Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 5.

[patiasym]

Napisane przez j_fly

Wiadomo, że teraz można tylko gdybać, ale ciekawe, czy wówczas epidemia faktycznie byłaby tak krótka i czy tą kwarantanną nie sprowadzimy sobie kolejnej fali

No pewnie byłaby krótka, ale mogłoby to też się skończyć dużą liczbą zgonów, patrząc chociażby na północne Włochy, gdzie całkowita śmiertelność w porównaniu z tym samym okresem w 2019 wzrosła w wielu miejscach o kilkaset procent. Oczywiście, można pytać jeszcze z jakiego powodu do zgonów doszło i czy ten skok spowodował akurat covid-19.
https://towardsdatascience.com/covid...y-d9640f411691

I jeszcze jedno: dziwie się, że "spłaszczenie krzywej", o którym tyle się trąbi niektórzy uznają za zmniejszanie liczby zarażonych. Epidemia trwa po takim "spłaszczeniu" dłużej i ma niższe maksimum liczby zarażonych w danym momencie, ale powierzchnia pod obiema krzywymi jest przecież taka sama.

[Tepsa]

Napisane przez Wenress

U mnie praca zdalna ciągle jest przedłużana. Nie ma opcji żeby stanowiska były te 1,5m od siebie więc mam nadzieję, że jak najdłużej będziemy zdalnie, ewentualnie wymiana dni z osobą z pokoju ale ciężko to zrobić. Można przyjść do biura ale tylko na szybkie ogarnięcie, nie na cały dzień.

Z jednej strony tak jak niektóre z Was się cieszę, że mogę dłużej pospać a z drugiej no kurcze jak ja później wyjdę z tego stanu rozmemłania? Co jak któregoś dnia naprawdę nie wstanę z łóżka? Niby pierdoła ale wolę siebie jak mam motywację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety ja nie jestem w stanie pracować w systemie ho, wiem że raczej bym się nie mogła skupić na pracy...z drugiej strony dobrze że jest taka opcja, bo postojowe chyba zupełnie by zabiło nasz entuzjazm i gospodarkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Co do HO, to nie zdziwię się jeśli cześć osób już nie wróci do biur. Teraz okaże się że praca w domu jest dużą oszczędnością dla firm i sądzę że niejedna chętnie z tego skorzysta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6roove]

Finflora, spróbuj poprosić o skierowanie do fizjoterapeuty, u mnie też jest ból jak mi się wydaje w biodrze (lewe), lekarz najpierw skierował mnie do fizjo i rzeczywiście okazało się że są tam lekkie przykurcze czy co tam fizjo dał serię zabiegów, niestety z powodu epidemii przełożone na po. Kiedykolwiek to nastąpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Wenress

U mnie praca zdalna ciągle jest przedłużana. Nie ma opcji żeby stanowiska były te 1,5m od siebie więc mam nadzieję, że jak najdłużej będziemy zdalnie, ewentualnie wymiana dni z osobą z pokoju ale ciężko to zrobić. Można przyjść do biura ale tylko na szybkie ogarnięcie, nie na cały dzień.

Z jednej strony tak jak niektóre z Was się cieszę, że mogę dłużej pospać a z drugiej no kurcze jak ja później wyjdę z tego stanu rozmemłania? Co jak któregoś dnia naprawdę nie wstanę z łóżka? Niby pierdoła ale wolę siebie jak mam motywację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie (NL) jest deadline 28 kwiecień. Jutro o 19.00 wystąpienie premiera, co będzie po 28 i na jak długo... na pewno social distancing zostanie z nami na dłużej w środę będę wiedzieć, czy wracam do pracy, czy nadal kwitnę w domu. Ale mamy warunki, żeby siedzieć nawet 3 metry od siebie
Pracuje z domu 6 tydzień i właśnie jak piszecie- można dłużej pospać, odpadają dojazdy itd... ale ja chce do ludzi! Najgorszy był dla mnie tydzień 3-4 mało co zrobiłam, ogolny marazm, niechęć i rozmemlanie. Ledwo zwlekałam się o 10.00
Masakra.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Higurashi]

