1.01.2009 -> Cel: zgrabna figura na wakacje. II

[xxolushiaxx]

dziewczyny ja juz nie wiem co mam robic.... ostatnio wazylam sie w piatek...bylo 63,3... dzisiaj staje na wage co prawda mialam lekko mokre wlosy patrze a tu 64,5chyba... przeciez mozna sie zalamac sylwetka na cale moje szczescie sie nie zmienia...ale ja jadlam normalnie... nawet mniej jak widzialam to 63...i co? ehh...moze to przez te tabletki ktore biore i powoduja tycie? jak teraz zobaczylam ta wage to po prostu chyba koniec... nie wiem jak i co jesc zeby waga leciala....

[moooniaaaa]

Napisane przez fuksjaa

no właśnie, może masz zastój, tak jak ja.
ja też nigdy nie miałam uczulenia, a tu takie coś.. mam nadzieję, że już nie wróci, tymbardziej że szykuje się ten wyjazd z TŻem, o którym kiedyś Wam pisałam.

wczoraj TŻ coś mówił, że już coś tam załatwione jest, itd. a jak pytałam co, to oczywiście mi powiedział, że będzie niespodzianka i dowiem się w swoim czasie. faceci.

Może zaręczyny?

Napisane przez AniSte1311

Kurcze troche nie za dobrze się czuję po wczorajszej 18-stce koleżanki:P A dzisiaj pewnie lipa będzie bo idę na impreze "firmową" i będę musiała coś zjeść na wieczór i pić (nie lubie wódki ale zawsze polewają:|) Ale mimo wszystko mam dobry humor bo jak przed obiadem stanęłam na wadze to pokazała już 86kg!! Bardzo się cieszę, że tak ładnie leci Jak tak dalej pójdzie to może osiągnę swój cel do wakacji Dziękuję dziewczyny że wspieracie, bez Was nie dałabym sobie rady)

Ahh ale Ci zazdroszczę i gratuluję lecących kilogramów

Napisane przez xxolushiaxx

dziewczyny ja juz nie wiem co mam robic.... ostatnio wazylam sie w piatek...bylo 63,3... dzisiaj staje na wage co prawda mialam lekko mokre wlosy patrze a tu 64,5chyba... przeciez mozna sie zalamac sylwetka na cale moje szczescie sie nie zmienia...ale ja jadlam normalnie... nawet mniej jak widzialam to 63...i co? ehh...moze to przez te tabletki ktore biore i powoduja tycie? jak teraz zobaczylam ta wage to po prostu chyba koniec... nie wiem jak i co jesc zeby waga leciala....

A od jakiego czasu bierzesz te tabletki

Ja mało zaglądam bo czasu brak ... TŻ, matura za pasem,a doba ma tylko 24 godziny
A wczoraj cały dzień napychałam się grillem, piwem, po 23:00 zjadłam lody i całą wielką paczkę chrupek, jestem beznadziejna Ale powiedziałam sobie,że przez weekend nie liczę kalorii
Ehh w brzuchu mnie ściska na samą myśl o jutrze :/

[eweelinaa91]

Ola, mam podobnie. Dziś zaczynam 3 dzień I fazy, zwykle traciłam w tym czasie przynajmniej 2 kg, a tu ciągle 65 kg. Wczoraj zważyłam się wieczorem i ważyłam 68. Zmierzę się dopiero we wtorek, ale jeśli wymiary się nie ruszą to nie wiem już co robić. :<
Zjem sobie zaraz omlet z serkiem fit w ramach pocieszenia, o!

[fuksjaa]

Napisane przez moooniaaaa

Może zaręczyny?

yyy.. no chyba nie, pewnie coś bym wyczuła.
ale mój TŻ ma różne dziwne pomysły, więc powoli zaczynam się bać.

a co do matur, to trzymam kciuki. będzie ok.

Napisane przez eweelinaa91

Ola, mam podobnie. Dziś zaczynam 3 dzień I fazy, zwykle traciłam w tym czasie przynajmniej 2 kg, a tu ciągle 65 kg. Wczoraj zważyłam się wieczorem i ważyłam 68. Zmierzę się dopiero we wtorek, ale jeśli wymiary się nie ruszą to nie wiem już co robić. :<
Zjem sobie zaraz omlet z serkiem fit w ramach pocieszenia, o!

a ćwiczysz coś? regularnie?
bo ja u siebie chyba zdiagnozowałam wczoraj zastój - na początku waga spadała, bo i ćwiczyłam i trzymałam dietę, to było coś nowego dla organizmu. potem się przyzwyczaił do oszczędnościowego trybu jedzenia, ja z kolei nie miałam czasu na tyle ćwiczeń co kiedyś i zastój gotowy. teraz staram się znowu dużo ćwiczyć.

