2006-05-31, 16:12 | #1921 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Byłam pobiegać. Hah... biegać. Przebiegłam ledwo kilometr i wtedy poczułam, jak bardzo jestem wyczerpana. Chodziłam po lesie... tam było pięknie, cicho. Stanęłam na polnej drodze między łąkami i zaczęło padać. Lało jak z cebra. A ja stałam tam jak kołek i wyłam, dosłownie. Jakiś facet na rowerze popatrzył na mnie jak na nienormalną, prawdopodobnie zadzwonił po pogotowie, bo coś potem gdzieś mi wyło Osłabiło mnie to. Myślałam, że może poczuję się lepiej. A czuję się jeszcze gorzej.
Nie mogłam oddychać.
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
2006-05-31, 16:27 | #1922 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
buziaczki gorące i przytulki najmocniejsze dla Was dziewczynki kochane
nie wiem zupełnie czemu,ale czytając Wasze posty rozpłakałam się... mam jakiś kiepski dzień,bo nagle po tylu miesiącach wróciły do mnie wspomnienia o byłym... teraz jestem w nowym,dobrym związku,ale się boję...już pisałam o tym wcześniej.. że ktoś znów się rozmyśli odbierając mi wszystko... czemu to tak po prostu po mnie nie spływa? czemu muszę się zawsze tak angażować? czemu...tak czuję... wolałabym czasem nie mieć serca... byłoby łatwiej...
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens. |
2006-05-31, 16:46 | #1923 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 202
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
|
2006-05-31, 17:09 | #1924 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Ja też początkowo żyłam w ciągłej nadziei że to tylko zły sen, że on do mnie wróci i będzie jak dawniej, żyłam w jakimś zawieszeniu i to było najgorsze......ale pewnego dnia obudziłam się rano i stwierdziłam od teraz będzie już tylko lepiej, czas zacząć nowe życie, nie ma rady, a on już nie wróci.....na wszystko trzeba czasu! Jeszcze niedawno myślałam: nowy związek.......nie.....nie nie to już nie dla mnie..nie wyobrażałam sobie nowego faceta.......ale teraz....hmmm nie mówię nie, co ma być to będzie, byle nic na siłę!! Trzymaj się kochana, pisz jak tylko będziesz chciała, uwierz mi będzie lepiej!!!
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!! |
|
2006-05-31, 18:51 | #1925 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Dziewczynki, artykuł do przeczytania
http://kobieta.interia.pl/news?inf=753000 Niby wszystko to wiem, co w nim napisano, a mimo to tęsknię, brak mi jego. Soniu, ja mam podobnie, ale u mnie minęło już więcej czasu. Też wiem, że powinnam iść naprzód, bo chcę nawet tego, nie mogę przecież do końca żyć nieszczęśliwa. Też się cieszę tym co mam, co osiągnęłam, cieszą mnie drobiazgi, spotykam się ze znajomymi, również się śmieję, ale wszystko to jakieś niepełne...bo jego nie ma.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-05-31, 19:32 | #1926 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
|
2006-05-31, 23:15 | #1927 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Madziu, słońce... nie wiem, co się stało może ostatecznie do mnie dotarło? Staram się być silna. Znów miałam z nim małą wymianę zdań (przez przypadek zaczętą), skończyła się na tym, że ja mu wysłałam długaśnego mejla, on mi też i jestem już totalnie skołowana nic chamskiego nie pisał, ale totalnie mnie dobił.
EDIT: Madzia, a jak tam wrażenia po a6w? Chyba muszę się znów a to wziąć.