Ja naprawdę doceniam, że nie tną mi pensji i mogę pracować z domu, ale naprawdę się do tego nie nadaję. O ile na początku to jeszcze była rewelka, bo wstałam, machnęłam trening, prysznic, dobre śniadanie, zrobiłam wszystko co miałam do zrobienia i jeszcze ogarnęłam mieszkanie - o tyle z czasem jest znacznie gorzej brakuje mi już motywacji, naszego ekspresu do kawy, wymieniania szybkich uwag słownie a nie przez Telegram

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja się do ho kompletnie nie nadaje, zero samodyscypliny. Zaraz idę pranie wstawić, a to to, a to tamto. Nie.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Linka25]

Trzeba się będzie przyzwyczaić dziewczyny. Naprawdę wierzycie że wrócimy do "starej" rzeczywistości? Ja nie bardzo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Nie wiem, co w tym dziwnego, że jest znacznie mniej przypadków grypy.
Magiczne słowo- izolacja.
Przecież to oczywiste, że zwykle o tej porze roku (marzec, kwiecień) ludzie tłumnie chodzili do przychodni, aptek. Jeśli nie chodzą, to się nie zarażają innymi wirusami tyle, co zwykle.


Co do koronawirusa, to jest więcej niż jeden typ, poza tym szybko mutuje. I ludzie po przechorowaniu chorują ponownie (możliwe, że na inny typ), do tego nie zawsze wytwarzają się przeciwciała na ten, co przechorowali. Wg mnie wariant szybkiej odporności ogólnej jest hurraoptymistyczny.

Do tego już piszą o tym, że atakuje układ nerwowy (zaburzenia węchu i smaku- nie wynikają z zapalenia śluzówek, jak przy katarze), serce, nerki. Można spodziewać się trwałych powikłań.
Bardziej liczę na skuteczny lek p/wirusowy niż szczepionkę.


U mnie w mieście lekarz pracujący w kilku miejscach, po wyjściu z oddziału, gdzie był pozytywny pacjent, poszedł normalnie do pracy w innym szpitalu (bo został przeoczony przez sanepid, a sam oczywiście się nie zgłosił), dopiero tam ktoś to skojarzył i powiadomili sanepid, wtedy trafił na kwarantannę. Mam nadzieję, że jest zdrowy, bo jeśli nie, to mnóstwo lekarzy z kolejnego szpitala trafi na kwarantannę, w tym z oddziału, gdzie pracuje ktoś z mojej bliskiej rodziny. Sytuacja jest rozwojowa

[Ingrid80]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;87773586]Nie wiem, co w tym dziwnego, że jest znacznie mniej przypadków grypy.
Magiczne słowo- izolacja.
Przecież to oczywiste, że zwykle o tej porze roku (marzec, kwiecień) ludzie tłumnie chodzili do przychodni, aptek. Jeśli nie chodzą, to się nie zarażają innymi wirusami tyle, co zwykle.


Co do koronawirusa, to jest więcej niż jeden typ, poza tym szybko mutuje. I ludzie po przechorowaniu chorują ponownie (możliwe, że na inny typ), do tego nie zawsze wytwarzają się przeciwciała na ten, co przechorowali. Wg mnie wariant szybkiej odporności ogólnej jest hurraoptymistyczny.

Do tego już piszą o tym, że atakuje układ nerwowy (zaburzenia węchu i smaku), serce, nerki. Można spodziewać się trwałych powikłań.
Bardziej liczę na skuteczny lek p/wirusowy niż szczepionkę.


U mnie w mieście lekarz pracujący w kilku miejscach, po wyjściu z oddziału, gdzie był pozytywny pacjent, poszedł normalnie do pracy w innym szpitalu (bo został przeoczony przez sanepid, a sam oczywiście się nie zgłosił), dopiero tam ktoś to skojarzył i powiadomili sanepid, wtedy trafił na kwarantannę. Mam nadzieję, że jest zdrowy, bo jeśli nie, to mnóstwo lekarzy z kolejnego szpitala trafi na kwarantannę, w tym z oddziału, gdzie pracuje ktoś z mojej bliskiej rodziny. Sytuacja jest rozwojowa [/QUOTE]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Mi jakoś idzie, ale zaczynam jak zawsze o 8, codziennie spotkania z zespołem na Teams i mamy namiastkę normalności.
Jedynie nie mam wygodnego fotela jak w biurze. Ale tak to jest ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Ingrid80

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wożę do pracy torbę spakowaną na wypadek kwarantanny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87773074]Czytałam o tych prognozach, nie za bardzo, szczerze mówiąc, mam ochotę je wsłuchiwać. Myślę, że na ten moment za mało wiemy na temat wirusa i wpływu nałożonych obostrzeń na masowość rozprzestrzeniania się choroby.

