Niszczę miłość i związek...

[lalunieczka]

Witajcie!
Od pewnego czasu podczytuję wizaż i teraz postanowiłam założyć konto i napisać do was, może mi też coś poradzicie, bo bardzo potrzebuję pomocy...
Jestem ze swoim TŻem od pół roku, bardzo się kochamy, bardzo nam na sobie zależy, jesteśmy praktycznie nie rozłączni, ale... Jestem o niego strasznie zazdrosna, moja zazdrość przerodziła się już w paranoję. Sprawdzam go na każdym kroku, dwa razy już odkryłam pewne kłamstwa, przepraszał mnie strasznie, błagał, żebym mu wybaczyła te kłamstwa, że mnie kocha, że jestem dla niego wszystkim. Podał mi hasła do wszystkiego co możliwe, mogę sprawdzać też jego telefon, bardzo chciał żebym mu zaufała i myślał, że to mi pomoże, ale to już zmieniło się w jakąś obsesję. Sprawdzam go na KAŻDYM KROKU. Jak wychodzi gdzieś beze mnie, np. z kumplami dostaję szału, nie mogę znaleźć sobie miejsce i wyobrażam sobie, że mnie zdradza. Na początku staram się nie pokazać nic po sobie, staram się znaleźć sobie jakieś zajęcie, ale po jakimś czasie nie wytrzymuję i zaczynam bombardować go smsami i telefonami i oczywiście wychodzi z tego wielka kłótnia, a jak się pokłócimy, kiedy on jest gdzieś po za domem, ja już sobie wyobrażam, że przez tą kłótnię pójdzie do innej i mniej zdradzi Nie wiem co mam robić... Mam serdecznie dość szpiegowania go, siedzenia na jego wszystkich kontach w internecie. Ciągle przez to się kłócimy, on znosi te moje paranoje, ale ostatnio aż zapytał, czy ja na pewno jestem normalna, bo znowu sobie coś ubzdurałam. Wiem, że mnie kocha, że mu na mnie zależy, gdzie tylko może zabiera mnie ze sobą, ale ja najbezpieczniej czuję się, jak wiem, że on śpi, wiem, że wtedy mnie nie oszuka, ani nie zdradzi... Wykańczam się powoli sama i wykańczam jego. Wiem, że on w końcu może tego nie wytrzymać i mnie zostawi, a ja wtedy bym chyba zwariowała, że zniszczyłam taką miłość...

Czy jest szansa, żebym mu zaufała? Co powinnam robić? Jak się leczyć? Może są jakieś metody? Małych kroków? Radykalna? Czy znajomość jego haseł mi pomaga, czy pogarsza?

Przez moją chorą zazdrość kłócimy się non stop, nawet najpiękniejsze chwile, najpiękniejsze wieczory kończą się awanturami, z powodu mojej zazdrości. Nie wiem już co mam zrobić. Poszłabym do psychologa, ale mnie nie stać, bo pewnie potrzebna by mi była niezła terapia Nie chcę zniszczyć tego związku, wiem, że nie powinnam trzymać go tak na smyczy, w złotej klatce, ale za każdy razem, jak obiecuję sobie i jemu, że się poprawię, przyrzekam na wszystko co możliwe, że to było ostatni raz, to mija dzień, dwa, a ja znów mu robię awanturę z zazdrości, że np. napisał do koleżanki co słychać, mimo, że ja też czasem piszę z kolegami

Dziewczyny, ratujcie, bo się wykończymy....

Ps. Przepraszam za chaotyczność - wpływ emocji.

[madana]

Zacznij od prośby, aby zmienił swoje hasła dostępu do wszystkiego, co znasz i przestań go kontrolować, bo naprawdę zniszczysz to, co jest między wami. Nikt, po prostu nikt nie wytrzyma na dłuższą metę takiej inwigilacji.

[lalunieczka]

Napisane przez madana

Zacznij od prośby, aby zmienił swoje hasła dostępu do wszystkiego, co znasz i przestań go kontrolować, bo naprawdę zniszczysz to, co jest między wami. Nikt, po prostu nikt nie wytrzyma na dłuższą metę takiej inwigilacji.

Ja zwariuję, jak nie będę mieć dostępu do jego fb, gg, e-maila. Będę od razu wyobrażać sobie, że gada z jakimiś dziewczynami, że z kimś flirtuje, jak będzie w internecie

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Boję się zdrady, boję się, że będzie mnie zdradzał przez dłuższy czas, a ja nie będę o tym wiedziała Po to te wszystkie hasła

[madana]

Ale CO Z TEGO, że gada? ty też gadasz i co? robi ci jazdy?
Albo ponarzekasz, albo coś zmienisz. Dałam ci jedną z propozycji zmiany: pokaż, że ufasz, nie znając haseł chłopaka. Nawet by mi nie przyszło do głowy, aby znać różne hasła dostępu własnego męża, po co?

