Planujemy zajść w ciążę w 2007 roku:)

[jolineczka]

Napisane przez AMILAMIJA

[...]Cos czuję, że zacznę polować na owu. Czasem ją czuję, a czasem nie. Pmaga mierzenie temp...ale to też skomplikowane, bo przy niedoborze progesteronu czy podczas brania luteiny bierze w łeb niestety. [...]A.

Ami, napisz dlaczego mierzenie temp przy niedoborze progesteronu bierze w łeb

[viga3]

Witajcie w gronie "przyszłych mam"/

Jeśli mogę to ja również chciałabym się do Was wszystkich przyłączyć.
Od tygodnia odstawiłam plastry anty i czekamy do 2 maja, bo wtedy miną 3 miesiące od szczepienia na różyczkę, ospę i świnkę (niestety nie chorowałam na różyczkę w wieku dziecięcym i wolałam się zaszczepić teraz niż później umierać ze strachu). Podobno zmian po przebytej różyczce w czasie ciąży nawet nie zobaczy się najnowocześniejszym USG, bo przeważnie jest to głuchota i ślepota wykryta dopiero po porodzie. Koniec z tymi strasznymi rzeczami.


Trzymam za Was wszystkie kciuki i oby za jakiś czas ten topic przerodził się np. w SZCZĘSLIWE I OCZEKUJĄCE NA SWOJE SZCZĘŚCIE"/

Buziaczki
Sylwia

[adatka]

Napisane przez viga3

Witajcie w gronie "przyszłych mam"/

Jeśli mogę to ja również chciałabym się do Was wszystkich przyłączyć.
Od tygodnia odstawiłam plastry anty i czekamy do 2 maja, bo wtedy miną 3 miesiące od szczepienia na różyczkę, ospę i świnkę (niestety nie chorowałam na różyczkę w wieku dziecięcym i wolałam się zaszczepić teraz niż później umierać ze strachu). Podobno zmian po przebytej różyczce w czasie ciąży nawet nie zobaczy się najnowocześniejszym USG, bo przeważnie jest to głuchota i ślepota wykryta dopiero po porodzie. Koniec z tymi strasznymi rzeczami.


Trzymam za Was wszystkie kciuki i oby za jakiś czas ten topic przerodził się np. w SZCZĘSLIWE I OCZEKUJĄCE NA SWOJE SZCZĘŚCIE"/

Buziaczki
Sylwia

Witam nowa staraczke
ja tez ci zycze zebys nie musiala długo czekac na malenkie szczescie...

[jolineczka]

Witamy przyszłą Mamusię

[Madziorka]

Napisane przez AMILAMIJA

Wiecie co? Powiedziala mi też lekarz, że ma pacjentki, ktore dokładnie wiedzą ktorego dnia i z ktorego jajnika maja owulację. Normalnie szok. Ale to sa jednostki.
A.

moja siostra tak ma , dwa razy udało się jej zajść w ciąże za pierwszym razem, wstała rano i powiedziła mężowi że dziś czuje ze ma owu i wieczorem biorą się do roboty dwa razy tak było i udało się za pierwszym razem, teraz mają dwie piekne córy a we wrześniu planują zabarć się za trzecie dziecko

[Nikita_Wawa]

Napisane przez Madziorka

moja siostra tak ma , dwa razy udało się jej zajść w ciąże za pierwszym razem, wstała rano i powiedziła mężowi że dziś czuje ze ma owu i wieczorem biorą się do roboty dwa razy tak było i udało się za pierwszym razem, teraz mają dwie piekne córy a we wrześniu planują zabarć się za trzecie dziecko

Fajnie tak Madziorku

[Madziorka]

Napisane przez Nikita_Wawa

Fajnie tak Madziorku

u mnie w rodzinie wszystkie kobitki tak mają, tylko nam się ciągle nie udaje

[AMILAMIJA]

"Wzrost temperatury wiąże się z aktywnością ciałka żółtego, które wytwarza progesteron po owulacji (progesteron ma bezpośredni wpływ na ośrodek temperatury w mózgu)."

To progesteron wlasnie jest odpowiedzialny za skok temperatury (dlatego np luteina sztucznie podnosi temperaturę). Prezy niedoborze tego hormonu nie będzie skoku lub będzie malo widoczny i trudno będzie "zlapać" owulację.

Może niedokładnie się wyraziłam. Samo mierzenie temp nie bierze w leb, ale skutki łapania owulacji moga być marne...Wiem po sobie.

