2006-02-28, 16:22 | #1 |
Zakorzenienie
|
Jak to z tymi filtrami?
Przeczytałam archiwum i widzę, że na tym forum panuje jakaś filtromoda. Powiedzcie mi, czy ja mam tylko takie wrażenie, ale wydaje mi się jakby to była dla Was tak obowiązkowa rzecz jak mycie zębów. Czy trafiam poprostu na posty osób z jakąś wyjątkowo wrażliwą cerą czy faktycznie tak się strasznie chronicie przed promieniowaniem. Jeśli tak to z czego to wynika?... bo zaczynam mieć wyrzuty sumienia. Praktycznie nie używam filtrów a jak przeczytałam o faktorze 60 to spadłam ze stołka!
Acha...i nie proszę o wykład o raku skóry czy przedwczesnym starzeniu, bo oczywiście nie pochwalam smażenia sie na słońcu (chociaż ciężko mi się powtrzymac latem) no ale od odrobiny słońca to się chyba zaraz nie rozsypię. A może robię właśnie błąd i niedługo będę wyglądała jak własna prababcia? |
2006-02-28, 16:25 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 273
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
I ja się dopisuję. Czy to nie zakrawa na jakąś chorobę psychiczną?
|
2006-02-28, 17:05 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ghlight=filt ry filtry http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ghlight=filt ry filtry http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ghlight=filt ry filtry http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ghlight=filt ry filtry http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=56955 filtry http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ghlight=filt ry filtry http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ghlight=filt ry
Promomienie UVA i UVB są cały czas, a chmury, okna itp. nie są dla nich przeszkodą, dlatego wysokie i stabilne filtry powinno się używać cały czas. |
2006-02-28, 17:51 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Promomienie UVA i UVB są cały czas, a chmury, okna itp. nie są dla nich przeszkodą, dlatego wysokie i stabilne filtry powinno się używać cały czas.[/quote] No dobrze przez cały czas...no ale chyba nie w dawce śmiertelnej?? |
2006-02-28, 17:56 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
ale szkodliwej dla skóry
to że tego nie widzisz, nie znaczy, że tego nie ma stosowanie filtrów jest Twoim wyborem |
2006-02-28, 18:25 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
w lecie rozumiem, ze trzeba stosowac jakies kremiki z wysokim spf, ale czy w zimie ochroni mnie zwykly krem,na niego podklad i puder? czy dzieki temu, ze naloze na twarz te trzy kosmetyki, to bede mniej narazona na oddzialywanie niebezpiecznych promieni?
|
2006-02-28, 18:35 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Kurcze...nie chcę zaraz wywoływac dyskusji, ani się kłócić, ale co to znaczy szkodliwe dla skóry? Czy nasza skóra jest aż tak nieprzystosowana do warunków na ziemi, że absolutnie żadna dawka jest niedopuszczalna? Szybciej się starzeje? Jest bardziej wrażliwa? Przecież światło słoneczne w niewielkiej ilości jest wręcz korzystne dla zdrowia. Oczywiście nie mówiąc już o witaminie D.
|
2006-02-28, 18:40 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Polecam przeczytać to:
http://www.biochemiaurody.com/DzialSun/articles-sun.htm jeśeli tylko się komuś chce , dobrze jest być uświadomionym, reszta to już wolny wybór danej osoby; ja nikogo nie zamierzam zmuszac ani przekonywać, ale namawiam jednak do zdobywania nowych informacji i poszerzania wiedzy. Bo jeżeli czytamy tylko często bardzo przekłamane kobiece czasopisma, to wtedy ten nasz wolny wybór zostaje ograniczony . Ja stosuję filtry bo: -zimą nie ma nic lepszego na moje naczynka -latem nie ma nic lepszego na moją fotoalergię (wystarczy mi odrobina słońca, bez ochrony i wysypka na całe wakacje gwarantowana) -dla moich licznych pieprzyków nie ma lepszej ochrony (żeby nie przekształciły się w jakieś groźne narośle- a raz juz było blisko... ) -w moim wieku nie ma nic lepszego przeciw zmarszczkom A poza tym to wreszcie nie głupieję stając w drogerii przed półką pełną kosmetyków i nie wiedząc co wybrać |
2006-02-28, 18:47 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Ja wiem, że jak się tylko czyta te różne artykuły i wątki o filtrach, to się może wydawać, że ktoś przesadza, że dawka UVA nie jest śmiertelna itp.
