenie, że kochacie faceta mocniej niż jakakolwiek inna dziewczyna swojego ?
Nieraz miałam tak, że nie widziałam porównania z innymi parami, bo miałam praktycznie pewność, że nikt nie kocha tak jak ja i nikt nie byłby w stanie zrobić tak wiele z miłości. Głupota...
__________________
Mój cel: Hiszpania
Pafit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 15:18   #2081
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 773
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Co tu się dzieje??!!??!!??!!
Zamiast w lato wyrywać to te rzucane są
Chyba facetom się pory roku pomyliły;/
Boże...
4 strony przez 6 godz??
Gratuluję dziewczyny

Limonka come back
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-12, 15:39   #2082
Arche1982
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 103
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Minęła prawie doba od rozstania. Ciężko, bo myśl nr jeden: w końcu silna ze mnie kobieta, gryzie się z drugą myślą: tęsknię za nim, co bez niego zrobię. Ale twarda jestem... nie dzwonie, nie szukam pretekstu, wczoraj wzięłam wszystkie swoje rzeczy od niego, byle się do niego nie odezwać. Boję się... nocy, poranka... będę sama ze swoimi myślami... obym się nie złamała...
Arche1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 15:44   #2083
Kropkaa
Rozeznanie
 
Avatar Kropkaa
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 971
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Arche1982 Pokaż wiadomość
Minęła prawie doba od rozstania. Ciężko, bo myśl nr jeden: w końcu silna ze mnie kobieta, gryzie się z drugą myślą: tęsknię za nim, co bez niego zrobię. Ale twarda jestem... nie dzwonie, nie szukam pretekstu, wczoraj wzięłam wszystkie swoje rzeczy od niego, byle się do niego nie odezwać. Boję się... nocy, poranka... będę sama ze swoimi myślami... obym się nie złamała...

Jesteśmy na tym samym etapie.I odczuwam to samo co Ty.
Ustaliliśmy że będziemy do siebie pisać,dzwonić tak po przyjacielsku ale ja nie chcę się na razie odzywać.Za świeże to jest wszystko.Jak na razie skupiam się na rzeczach innych aby tylko nie myśleć o rozstaniu.

Szkoda że nie jesteś z Lublina to umówiłybyśmy się na pocieszycielską rozmowę.Zawsze to raźniej razem.Ale zawsze pozostaje internet to tez jest forma rozmowy i wyżalenia się.
__________________
"Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich, to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka, to zaufanie bez reszty, to odsłonięcie swoich słabości..."


Zapuszczam paznokcie dzień:2
Kropkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 15:47   #2084
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Arche1982 Pokaż wiadomość
Minęła prawie doba od rozstania. Ciężko, bo myśl nr jeden: w końcu silna ze mnie kobieta, gryzie się z drugą myślą: tęsknię za nim, co bez niego zrobię. Ale twarda jestem... nie dzwonie, nie szukam pretekstu, wczoraj wzięłam wszystkie swoje rzeczy od niego, byle się do niego nie odezwać. Boję się... nocy, poranka... będę sama ze swoimi myślami... obym się nie złamała...
Nie martw się, jesteśmy z Tobą, przetrwasz dzielnie te noce i poranki
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 15:54   #2085
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Arche1982 Pokaż wiadomość
Minęła prawie doba od rozstania. Ciężko, bo myśl nr jeden: w końcu silna ze mnie kobieta, gryzie się z drugą myślą: tęsknię za nim, co bez niego zrobię. Ale twarda jestem... nie dzwonie, nie szukam pretekstu, wczoraj wzięłam wszystkie swoje rzeczy od niego, byle się do niego nie odezwać. Boję się... nocy, poranka... będę sama ze swoimi myślami... obym się nie złamała...
Kochana, siniaki?

