Tabletki a libido

[anula30]

Mam pytanko,czy tabletki anty moga spowodowac ozieblosc seksualna? Od pieciu lat biore tabletki i nie mam zupelnie ochoty na seks,moze je odstawic ?

[maszka5]

zapraszam na watek libido

[villemcia]

tabletki moga obnizac libido..czasem wystarczy je zmienic by zapobiec temu...

[Paris Paris]

a wydawało mi się, ze było juz kilka próśb , by nie dublować wą

tków, tylko najpierw użyc wyszukiwarki

[dr Waleśkiewicz]

wątek już był, drogie Panie

[kiciulka1985]

Czy tebletki maja wplyw na poped seksualny???

[Verena]

Podobno tak - niektórym spada libido, innym wręcz przeciwnie. wszystko zależy od organizmu.

[kiciulka1985]

Kurcze, mi spadlo;(
Zmiana tabletek cos pomoze ?

[agatus84]

Bylam wielka zwolenniczka tabletek, niestety u mnie spowodowaly ogromny spadek libido. Na poziom zerowy wiec odstawilam. Od prawie kazdej dziewczyny bioracej tabletki- w mniejszym lubwiekszym stopniu,ale jednak-slysze to samo. Wiec cos w tym jest. Natomiast nie slyszalam zeby komus wzroslo libido?? Mi po odstawieniu tabletek libido wrocilo natychmiast- w ciagu kilku dni taka zmiana!! A odstawilam bo sie naczytalam o problemach dziewczyn, ktore odstawily, i po nawet 2 latach dalej ochote na seks mialy zerowa... przerazilam sie- na szczescie mnie to nie dotyczylo...
pozdrawiam

[kiciulka1985]

czy ze zrezygnowac z taletek?
na rzecz czego?
zabawa z prezerwaywami mnie nie bawi niestety (bawilam sie przez ok rok zanim zaczelam brac tabletki i nie chce do tego wracac).

[agatus84]

W zadnym wypadku nie namawiam Cie do rezygnacji z tabletek,taka decyzje mozesz podjac tylko po konsultacji z ginekologiem! z tego co wiem- a troche o tym czytalam-tabletki subtelnie sie miedzy soba roznia skladem, kazdej kobiecie mozna dobrac odpowiednie-po badaniu profilu hormonalnego. Jestem na etapie sprawdzania ile to badanie kosztuje,wszyscy tylko mowia ze duzo Ktos wie?
A tymczasem wrocilam do gumek,niestety. TZ na poczatku krecil nosem,a teraz mowi ze 100 razy bardziej woli tak,niz jak musial sie prosic i znosic wymowki...
pozdrawiam

[paula78]

poszperaj w archiwum.

niestety w 80% przypadków nastepuje znaczne obnizenie libido.u mnie tez brrr, rzucilam to chocia zbardzo sie balam ,uzywamy od ponad roku gumki,obecnie jestem na etapie rpzygotowan do spirali.

zazwyczaj zmiany pigulek niewiele daja chyba ze na starsze 3 fazowe wtedy poziom hormonow jest rozny w tabletkach an akzdy tydzien jakby idzie z naturlanym cyklem i poziomem hormonow kobiety ale to starsza generacja pigulek.
te nowoczesne maja staly poziom horomnów co wpywa na nas wlasnie obojętnieniem.

[st_ella]

Nie wiem czy to mozliwe ale u mnie jest chyba odwrotnie...
ponad 7 lat temu zaczęłam brać tabletki - zaczęłam od DIANE 35.... i było ok z moim libido (a moze było podwyzszone??? kto to wie??) później przeszłam na Cilest i popęd spadł praktycznie do zera..... przez ostatnie dwa lata nie brałam i tak napradwdę pod wpływem mojego TŻ który stwierdzil ze to przez tabletki nie mam ochoty kochać się z nim byle gdzie.... A od miesiąca - dwóch biorę znowu Diane i.... chyba na mnie wpływa pozytywnie... Czuje się dobrz, moje krosty znikają , skóra się nie przetłuszcza i czuję to mam wiekszą ochote na seks...

Wiec jestem chodzącym przykładem przewrotności

Tylko że nie długo będę chciała odstawic Diane na rzecz czegoś innego.... Tylko pytanie - czego?

