2006-05-10, 22:37 | #1621 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Kochanie zacznij czytać książkę, sprawiaj sobie male prezenciki, przyjemności, wychoć do ludzi i usmiechaj sie tak jak dziś.. jestes na najlepszej drodze by było dobrze!! |
|
2006-05-10, 22:46 | #1622 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Kajusia bardzo mnie cieszy to co napisałaś, widzę że jesteś w dobrej formie!!!To naprawdę świetnie, to dodaje wiary, że dla nas wszystkich jeszcze zaświeci jasne słoneczko!!!
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!! |
|
2006-05-10, 22:47 | #1623 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Coraz bardziej się przekonuję jak bardzo różnią się nasze światy...... Aniuśka będzie coraz lepiej, ale gorsze chwile też będą się pojawiać, chyba każda z nas jest pełna wątpliwości czy jeszcze kiedyś będzie szczęśliwa, zakochana, ale po tym co przeszłyśmy to jest chyba normalne. Ja już teraz staram się nie myśleć tak panicznie o przyszłości, co ma być to będzie, na razie staram się skupić na tym co dla mnie teraz ważne, magisterka, praca. Tak naprawdę cały mój system wartości wywrócił się do góry nogami i cały czas staram się jakoś sobie na nowo poustawiać, inne sprawy są teraz na górnej półce... Wierzę że na wszystko przyjdzie czas, jak nie teraz to kiedyś.... wieczory też są smutne, ale staram się jakoś sobie zapełniać czas, dla mnie najlepszy sposób to basen, wtedy potrafię się całkowicie odstresować, naprawdę polecam. A faceci to inny gatunek, oni chyba inaczej reagują, inaczej czują i inaczej myślą niż my. Bo zazwyczaj to my dla nich rzucamy wszystko, całe swoje życie, przyjaciół i poświęcamy się bez reszty..... Dobrej nocki kochane Wizażanki - do jutra
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!! |
|
2006-05-10, 22:50 | #1624 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Kajusiu, ja tu zaglądam jak mam tylko czas. I jest to pierwszy wątek, na który wchodzę na forum. Nie wypowiadam się tu tylko ostatnio, bo ja już dawno wyleczona. Choć nie powiem, czasem dopadają mnie "migawki" o exie, ale już bardziej prezentują się jak wspomnienia z obejrzanego filmu, a nie coś żywego. Tamten związek to część przeszłości, zamknięty na zawsze rozdział mojego życia. Otworzyłam nowe karty, które staram się zapełniać. Wątek czytam uważnie i jestem na bieżąco.
Zauważyłam, że pojawiły się nowe dziewczyny, które są w podobnej sytuacji, co my kilka miesięcy temu. Czytam Twoje mądre rady, Jowisi kochanej i innych kobietek. Z bólu i żalu po rozstaniu, porzuceniu da się radę wyjść i zacząć żyć od nowa. Sama jestem tego najlepszym przykładem- jeszcze 4 miesiące temu rozpaczałam, walił mi się cały świat, nie wyobrażałam sobie zycia bez tamtego faceta. Tymczasem czas jest lekiem na całe zło. Teraz mam się dobrze, żyję wolna i radosna. Spotykam się od pewnego czasu z fajnym i mądrym facetem i chciałabym, żeby coś z tego było. A jeśli nawet nie (odpukać w niemalowane), to przyjmę to z pokorą, a w pamięci pozostaną miłe wspomnienia. Kajuś kochana, Ty dobrze wiesz, co u mnie teraz się dzieje. Wszystkim dziewczynom, które teraz przeżywają trudne, bolesne chwile życzę wiary, wytrwałości i nadziei na lepsze jutro. Trzymam kciuki za Was! Całuję Was wszystkie mocno, kochane dziewczyny.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-05-10, 23:10 | #1625 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
|
2006-05-10, 23:36 | #1626 |
BAN stały
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
neysa cudny masz opisik....To nasionko.......
|
2006-05-10, 23:48 | #1627 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 261
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Długo nic nie pisałam...a to dlatego, że już nie jestem sama. Wróciliśmy do siebie...Ja wiem, ze to nasze rozstanie było głównie moją (choć nie wyłącznie ) moją winą. Sama w tamtym okresie nie wytrzymałabym ze sobą.
