Co zrobic by wydać książkę?

[paulakrk]

Hehe wpadłam wlasnie na szatański pomysł
Chcę napisać książkę

Wiecie może ( cokolwiek!! bo jam zielona ) "czym to sie je" ?
Jak - chociażby w wielkim skrócie - wygląda sprawa wydania ksiażeczki?
Z czym to się idzie, gdzie do kogo itp ?


Dzięki za jakikolwiek odzew

[*chinchilla*]

nie jestem pewna, ale wydaje mi sie ze musisz wyslac kopie do wydawcy, ktos to przeczyta, jakis znawca, krytyk literacki, czy po prostu osoba ktora wie 'czy sie bedzie podobalo'. ja sama mam pare opowiadan w szufladzie, pare rozpoczetych 'brudnopisow' i kupe pomyslow w lepetynce. co prawda nigdy mi nie przyszlo do glowy zeby probowac cos wydac , ale nie uwazam ze moje 'dziela' sa na tyle dobre aby je upubliczniac jesli zas masz talent, chwytaj za pioro gdy tylko zlapie cie wena, przepisz na kompie i slij do kazdego wydawnictwa ktore istnieje. nigdy nie wiesz co przyniesie ci nastepny dzien...
powodzenia!

[aisne]

Ja tylko chciałabym wspomnieć, że na stronie jakiegoś wydawnictwa (którego, to już nie pamiętam) czytałam, że można przysyłać swoje "dzieła" tylko w wersji papierowej. Więc nawet jeżeli będziesz pisać na komputerze przygotuj się na pewien wydatek (w zależności od grubości książki ) poniesiony w celu wydrukowania jej. No ale to już najlepiej połazic po stronach www wydawnictw i podzwonić >

[lullaby22]

Paulo jeżeli już coś naskrobiesz wysyłasz po prostu kopie do różnych wydawnictw i cierpliwie czekasz

Taki Prószyński na przykład dostaje ok 90 książek miesięcznie i jak mówi kierownik wydawnictwa wszystkie muszą być przeczytane.

W żadnym wypadku się nie zrażaj.
Ostatnio przeczytałam, że kiedy Orwell wysłał "Folwark Zwierzęcy", wydawca odpowiedzial w liście, ze w USA nie ma aktualnie popytu na książki o zwierzętach
(chyba czegoś ten pan nie zrozumiał )

[paulakrk]

Napisane przez lullaby22

Ostatnio przeczytałam, że kiedy Orwell wysłał "Folwark Zwierzęcy", wydawca odpowiedzial w liście, ze w USA nie ma aktualnie popytu na książki o zwierzętach
(chyba czegoś ten pan nie zrozumiał )

Hehe....

Kwestia na ktorej ja chcę się skoncentrować jest bardzo aktualna i popyt raczej będzie
Hihihi ..

Dziękuję Wam pięknie

[Aeterna]

O wow, podziwiam, zatem szacuneczek.

Gorzej, że u mnie panuje przekonanie, że ja książkę faktycznie piszę, bo to niemożliwe tak się przykleić do komputera - tylko co ja pokażę, że niby do druku mam..?
Jak ja nic nie mam. Do pokazania rzecz jasna

Ależ się rozweseliłam, jak tak pomyślałam sobie o sobie

[paulakrk]

Napisane przez Aeterna

Ależ się rozweseliłam, jak tak pomyślałam sobie o sobie

Hehehehe Nie ma to jak myśleć o sobie Nic tak nie poprawia nastroju!


A jesli w MOJEJ KSIĄZCE będą zdjęcia ?
Duzo zdjęć?

To też mam je od razu wysyłać ?

[Aeterna]

No jacha, pokochać siebie to w końcu początek romansu na całe życie...

Wiedziałam . Paula pisze kamasutrę czy cuś w ten deseń

[Malinka_Malwinka]

Też chciałam napisać Wymyśliłam parę niezłych tytułów A z fabułą to sobie potem poradzę

[imaginations]

Czy to będzie książka o pazurkach?