[roxi1980]

Napisane przez jolineczka

To dobry sposób! Najczęściej owulka jest 14,15 dnia cyklu więc dobrze strzelacie Ale różnie to bywa. Czasami jest wcześniej, czasami później. Charakteryzuje się upławami obfitymi i przezroczystymi i podwyższoną temperatorą.

U mnie troszkę inaczej - owu zwykle ok. 18 d.c. - bo cykle 32 dniowe (a owu zwykle pojawia się 14 dni przed końcem cyklu). Dodatkowo, teraz w okresie staranek, co miesiąc podglądmy z doktorem jajniki około 15 d.c. i obserwujemy, czy pęcherzyk dominujący się pojawił. Jeśli tak, to już od dnia usg zaczynamy z mężem bzykanko i tak na wszelki wypadek (raczej) codziennie lub co drugi dzień do ok. 25 d.c. Raz się sprawdziła ta metoda (niestety z powodu PCOS (pośrednio) ciąży nie donosiłam), więc teraz też ją stosujemy.

[jolineczka]

Napisane przez AMILAMIJA

"Wzrost temperatury wiąże się z aktywnością ciałka żółtego, które wytwarza progesteron po owulacji (progesteron ma bezpośredni wpływ na ośrodek temperatury w mózgu)."

To progesteron wlasnie jest odpowiedzialny za skok temperatury (dlatego np luteina sztucznie podnosi temperaturę). Prezy niedoborze tego hormonu nie będzie skoku lub będzie malo widoczny i trudno będzie "zlapać" owulację.

Może niedokładnie się wyraziłam. Samo mierzenie temp nie bierze w leb, ale skutki łapania owulacji moga być marne...Wiem po sobie.

dzięki Ami, bardzo dokładnie się wyraziłaś. Już wiem o co chodzi.
Teraz następne pytnie: jak można sprawdzić poziom progesteronu??

[Nikita_Wawa]

Napisane przez jolineczka

dzięki Ami, bardzo dokładnie się wyraziłaś. Już wiem o co chodzi.
Teraz następne pytnie: jak można sprawdzić poziom progesteronu??

Jolineczko najprościej to chyba zrobić badanie z krwi, ja miałam badany progesteron w 21dc

[AMILAMIJA]

Dokładnie, tak jak napisala Nikita. Poziom Progesteronu bada się z krwi po 20 dc ( po owulacji). U mnie wlasnie takie badanie wykrylo jego niedobor i dostalam leki, ktore podniosly jego poziom.
Albo dostaje się Duphaston (troszkę silniejszy), albo Luteinę (ktora niestey w przeciwienstwie do Duphastonu wlasnie podnosi sztucznie temperaturę ciala).

A ja dostaję dzis kota normalnie. Wczoraj zaczęły boleć mnie piersi, czuję podbrzusze. Niby dziś 15 dc. ale 13 dc pęcherzyk mial tylko 10, 5,mm, poza tym test owu dzisiejszy pokazał jedynie cien drugiej kreski. Czyż by tak wcześnie jakieś objawy nadchodzącej owu?? Szkoda mi przytulanek za wcześnie...chcialabym jak najbliżej owu...Hmmm, chyba poczekamy do piątkowej wizyty...A w piątek rano zrobię jeszcze kolejny teścior (17 dc).

Milego dnia

[Ifriti]

Witajcie,

Już miałam dwie nieudane próby - test milczy jak zaklęty;(. A najgorsze jest to, że @ spóźniła się za pierwszym razem 9 dni, a teraz 8 i nadal czekam.
Dwa cykle po odstawieniu tabletek były, jak z zegarkiem w ręku, a teraz coś się rozregulowało.
Ciekawe co tam w środku szwankuje, macie jakiś pomysł?

[niunieczek]

Cześć dziewczyny jesteśmy po starankach tak bardzo bym chciała żeby się udało.
@ ma przyjść 1 maja, coś czuję że i w tym miesiącu nic z tego, bolą mnie piersi i podbrzusze, typowe u mnie objawy zblizającej się @ chętnie zrobiłabym test bo to czekanie jest straszne jak nie wytrzymam pójdę jutro do apteki.