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Boję się zdrady, boję się, że będzie mnie zdradzał przez dłuższy czas, a ja nie będę o tym wiedziała Po to te wszystkie hasła

- jak będzie chciał cię zdradzić, to zdradzi, nieważne, jakie hasła będziesz znała. A jesteś z takim typem, że masz powody do posądzania go o to, że tylko czatuje, aby dopaść majtek innej panny?

[lalunieczka]

Napisane przez madana

Ale CO Z TEGO, że gada? ty też gadasz i co? robi ci jazdy?
Albo ponarzekasz, albo coś zmienisz. Dałam ci jedną z propozycji zmiany: pokaż, że ufasz, nie znając haseł chłopaka. Nawet by mi nie przyszło do głowy, aby znać różne hasła dostępu własnego męża, po co?

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

- jak będzie chciał cię zdradzić, to zdradzi, nieważne, jakie hasła będziesz znała. A jesteś z takim typem, że masz powody do posądzania go o to, że tylko czatuje, aby dopaść majtek innej panny?

Wcześniej był takim "casanovą", miał dużo dziewczyn, zmieniał je często. Mówi, że jak poznał mnie to się wszystko zmieniło, że wie, że jestem miłością jego życia, ale ja jakoś nie mogę uwierzyć

[nogulka]

Nie wchodzi się w związek, aby kogoś obsesyjnie kontrolować.
Próba przejęcia kontroli nad partnerem to nie jest dobry sposób na zdrowe relacje między dwojgiem ludzi.
Najważniejsze, że zdałaś sobie sama sprawy z tego jakiego typu masz problem.
Pamiętaj, że to dopiero początek i możesz to jeszcze naprawić.
Jeśli nie, to relacje między Wami staną się toksyczne, problem zacznie narastać i podejrzewam, że nie skończy się to happy endem.
Przyjmij do wiadomości, że jeśli ktoś chce kogoś zdradzić to i tak to zrobi- czasem nawet coś co jest zakazane bardziej kusi.
Więc wez się w końcu w garść dziewczyno i zacznij się skupiać na dobrych chwilach między Wami i uczuciu, nie na permanentnej inwigilacji partnera .

[maszToCoChcesz]

nie powinnaś go tak kontrolować, to na pewno zdrowe nie będzie i na dobre Wam nie wyjdzie. Moim zdaniem zaufanie jest lub go nie ma.

[flavooour]

Ale takie zachowanie nie wzięło się przecież z niczego Chlopak musiał Cię czymś sprowokować do tego sprawdzania bo nie wierze że ot tak po prostu mu nie ufasz. Albo nie masz własnych zajęć i przez to mu tak życie zatruwasz jak wychodzi z kolegami albo naprawdę masz podstawy do tego... a to już inna sprawa. Albo po prostu masz niską samoocene. Tak czy inaczej moim zdaniem zawsze jest jakiś powod takiego zachowania.




I to że nie będziesz miała jego haseł niczego nie zmieni, będziesz tylko więcej się denerwować przez brak "kontroli".

A i też dobrze dziewczyny zauważyły, jak Chlopak chce to zawsze znajdzie sposób żeby zdradzić i gg i inne portale nie będą mu do tego potrzebne.

[Ivi 1988]

Yyyyy.... Wybacz, ale nie czytalam calego Twojego posta, Autorko, gdyz byl zbyt paranoiczny i jestem troche zmeczona po pracy.
Wg mnie powinnas zadac sobie pytanie, czy TZ daje Ci jakiekolwiek powody do zazdrosci, niepokoju... paranoi?
Jesli nie, to przestan sie tak nakrecac wreszcie. Badz wariatka na stare lata dopiero

[Defrak]

Dziewczyno, daj mu spokój i zrób coś ze sobą bo długo tak nie wytrzyma. Wyluzuj trochę, przecież świat się nie zawali jak z jakąś pogada czy cośtam. Postaraj się panować nad swoją zazdrością.

[lalunieczka]

Dał mi powody na początku, raz flirtował z jedną dziewczyną przez komunikator, a raz rozmawiał ze swoją byłą przez dłuższy czas...

Właśnie zmienił hasło na jednym portalu, nie powiedział nic, a ja zaraz zwariuję...

[little.b.blue]

A jak śpi to się nie martwisz że śni o innej i w snach się zdradza?