[Feetlover]

Do Prószyńskiego nawet nie wysyłaj - szkoda czasu i nerwów (chociaż nigdy nic nie wiadomo ). O wiele lepiej próbować z Czarnym, Zyskiem i S-ką, Znakiem, czy W.A.B.-em. Zresztą jak napiszesz (tylko nie spiesz się zbytnio, żeby książka była przemyślana , jednym słowem dobra! ), daj znać na forum, a może będę mógł w jakimś (niewielkim) stopniu pomóc.

[paulakrk]

Napisane przez imaginations

Czy to będzie książka o pazurkach?

Nie można tego wykluczyć



Feetlover - dziękuję

[Sabbath]

Żeby napisać książkę należy najpierw duuuużo czytać.
Nauczyć się możliwie wiele nie tylko o ortografii, ale także o interpunkcji i używaniu znaków przestankowych. Wiedza na temat konstruowania spójnych wypowiedzi zawierających zdania złozone także się przyda.
Dobrze byłoby zaopatrzyć się w jakąć pomoc merytoryczną w rodzaju zbioru felietonów Feliksa Kresa. Tytuł brzmiał, jak sądzę, "Galeria złamanych piór", ale głowy nie dam.
Potem trzeba zacząć pisać. Pisać. Pisać, czytać, co się napisało, kreślić, wyrzucać, pisać od nowa... Najlepiej po stworzeniu dzieła, schować je do szuflady na parę miesięcy, zająć się pisaniem czegoś innego, a potem wyjąć i przeczytać. Zwykle w takim momencie wydaje się mniej genialne, niż tuż po spłodzeniu.
Fajnie też dać do przeczytania komuś, kto będzie potrafił to ocenić.

Wydanie DOBREJ książki nie jest szczególnie trdne. Tyle, że dobra literatura to warsztat, za pomocą którego realizujesz pomysł. A ten wymaga wielkiej pracy i wielkiej dyscypliny. Nikt nie będzie czytał nawet najlepiej pomyslanej historii, która jest źle napisana.

Gotowy tekst, najlepiej w formie standardowego wydruku, albo w formie elektronicznej w formacie typu RTF (większość wydawców nie pracuje na Windowsach) wysłać do wydawnictwa zajmującego się tematyką podobną do tego, co napiszesz.
Ilustracji raczej nie radzę dodawać, jeśli nie są integralną i niezbędną częścią tekstu. Wydawcy zwykle sami decydują o szacie graficznej. Dostaniesz najwyżej projekty do wglądu, jak dobrze pójdzie, to do wyboru - poczatkujący ator ma niewielkie prawa, bo konkurencja jest ogromna.

Nie znam się na wydawaniu poradników kosmetycznych etc, zakładam jednak, że w wielu aspektach jest to proces zbliżony do tego, co opisałam.

Życzę wytrwałości, a potem powodzenia

[kinolec]

Napisane przez Sabbath

Żeby napisać książkę należy najpierw duuuużo czytać.
Nauczyć się możliwie wiele nie tylko o ortografii, ale także o interpunkcji i używaniu znaków przestankowych. Wiedza na temat konstruowania spójnych wypowiedzi zawierających zdania złozone także się przyda.
Dobrze byłoby zaopatrzyć się w jakąć pomoc merytoryczną w rodzaju zbioru felietonów Feliksa Kresa. Tytuł brzmiał, jak sądzę, "Galeria złamanych piór", ale głowy nie dam.
Potem trzeba zacząć pisać. Pisać. Pisać, czytać, co się napisało, kreślić, wyrzucać, pisać od nowa... Najlepiej po stworzeniu dzieła, schować je do szuflady na parę miesięcy, zająć się pisaniem czegoś innego, a potem wyjąć i przeczytać. Zwykle w takim momencie wydaje się mniej genialne, niż tuż po spłodzeniu.
Fajnie też dać do przeczytania komuś, kto będzie potrafił to ocenić.

