Brak chemii w długim związku i zauroczenie w innym. Czy nasz związek ma rację bytu? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-07-13, 17:19   #1
Zaczarowanaplaza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 18

Brak chemii w długim związku i zauroczenie w innym. Czy nasz związek ma rację bytu?


Troche o mnie i partnerze:
Jestesmy ze soba od 5 lat, a zareczeni od roku. Mieszkamy za granica - on jest Francuzem. 2 lata temu kupilismy wspolnie dom. On jest bardzo troskliwy, robi dla mnie duzo rzeczy, ogarnia w domu, nie jest typem lenia itp. Kilka lat temu zaczal kasowac wiadomosci, ktore wymienial z kolezanka z pracy - niby nic takiego tam nie bylo, ale usuwal a jak wyszlo to na jaw to powiedzial, ze nie chcial zebym sobie cos pomyslala. Jedyne czego dowiedzialam sie z tych wiadomosci to to, ze czasami wychodzili razem na lunch w czasie przerwy. Nigdy wieczesniej nie wspominal o tej kolezance wiec dlatego bardzo mnie to zaniepokoilo i zranilo.
Od tamtego czasu nie potrafie mu do konca zaufac mimo, ze wiem ze nie jest typem babiarza. Kilka kolezanek mowi mi, ze widac, ze on mnie bardzo kocha i ze bardzo do siebie pasujemy.

Od jakiegos czasu jednak cos sie wypalilo. Mysle ze to bedzie juz okolo roku jak to sie zaczelo i jest po prostu coraz gorzej. Z jego strony nic nie uleglo zmianie bo o tym rozmawialismy, ale ja czuje, ze nie ma miedzy nami juz takiej bliskosci. Nie mam ochoty na seks i kiedys jeszcze od czasu do czasu go uprawialismy, ale teraz nie mam zupelnie ochoty i naprawde musze sie na poczatku zblizenia zmuszac a pozniej mega skupiac zeby osiagnac orgazm.
Sa pewne sprawy ktore nie daja mi spokoju. Moj partner jest malo spontaniczny, nigdy nie wychodzi z inicjatywa chociazby pojscia na spacer czy pogrania w badmintona. To ja musze z czyms wyjsc a jak on juz wyrazi na to zgode to nigdy nie jestem pewna czy on faktycznie ma na to ochote. Poza tym jest bardzo zamkniety i zimny w stosunku do innych ludzi, zwlaszcza tych ktorych nie zna. Czasem mi nawet wstyd z nim gdzies wyjsc do nowopoznanych ludzi, bo mam wrazenie, ze beda go mieli za niegrzecznego lub aroganckiego. Jak jakas kolezanka do mnie wpada na drinka to on zawsze idzie do gory i gra na komputerze, a jak juz z nami jest to nie jest zbyt mily, nie usmiechnie sie, nie zagada zeby moja kolezanka czy ktokolwiek nas tam odwiedzil czul sie milo.

Okolo pol roku temu poznalam bardzo fajnego faceta na silowni. Wydaje sie towarzyski, smieszny, jest bardzo atrakcyjny, ma swoje pasje, lubi cwiczyc itp. Wiem, ze chcialby byc w zwiazku i szuka normalnej, spokojnej dziewczyny. Do tego chcialby miec juz swoje dzieci itp. Z tego co widzialam na instagramie to byl jakis czas temu w dlugim zwiazku, ale juz nie jest z ta dziewczyna.
Zazwyczaj urzadzalismy sobie szybkie pogawedki na silowni lub wymienialismy kilka wiadomosci na instagramie. On w przeciagu naszej znajomosci (piszemy z przerwami od czasu do czasu) zapytal ze 2-3 razy czy mam partnera. Zawsze odpowiadam ze tak. Mysle, ze mu sie podobam, ale on trzyma sie na dystans, bo wie, ze jestem zajeta. To sprawia, ze on w moich oczach jest jeszcze bardziej atrakcyjny, bo szanuje to, ze jestem w zwiazku zamiast np flirtowac mimo tego.
Od jakiegos czasu zaczelismy mowic ze musimy sie spotkac na kawe albo drinka w wolnej chwili (chodzimy do tej samej silowni i mieszkamy w tej samej okolicy). Koniec koncow spotkalismy sie w zeszla sobote na szybka kawe. Z jednej strony ciesze sie, ze doszlo do tego spotkania a z drugiej zaluje, bo mam wrazenie, ze sie zauroczylam. Nie moge przestac o nim myslec i przez to wszystko jeszcze bardziej sie oddalam od mojego partnera. Doszlo nawet do tego, ze w przeciagu kilku dni odbylismy z partnerem dwie dlugie, powazne rozmowy o naszym zwiazku i o tym, ze juz od dawna cos sie wypalilo. Wyszlo na to, ze z jego strony nic nie jest nie tak i ze on dalej czuje taka sama wiez mimo ze ja od dawna czuje, ze sie oddalamy. Nie powiedzialam mu nic o tym co czuje do tego znajomego. Wie, ze wyszlimy razem na kawe, ale tylko po kolezensku. Nie zdecydowalabym sie na to zeby to ukrywac.
Wczoraj w rozmowie moj partner powiedzial, ze najlepiej byloby gdyby cos mu sie stalo i ja bym wtedy dostala caly dom i nie byloby problemu ze sprzedaza, szukaniem kazde wlasnego nowego lokum itp. Brzmialo to tak jakby mowil, ze cos sobie zrobi. Strasznie sie boje, ze ma w ogole takie mysli i teraz opanowal mnie strach przed tym zeby zakonczyc ten zwiazek. Bardzo go kocham, ale nie ma miedzy nami juz chemii i mam wrazenie, ze zaczelam go traktowac jak przyjaciela. Nie chce tkwic w takim zwiazku, ale boje sie, ze jesli faktycznie to skoncze to on zrobi sobie krzywde.
Wiem, ze nie zdecydowalabym sie na zaden flirt z tym znajomym dopoki jestem w zwiazku, a takze po zakonczeniu zwiazku chcialabym stanac na wlasne nogi i byc 100% samodzielna. Wiem, ze moze sie okazac tak, ze nic nie wyjdzie z tej znajomosci, ale mimo wszystko ta sytuacja otworzyla mi oczy na to, ze jestem ze swoim partnerem byc moze z przyzwyczajenia i ze pora cos zmienic. Chociaz po wczorajszej rozmowie z partnerem i tym co powiedzial to strasznie boje sie zrobic jakikolwiek krok w tym kierunku. Dla mnie to tez bardzo ciezka decyzja i nie przychodzi mi latwo, ale boje sie ze nie bedzie dla nas innego wyjscia.

