Do znawczyń składów.

[Joey]

Ostatnio kupiłam filtr Avene i jestem załamana, bo to mój drugi w życiu filtr i po raz drugi jest to kompletna porażka. (Pierwszym rozczarowaniem był Anthelios W Gel, LRP, który podrażniał mi cerę.) Po tygodniu użytkowania Avene zauważyłam sporo nowych krosteczek na czole, z czym normalnie nie mam problemu. Przeanalizowałam jego skład tak jak umiałam, ale nie znalazłam informacji o niektórych składnikach. Jak myślicie - co może powodować zapychanie?

Avene thermal spring water (avene aqua), ethylhexyl methoxycinnamate, cyclomethicone, isodecyl neopentanoate, bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine, glycerin, methylene bis-benzotriazolyl tetra-methylbutylphenol, water (aqua), glyceryl stearate, potassium cetyl phosphate, stearyl alcohol, pvp/eicosene copolymer, butylparaben, decyl glucoside, disodium edta, ethylparaben, isobutylparaben, methylparaben, o-cymen-5-ol, phenoxyethanol, propylpraben, sorbic acid, titanium dioxide, tocopheryl glucoside, triethoxycaprylylsilane, trimethoxycaprylylsilane, xanthan gum, zinc oxide

PS. Na zielono zaznaczyłam te składniki, które udało mi się sprawdzić wg różnych źródeł i nie są one "zapychaczami".

[chocolatka]

Joey, a który to jest filtr (mleczko, emulsja...?) Niestety w wątku "do filtromaniaczek" parę dziewczyn narzekało, że Avenka je zapycha. U mnie sprawuje się świetnie.

Ja bym podejrzewała ISODECYL NEOPENTANOATE (piwalan izodecylu)- w LRP go nie ma.
To środek zmiękczający ja toto typuje. Tu jest na wysokim miejscu w składzie, bo na czwartym.
Ja nie wierzę ani isopropylom, ani isodecylom, chociaż to różnie bywa - mi akurat tu nie przeszkadza.
A, i glicerynka może czasem zapychać, zwłaszcza mieszaną cerę.

[CzarnyElf]

Nie znam sie zbyt na skladach ale ten wyglada dla mnie zbyt skomplikowanie(za duzo tych chemicznie brzmiacych nazw tri cos tam na koncu skladu i alkohol mi sie nie podoba-gdybym w sklepie czytala ten sklad nie kupilabym go) mnie tez uczulil i Avene i Athelios rowniez(mialam probki z wymiany)(mam bardzo wrazliwa cere) .Na razie nie znalazlam jeszcze wysokiego filtra ktory by mnie nie uczulal

[Erato]

Dziwna sprawa z tym Avene. Niby w składzie nie ma nic typowo zapychającego, a jednak... Mnie avene zapycha w tempie ekspresowym, po prostu po jednym użyciu mogę sie spodziewać "niechcianych gości" na twarzy I to nie są jakieś tam małe krosteczki czy zaskórniki - to są po prostu czerwone, bolesne prychole! Takich to już naprawdę dawno nie widziałam na swojej gębie, a tu proszę
Biodermie się to NIGDY nie zdarzyło....

[Joey]

Chocolatko - to jest mleczko, popularnie zwane "z dzieciaczkiem".

Sandija - dziękuję To może być to, ten isodecyl cośtam . Później porównam czy w innych kosmetykach, które mnie zapychają też jest, tak z ciekawości. A co do gliceryny to mam cerę normalną w stronę suchej, więc chyba nie powinna szkodzić, tylko pomagać.

Czarny Elfie - no to mnie zmartwiłaś tym, że jeszcze nie znalazłaś filtra, który by Cię nie uczulał. Mnie też to może spotkać, bo moja skóra reaguje źle na mnóstwo kosmetyków. A jakich próbowałaś oprócz Avene i Antheliosa?

Erato - no właśnie, mnie też stosunkowo szybko zapchała, aż byłam w szoku, zwykle zdarzało mi się to po ok. miesiącu. Zaintrygowałaś mnie z tą Biodermą (BTW odnosiło się to do wszystkich kosmetyków tej firmy, czy do jakiegoś konkretnego?), może spróbuję. Ale chyba już nigdy nie kupię filtra bez uprzedniego przetestowania. Tylko o próbki trudno, jak wiadomo.

[chocolatka]

Joey, w sprawie próbek warto udać się do apteki Dorfarm w Plazie Nie obiecuję, że będą akurat te, na których Ci zależy, ale jest to apteka, w której (wg moich doświadczeń) najłatwiej o filtrowe próbki. Polecam też aptekę w Tesco przy ul. Opieńskiego.

[Erato]

Napisane przez Joey

Erato - no właśnie, też mnie też stosunkowo szybko zapchała, aż byłam w szoku, zwykle zdarzało mi się to po ok. miesiącu. Zaintrygowałaś mnie z tą Biodermą (BTW odnosiło się to do wszystkich kosmetyków tej firmy, czy do jakiegoś konkretnego?), może spróbuję. Ale chyba już nigdy nie kupię filtra bez uprzedniego przetestowania. Tylko o próbki trudno, jak wiadomo.

Stosowałam na "swoju paszczu" Biodermę Photoderm Max Fluide oraz Creme - z tym, że fluid jeszcze w starym składzie, teraz podobno dodali denata , jak też Photoderm Creme Teintee, tonujący. Żaden NIGDY nie spowodował jakichkolwiek objawów "zatkania". Natomiast co do wrażliwości skóry, to nie chcę się wypowiadać, bo nie jestem ani alergikiem, ani typowym "wrażliwcem". Z próbek Biodermy mam fluid (z wymiany!) i krem bezbarwny. Fluidu mogę zrobić większą próbkę.