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
2006-05-31, 23:29 | #1928 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Justynko,sama chyba widzisz że te ciągłe przepychanki tylko cię pogrążaja?Codziennie piszecie i codziennie na nowo to przeżywasz.Czemu nie posłuchasz dziewczyn które mówią ci,ze lepiej nie kontaktować się?Przyjmij,że tak miało być.Że widocznie nie jest ci pisany,że nic się nie zdarza przez przypadek a więc i to rozstanie.Chcesz być z facetem który ci mówi "wypier..." i nagaduje twojemu kumplowi,że ma nie słuchać twoich rad?Jak długo zamierzasz stać w miejscu i dręczyć się tym niewłaściwym człowiekiem?Czas iść naprzód.
a6w juz kończe ale efektów brak |
2006-06-01, 08:44 | #1929 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 360
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Dawno mnie tu nie było Mam trochę dodatkowych zajęć i mało czasu, ale postanowiłam napisać, chociaż odejdę od tematu.
Jestem szczęśliwa. Jestem z kimś od dwóch tygodni. Są motylki, już nie totalnie wariackie, jak wcześniej, motylki są bardziej rozsądne, stonowane. Problemem jest odległość (300 km), ale to nie tego się boję. Boję się "powtórki z rozrywki", że zmieni zdanie, że powie "zostańmy przyjaciółmi". Ze wszystkich sił staram się wygonić tą myśl, żeby nie stała się samospełniającą sie przepowiednią...Kiedyś się od niej uwolnię. Po 7 miesiącach znowu odczuwam spokój, radość życia, bezpieczeństwo, czyjąś troskę o mnie. Cudowne uczucie. Chciałam się po prostu tym z Wami podzielić. Pozdrawiam |
2006-06-01, 09:32 | #1930 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Martula, cieszę się, że jest Ci dobrze i że jesteś zakochana. Na pewno wszystko będzie dobrze. Ciesz się bieżąca chwilą i nie zamęczaj pytaniami o przyszłość. Dajesz nadzieję, że po bolesnym rozstaniu, nieszczęśliwej miłości można być w życiu jeszcze szczęśliwym i zakochanym.
A u mnie od wczoraj trochę lepiej. Wieczorem spotkałam się z P., pojechaliśmy nad morze i poprawiło mi to humor. Jest fajnym facetem i patrząc na niego, sama zadałam sobie pytanie, że po co zadręczam się myślą o byłym, który mnie nie chce, skoro obok jest ktoś taki? On mi się podoba. Też nie wiem, co z tego wyjdzie, ale nie myślę raczej o tym, a cieszę się tym co jest obecnie. Miło spędzamy czas i ok. Dlaczego mam ciągle rozmyślać, rozdrapywać przeszłość, analizować, skoro nastąpił definitywny koniec? Skoro tamten wyrzucil mnie ze swojego życia? Pora zająć się sobą, a nie użalać się, wzdychać i żyć wspomnieniami. Gdyby R. zależało, uznał, że rozstanie nie było najlepszym pomysłem, dawno by mi dał jakoś znać. Faceci jeśli chcą czegoś bardzo, to zrobią wszystko by to mieć - przekonałam się o tym. Nie będę czekać na nie wiadomo co. On tam może gdzieś świetnie się bawi, ma kogoś drugiego, a mnie głęboko w ...kaloszu, a ja się smucę. Oczywiście, że wolałabym, by był to on, bo jeszcze nie przestałam go kochać...Pewnie, że będzie mi w jakiś sposób bliski, bo dziwne byłoby gdyby nie był, ale trzeba te uczucia schować w kieszeni i dać szansę nowym.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-06-01, 10:01 | #1931 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Faken... no nie napiszę tego tutaj.
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
|
2006-06-01, 10:42 | #1932 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Justynko Pewnie, że tak jest. Zdeterminowany człowiek jest zdolny do wszystkiego, a kochający i zdeterminowany- tym bardziej. Dlatego wszystko mówi samo za siebie...
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-06-02, 22:16 | #1933 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 116
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Hej moje kochane!!!
