książki książki książki

[demetria]

Do założenia tego wątku zainspirowały mnie słowa mojej mamy:
"matura się skończyła a ty ciągle z książkami"

Dwa dni po ostatnim egzaminie popędziłam do biblioteki i wypożyczyłam 6 książek.
Jak zwykle hurtowo
Chociaż w moim przypadku starcza mi to na tydzień
To było 3 dni temu i już 3 książki za mną.

Czytam wszystko, od Danielle Steel przez romanse historyczne Sienkiewicza Gombrowicza Coelho Do Kinga. Wszystkie lektury w szkole miałam przeczytane.
"Potop" pochłonęłam w 2 dni leżąc na kocyku i opalając się (efektem była złażąca skóra z pleców )

Przeraża mnie natomiast to co dzieje się wśród moich rówieśników. Znam 4 (słownie: cztery) osoby, które czytają pozalekturowe książki.
Znam też ogromną liczbe osób, które książki w ręku nie miały.

Nie potrafię zrozumieć tego zjawiska.
Nie rozumiem jak można nic nie czytać.

Książki stwarzają nam możliwość rozwoju, rozwijają naszą wyobraźnię, że o rozwoju językowym nie wspomnę.

Dlaczego więc coraz mniej osób czyta książki?

I jak to wspomniała pewna wizażanka w wątku "nie muszę wstydzić się, bo..." -oosoby czytające książki, traktowane są jako odchyłki społeczeństwa i kojony?

[cattt]

czasami boję się chwycić za książkę
z prostego powodu...bo muszę od razu przeczytać całą nie potrafię odłożyć książki którą już zaczęłam....po prostu nie mogę (książki do nauki,nie liczą się )....
...więc chwytam za nie w dni kiedy mogę posiedzieć w domu (zazwyczaj zaczynam czytać rano.. a jak czytam wieczorem,do wiem,że skonczę ok godz 4 nad ranem....eh
...500stron z ciągu jednego dnia...kilka razy mi sie zdarzyło

a,że w tym tygodniu bede miała troche wolnego.....

...już dwie zamowione ksiązki czekaja na mnie w księgarni,musze je tylko odebrac


uwielbiam.ubóstwiam

[takasobieania]

uwielbiam książki. Szczególnie w wakacje, kiedy mogłam na spokojnie bez wyrzutu sumienia ze zaniedbuje naukę.
Pochałaniam ksiązki bardzo szybko. Osatnio mniej czystam bo pochłonął mnie net..i wizaż.
Moja mama tez tego nie rozumie.
Jakie sa wasi najulubieńsi autorzy?
Ja bardzo lubie Gretkowką, Tokarczuk, Wiśniewskiego, Sapkowskiego.

[Sweet_21]

Witam cieplutko wszystkie maniaczki Co tu duzo pisać JA tez uwielbiam czytac książki i wcale a wcale sie tego nie wstydze!!No bo niby czego??I zjawisko "nieczytania" w moim otoczeniu nie jest Mi obce.Doprawdy nie mam pojęcia co sie z tymi ludzmi dzieje.Moimi ulubionymi książkami są wszystkie Musierowiczowej z serii Jeżycjada (niektóre książki przeczytałam kilka razy, po prostu jakis nałóg czy cóś??), Siesicka, a z zagranicznych to Dan Brown, King..Piszcie jakie książki polecacie!!

[takasobieania]

Napisane przez Sweet_21

Witam cieplutko wszystkie maniaczki Co tu duzo pisać JA tez uwielbiam czytac książki i wcale a wcale sie tego nie wstydze!!No bo niby czego??I zjawisko "nieczytania" w moim otoczeniu nie jest Mi obce.Doprawdy nie mam pojęcia co sie z tymi ludzmi dzieje.Moimi ulubionymi książkami są wszystkie Musierowiczowej z serii Jeżycjada (niektóre książki przeczytałam kilka razy, po prostu jakis nałóg czy cóś??), Siesicka, a z zagranicznych to Dan Brown, King..Piszcie jakie książki polecacie!!

a czytałas "Parade Fiołków" Siesickiej? Płakałam ze śmiechu przy niej.
Bardzo podobała mi się tez seria: "Falbanki" "Woalki" "Koronki".

[Sweet_21]

Napisane przez takasobieania

a czytałas "Parade Fiołków" Siesickiej? Płakałam ze śmiechu przy niej.
Bardzo podobała mi się tez seria: "Falbanki" "Woalki" "Koronki".

To jest ta z tymi Jej dziecmi??Czytałam ostatnio " Pamietaj, że tam są schody", a czytałaś "Jezioro osobliwości'??Nawet był chyba film taki na podstawie tej książki??

[takasobieania]

Napisane przez Sweet_21

To jest ta z tymi Jej dziecmi??Czytałam ostatnio " Pamietaj, że tam są schody", a czytałaś "Jezioro osobliwości'??Nawet był chyba film taki na podstawie tej książki??

Tak, to jest ta o jej dzieciach m.in. Mukim co mówił howeh i hyby
Nie, nie czytałam "Jeziora osobliwości", wole jej nowsze ksiązki jakoś.

[Sweet_21]

Napisane przez takasobieania

Tak, to jest ta o jej dzieciach m.in. Mukim co mówił howeh i hyby
Nie, nie czytałam "Jeziora osobliwości", wole jej nowsze ksiązki jakoś.

Pewnie, że czytałam.Pamietam A jak u Ciebie z Musierowiczową??

[takasobieania]

Napisane przez Sweet_21

Pewnie, że czytałam.Pamietam A jak u Ciebie z Musierowiczową??

jakos nie szaleje o dziwo. Raz próbowałam coś przeczytać (juz nie pamietam co) i dotarłam do 3/4 ksiązki dalej ani rusz.
Za to moja siostra ją uwielbia.

Przypomniała sobie jeszcze jednego autora J.O.Curwood. Ksiązki o Kanadzie i traperach. Super

[Sweet_21]

Napisane przez takasobieania

jakos nie szaleje o dziwo. Raz próbowałam coś przeczytać (juz nie pamietam co) i dotarłam do 3/4 ksiązki dalej ani rusz.
Za to moja siostra ją uwielbia.

Przypomniała sobie jeszcze jednego autora J.O.Curwood. Ksiązki o Kanadzie i traperach. Super

Qrcze to ja mam jakiegos fioła na jej punkcie Nie słyszałam o tym autorze Ale za to przekonałam sie do HArrego

[takasobieania]

Nie wiem, nie czytałam, ale kocham sage o Wiedźminie.

[Sweet_21]

Ja oglądałam film tylko niestety A jak tam z " Kodem Leonarda Da Vinci"??Podobał Ci sie?

[takasobieania]

Nie czytałam. Zaczełam "Anioły i Demony" ale dopiero moze 10 stron przeczytałam, bo mam nauke :/

[Sweet_21]

JA tez najpierw przeczytałam "Anioły i demony" i szczerze powiedziawszy bardziej podobała Mi sie od " Kodu..". Ale to zalezy oczywiście od gustu A nauka najwazniejsza a jakże

[takasobieania]

taaa, tylko ciekawe co ja tu teraz w takim razie robie....

[Sweet_21]

Napisane przez takasobieania

taaa, tylko ciekawe co ja tu teraz w takim razie robie....

hm.....oj takie małe uzależnienie a masz zamiar sie teraz uczyć czy może już to robisz???

[takasobieania]

nie , mam zamiar iść już spać.

[Sweet_21]

Napisane przez takasobieania

nie , mam zamiar iść już spać.

No to dobranoc

[witch_18]

Ja też uwielbiam czytać książki i po ostatniej maturze od razu poszłam do biblioteki A czytam najwięcej w wakacje,bo wtedy mam najwięcej wolnego czasu.Zwłaszcza jak jest taka paskudna pogoda jak teraz Mojej mamy to nie dziwi.W roku szkolnym idą tylko lektury,na nic więcej nie mam ani czasu ani siły.

[mav]

książki to moje życie polecam Lolite Nabukova

[*wisienka*]

mogłabym czytać książki całymi dniami (z małymi przerwami na wizaż )
Uważam ze cos się z ludzmi dzieje złego... znam naprawdę wiele osób, które ostatnią książkę przeczytały kilka lat temu... w szkole jadą na streszczeniach. Ja osobiście tez nie przepadam za lekturami, ale pozostałe ksiązki to "wciągam"

[dioska]

Świetny wątek Uwielbiam ludzi z pasją!!
Ja też nie wyobrażam sobie nie czytać. Co więcej - przeważnie czytam 2, 3 książki na raz (paskudny nawyk ) Pamiętam, że w podstawówce wciąnęłam całą Siesicką, w liceum Chmielewską Lektur z kolei wszystkich nie przeczytałam (z kilku zrezygnowałam w trakcie ), ale myślę, że wszystko jest do nadrobienia

[jessy]

Ja stanowczo należę do grupy czytającej. Czytam namiętnie i tonami. Rano, w południe i w nocy. W parku, tramwaju, domu. Jedyne, czego jakoś nie mogę "przetrawić" to właśnie romanse, czy Harlequiny. To nie dla mnie. Nudzi mnie po przeczytaniu streszczenia na tyle książki. Książki, które najczęściej można znaleźć na mojej półce to: historyczne (heh nikogo to już chyba nie dziwi...:/), kryminały/thrillery/horrory, a także obyczajowe tzw "Literatura na bcasach", ale nie koniecznie z tej serii
Mimo, że kilku lektur nie przeczytałam, to doskonale wiem, o co w nich chodzi i nie uważam, że coś straciłam. Po prostu niektóre książki wybitnie mi "nie podchodzą" i nie widzę sensu, żeby się męczyć. W podstawówce męczyłam się ze wszystkimi, a potem wolałam ruszyć głową - wychodziło na to samo, tylko bez ofiar. Pamiętam, że taką właśnie drogą przez mękę był dla mnie Robinson Crusoe (chodź tak przez niektórych uwielbiany...) i W pustyni i w puszczy...
Miłym zaskoczeniem jest dla mnie spotykanie K., z książką w ręku. Jej ulubioną lekturą było zawsze Bravo, nawet jak już powinna z tego wyrosnąć. A tu taka niespodzianka. Coraz częściej czyta .

[justyna_dt]

Kocham książki, życia sobie nie wyobrażam bez nich obijam się między kryminałami a obyczajówkami. Kocham "Nie powiesz nikomu?" (nie pamiętam autora ), lubię wspomnianego Browna, Danielle Steel, no i mnóstwo, mnóstwo innych. Lektury średnio lubiałam i prawdę mówiąc nie czytalam, ale teraz, gdy już mi nikt nie narzuca lektury, to sama się za nie wezmę

[spray]

Czytam dużo i szybko. Książka 200 stronnicowa starcza mi na jeden dzień, niestety. Władcę pierścieni w trzech tomach przeczytałam w tydzień. (Ale mnie oczy bolały )
Już w podstawówce bibliotekarka podejrzewała mnie, że wypożyczam książki i ich nie czytam, tylko nabijam sobie punkty u polonistki, bo oddaję trzy tomy po dwóch dniach od wypożyczenia.
Co ja poradzę, że jak tekst mnie wciągnie to przestaję slyszeć i widzieć świat zewnętrzny, tylko czytam i czytam.

Ostatnio kupiłam sobie w antykwariacie książkę Kinga. Specjalnie na wyjazd nad jezioro-ja sobie czytam, TŻ siedzi z wędką. Nie wytrzymałam, przeczytałam w jedno popołudnie.
A na wyjeździe nudziłam się jak mops.

[spray]

Napisane przez *wisienka*

mogłabym czytać książki całymi dniami (z małymi przerwami na wizaż )
Uważam ze cos się z ludzmi dzieje złego... znam naprawdę wiele osób, które ostatnią książkę przeczytały kilka lat temu... w szkole jadą na streszczeniach. Ja osobiście tez nie przepadam za lekturami, ale pozostałe ksiązki to "wciągam"

tak, denerwowało mnie jak ktoś dziwił mi się, że przeczytałam na przykład całą "Lalkę" na zajęcia z polskiego.
Po co Ty to czytasz? Nie możesz sobie obejrzeć filmu?

Od razu mi ciśnienie skakało..a potem mnie litość brała.

[Jula]

Dołączam do książkowych maniaczek Ja czytam pasjami, choć ta pasja pojawiła się po 20 r.ż. Wcześniej traktowałam czytanie książek jako zło konieczne Zaczęło się od fascynacji Henry Miller'em, potem był Kundera, Margaret Atwood i Philip Roth. Sagę o Wiedźminie pochłonęłam w kilka dni. Lubię książki z zakresu psychologii/socjologii. Czasem rzeczywiście czuję sie jak dziwadło wśród rówieśników, którzy jak już czytają, to tylko bestsellerki - większość czyta Cosmopolitan W moim domu każdy coś czyta, a moja siostra nawet studiuje biblioterapię.

[ellaella]

Napisane przez spray

Czytam dużo i szybko. Książka 200 stronnicowa starcza mi na jeden dzień, niestety. Władcę pierścieni w trzech tomach przeczytałam w tydzień. (Ale mnie oczy bolały )
Już w podstawówce bibliotekarka podejrzewała mnie, że wypożyczam książki i ich nie czytam, tylko nabijam sobie punkty u polonistki, bo oddaję trzy tomy po dwóch dniach od wypożyczenia.
Co ja poradzę, że jak tekst mnie wciągnie to przestaję slyszeć i widzieć świat zewnętrzny, tylko czytam i czytam.

Ostatnio kupiłam sobie w antykwariacie książkę Kinga. Specjalnie na wyjazd nad jezioro-ja sobie czytam, TŻ siedzi z wędką. Nie wytrzymałam, przeczytałam w jedno popołudnie.
A na wyjeździe nudziłam się jak mops.

hahaha..
mialam tak samo.
w podstawówce bibliotekarka przepytywala mnie z książek,bo nie mogla uwierzyć,
że tak szybko przeczytalam
A ja bardzo szybko czytam.I bardzo dużo.
Czytam wszystko.
jak nie mam książek nowych,czy wypożyczonych,to
czytam po raz n-ty książki ze swojej pólki.
próbuję tym zamilowaniem do książek "zarazić" moje dziecko,
i chyba mi się to udaje
ale faktycznie muszę przyznać(co jest smutne),że przez niektóre osoby czytanie książek jest postrzegane jako strata czasu.

[haima]

Napisane przez Jula

Ja czytam pasjami, choć ta pasja pojawiła się po 20 r.ż. Wcześniej traktowałam czytanie książek jako zło konieczne

Lepiej późno niż wcale Przynajmniej się nawróciłaś

Ja również przyłączam się do grona "książkożerców" Ja czytałam do zawsze, ale u mnie w domu ogólnie dużo się czyta Czytam wszędzie w domu, na tapczenie, w wannie, w tramwaju, w autobusie, na wykładach pod ławką też mi się zdarzało

Nie rozumiem ludzi, którzy nie lubią czytać. Jak bardzo oni muszą być ubodzy.... (nie mam na myśli biedy finansowej) U mnie w klasie to były nawet osoby, którym nie chciało się streszczenia przeszytać

Do moich ulubionych autorów zaliczam: D. Terakowską, L.M. Montgomery, D. Eddings, T. Pratchett, E. Peters, A. Christi

[haima]

Napisane przez dioska

Co więcej - przeważnie czytam 2, 3 książki na raz (paskudny nawyk )

Ja też tak mam I wszędzie zostawiam ksiażki książka na stole, książka na biurku, książka położona luzem na półce, książka na wystajacej częsci meblościanki, książka na łóżku...... A ile mam zakładem!!! Chyba powinnam zacząć uporządkowywać ta zakładkową kolekcję