[201804200952]

Niestety mam chyba ten sam problem .

Od jakiegoś tygodnia smaruję się Avene z dzieciaczkiem i coraz więcej niespodzianek przykrych pojawia się na mojej twarzy.
Mam tłustą i problemową cerę, dlatego myślałam, że to pewnie "moja wina", ale widzę, że może być inaczej.

Teraz nie wiem co robić. Odstawić czy próbowac dalej?
Stosuję na noc Effaclar K, miałam straszną radochę z rozpoczęcia kwasowo-filtrowej kuracji, a tu takie kwiatki ...

[Joey]

Napisane przez Erato

Z próbek Biodermy mam fluid (z wymiany!) i krem bezbarwny. Fluidu mogę zrobić większą próbkę.

Naprawdę mogłabyś? A jak taka próbka by wyglądała? I czy wysłałabyś mi to w zwykłej kopercie, czy jak? Wiem, że to są naiwne pytania, ale ja naprawdę nie wiem jak to wygląda, totalnie jestem zielona w tej kwestii.

[Joey]

Napisane przez Myszi

Niestety mam chyba ten sam problem .
(...)
Teraz nie wiem co robić. Odstawić czy próbowac dalej?
Stosuję na noc Effaclar K, miałam straszną radochę z rozpoczęcia kwasowo-filtrowej kuracji, a tu takie kwiatki ...

Myszi, ja odstawiłam. Moim zdaniem nie ma sensu się męczyć. Jak widzę na czole mnóstwo małych krosteczek to się momentalnie przerażam i strasznie panikuję. Co do kwasów - też mam to w planach, ale dopiero jesienią. Mam nadzieję, że do tego czasu znajdę odpowiedni filtr.

[201804200952]

Motyla noga!

Najchętniej bym zaraz odstawiła.
Dostałam w zamówieniu kilka próbek innych filtrów, tyle że jak się skończą to nie uśmiecha mi się wydawać następnych 50 zł na inny filtr, który również może okazać się niewypałem
A najgorsze jest to, że przy mojej cerze jest mi naprawdę ciężko stwierdzić czy rzeczywiście coś mnie zapchało czy to tylko moja skóra sobie "folguje".
Skusiłam się na Avene dlatego, że muszę się znacząco pudrować i nakładać podkład, a teraz nie wiem co robić .

Eh... a miało być tak pięknie.

[Erato]

Napisane przez Joey

Naprawdę mogłabyś? A jak taka próbka by wyglądała? I czy wysłałabyś mi to w zwykłej kopercie, czy jak? Wiem, że to są naiwne pytania, ale ja naprawdę nie wiem jak to wygląda, totalnie jestem zielona w tej kwestii.

No więc słuchaj: trzeba wziąć jakieś 2 m kwadratowe specjalnej żaroodpornej folii, zrobić z niej tubkę i zamknąć spawarką. Następnie włożyć tubkę do pudełka z kartonu, ale musi być szary, bo przez biały przenika promieniowanie kosmiczne i niszczy próbki. Szary karton owija się folią odblaskową. Przesyłkę można nadać par avion, tak jest najszybciej... No a tak poważnie, to akurat mam dwie próbki "firmowe" Biodermy (fluid i krem), to są małe tubeczki po 5 ml. Do koperty "bąbelkowej" i po sprawie Takie próbki powinny Ci wystarczyc na dwa razy każda, więc przynajmniej będziesz w stanie ocenić konsystencję i wchłanialność, a co do "zapychalności".... to wiadomo, że nigdy nic nie wiadomo Jeśli chcesz próbki, to wrzuć adres na PW

Myszi, na miłość boską, co to jest Motyla Noga? Czy to jakieś wyrafinowane przekleństwo? (tak jak kurza twarz? albo d... jeża? )

[chocolatka]

Przepraszam za off top , ale już nie wiem co mnie bardziej rozbawiło: Motyla Noga czy instrukcja robienia próbek autorstwa Erato Dziewczyny, jesteście obłędne

[Joey]

Erato Zaraz wyślę Ci adres na PW.

Z "motyla nogą" już się spotkałam wcześniej w Kubusiu Puchatku, wersji "dla dorosłych" Z tego co pamiętam to było ulubione przekleństwo Krzysia, który w tych opowiadaniach był harcerzem. Też mnie to strasznie śmieszyło

[chocolatka]

Joey, dzięki za wyjaśnienie Ja czytałam tylko wersję dla dzieci. I całe szczęście, bo nie wiem czy zniosłabym tak hardcorowe przekleństwa

[201804200952]

Napisane przez Erato

Myszi, na miłość boską, co to jest Motyla Noga? Czy to jakieś wyrafinowane przekleństwo? (tak jak kurza twarz? albo d... jeża? )

Ja tu po radę przyszłam, a tu śmichy-chichy .

Wyjaśniam!
Jako grzeczne dziecko również czytałam jedynie "normalnego" Puchatka .

A moja motyla noga to z "Misia" , był tam Wujek Dobra Rada i Tomek co używał brzydkich wyrazów :
"Ale nasypało, motyla noga! Już od kwadransa nie ma autobusu! Kurcze pióro!" itd.

[justa79]

Napisane przez CzarnyElf

Na razie nie znalazlam jeszcze wysokiego filtra ktory by mnie nie uczulal

a próbowałaś używać wyłącznie filtrów mineralnych?