Napisane przez xxolushiaxx

dziewczyny ja juz nie wiem co mam robic.... ostatnio wazylam sie w piatek...bylo 63,3... dzisiaj staje na wage co prawda mialam lekko mokre wlosy patrze a tu 64,5chyba... przeciez mozna sie zalamac sylwetka na cale moje szczescie sie nie zmienia...ale ja jadlam normalnie... nawet mniej jak widzialam to 63...i co? ehh...moze to przez te tabletki ktore biore i powoduja tycie? jak teraz zobaczylam ta wage to po prostu chyba koniec... nie wiem jak i co jesc zeby waga leciala....

może przez te leki zatrzymuje Ci się woda w organizmie? to bardzo możliwe, że one są winne temu, że tyjesz..

ja już po śniadaniu i II też, bo wcześnie wstałam.
Ś: omlet z 1 jajka, 2 plasterków szynki, kilku kostek serka fit i pomidora + oregano i bazylia
II: banan + zielona herbata.

do tego zrobiłam już 50 brzuszków.

zbliża mi się @. :/ czuję się taka ociężała i szybko się męczę. ale, że @ się zbliża to się bardzo cieszę.

[xxolushiaxx]

moonia... hm... jest 21 tabletek a wzielam narazie ok 10... przeciez to jakas tragedia jest;/ nawet jak wpieprzalam ciasto to nigdy tyle na wadze nie widzialam

[moooniaaaa]

Napisane przez fuksjaa

yyy.. no chyba nie, pewnie coś bym wyczuła.
ale mój TŻ ma różne dziwne pomysły, więc powoli zaczynam się bać.

To podziel się nowiną jak już będziesz wiedziała o co biega

Napisane przez xxolushiaxx

moonia... hm... jest 21 tabletek a wzielam narazie ok 10... przeciez to jakas tragedia jest;/ nawet jak wpieprzalam ciasto to nigdy tyle na wadze nie widzialam

To może faktycznie zatrzymują Ci wodę w organizmie? albo grzeszki zaczęły się odkładać :P a czujesz się taka napuchnięta,napompowana?

Ja też przed @, jutro powinnam dostać,ale o dziwo dobrze się czuję

[fuksjaa]

Napisane przez xxolushiaxx

moonia... hm... jest 21 tabletek a wzielam narazie ok 10... przeciez to jakas tragedia jest;/ nawet jak wpieprzalam ciasto to nigdy tyle na wadze nie widzialam

to zatrzymują Ci wodę na bank.
przypuszczam, że jak przestaniesz je brać to wszystko wróci do normy.

Napisane przez moooniaaaa

To podziel się nowiną jak już będziesz wiedziała o co biega

jasne, jasne dam znać.

[eweelinaa91]

Napisane przez fuksjaa

yyy.. no chyba nie, pewnie coś bym wyczuła.
ale mój TŻ ma różne dziwne pomysły, więc powoli zaczynam się bać.

a ćwiczysz coś? regularnie?
bo ja u siebie chyba zdiagnozowałam wczoraj zastój - na początku waga spadała, bo i ćwiczyłam i trzymałam dietę, to było coś nowego dla organizmu. potem się przyzwyczaił do oszczędnościowego trybu jedzenia, ja z kolei nie miałam czasu na tyle ćwiczeń co kiedyś i zastój gotowy. teraz staram się znowu dużo ćwiczyć.

Ćwiczę, ale niezbyt regularnie. Niby nie jest źle, bo 4x w tygodniu, ale czasem zrobię przerwę 5 dni i wtedy jem nesquiki, nutellę, naleśniki itd., przez co pewnie mój organizm magazynuje wszystko co mu dostarczę. Waga wtedy i tak nie idzie w górę, tylko ciągle pokazuje to 65. To jest chore, dziwne, że mi się ta liczba jeszcze nie śni.

Napisz koniecznie, co Twój TŻ zaplanował jak już się dowiesz.