Pamiętam jak kiedyś czekaliśmy z TŻ na @ z nadzieją że się pojawi a teraz zupełnie na odwrót, czekamy pełni wiery i nadzieji że jej nie będzie.
Mąż nie moze się doczekać kiedy jego córcia albo synuś będą stawiać pierwsze kroczki na świeżo skoszonej trawce, nsze marzenia zaczynają się spełniać, jutro podpisujemy umowę zakupu domku , potem dwie kreseczki na teście i nic nam więcej do szczęścia nie trzeba.

[UnholyOne]

Napisane przez niunieczek

Cześć dziewczyny jesteśmy po starankach tak bardzo bym chciała żeby się udało.
@ ma przyjść 1 maja, coś czuję że i w tym miesiącu nic z tego, bolą mnie piersi i podbrzusze, typowe u mnie objawy zblizającej się @ chętnie zrobiłabym test bo to czekanie jest straszne jak nie wytrzymam pójdę jutro do apteki.

Pamiętam jak kiedyś czekaliśmy z TŻ na @ z nadzieją że się pojawi a teraz zupełnie na odwrót, czekamy pełni wiery i nadzieji że jej nie będzie.
Mąż nie moze się doczekać kiedy jego córcia albo synuś będą stawiać pierwsze kroczki na świeżo skoszonej trawce, nsze marzenia zaczynają się spełniać, jutro podpisujemy umowę zakupu domku , potem dwie kreseczki na teście i nic nam więcej do szczęścia nie trzeba.

Trzymam kciuki za staranka

A u nas staranka były wczoraj, ale raczej nic z tego Tż wyjechał na szkolonko i to w moje dni płodne łeeeeee
Ale może palec boży zadziała i żeńskie żółnierzyki dotrą gdzie potrzeba.
Pozdrawiam

[niunieczek]

UnholyOne pewnie że dotrą żeńskie żołnieżyki my nazywamy je maggajwerki oby się spisały,
ps mó mąż jest żołnierzem zawodowym

Ifriti miałam podobnie organizm wariował po odstawieniu tabletek, często plamiłam między cyklami ale po chyba 4 cyklach wszystko zaczęło wracać do normy no i na nieszczęście TŻ PMS powrócił może @ nie przyjdzie przez najbliższe 9 m-cy

viga3 witaj

roxi1980 jeśli @ nie przyjdą będziemy miały podobne terminy

[argissa]

I ja do Was się przykleje W styczniu odstawilam tabletki,zaczelam sie lepiej odżywiac..sam koniuszek 2007 chce zacząc starania o maluszka przyjmiecie mnie do swojego zacnego grona?

[jolineczka]

Napisane przez argissa

I ja do Was się przykleje W styczniu odstawilam tabletki,zaczelam sie lepiej odżywiac..sam koniuszek 2007 chce zacząc starania o maluszka przyjmiecie mnie do swojego zacnego grona?

A pewnie, że przyjmiemy! Witamy i zapraszamy do rozmowy

[argissa]

ja mam nietypowy problem...bardzo bardzo chce dziecko,jest to swiadoma decyzja i wiem ze jestesmy gotowi ..ale mały klopot.boje sie ze on mnie zablokuje psychicznie..człowiek pesymistycznie nastawiony sciąga sam na siebie pecha..6 lat temu bylam u wrózki,powiedziała ze młodo wyjde za mąz i ze bede miała klopot w małzenstwie - mianowicie dziecko.Nie wiem czy to ma byc klopt z ciązą,z dzieckiem,ze zdrowiem dziecka...niby nie wierze we wrózki..mineło tyle lat..a ja zaczynam sie coraz bardziej zastanawiac co ta wrózka miała na mysli..dodam ze to znana kobieta..wszystko zawsze sie spełniało co powiedziała mojej rodzinie
Olac to?

[jolineczka]

Dlatego ja nigdy nie byłam u wrózki i się tam nie wybieram.
Pewnie, że to olać. Przecież samo zamartwianie się o dziecko może spowodowac powazne komplikację i u Ciebie, i u dziecka, i w waszym związku.