Nie bój się, poradzisz sobie bez niego. Wszystkie tu sobie prędzej czy później radzimy
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 16:02   #2086
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Kochane, musicie byc silne.
Pamietajcie, skoro teraz tak jest, to pozniej bardziej docenimy to, co da los.
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 16:33   #2087
Arche1982
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 103
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Ja to pokojowo się nie rozstałam ze swoim narzeczonym i nie sądzę, żebyśmy utrzymywali ze sobą kiedykolwiek jakikolwiek kontakt... zresztą przynajmniej nie mam złudzeń...
Arche1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 16:41   #2088
Develon
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 37
GG do Develon
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Dzisiaj byłam z moim ex nad jeziorem...namówiłam o na wspólny wypad...ale hm...było chwilami dość oschle...:/ nie powiem, czasem się zapominał...w suie to było dość sztucznie, dopiero jak mi się od słońca trochę słabo zrobiło to jakoś się zmienił...ale jak doszliśmy do mojego pokoju to zaczęłam temat ten co zawsze i się spłoszył...zawsze ale to zawsze muszę coś powiedzieć...on powiedział, żebym uszanowała jego decyzję, ale naprawdę za bardzo go kocham...
Develon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 16:54   #2089
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Ja się trochę dziwię dziewczynom, bo jeśli uda mi się spotkać kogoś, z kim można miło spędzić czas, a nie pójść w ślimaka na raz, to doceniam i się cieszę. Zdarzają się oczywiście sytuacje "miłość od pierwszego wejrzenia", "ekstremalna chemia" itp., no ale nieczęsto, nieczęsto. Sama też wolę wiedzieć, kim jest element, z którym się całuję, żeby uniknąć potem przykrych niespodzianek.

Wskakujemy na nowy poziom, prócz sympatii jest i chemia, iskra, to coś.
Ja tez bym sie cieszyla na pewno ale nie jezeli bylby to chlopak, ktory mi sie podoba. Wytlumaczylam to zreszta we wczesniejszym poscie, ze chyba chodzi o to, ze one nie sa pewne do jakiego worka te znajomosci wsadzic, a krotko: czy to jest przyjazn czy to jest kochanie Pocalunek by pokazal, ze to predzej w strone kochania idzie

jakie niespodzianki masz na mysli?

i pewnie i one tego chca skoro tak daza do tych pocalunkow



---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Develon Pokaż wiadomość
Dzisiaj byłam z moim ex nad jeziorem...namówiłam o na wspólny wypad...ale hm...było chwilami dość oschle...:/ nie powiem, czasem się zapominał...w suie to było dość sztucznie, dopiero jak mi się od słońca trochę słabo zrobiło to jakoś się zmienił...ale jak doszliśmy do mojego pokoju to zaczęłam temat ten co zawsze i się spłoszył...zawsze ale to zawsze muszę coś powiedzieć...on powiedział, żebym uszanowała jego decyzję, ale naprawdę za bardzo go kocham...
Develon, rozumiem Cie ale rozpoczynaniem tego tematu tylko mu pokazujesz, ze cierpisz i bardzo jestes za nim, a nie tedy droga. Wiesz kiedy facetom robi sie zal i zaluja? Jak widza, ze laska daje sobie rade po tym rozstaniu - jest aktywna, wychodzi gdzies, smieje sie, ma dobry humor, itd. - wiem, ze tak jest ciezko teraz, ale staraj sie. Podobno nawet jak 'wywolujemy' usmiech na twarzy na sile, to i tak jakies pozytywne substancje nasz organizm wtedy wydziela - cos jak Pawlow i jego psy pytajac i pokazujac mu jak Ci jest zle, to wiem, ze to zabrzmi absurdalnie, ale on tym bardziej bedzie sie upewnial, ze jego decyzja jest sluszna. Miej klase, swoj honor i dume Pokaz, ze nie tylko wokol niego swiat sie kreci, bo sie NIE KRECI. Wyjdz z tego akademika, wyjedz bez slowa na kilka dni. Moze sie zmartwi gdzie jestes, itd. bo jak na razie jestes na wyciagniecie reki dla niego w kazdej chwili... Mam gory pod nosem, ale i tak przez cale zycie raz do roku przemierzalam cala Polske zeby znalezc sie nad morzem... to co mniej osiagalne, niedostepne.. bardziej kreci tak jest i z miloscia. a tutaj chlop czuje, ze ma Cie w garsci i pewnie na jedno jego pstrykniecie palcem przylecisz - to BŁĄD! niech sam przyleci jak zrozumie swoj blad... kwestia wtedy tylko taka czy juz przypadkiem za pozno dla niego nie bedzie

