Trądzik

[tralalinka]

Napisane przez party_girl7

Hej, Czy może któraś używa tabletek antykoncepcyjnych na trądzik?pomaga? bo mi proponował ginekolog Cileste... i nie wiem czy się zgodzić czy co...(lecze sie od 2 lat u dermatologa niezdyt sie posuwa do przodu to leczenie..)

Ja stosowalam na początku Yasmin, a teraz jestem na Jeanine. Pomogło mi to niesamowicie, wreszcie mogę cieszyć się gładką cerą, jakiej nie mialam nigdy wcześniej. Trochę po nich przytyłam, ale właściwie wyszło mi to na plus, wreszcie mam trochę ciałka Ze swojej strony polecam, ale musisz liczyć się z tym, że tabletki trzeba będzie kiedyś odstawić - ze wzgledu na wątrobe i inne skutki uboczne... A wtedy koszmar pewnie wróci, przynajmniej tak wynika z opinii większości osob, ktore zażywały tabletki. Ja właśnie powoli zaczynam przygotowywać się na to, bo biorę już dwa lata, ale czuję, że nie będzie mi łatwo się z nimi pożegnać

[_eLeKtroda_]

ja mam brać Diane od kiedy dostanę @ .. a to bedzie gdzieś tak 4-5 dzień cyklu więc jeszcze troche poczekam. Moja Pani dermatolog bardzo chwaliła leczenie hormonalne. Mam własnie połączone dermatologiczne i hormonalne, zobaczymy co z tego bedzie

[magdaa_j]

Ja byłam dzisiaj u dermatologa i dostałam Zineryt zamiast Clindacne. Używała któraś Zinerytu? Pomogło?
Aha, no i tym to muszę się pochwalić. Dzisiaj pierwszy raz od roku czasu kiedy się leczę wyszłam bez podkładu na ulicę jedynie co miałam na twarzy to filtr 50 i kamuflaż czyli ten jakby korektor żeby zatuszować ropne zmiany. I w ogóle zapomniałam o tym trądziku i sporo osób mnie widziało i nawet nie pomyślałam "ciekawe jak wyglądam czy bardzo mi widać blizny" Będę używała podkładu, ale wiadomo nie zawsze jest taka konieczność. U mnie takie duże posunięcie, naprawdę aż w szoku jestem sama :P

[party_girl7]

Napisane przez tralalinka

Ja stosowalam na początku Yasmin, a teraz jestem na Jeanine. Pomogło mi to niesamowicie, wreszcie mogę cieszyć się gładką cerą, jakiej nie mialam nigdy wcześniej. Trochę po nich przytyłam, ale właściwie wyszło mi to na plus, wreszcie mam trochę ciałka Ze swojej strony polecam, ale musisz liczyć się z tym, że tabletki trzeba będzie kiedyś odstawić - ze wzgledu na wątrobe i inne skutki uboczne... A wtedy koszmar pewnie wróci, przynajmniej tak wynika z opinii większości osob, ktore zażywały tabletki. Ja właśnie powoli zaczynam przygotowywać się na to, bo biorę już dwa lata, ale czuję, że nie będzie mi łatwo się z nimi pożegnać

dziękuje za info chyba spróbuję,boje sie tylko że te tabletki nie będą odp mojemu organizmowi i będe musiała brać droższe na które mnie nie stać.. pzdr

Napisane przez magdaa_j

Ja byłam dzisiaj u dermatologa i dostałam Zineryt zamiast Clindacne. Używała któraś Zinerytu? Pomogło?
Aha, no i tym to muszę się pochwalić. Dzisiaj pierwszy raz od roku czasu kiedy się leczę wyszłam bez podkładu na ulicę jedynie co miałam na twarzy to filtr 50 i kamuflaż czyli ten jakby korektor żeby zatuszować ropne zmiany. I w ogóle zapomniałam o tym trądziku i sporo osób mnie widziało i nawet nie pomyślałam "ciekawe jak wyglądam czy bardzo mi widać blizny" Będę używała podkładu, ale wiadomo nie zawsze jest taka konieczność. U mnie takie duże posunięcie, naprawdę aż w szoku jestem sama :P

mnie zineryt nie pomógł:/... I gratuluje,ja bym chyba sie jeszcze nie odważyła

[_eLeKtroda_]

magdaa_j: Ale wiesz Madziu jak to jest Kazda odmiana jest inna, Tobie moze pomóc.Wiec myśle że nie warto pytac się o opinie a jeśli już to brać to na dystans.Bo jak juz pisalam nie kazdemu pomaga to samo
Mam nadzieje,ze dzisiaj szybko znajdziesz pociąg i nie będziesz się błąkała po peronie ! I że po powrocie napiszesz do mnie na gg !