Teraz jestem szczęsliwa. Wszystko na razie ukłąda się bardzo dobrze. Troche się zmieniło między nami, czegoś się nauczyliśmy.Oboje coś zrozumieliśmy. Ja jednak mimo wielkiego cierpienia jakie czułam po rozstaniu teraz widzę dobre jego strony. Gdyby nie ono nie poznałabym wielu ludzi i w wielu miejscach na pewno bym się nie znalazła i naprawdę wiele dobrego ominełoby mnie.Wiem, ze nic nie dzieje się bez przyczyny, wszystko ma swój sens, choć czasem tak ciężko nam to zrozumieć. W tych najtrudniejszych chwilach dużo się modliłam i to naprawdę mi pomagało. Teraz też ufam, że jest Ktoś, kto nade mną czuwa i pilnuje żeby nie stała mi się krzywda. Jest ze mna w każdej chwili... i zawsze mogę na Niego liczyć... Zyczę Wam wszystkim dużo szczęścia!!! Żeby szybiutko Wasze rany się zagoiły, żebyście znalazły swoje drugie połówki Dziękuję za pomoc,której mi udzieliłyście, kiedy jej potrzebowalam, za to że mogłam się wygadać przed Wami... Będę nadal tu zaglądać Kto wie, czy za jakiś czas znów nie napiszę jako samotna...wszystko się może zdarzycTylko teraz już inaczej chyba znosiłabym rozstanie... Trzymajcie się cieplutko
__________________
PRZYJACIELA mam, co pociesza mnie, gdy o JEGO ramię oprę się... |
2006-05-11, 08:53 | #1628 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Z przykrością informujemy, że nie powiodło się dostarczenie wiadomości pod adres jadeitea@hotmail.com odpowiedź serwera docelowego: 552 5.2.2 This message is larger than the current system limit or the recipient's mailbox is full. Create a shorter message body or remove attachments and try sending it again. Jadeitko opróżnij trochę pocztę |
|
2006-05-11, 09:24 | #1629 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Gosiaczek-zdjęcia aparatu Po trzech latkach,WOW Jowisia-sama nie wiem czy to kryzys czy po rpostu on musi przyzwyczaić się,że znalazłam pasję której on nie podziela-a ja nie podzielam jego.Mam wrażenie,że przyzwyczaił się,że nie poświęcam czasu na coś tam odrębnego czego on nie lubi itp.A tu nagle,kilka miesięcy temu znalazłam sobie coś co mnie zafascynowało,jego nie mogę do tego przekonać więc robię to sama albo z koleżanką,a on się boi że to nas od siebie oddali albo poznam innego faceta i ta pasja nas połączy Troche mi marudzi z tego powodu,choć podkreśla,że nie wymaga bym zrezygnowąła z tego(ja nie mam zamiaru nawet jakby mi zabronił) ale pewnie z tego by się ucieszył.Na tym tle są ostatnio nasze konflikty,ale mam nadzieję,że to się jakoś unormuje,że on przywyknie do tego co robię.Na razie to jest nowe dość dla niego i tłumacze sobie że to dlatego tak jest. Innauschi-jakoś daję rade bo najgorsze już chyba mamy za sobą tzn.2 rozstania(po roku i po 1,5 roku bycia razem),jego wątpliwości itp.W pewnym momencie jakby "zaskoczył",że jednak ze mną chce być i od tego czasu nawet najgorsza kłótnia nie sprawiła,że myślał o rozstaniu czy coś(a wcześniej jak coś się tam działo to się zastanawiał czy w takim wypadku powinniśmy być razem skoro się tak kłócimy itp).Było dla mnie coraz lepiej i fajniej .W szczerej rozmowie wyszło jednak to co napisałam wyzej- obawia się ze się od siebie oddalamy i tego ze związek zrobił się taki nie nowy,on chyba boi się rutyny,tego ze przestaniemy byc dla siebie fascynujący itd...(mam wrażenie,że takie myśli to też z powodu naszych planów zamieszkania razem)Potem powiedział, ze to było takie chwilowe.A jeszcze potem pokłóciliśmy się przez tą moją pasję bo chyba próbowałam go trochę zbyt nachalnie namówic a on zbyt agresywnie odmawiał. Mam nadzieję,ze będzie dobrze choc martwi mnie tez to ze z tak róznych światśw jesteśmy,czy to nam naprawdę nie zepsuje tego związku |
