2011-01-08, 10:30 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
szkoda że ludzie zapominają, że los bywa przewrotny i w każdej chwili może się obrócić przeciwko nim. wypadki, choroby - to nie tylko sytuacje spotykane w telewizji i absolutnie nas nie dotyczące. pewnie znacie, ale pasuje mi do moich powyższych słów : http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=27671
__________________
sun goes down |
|
2011-01-08, 10:34 | #32 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Żaden z niego fajny gość- burak i tyle |
|
2011-01-08, 10:42 | #33 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Cytat:
Ojacie, paskudna historia...
__________________
|
||
2011-01-08, 10:45 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
A żeby było śmieszniej, to zazwyczaj byli psycholodzy, psychiatrzy itp. Normalnie śmiech na sali.
__________________
|
|
2011-01-08, 11:04 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Wiesz, rozumiem, że ci przykro, ale jednak przejęłabym się bardziej, gdyby to powiedzieli normalni faceci, a to nich nie zaliczam drechów. W estetyce drecha ładna laska to skwara z solarium w białych kozaczkach z bezmyślnością wpisaną na twarz, więc mam nadzieję, że i ja każdemu drechowi wydawać się będę pasztetem.
|
2011-01-08, 11:30 | #36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 838
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Naprawdę nie przejmuj się, to nie są koneserzy kobiecej urody dla nich wszystko co odchodzi od typu urody zrobionej lali jest pasztetem
Zawsze zastanawiałam się dlaczego ludzie mówią innym przykre rzeczy, chyba są strasznie nieszczęśliwi i chcą żeby inni też byli |
2011-01-08, 11:30 | #37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
dresy nie mają mózgów, nie przejmuj się
Futbolowa a leczysz progenię? no niestety ludzie nie mają pojęcia o jej istnieniu, ale tak samo jak progenia powoduje wiedźmowaty wygląd tak samo retrogenia głupkowaty. Niesprawiedliwe i krzywdzące, na szczęście uleczalne |
2011-01-08, 11:39 | #38 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
|
2011-01-08, 11:43 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
|
|
2011-01-08, 11:51 | #40 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
I mam jednak nadzieję, że nie każdy uważa, iż wyglądam wiedźmowato...
__________________
|
|
2011-01-08, 12:04 | #41 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Heh, jestem w stanie uwierzyć we wszystkie docinki, które Was spotykają, bo też tego doświadczyłam. Teksty w stylu "krzywy ryj" albo "chyba Cię rodzice z procy karmili" były na porządku dziennym - szczególnie za czasów gimnazjum. Teraz zdarzają się rzadziej, a i ja się bardziej na to uodporniłam, ale jeśli się zdarzy boli nadal i chyba nie da się na to nic poradzić... no cóż, nie każdy urodził się śliczny, albo chociaż zupełnie zwyczajny i nie rzucający się w oczy
__________________
|
2011-01-08, 12:06 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Futbolowa- ale operacja jest przeciez refundowana przez NFZ
|
2011-01-08, 12:12 | #43 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Ale przygotowanie ortodontyczne już nie, a ono też nie jest tanie.
Poza tym, refundacja w każdej chwili może zniknąć, od paru lat dyskutuje się o tym, czy NFZ nie powinien zrezygnować z finansowania operacji progenii... Cytat:
__________________
|
|
2011-01-08, 12:20 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Futbolowa, wiesz ja Cie w ogóle podziwiam, że potrafisz o tak po prostu o tym mówić... Ja długi czas udawałam, że nie ma to miejsca i hm chociaż było mi źle i chciałam o tym z kimś pogadać to nie potrafiłam bo wstydziłam się, że mnie spotyka coś takiego..