A ja mam dziś imieniny i nie zamierzam się przejmowac moją cerą!
Ba wręcz ide dzisiaj nawet zaszaleć !!

Wszystkim Aniom z tego wątku skladam również gorące życzenia!! a wszystkim pozostałym dobrych wyników w walce z tym tyranem Akim

[magdaa_j]

Napisane przez _eLeKtroda_

magdaa_j: Ale wiesz Madziu jak to jest Kazda odmiana jest inna, Tobie moze pomóc.Wiec myśle że nie warto pytac się o opinie a jeśli już to brać to na dystans.Bo jak juz pisalam nie kazdemu pomaga to samo
Mam nadzieje,ze dzisiaj szybko znajdziesz pociąg i nie będziesz się błąkała po peronie ! I że po powrocie napiszesz do mnie na gg !

A ja mam dziś imieniny i nie zamierzam się przejmowac moją cerą!
Ba wręcz ide dzisiaj nawet zaszaleć !!

Wszystkim Aniom z tego wątku skladam również gorące życzenia!! a wszystkim pozostałym dobrych wyników w walce z tym tyranem Akim

Dziękuję za słowa wsparcia Tak, wiem właśnie, że jednym pomoże drugim nie, eh tak to właśnie jest
Mam nadzieję, że nie zgubię się tam i będę wiedziała, gdzie wysiąść

Wszystkiego najlepszego z okazji imienin jeszcze raz Tobie i wszystkim dziewczynom z naszego wątku o imieniu Ania!! zdrowia, szczęścia i wytrwałości w walce z Akim




A tak poza tym to dermatolog chce zrobić mi zabieg kwasem TCA, bo czytałam w cenniku, że w tej cenie co ma mi zrobić zabieg jest właśnie z tym kwasem. Czy któraś wie coś więcej na ten temat?

[_eLeKtroda_]

Słuchajcie ja też mam pytanie.
Czy króras z was miała robione badania i wyszlo jej ze wszystko w normie i bardzo dobrze, ale jakis stan zapalny??

[tralalinka]

Napisane przez party_girl7

dziękuje za info chyba spróbuję,boje sie tylko że te tabletki nie będą odp mojemu organizmowi i będe musiała brać droższe na które mnie nie stać.. pzdr

Jeszcze droższe anty? Te, które biorę, kosztują ok 40 zł i z tego co wiem, to niestety jedne z droższych na rynku Ale najważniejsze, że skuteczne - chociaż i doraźnie - bo ile ja pieniędzy na leki i dermatologów miesięcznie wydawałam, to aż strach liczyć.

[party_girl7]

Napisane przez tralalinka

Jeszcze droższe anty? Te, które biorę, kosztują ok 40 zł i z tego co wiem, to niestety jedne z droższych na rynku Ale najważniejsze, że skuteczne - chociaż i doraźnie - bo ile ja pieniędzy na leki i dermatologów miesięcznie wydawałam, to aż strach liczyć.

chodzi o to że ja też sie lecze u dermatologa,co miesiąc czy 2 nowe leki rzędu 40 pln,jak dojdą tabletki to będzie troche za dużo..ja jeszcze nie pracuje,a nie chce obarczać tym tak rodziców... dlatego tabletki chciałabym do 20 pln,jesli nie to nie będe brała wogóle chyba.

A tak wogóle to czy dermatolog może przepisać tabletki anty?

[tralalinka]

Napisane przez party_girl7

A tak wogóle to czy dermatolog może przepisać tabletki anty?

