Kolczyk w chrząstce - jak długo boli gojenie?

[Aeterna]

Jak w tytule. Przekłuwam ucho w chrząstce; wreszcie się chcę zabrać za to - u góry, w tym chyba najgrubszym miejscu ucha.

Podobnież boli (kumpel mi dziś powiedział, że go bolało, mocno (??) ze dwa tygodnie to conajmniej. Przekłuwania się nie boję, bo znieczulają. A co potem?

Powiedzcie .

[lain]

oj mnie dlugo bolalo, ale moze placilam za swoja glupote i przebijanie w warunkach domowych
a potem dlugo nie ponosilam, bo mnie wkurzalo, ze o wszystko akurat tym kolczykiem zahaczalam. wlosy, swetry... ehh dobrze, ze sie go pozbylam (tylko ze ja jestem typem, ktory juz nawet kolczykow zwyklych w uchu nie nosi, bo tez zahaczam i... wszystkie zgubilam - zostalo 6 dziurek)

[kamuha]

Przekłuwałam w zeszłym roku. Mnie jakoś okrutnie nie bolało. Na początku takie "gorące" jest to ucho i lepiej przez kilka dni unikać spania na tym boku bo wtedy boli. Jak się będzie uważać, zeby nigdzie nie zahaczyć to będzie dobrze, bo jak się zahaczy to "auuu". Mnie najbardziej bolało wyjęcie tego kolczyka po tych 3 tygodniach. I popełniłam duży błąd. Chciałam, żeby ucho trochę odpoczęło i jak wieczorem zdjęłam, to rano nie mogłam wsadzić, także odradzam
Ogólnie też słyszałam, że boli, ale jakoś bardziej na sobie tego nie odczułam, może niewrażliwa jestemMyślę, że jak nigdy Ci się nic nie paprało(podejrzewam, że masz kolczyki w "normalnym" miejscu) to nie masz się czego bać

[Aeterna]

Kurde. Nie wiem. Przebiję, to pewne. Uparłam się.

Ale nieco mnie zgasił dzisiaj. Spytałam się go dziś, ile go bolało, licząc, że usłyszę: na drugi dzień mucha nie siada - a tu taka kapa. I jeszcze sam dodał: zwykłe przebijanie - nic nie boli.


Kurde. A ja taka wrażliwa na bodźce dotykowe jestem .
Ból..?

[Olunia90]

Ja kolczyka w chrząstce robiłam ok rok temu.Przez 2 miesiąca nie mogłam spać na tym boku ale wszystko wróciło do normy.Nie będe oszukiwała,bo ból jest

[kuki9]

Chrzątka boli chyba najbardziej ze wszystkich miejsc(które akurat dla mnie wcale nie są bolesne)
Miałam chrząstke robiona pistoletem ale może jakby była przekłuwana igłą w salonie byłoby lepiej.Bolało, gojenie też bolało....no i goiło sie prawie rok.Chociaż wszystkie inne rzeczy pieknie sie goiły

[Evka]

Napisane przez lain

oj mnie dlugo bolalo, ale moze placilam za swoja glupote i przebijanie w warunkach domowych

To tak jak u mnie Oszczędze opisów bo zbyt wiele tu wrażliwych jednostek Po przebiciu mialam dysproporcje uszu- 1 wielkości słonia a drugie regular Po jakimś czasie wrócilo do normy ale to wszystko moja wina.
Od tego czasu mineło 6 lat i ten kolczyk został jedynym jaki nosze, jestem z niego zadowolona i nie załuje.
Aeterna nie obawiaj się ,nie sugeruj cudzymi opiniami bo kazdy ma indywidualne odczucia bólu. Mnie bolało. Bardziej mnie boli depilacja bikini a pomimo wszystko to robie Wszystko da się wytrzymac

[Aeterna]

Wiem, ale - buuuuu..!

Wytrzymać..!


Ooo moje uszko, i brudek na nim, oooo..!
..!

[Evka]

Eee....będzie dobrze

Ja mam chrzęści a nie chrząstki bo grubaśne i twarde, Ciebie nie będzie bolało na 100%

[bloondyna]

a ja mam juz od sierpnia i jak sciagam go na 5 min tu mi ucho zarasta i sama sobie musze przekuwac kolczykiem ;/;/ a ogolnie to boli jak cholera spac nie moge na tym boku i w ogole.. szczerze to nie robilabym sobie go o ile wiedzialabym ze to tak boli

[Aeterna]

Napisane przez bloondyna

a ja mam juz od sierpnia i jak sciagam go na 5 min tu mi ucho zarasta i sama sobie musze przekuwac kolczykiem ;/;/ a ogolnie to boli jak cholera spac nie moge na tym boku i w ogole.. szczerze to nie robilabym sobie go o ile wiedzialabym ze to tak boli

To tam nie można zmieniać sobie kolczyków..?!