Zastanawia mnie właśnie kwestia porównania do wirusa sprzed kilkunastu lat, nawet jeśli nie powinien zarazić się cały świat, bo nie było takiej swobody przepływu osób (to pewnie główny czynnik), to zastanawiam się, na ile różnił się sam wirus, że nie rozprzestrzenił się w kraju pochodzenia. Dlaczego były porównania do grypy, a nie do pierwszego koronawirusa? Nie bardzo mam siłę dziś grzebać, to jest taka luźna myśl zwykłego człowieka, który sobie analizuje jak najprościej.[/QUOTE]

Co do SARS, to są różne wersje, co się z nim stało. Taka że powstrzymały go podjęte wówczas środki jak i taka, że wirus zmutował i tak jak się nagle pojawił w 2002, tak latem 2003 przez tę mutację nagle wyginął. Na SARS zmarły tylko 774 osoby na całym świecie.
Na MERS zresztą niewiele więcej. Dodatkowo MERS raczej słabo przenosi się z człowieka na człowieka, dlatego nie ma zbyt dużego potencjału stania się pandemią. W Arabii Saudyjskiej robiono test na przeciwciała i na 10000 testowanych 15 miało przeciwciała, chociaż żaden z nich nie przeszedł w ostatnich latach wedle swojej wiedzy żadnej poważnej choroby.

Napisane przez j_fly

A co Wy na taki punkt widzenia?

https://slownik-synonimow.eu/zdrowie...-oVZnXmUsXv7K0

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przecież Włochy były blisko takiego scenariusza i to co się tam działo spowodowało podjęcie środków mających zapobiec podobnemu rozwojowi w innych krajach.

Napisane przez Linka25

Koronawirus jest taki samolubny po prostu. Nie życzy sobie towarzystwa grypy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez 6roove

Finflora, spróbuj poprosić o skierowanie do fizjoterapeuty, u mnie też jest ból jak mi się wydaje w biodrze (lewe), lekarz najpierw skierował mnie do fizjo i rzeczywiście okazało się że są tam lekkie przykurcze czy co tam fizjo dał serię zabiegów, niestety z powodu epidemii przełożone na po. Kiedykolwiek to nastąpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Do fizjo to bym prywatnie poszła więc skierowanie chyba mi niepotrzebne. Chociaż teraz to i prywatnie pewnie będą takie terminy, że masakra.
Poza tym to mnie boli jak macam sobie kość, więc sama nie wiem. Już zaczynam sobie wkręcać różne rzeczy

Ja też nie nadaję się do pracy w domu. Zawsze znajdzie się coś innego do roboty i nie mogę się skupić na pracy. Albo psy przyjdą się miziać i już nie da się pracować
A i też nie pośpię sobie zbyt długo bo już od 7-8 kierowniczka wysyła mi maile, więc trzeba pracować

[chimay]

Napisane przez Finlora

Ja też nie nadaję się do pracy w domu. Zawsze znajdzie się coś innego do roboty i nie mogę się skupić na pracy. Albo psy przyjdą się miziać i już nie da się pracować
A i też nie pośpię sobie zbyt długo bo już od 7-8 kierowniczka wysyła mi maile, więc trzeba pracować

Ja też nie, tydzień szkoły w trybie home office był straszny. To już wolę musieć wstawać o 4.20.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Mnie to tylko wkurza, że jestem jakieś 350 zł w plecy za paliwo w porównaniu do innych z firmy, którzy pracują z domu. To sporo. Firma jest na zadupiu, więc każdy ma te min 20-30 km w jedną stronę.
Liczyłam, że szef jakoś mi wynagrodzi moje chodzenie do pracy, ale jak to w życiu bywa, się przeliczyłam.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[effcia82]

Ja pracuję niby z domu ale operujemy na papierowych dokumentach więc co trzeci dzień roboczy jestem w biurze i jest tyle roboty, że ciężko ogarnąć. I tak niby do połowy maja ma być. Chyba już wolę chodzić codziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez chimay

Ja też nie, tydzień szkoły w trybie home office był straszny. To już wolę musieć wstawać o 4.20.