Ja to wyjaśnię najprościej i najbardziej obrazowo: jeśli używacie jakichkolwiek kremów do twarzy, to robicie to zapewne w konkretnym celu. Najczęściej kobiety używają kremów do twarzy, żeby nawilżyć i odżywić skórę, zabezpieczyć ją przed podrażnieniami i zapobiec efektom starzenia (zmarszczki i przebarwienia). Czasem stosuje się lecznicze kremy, które mają zwalczać pryszcze itp. Czyli - ogólnie - kremy stosujecie po to, żeby skóra lepiej wyglądała i żeby nie było z nią żadnych problemów, tak? Otóż kremy z filtrami doskonale spełniają te zadania, co więcej: jako jedyne kosmetyki spełniają te wszystkie zadania na raz. Łatwo to zaobserwować: efektów nie zobaczycie od razu, ale jeśli wytrzymacie z dobrze dobranymi filtrami np. pół roku, to różnica już będzie widoczna. Ja nigdy nie miałam cery problemowej i zadowalałam się dość tanimi kosmetykami, ale po mniej więcej półtora roku używania filtrów praktycznie nie muszę stosować podkładu i korektora, nie zauważyłam na razie żadnych zmarszczek (mam 32 lata), przestały robić się dziwne czerwone przesuszone plamy, nie pękają mi naczynka, chociaż mam cerę naczynkową itp. Podkład nakładam właściwie z przyzwyczajenia na jakieś większe wieczorne wyjścia, w ciągu dnia nie ma takiej potrzeby - koloryt cery jest bez zastrzeżeń, nie ma żadnych wyprysków. Nie używam żadnych innych kremów na dzień. Ponieważ poza stosowaniem filtrów nic innego w pielęgnacji i diecie nie zmieniłam, to myślę, że to właśnie ich zasługa. Aha, no i od mniej więcej 12 roku życia się nie opalam, raczej w ogóle unikam słońca, a solarium nigdy nie byłam, co świadczy o tym, że jednak ta dawka UVA, jaką wchłania nasza skóra podczas normalnego funkcjonowania (poza plażą) ma jednak jakiś wpływ. |
2006-02-28, 18:48 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Zauważcie, że wiele z nas zaczęło stosować filtry ponieważ rozpoczęły kuracje kwasami, retinoidami itd. Wraz z poszerzaniem swoich wiedzy o filtrach itp. przekonałam się, że filtry to najlepszy krem zapobiegający zmarszczkom, przebarwieniom itd. To inwestycja w przyszłość A przecież mając lat 40 czy 50 również każda z nas będzie chciała mieć skórę bez oznak starzenia. Niestety te które pomyślały za póżno wiele nie zdziałają ... A co choroby psychicznej to poczułam się urażona Już bardziej obawiam się nie o siebie, lecz o tych ludzi, którzy nie potrafią zrozumieć, że promieniowanie słoneczne naprawdę szkodzi Czytają o tym artykuły po raz setny, i nic do nich nie dociera... Co roku od kwietnia do września trąbi się wszędzie, że leżenie plackiem to najgorsze co można zafundować skórze, a ludzie dalej swoje...
|
2006-02-28, 19:40 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
podobno, gdyby nie promienie UV, zmarszczki pojawiałyby się u nas w wieku 60 lat. to jeden z powodów, dla których stosuję filtry. drugi - używam kwasów, które działają fotouczulająco.