K*rwa mać. A ja od kilku miesięcy kupuję sobie takie rózne śliczne maluśkości - specjalnie tam, na górę .
Cholera jasna..!

[Aeterna]

Cholera jasna..!
Uparłam się. Ja muszę mieć tam tego kolczyka. I muszę móc go tam wymieniać. Jak go mam nie wymieniać, to, grrr..!

I już mnie boli .

Ej, no weźcie mi coś powiedzcie..!

_________________________ ___________________
O, tu mniej więcej, bym chciała mieć kolczyk.
(moje choć brudne nie takie szare . I nie takie nienormalne )

[i_n_e_s]

Aeterna ja nie mam kolczyka w chrząstce, ale moje 2 koleżanki sobie robiły.
Jedna powiedziała, że tak bardzo nie boli, myślała, że będzie gorzej. ( Ale ona dosyć często sobie uszy przekłuwała miała chyba z 5 w jednym i 3 z w drugim uchu.) Tylko na początku też nie mogła spać na tym uchu i jak ktoś ja niechcący uderzył lub dotknął to ją bolało. Ale minęło i jest dobrze.

Drugiej przekłuwała koleżanka w domu. Chyba od razu 3 dziurki. I mówiła, że bardzo nie boli.( Z tym że jest to osoba odporna na ból, zahartowana)
Tylko nie wiem czy ona była do końca trzeźwa, gdy jej przekłuwała

Jak chcesz ( a widać, że tak ) to sobie zrób , zniesiesz ten ból

[Aeterna]

Bólu bać się nie mogę .
Dla piękna wszak, nie .
Mam nadzieję że zagoi się ''szybko'' .

Pytanie moje teraz brzmi następująco - w związku z postem Bloondyny: czy mogę wymieniać w takiej dziurce kolczyki(-a)?

[Czekoladaa]

mnie bolało długo, z 2-3 miesiace napewno, a goiło sie z 7 tygodni. ale ja nie miałam u kosmetyczki przebijane

[Madzioonia]

Napisane przez Aeterna

czy mogę wymieniać w takiej dziurce kolczyki(-a)?

O ile mi wiadomo to możesz.
Moje 2 koleżanki mają i wymieniają, co chwile przychodzą z innymi świecidełkami

[Czekoladaa]

Napisane przez Aeterna

To tam nie można zmieniać sobie kolczyków..?!

K*rwa mać. A ja od kilku miesięcy kupuję sobie takie rózne śliczne maluśkości - specjalnie tam, na górę .
Cholera jasna..!

ja chyba po miesiącu czy 2 zmieniłam, ale na poczatku trzeba bardzo szybko zmieniać...., teraz juz normalnie moge wyjmowac na ile chce kolczyk zreszta ostatnio wyjełam wszytskie to ucho wyglada tak smiesznie, podziurawione jak nie wiem )

[Katiusia]

Też mam ochotę na kolczyka w chrząstce, ale po przeczytaniu tego mam obawy.
Ale kurde, tam zawsze mi się podobał.
Z tym że ja mam problem że mi się cholernie długo goją. Niecałe dwa lata temu zrobiłam(tzn. u kosmetyczki) sobie dwa kolczyki w jednym uchu( w sumie w jednym mam trzy) I ten ostatni goił mi się około 7 miesięcy, cały czas ropiał i zarastał, nawet jak zdjęłam kolczyk na 10 min.
Aeterna poczekam aż Ty sobie przebijesz chrząstke i dopiero ja pójdę
Jak sobie przebijesz to daj mi znać

[Czekoladaa]

Napisane przez Katiusia

Też mam ochotę na kolczyka w chrząstce, ale po przeczytaniu tego mam obawy.
Ale kurde, tam zawsze mi się podobał.
Z tym że ja mam problem że mi się cholernie długo goją. Niecałe dwa lata temu zrobiłam(tzn. u kosmetyczki) sobie dwa kolczyki w jednym uchu( w sumie w jednym mam trzy) I ten ostatni goił mi się około 7 miesięcy, cały czas ropiał i zarastał, nawet jak zdjęłam kolczyk na 10 min.
Aeterna poczekam aż Ty sobie przebijesz chrząstke i dopiero ja pójdę
Jak sobie przebijesz to daj mi znać

każdy ma inne ciało ) ale powiem ci, że tak: samo przebicie nie boli mocno. a pozniej troche sie pomeczyć mysle ze warto bo naprawde fajnie wyglada. ja napewno jeszcze raz bym sie zdecydowala na kolczyk w tym miejscu nawet gdybym znowu miala znosic to gojenie