Tak, może. Przedtem powinnaś zrobic sobie badania krwi na poziom hormonów, próby wątrobowe. Najlepiej jednak, żeby odbył przed konsultację z ginekologiem na ten temat. U mnie wygladalo to tak, że był to dwuminutowy telefon , ale dermatologa na szczęście zmieniłam już dawno.
Wiesz, ja co miesiąc dostawałam nowe leki w cenie rzędu 100 zł... A w tym momencie używam Acne Dermu na blizny i czegoś punktowego, i starcza mi to na wieki Więc według mnie jeśli chodzi o koszta, to tabletki są dobrą inwestycją. Jeśli w ogóle zdecydujesz się na ich branie, to nie patrz na cenę, ale na to, czy są nowoczesne i jak służą Twojemu organzmowi. Nie warto narazac swojego zdrowia na szwank i siebie samej na przytycie wielu kg (ja po tych moich przytylam kilka kilo, za to moja kuzynka biorąca kiedys Diane35 - które są starego typu...Przytyła tak, że wręcz nie dało się jej poznać)

[In_ThE_ShAdOwS]

Ehhh musze to napisać bo czuję sie okropnie w kilka dni robi mi sie masakra na twarzy :/ czuję się obrzydliwie wręcz. Nie nawidzę tego i zaraz się rozryczę...Nie mam ochoty nigdzie wychodzić czuję sie ociężała i smętna. Podklad nic nie daje jest wręcz gorzej:/ Buu a kilka dni temu było super jakie to wszystko jest po....

[podziomka]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Ehhh musze to napisać bo czuję sie okropnie w kilka dni robi mi sie masakra na twarzy :/ czuję się obrzydliwie wręcz. Nie nawidzę tego i zaraz się rozryczę...Nie mam ochoty nigdzie wychodzić czuję sie ociężała i smętna. Podklad nic nie daje jest wręcz gorzej:/ Buu a kilka dni temu było super jakie to wszystko jest po....

Trzymaj sie!!!Nie mozemy sie poddawac!Choc u mnie tez takie pogorszenie a bylo juz dobrze

[fuksjaa]

mnie też daawno mnie tutaj nie było. od dłuższegoczasu moja cera była w stanie niemal idealnym - skończyłam używać kwasów, oczywiście non stop filtry. byłam szczęśliwa, bo na swojej 18tkowej imprezie miałam taką piękną cerę

niestety teraz biorę duże dawki leków doustnych + zastrzyki i to co mam na twarzy to istny koszmar nie mogę na siebie już patrzeć..

jak ja się jutro pokażę TŻowi?

[smutne_dziewczatko]

hej dziewczyny mam pytanie! sama osobiscie nie mam problemow z tradzikiem ale ma je bliska mi osoba. jako iz niedlugo zblizaja sie jej urodziny chcialabym zafundowac jej zabieg laserowy, tylko ze kompletnie nie mam pojecia co gdzie i jak wiem ze wynosi to mniej wiecej 500- 700 zl ale to akurat nie jest problemem,po prostu chcialabym jakies konkretne porady gdzie to zalatwiac i czy taki zabieg robi sie raz czy kilka razy ? ile to dokladnie kosztuje a gdyby ktos mial jakies namiary to bylabym bardzo wdzieczna... po prostu nie moge dluzej patrzec jak ona sie meczy z tym problemem... aha jeszcze slowko od osoby ktorej problem osobiscie nie dotyka: w wielu przypadkach przesadzacie kochane ja np u mojej przyjaciolki wogole nie widze pryszczow a ona z tego powodu zamyka sie w sobie, nie wychodzi z domu itd... dziekuje z gory za pomoc

[_eLeKtroda_]

Przesadzamy ???? Wiesz co pogadamy jak znajdziesz się w naszej sytuacji!!!!!!
Jakoś moja Pani Dermatolog powiedziala ze takie kompleksy są normalne,że takie mankamenty urody prowadzą nawet do samobójstw. Tak wiec jeśli nie masz takiego problemu to nie gadaj ,ze przesadzamy ..

[ewunia2]

Oj wydaje mi, że smutne dziewczątko nie chciała Was urazić. Po prostu chciała dać do zrozumienia, że wiele osób na to nie zwraca uwagi ot co.