Wydanie DOBREJ książki nie jest szczególnie trdne. Tyle, że dobra literatura to warsztat, za pomocą którego realizujesz pomysł. A ten wymaga wielkiej pracy i wielkiej dyscypliny. Nikt nie będzie czytał nawet najlepiej pomyslanej historii, która jest źle napisana.

Gotowy tekst, najlepiej w formie standardowego wydruku, albo w formie elektronicznej w formacie typu RTF (większość wydawców nie pracuje na Windowsach) wysłać do wydawnictwa zajmującego się tematyką podobną do tego, co napiszesz.
Ilustracji raczej nie radzę dodawać, jeśli nie są integralną i niezbędną częścią tekstu. Wydawcy zwykle sami decydują o szacie graficznej. Dostaniesz najwyżej projekty do wglądu, jak dobrze pójdzie, to do wyboru - poczatkujący ator ma niewielkie prawa, bo konkurencja jest ogromna.

Nie znam się na wydawaniu poradników kosmetycznych etc, zakładam jednak, że w wielu aspektach jest to proces zbliżony do tego, co opisałam.

Życzę wytrwałości, a potem powodzenia

hmm...zgadzam sie co do prymarnej kwestii czytania ksiązek - ja tez jestem adherentką, mozna by rzec, spotkań trzeciego stopnia z ta dziedziną sztuki
ale mam jedną uwagę - myśle, że jeśli cos zostanie napisane pod wpływem chwili. i to cos okaze sie naprawdę dobre to niekoniecznie moze to świadczyć o ilości przeczytanych przeze mnie utworów

[paulakrk]

Sabbath bardzo Ci dziękuję za wyczerpującą wypowiedź

[jotek]

Napisane przez paulakrk

No ale bez jaj!!!
Gdy kilka postów wcześniej napisalam slowko - ...iarz, rownież w znaczeniu absolutnie żartobliwym, w sposob calkowicie przyjacielski i humorystyczny, to nie było problemu zadnego!
A tu nagle kreatura jest obrazliwa ?
No sorki, trzeba mieć już wybitne pokłady zlej woli ( lub też punkcików ) by nagle caly jajcarski wątek skwitować obrażeniem się.

Jak dzieweczka, której brak cnoty wytknięto.

Tym bardziej, że widać wyraznie na jakiej zasadzie sobie do tej pory w dwoch wątkach rozmawialiśmy.

Wiesz Paula , ten tekst nie był tak bezpośrednio do Ciebie tylko do Pomadki.
Jeśli ona tak faktycznie trzyma sie tego swojego regulaminu to powinna wszystkich traktować jednakowo , a nie pisać mi jakiś bredni na priva , bo to co ja robiłem to ani nie było złamaniem regulaminu , ani niczym złym jak chodzi o regulamin.Po prostu ostrzegała mnie za coś za co nie powinna.Jeśli jakiś wątek jest zakończony to jej psim (za przeproszeniem)obowiązkie m jest jego zakończenie , a jeśli nie jest zakończony to mogę napisać posta , bez względu co on wnosi.Na moim wątku też 80% wypowiedzi nic nie wnosi i jakoś jej to nie przeszkadzało.
Ja również cały tekst między nami traktuję jako fajną zabawę i nic więcej , możesz mi wierzyć.Zresztą chyba obydwoje się tym bawiliśmy.
Nie lubię jak ktoś mi coś wypomina , a nie ma racji.Ten punkt to dostałem nie za sam fakt , że skopiowałem jej tekst tylko więcej za to , że wszyscy mogli przeczytać jak lekceważąco podeszła do mojej osoby.Świadczy to o jej kulturze , pewnie myślała , że jak coś pisze prywatnie to nie obowiązują ją żadne normy czy normalna kultura.
Wiem , że mogłem Ci troche zrobić przykrość tym tekstem , ale mam też nadzieję , że choć trochę mnie zrozumiesz
Idę spać....chyba