Mój mąż jest nauczycielem i przeklina te zdalne lekcje. Siedzi nad tym wszystkim dwa razy więcej niż normalnie. Zwłaszcza, że nagrywa wszystkie lekcje swoim uczniom, tak jakby tłumaczył to w szkole. Najgorzej jak dostanie 80 maili na raz z pracami do sprawdzenia.

Napisane przez effcia82

Ja pracuję niby z domu ale operujemy na papierowych dokumentach więc co trzeci dzień roboczy jestem w biurze i jest tyle roboty, że ciężko ogarnąć. I tak niby do połowy maja ma być. Chyba już wolę chodzić codziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w pracy też operuję na papierowych, w domu muszę sobie radzić tylko na kompie i strasznie ciężko czyta się takie 40-stronicowe dokumenty. Jak mam na papierze, to mogę sobie ważne rzeczy podkreślić, potem do nich wrócić itd a na kompie jest ciężko. Ale nie zarobiłabym na tusz do drukarki, gdybym miała wszystko drukować. No i mamy w domu takie zwykłe urządzenie wielofunkcyjne a nie taką szybką drukarkę jak w pracy.

[Monia284]

Napisane przez Wenress

U mnie praca zdalna ciągle jest przedłużana. Nie ma opcji żeby stanowiska były te 1,5m od siebie więc mam nadzieję, że jak najdłużej będziemy zdalnie, ewentualnie wymiana dni z osobą z pokoju ale ciężko to zrobić. Można przyjść do biura ale tylko na szybkie ogarnięcie, nie na cały dzień.

Z jednej strony tak jak niektóre z Was się cieszę, że mogę dłużej pospać a z drugiej no kurcze jak ja później wyjdę z tego stanu rozmemłania? Co jak któregoś dnia naprawdę nie wstanę z łóżka? Niby pierdoła ale wolę siebie jak mam motywację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja rozmemłam się właśnie, bo pracuję w galerii i zamknięte sklepy oprócz spożywczych i usług, więc mój też, a na początku wydaje się fajne pójdę spać późno, pośpię nawet do po południa Potem jednak się przestawiłam i już tak zasypiałam 5 rano i wstawałam 11-12 lub nawet 14. No a dzień mija i motywacja spadała, już nic się nie chciało, jakiś marazam i gorsze samopoczucie co nie jest dziwne, bo i w domu i w takim marazmie to trochę dołuje. Wydawało mi się, że po co robić, mogę leżeć, jestem w domu i nie ma sensu nic robić No może poza sprzątaniem na święta, a tak to nie. No ale za dlugo to u mnie trwa już 20 dni, więc będę zaraz wyłączać komputer, może jeszcze poczytam i będę stopniowo wcześniej chodzić spać. Zawsze coś w domu można zrobić, zaplanować dzień, lepsze to niż ten marazm, zawsze humor się poprawi, bo będzie jakaś aktywność. No i będzie jakiś cel, bo tak bez celu to tym bardziej się człowiek dołuje, tylko łóżko i jedzenie. Bez sensu wiem no i humor się pogarsza. Teraz chociaż się wyjdzie i złapie trochę słońca. Można się też na dworze zmęczyć, pochodzić, pobiegać. To już lepiej. Nie mam pracy biurowej, ale podejrzewam, że też nie nadawałabym się do Home Office. Już po moim lenistwie widać, że ciężko byłoby mi się zmotywować. No i w pracy to jednak w pracy, inna motywacja zupełnie.

Śpijcie dobrze i do popisania jutro Dobranoc

[nikolite]

Czy wiadomo juz kiedy bedzie konferencja,na ktorej poinformuja co bedzie po 26 kwietnia?

Czy zamkniecie szkol,przedszkoli bedzie przedluzone? Chyba powinni to oficjalnie potwierdzic.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez patiasym

To ja też serio i bez złośliwości spytam megamag i kopnientą: czy uważacie że spadek dziennych przyrostów liczby zarażeń w Czechach i Austrii oraz osiągnięcie plateau dziennych przyrostów w USA jest spowodowane zmniejszeniem się liczby testów w tych krajach?