Edytowane przez Imperfecta Czas edycji: 2011-01-08 o 12:20 Powód: skleroza. |
2011-01-08, 12:25 | #45 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Miałam zawsze mnóstwo znajomych, pełno pasji, w których się realizowałam i tak naprawdę nie skupiałam się na tym, czy ktoś wadę widzi, czy nie. W pełni jej nie zaakceptowałam, ale nabrałam sporego dystansu do tego wszystkiego i teraz czasem się już z tego śmieję. Kiedyś - już na studiach - wypożyczyłam książkę Jacka Gmocha [który również ma progenię] i kiedy siedziałam z paroma najbliższymi koleżankami, jedna palnęła: "aaa to ten, co ma taką wysuniętą... yyy...", na co odpowiedziałam tylko "tak, to ten" i zaczęłam się śmiać. Nietaktowanie koleżanka chlapnęła coś, ale przecież nie mogę mieć o to do niej żalu, połowa ludzi zapamiętuje mnie przez tę wadę i zaczynam dostrzegać nawet plusy tej sytuacji [póki nikt mnie nie obraża, olewam to] Nie ma się co przejmować, jest jak jest
__________________
Edytowane przez Futbolowa Czas edycji: 2011-01-08 o 12:26 |
|
2011-01-08, 12:31 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Widzisz tylko Twoja sytuacja jest o tyle lepsza jeśli można tak nazwać, ze Twoja "wada" to choroba... I chcąc nie chcąc nie masz na nią wpływu a jak ktoś jest grubszy to jakby nie było to tylko jego wina i hm to ta różnica...
Najbardziej wkurzają mnie ludzie jak Ci z wątku, pierwszy raz widza człowieka i oceniają tak powierzchownie. Ja sama akceptuje wszystkie możliwe odmienności nawet te dla innych nie do zaakceptowania, więc dlaczego ktoś ma mnie obrażać jedynie za to że mam więcej kilogramów za dużo? |
2011-01-08, 12:48 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
No nie wiem Imperfecta czy lepsza, bo Ty, jeśli już na prawdę zacznie Ci Twoja waga przeszkadzać możesz ją zmienić w sposób nieoperacyjny i nie wymagający kupy pieniędzy. Chyba, że Twoja wyższa waga z jakichś zaburzeń wynika.
__________________
|
2011-01-08, 12:51 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Naprawdę, nie przejmuj się.
Serio nie wiem co napisać bo to esencja wszystkiego co zostało tu już powiedziane... <przytul>
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu Edytowane przez muszynianka Czas edycji: 2011-01-08 o 12:52 |
2011-01-08, 12:56 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: EU
Wiadomości: 94
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Kochana, szkoda nerwy tracic na takich dupkow.
Zycie im dokopie za ciebie. Statystycznie, 99% prawdziwych dresiarzy konczy w wiezieniu, albo chociaz na komendzie. Ci, ktorzy jeszcze tam nie sa, albo dopiero co wyszli maja czesto inne 'przykrosci' na swojej drodze. Brak pracy, brak wyksztalcenia, brak perspektyw, brak szacunku do samych siebie (co wyrazaja poprzez zachowania tego typu). Takze, kochana, nie placz. Nie ma co ryczec przez nieudacznika, ktory swoja 'meskosc' moze wyrazic jedynie poprzez zachowywanie ktore opisalas. Dodam jeszcze tylko, ze czesto te z ich 'sliczne laleczki' nie sa takie jakimi je widzisz na ulicy. Takie dziewczeta nie koniecznie beda sie utleniac, ale dloni we wlosy im nie wlozysz bo wszystko jest posklejane od niedomytego lakieru do wlosow. Makijazu uzywaja tone + solarium i w wieku 16 lat (jak moja dawna znajoma) bez makijazu wygladaja jak 30-latki. Figure moze i maja niektore ciekawa i naprawde zgrabna (sama za niejedna bym sie obejrzala), ale co z tego, skoro chodza jak 'kaleki' na 9cm szpilach. Zwykle sa tak zapatrzone swoim wygladem, ze koncza jako nastoletnie matki bo okazuje sie ze puder nie stanowi antykoncepcji. Chodzilam do takiego ogolniaka, gdzie bylam tylko ja (sluchajaca metalu ale ubrana jak rasta) i moja znajoma ktora byla typowa metalowa. Cala reszta to farbowane pastelowe panienki na obcasikach. Po 2 latach z 28 osob w klasie zrobil sie odsiew do 15. Nie, nie dlatego ze niezdaly. Zaszly w ciaze i dwie nie byly w stanie nadgonic (akurat bardzo mi ich szkoda do tej pory, bo glupio zrobily idac za klasowa moda na matke-polke), reszta stwierdzila ze trafily na zyle zlota i edukacja im nie potrzebna. Czemu cie zaczepili? Bo siedzialas cicho i niczym sie nie odroznialas od reszty osob. Bylas sama wiec stanowilas latwa ofiare. Czy oni spojrzeli na ciebie? Nie. Sama tez pare razy uslyszalam pod blokiem jaka paskuda ja jestem, a jakis czas pozniej chcieli mnie na studniowke zaprosic... Oni do patrzenia nie uzywaja oczu tylko swoje narzady intymne. Edytowane przez Memie Czas edycji: 2011-01-09 o 18:11 |
2011-01-08, 13:03 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
................ memie opanuj się trochę.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-01-08, 13:07 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Prawdopodobnie niedoczynność tarczycy...