|
2006-05-11, 09:37 | #1630 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 639
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Buziaczki dla Was dziewczyny za wsparcie!!! Kochane jestescie.Ja dzis w nocy nie moglam spac bo myslalam oczywiscie o nim, pocieszyly mnie jedynie sms-y od znajomych ktorzy po polnocy wyslali mi zyczenia urodzinowe, ale od niego nie przyszedl , wiem ze to bez sensu, ale ta nadzieja we mnie zyje i narazie nie wygasnie.Za malo czasu uplynelo od rozstania, rany na sercu sa jeszcze zbyt swieze.Mojemu bratu snil sie on dzisiaj, ze wrocil do mnie na kolanach i to mnie jeszcze bardziej przyparlo do muru, bo ja chcialabym, zeby to nie byl tylko sen. Do tej pory slysze jego ostatnie wypowiedziane do mnie slowo:KONIEC i ciarki przechodza mi po ciele. To moje najsmutniejsze urodziny
|
2006-05-11, 09:49 | #1631 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Paula, dzięki. Myślę, że prawdziwa jest ta myśl. Prawdziwa miłość jest silna, przetrwa wszystko i nie straszne jej burze czy trzęsienia ziemi. Moja miłość też była silna, drzewem w sercu wyrosła, tylko na koniec drzewo zostało brutalnie scięte...Było minęło. W sumie teraz z perspektywy czasu doceniam to jako kolejne doświadczenie życiowe, dzięki któremu wiem trochę więcej o związkach, o sobie.
Stokrotko, miło słyszeć, że u Ciebie wszystko jest już dobrze. Masz rację-nic nie dzieje się bez przyczyny. Czasami trzeba przeżyć i te gorsze chwile, by potem móc docenić te lepsze, szczęśliwsze. Magdo, dobrze robisz, mając swoje zainteresowania, swoją pasję. Myślę, że chłopak z czasem przywyknie, że po prostu robisz to, co lubisz i nie czai się w tym żadne zagrożenie dla trwałości Waszego związku. Może jest lekko zazdrosny, że już nie każdą chwile spędzasz z nim. Przejdzie mu, a Ty czule mu w tym pomagaj. Chwila wytchnienia od ukochanej osoby, czas poświęcony tylko sobie czy swoim znajomym dobrze robi każdemu związkowi. Częsty błąd popełniany przez zakochane kobiety to ten, kiedy swój świat stapiają ze światem mężczyzny, zyją jego życiem, a zapominaja o sobie, o tym, co lubią, co je pasjonuje. Rozstanie sprowadza je gorzko na ziemię, bo widzą, że zostały same, nie mają żadnego punktu zaczepienia i wtedy muszą od nowa budować swoje życie. Dlatego nie wolno zapominać o sobie. Aniusia, to normalne, że jest Ci ciężko, że boli, że śnisz o nim, ze myślisz. I urodziny bez niego. Mało czasu upłynęło, sprawa świeża. To smutne, fakt, ale musisz przez to przejść. Czas jest lekarstwem i potwierdzą to zapewne też i inne dziewczyny z tego wątku. Ciężko jest tak nagle przestawić się na życie bez tej drugiej osoby, która dotąd wydawała się najbliższą i najukochańszą istotą na świecie. Niestety, nie wszystko zawsze idzie zgodnie z planem, z marzeniami. Daj sobie czas na żałość, smutek, ból. Nie wiem, czy powinnaś zywić nadzieję na reaktywację...Powroty się zdarzają. Różnie potem w takich związkach się tez układa, zależy od partnerów. Nie wiem, jak było u Ciebie. U mnie nastąpiło jedno stanowcze przekreślenie... Ale dobrze się stało. Na pewno za to powinnaś miec nadzieję na szczęśliwą przyszłość, na odwzajemnioną miłość, bo nie na nim świat się kończy i gdzieś tam chodzi facet przeznaczony dla Ciebie. Gdyby Twój eks był TYM jedynym, to ciągle bylibyście razem. A u mnie dziś sliczna pogoda. szkoda, że nie mogę wyjść teraz na spacer...Miłego dnia, dziewczyny.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! Edytowane przez neysa Czas edycji: 2006-05-11 o 10:13 |
2006-05-11, 11:13 | #1632 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Oreganko kochana, tak forma o niebo lepsza, a pogoda za oknem jeszcze mi ją poprawia, zresztą zobaczysz jutro jak sie uda
Pewnie że i Wy będziecie niedługo w dobrej formie, na każdą z Was to czeka, to normalny proces 'zdrowienia'. Buziaki Neysiku wiem, wiem wszystko o Tobie wiem I to co Ci mówiłam... mam jakieś pozytywne przeczucia co do Pana P. i Ciebie, wszystko pójdzie dobrą drogą, ja w to wierzę, on wszystko załatwi z pozytywnym skutkiem i bedziecie szczęśliwi... wiesz, że trzymam za Was mcno kciuki prawda? Pewnie że wiesz Stokrotko jak dawno Cię nie widziałam Super, że się wszystko ułożyło... ja nadal bedę powtarzać, jeśli to jest TA miłość, to nawet po zerwaniu kontaktu ona zwycięży, jesteś na to doskonałym przykładem Magda jak czytam Twojego ostatniego posta, to tak jakbym widziała swój związek... też były rozstania i powroty przez jakieś bzdety, że tak to nazwę... jakieś nieporozumienie i żeby o tym pogadac to on wyjeżdzał z tekstem, że to chyba nie ma sesnu skoro się kłócimy itp, on miał swoja pasję do której ja nie umiałam się przekonać, ale nie zabraniałam mu jej, wręcz przeciwnie sama go wypychałam na wyjazdy No i ostatnie rozstanie, już definitywne z mojej strony, bo jak się doweidziałam, to on by chciał znów ze mna być, miec rodzine itp, sratatata zejdziemy sie a ja bede sie zastanawiac czy mu nie odbije rzy jakiejś kłótni i znów mnie zostawi?? ja chcę miec normalny związek z jakimiś perspektywami na przyszłość, chce wiedzieć, że kiedyś założę rodzinę, swój własny domek... Nie rozumiem czasem facetów, zamiast porozmawiać, jakoś przedyskutować sprawę, problem, to oni postanawiają zerwac a za jakiś czas wracaja z podkulonym ogonem, to trochę nienormalne nie sądzicie?? A my co? Mamy czekać, aż mu sie odmieni?? Bleee ja już z tego chyba wyrosłam Aniusia Wszystkiego naj naj!! Oby spotkała Cię prawdziwa, mądra miłość i żebyś do tego czasu była szczęśliwa sama ze sobą, znajdz coś co sprawia Ci przyjemność i korzystaj z życia ile się da. Spełnienia marzeń Miałam pisać, a ja znów tu u Was przesiaduję, brzydka Kajka brzydka |
2006-05-11, 11:24 | #1633 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
cześć dziewczyny! niedawno -3 tygodnie,rzucił mnie facet. Dlatego znalazłam ten wątek, przeczytałam wasze listy i czuje się jakby to wszystko było o mnie, o moim związku!
Edytowane przez nata2 Czas edycji: 2006-05-11 o 15:13 |
2006-05-11, 11:36 | #1634 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 639
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Kochana Kajasiu, dziekuje za zyczenia. Buziaczki odemnie dla wszystkich wizazanek. Mysle, ze masz racje, ze prawdziwa milosc zwyciezy wszystko. A jesli jej nie ma, niestety predzej czy pozniej do rozstania dojdzie. Wszystko przed nami, pociesza mnie fakt, ze gdzies na swiecie napewno jest moja pasujaca do mnie poloweczka Dla nas wszystkich.
|
2006-05-11, 11:41 | #1635 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 639
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
|
2006-05-11, 11:53 | #1636 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Aniusiu wszystkiego naj naj najlepszego!!!!
"Życzę Ci dobrze" Bo nie lubię tej Twojej smutnej miny, kiedy wszystko wali Ci się na główkę, nie wiedząc dokąd udać się po pomoc... Zawsze kogoś znajdziesz,pamietaj tego Ci życzę. I jeszcze życzę Ci spokoju ducha, żadnych chwil załamań sercowych i szkolnych. Niech bedzie dużo szaleństw,wzlotów i upadków, ale niech Ci to wszystko nie spędza snu z powiek i śpij dobrze,czasem nawet zaśpij, należy Ci się Dobrych przyjacióŁ Ci życzę, wspaniaŁych kochających"Ktosiów" I "ciepŁych"dni, żeby wiosna byŁa zawsze
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!! |
2006-05-11, 12:08 | #1637 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Nata, historie dziewczyn po rozstaniach łączy wiele podobnych cech. A i historie nasze przeplatają się między sobą, niektóre wątki są zbliżone. I każda z nas przeżywała na początku ból, niepokój, złość. Takie życie czasem jest, ale nic nie dzieje się bez przyczyny.
Aniusia, ja myślę, że uczucia rozpaczy, żalu i smutku nie są tylko domeną porzuconych, zranionych dziewczyn. Faceci też przecież niejednokrotnie doświadczają takiego losu i jestem pewna, że bardzo to przezywają. Cierpi ten, kto kocha. Kajusiu, ja nie wiem, jak u mnie będzie. Na razie jest fajnie i niech tak będzie. Przyszłość pokaże.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-05-11, 14:57 | #1638 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
na razie jestem na etapie myślenia tylko o moim byłym-"byłym"-to słowo mnie przeraża. Nigdy nie przypuszczałam że kiedyś tak będzie(:Jest mi teraz bardzo źle. Tęsknie, płacze,chociaż to już 3 tygodnie od naszego rozstania. Nie widujemy się wcale- nie wiem czy to lepiej, czy nie.Całkowicie nie mamy ze sobą kontaktu. On odszedł bo stwierdził, że nie jest już między nami jak kiedyś,że nie będzie udawał że mnie kocha.Nie wiedziałam co mam robić-nawet się prosiłam,płakałam, ale on był taki przekonany o tym,że chce się rozstać. Miałam nadzieję, że jednak to przmyśli-byliśmy ze sobą 2 lata- mieszkaliśmy razem- byliśmy ze sobą prawie non stop!To okropne, bo teraz zostałam sama i brakuje mi jego bardzo.Napisał mi po rozstaniu tylko jednego sms-a:"Tęsknie za Tobą,ale Mam nadzieje, że będziesz umiała być szczęśliwa i beze mnie."To był jego ostatni sms- nie wiem czy chciał mnie pocieszyć!Akurat on nie jest w ty wypadku od pocieszania mnie.Ciągle go kocham i mam nadzieje, że wróci do mnie.To chore, ale na razie nie umiem zapomnieć.Smutno mi!
|
2006-05-11, 15:31 | #1639 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
też myśle, że jest gdzieś ten jedyny, ale nie moge się teraz pogodzić z myślą, że może być ktoś inny niż mój były. On nie był wcale dla mnie niedobry, czy nieczuły. On się poprostu ODKOCHAŁ. I to mnie najbardziej boli,że nie zrobił mi żadnej krzywdy, poza tym ,że mnie zostawił. Teraz obwiniam za to siebie, bo myśle-co robiłam źle. Może nigdy mnie nie kochał?To mnie najbardziej boli-to ciągłe myślenie. Wydawało mi się, że jest dobrze.
