Czy liceum takie straszne?

[misia_larkin]

Mam pytanie do wszystkich Wizazanek a szczegolnie tych ktore teraz chodza do liceum. Otoz w tym roku skzolnym zaczne nauke w jednym z nich w dosc duzym bo 70-tys. miescie,a jest to bodajze drugie najlepsze liceum w tym miescie.... , ide tam bo chce dobrze napisac mature, a to sie jakos z tego szczyci. Wiec czy faktycznie jest tak duzo nauki w tym liceum. Wszyscy dorosli mnie strasza ze nie bede miala czasu na zycie prywatne itp...Jednak widze ze niektore moje kolezankiz liceum wcale tak nie siedza w domu przed ksiazkami. Wiem ze to moze glupi problem, sa wieksze ale ja sie boje i nie daje mi to spokoju Powiedzcie jak to faktycznie bylo z ta nauka w liceum, czy tak jej duzo bylo... ja nie chce stracic kontaktu z kolezankami chlopakiem dziekuje i pozdrawiam

[adulka.p]

a skad rodzice moga wiedziec jak teraz jest w licku???ja na liceum nie narzekam)trzeba sie uczyc ale bez przesady...moji znajomi z baaardzo renomowanbych szkol maja czas na wypady na imprezki,knajpy i spotkania a srednia ok 4.0 wiec moim zdaniem loozik)aha sosam ze to 2 liceum)

[ajali]

Misia, nie boj sie

W ramach odstresowania mykaj na nasz wątek

[Aneta(anecia)]

hymnnnnn no więc tak ja w liceum jestem od września najlepsze liceumu w mieście i naprawde bardzo sie starałam żeby sie tam dostać...szczerze? to duży przeskok gimnazjum w którym niektóre dni były naprawde cieżkie teraz wydaje mi sie bajka... nie jest łatwo ale chyba pierwsze kroki nigdy nie są takie lekkie trzeba sie zachwiać i nawet upaść żeby potem powstać i mieć satysfakcje ale myśle że w drugiej klasie już bedzie lepiej przecież do wszystkiego można sie przyzwyczaić.

[Aneta(anecia)]

aaaaaaaa no i jeszcze jedno nie bój sie na pewno dasz rade

[ciekawa_świata]

E tam strasznie Buuu straszy
Dla mnie te opowieści o strasznym liceum są mocno przesadzone. A tak szczerze to moje LO jest też NIBY jakieś dobre /w rankingach najlepsze w mieście/ a tak szczerze, to uczę się mniej niż w gimnazjum /taki leń ze mnie/, jasne czasem trzeba pokuć, ale nie jest tak, żeby cały dzień siedzieć przy książkach
Ja mam czas na wszystko Tylko, że osoby z dość wysokimi ambicjami mogą trocję przeżywać przeskok, bo moja średnia zmniejszyła się o 1,4 stopnia
Na pewno ciężej o piątki, ale jeśli spędzi się cały wieczór przy ksiązkach to nie ma się czego bać. Tylko kwestia - co dla kogo jest priorytetem?

[lain]

w liceum fajnie bylo. duzo fajniej niz w gimnazjum. wolalabym 6 lat poswiecic na LO, a gimnazjum wywalic z mojego zycia. poczatki mialam nieciekawe, bo w glupi sposob zaczelam LO z samymi 'palkami' (nauczycielka od PO zawsze pytala 'postawic ci palke?' - wiadomo jaka byla reakcja chlopcow )
a potem juz sie przystosowalam i zawsze wychodzilam z lepsza srednia niz w gimnazjum (co roku powyzej 5 ) chociaz imprezowalam sporo, duzo czasu spedzilam na menelskim fragmencie mojego zycia z butelka nad Wisla i ogolnie fajnie sie bawilam. nio i lepiej czulam sie w LO, bo w koncu byli jacyc ludzie na poziomie, a nie to bydlo z gimnazjum. a LO bylo jedno z lepszych w Kraku (nikt z mojej gimnazjalnej klasy nie bylby w stanie sie do niego dostac - to swiadczy o roznicy poziomow). trzeba poprostu znalezc swoj sposob na nauke. ja znalazlam tak dobry, ze w studenckie zycie i sesje weszlam gladko i bez uszczerbku na zdrowiu (i znow srednia ok 5 )