[_eLeKtroda_]

rozumiem,ale dla nas to naprawdę wielki kompleks ...
I nasze zachowania są normalne...
bo jeśli nie lubisz patrzeć na siebie w lustro i nie akcpetujesz siebie to trudno słuchaj zyć nie mysląc o tym ...

[Rozyczka-89]

ja na szczescie nie mam jakis specjalnych problemow z cera ale niekiedy tez wyskoczy cos nie przewidzianego jakis pryszcz krostka i wtedy tez nie czuje sie za fajnie bo wydaje mi sie ze caly swiat widzi ten moj slaby punkcik i sie troszke wstydze ale zawsze trzeba sobie powtarzac ze to nie koniec swiata bo sa np pudry czy fluidy i na jakies specjalne wyjscie mozna zamaskowac niedoskonalosci skory

[ewunia2]

Napisane przez _eLeKtroda_

rozumiem,ale dla nas to naprawdę wielki kompleks ...
I nasze zachowania są normalne...
bo jeśli nie lubisz patrzeć na siebie w lustro i nie akcpetujesz siebie to trudno słuchaj zyć nie mysląc o tym ...

Elektrodo ja naprawdę wiem co czujesz uwierz mi, ja skończyłam 30 lat i to co mam obecnie z cerą po urodzeniu dziecka bo nie jest miły widok. Też mi smutno i mam doły, do tego te spojrzenia.
Niechcę się użalać nad sobą, ale wiem z autopsji, że naprawdę wiele osób nie zwraca aż tak bardzo na to uwagi.Życzę powodzenia w walce, ja póki co wyzwałam je na pojedynek.

[_eLeKtroda_]

Napisane przez Rozyczka-89

ja na szczescie nie mam jakis specjalnych problemow z cera ale niekiedy tez wyskoczy cos nie przewidzianego jakis pryszcz krostka i wtedy tez nie czuje sie za fajnie bo wydaje mi sie ze caly swiat widzi ten moj slaby punkcik i sie troszke wstydze ale zawsze trzeba sobie powtarzac ze to nie koniec swiata bo sa np pudry czy fluidy i na jakies specjalne wyjscie mozna zamaskowac niedoskonalosci skory

Wiesz co nie kuś losu tylko się ciesz.Wiele osób chciałoby być na Twoim miejscu !! Fajnie ze jest to czym maskować ale to jest męczące..marzy sie wyjście z domu bez niczego ...

Ewunia ja ten pojedynek tocze i tocze czasem to juz nie wyrabiam takie doły...

[ewunia2]

Napisane przez _eLeKtroda_

marzy sie wyjście z domu bez niczego ...

A ja się lubię malować ale za to marzy mi się, że wieczorem po demakijażu nie musiałabym tyle spędzać w łazience na nakładaniu a to kwasów a to retinoidów. Po prostu umyć paszcze, nałożyć diacneal, coś pod oczy i finito. A tak mój mąż wczoraj mi powiedział, że myślał, że się UTOPIŁAM W ŁAZIENCE, bo tyle czasu mnie nie było. Przynajmniej się uśmiałam.

[ksylwia]

Mi sie juz poprawialo - od 3 tygodni nic mi nowego nie wyskoczylo (jestem po 2 peelingu kwasami migdalowymi) a tu nagle na prawym policzku w ciągu trzech dni chyba z 5 bolacych krost KOSZMAR!!! na dodatek dzisiaj mam grilla, gdzie poznam kilka nowych osob - obiecalam sobie, ze na wakacjach sie nie maluje, a jak sie przelamac i odwazyc wyjsc z takim ryjkiem... Na dodatek taka zapamieta mnie moj TŻ przed jutrzejszym wyjazdem na 3 miesiace. Ryczec mi sie chce.

