Znajomość po miesiącu - oddalenie

[93aa5acbaeb8ffb5dd0f4b20aabf8f19e3e77d91_6261e217eb9f2]

Hejka wszystkim!

Chciałabym zasięgnąć porady, ponieważ nie mam zbyt dużego doświadczenia w randkowaniu.

Na początku marca poznałam mężczyznę przez Tindera, świetnie nam się rozmawia, mamy wiele wspólnych tematów do rozmowy i nigdy nie możemy się nagadać. Do tej pory byliśmy na 4 randkach, które trwały 6-8h (bardzo udanych, bo sam wiele razy mi to mówił), ale po ostatniej randce jest jakby trochę wycofany. Jeszcze nie spaliśmy ze sobą, bo to dla mnie za wcześnie i on to szanuje, ale oboje czujemy przeogromną chemię i ciężko nam się od siebie odkleić.

Czy powinnam się martwić, że jest trochę wycofany i nie piszemy codziennie tylko co 2-3 dni? Zdaje mi się, że to zbyt wcześnie, aby cokolwiek definiować i nie chcę sama mega się angażować, ale jakieś tam przywiązanie i raczkujące uczucia są.

Dodam, że jest on rozwodnikiem od ponad roku. Była rozmowa jak i dlaczego, a także zapewnienie, że przenigdy nie chciałby wrócić do ex i chce mieć ją jak najdalej.

Myślicie, że to normalne tempo rozwoju znajomości? Jak piszemy to jest mega chemia i zainteresowanie, ale nie tak często.

Z góry Wam dziękuję za odpowiedź!

Całusy!

[Ellen_Ripley]

Jesteście już umówieni na kolejne spotkanie?

Może zapytaj go wprost dlaczego nagle intensywność pisania się zmniejszyła.

[karawanna]

Jeśli wcześniej pisaliście do siebie codziennie, a teraz częstotliwość znacznie spadła i intuicja Ci podpowiada, że czujesz, że się wycofuje - to pewnie coś jest na rzeczy
Może tylko tak powiedział, że szanuje Twoją decyzję co do seksu, a jednak tak naprawdę liczył na co innego?

[minttee]

Co to znaczy, że jest wycofany? Odpowiada Ci zdawkowo? Nie jest zainteresowany? Przestał się pierwszy odzywać?

[chwast]

Nie wiem co to znaczy, że się oddalił. Być może nadinterpretujesz albo na początku tempo było męczące, kiedy facet upewnił się wewnętrznie, że „Cię ma” jakkolwiek to brzmi xd to przestał aż tak często pisać. No ile można pisać w sumie?
Wg mnie za mało szczegółów dałaś żeby się czegokolwiek domyślić.

[93aa5acbaeb8ffb5dd0f4b20aabf8f19e3e77d91_6261e217eb9f2]

Do tej pory to sam ciągle pisał, ale od tego tygodnia to ja się kontaktuje pierwsza. Odpisuje natychmiast i normalnie (nie odpisuje zdawkowo), także tak samo odpisuje jak dotychczas. Nasze ostatnie spotkanie było w zeszła środę i w tym tygodniu się nie widzimy, bo ma okropny nawał pracy przy nowym projekcie, a ja mam już plany z przyjaciółmi.

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez karawanna

Jeśli wcześniej pisaliście do siebie codziennie, a teraz częstotliwość znacznie spadła i intuicja Ci podpowiada, że czujesz, że się wycofuje - to pewnie coś jest na rzeczy
Może tylko tak powiedział, że szanuje Twoją decyzję co do seksu, a jednak tak naprawdę liczył na co innego?

Jeżeli chodzi o jego intencje to wprost mi powiedział na pierwszej randce, że nie szuka niczego przelotnego tylko kogoś do związku, a może i nawet małżeństwa, bo nie szuka tylko seksu dla zabawy.

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez karawanna

Jeśli wcześniej pisaliście do siebie codziennie, a teraz częstotliwość znacznie spadła i intuicja Ci podpowiada, że czujesz, że się wycofuje - to pewnie coś jest na rzeczy
Może tylko tak powiedział, że szanuje Twoją decyzję co do seksu, a jednak tak naprawdę liczył na co innego?