|
2006-05-11, 16:12 | #1640 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 639
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
natko kochana, mnie tez zostawil facet ktorego bardzo kochalam, bylismy razem piec lat, cztery lata mieszkalismy razem, razem pracowalismy i nagle on stwierdzil , ze nie chce juz byc zemna!!! Rozumiem jak bardzo cierpisz, kochasz chlopaka ktory cie skrzywdzil, nie potrafisz o nim zapomniec, ja jestem w identycznej sytuacji i to boli najbardziej: KOCHAĆ NIE BEDAC KOCHANA!!! nie obwiniaj siebie, to nic nie da, jesli milosc wygasla nic juz nie zrobisz.Sama pisalas, ze on stwierdzil, ze cie nie kocha, na sile nie da sie stworzyc udanego zwiazku.Jesli wiesz, ze on ciebie nie kocha bylabys z nim szczesliwa??? Trzymaj sie cieplutko i usmiechnij sie
|
2006-05-11, 16:50 | #1641 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 639
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Dziewczyny,czy wy tak samo jak ja boicie sie takiej sytuacji, ze zobaczycie bylego w towarzystwie dziewczyny? Ja jak mysle o tym to robi mi sie slabo. Czy ktoras z was miala taka nieprzyjemna sytuacje??? Jak sie wtedy czulyscie? Dziekuje za zyczenia.
|
2006-05-11, 17:06 | #1642 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 758
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
mm
Cytat:
Wiem Anuś, że boisz się bardzo takiego spotkania, ale najważniejsze to iść z podniesioną głową, uśmiech na twarzy, potem w domu można się rozpłakać, ale nie przy nim, przy nich Buziaki P.S. A z kolei jaka duma, nawet taki rodzaj radości rozpiera, gdy to za jakiś czas Ty idziesz ze swoim nowym facetem i spotykasz go samego Przypomnialam sobie - Iuvenilis, Klarisko, napiszcie koniecznie jak poszła Wam matuka z matmy
__________________
Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie. |
|
2006-05-11, 19:03 | #1643 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Ja sie nie mam czym chwalic jestem zalamana rozszerzona matma. Podstawowa bede miala na ok 96% bo tylko 1 podpunkt mam zle,ale rozszerzona... spanikowalam troche Zreszta malo czasu na zastanowienie,a tablice ubogie. Polski i angielski w miare dobrze. Zadowolona jestem z nich. Jednak boje sie matmy. Bede miala z rozszerz. ok 21punktow na pewno.Moze cos dojdzie. Jednak zadowolona nie jestem Jeszcze tylko ustne matury i wakacje... a w sumie czekanie az sie dostane na uczelnie (o ile sie dostane)
Jedyne z czego dzis zadowolona moge byc to to, ze Moj Facet przyjechal specjalnie do mnie po otrzymaniu smsa(byl moze 10min od domu poza miastem, a z 30 min od miasta).Strasznie mnie jego zachowanie mile zdziwilo, jednak i tak sie boje ze sie nie dostane na Politechnike
__________________
|
2006-05-11, 19:51 | #1644 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Życzę powodzenia, na pewno będzie dobrze Klarisko a co na tej Politechnice chcesz studiować?? Bo ja właśnie kończę Politechnikę, piszę magisterkę.
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!! |
|
2006-05-11, 19:54 | #1645 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!! |
|
2006-05-11, 19:58 | #1646 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 758
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
__________________
Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie. |
|
2006-05-11, 20:02 | #1647 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 908
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
mam nadzieje, ze juz nigdy mnie to nie spotka i Wam tez tego oczywiście nie życze |
|
2006-05-11, 20:04 | #1648 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Politechnika Świętokrzyska, tu gdzie mieszkam . 21to tak mniej wiecej,zobacze moze faktycznie kilka wpadnie Oby..
__________________
|
2006-05-11, 20:09 | #1649 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Smutno mi
Ale sie usmiecham, zeby nie bylo zem łamaga
__________________
|
2006-05-11, 21:02 | #1650 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!! |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:09.