Mialam ostatnio bardzo duzo zajec, nie mialam czasu nawet poczytac i skrobnac, ale dzis to nadrobilam i moze nie bedzie to co napisze skladne bo jest pozno a ja jestem zmeczona, ale dziekuje za to ze jestescie. Chcialam napisac wam o czyms. A mianowicie kiedy jakis czas temu weszlam na ten watek to wydawalo mi sie ze mimo tego ze wszystkim dziewczynom udaje sie w koncu odbic z dolka po rozstaniu to mnie sie nie uda. ale od kilku dni czuje cos dziwnego, cos takiego co mowi mi ze stracilam cos bezpowrotnie, kogos bez kogo zycie nie mialo sensu. Słoneczka i... żyję dalej i zaczynam sie usmiechac i nie napisze ze o nim nie mysle i ze nie tesknie ale.. jest powoli dobrze i sa tez mysli ze sa inni faceci. Neysa skarbie uwielbiam twoje wypowiedzi, po czesci wzoruje sie na Tobie i wiem że to tylko chwilowy spadek nastroju. Może los zsyla ci kogos wyjatkowego, wiec... daj mu szanse. Sama widzisz ze nawet ci sie podoba Justynko i Soniu tule was mocno. Dacie rade. jutro napisze cos wiecej. |
2006-06-03, 14:19 | #1934 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Mofi pewnie, że czasami są lepsze,a czasem gorsze dni. Jeszcze jakiś czas pobędzie taka 'mieszanka' nastrojów. Niemniej jednak cieszmy się życiem, tym co mamy i co nas jeszcze spotka. U mnie też jest powoli dobrze, ogarnął mnie jakiś spokój, nie wracam myślami w tamtym kierunku i oby tak dalej. Wczoraj miałam udany wieczór, widzę, że na byłym świat się nie skończył, dostrzegam facetów i myślę, że będzie dobrze. Mofuś, tego gościa traktuję jako kolegę i dobrze mi z tym na razie. Poza tym co ma być, to będzie. Ciągle wierzę, że czeka gdzies tam na mnie prawdziwa, spełniona miłość. Buziaczki dla Was, Kochane.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! Edytowane przez neysa Czas edycji: 2006-06-03 o 22:04 |
2006-06-03, 17:08 | #1935 |
xxyy
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
rozstanie z facetem..? ja przezywam 5 dzien bez niego..
Boze, jak to boli... spedzilam z nim najpiekniejsze 2 lata mojego zycia.. tak cholernie boli.. nie wiem jak mam zyc.. ne chce nie potrafie juz.. byl dla mnie sensem wszystkiego.. byl najblizsza dla mnie osoba.. teraz nie mam nikogo jestem niczyja
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo... |
2006-06-03, 19:26 | #1936 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 541
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
|
2006-06-03, 20:15 | #1937 | |
xxyy
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
nie porzucona, sama podjelam decyzje o rozstaniu bo nie dogadywalismy sie, nie rozumielismy, chyba nie pasowalismy, ciagle klocilismy.. mialam dosc jego egoizmu. rozmawialismy duzo razy o tym, powiedzial ze sie postara zmienic ale nic nie robil w tym kierunku. nie wytrzymalam i powiedzialam ze odchodze najgorsze jest to ze nie wiem jak mam zapomniec.. kiedy on ciagle chce rozmawiac na gg, ja odpisuje, jestem chyba uzalezniona od niego.. powiedzial ze chce sie ze mna przyjaznic to chyba dobrze bo to byla najblizsza mi osoba, nkt nie zna mnie tak jak on.. a z drugiej strony to cholernie boli. rozstalismy sie w poniedzialek, od tego czasu sie nie widzialismy. jutro chce isc ze mna na lody i pogadac.. nie wiem co mam robic
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo... |
|
2006-06-03, 21:04 | #1938 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 541
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
|
2006-06-03, 21:13 | #1939 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 202
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
powiem Wam, że z dnia na dzień jest coraz lepiej. dużo mam życzliwych ludzi wokól siebie. staram się zapełniać sobie czas - zapisałam sie na kurs prawa jazdy, dużo czytam. wyjechałam na imprezkę do krakowa. jakoś leci. ogólnie jest w porządku. boję się tylko co będzie jak go zobaczę.
|
2006-06-03, 21:59 | #1940 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Sonia, na pewno nie będzie tak źle, choc serce może załopotać. U mnie było tak za pierwszym razem. Teraz widuję go od czasu do czasu, ale nie wywiera to na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. Czasem mam wrażenie, że byłam z nim wieki temu. Dziś przypadkiem wracając ze sklepu widziałam go na ulicy, nie wyglądał jakoś wesoło, tak oklapło... Dobrze, że u Ciebie lepiej.