Napisane przez ciekawa_świata

Tylko, że osoby z dość wysokimi ambicjami mogą trocję przeżywać przeskok, bo moja średnia zmniejszyła się o 1,4 stopnia
Na pewno ciężej o piątki, ale jeśli spędzi się cały wieczór przy ksiązkach to nie ma się czego bać. Tylko kwestia - co dla kogo jest priorytetem?

eee tam. mi sie udalo zaspokoic moje ambicje bez ponoszenia zbednych kosztow w czasie wolnym

[ciekawa_świata]

Napisane przez lain

eee tam. mi sie udalo zaspokoic moje ambicje bez ponoszenia zbednych kosztow w czasie wolnym

to już sprawa zdolności
Ja wiem, że mogłabym mieć wyższą średnią gdyby... Boże spraw żeby tak mi się chciało jak mi się nie chce

[Madzioonia]

Napisane przez ciekawa_świata

to już sprawa zdolności
Ja wiem, że mogłabym mieć wyższą średnią gdyby... Boże spraw żeby tak mi się chciało jak mi się nie chce

wyjęłaś mi to z ust

[greatKaZi]

przez całe liceum + na mature uczyłem sie łącznie 20 GODZIN HAHAHAHA, edukacja w polsce to sciema

[tak-po-prostu]

ja chodze do LO i jest srednio. trzeba sie dosyc duzo uczyc ale mam w sumie czas i dla przyjaciol i dla chlopaka. moja srednia spadla z 4.8 na 4.0
jesli dobrze radzilas sobie w gimnazjum - idz, napewno dasz sobie rade.

[sylwiaa_]

u mnie w liceum było dużo więcej nauki niz w gimie,co nie znaczy oczywiście że nie było czasu na życie towarzyskie :P było i to sporo (liceum jedno z najlepszych w mieście).ogólnie bardzo miło wspominam i trochę żałuję że to już koniec (od października będę studentką-mam nadzieję :P )

[isia_88]

w liceum nie ma tak duzo nauki wystarczy poswiecic z 3-4 godzinki dziennie...najlepiej jest chodzic do zaocznego(marzenia) ale jak sie przylozysz od poczatku to pozniej bedzie lajcik

[lain]

Napisane przez isia_88

w liceum nie ma tak duzo nauki wystarczy poswiecic z 3-4 godzinki dziennie...

3-4??
ja na biezaco nic sie nie uczylam. tylko zadania domowe robilam, co zajmowalo gora pol godziny. uczylam sie dzien przed sprawdzianem, bo tak mi sie uczy najlepiej. lektury czytalam do poduszki. a co do odpowiedzi ustnej to mniej wiecej dalo sie wyczuc czy bedzie sie pytanym, a jak nie to ryzyk fizyk z reszta mi czesto wystarczalo przejrzenie ostatniej lekcji przed wejsciem do klasy - jestem wzrokowcem i wiele razy zapamietywalam (np. wzory z matmy)

[isa666]

Ja bym się chciała cofnąć do liceum Fajnie było
Za to gimnazjum - porażka
Ja też wolałabym, żeby liceum trwało 6 lat a gimnzajum - zlikwidować

[fizzz]

Ja też nie narzekam na liceum; bardziej się męczyłam w gimnazjum chyba, teraz jest loozik a szkoła jedna z najlepszych w mieście (miasto; ok 380 tys)

[kycia1]

witam Cie ja akurat chodzilam do jednego z najlepszych w moim miescie 211 000 mieszkancow ( 1,2,badz 3 miejsce w zaleznosci od roku). i powiem Ci tak... zycie prywtane bedziesz miala, owszem jak dobrze wygospodarujesz czas...ja bylam na biol-chemie i mialam bardzo duzo nauki, ale dla mnie wazne bylo zycie prywatne wolalam siedziec po nocach i sie uczyc a w dzien widywac sie ze znajomymi ciezko bylo to pogodzic, czasami oczywiscie rezygnowalam ze spotkan na rzecz nauki heh, ale prawda jest taka... wymagac beda i juz POWODZENIA!