Edytowane przez Imperfecta Czas edycji: 2011-01-08 o 13:09 |
2011-01-08, 13:19 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 124
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
ehhh ludzie potrafią być okropni :/
nie przejmuj się...grunt to popisać się w stadzie baranów i walnąc jakiś "super" tekst. ci kolesie nawet do pięt Ci nie dorastają.
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat ! |
2011-01-08, 13:31 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 12 386
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Droga autorko, to nie Ty powinnaś płakać w obliczu tej sytuacji, ale ci dresiarze no błagam Cię, naprawdę przejmujesz się jakimiś przypadkowymi chłopakami, którzy stwierdzili, że zawołają sobie za Tobą 'pasztet' ? no proszę Cię... Naprawdę nie warto Głowa do góry, prostacy zawsze byli na tym świecie i prawdopodobnie zawsze na nim będa, i to jest ich problem, a nie Twój
Futbolowa, Twojego przypadku zupełnie nie rozumiem, widziałam Twoje zdjęcia i wg mnie jestes uroczą dziewczyną i kompletnie nie masz się czym przejmować
__________________
„Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć” |
2011-01-08, 13:36 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Jak byłam młodsza, miałam 13-15 lat to byłam takim brzydkim kaczątkiem. Teraz nie jestem wcale łabędziem, ale zdecydowanie się sobie i innym podobam W każdym razie w okresie nastoletnim nasłuchałam się komentarzy takich wioskowych idiotów aż nadto i wiem, jak to boli. Nie raz płakałam w łazience, bo dla takiej młodziutkiej dziewczyny to jest koniec świata. Jak taki odpad społeczny mi coś powiedział, np w tramwaju, to też szybciej bym uciekła niż mu coś odpowiedziała. A NAJGORSZE jest to, że NIKT nie zwrócił nigdy takim palantom uwagi. Nie mówię tu o jakichś skoksowanych dresach, ale jak jakieś wytapetowane ladacznicopodobne panny zaczęły się ze mnie naśmiewać, to NIKT im nie zwrócił uwagi, chociaż obiektywnie żadnemu dorosłemu mężczyźnie nie mogłyby nic zrobić.
Wiesz co Ci powiem? Usłyszeć od takich pomiotów, że się im nie podobasz, to największy komplement jaki mogą Ci dać. Ja jak teraz idę ulicą i widzę jakieś dresiarstwo, które się za mną ogląda czy pogwizduje z uznaniem, to dopiero to uznaję za obelgę! I zaczynam gorączkowo lustrować swoją garderobę i fryzurę w poszukiwaniu tego, co jest nie tak, że się spodobałam takim egzemplarzom. Owszem, można coś odpowiedzieć np w przypadku takich docinek na uczelni, czy gdzieś, ale do takich zwierząt człekokształtnych na ulicy, to po co się w ogóle odzywać? Jak pies na Ciebie szczeka, to też nie będziesz się z nim przecież kłócić Poza tym oni nie zrozumieją inteligentnej riposty, więc po co tracić czas No i oczywiście, to co tu napisały wcześniej dziewczyny, to w 100% prawda. To po prostu stadne zachowanie niektórych zwierząt, że słabsze osobniki próbują podwyższyć swoją pozycję w stadzie różnymi sposobami i to jest jeden z nich. Jakby do mnie teraz jakieś dresy zaczęły gadać, że pasztet, to pewnie bym ich wyśmiała w głos i poszła dalej. A kiedyś miałam taką nieprzyjemną sytuację, że byłam z chłopakiem w restauracji i on wyszedł do toalety, podeszło do mnie jakichś dwóch pijanych facetów, jeden nic nie mówił a drugi zaczął mnie obrażać, czy mój chłopak zdobył mnie stawiając mi piwo i ile potrzeba mi piw kupić, żeby wyjść ze mną z tego lokalu itd. Na początku go ignorowałam, ten drugi próbował go odciągnąć, ale on nie przestawał i patrzył na mnie z bezczelnym uśmiechem. Więc spokojnym, acz donośnym głosem powiedziałam na całą restaurację: "Od takich tekstów ci fi*t nie urośnie". Chamsko bo chamsko, ale efekt był natychmiastowy. Minęła minuta i ich już nie było w tym lokalu. Więc nie ma sensu się przejmować kretynami autorko! Edytowane przez Fubizka Czas edycji: 2011-01-08 o 13:39 |
2011-01-08, 13:37 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: EU
Wiadomości: 94
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
|
2011-01-08, 13:37 | #56 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Cytat:
Dlatego jestem za tym, by autorka wątku nie przejmowała się bezmózgami, którzy wylewają swe frustracje na innych.