__________________
Justa Klikaj codziennie: http://www.zmilosciserc.pl/donate.php http://www.pajacyk.pl http://www.polskieserce.pl Nie udzielam indywidualnych porad poza forum! |
2006-02-28, 19:44 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Temat ten był wielokrotnie poruszany i to bardzo szczegółowo. Zajrzyj może np. tutaj http://www.biochemiaurody.com/DzialSun/articles-sun.htm aby się przekonac o co chodzi.
|
2006-02-28, 19:50 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 273
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Przepraszam Maniu19 jeśli poczułaś się urażona. Ja po prostu jestem zwolenniczką umiaru we wszystkim
Jeśli chodzi o zmarszczki pojawiające się w 60 roku życia to słyszałam, że byłoby tak gdybyśmy wogóle nie ruszały żadnymi mięśniami twarzy. |
2006-02-28, 21:00 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Cytat:
|
|
2006-02-28, 21:54 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 534
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Wiesz ennkaa, od jakiegoś czasu filtry są dla mnie rzeczywiście jak mycie zębów. Chcemy, aby nasze zęby były białe, bez przebarwień i próchnicy, aby nie "dolegały" im i naszym dziąsłom żadne choroby. Ja chcę, aby tak samo było z moją cerą: jednolity kolor, bez przebarwień, zmarszczek, chorób skórnych - i ze względów estetycznych i zdrowotnych.
Mam prawie 23 lata, a słyszę, że mam cerę 13-15 latki (najmilej jest mi, gdy mówi to kosmetyczka). I chcę, aby tak zostało. A do tego niezbędne są filtry. Spróbuj i Ty, a już z nich nie zrezygnujesz Pozdrawiam |
2006-02-28, 21:58 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Chocolatko, ciekawość mnie zjada Od jak dawna stosujesz filtry?
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2006-02-28, 22:11 | #17 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Cytat:
|
|
2006-02-28, 22:21 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 534
|
Vretka, nigdy nie opalałam się na plaży i nie chodziłam do solarium, zawsze latem max ochrona. Natomiast w pozostałe miesiące filtry ok. 25
Ale teraz wiem (dzięki wizażowi ), że 25 to za mało i "porządnych" filtrów używam dopiero od początku grudnia. To niedługo, więc wygląd mojej cery jest raczej rezultatem ostrożności przez wszystkie poprzednie lata. Ale od początku grudnia to już tylko 50+ i mam zamiar już tak cały czas No ja dodam jeszcze, że używam samoopalacza i to już od prawie 8 lat Pozdrawiam filtromaniaczki Edytowane przez agusia_1 Czas edycji: 2006-03-01 o 21:23 Powód: post pod postem |
2006-03-01, 18:56 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Ja przymierzam sie od jakiegos czasu do filtrow, ale jakos nie moge sie przelamac. Mam mase watpliwosci... Jak mozna nalozyc na buzie cale 2 ml? Pewnie swiecenie, jak ksiezyc w pelni. Mam cerę przesuszona, ktora sie luszczy i jednoczesnie sie przetluszcza. Po kilku godzinach od nalozenia makijazu swiece sie, skrobia nie pomaga, lepszy juz normalny puder matujacy. No i jak nalozyc na to podklad? Nie moge sobie pozwolic na wyjscie bez podkladu, bo mam zawsze wyłażą mi jakies pryszcze i mam troche przebarwien po wyciskaniu. Dzieki podkladowi mam wyrownany kolor cery, a bez nie wyglada to zachwycajaco. No i czy filtry nie beda za ciezke do przetluszczajacej sie skory?
|
2006-03-01, 20:54 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Ash, dokładnie takie same miałam wątpliwości kilka lat temu, ale postanowiłam zaryzykować i stwierdzam, że po jakimś czasie to już nie jest problem. Tez miewałam wypryski, ale o dziwo, od kiedy zaczęłam zamiast zwykłych kremów stosować filtry (nakładam co prawda ok. 1,6 ml, a nie 1,8 na twarz, z jednym wyjątkiem, zresztą 2 ml to porcja na twarz + szyję), tych wyprysków i innych nieładnych rzeczy mam coraz mniej. Kilka lat temu nie wyszłabym do ludzi bez podkładu, a teraz - kiedy mam wystapienia publiczne - używam filtrów tonujących, a podkład tylko z raz-dwa na miesiąc na wieczorne imprezy. Stan skóry się po prostu poprawił, poza przebytym w zeszłym roku ŁŻSem, ale jego przyczyną były drożdżaki, a nie nieodpowiednia pielęgnacja.