[ciekawa_świata]

wystarczy poswiecic z 3-4 godzinki dziennie...

to ja poświęcam może 3-4 godzinki ale miesięcznie

[anestet-ka]

jak ja bym mogła drugi raz wybierać to nie poszłabym do jednego z dwóch najlepszych liceów w mieście, nigdy w zyciu!! Stres, stres, stres, nauki strasznie dużo, czasu na rozrywke prawie wcale. Nie wiem czy tak jest we wszystkich lepszych szkolach, ale wiem na pewno, ze poziom szkoly jednak odbija sie na zyciu

[Kasiek1987]

Ja też 3 lata temu szłam do liceum, o którym słyszałam, że ludzie kują po nocach i w ogóle jest strasznie Ma też jedno z najwyższych miejsc wśród liceów w mieście. Poszłam, i przekonałam się, że wszystko zależy od ludzi, i od nauczycieli. Wiedza zawsze dość szybko wchodziła mi do głowy, i rzadko się zdarzało, że musiałam spędzić calutkie popołudnie nad książkami. I ani razu nie zdarzyło mi się wkuwać w nocy. Byłam na biol-chemie, i z biologii niby miałam najwięcej nauki, ale lekcje były tak prowadzone, i było ich tak dużo, że wiedza sama wchodziła do głowy Szkoda, że nie było tak z chemią, co odbiło się na maturze ale cóż, sama jestem sobie winna.
Ze średniej 5.2 w III klasie gimnazjum zeszłam do 4.73 (damn
0.02 do paska ). Da się przeżyć

[Blair]

Napisane przez anestet-ka

jak ja bym mogła drugi raz wybierać to nie poszłabym do jednego z dwóch najlepszych liceów w mieście, nigdy w zyciu!! Stres, stres, stres, nauki strasznie dużo, czasu na rozrywke prawie wcale. Nie wiem czy tak jest we wszystkich lepszych szkolach, ale wiem na pewno, ze poziom szkoly jednak odbija sie na zyciu

Dletego właśnie ja mam zamiar iść do szkoły dobrej , ale nie najlepszej w mieście . Pozdro

[Myszette]

Co Cię nie zabije to cię wzmocni, a tak serio nowe życie , nowe otocznei to stres, ale też i nowe możliwości.
Trzymaj się!

[laylaaa]

nie taki diabel straszny, jak go maluja mnie tez wszyscy straszyli, ze liceum to juz nie przelewki.. no i niby jestem w jednej z lepszych szkol w miescie, gdzie naprawde trzeba sie uczyc, ale jakos tego nie odczuwam ucze sie najwiecej z historii (profil humanistyczny), a reszta jakos leci. czasem ide na ktoras lekcje kompletnie zielona, wtedy trzese sie ze strachu, zeby akurat mnie nie zapytano, ale przewaznie jakos sie udaje, 4.0 jest
duzo zalezy od nauczycieli, na jakich trafisz. a nauki nie trzeba sie bac. najciezej jest na poczatku, kiedy wszystkich sie poznaje, przyzwyczaja. potem znasz nauczycieli, wiesz, czego wymagaja i ktore przedmioty mozesz, ze tak powiem, olac, a ktorych nie.