Jeżeli chodzi o jego intencje to wprost mi powiedział na pierwszej randce, że nie szuka niczego przelotnego tylko kogoś do związku, a może i nawet małżeństwa, bo nie szuka tylko seksu dla zabawy.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez minttee

Co to znaczy, że jest wycofany? Odpowiada Ci zdawkowo? Nie jest zainteresowany? Przestał się pierwszy odzywać?

Odpisuje normalnie tak jak wcześniej, ale od tego tygodnia to ja muszę się pierwsza odezwać, abyśmy pisali. Nadal wykazuje duże zainteresowanie mną i spotkaniami, ale w tym tygodniu żadne z nas nie ma czasu.

[chwast]

Skoro piszesz pierwsza to jak on ma pisać pierwszy?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[93aa5acbaeb8ffb5dd0f4b20aabf8f19e3e77d91_6261e217eb9f2]

Napisane przez chwast

Nie wiem co to znaczy, że się oddalił. Być może nadinterpretujesz albo na początku tempo było męczące, kiedy facet upewnił się wewnętrznie, że „Cię ma” jakkolwiek to brzmi xd to przestał aż tak często pisać. No ile można pisać w sumie?
Wg mnie za mało szczegółów dałaś żeby się czegokolwiek domyślić.

Właśnie w tym chciałam się upewnić, bo faktycznie miałam sama takie odczucia, że nie można stałe pisać do siebie mając pracę, obowiązki, pasje etc. Zwłaszcza po 30/40 roku życia. Mogę faktycznie to nadinterpretowac, bo nadal zainteresowanie jest na tym samym poziomie, co na początku, ale częstotliwośc rozmów spadła w tym tygodniu.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez chwast

Skoro piszesz pierwsza to jak on ma pisać pierwszy?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Znaczy napisałam pierwsza 2 razy po 2 dniach bez kontaktu. Faktycznie mogłam za bardzo się nakręcić

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez chwast

Skoro piszesz pierwsza to jak on ma pisać pierwszy?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Znaczy napisałam pierwsza 2 razy po 2 dniach bez kontaktu. Faktycznie mogłam za bardzo się nakręcić

[chwast]

[1=93aa5acbaeb8ffb5dd0f4b2 0aabf8f19e3e77d91_6261e21 7eb9f2;89192640]Właśnie w tym chciałam się upewnić, bo faktycznie miałam sama takie odczucia, że nie można stałe pisać do siebie mając pracę, obowiązki, pasje etc. Zwłaszcza po 30/40 roku życia. Mogę faktycznie to nadinterpretowac, bo nadal zainteresowanie jest na tym samym poziomie, co na początku, ale częstotliwośc rozmów spadła w tym tygodniu.[/QUOTE]


Ja mam tendencje do przesady i dramatyzowania, więc widzę to jako dramatyzowanie, ALE może być opcja, że coś jest na rzeczy. Taka opcja może być zawsze, nawet jakby pisał do Ciebie co 5 minut.

Póki co nic bym z tym nie robiła na Twoim miejscu, prócz zwykłej rozmowy, z której można się dowiedzieć czy np ma dużo pracy, czy cokolwiek


Sent from my iPhone using Tapatalk

[93aa5acbaeb8ffb5dd0f4b20aabf8f19e3e77d91_6261e217eb9f2]

Napisane przez chwast

Ja mam tendencje do przesady i dramatyzowania, więc widzę to jako dramatyzowanie, ALE może być opcja, że coś jest na rzeczy. Taka opcja może być zawsze, nawet jakby pisał do Ciebie co 5 minut.

Póki co nic bym z tym nie robiła na Twoim miejscu, prócz zwykłej rozmowy, z której można się dowiedzieć czy np ma dużo pracy, czy cokolwiek


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dziękuję za Twoją odpowiedź! Czuję się zrozumiana, bo także mam ogromne tendencje do przesady i dramatyzowania. Faktycznie po rozmowie wyszło, że ma problemy w pracy z innym managerem i stale się kłócą, poza tym chce zmienić pracę i jest w trakcie trwania procesu rekrutacji. No i niestety ex żona komplikuje mu często życie...

Dziękuję raz jeszcze!

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Prawie 2 miesiące i 4 spotkania - dla mnie trochę mało. Trudno faktycznie kogoś poznawać...

[Ellen_Ripley]

Napisane przez karawanna

Jeśli wcześniej pisaliście do siebie codziennie, a teraz częstotliwość znacznie spadła i intuicja Ci podpowiada, że czujesz, że się wycofuje - to pewnie coś jest na rzeczy
Może tylko tak powiedział, że szanuje Twoją decyzję co do seksu, a jednak tak naprawdę liczył na co innego?

Również tak uważam. Nie trzeba pisać całymi dniami, ale żeby się po 2-3 dni nie odzywać do dziewczyny, którą się niby jest żywo zainteresowanym? I jak ona pierwsza nie zagada, to on niezbyt? Chyba rzeczywiście z jakiegoś powodu zainteresowanie mu opadło (może dosłownie OPADŁO).

[chwast]

Jak mu mogło opaść zainteresowanie, jak przez 2 miesiące widzieli się cztery razy. Wg mnie to dość adekwatne do tej częstotliwości.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=93aa5acbaeb8ffb5dd0f4b2 0aabf8f19e3e77d91_6261e21 7eb9f2;89192451]Hejka wszystkim!

Chciałabym zasięgnąć porady, ponieważ nie mam zbyt dużego doświadczenia w randkowaniu.

Na początku marca poznałam mężczyznę przez Tindera, świetnie nam się rozmawia, mamy wiele wspólnych tematów do rozmowy i nigdy nie możemy się nagadać. Do tej pory byliśmy na 4 randkach, które trwały 6-8h (bardzo udanych, bo sam wiele razy mi to mówił), ale po ostatniej randce jest jakby trochę wycofany. Jeszcze nie spaliśmy ze sobą, bo to dla mnie za wcześnie i on to szanuje, ale oboje czujemy przeogromną chemię i ciężko nam się od siebie odkleić.

Czy powinnam się martwić, że jest trochę wycofany i nie piszemy codziennie tylko co 2-3 dni? Zdaje mi się, że to zbyt wcześnie, aby cokolwiek definiować i nie chcę sama mega się angażować, ale jakieś tam przywiązanie i raczkujące uczucia są.

Dodam, że jest on rozwodnikiem od ponad roku. Była rozmowa jak i dlaczego, a także zapewnienie, że przenigdy nie chciałby wrócić do ex i chce mieć ją jak najdalej.

Myślicie, że to normalne tempo rozwoju znajomości? Jak piszemy to jest mega chemia i zainteresowanie, ale nie tak często.

Z góry Wam dziękuję za odpowiedź!

Całusy![/QUOTE]
naprawde trudno na podstawie twojego opisu cokolwiek wyrokowac
to moze oznaczac wszystko i nic na ta chwile
moze poprostu ma jakis bardziej intensywny czas w zyciu w tym momencie?
moze pisze z inna co drugi dzien?
moze powiedzialas czy zrobilas cos w trakcie randki co go zniechecilo?
moze chce zebys ty czesciej przejmowala incjatywe? itp itd naprawde nie ma sensu dywagowac
jesli wykreci sie od nastepnego spotkania wowczas bedzie bardziej prawdopodobne ze mu przeszlo zauroczenie z jakiegos powodu .
jak daleko od siebie mieszkacie?
jak czesto sie widujecie?
nie mozesz zapytac co sie stalo ze pisze rzadziej?

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

[1=93aa5acbaeb8ffb5dd0f4b2 0aabf8f19e3e77d91_6261e21 7eb9f2;89192663]Faktycznie po rozmowie wyszło, że ma problemy w pracy z innym managerem i stale się kłócą, poza tym chce zmienić pracę i jest w trakcie trwania procesu rekrutacji. No i niestety ex żona komplikuje mu często życie...

Dziękuję raz jeszcze![/QUOTE]

To może w jego życiu nie ma miejsca związek? Dla mnie średnio 2 spotkania w miesiącu i pisanie co kilka dni to byłoby za mało na zbudowanie czegoś trwałego. Ale ludzie są różni, więc jeśli obojgu to odpowiada to może są w stanie utrzymać jakąś formę relacji. Tylko, że mam wrażenie, że tobie tak średnio. No i na początkowym etapie dobrze czuć, że komuś zależy i się stara. Jeśli po kilku tygodniach atmosfera zaczyna być letnia to co będzie później?

Poza tym to, że ktoś mówi, że szuka związku nie wyklucza, że będzie chciał dość szybko uprawiać seks. Powiedziałabym nawet, że coraz więcej ludzi chce dość szybko sprawdzić czy są dopasowani w tej sferze. Tak samo fakt, że zaczniesz współżyć z facetem dopiero po kilku miesiącach nie gwarantuje ci, że on za jakiś czas się nie rozmyśli i nie podziękuje za znajomość.

[Ellen_Ripley]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89192688]To może w jego życiu nie ma miejsca związek? Dla mnie średnio 2 spotkania w miesiącu i pisanie co kilka dni to byłoby za mało na zbudowanie czegoś trwałego. Ale ludzie są różni, więc jeśli obojgu to odpowiada to może są w stanie utrzymać jakąś formę relacji. Tylko, że mam wrażenie, że tobie tak średnio. No i na początkowym etapie dobrze czuć, że komuś zależy i się stara. Jeśli po kilku tygodniach atmosfera zaczyna być letnia to co będzie później?
(...)[/QUOTE]

O to to. Dobrymi chęciami (rzekomymi zresztą) to sobie można. Musi być chęć szczera, nieco samozaparcia i CZAS, aby coś z kimś stworzyć, rozkręcić znajomość.

Myślałam, że chodzi o 4 spotkania w miesiąc, a tu dwa miesiące... No to się nie dziwię, że się wygasza.

[I am Rock]

[1=93aa5acbaeb8ffb5dd0f4b2 0aabf8f19e3e77d91_6261e21 7eb9f2;89192663]Dziękuję za Twoją odpowiedź! Czuję się zrozumiana, bo także mam ogromne tendencje do przesady i dramatyzowania. Faktycznie po rozmowie wyszło, że ma problemy w pracy z innym managerem i stale się kłócą, poza tym chce zmienić pracę i jest w trakcie trwania procesu rekrutacji. No i niestety ex żona komplikuje mu często życie...

Dziękuję raz jeszcze![/QUOTE]
Aha.
Ciekawe, czy żona wie, że jest ex


Pewnie liczył na szybki seks, a jak nie wyszło, to tyle kłód pod nogi życie mu rzuciło...
Biedaczek.

[minttee]

[1=93aa5acbaeb8ffb5dd0f4b2 0aabf8f19e3e77d91_6261e21 7eb9f2;89192619]Do tej pory to sam ciągle pisał, ale od tego tygodnia to ja się kontaktuje pierwsza. Odpisuje natychmiast i normalnie (nie odpisuje zdawkowo), także tak samo odpisuje jak dotychczas. Nasze ostatnie spotkanie było w zeszła środę i w tym tygodniu się nie widzimy, bo ma okropny nawał pracy przy nowym projekcie, a ja mam już plany z przyjaciółmi.[/QUOTE]

Skoro ma nawał pracy przy nowym projekcie, to raczej normalne, że nie kontaktuje się z Tobą tak czesto jak do tej pory.
Daj temu czas, poczekaj na rozwój sytuacji, kolejne spotkanie i zobaczysz czy to rokuje na przyszłość. Póki co, ja bym nie panikowała. Tymbardziej, że nie widzę nic złego w tym, że piszesz pierwsza.

[08c7cbc1c0d531be9e51934d16bbb4732386b516_63def18200ca5]

Napisane przez minttee

Skoro ma nawał pracy przy nowym projekcie, to raczej normalne, że nie kontaktuje się z Tobą tak czesto jak do tej pory.
Daj temu czas, poczekaj na rozwój sytuacji, kolejne spotkanie i zobaczysz czy to rokuje na przyszłość. Póki co, ja bym nie panikowała. Tymbardziej, że nie widzę nic złego w tym, że piszesz pierwsza.

10 minut na szybkiego calla można zawsze znaleźć i piszę to jako osoba strasznie zarobiona, nierzadko pracująca po 14 h na dobę.

Bardzo nie lubię tłumaczenia się nawałem pracy. Niewolnictwo jest nielegalne i nie znam nikogo kto nie byłby w stanie znaleźć kilku minut na dzień.

[Jagoda1982]

[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89192739]10 minut na szybkiego calla można zawsze znaleźć i piszę to jako osoba strasznie zarobiona, nierzadko pracująca po 14 h na dobę.

Bardzo nie lubię tłumaczenia się nawałem pracy. Niewolnictwo jest nielegalne i nie znam nikogo kto nie byłby w stanie znaleźć kilku minut na dzień.[/QUOTE]

dokładnie, jak sie chce to i siedzac na wc mozna pisac romantiko

[chwast]

Nie popadajmy w skrajności. To, że my byśmy coś zrobili, nie znaczy, że inni też.
Tutaj jednak jest istotny czynnik - oni prowadzą relację de facto, dla mnie, na odległość. Dlatego jasne, ja też się nie odzywam kiedy mam dużo pracy, bo nie mam ochoty, jakieś nerwy itp, nie mam takiej potrzeby. Tylko to w pracy, później jestem w domu z partnerem.
Jesli oni nie mieszkają razem, ani nawet się nie spotykają co jakiś czas regularnie - no to rzeczywiście może być dziwne takie nieodzywanie się.

Czytając ten wątek coraz dalej wyłania mi się nieco inny obraz tej relacji. Przepraszam, ale to mi się kojarzy z tym, że facet ma inna babkę na co dzień


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chwast

Nie popadajmy w skrajności. To, że my byśmy coś zrobili, nie znaczy, że inni też.
Tutaj jednak jest istotny czynnik - oni prowadzą relację de facto, dla mnie, na odległość. Dlatego jasne, ja też się nie odzywam kiedy mam dużo pracy, bo nie mam ochoty, jakieś nerwy itp, nie mam takiej potrzeby. Tylko to w pracy, później jestem w domu z partnerem.
Jesli oni nie mieszkają razem, ani nawet się nie spotykają co jakiś czas regularnie - no to rzeczywiście może być dziwne takie nieodzywanie się.

Czytając ten wątek coraz dalej wyłania mi się nieco inny obraz tej relacji. Przepraszam, ale to mi się kojarzy z tym, że facet ma inna babkę na co dzień

Całkiem możliwe.

[I am Rock]

Jest duże prawdopodobieństwo, że wcale się nie rozwiódł.

[karawanna]

Na podstawie swoich własnych doświadczeń, jeśli na samym początku relacji coś zaczynało nie grać, facet ochładzał kontakt, to najczęściej nic z tego nie wychodziło Co do zadania pytania w stylu, czemu mniej się ze mną kontaktuje, dostawałam za każdym razem odpowiedzi w stylu: "dużo pracy", "wykańczam mieszkanie", "jestem chory" itp itd No i tak w końcu rozmów było coraz mniej i mniej, aż kontakt umierał śmiercią naturalną Uważam, że często warto ufać swojemu własnemu przeczuciu.
No ale tak jak mówię, to tylko moje doświadczenia

[Dawid33]

Moim zdaniem to typowy chłodnik czyli zignorowanie kobiety w celu wywołania u niej potrzeby dowartościowania się. Facet się wycofał, żebyś zastanawiała się o co mu chodzi. Macie za sobą trzy fajne spotkania, ale nie doszło do niczego więcej. Dlatego facet się wycofał żebyś zobaczyła co tracisz, zaczęła o tym myśleć i w konsekwencji poszła o krok dalej w waszej relacji. Moim zdaniem on nie szanuje Twojej decyzji o nie spieszeniu się z seksem. Przyznał Ci rację, ale w rzeczywistości zastosował chłodnik, czyli jemu zależy na seksie.

Druga opcja spotyka się z kimś innym z Tindera i ma mniej czasu dla Ciebie.

Trzecia opcja (mało prawdopodobna, bo jeśli facet chce to zawsze znajdzie czas) faktycznie ma mało czasu bo ma konflikt z managerem w pracy i z ex żoną (jak ktoś słusznie zauważył wcale nie musi być ex).

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=93aa5acbaeb8ffb5dd0f4b2 0aabf8f19e3e77d91_6261e21 7eb9f2;89192663]Dziękuję za Twoją odpowiedź! Czuję się zrozumiana, bo także mam ogromne tendencje do przesady i dramatyzowania. Faktycznie po rozmowie wyszło, że ma problemy w pracy z innym managerem i stale się kłócą, poza tym chce zmienić pracę i jest w trakcie trwania procesu rekrutacji. No i niestety ex żona komplikuje mu często życie...

Dziękuję raz jeszcze![/QUOTE]

w jaki sposob mu komplikuje zycie?
jak na faceta ktory juz nie chce miec z ex zona nic do czynienia cos za duzo ci o niej wspominal
mysle ze albo ciagle liczy na to ze z nia sie zejdzie a ciebie trzyma na wszelki wypadek albo mu sie odwidzialo i stad te nagle prblemy w pracy i rzadsze pisanie

[93aa5acbaeb8ffb5dd0f4b20aabf8f19e3e77d91_6261e217eb9f2]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89192886]w jaki sposob mu komplikuje zycie?
jak na faceta ktory juz nie chce miec z ex zona nic do czynienia cos za duzo ci o niej wspominal
mysle ze albo ciagle liczy na to ze z nia sie zejdzie a ciebie trzyma na wszelki wypadek albo mu sie odwidzialo i stad te nagle prblemy w pracy i rzadsze pisanie[/QUOTE]
Oki, więc znajomość rozpoczęła się około pierwszego tygodnia marca, ale nie pisaliśmy zbyt często, bo sama mu odpisywałam co drugi dzień, jak to na Tinderze. Jak już zaczęliśmy pisać częściej jakoś 2-3 tydzień marca to spotkaliśmy się praktycznie co tydzień. Później pierwsze dwa tygodnie kwietnia byłam chora na COVID i nie wychodziłam z domu i spotkaliśmy się 13.04 jak tylko wyzdrowiałam. W czasie choroby pisał codziennie jak się czuje, czy może przyjechać mi pomóc i proponował spotkania kilka razy, ale odmawiałam z powodu choroby. Były 4 spotkania i na 3 i 4 proponował aby została na noc (tylko spać), ale nie skorzystałam. Mieszka sam, byłam w jego mieszkaniu, a papiery rozwodowe widziałam, bo chciałam się upewnić. Wina jak widniało na papierach jest po stronie żony za zdradę i problemy z alkoholem.
Nie dodałam, że ma problemy z odebraniem jej opieki ma córką 3-letnia, która ona nie potrafi się zająć, a mała jest co tydzień u niego.

Szczerze, to już zwątpiłam czy są jeszcze ludzie, którzy nie muszą spać ze sobą przed byciem w związku, a tego bym chciała. Mieszkamy około 10km od siebie, w tym samym mieście.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[minttee]

[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89192739]10 minut na szybkiego calla można zawsze znaleźć i piszę to jako osoba strasznie zarobiona, nierzadko pracująca po 14 h na dobę.

Bardzo nie lubię tłumaczenia się nawałem pracy. Niewolnictwo jest nielegalne i nie znam nikogo kto nie byłby w stanie znaleźć kilku minut na dzień.[/QUOTE]No to przecież owy Pan odpisuje na wiadomości autorki. Natomiast sam być może jest skupiony na swoim projekcie i nie wychodzi z jakąś większą inicjatywą. Ja też tak mam. Kiedy mam ogromny nawał pracy, wycofuję się z życia społecznego na jakiś czas. Oni zresztą nie są w związku, a na początku znajomosci. I minął dopiero tydzień odkąd on się 'wycofał'.