Teraz to już nie pójdę napewno....ona zamknęła mi mój jedyny wątek który założyłem....dobrze , że skopiowałem ten tekst powyżej to mogę Ci go wysłać....Pomadka to tyran!!!! Mówię Wam , podobnie jak Fidel na Kubie czy Putin w Rosji...nie cofnie się przed niczym
PAMIĘTAJCIE....JA WAS OSTRZEGAŁEM
Niech żyje wolność....może i mi zamknie usta , ale przyjdą inni po mnie
Hmm...ciekawe co mi da za ten tekst

[jotek]

Napisane przez lullaby22

Paulo jeżeli już coś naskrobiesz wysyłasz po prostu kopie do różnych wydawnictw i cierpliwie czekasz

Taki Prószyński na przykład dostaje ok 90 książek miesięcznie i jak mówi kierownik wydawnictwa wszystkie muszą być przeczytane.

W żadnym wypadku się nie zrażaj.
Ostatnio przeczytałam, że kiedy Orwell wysłał "Folwark Zwierzęcy", wydawca odpowiedzial w liście, ze w USA nie ma aktualnie popytu na książki o zwierzętach
(chyba czegoś ten pan nie zrozumiał )

Podobny Folwark jest na tym forum widzę...jakie to zwierzątka tam rządziły...a ja wiem , ale nie powiem , bo dostanę punka nr 2

[paulakrk]

Napisane przez jotek

Niech żyje wolność....

Niech żyje wolność , wolność i swoboda !!
Niech zyje zabawaaa i dziewczyna mlodaaaa



Jotuś , jotuś ale czemu antyPomadkową krucjatę umyśliłes sobie toczyć w tym jakże powaznym i istotnym dla mnie wątku?
Eh eh eh

NIe wrożę Ci długiego żywota
Ani na Wizażu ani w rzeczywistości
Histeria - straszna rzecz

[Sabbath]

Napisane przez kinolec

hmm...zgadzam sie co do prymarnej kwestii czytania ksiązek - ja tez jestem adherentką, mozna by rzec, spotkań trzeciego stopnia z ta dziedziną sztuki
ale mam jedną uwagę - myśle, że jeśli cos zostanie napisane pod wpływem chwili. i to cos okaze sie naprawdę dobre to niekoniecznie moze to świadczyć o ilości przeczytanych przeze mnie utworów

W kwestii genialnego i świeżego pomysłu masz, oczywiście, absolutną rację.
Tyle, że realizacja najlepszej nawet koncepcji wymaga warsztatu twórczego, który nie bierze się z natchnienia.
Może z wyjątkiem "Ubu Króla" A. Jarry... - ale to dramat i raczej ciekawostka, niż przykład świadczący o przewadze niedoświadczonych młokosów nad ludźmi, którzy opanowali rzemiosło...
Podsumowując: pomysł? Oczywiście, ale i tak większą szansę ma sprawnie napisana sztampa, niż nieumiejętnie ubrana w słowa genialna myśl. Nikt jej nie doceni, bo nikt nie zechce się przebijać przez tekst, który źle się czyta.

[jotek]

Napisane przez paulakrk

Niech żyje wolność , wolność i swoboda !!
Niech zyje zabawaaa i dziewczyna mlodaaaa



Jotuś , jotuś ale czemu antyPomadkową krucjatę umyśliłes sobie toczyć w tym jakże powaznym i istotnym dla mnie wątku?
Eh eh eh

NIe wrożę Ci długiego żywota
Ani na Wizażu ani w rzeczywistości
Histeria - straszna rzecz

Sorki , że tu Ci to napisałem , ale w trakcie pisania tamtego postu zamknęła mi tamten temat i co miałem zrobić.
Przez ten wczorajszy wieczór dopiero co zwlokłem się z łóżka
Co do długiego żywota mojej osoby to wczoraj na ten przykład zmarł Leon Niemczyk , bardzo go lubiłem...cóż , każdy kiedyś musi odejść,ważne co zostawi po sobie...