[giovinezza]

Napisane przez xxolushiaxx

moonia... hm... jest 21 tabletek a wzielam narazie ok 10... przeciez to jakas tragedia jest;/ nawet jak wpieprzalam ciasto to nigdy tyle na wadze nie widzialam

A ja jestem prawie na 100% pewna, że to nie od tabletek ! może tak jak już wspominały dziewczyny, odkłada się to co nadrabiasz, może lody ... co do tabletek to nie zauważyłabyś po 10 dniach zmian, musiałaby brać tabletki przynajmniej z 2 miesiące ...
Albo jeszcze inne rozwiązanie masz popsutą wagę sprawdź na jakiejś innej ile tam będzie i porównaj sama nie wiem ...

Napisane przez eweelinaa91

Ćwiczę, ale niezbyt regularnie. Niby nie jest źle, bo 4x w tygodniu, ale czasem zrobię przerwę 5 dni i wtedy jem nesquiki, nutellę, naleśniki itd., przez co pewnie mój organizm magazynuje wszystko co mu dostarczę. Waga wtedy i tak nie idzie w górę, tylko ciągle pokazuje to 65. To jest chore, dziwne, że mi się ta liczba jeszcze nie śni.

Jak to tak ! Moim zdaniem właśnie tu jest cały klucz do sukcesu pochowany, odstępstwo od diety i to takie dość długie jak na 5 dni nie jest dobrym rozwiązaniem, organizm przez coś takiego wariuje ... Bierz się w garść już maj !

Dziś dalej majówkowo, już po śniadanku :
4 kromki białego chleba w jajku i na patelni smażone z keczupem mało dietetycznie ale warto było dla samego smaku , w końcu coś innego do tego zaraz uciekam na obiad do mamy więc kompletnie nie wiem co będzie
Nie ćwiczę, ale jakoś dobrze się czuję dziś pokręcę hh a od poniedziałku zaczynam biegać

[xxolushiaxx]

Napisane przez giovinezza

A ja jestem prawie na 100% pewna, że to nie od tabletek ! może tak jak już wspominały dziewczyny, odkłada się to co nadrabiasz, może lody ... co do tabletek to nie zauważyłabyś po 10 dniach zmian, musiałaby brać tabletki przynajmniej z 2 miesiące ...
Albo jeszcze inne rozwiązanie masz popsutą wagę sprawdź na jakiejś innej ile tam będzie i porównaj sama nie wiem ...

no tak...tylko ze wczesniej tez jadlam lody i nawet chudlam z nimi...wiec nie kapuje o co chodzi.... waga chyba dobra...ale zobacze jeszcze...
czuje sie taka...jak balon..troche napuchnieta jakby moj brzuch byl taki wywalonyy.....ehh

[AniSte1311]

Nie piłam na imprezie alkoholu ale za to opiłam się soku pomarańczowego (bardzo dużo) i sporo zjadłam Nie jestem z siebie dumna(

[eweelinaa91]

Napisane przez giovinezza

Jak to tak ! Moim zdaniem właśnie tu jest cały klucz do sukcesu pochowany, odstępstwo od diety i to takie dość długie jak na 5 dni nie jest dobrym rozwiązaniem, organizm przez coś takiego wariuje ... Bierz się w garść już maj !

Tylko, że takie coś w ciągu 2,5 miesięcy zdarzyło mi się ze 2-3 razy i tylko raz trwało 5 dni. Zresztą nie jem wtedy jakoś nie wiadomo ile, więc nie rozumiem czemu zastój trwa już 2 miesiące. Od piątku wzięłam się w garść i jem ładnie, do tego też ćwiczę, więc jeśli we wtorek nie zobaczę choćby 0,5 cm mniej w biodrach to mój krzyk będzie słyszalny w całej Polsce.
Pewnie to wina diety, muszę wprowadzić kilka zmian po wtorku. Na pewno ograniczę nabiał i wprowadzę więcej warzyw i ryb. Do tego przynajmniej godzinka ćwiczeń 5 x w tygodniu. Jeżeli po miesiącu nie zobaczę znaczących efektów - idę do dietetyka. :[

[giovinezza]

olushia z tymi lodami to tylko tak powiedziałam wiem, że wcinasz je codziennie z resztą ja też, dziś już 2 były A nie masz problemu z wypróżnianiem ? Miałam tak przez parę dni i identyczne odczucia co Twoje czułam się taka napompowana na szczęście już przeszło Zobacz jeszcze z tą wagą bo może to akurat to