Przepraszam za tak dlugi post, ale chcialam zamiescic jak najwiecej informacji.
Dziewczyny, co robic w tej stytuacji? Nie chce sobie robic nadziei z tym znajomym, bo nie chce skakac z jednego zwiazku w drugi i traktowac go jak plastra na rany dopoki sobie nie poukladam w glowie i nie spedze troche czasu sama. Ale czy taka sytuacja w zwiazku to wystarczajacy znak, ze pora sie rozstac? Co zrobic z partnerem i tym, ze moglby sobie zrobic krzywde jesli dojdzie do rozstania? Czuje sie teraz uwieziona w tym zwiazku
Zaczarowanaplaza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-13, 18:23   #2
Julie097
Raczkowanie
 
Avatar Julie097
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 122
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Ja bym jeszcze raz porozmawiała z partnerem i zastanowiła się co mozna zmienić zeby dodać trochę ognia do waszego związku. Może wyjedź gdzieś na pare dni zeby wszystko sobie przemyśleć. Sama mówisz ze nadal go kochasz i on Ciebie tez wiec najwyraźniej nie jest tak tragicznie. Niestety tak to jest, ze po paru latach razem fascynacja opada i nieważne czy będzie to Twój facet czy chłop z siłowni.
No i druga opcja to po prostu rozstanie najlepiej w zgodzie, sprzedaż domu i podzielenie się kasa po połowie
Julie097 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-13, 18:31   #3
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

On Ci właściwie nie powiedział, że coś sobie zrobi, tylko Ty tak to odebrałaś. Myślę, że przesadzasz.
ALE jeśli rzeczywiście istnieje takie ryzyko, to są lepsze sposoby przeciwdziałania niż siedzenie z kimś na siłę, ze strachu, że zrobi sobie krzywdę.
Druga sprawa- nie ufasz mu, przeszkadza Ci to jaki jest, nie masz ochoty na seks, wypaliłaś się, zauroczyłaś w innym, czujesz się uwięziona. Ja bym takiego związku nie ciągnęła. Bo po co się męczyć.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-13, 18:38   #4
Zaczarowanaplaza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 18
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Dzieki za odpowiedz. Na pewno musimy sobie dac czas i juz sama wspomnialam mu, ze za duzo czasu spedzamy razem. Ciagle piszemy do siebie, ja wiem codziennie co on je na lunch i nawet dostaje czesto zdjecie jego posilku! Wiec mozna sie domyslec, ze mowimy sobie ciagle wszystko a po przyjsciu z pracy nie ma juz o czym gadac. Poza tym on pracuje zdalnie od poczatku pandemii. Od dwoch lat jestesmy w naszym domu i prawie nigdy nie mam go dla siebie. Bylo moze zaledwie kilka dni kiedy on gdzies musial wyjechac czy pojechac do biura na caly dzien, ale oprocz tego zawsze jest w domu a ja nigdy nie mam czasu dla siebie tak w 100%. Nawet wychodzac z kolezanka na drinki nie jestem w stanie sie calkowicie wyluzowac bo wiem, ze on jest w domu i niby zawsze znajduje sobie jakies zajecie typu granie online ze znajomymi to mam wyrzuty sumienia, ze zorganizowalam sobie czas bez niego.

Racja, kocham go i jak najbardziej chcialabym sie rozstac w zgodzie. Nie ma zadnej zlosci ani zrzucania winy w naszych rozmowach. W polowie sierpnia wyjezdzamy na wakacje na 2 tygodnie wiec do tego czasu chcialabym jak najwiecej czasu spedzic osobno, robic cos fajnego zeby od siebie odpoczac i moze na wakacjach wlasnie pracowac nad zwiazkiem.
Zaczarowanaplaza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-13, 19:05   #5
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Piszesz, że od roku jesteście zaręczeni i jednocześnie od roku czujesz, że u Ciebie się wypaliło. Czemu przyjmowałaś zaręczyny?
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-13, 19:34   #6
Zaczarowanaplaza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 18
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez karawanna Pokaż wiadomość
Piszesz, że od roku jesteście zaręczeni i jednocześnie od roku czujesz, że u Ciebie się wypaliło. Czemu przyjmowałaś zaręczyny?
Chyba myslalam, ze cos sie zmieni. Wtedy z reszta nie bylo az tak zle miedzy nami.
Zaczarowanaplaza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-13, 19:42   #7
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Dziwne. Moim zdaniem to nie ten facet dla Ciebie. Miałam podobnie aż znalazłam właściwą osobę. Siedzimy w domu razem, oboje raczej domatorzy. Zazwyczaj spędzamy czas razem, ale też często osobno- on w salonie ogląda netflix, ja w sypialni czytam książkę. Nie da się wisieć na sobie 24/h.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-07-13, 19:48   #8
Zaczarowanaplaza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 18
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez minttee Pokaż wiadomość
On Ci właściwie nie powiedział, że coś sobie zrobi, tylko Ty tak to odebrałaś. Myślę, że przesadzasz.
ALE jeśli rzeczywiście istnieje takie ryzyko, to są lepsze sposoby przeciwdziałania niż siedzenie z kimś na siłę, ze strachu, że zrobi sobie krzywdę.
Druga sprawa- nie ufasz mu, przeszkadza Ci to jaki jest, nie masz ochoty na seks, wypaliłaś się, zauroczyłaś w innym, czujesz się uwięziona. Ja bym takiego związku nie ciągnęła. Bo po co się męczyć.
Nie pamietam dokladnie jak to powiedzial, ale naprawde zabrzmialo to jakby mowil, ze sobie cos zrobi. Bylam w lekkim szoku slyszac to ale wydaje mi sie ze dodal cos w stylu 'przeciez to tylko chwila i po sprawie'.
O jakich sposobach mowisz? Nie wiem co moglabym zrobic zeby miec pewnosc, ze nic sobie nie zrobi. Moge pogadac z jego przyjaciolmi, ale oni sa we Francji wiec malo co ktos pomoze.

Szczerze mowiac to czuje sie jakby ten zwiazek juz sie skonczyl tylko ciagne go zeby on sie oswoil z ta wiadomoscia. Mam malo nadziei na to ze sytuacja sie poprawi. Poza tym strasznie boje sie tego calego procesu bo to duzo zalatwiania i od tego czasu jak sie zdecydujemy na rozstanie do czasu sprzedania domu i faktycznej wyprowadzki minie dobrych kilka miesiecy co mnie przeraza bo bedziemy musieli ze soba nadal mieszkac.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89286372]Dziwne. Moim zdaniem to nie ten facet dla Ciebie. Miałam podobnie aż znalazłam właściwą osobę. Siedzimy w domu razem, oboje raczej domatorzy. Zazwyczaj spędzamy czas razem, ale też często osobno- on w salonie ogląda netflix, ja w sypialni czytam książkę. Nie da się wisieć na sobie 24/h.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Myslisz? To moj drugi wieloletni zwiazek gdzie z partnerem mieszkam. W poprzednim tylko nie kupilismy razem domu. Bylo mi o wiele gorzej z tamtym partnerem, mial dlugi, jaral zielsko, obrazal mnie. Ten obecny wydaje sie jak do rany przyloz. Akceptuje we mnie wszystko, wspiera w kazdej sytuacji, ale jednak czegos mi brakuje. Boje sie, ze to ze mna cos nie tak. Nie jestem jakas wariatka, jestem dojrzala na swoj wiek, ale boje sie ze moze jestem zbyt kochliwa? Moj poprzedni zwiazek skonczyl sie podobnie, bo poznalam kogos z kim pozniej i tak nie kontynuowalam relacji, ale dalo mi to kopa do rozstania. Z tym ze tak jak powiedzialam, w tamtym zwiazku to byla tragedia, wegetacja.

Opowiedzialam troche mojej mamie (nie wspomnialam o tym facecie z silowni) i powiedziala ze mam sie go trzymac i najlepiej wziac slub bo moge o wiele gorzej trafic w przyszlosci. Jakbym miala calkowicie zapomniec o tym, ze cos mi nie pasuje. Wiem, ze ma wiele zalet takich, ktore w nim uwielbiam, ale ten brak chemii i bliskosci jakby sprawia, ze one sie nie licza.
Zaczarowanaplaza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-13, 20:20   #9
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez Zaczarowanaplaza Pokaż wiadomość



Nie pamietam dokladnie jak to powiedzial, ale naprawde zabrzmialo to jakby mowil, ze sobie cos zrobi. Bylam w lekkim szoku slyszac to ale wydaje mi sie ze dodal cos w stylu 'przeciez to tylko chwila i po sprawie'.

O jakich sposobach mowisz? Nie wiem co moglabym zrobic zeby miec pewnosc, ze nic sobie nie zrobi. Moge pogadac z jego przyjaciolmi, ale oni sa we Francji wiec malo co ktos pomoze.