Wypróbuj filtry do cery tłustej albo trądzikowej. Ja nie znam wszystkich, ale np. SVR 50 tonujący wchłania się (u mnie przynajmniej) do matu i nie jest zupełnie tłusty. Dla mnie kolor jest za ciemny i za ciepły, ale może Tobie się spodoba. Są też inne filtry do cery tłustej, zapoluj na próbki. Może na początku nie będziesz wyglądać tak dobrze, jak z podkładem, ale myślę, że po kilku miesiącach stan skóry się poprawi. Niewielkie przebarwienia można spróbować zwalczyć kuracją kwasową, a filtry wybierz matujące. Możesz też spróbować nakładać delikatnie podkład, ale lepiej odczekać dłużej po nałożeniu filtra, no i podkład bez talku musi być. Warto spróbować, naprawdę. |
2006-03-01, 20:55 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Biochemia kosmetyczna :)
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Chocoladka dzięki za pozdrowienia
Używamy kremów z wysokimi i stabilnymi filtrami, bo chcemy sie uchronić przed: - rakiem skóry, - przebarwieniami, - pękaniem naczynek krwionośnych, - przedwczesnym starzeniem się skóry. Ponadto niektóre z nas stosują: - retinoidy, - kwasy, - inne substancje, które jako skutek uboczny mają działanie fotouczulające. Poza tym traktujemy ochronę przed promieniowaniem UV tak jak mycie zebów. Nikogo nie zmuszamy, jesli kto też chce zostac "filtromaniaczką" prosze bardzo. Na tym forum jest dużo wątków o tym, poza tym są też artykuły Basi oraz BU, do którego link podała już Kajol. Korzystając z okazji pozdrawiam wszystkie "filtromaniaczki". Buźka Dziewczyny
__________________
"Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora" |
2006-03-01, 21:08 | #22 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 778
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Cytat:
|
|
2006-03-01, 21:22 | #23 | |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Cytat:
Ash, można na buzię nałożyć 2ml, a nawet więcej Ja mam mieszaną cerę, a nakładam tyle filtrów i na to podkład, potem puderek, nie używam skrobi. Nie świecę się jak miedziany rondel, ale też, całe szczęście, nie mam płaskiego, sztucznego matu Dla mnie filtry są naturalne od zawsze, może uściślę: Vichy jest naturalny, moja Mama używa go od zawsze tak jak pasty do zębów i dlatego ma cerę 40-stki, mimo, że parę latek temu przekroczyła 50(!) Przyznam, że nie zastanawiałam się nad istotą "filtromanii", nie wiedziałam, że jest tyle rodzajów filtrów - Vichy u mnie w domu zawsze stał, jak byłam mała (narty, ciepłe kraje) to rodzice mi smarowali tym buzię obficie, później ja sama w ramach codziennego nawilżenia, nie wnikałam, co i jak, nie wiem, czy nakładałam 2ml, czy 1 albo 1,5ml. Obficie i już. Później doszedł SVR. Dopiero znacznie później, odkryłam wizaż, BU i całe zagłebie antypromieniowe a razem z tym inne filtry. Poza tym, dużo czasu spędzałam w Meksyku (teraz mniej) i na Karaibach nie wyobrażam sobie ochrony niższej niż 50+ Przyznam, że kiedyś opalałam ciało, dalej mi się to zdarza (ale z spf 80) ale buzi nigdy - nawet przy 50 potrafią wyskoczyć mi piegi a co do bladośći.. przecież mamy samoopalcze i balsamy brązujące I jakoś nie sądzę, żebym cierpiała na chorobę psychiczną, przynajmniej nie z tego powodu. A poza tym, miło jest słyszęć,że się ma cerę jak nastolatka |
|
2006-03-01, 21:26 | #24 | |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Cytat:
Knotie, ja też polecałabym Ci SVR albo BioDermę, zwłaszcza tonującą 50. A co to znaczy, że Ci buzia reagowała histerycznie? |
|
2006-03-01, 21:31 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Ooo..Sandija, jak ja Ci zazdroszcze, ze ty filtry znasz od zawsze. Ja je poznalam dopiero pare m-cy temu,i nie moge sobie wybaczyc ze 22 lata zylam w nieswiadomosci.