Ale , żeby coś Ci napisać na temat....ileś lat temu też pisałem książkę , ale jej nie skończyłem
I jeszcze ileś lat temu nie było tylu możliwości wydania co dzisiaj.
Była to opowieść scene fiction...była , bo nawet nie pamiętam co potem zrobiłem z tym rękodziełem
Jak coś już wydasz to piszę się na pierwszy egzemplarz z .... autografem
Zmykam....miłego dnia wszystkim

[kariera85]

o prosze
ja chciałam swojego czasu do pracy licencjackiej wydac książkę dla dzieci, tylko priorytetową sprawą była kasa za wydanie i pamiętam że posiedziałam kilkanaście min przed kompem i znalazłam info w necie ale generalnie mnie interesowała ksiązka max 30 stronnicowa,czarno-biała, z rysunkami, i (żeby nie pomylić) nakład 30 sztuk to był koszt kilkuset zł,ale ile dokł to nie pamietam(sprawa przycichła w wakacje jeszcze)
koło 400zł albo 700,te dwie sumy mi chodzą po głowie

[Nikula5]

czasem niektóre wydawnictwa organizują konkursy na debiut- wiem bo jakieś 2 lata temu sama zaczęłam pisać na konkurs Świata Książki ale zmęczyło mnie liczenie słów na stronie tam były określone wymogi... możesz poszperać w necie myslę , ż e dowiedziec się można tylko nie wiem czy akurat w tej tematyce którą ty chcesz poruszyć coś znajdziesz ...

[ellia]

wydawnictwo ZNAK organizuje co roku konkurs literacki na debiut powieściowy, poszukaj na ich stronie, na pewno znajdziesz potrzebne informacje

[paulakrk]

Dzięki

Choć 'tego mojego', powieścią raczej bym nie nazwała

[Pomadka]

Napisane przez jotek

Wiesz Paula , ten tekst nie był tak bezpośrednio do Ciebie tylko do Pomadki.
Jeśli ona tak faktycznie trzyma sie tego swojego regulaminu to powinna wszystkich traktować jednakowo , a nie pisać mi jakiś bredni na priva , bo to co ja robiłem to ani nie było złamaniem regulaminu , ani niczym złym jak chodzi o regulamin.Po prostu ostrzegała mnie za coś za co nie powinna.

Dostałes pkt karny za publikowanie
PW!
A jakies to brednie ci na pw napisałam, że nie pojmujesz prostych rzeczy tylko sobie dorabiasz ideologię?
I Ty wiesz lepiej co ja zrobiłam i jakie miałam intencje. Co mi jeszcze chcesz wmówić? Może wmów mi dziecko w brzuch...

Jeśli jakiś wątek jest zakończony to jej psim (za przeproszeniem)obowiązkie m jest jego zakończenie , a jeśli nie jest zakończony to mogę napisać posta , bez względu co on wnosi.

Podbijanie wątku dla hecy tutaj na wizażu nie uchodzi płazem... Dostałam na Ciebie skargi, że bez sensu wywlekasz stare wątki NIE PISZĄC W NICH NIC MĄDREGO. Stąd moja reakcja na tę sytuację.
Gdybyś choć trochę przyjął argumenty do wiadomości byłoby łatwiej, ale TY przekonany do swojej jedynej i słusznej racji szukasz wciąż sprawiedliwości...
O co ci się rozchodzi o 1 pkt.? Czytaj na drugi raz regulamin zanim palniesz coś na publicznym forum, unikniesz tym samym stresu i zaoszczędzisz mi czasu na utarczki z Tobą! Możesz miec naprawdę pretensję sam do siebie.

Na moim wątku też 80% wypowiedzi nic nie wnosi i jakoś jej to nie przeszkadzało.

A skąd wiesz co mi przeszkadzało, a co nie?

Ja również cały tekst między nami traktuję jako fajną zabawę i nic więcej , możesz mi wierzyć.Zresztą chyba obydwoje się tym bawiliśmy.
Nie lubię jak ktoś mi coś wypomina , a nie ma racji.Ten punkt to dostałem nie za sam fakt , że skopiowałem jej tekst tylko więcej za to , że wszyscy mogli przeczytać jak lekceważąco podeszła do mojej osoby.

To jest przegięcie!
Napisałam Ci normalne PW, nie mam zwyczaju ślinić się i mizdrzyć w wiadomościach... I pkt dostałeś za OPUBLIKOWANIE PW, a tym samym za złamanie regulaminu. Nawet gdybym tam w pw napisała: "Drogi, kochany i niezapomniany Jotku. Jesteś boski, tak mi rób, tak mi dobrze..." to też dostałbyś tę samą kare.
Rozumiesz? Chodzi o sam fakt opublikowania PW, a nie o jej treść! Bądź łaskaw to pojąć i przyjąć do wiadomosci raz na zawsze...

Świadczy to o jej kulturze , pewnie myślała , że jak coś pisze prywatnie to nie obowiązują ją żadne normy czy normalna kultura.

A Ty co sobie myslałes pisząc tutaj tego posta, że się nie dowiem o nim?
O kulturze świadczy tez to, że poszedłeś na inne forum i mnie obgadujesz! Wpierając i przekonując innych do swoich racji, a mnie stawiasz w świetle dyktatorki bez serca. Oczerniasz mnie... Pewnie myślałeś, że się o tym nie dowiem... Ujdzie CI płazem.

Wiem , że mogłem Ci troche zrobić przykrość tym tekstem , ale mam też nadzieję , że choć trochę mnie zrozumiesz
Idę spać....chyba

Dobranoc.

Teraz to już nie pójdę napewno....ona zamknęła mi mój jedyny wątek który założyłem....dobrze , że skopiowałem ten tekst powyżej to mogę Ci go wysłać....Pomadka to tyran!!!! Mówię Wam , podobnie jak Fidel na Kubie czy Putin w Rosji...nie cofnie się przed niczym
PAMIĘTAJCIE....JA WAS OSTRZEGAŁEM

Jesteś chamski i niesprawiedliwy, a do tego niewychowany. Nie bawią mnie takie płytkie żarty i porównywanie mojej skromnej osoby do dyktatora Fidela.
Chcesz się kłócić i do końca życia spierac o jeden punkt, który dostałeś sprawiedliwie i zgodnie regulaminem? To proszę bardzo, nie cofnę się przed niczym, swojej decyzji też nie cofnę... Czekam na wytoczenie armat i na kolejne posty rozrzucone po różnych forach gdzie mnie oczerniasz. Dawaj. Widzę, że masz w tym wprawe.

Jeśli zależało Ci na tym, aby mnie upokorzyć to gratuluję - udało ci się. Możesz być z siebie dumny. Dokopałeś mi, czuję się poniżona i nieważona. Jesteś górą.

[Niech żyje wolność....może i mi zamknie usta , ale przyjdą inni po mnie
Hmm...ciekawe co mi da za ten tekst

Jesli cos masz do Pomadki to zapraszam Cię na priv.
Nie życzę sobie abyś mnie obgadywał za moimi plecami i nazywał jakimś tyranem.
Tłumaczyłam ci 10 razy za co dostałes pkt karny, ale TY wciąż nic nie rozumiesz. Tylko ciagle klepiesz jedno i to samo, że coś tam regulamin i wmawiasz mi sytauacje i uczucia, które mi były/są obce w odniesieniu do tamtej sprawy... Tak samo jak nie rozumiesz tego, że ja muszę działać w imię regulaminu, a nie pod prąd.
Bądź tak miły i przyjmij do wiadomości ten post w całości. Bo piszę to samo do ciebie po raz enty, a Ty wciąż utrzymujesz się swojego
wyimaginowanego zdania.

Napisane przez jotek

Sorki , że tu Ci to napisałem , ale w trakcie pisania tamtego postu zamknęła mi tamten temat i co miałem zrobić.Przez ten wczorajszy wieczór dopiero co zwlokłem się z łóżka
Co do długiego żywota mojej osoby to wczoraj na ten przykład zmarł Leon Niemczyk , bardzo go lubiłem...cóż , każdy kiedyś musi odejść,ważne co zostawi po sobie...

Ale , żeby coś Ci napisać na temat....ileś lat temu też pisałem książkę , ale jej nie skończyłem
I jeszcze ileś lat temu nie było tylu możliwości wydania co dzisiaj.
Była to opowieść scene fiction...była , bo nawet nie pamiętam co potem zrobiłem z tym rękodziełem
Jak coś już wydasz to piszę się na pierwszy egzemplarz z .... autografem
Zmykam....miłego dnia wszystkim

Co miałeś zrobić? NIC. Jak zamkłam temat to raz na zawsze, a nie po to abyś przenosił dyskusję do innego wątku. I po raz enty wywlekał jaką historię i wszystkim opowiadał z uporem maniaka o tym samym...

[AgaZ]

Jotek na razie robisz wszystko, żeby na dłużej się jednak pożegnać z "faszystowskim forum".
Przyjmij do wiadomości, że WSZYSTKICH obowiązują tutaj określone reguły, a publikacja PW jest zawsze karana upomnieniami lub nawet banem.

Rejestrując się tutaj miałeś obowiązek zapoznać się z regulaminem, a mimo wszystko ciągle go łamiesz.

Co stanie się, jeśli nie zastosujesz się do tego regulaminu?

* Możesz liczyć na alienację; Nikt nie lubi czepialskich, agresywnych osób... U nas zwanych trollami.
* Przy uporczywym i stałym dokuczaniu uczestniczkom dyskusji możesz liczyć na to, że zwrócisz na siebie uwagę administratorów. - właśnie to zrobiłeś nękając ciągle Pomadkę
* Admin lub moderator może usuwać Twoje posty lub odebrać w ogóle dostęp do forum.
* BANa otrzymują u nas osoby. Czyli jeśli masz zarejestrowanych kilka nicków, BANa otrzymają wszystkie korzystające z tego samego komputera.

To tak na przyszłość.
A ze ten tekst:
" Pomadka to tyran!!!! Mówię Wam , podobnie jak Fidel na Kubie czy Putin w Rosji...nie cofnie się przed niczym..."

dostajesz ode mnie kolejne 2 punkty karne. Jak widziałam znasz już skalę

PS. Paula wielkie sorry, że tak psuję Ci wątek

[mirrow89]

Zawsze bardzo lubiłam pisać. Na początku jakieś niewinne opowiadania. Potem poczułam potrzebę napisania jakiejś historii, dłuższej historii. Obecnie jestem w trakcie pisania. Oczywiście nie twierdzę że wyjdzie z tego coś dobrego, ale intryguje mnie jak można postarać się o wydanie książki. Może macie jakieś doświadczenia, albo znacie się na tym. Nie boję się spróbować. Lepiej się trochę zawieść niż potem żałować "na starość". Proszę o pomoc. Szukałam w wyszukiwarce ale bez skutków, jeśli jednak są jakieś wątki to proszę o linka i wybaczcie mi założenie tematu
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

[the magus]

jest już taki temat. zgodnie z życzeniem: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=132979

[zlosliwiec]

Napisane przez jotek

Podobny Folwark jest na tym forum widzę...jakie to zwierzątka tam rządziły...a ja wiem , ale nie powiem , bo dostanę punka nr 2

Główna świnia tego folwarku postanowiła nagrodzić Ciebie upomnieniem.
Paula - przepraszam za OT.

[zlosliwiec]

Napisane przez paulakrk

Hehe wpadłam wlasnie na szatański pomysł
Chcę napisać książkę

Wiecie może ( cokolwiek!! bo jam zielona ) "czym to sie je" ?
Jak - chociażby w wielkim skrócie - wygląda sprawa wydania ksiażeczki?
Z czym to się idzie, gdzie do kogo itp ?


Dzięki za jakikolwiek odzew

BTW: w internecie jest kilka wirtualnych drukarni - gdzie możesz samodzielnie wydrukować swoją książkę, nawet w niewielkim nakładzie. Googlarz podpowie

Innym rozwiązaniem jest:
1. napisać książkę
2. wysłać do miliona wydawnictw
3. czekać