[demetria]

jak ja chcę do liceum
skończyłam je 28 kwietnia i już tęsknię
za ludźmi, za nauczycielami (tak tak nawet za nimi)
za "jesteśmy w salonie peugeot"
nauka?? heh jaka tam nauka tylko w pierwszej klasie w 3 to już wogole luuuz (z przedmiotami, matura to co innego)
i już nigdy nikt nie powie że koń chodzi na piętach
jak do te pory to liceum było dla mnie najlepszym okresem w życiu

[ufcio]

eee tam
jak szłam do Lo to tez sie mowiło "wysoki poziom, mnostwo nauki, Lo to nie przelewki!" i tak było na początku. wszyscy przestraszeni, nauczyciele tez jacyś ostrzy. po pol roku rozpracowalismy ich i szczerze to az tak duzo nauki nie ma. heh ale ja moze powinnam siedziec cicho bo chodze do klasy gdzie obowiązuje zasada "byleby nie miec zagrozenia"

[Filusia88]

ja chodze do drugiej klasy LO
do szkoly ktora ma jakies 9 miejsce w rankingu szkol w warszawie i jest cholernie ciezko
ale jak widac znajkduje czas na przyjemnosci: wizaz na przyklad oraz wszelkiego typu imprezki (lubie zaszalec )
trzeba jednak pamietac (przynajmniej w mojej szkole), ze najwazniejsze sa przedmioty ktore bede zdawala na maturze inne to tylko tak zeby zaliczyc...
a i tak roboty jest od groma...
ale sama tego chcialam i za rok bede szczesliwa juz po maturach
powodzenia i nie stresuj sie tak

[boneca]

Moja szkola - jedna z najlepszych w Krakowie bardzo mnie rozczarowala. Skonczylam gimnazjum, ktore mialo najwyzsza srednia w P-ce z egzaminu gimnazjalnego, ale zapowiadalo sie, ze w liceum bedzie jeszcze ciezej. Nieprawda Takie same doswiadczenia ma 100% moich znajomych (takze spoza szkoly). Wiec nie martw sie, liceum to pikus Najwazniejsza jest matura!
Powodzenia i buziaczek

[lain]

Napisane przez boneca

Moja szkola - jedna z najlepszych w Krakowie bardzo mnie rozczarowala.

a ktore to LO?

[różowiutka]

Mnie tez straszyli, że w liceum będzie full nauki i wogóle och ach- a co sie okazało mam na wszystko czas- mimo że chodze do drugiego liceum w miescie- choc wymagają bardziej niż w pierwszym :[- to i tak nie podchodzę tak serio do tej nauki- bo gdybym naprawdę sie tym przejmowała to rzeczywiscie nie wytknęla bym nosa spod książki. Ale przygotuj sie, że nauczybiele sporo będą wymagac, ale nie traktuj tego tak całkiem do serca, bo sfiksujesz. Trochę dystansu do nauki i bedzie ok

[Vivienne]

Liceum jest straszne!
Dużo nauki, nauczyciele gnebią, uczniowie slepną nad ksiązkami!

...

To był joke

Nie jest wcale tak cięzko. Ja należę do tych "zdolnych, ale leniwych". Prawie nigdy się nie uczę, a jakoś mi się udaje mieć przyzwoite stopnie Chodziłam do dobrego liceum przez 1,5 roku i nie było źle, teraz chodzę raczej do miernego [od razu zaznaczam, ze nie zmieniłam szkoły ze wzgledu na jakies trudnosci, złe stopnie itp] i wiecie co? szczerze mówiąc zadna róznica Oceny mam w sumie takie same
Myslę, że dzuo zalezy od Ciebie. Ja polecam robienie notatek na wazniejszych lekcjach. i sluchanie nauczyciela. Wtedy najlatwiej zapamietac i w sumie nie trzeba sie uczyc
A jesli juz wiesz co bedziesz chciala robic w przyszlosci i jakie przedmioty chcesz zdawac na maturze to koncentruj sie wlasnie na tych przedmiotach

Aha, i szczerze polecam przykładanie się w pierwszym miesiącu. nauczycieli dopiero sie poznaje, a pierwsze dobre wrażenie jest najważniejsze. Wtedy układają sobie w głowie obraz poszczególnych uczniów. Z obserwacji moich wynika, że najbardziej są lubiani z dużym poczuciem humoru i wykazujący się na lekcji

Powodzenia