[Aeterna]

Jupi. Że można zmieniać.
Luzik. Odezwę się, no jacha. Nie wiem tylko, czy nie poczekać bliżej wakacji, bo fundowanie sobie ''bolenia'' (poboli, poboli i przestanie, co nie ) - na sesję i zaliczenia to chyba nie jest taki super pomysł .

[Aeterna]

Ale mnie się czekać nie kce..!

[Czekoladaa]

Napisane przez Aeterna

Ale mnie się czekać nie kce..!

nie dziwie sie)
ale w dzień cie nie powinno boleć, przeważnie w nocy jak spisz po tej stronie, albo jak dotykasz, o cos zahaczysz lub ktos cie przez przypapek walnie

[kamuha]

Napisane przez Aeterna

czy mogę wymieniać w takiej dziurce kolczyki(-a)?

Na początku szybko wkładaj kolczyka po wyjęciu, bo faktycznie może coś tam zarosnąć, czy jakiś strupek się zrobić. Ja po ok.2 miesiącach MUSIAŁAM zdejmować kolczyka na co najmniej godzinę (wf-zasady ) pierwsze kilka razy ciężko mi było utrafić i troszkę bolało wkładanie, a potem zapominałam o nim i zakładałam wieczorem i było i jest OK. Nie bój się

[Bridget]

Aeterna, ucho Ci zzielenieje, zobaczysz

[moksa]

o

[Katiusia]

Aeterna ja się zdecydowałam.
Jak Ty idziesz to ja też
Tylko że ja dopiero pójdę sobie zrobić w moje urodziny, więc jeszcze troszkę muszę poczekać.

[Aeterna]

Napisane przez Katiusia

Aeterna ja się zdecydowałam.
Jak Ty idziesz to ja też
Tylko że ja dopiero pójdę sobie zrobić w moje urodziny, więc jeszcze troszkę muszę poczekać.

Wariatka
Znajdź Ty dziecię - odpowiedniejszy autorytet

[Paris Paris]

od ponad 8 lat mam kolczyka w lewym uchu, w chrząstce :d
przekłuwałam u kosmetyczki, więc wszystko lege artis
ale bolało strasznie ze 3 miesiące, a na lewym boku to z pół roku nie spałam, bo taki ból
ale wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji, każda z nas ma inny próg bólowy

[Pomadka]

Mam kolczyka w chrząstce od wielu, wielu lat. Przebijałam sobie sama, nawet nie pamiętam czy długo mnie ucho bolało po tym zabiegu, chyba nie. Na pewno mi nic nie ropiało itp. POd tym względem nos sprawował się gorzej-ok. pół roku nie mógł się wygoić na tip-top.
Wiem, że trzeba mieć trochę samozaparcia do takiego przebicia ucha, bo chrząstka jest taka twardawa i ja jak sobie ją przekłuwałam, to tak fajnie mi chrupło.

Na początku nosiłam kolczyka - kółeczko, nie polecam ponieważ podczas czesania włosów kilkakrotnie sobie go wyrwałam z ucha żywcem. Nieprzyjemne uczucie...
Zmieniłam na wkrętke i jest extra, nic nie haczy, nic nie wypada, nie boli, nie ciśnie... itp.

[Aeterna]

Napisane przez Pomadka

Mam kolczyka w chrząstce od wielu, wielu lat. Przebijałam sobie sama, nawet nie pamiętam czy długo mnie ucho bolało po tym zabiegu, chyba nie. Na pewno mi nic nie ropiało itp. POd tym względem nos sprawował się gorzej-ok. pół roku nie mógł się wygoić na tip-top.
Wiem, że trzeba mieć trochę samozaparcia do takiego przebicia ucha, bo chrząstka jest taka twardawa i ja jak sobie ją przekłuwałam, to tak fajnie mi chrupło.

Na początku nosiłam kolczyka - kółeczko, nie polecam ponieważ podczas czesania włosów kilkakrotnie sobie go wyrwałam z ucha żywcem. Nieprzyjemne uczucie...
Zmieniłam na wkrętke i jest extra, nic nie haczy, nic nie wypada, nie boli, nie ciśnie... itp.

Wizażowa rekordzistka....?