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2010-07-12 o 17:14
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-12, 16:59   #2090
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;20629617]Ja tez bym sie cieszyla na pewno ale nie jezeli bylby to chlopak, ktory mi sie podoba. Wytlumaczylam to zreszta we wczesniejszym poscie, ze chyba chodzi o to, ze one nie sa pewne do jakiego worka te znajomosci wsadzic, a krotko: czy to jest przyjazn czy to jest kochanie Pocalunek by pokazal, ze to predzej w strone kochania idzie [/QUOTE]
Trudno, zeby mozna bylo po pierwszym, czy nawet drugim/trzecim spotkaniu okreslic w ktora strone idzie znajomosc
Skoro facet nie caluje, to widocznie tez tego nie wie, uwaza ze to za wczesnie, albo jednak nie jest az tak zainteresowany dziewczyna.
Oprocz tego, ze chlopak podoba sie dziewczynie, musi tez byc na odwrot.
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva

Instagram
24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie
25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color
27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury
29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie

Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2010-07-12 o 17:01
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 17:01   #2091
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Co do Twojej wypowiedzi do Zrywa - rzecz w tym, że my nie wiemy, czy Ciacho Mimimki czuje te motyle...

Wiem, przepraszam Mimimka.

To niech mu o tym powie. Od razu.

Ja jej to radziłam już na samiuteńkim początku, cały czas starałam się studzić jej emocje...temu mnie tak poniosło.

Jeszcze raz, przepraszam Mimimka, za ostro pojechałam. Swojego zdania nie zmieniam, ale fakt, mogłam je przedstawić nieco łagodniej. Już mi ten upał na emocje się rzuca...
Zeby nie bylo, nie obrazam sie na Elvegirl-ja nie jestem osoba, ktora sie tak latwo obraza na kogos. Ewentualnie troche dystansu nabiore

A zeby Wam wszystko zobrazowac opowiem Wam najbardziej istotne rzeczy.
Poznalismy sie przez internet. Wygooglowalam go, spodobal mi sie wiec zaczelam podstepem do niego pisac na gg, pod jakims tak pretekstem Od tamtej pory pisalismy sobie na gg o jakis *******ach-muzyce itp
Wkoncu nadszedl dzien kiedy mielismy sie spotkac, Y zaproponowal zebysmy poszli na pizze. Zgodzilam sie. Nie pozwolil mi wtedy placic mowiac "ty nie pracujesz wiec ja zaplace". Bylo milo, w ten sam dzien postawilam mu lody zeby nie bylo ze tylko on cos funduje. Pozniej znow pisalismy na gg, milo bylo. Przyszly mistrzotwa, powiedzial ze jestem najlepsza komentatorka jaka zna. Ogolnie od czasu do czasu pisal cos milego, rowniez smsy-zawsze on. Jednego, dwa dziennie z zapytaniem co u mnie itp. On tez mi pisze do tej pory co robi itp. Bylismy drugi raz na spotkaniu, tym razem poszlismy nad wode. Kupowalismy picie, raz on raz ja... Kiedy poszlismy w tym dniu na lody on je postawil, a kiedy zaproponowalam, ze zaplace za siebie powiedzial "to najwyzej pozniej kupisz picie dla nas-ok?".
Zaprosil mnie do kina. Bardzo sie ucieszylam. W siodmym nie bie bylam Choc coraz bardziej zaczelam zwracac uwage na to, ze on caly czas mowi o piwie(ja rozumiem ze mozna napic sie od czasu do czasu-czyli 2 w tygodniu np) ale codziennie?!?! W przeddzien spotkanai wypil sobie 3 siedzac sam w domu! Mi sie zapala czerwona lampka bo nie chce kiedys wyladowac w domu z facetem ktory zlopie piwsko i w dodatku oglada non stop TV. On lubi piwo-bardzo. Wedlug mnie az za bardzo. Ale moze to dlatego ze ja nie pijam go prawie wcale...
Jednak facet, ktory mi pisze na gg ze idzie sobie do sklepu po browara i to dosc czesto i na spotkaniu tez mi proponuje zebysmy sobie usiedli napic sie BROWARA (!!) to ja juz dostaje nerwicy! I mysle o nim jak o alkoholiku...