Przydałaby się wykres procentowy tak jakby. W sensie jaki procent ze zrobionych testów tego dnia okazał się pozytywny. Wiem że można samemu policzyć, ale... Może coś takiego istnieje?

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez chimay

Co do SARS, to są różne wersje, co się z nim stało. Taka że powstrzymały go podjęte wówczas środki jak i taka, że wirus zmutował i tak jak się nagle pojawił w 2002, tak latem 2003 przez tę mutację nagle wyginął. Na SARS zmarły tylko 774 osoby na całym świecie.
Na MERS zresztą niewiele więcej. Dodatkowo MERS raczej słabo przenosi się z człowieka na człowieka, dlatego nie ma zbyt dużego potencjału stania się pandemią. W Arabii Saudyjskiej robiono test na przeciwciała i na 10000 testowanych 15 miało przeciwciała, chociaż żaden z nich nie przeszedł w ostatnich latach wedle swojej wiedzy żadnej poważnej choroby.



Przecież Włochy były blisko takiego scenariusza i to co się tam działo spowodowało podjęcie środków mających zapobiec podobnemu rozwojowi w innych krajach.

Zastanawiało mnie raczej 'dna' SARS.

Wydaje mi się, że problem bardzo podobny, tylko ze względu na swobodę przepływu osób i zaniedbania wynikającego z braku jakiejkolwiek kontroli napływu osób mamy efekt, jaki mamy. Natomiast nadal uważam, że ciężko przewidzieć, czy grozi nam masowe zakażenie. Ciężko też podać skalę śmierci na pierwszą koronę, skoro miało to miejsce tyle lat temu w Chinach...



Tutaj historia z forum podróżniczego o zakażonej lekarce wracającej z podróży tuż przed sprowadzaniem ludzi (nie)Lotem i nieudolności systemu:
https://www.fly4free.pl/forum/korona...=5320#p1331588

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Linka25

Trzeba się będzie przyzwyczaić dziewczyny. Naprawdę wierzycie że wrócimy do "starej" rzeczywistości? Ja nie bardzo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co masz na myśli? Bo brzmisz jak patiasym, która niczym Pytia wieszczy "tamten świat umarł"

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez Finlora

Mój mąż jest nauczycielem i przeklina te zdalne lekcje. Siedzi nad tym wszystkim dwa razy więcej niż normalnie. Zwłaszcza, że nagrywa wszystkie lekcje swoim uczniom, tak jakby tłumaczył to w szkole. Najgorzej jak dostanie 80 maili na raz z pracami do sprawdzenia.




Ja w pracy też operuję na papierowych, w domu muszę sobie radzić tylko na kompie i strasznie ciężko czyta się takie 40-stronicowe dokumenty. Jak mam na papierze, to mogę sobie ważne rzeczy podkreślić, potem do nich wrócić itd a na kompie jest ciężko. Ale nie zarobiłabym na tusz do drukarki, gdybym miała wszystko drukować. No i mamy w domu takie zwykłe urządzenie wielofunkcyjne a nie taką szybką drukarkę jak w pracy.

Twój mąż jest super. Chociaż współczuję mu oczywiście sytuacji. Nie wszyscy uczniowie mają nauczycieli, którzy z sercem podchodzą do sytuacji i tłumaczą swoje zadania (szczególnie w tych najmłodszych klasach).

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87773776]Co masz na myśli? Bo brzmisz jak patiasym, która niczym Pytia wieszczy "tamten świat umarł"