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez podziomka

Trzymaj sie!!!Nie mozemy sie poddawac!Choc u mnie tez takie pogorszenie a bylo juz dobrze

tylko ze powoli juz brak mi sił...
ksylwia to jest własnie wkurzajace przez długi czas jest wszustko i nagle bach. Mam nadzieje ze mimo to bedziesz sie dobrze bawic na grillu

[_eLeKtroda_]

ojj laski jak ja was rozumiem!!
Ja mam @ i teraz dwie mega kropy na brodziee...a Było tak gładko..
Ale ja mimo to sie tym nie przejmuje nie dam sobie psuć wakacji
Buziaki dziewczyny jak chcecie pogadac, wyzalić się to piszcie smiało.nikt nie zrozumie was tak jak jedna z tych naznaczonych

[party_girl7]

Laski, i tak wam zazdroszcze niemilosiernie!!! ja nie pamiętam czasów kiedy nie mialam nic na twarzy... od wielu lat borykam sie z tradzikiemi ZAWSZE mam cos brzydkiego na twarzy,nawet nei coś tylko całe kolonie czegoś,a jak czytam wasze wypowiedzi to nie moge,ja marze o gladkiej twarzy,jesli taka macie choc przez 1 dzien to sie cieszcie...

[_eLeKtroda_]

Własnie moj kuzynek oświadczył , ze mam straszną buźke ..
No bo po domu chodze bez podkladu i widac przebarwienia ...
Mam go gdzieś...To zwykly du*ek który nie rozumie co to znaczy i jak takie słowa trafiają do osob z tym problemem ..
Kret*n ... ;/ Czekam tylko aż jego spotka to samo ...

[czereśniowa]

witam ponownie dziewczęta właśnie wróciłam z 3tygodniowego obozu. strasznie się go bałam, że sobie nie poradze, bo przecież jade do lasu, że nie będe miała możliwości zrobienia makijażu, który na co dzień odświeżam co jakieś trzy godziny, że bedę się źle czuła i ukrywała, ale okazało się zupełnie inaczej. co prawda nie chodziłam bez makijazu, ale kombinowałam na tyle, że jakoś zgrabnie i w ukryciu go robiłam. nie przejmowałam się tym. normalnie spoglądam w lusterko średenio co pół godziny, żeby kontrolować to jak wygladam, a tam..... stwierdziłam, że nie będę, bo lepiej się czuje nie oglądając swojej twarzy. i chodź było trudno to było warto, bo obóz był wspaniały i zapamietam go do końca życia. powodzenia dziewczyny, nie dajmy się!

[ksylwia]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

tylko ze powoli juz brak mi sił...
ksylwia to jest własnie wkurzajace przez długi czas jest wszustko i nagle bach. Mam nadzieje ze mimo to bedziesz sie dobrze bawic na grillu

Dziekuję bardzo za słowa otuchy Grillek był fajny, starałam się nie myśleć o mordce i na złość całemu światu nic nie nakładałam na twarz. trudno - niech będę brzydulą i straszę. Mój TŻ jest kochany i jeszcze raz to samo. Mimo mojego złego humorku i wyżywania się na nim okazywał cały czas, ze bardzo mu na mnie zależy. Ehhh miłość jest ślepa i na szczęście nie zauważa pierdoł (czyt. pryszczy). Idę chyba na rowerek-nałoże wieeelkie okulary, będę pedzić szybko, żeby tylko nikt bużki mi nie ogladal z bliska. Trzymajcie się!

[Ines1985]

Napisane przez party_girl7

Laski, i tak wam zazdroszcze niemilosiernie!!! ja nie pamiętam czasów kiedy nie mialam nic na twarzy... od wielu lat borykam sie z tradzikiemi ZAWSZE mam cos brzydkiego na twarzy,nawet nei coś tylko całe kolonie czegoś,a jak czytam wasze wypowiedzi to nie moge,ja marze o gladkiej twarzy,jesli taka macie choc przez 1 dzien to sie cieszcie...

No właśnie...
U mnie nadal tragedia jestem już pewna, że wysypuje mnie po czymś konkretnym. Nie jestem tylko pewna czy po podkładzie rimmel recover czy po mojej avence z filtrem 50+. Wolalabym aby winowajca okazal się podklad, bo nie wyobrazam sobie rezygnacji z filtra.

[magdaa_j]

Wróciłam Niedawno od koleżanki cera w miarę, nie chcę zapeszać. Tak ostatnio się zastanawiałam nad tym czy do dietetyka nie pójść, żeby dał odpowiednią dietę. Nie wiem czy to dobry pomysł czy to coś da w ogóle.