Ja nie jestem materialistka ale uwazam, ze jak facet podrywa dziewczyne i gdzies ja zaprasza to nie pozwala jej za nic placic! A on to przyjal jak rzecz normalna... I bez wahania wzial ode mnie kase. Zero romantyzmu. Wzielam go pod reke zeby pokazac ze jednak mnie zainteresowal ale on nic. Odprowadza mnie na przystanek pyta sie potem czy dotarlam do domu i tyle.

Kiedy mowi o jakis knajpach czy cos to mowi tez o mnie "o moglibysmy tu isc" ale kiedy mowi o dalszej przyszlosci to mowi juz "o ja napewno sobie poajde na ich koncert"... Nie mowie ze powinien robic ze mna jakies plany ale wiecie...
Poza tym on spotykajac sie ze mna gada o swojej pracy, o wydatkach itp... I to musi byc przerobione przy kazdej rozmowie z nim. Meczy mnie to.

Chcialabym by facet zapraszajac mie na randke nie dosc ze zaplacil to jeszcze przyniosl mi jakiegos badyla Jestem romantyczka i w ten sposob mozna dotrzec do mojego serca. Pokazujac mi ze komus na mnie zalezy i sie stara!

Jestem rozczarowana ale nie smuce sie bo nie czulam NIC do tego Pana... Jedynie pozostaje mi niesmak i zapytuje swiat-czy ja trafie na porzadnego faceta, ktory rzeczywiscie "bedzie mi kladl roze pod nogi?"

Srodowa "randke" odwoluje. Nie chce mi sie na nia isc. Powiem mu ze ide do pracy W niedziele mamy ogladac film u niego.. Na dzien dzisiejszy nie chce mi sie tam isc

Teraz zobaczylam ze ejstem na gg i zagaduje, pyta sie jak mina dzien itp... Jestem zdystansowana, rozmawiam z nim "jak z kolega"...

To tyle, nie wiem czy o czym zapomnialam...

I chcialam Wam powiedziec ze moj ex moze byl idiota w pozniejszym okresie ale przy nim na poczatku znajmosci kiedy randkowalismy czulam sie jak taka ksiezniczka! Obsypywal mnie kwiatami! Placil za mnie a mi nie pozwalal! Byl dla mnie dzentelmenem... A ten.. Kurna no! Zla jestem jak osa! A panu Y powiedzialam ze jestem zla bo jest goraco a to nieprawda :P

PS: Elve girl! I on slucha zupelnie innej muzyki! Takiej przy korej ja dretwieje z nerwow!! :P
__________________
You can spend, minutes, hours, days, weeks or even months over-analyzing a situation; trying to put the pieces together, justifying what could've, would've happened - or you can just leave the pieces on the floor and move the fuck on!!

Edytowane przez mimimka
Czas edycji: 2010-07-12 o 17:05
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 17:07   #2092
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cinderella - Święta racja! Mój były zmiękł jak zobaczył, że daję radę.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 17:07   #2093
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;20629617]Ja tez bym sie cieszyla na pewno ale nie jezeli bylby to chlopak, ktory mi sie podoba. Wytlumaczylam to zreszta we wczesniejszym poscie, ze chyba chodzi o to, ze one nie sa pewne do jakiego worka te znajomosci wsadzic, a krotko: czy to jest przyjazn czy to jest kochanie Pocalunek by pokazal, ze to predzej w strone kochania idzie

jakie niespodzianki masz na mysli?

i pewnie i one tego chca skoro tak daza do tych pocalunkow



---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------



Develon, rozumiem Cie ale rozpoczynaniem tego tematu tylko mu pokazujesz, ze cierpisz i bardzo jestes za nim, a nie tedy droga. Wiesz kiedy facetom robi sie zal i zaluja? Jak widza, ze laska daje sobie rade po tym rozstaniu - jest aktywna, wychodzi gdzies, smieje sie, ma dobry humor, itd. - wiem, ze tak jest ciezko teraz, ale staraj sie. Podobno nawet jak 'wywolujemy' usmiech na twarzy na sile, to i tak jakies pozytywne substancje nasz organizm wtedy wydziela - cos jak Pawlow i jego psy pytajac i pokazujac mu jak Ci jest zle, to wiem, ze to zabrzmi absurdalnie, ale on tym bardziej bedzie sie upewnial, ze jego decyzja jest sluszna. Miej klase, swoj honor i dume Pokaz, ze nie tylko wokol niego swiat sie kreci, bo sie NIE KRECI. Wyjdz z tego akademika, wyjedz bez slowa na kilka dni. Moze sie zmartwi gdzie jestes, itd. bo jak na razie jestes na wyciagniecie reki dla niego w kazdej chwili... Mam gory pod nosem, ale i tak przez cale zycie raz do roku przemierzalam cala Polske zeby znalezc sie nad morzem... to co mniej osiagalne, niedostepne.. bardziej kreci tak jest i z miloscia. a tutaj chlop czuje, ze macie w garsci i pewnie na jedno jego pstrykniecie palcem przylecisz - to BŁĄD! niech sam przyleci jak zrozumie swoj blad... kwestia wtedy tylko taka czy juz przypadkiem za pozno dla niego nie bedzie [/QUOTE]