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja myślę, że zostanie z nami płyn do dezynfekcji w sklepach, na jakiś czas moze maseczki i/lub ograniczenie miejsc w autobusach/pociagach, moze wlasnie w kinach i restauracjach itp., bo co.. jak inaczej? Trochę nie wiem jakie inne mogłyby być skutki tego końca świata. Tak, wiadomo, ze pewnie przez jakiś czas HO bedzie bardziej popularny, ze przez jakiś czas będzie cięzej o prace i, że troche strach bedzie kupować bilety do Włoch Ale aboslutnie nie sądzę żeby wszystko juz na zawsze miało być sparaliżowane, a my uziemieni w domach.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87773778]Twój mąż jest super. Chociaż współczuję mu oczywiście sytuacji. Nie wszyscy uczniowie mają nauczycieli, którzy z sercem podchodzą do sytuacji i tłumaczą swoje zadania (szczególnie w tych najmłodszych klasach).[/QUOTE]Moja siostra ma znajomą, której dzieciak (poziom właśnie 1-3 podstawówki) siedzi codziennie na messengerze z innymi dzieciakami i nauczycielką na wideokonferencji i mają normalne lekcje
Nauczycielka spędza z dzieciakami tyle czasu co w szkole. Normalnie im przez messengera robi lekcje. No, ale tu trzeba chęci i możliwości z obu stron. I ze strony nauczyciela i rodziców.
Też jestem pełna podziwu dla tamtej nauczycielki.

Za to moja siostrzenica ma taki problem, że ten program jaki mają w zerówce w tych książkach jest tak nudny, że tu nie chodzi o jego zrozumienie a o chęci i motywację.
Ona to wszystko umiała już jako 3-4-latka a teraz ma rysować po śladzie jakieś beznadziejne spiralki i szlaczki. 4 książki szlaczków i kolorowania, prawie zero matematyki. Z matmy jedynie pisanie cyfr 0-9 (czyli też szlaczki tylko, że w kształcie cyfr). Ewentualnie policzenie 1-10 kwiatków. No tragedia. To jest dla niej za proste i za nudne. I w sumie chyba jest takie dla każdego 6-latka, z którym coś się w domu jednak robiło. Choćby te książeczki takie co można sobie samemu kupić do uzupełniania. Chyba odkopię w jej zbiorach książeczki z PUS jak już skończymy te obowiązkowe książki z zerówki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Bumblebee_]

Kolejne ofiary kwsrantanny:

https://twitter.com/bieszczadzka_Ka/...211494401?s=19

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87773831]Moja siostra ma znajomą, której dzieciak (poziom właśnie 1-3 podstawówki) siedzi codziennie na messengerze z innymi dzieciakami i nauczycielką na wideokonferencji i mają normalne lekcje
Nauczycielka spędza z dzieciakami tyle czasu co w szkole. Normalnie im przez messengera robi lekcje. No, ale tu trzeba chęci i możliwości z obu stron. I ze strony nauczyciela i rodziców.
Też jestem pełna podziwu dla tamtej nauczycielki.

Za to moja siostrzenica ma taki problem, że ten program jaki mają w zerówce w tych książkach jest tak nudny, że tu nie chodzi o jego zrozumienie a o chęci i motywację.
Ona to wszystko umiała już jako 3-4-latka a teraz ma rysować po śladzie jakieś beznadziejne spiralki i szlaczki. 4 książki szlaczków i kolorowania, prawie zero matematyki. Z matmy jedynie pisanie cyfr 0-9 (czyli też szlaczki tylko, że w kształcie cyfr). Ewentualnie policzenie 1-10 kwiatków. No tragedia. To jest dla niej za proste i za nudne. I w sumie chyba jest takie dla każdego 6-latka, z którym coś się w domu jednak robiło. Choćby te książeczki takie co można sobie samemu kupić do uzupełniania. Chyba odkopię w jej zbiorach książeczki z PUS jak już skończymy te obowiązkowe książki z zerówki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dziecko znajomej dostawało numery zadań, a po tym wynik. Edukacja wczesnoszkolna. Tak z każdego zakresu wylistowane zadania... Nauczyciel miał na tyle pewności siebie, żeby napisać do rodzica - skoro jest Pani absolwentką pedagogiki to chyba potrafi pani dziecku wytłumaczyć. Hit

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Linka25

Trzeba się będzie przyzwyczaić dziewczyny. Naprawdę wierzycie że wrócimy do "starej" rzeczywistości? Ja nie bardzo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wierzę. Może nie od razu, ale za jakiś czas. Mam nadzieję, że szybciej niż później. Ludzkość pamięta o wiele gorsze tragedie i jakoś świat dalej funkcjonuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez _Bumblebee_

Kolejne ofiary kwsrantanny:

https://twitter.com/bieszczadzka_Ka/...211494401?s=19

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz