czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-07-17, 16:01   #1
pysiaczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 436
Unhappy

czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!


Mam obsesje na punkcie swojego chłopaka, ale uwaga czego ona dotyczy. Otóżjesteśmy razem już 5 lat, a ja ciągle się boje i to coraz bardziej o niego. Np. czy coś mu się nie stanie, czy nie wpadnie pod samochód, czy zadzwoni,czy go nie pobiją itd...Rozmyślam o tym co by było gdybym go starciła, wiem, ze bym sobie nie poradziła, że żyje tylko dla niego, bez niego bym umarła, no i tak sobie w mózgu mi się takie myśli snują, nawet od tego rozmyślania mi się koszmary śnią, ze ons kacze z okna, hmmmm, poratujcie mnie, powiedzcie, czy wy też tak macie?Teraz wszystko robie z nim, wspólnie, wszędzie chodze z nim, wszystko załatwiam z nim, wspólne problemy, radości, nie wiem co by było gdyby......
pysiaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-17, 16:14   #2
et-ka
Zakorzenienie
 
Avatar et-ka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 6 202
GG do et-ka
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

po pierwsze: dlaczego zamieściłaś taki temat na forum kultura? chyba to tutaj nie pasuje.

po drugie: wiem, że Ci na nim zależy, jest dla Ciebie bardzo ważny, że nie wyobrażasz sobie bez niego życia..ale mimo wszystko uważam, że Twoje zachowanie do końca normalne nie jest. nie chcę Cię urazić, tylko mówię, co myśle.
i nie, ja tak nie mam.
__________________

Dyskretnej troski trzeba mi..
et-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-17, 16:31   #3
pysiaczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 436
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

nie no pomyliłam się, miałam zamieścić w "co mi w duszy gra", nie wiem jak teraz przenieść ten wątek
pysiaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-17, 17:13   #4
Arribeth
Zadomowienie
 
Avatar Arribeth
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 056
GG do Arribeth Send a message via Skype™ to Arribeth
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

Oj, ja bym tak nie mogła wszędzie z facetem chodzić i wszystko wspólnie robić. To raz. Dwa- nie boję się o niego bo gdybym miała umierać ze strachu za każdym razem kiedy zadzwoni pól godziny później niż obiecał albo kiedy idzie do pracy czy na imprezę, to już dawno byłabym martwa. Trzy- gdyby go nie było, na pewno byłoby mi ciężko, ale... żyję przede wszystkim dla siebie. Więc i to bym przeżyła.
To tyle z moich refleksji przy sprzątaniu
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej"





Arribeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-18, 15:35   #5
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Wink Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

Cytat:
Napisane przez pysiaczka
Mam obsesje na punkcie swojego chłopaka, ale uwaga czego ona dotyczy. Otóżjesteśmy razem już 5 lat, a ja ciągle się boje i to coraz bardziej o niego. Np. czy coś mu się nie stanie, czy nie wpadnie pod samochód, czy zadzwoni,czy go nie pobiją itd...Rozmyślam o tym co by było gdybym go starciła, wiem, ze bym sobie nie poradziła, że żyje tylko dla niego, bez niego bym umarła, no i tak sobie w mózgu mi się takie myśli snują, nawet od tego rozmyślania mi się koszmary śnią, ze ons kacze z okna, hmmmm, poratujcie mnie, powiedzcie, czy wy też tak macie?Teraz wszystko robie z nim, wspólnie, wszędzie chodze z nim, wszystko załatwiam z nim, wspólne problemy, radości, nie wiem co by było gdyby......

Rozumiem Ciebie doskonale...z tego co przeczytałam wnioskuje, że jestes do Niego bardzo przywiązana i opisane przez Ciebie zachowania sa spotykane, choc w twoim przypadku widać, że masz bardzo bujna wyobraźnie
........"w mózgu mi się takie myśli snują, nawet od tego rozmyślania mi się koszmary śnią, ze ons kacze z okna, hmmmm"..........

Na takie myśli trzeba szczególnie uważać, żeby nie przerodziły sie w jakąs obsesje i zeby niepotrzebnie siebie nie denerwować.Ważne jest także, żeby nie "gdybać", bo to do niczego dobrego nie prowadzi.Martwienie sie o swojego partnera jest naturalnym zachowaniem, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku .
Sama jestem ze swoim partnerem około 6 lat, jesteśmy ze sobą bardzo mocno związani, mieszkamy razem, mamy wspólne zainteresowania, i tak jak sama to ujełaś "wszystko robimy razem, mamy wspólne problemy, radości i smutki" i to jest własnie piekne , że możemy To wszystko robic z Nim, To wszystko przeżywać z Nim.Takie postępowanie doprowadza do tego, że odczuwamy nieziemską potrzebe odczuwania Jego bliskości obecności. I kiedy przychodzi ta chwila, w której zostajemy na moment same zaczynamy tęsknić a z tęsknoty rodzi sie troska i zaczynamy myśleć "czy dojechał do pracy szczęśliwie? dlaczego tak długo do nas nie dzwoni moze cos sie stało?..."
Ja kiedys byłam zdolna do tworzenia bardzo ciekawych historii , teraz z perspektywy czasu śmieje sie sama z siebie co za głupoty potrafia człowiekowi przyjśc do głowy .

Podsumowując, najlepiej zrozumie Cie ten kto sam jest w podobnym związku, w którym wystepuje specyficzna więź miedzy partnerami... więź ktora nie ma miejsca wśród osob,które nie praktykują zasdy "wszystko razem"
__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-18, 18:19   #6
pysiaczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 436
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

doskonale mnie zrozumiałaś, serio, dzięki, trochę mnie, ze tak powiem przystopowałaś!Tak wyobraźnie to ja mam bujną, najczęściej gdy leże w łóżku, wtedy rozmyślam.....
pysiaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-18, 18:42   #7
Jula
Zakorzenienie
 
Avatar Jula
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

To, że martwisz się o swojego TŻ'ta całkowicie rozumiem, jest to całkiem normalne.
Natomiast stan "(...) sobie nie poradziła, że żyje tylko dla niego, bez niego bym umarła" jest stanem niepokojącym i nie tłumaczy tego "silna więź" między Wami. Pamiętaj, że nie przyszliście na świat jako rodzeństwo syjamskie i powinnaś umieć żyć i radzić sobie bez niego (tj. wtedy, gdy go np. chwilowo przy Tobie nie ma)
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję.
Dlatego została wojowniczką.

/T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/


Jula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-18, 20:13   #8
Karolynka
Zakorzenienie
 
Avatar Karolynka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 35 799
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

Cytat:
Napisane przez Arribeth
Oj, ja bym tak nie mogła wszędzie z facetem chodzić i wszystko wspólnie robić. To raz. Dwa- nie boję się o niego bo gdybym miała umierać ze strachu za każdym razem kiedy zadzwoni pól godziny później niż obiecał albo kiedy idzie do pracy czy na imprezę, to już dawno byłabym martwa. Trzy- gdyby go nie było, na pewno byłoby mi ciężko, ale... żyję przede wszystkim dla siebie. Więc i to bym przeżyła.
To tyle z moich refleksji przy sprzątaniu
Popieram w 100% Mój TŻ jest dla mnie bardzo ważny ale to nie znaczy że żyję tylko dla niego i gdyby go nie było nie potrafiłabym funkcjonować...takie podejście jest chore..
__________________
If I lose myself, I lose It all
Karolynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-18, 22:33   #9
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

Pysiaczko, rozumiem Cię. Niedawno sama chciałam założyć wątek bo czasem nie radzę sobie z moim strachem o bliskich, najczęściej o mojego M. Jeździ w długie trasy samochodem, często zmęczony. Najgorzej jest gdy długo jest spokój, a potem nagle akcja, ze jeździ codziennie. Wychodzę wtedy z siebie, ale przyzwyczajam się. POznałam trochę siebie w takich sytuacjach i wiem, że jestem zdolna do samodestrukcji przy pomocy własnego myślenia. U Niego widzę to samo, z mniejszym natężeniem co wynika z mniejszej ilości okoloczności sprzyjających (moja praca za biurkiem) ale czuję jego strach czasem, jest taki sam jak mój. Większość tego co złe dzieje się naszych głowach, im cześciej sobie to tłumaczę tym lżej. "Złotej kuli z diamentami" przecież nie zastosuję
M.a.r.t.a, resztę tego co chciałam napisać napisałaś Ty, ale Tobie wyszło to lepiej, więc nie będe sie powtarzać
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 13:41   #10
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Wink Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

Cytat:
Napisane przez taszkin
M.a.r.t.a, resztę tego co chciałam napisać napisałaś Ty, ale Tobie wyszło to lepiej, więc nie będe sie powtarzać


A dziekuje miło mi
__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 21:41   #11
Papryczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Papryczkaa
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

Dla mnie to może być objaw nerwicowy...
__________________




Papryczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-21, 16:46   #12
Ag_nes
Wtajemniczenie
 
Avatar Ag_nes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 2 474
GG do Ag_nes
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

Czytając Twojego posta, poczulam ulge ze nie tylko ja mam takie schizy.

Pamietam jak ktoregos dnia TZ zadzwonil i powiedzial ze ma wypaek.
W tym dniu naszly mnie takie mysli jak jeszcze nigdy wczesniej. Ze moglo by mu sie cos stac i bez wzgledu na to co by sie stalo dalej bym z nim byla, i opiekowala sie nim jesli by tego wymagal, nawet do konca zycia., Wtedy tez zrozumialam ze to co jest miedzy nami to duzo wiecej niz przypuszczalam. I ta odpowiedzialnosc troszke mnie przerazila.
Boje sie o niego, tak jak on boi sie o mnie. Boimi sie o wszystkich ktorych kochamy, i to jest ta druga strona milosci- odwieczna troska.
Ag_nes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-21, 18:30   #13
nutella.a
Raczkowanie
 
Avatar nutella.a
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: przed komputerem
Wiadomości: 492
GG do nutella.a
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

"Boje sie o niego, tak jak on boi sie o mnie. Boimi sie o wszystkich ktorych kochamy, i to jest ta druga strona milosci- odwieczna troska." - piekne słowa! Też mam takie schizy - może nie aż takie, ale mam teraz są takie czasy... (poczułam się jak babcia) ja pamietam jak mój TŻ miał wypadek samochodowy- w jednej chwili jak do mnie zadzwonili uświadomiłam sobie jak bardzo go potzrebuję... to normalna rzecz - jeszcze raz zacytuję Ag_nes "Boimi sie o wszystkich ktorych kochamy, i to jest ta druga strona milosci- odwieczna troska."
__________________
7.08.2010
nutella.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-03, 16:51   #14
gabrielkowa
Raczkowanie
 
Avatar gabrielkowa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 61
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

A ja mam zupełnie tak samo ale w stosunku do mojego syna. Urodził, się przed czasem i jest chorym chłopczykiem, ale starsznie się boję o jego życie. Też non stop snią mi się koszmary, nie cierpię nie wiedzieć co się z nim dzieje gdy go nie widzę, bo np. jest u babci.
gabrielkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-03, 16:55   #15
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

osaczaj go bardziej, ą źle to się skończy. Niech ma chłopak trochę luzu. Nic mu się nie stanie.

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

dla mnie to nie jest normalne, masz obsesję.
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-04, 10:24   #16
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: czy to normalne-czy może już jestem chora?poratujcie moją psychikę!

Jak najbardziej rozumiem troskę o ukochanę osobą, strach o nią, gdy rzeczywiście coś jej grozi np. ta osoba walczy z ciężką chorobą, czeka ją operacja itp. Ale takie notoryczne zamartwianie się, że coś sie jej może stać na zapas, snucie czarnych scenariuszy jest irracjonalne i do niczego dobrego nie prowadzi a moze wpędzić Cię w nerwicę, bezsennność itp. Czasami nasza własna wyobraźnia jest naszym najwiekszym wrogiem, podsuwa nam obrazy, które nigdy się nie wydarzą, bo prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest małe. Może postaraj sobie jakoś zracjonalizować Twoje lęki, uświadom sobie, że te nieszczęścia są bardzo mało prawdopodobne, staraj się myśleć pozytywnie a jak to nie pomoże to moze poszukaj pomocy psychologa, bo takie irracjonalne obsesyjne lęki odbierają Ci radość życia. Pamietaj, nie należy martwić się na zapas. Większość ludzi unieszczęśliwia się własnymi myslami a po co dodawać sobie wyimaginowanych trosk. Poza tym pamiętaj, że to trochę niezdrowe tak się całkowicie zatracać w drugiej osobie. Jeśli druga osoba staje się dla nas jedynym punktem odniesienia, to miłość może zamienić się w obsesję.

Nie zgadzam się z opinią kogoś na forum, że osoby, które mają jednak trochę więcej autonomii w związku i nie spędzają każdej chwili razem, łączy z partnerem mniejsza więż Przecież każdy potrzebuję jednak swojej przestrzeni życiowej a zupełne osaczenie partnera i odebranie mu autonomii potrafi być przytlaczające i ta osoba może zacząć się dusić w takim związku. Oczywiście sensu nie mają też związki gdzie partnerzy żyją nie razem ale jakby obok siebie, wszystko robią osobno. Trzeba po prstu znależć złoty środek pomiędzy autonomią a jednością.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.