[Kancia]

argissa wszystkie przepowiednie własnie tak działaja jak bedziesz o tym myslec to tak sie stanie
wiec cicho i ładnie czekac na dzidziusia

[Myszka_]

Witam nowe przyszłe mamusie:
argissa, viga3

viga3 - no to życzę powodzonka

argissa - nie martw się wróżką, w końcu co ma być to będzie - tak właśnie działa wróżka mnie też parę razy korciło żeby iść, ale nie idę bo wiem, że pewnie też nalazł by się coś co by mnie ciągle gnębiło.... al jak Ty masz to już za sobą, to porostu postaraj to od siebie odsunąć - może Wasze dziecko będzie po prostu łobuzikaczkiem , nie potrzebnie się przejmujesz - zrobisz sobie blokadę psychiczną - może właśnie o to chodziło, że za bardzo weźmiesz to do siebie i takie będą skutki... - mówię Ci co ma być to będzie - a na pewno będzie wszystko ok, i jeszcze będziesz się z tego śmiać

moje droge trzymam kciukasy - tak baaaardzo mocno aby Wam się udało wszystko tak jak chcecie - my jeszcze półtorej do dwóch mies. i zaczynamy - ale się cieszę - a jak się boję

[paola_ola_la]

my zaczynamy starania w lipcu.coreczke juz mamy teraz czas na rodzenstwo.mam nadzieje ze szybciutko pojdzie tak jak za pierwszym razem.
zycze tego wszystkim

[niunieczek]

cześć
witam nowe przyszłe mamusie

argissa nie wież w te brednie, tak jak pisała kancia jak w to uwierzysz to tak się stanie, zresztą dla mnie jest nie do pomyślenia żeby jakaś baba była w stanie powiedzieć co będzie kiedyś, my kierujemy naszym losem nie rzadne przeznaczenie
Myszka masz piękny podpis

[argissa]

dziekuje Wam dziewczynki mam w Was oparcie
Jak sie przygotowujecie do 'starania' ?ja tez chyba musze zacząc...

[jolineczka]

W takim planowaniu nie tylko efekty sa miłe, ale same starania mhhh

[Myszka_]

niunieczek - dziękuję, też mi się bardzo podoba
argissa - chyba nie przesadzę jak napisze, że zawsze możesz na nas liczyć
paola_ola_la - no to trzymamy kciukasy za rodzeństwo

co do przygotowań/ planowań - witaminki, zdrowe jedzonko wizyta u gina - rozmowa i wszystko jasne (to tak w skrócie )
zgadzam się z jolką - staranka są miluuusie - choć ja ma je jeszcze przed sobą hehehe ....
pozdrawiam

[viga3]

Witajcie.

Dzięki za miłe przyjęcie mnie do Waszego zacnego grona.

Widzę, że jest nas z dnia na dzień więcej i bardzo mnie to cieszy. Podobno w grupie raźniej.

W chwili obecnej walczę z @ która chyba zadręcza mnie po tych wszystkich latach stosowania tabletek, plastrów. (powiem tylko tyle, że leci ze mnie jak z kranu woda, zastanawiam się tylko czy to jest normalny efekt odstawienia hormonów??)

Trzymam za Was wszystkie kciuki i czekam (chyba jak każda z Was) na dobre wieści.

Buziaki

[UnholyOne]

Hej dziewczyny,
dawno mnie nie było, bo jakoś stwierdziałam, że nie będę sie wczytywać we wszystko, bo później za bardzo myślę o starankach i się nakręcam, więc będę to traktowała jak najbardziej lajtowo , a wtedy może łatwiej będzie o rezultaty

W tym cyklu (mimo, że sobie nic nie obiecuję-tak jak pisałam wczesniej M. na szkolonku), zaobserwowałam robiąc teściki owu tylko wieczorem, że mimo iż mam juz 15 dc,a cylke 27-28 dniowe, to jeszcze nie mam owulacji i się na nią nie zapowiada. Testy milczą-wciąż jedna kreska, śluzu żadnego, jajniki nie bolą

W poprzednich miesiącach dwie kreski na testach pojawiały sie zawsze 13 dc, więc nie wiem skąd ta zmiana

Już nawet nie chodzi mi o to czy przytulanko w 12 dc mogłoby przynieśc jakąś niespodziankę, ale tak poprostu dla własnych obserwacji "badam" swój organizm
Pozdrawiam

[poissonivy]

Napisane przez viga3

W chwili obecnej walczę z @ która chyba zadręcza mnie po tych wszystkich latach stosowania tabletek, plastrów. (powiem tylko tyle, że leci ze mnie jak z kranu woda, zastanawiam się tylko czy to jest normalny efekt odstawienia hormonów??)

Różnie może być, każdy organizm jest inny. U mnie było podobnie jak u Ciebie, po 4 latach brania hormonów (wtedy miałam bardzo skąpe miesiączki), potem to był potop. Po kilku cyklach jednak wszystko się normuje, no może oprócz bólu miesiączkowego, z którym przez 4 lata miałam spokój.