Dokładnie.


Jasne. Ale trochę cierpliwości nie zaszkodzi. Może ich nowi koledzy sami nie wiedzą, co czują? Może nie chcą pocałować, pomiziać, a potem wyrzucać sobie, że niepewni własnych uczuć dali dziewczynie "nadzieję" na coś większego?

A no np. nie chciałabym, żeby mój radnkowicz okazał się być lowelasem zaliczającym panny, albo ojcem pięciorga dzieci, albo przykładnym chłopakiem dobrej dziewczyny chcącym porozkoszować się resztkami wolności, albo chłopakiem świeżo po rozstaniu marzącym o tym, by zrobić swojej eks na złość
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 17:11   #2094
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Chcialam jeszcze powiedziec, ze Y wczoraj powiedzial mi w rozmowie ze ze swoja dziewczyna zerwal 5 lat temu! I do tej pory nikogo nie ma! Zostal bardzo zraniony i powiedzial ze od tamtej pory jest bardzo ostrozny!

Napisal mi wlasnie ze zapomnialam podziekowac za wczorajszy wieczor. "dziekuje " heh...
__________________
You can spend, minutes, hours, days, weeks or even months over-analyzing a situation; trying to put the pieces together, justifying what could've, would've happened - or you can just leave the pieces on the floor and move the fuck on!!

Edytowane przez mimimka
Czas edycji: 2010-07-12 o 17:15
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 17:11   #2095
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Miminko: moze nu nie przypadlas tak calkiem do gustu skoro nie chce sie wykazac. A moze sam jeszcze nie wie, za malo Cie zna.

Wydaje mi sie, ze tym, ze proponowalas placenie na pierwszym i kolejnym spotkaniu dalas mu do zrozumienia ze nie chcesz miec wobec niego zobowiazan i traktujesz kumpelsko, tzn jako spotkanie z kumplem, bez mozliwosci "awansu".

Sama nic nei mam przeciwko placeniu za siebie czy postawieniu, ale jednak dopiero pozniej.
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva

Instagram
24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie
25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color
27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury
29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 17:23   #2096
Lagunaaa
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
A zeby Wam wszystko zobrazowac opowiem Wam najbardziej istotne rzeczy.
Poznalismy sie przez internet. Wygooglowalam go, spodobal mi sie wiec zaczelam podstepem do niego pisac na gg, pod jakims tak pretekstem Od tamtej pory pisalismy sobie na gg o jakis *******ach-muzyce itp
Wkoncu nadszedl dzien kiedy mielismy sie spotkac, Y zaproponowal zebysmy poszli na pizze. Zgodzilam sie. Nie pozwolil mi wtedy placic mowiac "ty nie pracujesz wiec ja zaplace". Bylo milo, w ten sam dzien postawilam mu lody zeby nie bylo ze tylko on cos funduje. Pozniej znow pisalismy na gg, milo bylo. Przyszly mistrzotwa, powiedzial ze jestem najlepsza komentatorka jaka zna. Ogolnie od czasu do czasu pisal cos milego, rowniez smsy-zawsze on. Jednego, dwa dziennie z zapytaniem co u mnie itp. On tez mi pisze do tej pory co robi itp. Bylismy drugi raz na spotkaniu, tym razem poszlismy nad wode. Kupowalismy picie, raz on raz ja... Kiedy poszlismy w tym dniu na lody on je postawil, a kiedy zaproponowalam, ze zaplace za siebie powiedzial "to najwyzej pozniej kupisz picie dla nas-ok?".
Zaprosil mnie do kina. Bardzo sie ucieszylam. W siodmym nie bie bylam Choc coraz bardziej zaczelam zwracac uwage na to, ze on caly czas mowi o piwie(ja rozumiem ze mozna napic sie od czasu do czasu-czyli 2 w tygodniu np) ale codziennie?!?! W przeddzien spotkanai wypil sobie 3 siedzac sam w domu! Mi sie zapala czerwona lampka bo nie chce kiedys wyladowac w domu z facetem ktory zlopie piwsko i w dodatku oglada non stop TV. On lubi piwo-bardzo. Wedlug mnie az za bardzo. Ale moze to dlatego ze ja nie pijam go prawie wcale...
Jednak facet, ktory mi pisze na gg ze idzie sobie do sklepu po browara i to dosc czesto i na spotkaniu tez mi proponuje zebysmy sobie usiedli napic sie BROWARA (!!) to ja juz dostaje nerwicy! I mysle o nim jak o alkoholiku...