[Taverney]

U mnie po Jeanine spadło i to bardzo. Przez trzy miesiące tylko dwa razy miałam tak na prawdę ochotę na seks
Ale bardziej martwię się nastrojami depresyjnymi po tabletkach, one są dla mnie bardziej uciążliwe.

[Verena]

Mi na początku strasznie wzrosło. Właściwie podczas brania tabletek w ogóle nie miałam z tym problemu, tylko właśnie te stany depresyjne... Normalnie od wielkiego "hurrrra" do dołu masakrycznego, no i w takich sytuacjach seks raczej odpadał... :/

[kiciulka1985]

ktos jeszcze ma jakies doswiadczenia zawiazane z tym tematem??

[marti86]

ja rowzniez bralam tabletki przez okolo3lat (od samego poczatatku wspolzycia)no i....brrrrrrrrr libido=zero.zdecydowalam sie na odstawienie i??huraaaaaaaaaaaaaaa krzycze razem z tz bo tak bardzo sie cieszymy ze w koncu nasze problemy zwiazane z brakiem popedu sie skonczyly.teraz moge sie kochac kiedy on tylko chce bo sama mam na to ochote a przy tabletkach nie bylo o tym mowy.

[Kiya]

Napisane przez Taverney

U mnie po Jeanine spadło i to bardzo. Przez trzy miesiące tylko dwa razy miałam tak na prawdę ochotę na seks
Ale bardziej martwię się nastrojami depresyjnymi po tabletkach, one są dla mnie bardziej uciążliwe.

zdaje sie że mamy dokładnie takie same objawy

[bergamia]

Ja brałam piguły przez 5 lat non stop, wcześniej chyba przez 2. I wiecie co? Jedyny plus to tak świetne zabezpieczenie....tylko przed czym, skoro ochota na sex zerowa i jeszcze te "humory". Tabletki to koszmar, na początku byłam zachwycona, dopóki nie odczułam jak naprwde działają na mój organizm. I te potworne bóle głowy. Odstawiłam sama, bo mój gin. nie potrafił mi pomóc.Oni dostają kasę od firm farmaceutycznych(nie wszyscy na pewno),ale antykoncepcja hormonalna to wielki biznes, a my kobiety jesteśmy królikami doświadczalnymi, bo rzadko który lekarz daje skierowanie na ustalenie poziomu hormonów, przed wypisaniem recepty na te cudowne pigułki i jak jedne źle znosisz to wypisuje Ci inne...Jeśli chodzi o moje libido to po odstawieniu nareszcie poczułam się kobietą, jedyny problem to zabezpieczenie, rok bawiliśmy się w "gumki", teraz mam "spiralę", tylko po tylu latach brania hormonów, mam prawdopodobnie tak napaprane w gospodarce hormonalnej, że nie wiem czy długo ją ponoszę, bo mam okres średnio co 2 tygodnie. Ale będę teraz robić badania hormonów (w końcu trafiłam na mądrego lekarza) i zobaczymy.Pozdrawiam i podkreślam TABLETKI ANTYKONCEPCYJNE TO STRASZNE ŚWIŃSTWO!!!

[Taverney]

Napisane przez Kiya

zdaje sie że mamy dokładnie takie same objawy

Eh... witaj w klubie, chociaż smutny ten nasz klub...
to jednak wiem, że nie ja jedna. Ale radzimy sobie jakoś, prawda?

[agusia_1]

Nie zgodzę się z tym, że tabletki to świństwo. Po prostu każdy musi znaleść "te swoje". Ja po moich czuję się świetnie, jakbym w ogóle nic nie brała, zero złego samopoczucia, ani innych skutków ubocznych. Libido poza tym poszło mi w górę, a nie jak niektórym w dół.
Jak brałam inne, to też odczuwałam wszystkie chyba możliwe skutki uboczne, ale na szczeście teraz wszystko jest ok,a biorę pigułki od 3 lat,w tym obecne od ponad 2,5 roku.