Atram, rozumiem, że Ci ciężko. Rozstania z osobą, która dotąd była Ci najbliższa są bolesne. Myślę, że rozmowa jest jakimś rozwiązaniem, więc na te lody mogłabyś pójść... Chociaż jeśli nie czujesz się na siłach, to poczekaj, przełóż na inny czas. Nie rób nic wbrew sobie. Dobrze radzi Orchidea-przejrzyj nasz wątek, wiele z niego można wyczytać.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-06-04, 09:37 | #1942 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Biri, to super !!! Ja dziś od rana w pracy i jakoś niespecjalnie radosna się czuję, a pogoda dokłada jeszcze swoje. Wierzę, że kiedyś życie mi się poukłada, tylko momentami brak mi cierpliwości i zastanawiam się, kiedy będzie to "kiedyś"?
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-06-04, 10:26 | #1943 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Mam za sobą starą miłośc, a przed sobą coś całkiem nowego ahh |
|
2006-06-04, 16:08 | #1944 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
A ja dzisiaj czuję się jak wrak człowieka.......
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!! |
2006-06-04, 19:59 | #1945 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
|
2006-06-04, 20:03 | #1946 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 541
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Ech a mnie dziś dopadło, nie moge się chyba cały czas oszukiwac,że jest dobrze,że bezproblemu daje rade. Ostatni raz rozmawialiśmy na gg w środe, zaczeło się normalnie choć ciut sztywno, potem wypominanie, a potem złośliwość. Od tego czasu nie ma go na gg, być może zmienił nr,wszystko by było ok,gdyby się na tym gg pojawił,wiedziałabym,że żyje,że jest w domu,niegadałabym z nim,ale czułabym jakiś wewnętrzny spokój,a od środy go nie ma. Było ok ja od czasu tej rozmowy żyłam troche złością, troche byłam zajęta było dobrze, aż do teraz... ucząc się nagle zaczęłam o nim myśleć, ruch który wykonałam ustami był jego ruchem, zawsze tak robił, gdy się droczyliśmy, zaczęłam się zastanawiać czy przegląda album z naszymi zdjęciami, czy mu mnie brakuje, czy myśli o mnie i zaczęłam płakać. Jutro egzamin, a ja już nie mam siły się uczyć, nie mam siły oszukiwac siebie, że bez niego mi lepiej,znów mi cholernie smutno, a już 2 tygodnie nie płakałam. Chciałabym do niego napisac smsa,ale tego nie zrobie. Poczekam jeszcze dzień może dwa,ale wiem,że jeśli sie nie pojawi na gg i nie da znaku życia, na pewno napisze,pękne. Ten smutek nigdy nie minie, można go stłumić,ale on powraca Znów boli
Pojawił się na gg już lepiej,ale... po opisach widze,że jest szczęśliwy, to dobrze,chociaż cięzko mi Edytowane przez czarna_orchidea21 Czas edycji: 2006-06-04 o 20:45 |
2006-06-04, 20:25 | #1947 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 78
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Witajcie kobietki i od razu dziekuje za ten watek....ja widze nie jestem sama z tym bolem....Ja od 3 tygodni bardzo cierpie,po 5 latach rzucil mnie facet....tlumavczyl ze nie widzi ze mna przyszlosci na dzien dzisiejszy bo jestem niereformowalna,ciagle sie czepiam(a wiezcie ze mialam powody),a ostatnio strasznie go objechalam,bo nie powiedzila mi calej prawdy w pewnej sprawie....ale okazalo sie ze zaraz jak ze mna zerwal zaczal sie spotykac z inna....i caly czas sie z nia spotyka,ma jakies glupie opisy na gg np:nowa praca,nowe zycie,nowa...." Swinia z niego,juz kiedys sie rozstawlismy bo poznal inna dziewczyne i wpadla mu woko itp,ale zawsze wracal i przepraszal....tak bylo 2 razy......a ja mu glupia wybaczalam i wierzylam ze sie zmieni.......przy rozstaniu moiwl ze kocha ale tak postanowil.......normalni e zaczynam dochodzic do wniosku ze niepotrzebnie kiedys dalam mu 2 szanse.....i ze faktycznie za bardzo pokazalam mu ze go kocham,ze nie moge bez niego zyc(tak czasem w zartach mi mowil-ze mu wybacze bo i tak bez niego nie moge zyc...) i co ja teraz cierpie i placze po nocach a on sobie uklada zycie z inna...buuu :-( Nawet nie bylo oznak ze cos zlego sie dzieje.....jeszcze kilka dni przed zerwaniem mowil jak bardzo kocha i kupil mi prezencik i byly jakies plany atu nagle jak obuchem w leb......mowie mu ze poczulam sie jak szmata rzucona w kat a on:przykro mi.........czujecie??/co za f..T .......a ja go nadal kocham........i zawsze myslalam ze to ten jedyny,zreszta nasze rodziny tez....jak sie pozbierac???jak zaufac facetom???
|
2006-06-04, 20:46 | #1948 |
xxyy
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
spotkalismy sie dzis na 3 h.. ja wiem ze to nie dobry pomysl, po 2 latach zwiakzu, po 5 dni od rozstania.. mialo to byc przyjacielskie spotkanie ale nie wyszlo, tak bardzo go kocham.. wiem, na pocztku narzucalam sie mu, poprosilam zeby mnie przytulil. rozmaiwalismy, powiedzial ze nie wie czy sie uie zmienic i nie chce mi obiecywac, powiedzial ze sproboje .. i ze wrocimy do siebie dopiero gdy bedzie wiedzial ze sie zmienil i mnie nie unieszczesliwia.
dalej jestesmy przyjaciolmi i mamy czas na przeyslenia.. to chyba taka przerwa w zwiazku, ale nie wiem co bedzie dalej, nie wiem czy w ogole bedzie.. nie zachowujemy sie jak przyjaciele.. teraz jestem tak zdesperowana, ze chyba zgodze sie na wszystko.. ale przeciez nie o to chodzi.. narazie jestem po spotkaniu i emocje ciagle sa... a za kilka godzin znow bede sie zastanawiac czy chce.. wszystko jest w jego rekach.. pogubilam sie juz w tym wszystkim nie wiem czy chce, nie wiem czy dac nam kolejna szanse.. jesli sie zieni na jakis czas, a potem bedzie znowu to samo?
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo... |
2006-06-04, 21:14 | #1949 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Dziewczynki no... No i po co te spotkania? Po co te gadki na gg?
Nie będzie Wam lepiej od tego... naprawdę. Trzeba zacisnąć zęby i przetrwać to. Potem pójdzie już z górki a jak chcecie napisać coś do niego to piszcie nam tutaj. Ściaskam!!!! |
2006-06-04, 21:27 | #1950 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Czuję się troszkę osamotniona ostatnio, nie ukrywam że zaczyna mi brakować faceta.... broń Boże nie myślę tu o moim byłym, tylko po prostu brakuje mi przytulania... brakuje kogoś do kogo można zadzwonić przed snem żeby powiedzieć dobranoc.... A z drugiej strony trzymam wszystkich facetów na taki dystans....... buduję wokół siebie mur niedostępności......boję że ktoś mnie znowu zrani i wolę się nie pakować w nic nowego.....
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!! |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:06.