Ja nie jestem materialistka ale uwazam, ze jak facet podrywa dziewczyne i gdzies ja zaprasza to nie pozwala jej za nic placic! A on to przyjal jak rzecz normalna... I bez wahania wzial ode mnie kase. Zero romantyzmu. Wzielam go pod reke zeby pokazac ze jednak mnie zainteresowal ale on nic. Odprowadza mnie na przystanek pyta sie potem czy dotarlam do domu i tyle.

Kiedy mowi o jakis knajpach czy cos to mowi tez o mnie "o moglibysmy tu isc" ale kiedy mowi o dalszej przyszlosci to mowi juz "o ja napewno sobie poajde na ich koncert"... Nie mowie ze powinien robic ze mna jakies plany ale wiecie...
Poza tym on spotykajac sie ze mna gada o swojej pracy, o wydatkach itp... I to musi byc przerobione przy kazdej rozmowie z nim. Meczy mnie to.

Chcialabym by facet zapraszajac mie na randke nie dosc ze zaplacil to jeszcze przyniosl mi jakiegos badyla Jestem romantyczka i w ten sposob mozna dotrzec do mojego serca. Pokazujac mi ze komus na mnie zalezy i sie stara!

Jestem rozczarowana ale nie smuce sie bo nie czulam NIC do tego Pana... Jedynie pozostaje mi niesmak i zapytuje swiat-czy ja trafie na porzadnego faceta, ktory rzeczywiscie "bedzie mi kladl roze pod nogi?"

Srodowa "randke" odwoluje. Nie chce mi sie na nia isc. Powiem mu ze ide do pracy W niedziele mamy ogladac film u niego.. Na dzien dzisiejszy nie chce mi sie tam isc

Teraz zobaczylam ze ejstem na gg i zagaduje, pyta sie jak mina dzien itp... Jestem zdystansowana, rozmawiam z nim "jak z kolega"...


To tyle, nie wiem czy o czym zapomnialam...

I chcialam Wam powiedziec ze moj ex moze byl idiota w pozniejszym okresie ale przy nim na poczatku znajmosci kiedy randkowalismy czulam sie jak taka ksiezniczka! Obsypywal mnie kwiatami! Placil za mnie a mi nie pozwalal! Byl dla mnie dzentelmenem... A ten.. Kurna no! Zla jestem jak osa! A panu Y powiedzialam ze jestem zla bo jest goraco a to nieprawda :P

PS: Elve girl! I on slucha zupelnie innej muzyki! Takiej przy korej ja dretwieje z nerwow!! :P
a co w tym złego? Też często mówię że teraz ja coś kupuję a on następnym razem...

To co zaznaczyłam różowym jest sprzeczne, byłaś w siódmym niebie, jesteś rozczarowana, ale NIC nie czujesz... chyba jednak coś czujesz moim zdaniem

Ja również uważam że w taką pogodę nie ma nic lepszego jak zimne piwko a alkoholiczką nie jestem mogłabym pić je codziennie

Eh... to co teraz ma kontrolować każde zdanie żeby było w nim MY, NAS, RAZEM?? nie przesadzajmy...

No tak, zawsze można o pogodzie pogadać ciesz się że mówi Ci o takich rzeczach jak wydatki i praca. A Ty nie zaczynasz innych tematów??