[Kiya]

Napisane przez Taverney

Eh... witaj w klubie, chociaż smutny ten nasz klub...
to jednak wiem, że nie ja jedna. Ale radzimy sobie jakoś, prawda?

jest cieżko to fakt ale coś za coś
pod koniec miesiąca wybieram sie do mojego lekarza i poproszę o zmianę,żyje nadzieją że coś sie poprawi bo inaczej bede zmuszona odstawić te piguły
trzymaj sie ciepło

[bergamia]

Napisane przez agusia_1

Nie zgodzę się z tym, że tabletki to świństwo. Po prostu każdy musi znaleść "te swoje". Ja po moich czuję się świetnie, jakbym w ogóle nic nie brała, zero złego samopoczucia, ani innych skutków ubocznych. Libido poza tym poszło mi w górę, a nie jak niektórym w dół.
Jak brałam inne, to też odczuwałam wszystkie chyba możliwe skutki uboczne, ale na szczeście teraz wszystko jest ok,a biorę pigułki od 3 lat,w tym obecne od ponad 2,5 roku.

Szczęściara z Ciebie Agusia. A w jaki sposób miałaś dobierane tabletki, metodą prób i błędów?Jeśli tak to naprawdę miałaś szczęście.
Zdarzają się takie przypadki jak Twój, ale niestety częściej jednak występują problemy. Ja najlepiej czułam się przy "Triquilarze" może dlatego, że to trójfazowy specyfik, ale jak po latach wróciłam do niego to niestety organizm nie chciał się przystosować. Dostałam "Regulon" ale miałam tak potworne bóle głowy, że żadne tabletki przeciwbólowe nie działały. Na końcu był "Logest" ale to był najgorszy z możliwych wybór, depresja na maxa i libido równe 0. A teraz jak już pisałam, totalne rozregulowanie hormonalne a tabletek nie biorę już 1,5 roku.
A tak z ciekawości po których tabletkach Ty się tak dobrze czujesz?

[marti86]

Napisane przez agusia_1

Libido poza tym poszło mi w górę, a nie jak niektórym w dół.

agusia_1 chyba niestety wiekszosci!!

[kseniah]

Napisane przez Kiya

zdaje sie że mamy dokładnie takie same objawy

Hmm... moge sie mylic, w koncu przyjmuje Jeanine od 13 dni, ale mam wrazenei, ze moj apetyt na sex zostal zastapiony drazliwoscia... i placzliwoscia

Z tymze ja sie nie kocham, a zakochuje...powolutku... wiec na razie libido moze byc na nizszym poziemie, no ale perspektywa jego obnizenia do zera napawa mnie przerazeniem... :|

[agusia_1]

Napisane przez marti86

agusia_1 chyba niestety wiekszosci!!

Wśród moich znajomych właśnie jest odwrotna tendencja Każdej koleżance libido poszlo w górę I nie sądzę, żeby to były puste słowa. Dlatego, pojęcie spadku libido, jest dla mnie tak abstrakcyjne

[marti86]

to tylko pozazdroscic.ja niestety nie spotkalam sie osobiscie wczesniej z opinia ze tabletki zwiekszaja libiodo.

[tootsie]

w moim przypadku na początku przyjmowania tabletek (mam na myśli 1-2 opakowania) libido znacznie spadło,ale w miare przyjmowania kolejnych opakowań wzrosto i to chyba bardziej niż kiedyś,gdy nie brałam jeszcze tabletek obecnie biore chyba 6 opakowanie i jak narazie TŻ nie ma powodów do narzekania aha biorę Novynette ale to chyba nie ma większego znaczenia

[marti86]

ja przez pierwszych kilka miesiecy rowniez nie narzekalam.problem zaczal sie potem...

[Marzenax]

Ja brałam piguły 3 lata.Przerwałam bo zaczęłam się bać, że ta INGERENCJA w mój naturalny cykl miesiączkowy może kiedyś mi zaszkodzić, gdy będę chciała miec dziecko. Decyzję o dostawieniu przyśpieszył mój chłopak (bał się omoje zdrowie, bo naczytał się ulotek z moich tabletek) i fakt że STRACIŁAM OCHOTĘ NA JAKIEKOLWIEK ZBLIŻENIA. Nie biore tabletek od tygodnia i kochaliśmy się już dwa razy i robilibyśmy to codziennie gdyby nie praca i związane z tym póżne powroty do domu.Nawet jeśli macie ochotę na seks to pomyślcie o tym jaką krzywdę robicie swojemu organizmowi. Ja zrozumiałam to dopiero po trzech latach-mam nadzieję że nie za póżno.