Zastanawiam sie, czy pojsc na badanie poziomu fotouszkodzenia skory,ale sie troche boje ten konfrontacji ze zmarszczkami [ktorych poki co nie widac]. |
2006-03-01, 21:34 | #26 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
L_V, znam, ale tak jak mówię, kiedyś miałam mniejszego fioła, co ja piszę, w ogóle nie miałam fioła - nie nakładałam przepisowej ilości (chociaż też sporo) i nie miałam pojęcia o różnych możliwiych reakcjach parsolu z czymś tam nakładałam jakikolwiek podkładzik/puderek i już Dopiero Sylwiasta mi dokładnie wytłumaczyła co i jak Ale i tak ochrona była
|
2006-03-01, 21:52 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 534
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Witam obecne i przyszłe filtromaniaczki
Dodam jeszcze parę słów. Kremów z filtrami używam odkąd pamiętam i nigdy, ale to nigdy nie opalałam buzi Ale świadomą (nie wiem czy to dobre słowo) użytkowniczką filtrów jestem od 3 miesięcy. Bo dopiero dzięki wizażowi (ile ja się tego naczytałam ) dowiedziałam się o filtrach stabilnych, o nakładaniu przepisowej ilości, o reakcjach filtrów z innymi kosmetykami (podkładami itp.) Także za filtromaniaczkę uważam się od niedawna i mnie to słowo niesamowicie się podoba Życzę powodzenia w walce o zdrową, młodą skórę |
2006-03-01, 22:15 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Kurcze, to takie skomplikowane. Teraz uzywam sobie podkladu, jaki mi pasuje, a z filtrami trzeba strasznie przebierac w podkladach, pudrach i Bog wie czym jeszcze. Chyba musze jeszcze duuuzo poczytac wizazu, bo na razie czuje sie zagubiona w tym temacie.
Z drugiej strony jest tyle kremow i roznych kosmetykow na rynku i filtry to sa jedyne "prawe" kosmetyki? |
2006-03-01, 22:28 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
No i jak tu sie nie opalac latem? Ja uwielbiam slonce, uwielbiam lato. I mam chowac sie przed sloneczkiem?
Sa co prawda samoopalacze, ale slonce jest najwygodniejsze. Nie zostawia plam jak samoopalacz i opalenizna 3ma sie dluzej. Mimo, ze mam mleczko samoopalajace do twarzy Clarinsa, to jednak jak peelinguje, zawsze zostaja mi ciemniejsze miejsca i nie wyglada to ladnie. Po ponownym nalozeniu samoopalacza, jednak buzia juz nie wyglada tak ladnie, jak powinna. Zaskorniki sie zabarwiaja i wyglada sie be. Sandija, w ogole opalilas sie cos z ta 80tka? |
2006-03-01, 22:30 | #30 | |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Jak to z tymi filtrami?
Cytat:
Ash, rewelacja, poważnie Tak, to jedyne prawe kosmetyki - tylko one chronią przed zmarszczami, dbają o nawilżenie, naczynka, dzięki nim nie powstają przebarwienia (a o te nietrudno, np. biorąc pigułki), powodują,że jak coś się pojawi na buzi, to się szybciej goi, jej, można tego wymieniać w nieskończońość no i przy kwasach czy retinoidach są obowiązkowe. Z 80 się opalam na ciele, leciutko, tak na brzoskwiniowo, zresztą, zmoją karnacją czekoladowa opalenizna mi nie grozi, nawet jakbym nie używała filtrów i opalała się na olejek bambino podczas 4miesięcznych pobytów na Karaibach musiałabym aplikować sobie krem co godzinę, a apikowałam rzadziej i tak się delikatnie opaliłam (na buzię co 30 minut ). Własnie tu widać, co większość osób rozumie przez filtry - że to bloker i słońce nas nie tknie. Pewno, na buzi to ma nie ruszyć, ale nawet przy 80 czy 100 nie blokuje promieniowania, stąd ta nazwa jest błędna, on tylko powoduje, że przedostaje się go mniej. A tak w ogóle, to jak ktoś używa filtrów, to nie oznacza, że jest jakimś wampirem, czy coś, i nie wychodzi na słoneczko Wychodzi, tylko z warstwą ochronną na buzi |
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:57.