Dziś znów drinkuję w sumie to całą majówkę piję, trzeba się opanować troszkę zaraz zaczynam 3 drinka sączyć i już koniec ! 7 maja mam kolejne zaliczenie i muszę napisać na 5 jedno już na szczęście z głowy a z pozytywnym wynikiem 6 maja prawko po raz 4 tak bardzo chciałabym już jeździć autkiem a coś mi się noga cały czas powija

Kupiłam z Avonu z Anew Clinical Krem modelujący sylwetkę i tak od paru dni się nim smaruję zobaczymy czy da efekty jakieś, poczytam też KWC co tam dziewczyny o nim piszą bo w ciemno kupiłam a nie był taki tani Z resztą i tak już za późno bo kupiony

Na obiadek był schabowy z sałatą ze śmietaną i ziemniaki też pozwoliłam sobie a później będę narzekać ... nie wiem czemu tak jest, ale zawsze jak jestem w domu to sobie pozwalam na jakieś popierdułki ;/ inaczej jest w akademiku tam to kontrola 100% i nawet motywacja większa do jakiegokolwiek ruchu w domu zaś zawsze znajduję głupie wymówki i jeszcze TŻ jest cały czas ze mną -> co mnie bardzo bardzo cieszy to nigdy mi się nie chce tyłeczka ruszyć

[Ayshaa]

wróciłam
ehhh znowu szara rzeczywistość :/
a majówka była pełna grzechów
hmm... ciasta (liczba bardzo mnoga), chipsy (a ja ich przecież nie lubie:P), paluszki, czekoladki, lody, soki słodkie, piwo, winko, vódka :P
w piątek na domówce jadłam pół nocy :P i piłam :P wczoraj podobnie, ale już tylko piłam bo to na disco :P
też się czuje napompowana :p ale zauważyłam, że Activia naturalna na to pomaga. niestety nie mam już ;<
zmierzyłam sie przed chwilą +3 w tali ale ja mam tak dziwnie, też zastój od długiego czasu i jak mam kilka dni bardzo nie dietowych jak np w święta czy teraz to mi przybywa cm na 2-3 dni, a potem wszystko wraca do normy :P
ja nie mam już ochoty na ćwiczenia w domu, bo nie dają już efektów, więc postanowiłam że ide na tą siłownie mialo byc zaraz po majówce, ale mam kilka dni na napisanie 15-str pracy, na którą jak sie okazało nie ma nigdzie materiałów więc karnet na siłkę kupuje za tydzien, bo najpierw tym musze sie zająć
a w domu bede dalej ćwiczyć i musze jakos sie zmotywowac do diety, bo ostatnimi czasy ciężko, ojj cieżko

a poza tym to gratuluje dziewczyny spadków
Aniste jak Ty to robisz, że tak szybko chudniesz? ja pamiętam jak ważyłaś jeszcze to 108, podziwiam Cię naprawdę, że dajesz radę, ja mam do zgubienia kilka centymetrów i zupełnie mi nie idzie :/

noo i przede wszystkim POWODZENIA MATURZYSTKI !!!
będzie dobrze

[giovinezza]

Napisane przez Ayshaa

a poza tym to gratuluje dziewczyny spadków
Aniste jak Ty to robisz, że tak szybko chudniesz? ja pamiętam jak ważyłaś jeszcze to 108, podziwiam Cię naprawdę, że dajesz radę, ja mam do zgubienia kilka centymetrów i zupełnie mi nie idzie :/

noo i przede wszystkim POWODZENIA MATURZYSTKI !!!
będzie dobrze

Podpisuję się pod tym maturzystki
bo całkowicie bym zapomniała

A wydaje mi się, że osobie otyłej o wiele łatwiej jest zrzucić kilka kg i cm niż szczupłej, chodź wysiłek każdy z nas musi w to włożyć

A z resztą jeśli chodzi o Aniste to też pamiętam tamten okres i bardzo jestem z niej dumna, że tak daje radę nie wspominając że nawet troszkę zazdroszczę

[Sunday Rose]

Wpadłam życzyć powodzenia maturzystkom

[nikki999]

NIEdziękuję [] wszystkim, którzy życzyli szczęścia a i sama życzę maturzystkom wpisania się w klucz Powodzenia

[Gosiurek]

U mnie weekend majowy też był bardzo grzeszny ..teraz już siedzę w akademiku i mam nadzieję od jutra wrócić do prawidłowego odżywiania. Boję się tylko że zbliża się sesja powolutku i wcześniej sporo zaliczeń. Czasami (nie zawsze, ale nie wiem od czego to zależy) stres powoduje u mnie nieziemskie zaostrzenie apetytu. Obawiam się że teraz właśnie tak może być..
Ja też trzymam kciuki za wszystkie Maturzystki, powodzenia!!

[Annie1441]

Jutro rano idę z mamą do pracy (przychodnia lekarska) na oficjalne ważenie i mierzenie Trzymajcie kciuki ;P
Jest możliwość zrzucenia jeszcze trochę na W? Oczywiście ćwiczenia itd.? Bo już psychicznie wysiadam Albo może zrobię sobie jeden dzień wolny... zobaczymy jutro =)

Za maturzystki również trzymam kciuki i dziękuję Wam, że mam jutro wolne :P

[karola_plm]

Hej dziewczynki!

Wróciłam z Kołobrzegu, opalona i zadowolona Aż Wam wrzucę później kilka fot, piękne wyszły!

Nie miałam jeszcze czasu żeby nadrobić.. ale w związku z tym że nadszedł dzień mierzenia, zmierzyłam się jeszcze przed wyjazdem (Na szczęście, bo to co ja najadłam to jest jakieś nieporozumienie....)

Waga: Bez zmian (61), ale to na nowej wadze, wiec z 2kg zeszlo
Talia: 69cm (-1cm )
Pas: 87cm (-2cm )
Biodra: 95cm (-1cm )
Udo: 54cm (-1cm )

Proszę o zapisanie w tabelce... mogłoby być lepiej, ale zawsze to coś

[xxolushiaxx]

Napisane przez giovinezza

olushia z tymi lodami to tylko tak powiedziałam wiem, że wcinasz je codziennie z resztą ja też, dziś już 2 były A nie masz problemu z wypróżnianiem ? Miałam tak przez parę dni i identyczne odczucia co Twoje czułam się taka napompowana na szczęście już przeszło Zobacz jeszcze z tą wagą bo może to akurat to

nie mam najmniejszego problemu zazwyczaj chodze codziennie...a wczoraj i dzisiaj to chyba ze 3 razy bylam juz ale ogolnie czuje sie napompowana;/ taka jakby opuchnieta z meeeeega duuuzym brzuchem....mam tego dosc!!
Maturzystki...trzymam kciuki

[eweelinaa91]

Karola, ładne masz wymiarki, gratuluję.
Maturzystki, też będę za Was trzymac kciuki, powodzenia.

Dziś bezgrzesznie, poćwiczyłam, więc jest ok. Kuszą mnie rogaliki, bo babcia znowu zrobiła.

[Veneno]

Maturzystkom życzę powodzenia. Pomierzę się jutro, mniemam, że będzie dramatycznie

[xxolushiaxx]

waga dziala poprawnie no po prostu...nic tylko sie zalamac...

[Veneno]

No to pomierzyłam się. Nie ma większych postępów, dobrze że nie jest gorzej.

Waga : 49 kg
talia : 65 cm
udo : 49 cm
pas : 77 cm ( nie wiem czy dobrze to zmierzyłam)
pod biustem : 71 cm
w biuście : 86 cm
Wiek : 28 lat

Muszę się mocniej przyłożyć. Nie ćwiczę od czwartku.

[karola_plm]

Napisane przez Veneno

No to pomierzyłam się. Nie ma większych postępów, dobrze że nie jest gorzej.

Waga : 49 kg
talia : 65 cm
udo : 49 cm
pas : 77 cm ( nie wiem czy dobrze to zmierzyłam)
pod biustem : 71 cm
w biuście : 86 cm
Wiek : 28 lat

Muszę się mocniej przyłożyć. Nie ćwiczę od czwartku.

wooow gratuluję, piękne wymiarki!

Napisane przez eweelinaa91

Karola, ładne masz wymiarki, gratuluję.

Jeszcze mnóstwo pracy przede mną, ale dziękuję, to bardzo motywujące


Ja też trzymam mooocno kciuki za maturzystki!!