Jak dla mnie to powinnaś jak najszybciej zacząć jakąś terapię u psychologa bo twoje zachowanie jest patologiczne.

[anoska]

dziwie się, że on z Tobą wytrzymuje...

a mi się wydaje, że podstawą związku jest zaufanie. u Was związku nie ma?

[madana]

Nie wytrzyma, nikt ani kobieta, ani mężczyzna nie wytrzyma na dłuższą metę takie kontroli. Jeśli to lovelas, to nie ma sensu, bo będzie zdradzał; ale jeśli nie- krzywdzisz go swoimi podejrzeniami, bo trudno za coś nagannego uznać rozmowę z eks.

[flavooour]

Napisane przez lalunieczka

Dał mi powody na początku, raz flirtował z jedną dziewczyną przez komunikator, a raz rozmawiał ze swoją byłą przez dłuższy czas...

Właśnie zmienił hasło na jednym portalu, nie powiedział nic, a ja zaraz zwariuję...

Spokojnie zapytaj czemu zmienił ale nie wpadaj od razu w paranoje

no niby powód jakiś to jest ale w jaki sposób flirtował? chociaż jak na takie pilnowanie to musiał być to spory flirt

[Katarzyna91]

dobrze Ci radzę, przestań. Nie na tym polega związek. Pewnie nawet sobie nie wyobrażasz jak można uprzykrzyć życie takim zachowaniem. Dziewczyna mojego dobrego znajomego robi mu takie jazdy,że to się po prostu nie dzieje...on nie może wyjśc na żadną imprezę, na gg nie może rozmawiać z żadną dziewczyną (on nie archiwizuje wiadomości, bo wie że ona sprawdza jego gg), non stop zadaje mu pytania czy z kimś gada oprócz niej, ostatnio sprawdzila jego konto w banku i podliczyła mu wydatki na telefon z ostatnich 3 miesięcy i zrobiła aferę, że gdzie on tyle dzwoni, bo przecież nie do niej... szok po prostu

po każdej imprezie, wyjściu na piwo, zakupy, siłownie ze znajomymi słyszymy on niego "jakby co to mnie tu nie było" albo jak ona do niego dzwoni a on jest w towarzystwie to musimy udawać, że nas nie ma ... i to trwa OD 2 LAT!

U Ciebie to nie trwa aż tak długo, więc możesz jeszcze to zmienić. I dobrze Ci radze, bardzo się postaraj opanować, bo inaczej naprawdę go unieszczęsliwisz... i siebie też.

[v-x-n]

1. Do psychologa można iść na NFZ, więc darmowo.

2. Nie boisz się, że we śnie zdradza Cię z jakąś wyśnioną panienką???????

3. Nie boisz się, że dał Ci tak ochoczo hasła do wszystkiego, bo ma inne, poukrywane konta, z których korzysta? Sorry, musiałam to napisać, bo tak naprawdę co Ci te hasła dają, jak można mieć równolegle x profili, x kont? Ja na jego miejscu od dawna miałabym coś ukrytego, żeby móc chociaż kontaktować się ze znajomymi, bo przy Twoim podejściu ewidentnie widać, że innego wyjścia na normalne życie towarzyskie ten facet nie ma.

Przepraszam Cię, ale ewidentnie Twój związek jest chory. Zrób coś z sobą, bo albo wykończysz jego, albo siebie. Tzn. kogoś na pewno, tylko nie wiadomo kto pierwszy straci cierpliwość.

Btw, zawsze istnieje możliwość, że podświadomie czujesz, że to nie jest facet dla Ciebie i stąd te wszystkie chore problemy.

[Dotka90]

Psycholog, autorko masz obsesję na punkcie swojego faceta i jesteś chorobliwie zazdrosna.

[Clemence]

Wlasnie.. powinnas przestac chlopaka dosłownie dusić sobą..
zamiast np siedzieć w domu umów się z kolezankami zrob cos co na maxa Ciebie zajmie. I niech pozmienia te hasła. Nie mozesz wnikac w to co robi.. bo to wzmaga tylko Twoje podejrzenia.Sama nieswiadomie czegosz szukasz,czekasz na cos.. tak się nie da.
Jeżeli będziesz czekała na zdradę to masz rację- chlopak w koncu moze zwariować i np zacząć sam siebie rozliczać z kłamstw.. to go zniszcxzy.
Uwazaj z tym..