.
Powiadomić jego rodzinę, bliskich. Są też różne organizacje, fundacje, telefony zaufania gdzie możesz dostać profesjonalne porady co zrobic w takiej sytuacji.
Przede wszystkim z nim porozmawiaj na ten temat. Co miał na myśli, dlaczego tak powiedział. Zasugeruj psychologa, terapię.
Ale też pamiętaj, że nie jesteś odpowiedzialna za to co on zrobi.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-13, 22:59   #10
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez minttee Pokaż wiadomość
On Ci właściwie nie powiedział, że coś sobie zrobi, tylko Ty tak to odebrałaś. Myślę, że przesadzasz.
ALE jeśli rzeczywiście istnieje takie ryzyko, to są lepsze sposoby przeciwdziałania niż siedzenie z kimś na siłę, ze strachu, że zrobi sobie krzywdę.
Druga sprawa- nie ufasz mu, przeszkadza Ci to jaki jest, nie masz ochoty na seks, wypaliłaś się, zauroczyłaś w innym, czujesz się uwięziona. Ja bym takiego związku nie ciągnęła. Bo po co się męczyć.
Amen.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 07:16   #11
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

On ma jakas koleżankę, od której kasował wiadomości (dla mnie nie jest to i nigdy nie będzie normalne), a Ciebie kręci facet z silowni. Jak dla mnie ten zwiazek się wypalił, nie łączy was aż tak wiele, więc bym pomyślała o rozstaniu. Nie jest to etap, żeby było warto reanimować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-07-14, 07:32   #12
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje bytu?

Niestety, ale jesli ukrywał przed Tobą znajomość z koleżanka z pracy, to w jego głowie z pewnością tez były wówczas myśli podobne do Twoich tutaj.
„Nie chciał zebys sobie coś pomyślała”, ale dlaczego mialabys sobie coś pomyśleć? Bo albo jesteś zaborcza i zazdrosna i on po prostu boi się z kimkolwiek normalnie gadać, albo te wiadomości były po prostu podejrzane. No jedno z dwóch. To nie jest normalne zachowanie w związku.

Druga sprawa - nie pasujecie do siebie, teraz to zaczyna wychodzić. Osobsicie nie chciałabym być z takim facetem jak opisujesz - niezręczny w towarzystwie, malo aktywny w czasie wolnym. Nie chodzi mi o ciagle chodzenie gdzieś i robienie ekstra rzeczy, no ale chociażby głupi spacer, to dla mnie podstawa i jesli facet nie wykazuje takich chęci - czego wcale nie musi robić - no to nie jest to facet do związku ze mną. A byłam z kimś takim. Męka pańska.

Kolejna rzecz, seks. No dramat. Nie ma komentarza. Nie o to w tym chodzi i przykre jest co co piszesz odnośnie Twojego zmuszania się i skupiania.

Sugerowanie swojej śmierci (tak to odebrałam) tez nie jest normalne. Albo mówi tak, bo jest manipulantem, albo ma ze sobą poważny problem, którego jednak Ty nie jesteś w stanie naprawić, ale specjalista.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Edytowane przez chwast
Czas edycji: 2022-07-14 o 07:34
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 08:38   #13
Zaczarowanaplaza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 18
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
On ma jakas koleżankę, od której kasował wiadomości (dla mnie nie jest to i nigdy nie będzie normalne), a Ciebie kręci facet z silowni. Jak dla mnie ten zwiazek się wypalił, nie łączy was aż tak wiele, więc bym pomyślała o rozstaniu. Nie jest to etap, żeby było warto reanimować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ta akcja z koleżanka była kilka lat temu, na początku naszego związku. Odkąd pamietam miałam problemy z zaufaniem i zazdrością wiec poniekąd rozumiem dlaczego chciał ukryć te wiadomości, ale z drugiej strony byłam zła i zraniona ze wolał pójść na łatwiznę i zachować się nie fair wobec mnie przez usuwanie rozmów. Widziałam cześć tych wiadomości i nie bylo w nich żadnych podtekstów - przynajmniej nie z jego strony.

Mówię ciagle partnerowi ze musimy pobyć trochę osobno, robic coś ze znajomymi i odpocząć od siebie żeby moc pomyśleć o tej dalej sytuacji. Ja jestem bardzo niezdecydowana. Wiem, ze go kocham, przykro mi ze tak się nasze relacje potoczyły i kłębi się we mnie mnostwo emocji. Z jednej strony chciałabym być niezależna, mieszkac sama i ogarnąć swoją głowę a z drugiej strony szkoda mi tego związku bo 5 lat to niemało i jak już wczesniej powiedziałam, dogadujemy się w większości spraw i on naprawdę jest dla mnie dobry, szanuje mnie i wiem, ze mnie kocha.

Czuje się zle z tym, ze tyle myśle o tym facecie z siłowni, bo wiem, ze przez to nie do końca trzeźwo patrze na to co dzieje się w moim związku. Mam wrażenie, ze kolega z siłowni czuje się podobnie jak ja, bo po naszym spotkaniu dużo pisaliśmy i to z jego inicjatywy, ale od 3 dni (jest akurat na wyjeździe za granica) przestał się w ogóle odzywać. On nie ma pojęcia jaka jest sytuacja między mną a partnerem wiec wydaje mi się ze po prostu próbuje trzymac dystans. Jesteśmy umówieni na następne spotkanie za 1.5 tygodnia - ta kawa ostatnio była zupełnie nieplanowana i jestem ciekawa czy nadal będzie chciał się spotkać skoro teraz tak milczy.
Zaczarowanaplaza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 08:40   #14
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

No nie wiem, wg mnie ten kolega z siłowni to po prostu bodziec byś zrozumiała, ze ten związek nie jest dla Ciebie. Tak bym to traktowała na Twoim miejscu, niekoniecznie coś z tym robiąc nawet.


Sent from my iPhone using Tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 08:52   #15
Zaczarowanaplaza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 18
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Niestety, ale jesli ukrywał przed Tobą znajomość z koleżanka z pracy, to w jego głowie z pewnością tez były wówczas myśli podobne do Twoich tutaj.
„Nie chciał zebys sobie coś pomyślała”, ale dlaczego mialabys sobie coś pomyśleć? Bo albo jesteś zaborcza i zazdrosna i on po prostu boi się z kimkolwiek normalnie gadać, albo te wiadomości były po prostu podejrzane. No jedno z dwóch. To nie jest normalne zachowanie w związku.

Druga sprawa - nie pasujecie do siebie, teraz to zaczyna wychodzić. Osobsicie nie chciałabym być z takim facetem jak opisujesz - niezręczny w towarzystwie, malo aktywny w czasie wolnym. Nie chodzi mi o ciagle chodzenie gdzieś i robienie ekstra rzeczy, no ale chociażby głupi spacer, to dla mnie podstawa i jesli facet nie wykazuje takich chęci - czego wcale nie musi robić - no to nie jest to facet do związku ze mną. A byłam z kimś takim. Męka pańska.

Kolejna rzecz, seks. No dramat. Nie ma komentarza. Nie o to w tym chodzi i przykre jest co co piszesz odnośnie Twojego zmuszania się i skupiania.

Sugerowanie swojej śmierci (tak to odebrałam) tez nie jest normalne. Albo mówi tak, bo jest manipulantem, albo ma ze sobą poważny problem, którego jednak Ty nie jesteś w stanie naprawić, ale specjalista.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Nigdy nie myslalam, ze mala ilosc seksu będzie mi przeszkadzała, bo moje libido nigdy nie było jakieś mega wysokie, ale czuje ze przez brak takiej bliskości po prostu się oddalamy od siebie. Wiem, ze nie powinnam się zmuszać, ale kiedy on 10 razy próbuje coś zainicjować to po jakims czasie mam wyrzuty sumienia.