Dzisiaj zrobiłam sobie przedłużenie weekendu, postanowiłam wykorzystać przysługujące nieobecności, uczę się na poprawkę koła na jutro no i chce się trochę oczyścić. Bo na wyjeździe to niestety - alkohol (piwko na plazy, drineczki), kebaby, pizze, rybki z frytkami, gofry, lody... z resztą co Wam będę opowiadać, czuję się jak ORKA.

Waga pokazała kg więcej, ale wiem że to takie czyste przeżarcie, niedobrze mi od rana, więc dobrze mi zrobi jak dzisiaj będzie lekko...

[eweelinaa91]

Napisane przez xxolushiaxx

waga dziala poprawnie no po prostu...nic tylko sie zalamac...

No to będziemy dwie. Dziś weszłam na wagę i oczywiście zobaczyłam 65.
Jak odchudzałam się niezdrowo to waga leciała w dół jak głupia, odchudzam się zdrowo to stoi. Będę tak jęczeć dopóki nie zobaczę 64 kg, współczuję.
Ola, nie załamujemy się, nie ma tak. Może dodaj jeszcze jakieś ćwiczenia, przejdz na lekką redukcję i pewnie szybko Ci spadnie, bo masz dobrą przemianę materii. Damy radę, inaczej być nie może.

Napisane przez Veneno

No to pomierzyłam się. Nie ma większych postępów, dobrze że nie jest gorzej.

Waga : 49 kg
talia : 65 cm
udo : 49 cm
pas : 77 cm ( nie wiem czy dobrze to zmierzyłam)
pod biustem : 71 cm
w biuście : 86 cm
Wiek : 28 lat

Muszę się mocniej przyłożyć. Nie ćwiczę od czwartku.

Śliczne wymiary! Gratulacje!

Napisane przez karola_plm

Jeszcze mnóstwo pracy przede mną, ale dziękuję, to bardzo motywujące

Nie ma za co. Pocieszę Cię, że przede mną duuużo więcej pracy.

Widzę, że już matura się skończyła, bo maturzyści pojawili się za oknem. ;P
Koniecznie piszcie jak Wam poszło!
Zaraz mój brat wróci, aż się boję.

[xxolushiaxx]

Napisane przez eweelinaa91

No to będziemy dwie. Dziś weszłam na wagę i oczywiście zobaczyłam 65.
Jak odchudzałam się niezdrowo to waga leciała w dół jak głupia, odchudzam się zdrowo to stoi. Będę tak jęczeć dopóki nie zobaczę 64 kg, współczuję.
Ola, nie załamujemy się, nie ma tak. Może dodaj jeszcze jakieś ćwiczenia, przejdz na lekką redukcję i pewnie szybko Ci spadnie, bo masz dobrą przemianę materii. Damy radę, inaczej być nie może.

no wiem...narazie poczeakm az skoncze brac tabletki dostane @ i dopiero rusze peelna para chociaz....to nie oznacza ze teraz sie obzeram nie..jem normalnie, skromnie

[eweelinaa91]

Będzie dobrze.
Mój brat już wrócił, mówi, że nie było źle. Wypracowanie średnio mu poszło, ale ogólnie nie jest załamany.

[_Ewelka___]

Witam dziewczyny

pamietacie mnie co musze poźniej Was poczytac

Ja majowke zaczelam w czwartek, oj ciezko bylo, ale za to świetnie w koncu czlowiek moze odpoczac, i kazdy dzien byl świetny. A co do jedzenia, jadlam wszytsko. Chyba ktoregos dnia porobie zdjecia zebyscie ocenily czy jestem chuda, slysze czesto ze az za chuda. Ja sie dobrze czuje ze swoim cialem, pracuje nad brzuchem i udami, nie chce juz chudnac

poza tym jem 5 posilkow dziennie, i nikt z mojej rodziny nie odzywia sie tak zdrowo jak ja! Caly weekend mialam setki takich pytan, dlaczego sie odchudzam hmm ktoras z dziewczyn ma podobny problem z rodzinka wiec wie jak to jest


za maturzystow trzymam kciuki!
A dzisiaj dowiedzialam sie, ze moja polonistka z LO (ktorej nie cierpialam z wzajemnoscia) bedzie u mojego brata na ustnym polskim. O kurde, on ma moja prezentacje. I nie wiem co to bedzie. Ja swoja obronilam na 100%, chociaz moja polonistka uwazala ze jest zla, taka baba beznadziejna mam nadzieje ze bedzie dobrze