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

nie dopisało się ;/
więc zajmij się moze swoim zyciem trochę też,daj mu odetchnąć. I mozesz isc do psychologa.Widzisz,ze to obsesja to On Ci sporo pomoze.. naprawdę. I rob teeż sama małe kroki ,zauważ jego,co robi dla Ciebie i jaki jest

[lalunieczka]

up

[dewastacja]

Ja również znam wszystkie hasła i loginy mojego faceta ale ani razu przez głowę mi nie przeszło, że mogłabym się zalogować do niego na skrzynkę albo jakiś portal. To jest prywatne i po prostu czułabym się jak złodziej. Moim zdaniem powinnaś, tak jak Ci dziewczyny radziły, kazać mu pozmieniać te hasła. Dzięki temu on zobaczy, że próbujesz się zmienić (co myślę, że doceni), a Ty spróbujesz małymi kroczkami odciągnąć się od kontrolowania go.

Moim zdaniem powinnaś jak najszybciej zrobić coś z tą swoją niezdrową już zazdrością, bo facet, nawet ten najświętszy, może nie wytrzymać.

[elvegirl]

Tylko bycie singlem da Ci granitową pewność, że nikt Cię nigdy nie zdradzi.

[Merys]

Napisane przez Dotka90

Psycholog, autorko masz obsesję na punkcie swojego faceta i jesteś chorobliwie zazdrosna.

Dokladnie.
Jesli nie zaczniesz leczyc tej choroby, to facet ucieknie. Kazdy ma granice wytrzymalosci i cierpliwosci, a Ty juz niejednokrotnie ja przekroczylas.

[kocim]

Jeśli ktoś Ci nie wierzy, ciągle coś podejrzewa, kłóci się, szuka na siłę rzeczy, których nie ma, to się ucieka. Szuka się miejsca, gdzie ma się spokój i poczucie normalności. To wszystko boli, a kiedy usłyszysz tekst "na pewno jakbyś miała okazję mnie zdradzić, to byś to zrobiła" jest cholernie przykro.
Wiem, że nie chcesz być zraniona i przed tym się bronisz. Myślisz, że jak teraz coś wykryjesz, to będzie mniej boleć i nie będziesz się czuć taka oszukana, ale w tej chwili kopiesz dół pod sobą. Jestem pewna w 99%, że chłopak nie wytrzyma tego zbyt długo i kiedy spotka miłą koleżankę, która zwyczajnie mu zaufa i będzie rozumiała, to się od Ciebie odsunie. To normalne przecież, że człowiek chce czuć się akceptowany, kochany i szuka osoby, która mu to da. Po co być z kimś, kto ciągle rani, nie ufa, zarzuca zdradę i jej szuka? Jest tyle miłych osób, które potrafią dać ciepło, miłość, starają się nie ranić i potrafią się porozumieć bez dzikich awantur...
Trzeba zaufać i starać się być partnerem, a nie rozkazywać, wydawać polecenia i rozliczać z każdego zachowania (szczególnie z normalnego...). Jeżeli się nie ufa, to po co być z kimś. A jeżeli nie umiesz się przełamać, to po prostu bądź sama bo chyba tak będzie Ci łatwiej (nie jestem złośliwa, ale taka prawda, że poczujesz się lżej bez tych problemów).

Jeśli będziesz chciała, to wyślę Ci moją historię o całkowitej kontroli, ale tam role były odwrócone, więc trochę inna sytuacja. Chociaż myślę, że to bez znaczenia, czy dziewczyna kontroluje chłopaka, czy odwrotnie...

[Dariella]

Zmień swój sposób myślenia. Stań przed lustrem popatrz na siebie i powiedz sobie na głos " nie zdradza mnie, ufam mu". Jak nie dajesz rady sama to biegiem do poradni ! Bo chłopak w końcu sam od Ciebie ucieknie, bo ile można słuchać, że się zdradza jak jest się ok!

[dawidowskasia]

Tylko psycholog. Nie widzę innej opcji.

Wyobraź sobie, że Cię zdradził i pomyśl jak się z tym czujesz?
Da się żyć? Da

[smileMinnie]

Wydaje mi się, że znajomość haseł nie jest najlepszym pomysłem. Musisz mu dać trochę prywatności, jeżeli jest z Tobą, tzn., że kocha Ciebie, a nie inną. Faceci potrzebują wyjść z kolegami, taka jak ty potrzebujesz towarzystwa koleżanek.

Powiedz, jak wygląda twoja samoocena?
Może uważasz się za brzydką i beznadziejną osobę i boisz się, że mógłby zostawić cię dla ładniejszej dziewczyny?

Musisz mu zaufać, on ci ufa, prawda? Czy też tak cię kontroluje?
Pomóż sobie, skocz do poradni.
Skończy się tak, że od ciebie odejdzie, bo będzie miał dosyć ciągłego kontrolowania, a tego chyba nie chcesz?

Powodzenia!