Co do sugerowania śmierci/samobójstwa to nie wydaje mi się zeby próbował mna manipulować, bo nigdy taki nie był. Chociaz i tak wyszlo na to, ze ja teraz jeszcze bardziej obawiam się zakończyć ten związek. Wczoraj mówił mi jak on się dobrze przy mnie czuje i ze w końcu może być soba bo w poprzednim związku jego partnerka nie tolerowała tego ze jest geekiem, lubi gry i różne gadżety z tym związane. Mówił, ze koniec jego poprzedniego związku wyglądał bardzo podobniec, jego była zaczęła spędzac więcej czasu osobno, mówiła, ze monotonia ja dobija. Zaczął nawet mówić ze z nim jest cos nie tak skoro drugi raz spotyka to podobna sytuacja. To jeszcze bardziej sprawiło, ze czuje się beznadziejnie i ze on zostanie strasznie skrzywdzony. Mam nadzieje, ze jeśli damy sobie trochę czasu to ja będę miała możliwość głębszego przemyślenia tej sytuacji a on być może przyzwyczai się do myśli o tym, ze to może być koniec tego związku. Po cichu liczę na to ze może on sam przejrzy na oczy i będzie chciał się rozstać.

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
No nie wiem, wg mnie ten kolega z siłowni to po prostu bodziec byś zrozumiała, ze ten związek nie jest dla Ciebie. Tak bym to traktowała na Twoim miejscu, niekoniecznie coś z tym robiąc nawet.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Tez staram się to tak traktować i powtarzam sobie, ze gdyby w moim związku wszystko działało tak jak należy to nie zawracalabym sobie nawet głowy obcym facetem.
Jeśli dojdzie do rozstania to na pewno nie będę chciała od razu zaczynać nowego związku - ani z tym kolega z siłowni ani z kimś innym. Wiem, ze byłaby to łatwiejsza droga i pozwoliłoby mi to zapomnieć o poprzednim związku, ale na dłuższa metę nie jest to dobre rozwiązanie. Byc może kolega jest faktycznie zainteresowany i za jakiś czas oboje będziemy wolni i gotowi na związek, jeśli nie to trudno, ale przynajmniej ta cała sytuacja otworzyła mi oczy na to czego wczesniej do końca nie widziałam i pchnęła mnie do podjęcia decyzji.
Zaczarowanaplaza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 08:55   #16
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje bytu?

Cytat:
Napisane przez Zaczarowanaplaza Pokaż wiadomość
Nigdy nie myslalam, ze mala ilosc seksu będzie mi przeszkadzała, bo moje libido nigdy nie było jakieś mega wysokie, ale czuje ze przez brak takiej bliskości po prostu się oddalamy od siebie. Wiem, ze nie powinnam się zmuszać, ale kiedy on 10 razy próbuje coś zainicjować to po jakims czasie mam wyrzuty sumienia.

Co do sugerowania śmierci/samobójstwa to nie wydaje mi się zeby próbował mna manipulować, bo nigdy taki nie był. Chociaz i tak wyszlo na to, ze ja teraz jeszcze bardziej obawiam się zakończyć ten związek. Wczoraj mówił mi jak on się dobrze przy mnie czuje i ze w końcu może być soba bo w poprzednim związku jego partnerka nie tolerowała tego ze jest geekiem, lubi gry i różne gadżety z tym związane. Mówił, ze koniec jego poprzedniego związku wyglądał bardzo podobniec, jego była zaczęła spędzac więcej czasu osobno, mówiła, ze monotonia ja dobija. Zaczął nawet mówić ze z nim jest cos nie tak skoro drugi raz spotyka to podobna sytuacja. To jeszcze bardziej sprawiło, ze czuje się beznadziejnie i ze on zostanie strasznie skrzywdzony. Mam nadzieje, ze jeśli damy sobie trochę czasu to ja będę miała możliwość głębszego przemyślenia tej sytuacji a on być może przyzwyczai się do myśli o tym, ze to może być koniec tego związku. Po cichu liczę na to ze może on sam przejrzy na oczy i będzie chciał się rozstać.

Nie chcesz robić mu krzywdy i to jak najbardziej zrozumiałe, ale naprawdę nie wolno poświęcać siebie w imię czyjejś przyjemności. I to tez takiej wątpliwej - bo on tez czuje, ze coś nie tak, mówiłaś mu o tym, a on teraz teksty jak on się super z Tobą czuje, z była to tak i siak. No robi z siebie ofiarę na zapas, a jestem przekonana, ze doskonale wie jaki to na Ciebie wywiera wpływ, a raczej presję. To nie jest fair.

Na Twoim miejscu zaczęłabym z nim rozmowy. Nie jedną, jedna nic nie da. Co jakiś czas, wieczorem czy kiedy tam macie spokojniejszy czas - zaczęłabym mówić o tym jak sie czuje i jakie widzę rozwiązania, a jakie on.

Ten seks jednak byłby dla mnie decydujący i nie chodzi mi nawet o libido czy jakieś potrzeby większe mniejsze. Dla mnie seks w związku to bardzo intymna jego czesc, a „dawanie” przepraszam, ze tak to ujmuję, ale kiedy koleś próbuje 10x i Ty sie w końcu godzisz żeby nie było - tak mi sie kojarzy - jest totalną patologią, czymś co nie powinno w zdrowym związku istnieć. To już chyba lepiej żeby tych zbliżeń w ogóle nie było. To może Ci zryc psyche, a na pewno, na pewno nie zbliży Cię do niego z powrotem, a raczej na odwrot.
Bardzo mnie zawsze smuci jak słyszę, ze kobiety tak robią. To nie jest jakieś rzadkie zjawisko niestety.

Sent from my iPhone using Tapatalk

Edytowane przez chwast
Czas edycji: 2022-07-14 o 08:56
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 09:11   #17
Zaczarowanaplaza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 18
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Nie chcesz robić mu krzywdy i to jak najbardziej zrozumiałe, ale naprawdę nie wolno poświęcać siebie w imię czyjejś przyjemności. I to tez takiej wątpliwej - bo on tez czuje, ze coś nie tak, mówiłaś mu o tym, a on teraz teksty jak on się super z Tobą czuje, z była to tak i siak. No robi z siebie ofiarę na zapas, a jestem przekonana, ze doskonale wie jaki to na Ciebie wywiera wpływ, a raczej presję. To nie jest fair.

Na Twoim miejscu zaczęłabym z nim rozmowy. Nie jedną, jedna nic nie da. Co jakiś czas, wieczorem czy kiedy tam macie spokojniejszy czas - zaczęłabym mówić o tym jak sie czuje i jakie widzę rozwiązania, a jakie on.

Ten seks jednak byłby dla mnie decydujący i nie chodzi mi nawet o libido czy jakieś potrzeby większe mniejsze. Dla mnie seks w związku to bardzo intymna jego czesc, a „dawanie” przepraszam, ze tak to ujmuję, ale kiedy koleś próbuje 10x i Ty sie w końcu godzisz żeby nie było - tak mi sie kojarzy - jest totalną patologią, czymś co nie powinno w zdrowym związku istnieć. To już chyba lepiej żeby tych zbliżeń w ogóle nie było. To może Ci zryc psyche, a na pewno, na pewno nie zbliży Cię do niego z powrotem, a raczej na odwrot.
Bardzo mnie zawsze smuci jak słyszę, ze kobiety tak robią. To nie jest jakieś rzadkie zjawisko niestety.

Sent from my iPhone using Tapatalk

Wlasnie niby mówi jak on to mnie kocha i w ogóle. Mam nadzieje, ze to pomoże mu pogodzić się z obecna sytuacja i naprawdę coś się będzie musiało diametralnie zmienić (w co szczerze wątpię), albo on zrozumie, ze kochając mnie powinien po prostu odpuścić i dać mi żyć. Zaczynam myśleć ze takie powolne separowanie się byłoby lepszym rozwiązaniem - zwłaszcza dla niego. Ale będzie i tak wiadomo ze taki związek na dłuższa metę nie ma racji bytu. Nie możemy przecież sprzedać domu, zamieszkać osobno i kontynuować związku.

Próbuje kontynuować rozmowy kiedy tylko mamy chwile spokoju. Ja sama mam duże wahania nastroju i emocji, bo raz nie mam w ogóle ochoty nawet siedzieć obok niego a później aż chciałabym się przytulić i wypłakać. Sama nie wiem do końca co zrobić i czego chce, zwłaszcza wiedząc ze już później nie będzie powrotu a boje się ze mogę żałować. Dwa dni temu, mama próbowała mi ‚doradzać i co chwile powtarzała, ze mam się go trzymac, ze lepszego nie znajdę i ze mogę trafić na dużo gorszego faceta i ze pełno jest takich okropnych i w ogóle 😫 Koleżanka mówi mi to samo i to samo i ze samotność jest fajna na chwile a przecież on mnie kocha to co ja w ogóle wydziwiam…

Wiem, ze to błąd, nie powinnam się zmuszać do seksu i już teraz czuje ze to negatywnie na mnie wpływa i w pewien sposób dodatkowo zraża mnie do partnera. Kilka razy spotkałam się z opinia ze jeśli nie ma ochoty na seks w związku to i tak partnerzy powinni doprowadzać do zbliżeń, bo w ten sposób mogą sprawić ze ten ‚kryzys’ szybciej przeminie. Z tym, ze wyglada na to, ze w moim przypadku jest odwrotnie.
Zaczarowanaplaza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 09:21   #18
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez Zaczarowanaplaza Pokaż wiadomość



Nie pamietam dokladnie jak to powiedzial, ale naprawde zabrzmialo to jakby mowil, ze sobie cos zrobi. Bylam w lekkim szoku slyszac to ale wydaje mi sie ze dodal cos w stylu 'przeciez to tylko chwila i po sprawie'.

O jakich sposobach mowisz? Nie wiem co moglabym zrobic zeby miec pewnosc, ze nic sobie nie zrobi. Moge pogadac z jego przyjaciolmi, ale oni sa we Francji wiec malo co ktos pomoze.



Szczerze mowiac to czuje sie jakby ten zwiazek juz sie skonczyl tylko ciagne go zeby on sie oswoil z ta wiadomoscia. Mam malo nadziei na to ze sytuacja sie poprawi. Poza tym strasznie boje sie tego calego procesu bo to duzo zalatwiania i od tego czasu jak sie zdecydujemy na rozstanie do czasu sprzedania domu i faktycznej wyprowadzki minie dobrych kilka miesiecy co mnie przeraza bo bedziemy musieli ze soba nadal mieszkac.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------





Myslisz? To moj drugi wieloletni zwiazek gdzie z partnerem mieszkam. W poprzednim tylko nie kupilismy razem domu. Bylo mi o wiele gorzej z tamtym partnerem, mial dlugi, jaral zielsko, obrazal mnie. Ten obecny wydaje sie jak do rany przyloz. Akceptuje we mnie wszystko, wspiera w kazdej sytuacji, ale jednak czegos mi brakuje. Boje sie, ze to ze mna cos nie tak. Nie jestem jakas wariatka, jestem dojrzala na swoj wiek, ale boje sie ze moze jestem zbyt kochliwa? Moj poprzedni zwiazek skonczyl sie podobnie, bo poznalam kogos z kim pozniej i tak nie kontynuowalam relacji, ale dalo mi to kopa do rozstania. Z tym ze tak jak powiedzialam, w tamtym zwiazku to byla tragedia, wegetacja.



Opowiedzialam troche mojej mamie (nie wspomnialam o tym facecie z silowni) i powiedziala ze mam sie go trzymac i najlepiej wziac slub bo moge o wiele gorzej trafic w przyszlosci. Jakbym miala calkowicie zapomniec o tym, ze cos mi nie pasuje. Wiem, ze ma wiele zalet takich, ktore w nim uwielbiam, ale ten brak chemii i bliskosci jakby sprawia, ze one sie nie licza.
No wszystko co piszesz skalda się na negatywny obraz waszego związku. Myślę, że to już finisz. Zaczęłabym ogarniać rozstanie na Twoim miejscu. A jest co ogarniać, bo macie wspólny dom.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 09:32   #19
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez Zaczarowanaplaza Pokaż wiadomość
Myslisz? To moj drugi wieloletni zwiazek gdzie z partnerem mieszkam. W poprzednim tylko nie kupilismy razem domu. Bylo mi o wiele gorzej z tamtym partnerem, mial dlugi, jaral zielsko, obrazal mnie. Ten obecny wydaje sie jak do rany przyloz. Akceptuje we mnie wszystko, wspiera w kazdej sytuacji, ale jednak czegos mi brakuje. Boje sie, ze to ze mna cos nie tak. Nie jestem jakas wariatka, jestem dojrzala na swoj wiek, ale boje sie ze moze jestem zbyt kochliwa? Moj poprzedni zwiazek skonczyl sie podobnie, bo poznalam kogos z kim pozniej i tak nie kontynuowalam relacji, ale dalo mi to kopa do rozstania. Z tym ze tak jak powiedzialam, w tamtym zwiazku to byla tragedia, wegetacja.

Opowiedzialam troche mojej mamie (nie wspomnialam o tym facecie z silowni) i powiedziala ze mam sie go trzymac i najlepiej wziac slub bo moge o wiele gorzej trafic w przyszlosci. Jakbym miala calkowicie zapomniec o tym, ze cos mi nie pasuje. Wiem, ze ma wiele zalet takich, ktore w nim uwielbiam, ale ten brak chemii i bliskosci jakby sprawia, ze one sie nie licza.

Ogólnie, to w pogrubionym masz odpowiedź. Jesteś przekonana, zapewne z powodu nastawienia mamy/rodziców/krewnych i też jakiegoś przykładu z domu, że masz trwać w związku i się męczyć, kiedy ci nie pasuje. Co więcej, robiłaś to, przeżyłaś przykre rzeczy z poprzednim i teraz normalność wydaje ci się być czymś niesamowitym, zamiast stanem domyślnym, pułapem, z którego powinnaś startować.

Been there, done that. Lekcje?

1. Facet, który traktuje cię dobrze i normalnie to powinna być norma, a nie książę z bajki. Nie powinnaś w ogóle "schodzić" poniżej tego standardu!
2. Nie powinnaś była się nigdy zgadzać na złe traktowanie i przekraczanie twoich granic, brak szacunku.
3. Twoja mama gada głupoty, nie musisz się męczyć za wszelką cenę.
4. Nie dziwię się, że to pisanie twojego faceta z koleżanką zabiło twoją namiętność, bo zepsuł coś, nadszarpnął zaufanie. Zakładam, że nawet dobrze tego nie przegadaliście, prawda?
5. Boisz się być sama, więc trzymasz się na siłę relacji, które ci nie pasują.

W mojej opinii powinnaś skoczyć na głęboką wodę choć raz, rozstać się i zobaczyć, jak to jest być samemu albo nie skakać, próbować dalej z tym facetem, ale będąc w terapii i ucząc się niezależności, przepracowując demony.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-07-14, 10:21   #20
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 772
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Dla mnie popełniłaś podstawowy błąd że w ogóle się z nim związałaś.
Sposób spędzania wolnego czasu, charakter, relacje towarzyskie to taka totalna baza przy szukaniu partnera.
Ok, poprzedni związek był zły, więc poniekąd rozumiem skąd ten entuzjazam do obecnego partnera, ale umówmy się - on daje Ci minumum z minimum. Jest dobry i miły - to trochę za mało.
Ludzie są ze sobą latami, bo łączy ich coś więcej niż wzajemne dobre traktowanie, zaufaj mi.
Ja bym odpuściła związek i rozstała się z klasą.
Ten facet również powinien poszukać partnerki bardziej podobnej do niego - nie tylko akceptującej gry, ale lubiącej grać, nieco wycofanej towarzysko i mniej aktywnej. I wtedy byłoby im razem dobrze.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 10:45   #21
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 105
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

A może spróbujcie terapii? Widać, że szczęśliwa teraz nie jesteś. Jeśli nie uda wam się związku naprawić to trzeba będzie się rozstać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 11:05   #22
Zaczarowanaplaza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 18
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Ogólnie, to w pogrubionym masz odpowiedź. Jesteś przekonana, zapewne z powodu nastawienia mamy/rodziców/krewnych i też jakiegoś przykładu z domu, że masz trwać w związku i się męczyć, kiedy ci nie pasuje. Co więcej, robiłaś to, przeżyłaś przykre rzeczy z poprzednim i teraz normalność wydaje ci się być czymś niesamowitym, zamiast stanem domyślnym, pułapem, z którego powinnaś startować.

Been there, done that. Lekcje?

1. Facet, który traktuje cię dobrze i normalnie to powinna być norma, a nie książę z bajki. Nie powinnaś w ogóle "schodzić" poniżej tego standardu!
2. Nie powinnaś była się nigdy zgadzać na złe traktowanie i przekraczanie twoich granic, brak szacunku.
3. Twoja mama gada głupoty, nie musisz się męczyć za wszelką cenę.
4. Nie dziwię się, że to pisanie twojego faceta z koleżanką zabiło twoją namiętność, bo zepsuł coś, nadszarpnął zaufanie. Zakładam, że nawet dobrze tego nie przegadaliście, prawda?
5. Boisz się być sama, więc trzymasz się na siłę relacji, które ci nie pasują.

W mojej opinii powinnaś skoczyć na głęboką wodę choć raz, rozstać się i zobaczyć, jak to jest być samemu albo nie skakać, próbować dalej z tym facetem, ale będąc w terapii i ucząc się niezależności, przepracowując demony.
Owszem, moja mama była bardzo nieszczęśliwa z moim ojcem. Oboje mieli swoje za uszami, zdradzali się latami, zdarzało się ze ojciec uderzył matkę, nawet przede mna. Musiałam ich rozdzielać jako dziecko podczas kłótni itp.
Nie wiem dlaczego mama doradza mi zostanie z partnerem a nawet ślub i dziecko kiedy ja jej powtarzam, ze nie jestem szczęśliwa i ze brakuje mi czegoś od dłuższego czasu.
Wiele razy słyszałam jacy to niektórzy faceci są okropni, kłamią, zdradzają i inne straszne rzeczy wiec chyba dlatego mam wrażenie ze znalazłam takiego ‚idealnego’ partnera i go nie doceniam. Panicznie boje sie ze faktycznie nie znajdę kogoś lepszego. Boje sie ze większość facetów to babiarze i będę ciagle zazdrosna i czuła sie zagrożona (tutaj chyba wychodzi moje niskie poczucie wartości)

Co do sytuacji z koleżanka z pracy to niejednokrotnie rozmawialiśmy na ten temat i ja sie serio zaczynam sama sobie dziwic ze tak długo nad tym ubolewam i nie mogę zapomnieć. Koleżanka mówi mi ze przesadzam bo do niczego nie doszło, ale dla mnie sam fakt ze po prostu kłamał jest wielkim rozczarowaniem i sprawiło to ze straciłam zaufanie. Skoro tak łatwo przychodzi mu ukrywanie takich dupereli i idzie na łatwiznę to co będzie z większymi problemami.

Bardzo chce skoczyć na głęboka wodę, boje sie tylko tego całego procesu - sprzedanie domu, szukanie jakiegoś małego mieszkania dla siebie na wynajem, obawa o to czy będzie mnie stać na wszystkie opłaty itp. Wiem, ze ze sprzedaży domu dostanę dość trochę pieniędzy bo coś już spłaciliśmy + cena domu wzrosła, ale nie wystarczy to ja kupno nowego miejsca dla siebie - z jedna wypłata nie dostanę wystarczająco dużego kredytu hipotecznego żeby kupić coś w miare przyzwoitego a taki ogromny krok w tył trochę mnie przeraża, ale powtarzam sobie ze to tylko przejściowe i na pewno ske wszystko ułoży.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Dla mnie popełniłaś podstawowy błąd że w ogóle się z nim związałaś.
Sposób spędzania wolnego czasu, charakter, relacje towarzyskie to taka totalna baza przy szukaniu partnera.
Ok, poprzedni związek był zły, więc poniekąd rozumiem skąd ten entuzjazam do obecnego partnera, ale umówmy się - on daje Ci minumum z minimum. Jest dobry i miły - to trochę za mało.
Ludzie są ze sobą latami, bo łączy ich coś więcej niż wzajemne dobre traktowanie, zaufaj mi.
Ja bym odpuściła związek i rozstała się z klasą.
Ten facet również powinien poszukać partnerki bardziej podobnej do niego - nie tylko akceptującej gry, ale lubiącej grać, nieco wycofanej towarzysko i mniej aktywnej. I wtedy byłoby im razem dobrze.
Szczerze mówiąc to chciałabym nawet żeby on kogoś poznał i się zakochał. Na pewno byłoby mi przykro, ale przynajmniej wiedziałabym ze on odejdzie z mniej złamanym sercem. Sama mowilam mu ze na pewno jest tam ktoś lepszy dla niego, ktoś to lubi grać i ma inne podobne zainteresowania, ale on nawet nie chce tego słyszeć. Zawsze go wspieram w jego zainteresowaniach i ich nie krytykuje, ale myśle ze byłby szczęśliwszy z kimś kto ma takie pasje jak on.
Gdy się poznaliśmy ja byłam dużo większa niż jestem teraz, nie uprawiałam sportów, nie chciałam iść na studia itp. Przez te lata dość sporo się zmieniłam - schudłam 25kg, cwicze siłowo, pracuje nad swoją nieśmiałością, czuje się pewniej wśród ludzi i za rok koncze studia. Myśle ze przez te lata dopiero siebie odnajduje po spędzeniu 6 lat w toksycznym związku z poprzednim partnerem. Mam 30 lat i chciałabym mieć kiedyś dzieci a w tej chwili nie sadze ze moj obecny partner jest tym odpowiednim co wydaje mi się kolejnym powodem do rozstania. Jeszcze niedawno myslalam o ślubie i dzieciach, ale zaczęłam mieć dużo wątpliwości

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
A może spróbujcie terapii? Widać, że szczęśliwa teraz nie jesteś. Jeśli nie uda wam się związku naprawić to trzeba będzie się rozstać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kiedyś sama chodziłam na psychoterapię, pomogła mi dość sporo ale wtedy chciałam nad soba pracować. Tylko nie wiem czy ja w ogóle chce ratować ten związek. Przez ostatnich kilka dni jestem strasznie niezdecydowana i nie potrafię ustalić czego tak naprawdę chce. Myśle, ze musimy dać temu wszystkiemu czas i przemyśleć wiele spraw. Mam nadzieje, ze z upływem czasu to się trochę wyklaruje 🤞🏻
Zaczarowanaplaza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 11:17   #23
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez Zaczarowanaplaza Pokaż wiadomość
Ta akcja z koleżanka była kilka lat temu, na początku naszego związku. Odkąd pamietam miałam problemy z zaufaniem i zazdrością wiec poniekąd rozumiem dlaczego chciał ukryć te wiadomości, ale z drugiej strony byłam zła i zraniona ze wolał pójść na łatwiznę i zachować się nie fair wobec mnie przez usuwanie rozmów. Widziałam cześć tych wiadomości i nie bylo w nich żadnych podtekstów - przynajmniej nie z jego strony.

Mówię ciagle partnerowi ze musimy pobyć trochę osobno, robic coś ze znajomymi i odpocząć od siebie żeby moc pomyśleć o tej dalej sytuacji. Ja jestem bardzo niezdecydowana. Wiem, ze go kocham, przykro mi ze tak się nasze relacje potoczyły i kłębi się we mnie mnostwo emocji. Z jednej strony chciałabym być niezależna, mieszkac sama i ogarnąć swoją głowę a z drugiej strony szkoda mi tego związku bo 5 lat to niemało i jak już wczesniej powiedziałam, dogadujemy się w większości spraw i on naprawdę jest dla mnie dobry, szanuje mnie i wiem, ze mnie kocha.

Czuje się zle z tym, ze tyle myśle o tym facecie z siłowni, bo wiem, ze przez to nie do końca trzeźwo patrze na to co dzieje się w moim związku. Mam wrażenie, ze kolega z siłowni czuje się podobnie jak ja, bo po naszym spotkaniu dużo pisaliśmy i to z jego inicjatywy, ale od 3 dni (jest akurat na wyjeździe za granica) przestał się w ogóle odzywać. On nie ma pojęcia jaka jest sytuacja między mną a partnerem wiec wydaje mi się ze po prostu próbuje trzymac dystans. Jesteśmy umówieni na następne spotkanie za 1.5 tygodnia - ta kawa ostatnio była zupełnie nieplanowana i jestem ciekawa czy nadal będzie chciał się spotkać skoro teraz tak milczy.
Czyli nawet początki były złe.
Dla mnie dziwne i podejrzane jest oszukiwanie partnera, jeśli chodzi o osoby trzecie szczególnie, powody nie są dla mnie ważne.
Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
A może spróbujcie terapii? Widać, że szczęśliwa teraz nie jesteś. Jeśli nie uda wam się związku naprawić to trzeba będzie się rozstać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tylko po co? Ja bym próbowała terapii w długoletnim związku z dziećmi.
A tu się męczyć, naginać i dopasowywać zamiast poznać kogoś kto będzie odpowiedni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 11:18   #24
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Bez względu na to jaką podejmiesz decyzję odnośnie obecnego związku, uważam że powinnaś wrócić na terapię.
Masz trochę nieprzepracowanych problemów, złe wzorce, schematy które powielasz. Dopóki się z tym nie uporasz, to każdy kolejny związek skończy się katastrofą.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 11:24   #25
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 772
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez Zaczarowanaplaza Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc to chciałabym nawet żeby on kogoś poznał i się zakochał. Na pewno byłoby mi przykro, ale przynajmniej wiedziałabym ze on odejdzie z mniej złamanym sercem. Sama mowilam mu ze na pewno jest tam ktoś lepszy dla niego, ktoś to lubi grać i ma inne podobne zainteresowania, ale on nawet nie chce tego słyszeć. Zawsze go wspieram w jego zainteresowaniach i ich nie krytykuje, ale myśle ze byłby szczęśliwszy z kimś kto ma takie pasje jak on.
Gdy się poznaliśmy ja byłam dużo większa niż jestem teraz, nie uprawiałam sportów, nie chciałam iść na studia itp. Przez te lata dość sporo się zmieniłam - schudłam 25kg, cwicze siłowo, pracuje nad swoją nieśmiałością, czuje się pewniej wśród ludzi i za rok koncze studia. Myśle ze przez te lata dopiero siebie odnajduje po spędzeniu 6 lat w toksycznym związku z poprzednim partnerem. Mam 30 lat i chciałabym mieć kiedyś dzieci a w tej chwili nie sadze ze moj obecny partner jest tym odpowiednim co wydaje mi się kolejnym powodem do rozstania. Jeszcze niedawno myslalam o ślubie i dzieciach, ale zaczęłam mieć dużo wątpliwości[COLOR="Silver"]
Ludzie zmieniają się całe życie. Ty poszłaś do przodu, znalazłaś jakiś swój kierunek. On się nie zmieił i zaczęliście się rozmijać - tak też bywa, w końcu z jakiegoś powodu są te rozwody Ludzie zmieniają się przez całe życie.
Ja w każdym związku zadaję sobie pytanie "czy widzę się z tym człowiekiem za rok, 5 lat". I jeśli odpowiedź brzmi nie to niestety - jest to impuls do rozstania.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 12:55   #26
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje bytu?

Cytat:
Napisane przez Zaczarowanaplaza Pokaż wiadomość
Wiele razy słyszałam jacy to niektórzy faceci są okropni, kłamią, zdradzają i inne straszne rzeczy wiec chyba dlatego mam wrażenie ze znalazłam takiego ‚idealnego’ partnera i go nie doceniam. Panicznie boje sie ze faktycznie nie znajdę kogoś lepszego. Boje sie ze większość facetów to babiarze i będę ciagle zazdrosna i czuła sie zagrożona (tutaj chyba wychodzi moje niskie poczucie wartości)
]
Kobiety tez takie są. Jesteś taka? Twoja mama jest taka? Twoje koleżanki są takie? Jesli nie, to chyba nie ma co się martwić, ze jakaś płeć jest taka i siaka.
Ludzie są różni.

Jest MNÓSTWO świetnych facetów. Z reszta nie masz gwarancji, ze obecny tez Cię kiedyś nie zdradzi czy nie porzuci. Z nikim nie masz takiej gwarancji.



Sent from my iPhone using Tapatalk

Edytowane przez chwast
Czas edycji: 2022-07-14 o 12:58
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 12:56   #27
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez Zaczarowanaplaza Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc to chciałabym nawet żeby on kogoś poznał i się zakochał. Na pewno byłoby mi przykro, ale przynajmniej wiedziałabym ze on odejdzie z mniej złamanym sercem.
przeżyłam takie rozstanie. czułam, że z mojej strony się wypaliło, z jego nie. też przechodziło mi przez głowę, że o ile prościej byłoby gdyby on kogoś poznał i sam chciał rozstania. tak się nie stało, minęło 8 lat i wiem, że przez ten czas był i nadal jest sam. jest to dla mnie przykre, ale czy powinnam była z nim zostać? no nie, związek z litości to jest dopiero poniżenie

po zakończeniu tamtego związku doświadczyłam karuzeli emocji; żal, ulga, smutek, raz płakałam, raz czułam, że w końcu mogę odetchnąć.

bardzo żałowałam, że nie mogę się zmusić do miłości, bo był wspaniałym partnerem i byliśmy świetnie dobrani.
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 13:39   #28
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Z reszta nie masz gwarancji, ze obecny tez Cię kiedyś nie zdradzi czy nie porzuci. Z nikim nie masz takiej gwarancji.
To jest ciężkie do przełknięcia, ale to najszczersza ze szczerych prawd.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89287022]przeżyłam takie rozstanie. czułam, że z mojej strony się wypaliło, z jego nie. też przechodziło mi przez głowę, że o ile prościej byłoby gdyby on kogoś poznał i sam chciał rozstania. tak się nie stało, minęło 8 lat i wiem, że przez ten czas był i nadal jest sam. jest to dla mnie przykre, ale czy powinnam była z nim zostać? no nie, związek z litości to jest dopiero poniżenie

po zakończeniu tamtego związku doświadczyłam karuzeli emocji; żal, ulga, smutek, raz płakałam, raz czułam, że w końcu mogę odetchnąć.

bardzo żałowałam, że nie mogę się zmusić do miłości, bo był wspaniałym partnerem i byliśmy świetnie dobrani.[/QUOTE]

Miałam podobnie, też chciałam, żeby kogoś poznał, bo to by mi wiele ułatwiło, ale nie był w stanie poznać będąc zakochanym we mnie. Krajało mi się serce i ciężko przez to rozstanie przeszłam zwłaszcza, że to był pierwszy raz, kiedy to ja porzucałam, a nie byłam porzucona i wiedziałam, jakie to uczucie przechodzić przez ten proces. Odezwały się też we mnie różne emocje, tzw. "pies ogrodnika", gdy znalazł sobie kogoś. Cieszę się, że ma kogoś, ale początki z tą świadomością były ciężkie, na szczęście już byłam na tyle dojrzała, że wiedziałam, że to nie miłość tylko przyzwyczajenie i żal, że teraz ta osoba "należy" do kogoś innego, że już nie jestem "w centrum". Takie chciwe zachowanie dziecka, które zwalczyłam, bo wiedziałam, że nie ma dla nas sensownej przyszłości.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 13:44   #29
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89287022]przeżyłam takie rozstanie. czułam, że z mojej strony się wypaliło, z jego nie. też przechodziło mi przez głowę, że o ile prościej byłoby gdyby on kogoś poznał i sam chciał rozstania. tak się nie stało, minęło 8 lat i wiem, że przez ten czas był i nadal jest sam. jest to dla mnie przykre, ale czy powinnam była z nim zostać? no nie, związek z litości to jest dopiero poniżenie

po zakończeniu tamtego związku doświadczyłam karuzeli emocji; żal, ulga, smutek, raz płakałam, raz czułam, że w końcu mogę odetchnąć.

bardzo żałowałam, że nie mogę się zmusić do miłości, bo był wspaniałym partnerem i byliśmy świetnie dobrani.[/QUOTE]


Ja tez miałam takie rozstanie, w międzyczasie ja tyle przeżyłam itp, teraz mam wszystko poukładane na nowo, a on cały czas ten sam. No i sam oczywiście. Tez było mi go żal zostawiac. Tez płakałam jak przyszłam po rzeczy, przytulałam go. No ale cóż.


Sent from my iPhone using Tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-14, 22:10   #30
Zaczarowanaplaza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 18
Dot.: Brak chemii w dlugim zwiazku i zauroczenie w innym. Czy nasz zwiazek ma racje b

U
Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Ja tez miałam takie rozstanie, w międzyczasie ja tyle przeżyłam itp, teraz mam wszystko poukładane na nowo, a on cały czas ten sam. No i sam oczywiście. Tez było mi go żal zostawiac. Tez płakałam jak przyszłam po rzeczy, przytulałam go. No ale cóż.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Mieszkaliście razem? Boje się, ze to będzie długi proces, zwłaszcza ze sprzedażą domu 😫
W ogóle o wszystko się boje. O to, ze będę się wstydzić przed nowym partnerem w przyszłości (nie lubię swoich części intymnych i przed teraźniejszym partnerem było mi strasznie trudno się przełamać i boje się ze z kolejnym tez tak będzie). Wiem, ze martwię się duuuuuuzo na zapas, ale ja już tak właśnie mam… Momentami myśle, ze byłoby łatwiej zostać z aktualnym partnerem, ale wiem, ze poszłabym po prostu wtedy na łatwiznę i nigdy nie byłabym do końca szczesliwa.

Dodatkowo sama przeprowadzka będzie dla mnie mega szokiem, bo mieszkamy w dość dużym domu i mamy dużo rzeczy, których będzie mi bardzo szkoda sie pozbyć żeby pewnie za kilka lat znowu kupować (jeśli w końcu znajdę odpowiedniego partnera). Z tego co sprawdzałam to będzie mnie jak już stać na wynajem małego mieszkania dwupokojowego wiec mega dużo rzeczy ze soba zabrać nie będę mogła a raczej nie mam gdzie wszystkiego przechować…
Czy warto się przejmować takim wielkim krokiem do tylu? Z posiadania własnego domu przeprowadzać się na wynajmowane mieszkanie. Płakać mi się chce jak sobie pomyśle ile ciężkiej pracy mnie kosztowało żeby dość do tego momentu gdzie jestem teraz…

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
To jest ciężkie do przełknięcia, ale to najszczersza ze szczerych prawd.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------



Miałam podobnie, też chciałam, żeby kogoś poznał, bo to by mi wiele ułatwiło, ale nie był w stanie poznać będąc zakochanym we mnie. Krajało mi się serce i ciężko przez to rozstanie przeszłam zwłaszcza, że to był pierwszy raz, kiedy to ja porzucałam, a nie byłam porzucona i wiedziałam, jakie to uczucie przechodzić przez ten proces. Odezwały się też we mnie różne emocje, tzw. "pies ogrodnika", gdy znalazł sobie kogoś. Cieszę się, że ma kogoś, ale początki z tą świadomością były ciężkie, na szczęście już byłam na tyle dojrzała, że wiedziałam, że to nie miłość tylko przyzwyczajenie i żal, że teraz ta osoba "należy" do kogoś innego, że już nie jestem "w centrum". Takie chciwe zachowanie dziecka, które zwalczyłam, bo wiedziałam, że nie ma dla nas sensownej przyszłości.
Ja tez obawiam się tego jak będę się czuła wiedzac ze ma kogoś innego. Z jednej strony chciałabym żeby kogoś poznal a z drugiej ciężko mi nawet myśleć ze mógłby spać obok kogoś innego, spędzac z nimi czas itp. Wiem, ze to takie egoistyczne podejście, bo powinnam się w takiej sytuacji cieszyć ze jest szczęśliwy, ale będąc razem przez kilka lat to jednak nawet po rozstaniu zostaje sentyment. Zwłaszcza jak rozstajemy się z kimś po przyjacielsku, bez awantur i zbędnych ceregieli. Boje się, ze to ja chce rozstania a pk pół roku czy po roku to ja będę ta singielka z nas dwóch, nie będę z tym faktem szczęśliwa i będę trafiała na samych dupkow. Chciałabym w sumie pobyć sama i nacieszyć się byciem singlem. Teraz brzmi to całkiem niezle, ale dużo osob mówi mi ze to jest fajne tylko na chwile…

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Kobiety tez takie są. Jesteś taka? Twoja mama jest taka? Twoje koleżanki są takie? Jesli nie, to chyba nie ma co się martwić, ze jakaś płeć jest taka i siaka.
Ludzie są różni.

Jest MNÓSTWO świetnych facetów. Z reszta nie masz gwarancji, ze obecny tez Cię kiedyś nie zdradzi czy nie porzuci. Z nikim nie masz takiej gwarancji.



Sent from my iPhone using Tapatalk
No właśnie, nigdy nie ma gwarancji a ja panicznie boje się, ze zostanę zdradzona lub oszukana tak jak okłamał mnie teraźniejszy partner. Niby małe kłamstewko i usuwanie wiadomości od kolezanki, ale coś we mnie wtedy pękło. Powtarzam sobie, ze chyba trochę robię z igły widły, ale gdzieś w podświadomości przeszkadza mi to, ze tak się zachował. Nawet nie wiem jak to wytłumaczyć, ale jakbym z czasem trochę straciła do niego szacunek i zaczęła traktować mniej powaznie przez to co zrobił.
Czy w normalnych związkach serio nie ma takich akcji? Już nawet nie mówiąc o zdradzie, ale właśnie takim zatajaniu informacji itp. Ja chyba nawet nie czułabym się dobrze gdybym wiedziała, ze moj facet gapi się na laski z siłowni. Zerknąć spoko, każdy zerknie, ale nie chciałabym żeby np do każdej zagadywał i się spoufalał, a wiem ze takich nie mało, bo nie raz widzę kolesia na siłowni i wiem, ze ma dziewczynę bo z nią nie raz przychodzi a jak jest sam to z samymi laskami gada 😫
Zaczarowanaplaza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-06-23 13:27:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:23.