Oj ciężko będziesz miała znaleźć takiego faceta


A jak inaczej masz rozmawiać? Chyba oczywiste że jak z kolegą, parą nie jesteście

Wolałabyś dostawać kwiatki i w ogóle a potem być kopięta w cztery litery?? Bo ja wolę być szanowana
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg

..
Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz...
Lagunaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 17:25   #2097
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Trudno, zeby mozna bylo po pierwszym, czy nawet drugim/trzecim spotkaniu okreslic w ktora strone idzie znajomosc
Skoro facet nie caluje, to widocznie tez tego nie wie, uwaza ze to za wczesnie, albo jednak nie jest az tak zainteresowany dziewczyna.
Oprocz tego, ze chlopak podoba sie dziewczynie, musi tez byc na odwrot.
No nie wiem, ja tam to czulam zawsze dalo sie wyczytac ze sposobu w jaki z Toba rozmawial, jak sie zwracal do Ciebie, co pisal do Ciebie (w sms-ach czy tam na gadu), w spojrzeniu, w rozmowie, jego slowach, rzucanych tekstach, w sposobie w jaki proponuje spotkanie, dalej wymieniac? Zycie mi pokazalo, ze jest duza roznica miedzy tym jak Cie traktuje z poczatku kumpel, a jak chlopak, ktory czuje do Ciebie cos wiecej - po prostu to widac, slychac i czuc Oni maja juz za soba pare spotkan... O ile Mimika spotkala sie tylko 3 razy, to bym nie panikowala, ale Laguna juz chyba cos wiecej (dokladnie nie pamietam ile, wiec Laguno przypomnij). Troche to naciaganie myslac, ze dorosli ludzie spotykajacy sie ze soba sam na sam, piszacy sobie na dobranoc 'milej nocy' i ogolnie utrzymujacy kontakt, to tylko KUMPLE i tak juz zostanie Ja wiem, ze to cos wiecej ze strony tych gosci, a powod dlaczego nie caluja lezy gdzies indziej, aczkolwiek dziewczyny potrzebuja 'pewnika' w postaci pocalunku, bo sa niecierpliwe, niepewne i chca wiedziec na czym stoja, bo prawdopodobnie zalezy im na tych facetach Pociesze je tym, ze tez jako 19-latka spotykalam sie z chlopakiem 4 lata starszym i tez spotykalismy sie 2 msc-e i on mnie nie pocalowal i mowilam kumpelom, ze what the hell pozniej poszlismy na domowke, upilam sie troche, nabralam odwagi i sama go pocalowalam - byl przeszczesliwy moze to niesmialosc, nie wiem. Moze sami nie sa pewni czy Laguna i Mimika traktuje ich jak kogos do kochania, trudno gdybac
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 17:32   #2098
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Laguna: bardzpo madrze piszesz

Mnie sie wydaje, ze Mimince jednak troche zalezy a to, ze np. nie zasypuje ja kwiatami godzi w jej dume Ze jak to mozliwe?
Facet podchodzi ze slusznym dystansem, w koncu nie znacie sie zbyt dobrze, chce Cie poznac. Trudno zeby od razu mowil o Tobie jako o swojej dziewczynie czy chocby rzucal aluzjami na ten temat (to odnosnie tych jego "planow").

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Cindarella: mylisz tu flirt czy zauroczenie. To, ze facet patrzy na Ciebie maslanym wzrokiem na prawde o niczym nie swiadczy. Tzn, tak, swiadczy o tym ze mu si epodobasz np, ale nijak ma sie to do jego "pojscia w strone kochania".
Ile razy sie zdarza, ze ktos sie zafascynuje na poczatku, a po kilku spotkaniach stwierdza, ze jednak ta druga osoba nie do konca nam odpowiada, ze jednak to nie to.
Dlatego ja jestem teraz wyczulona na maslane spojrzenia czy inne gesty. Wole chlodne, zdynstansowane podejscie. Nie chce aby ktos mi robil zludna nadzieje, zebym sie "napalila" a pozniej uslyszala: "to nie to, sorry". I to tez obowiazuje w druga strone.
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva

Instagram
24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie
25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color
27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury
29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 17:42   #2099
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Jasne. Ale trochę cierpliwości nie zaszkodzi. Może ich nowi koledzy sami nie wiedzą, co czują? Może nie chcą pocałować, pomiziać, a potem wyrzucać sobie, że niepewni własnych uczuć dali dziewczynie "nadzieję" na coś większego?


mozliwe, aczkolwiek takie myslenie, to ma jeden facet na milion - oni nie sa tacy 'dobroduszni' w tym jak wiekszosc kobiet



Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
A no np. nie chciałabym, żeby mój radnkowicz okazał się być lowelasem zaliczającym panny, albo ojcem pięciorga dzieci, albo przykładnym chłopakiem dobrej dziewczyny chcącym porozkoszować się resztkami wolności, albo chłopakiem świeżo po rozstaniu marzącym o tym, by zrobić swojej eks na złość


ahaaaa no fakt ja nie wiedzac pewnie bym pocalowala, ale gdybym pozniej sie dowiedziala o ktorejs z tych rzeczy, to 'papa, ahoj panie bobrze' i nie czulabym sie wykorzystana czy cos - to tylko pocalunek, a nie seks



---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Cindarella: mylisz tu flirt czy zauroczenie. To, ze facet patrzy na Ciebie maslanym wzrokiem na prawde o niczym nie swiadczy. Tzn, tak, swiadczy o tym ze mu si epodobasz np, ale nijak ma sie to do jego "pojscia w strone kochania".
Ile razy sie zdarza, ze ktos sie zafascynuje na poczatku, a po kilku spotkaniach stwierdza, ze jednak ta druga osoba nie do konca nam odpowiada, ze jednak to nie to.
Dlatego ja jestem teraz wyczulona na maslane spojrzenia czy inne gesty. Wole chlodne, zdynstansowane podejscie. Nie chce aby ktos mi robil zludna nadzieje, zebym sie "napalila" a pozniej uslyszala: "to nie to, sorry". I to tez obowiazuje w druga strone.
Nic nie myle Ja to po prostu wiedzialam i czulam. Spotkania z kumplem, a spotkania z facetem, ktory Tobie sie podoba, a Ty jemu sa na calkiem roznych poziomach, naprawde... Dziewczyna, to czuje. 'Doswiadczona'* (tak ja okresle), dodam, tj. taka, ktora juz conajmniej z paroma goscmi na piwo wyszla - zarowno z kumplem i z takim z ktorym pozniej to wyjscie przerodzilo sie w zwiazek, albo w cos wiekszego. Do mnie tam kumple maslanych oczu nie robia, a maja calkiem inny stosunek. I jakos nigdy ta 'intuicja' mnie nie zawiodla. Nigdy sie nie rozczarowalam na koniec i nikt mi nie powiedzial: "wiesz, to tylko przyjazn/kumpelstwo miala/o byc" bo oboje z nas wiedzialo, ze to cos wiecej.. albo wiedzialo sie, ze to tylko czyste kumpelstwo.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2010-07-12 o 17:44
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 17:46   #2100
Caroline1920
Zakorzenienie
 
Avatar Caroline1920
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Lagunaaa Pokaż wiadomość
To "coś" to za dużo powiedziane wystarczy że będzie mi się podobał fizycznie, będzie nam się fajnie rozmawiało a "coś" przyjdzie z czasem z seksem jest gorzej-muszę na prawdę kochać żeby iść z kimś do łóżka.

No właśnie chodzi o zdziwienie, bo który "normalny" facet po tylu spotkaniach nie pocałuje dziewczyny
Laguna moj obecny TZ pierwszy raz pocalowal mnie i to w dodatku w policzek po miesiacu odkad sie poznalismy
pierwszy raz w usta pocalowal mnie po 2 miesiacach (a spotykalismy sie co tydzien w soboty i w niedziele) takze istnieja tacy faceci i to calkowicie normalni... wlasnie to mi sie w nim spodobalo... widzialam od naszej pierwszej randki, ze chce mnie pocalowac ale tak sie slodko peszy teraz to on taki niesmialy juz nie jest a jestesmy juz ponad dwa lata razem

a tak btw to dziewczyny na watku zazdrosnicowym pytaja o Ciebie bo sie juz nic tam nie udzielasz Łobuziaro
__________________
Caroline1920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:21.