__________________
|
||
2011-01-08, 14:13 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
ach dresy:P tez nie raz mialam taka sytuacje. oni to robia dla przypalu, zeby sie kolegom przypodobac.. W macu kiedys z kumpela siedzialam ( piekna dziewczyna, fotomodelka) szedl jakis chlystek i ze gruba dupa siedzi i zre burgera. ona wstala( 174+ obcasy, wyzsza od gowniarza o glowe) i pyta czy to do niej bo tylko jakies piski slyszy od strony podlogi....
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2011-01-08, 14:24 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Szlag trafia, jak się czyta wasze historie. Olać debili - nie ma innego wyjścia. Zrozumieć, że to popłuczyny po normalnych ludziach i już.
__________________
|
|
2011-01-08, 14:27 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Hm, zabawne to jest to, dziewczyny, że pocieszając autorkę, że tylko buraki robią takie rzeczy...same wjeżdżacie ile wlezie na dziewczyny, które lubią inny styl - mejkap, solarium i kozaki. A co wam do tego? Niezłe to jest Ja wiem, że nie robicie takim dziewczynom publicznych komentarzy - co nie zmienia faktu, że chętnie obrabiacie takim tyłek za plecami albo na forum Co ostatecznie prowadzi do jednego wniosku - może i drech nie umie się kulturalnie zachować, nie ogarnia, że różni są ludzie na tym świecie, ale i wy średnio umiecie zaakceptować odmienność. Moim zdaniem bez znaczenia, czy ta odmienność wynika z wyglądu przyrodzonego czy osobistego wyboru.
A w ramach tematu dodam, że w podstawówce wyglądałam jak chłopiec, więc się nasłuchałam (pani w autobusie: jak masz na imię, chłopczyku? dziewczynka na koloniach, scenicznym szeptem: ej, a to jest chłopak czy dziewczyna? ), potem już wyglądałam jak dziewczynka - brzydka dziewczynka, przyznaję bez bicia, także kilka lat wyzywania od brzydali, okularnic, itepe itede. I nie wiem czemu, nie wiem jak to się stało, że nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia, nigdy Nie nabawiłam się kompleksów, nie płakałam, nie skarżyłam, tylko odpyskowywałam, rany, jak teraz o tym myślę, to musiałam mieć jakąś hipopotamią skórę I tego Tobie życzę. Najlepsza możliwa reakcja. A rozkwitłam dopiero w okolicy 2 roku studiów i moim dawnym prześladowcom oko bieleje, hłehłe Futbolowa, powiem Ci, że nic z tego nie rozumiem Bo ja Ciebie widziałam na żywo I wcale nie wychodzisz na zdjęciach lepiej niż w rzeczywistości, wyglądasz właśnie tak jak na nich i nie ogarniam, dlaczego ktoś by miał nazwać Ciebie szpetną Ludzie to są jednak dziwni
__________________
a w e s o m e ! |
2011-01-08, 14:33 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Nie przejmuj się prostactwem, nie warto. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:40.