![]() |
#1 |
Przyczajenie
|
Nepal
Czy któraś z Was była w Nepalu i Indiach?ja byłam w maju tego roku i chciałabym dowiedzieć się, jakie były ewentualne wrażenia z tamtych miejsc innych Wizażanek?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
|
Dot.: Nepal
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
|
Dot.: Nepal
Oczywiście, mam dużo zdjęć, lecz niestety ze względu na to,że jestem nową Wizażanką, nie wiem, jak je tu załączyć...:-/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
|
Dot.: Nepal
O, znalazłam wreszcie opcję załączników
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
|
Dot.: Nepal
Komputer płata mi figle, więc teraz załączam opis zdjęć: 1-jedna ze świątyń na Durbar Square w Katmandu, 2- pozujący mędrcy w Katmandu, 3- ja i mój mąż wlokący się na Chuckhung Ri (ok.5500 m n.p.m.)4- znów wejście na Chuckhung Ri, 5- obładowany JAK, 6- pasmo gór w pobliżu wioski Chuckhung. Zdjęcia są autorstwa mojego uzdolnionego kolegi Tomka.
Dopiero wracając człowiek zdaje sobie do końca sprawę, gdzie był... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nepal
super
![]() Czy jechaliście sami czy to była jakaś zorganizowana większa wycieczka?? i jaki był mniej więcej koszt?? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszafsko
Wiadomości: 347
|
Dot.: Nepal
tez jestem ciekawa w jaki sposob zorganizowaliscie tę wyprawe. wszak nie byla to jakas tam zwyczajna wycieczka..
ech... niektorzy to maja szczescie widziec, takie cuda na wlasne oczy...
__________________
Uroda kobiety to rodzaj władzy. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Przyczajenie
|
Dot.: Nepal
Oj oj oj, cieszę się, że wzbudziłam zainteresowanie innych podróżniczek
![]() Była to podróż poślubna (dobre wytłumaczenie dla sporego wydatku, jaki ponieśliśmy, tzn 3,5 tys.- 4 tys. zł na głowę). Podróż poślubna, ale w 7 osób ![]() Edytowane przez Żabiczka Czas edycji: 2006-07-27 o 14:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nepal
Brzmi super, ale ta kwota to niestety na razie nie na moją kieszeń
![]() My w podróż poslubną też pojechaliśmy w góry ale zdecydowanie nieco niższe ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
|
Dot.: Nepal
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 57
|
Dot.: Nepal
Byłam w Indiach i Nepalu w październiku zeszłego roku.
Nie było to moje wymarzone miejsce (planowałam jechac do Ameryki Południowej ale nie wypaliło) i jechalam nie nastawiając sie na nic nadzwyczajnego. Oj.. jak się myliłam! teraz moge powiedziec że zakochałam się i w Indiach i w Nepalu. Hałas na ulicach, klaksony, okrzyki naganiaczy mających zachęcić do kupienia towarów, a wieczorem hinduska muzyka (tak tak.. taka jak w reklamie kit kata ![]() Najpierw byłam w Indiach. Niestety czasu starczyło tylko na objazd najwazniejszych i największych miast (Delhi, Jaipur, Pushkar, Agra, Kajuraho, Benares). Tysiące ludzi i hałas (którego tak mi potem brakowało) sprawiły że wjazd do Nepalu okazał się ulgą dla ciala i duszy. Ciszej, czyściej i spokojniej. No i prawie żadnych świętych krów na ulicach nie ma ![]() Na trekking niestety się nie załapałam za to przelot samolotem nad Himalajami zaliczyłam (taka wygodnicka jestem ![]() Eech.. az się rozmarzyłam ![]() Za to z radością wielka moge powiedziec ze najprawdopodobniej pod koniec sierpnia jade znowu do Indii ![]() Tym razem do Ladakhu i juz nie będe wstrętnym leniem i uskutecznie jakis kilkudniowy trekking ![]() Nie moge się doczekac.. eeech... ![]()
__________________
"My dzieci dekadentów Córki, synowie rozpusty Alkohol mamy od zawsze we krwi Rozum genetycznie struty..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
|
Dot.: Nepal
Zabiczka, sliczne zdjecia
![]() ![]() ![]() Jesli masz jeszcze jakies inne zdjecia, to ja jestem chetna do ogladania ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Przyczajenie
|
Dot.: Nepal
Cytat:
Czy masz jakieś zdjęcia z Indii?Nie żałuję, że tam byłam, choć umęczyłam się potwornie- to był naprawdę hardcore.A chciałabym zobaczyć tam ładne miejsca. Wizyta w Delhi przekonała mnie o jednym- w Polsce jest naprawdę CZYSTO, CICHO I JEST MAłO LUDZI ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Przyczajenie
|
Dot.: Nepal
Dzięki wielkie za słowa uznania
![]() ![]() Załączam jednak jeszcze kilka: 1- wioska w Indiach, 2- "Buddha Eyes" w Świątyni Małp w Katmandu, 3- na lotnisku w Katmandu (za chwilę wylecimy w Himalaje), 4- klasztor w Tengboche (3860 m n.p.m.), 5- z lewej Mount Everest a z prawej Lhotse, 6- po prostu HALO ![]() Jeszcze raz podkreślam, że większość zdjęć zrobił kumpel! ![]() Edytowane przez Żabiczka Czas edycji: 2006-07-28 o 09:23 Powód: zginęły załączniki |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Nepal
to jest w tej chwili jak dla mnie WATEK nr 1 na wizazu
![]() silnie na mnie oddzialywuje, wystarcza 2-3 spotkania pokazow slajdow z wypraw polskich alpinistow na Annapurne czy K2... zeby ta niezwykla aura zakielkowala w czlowieku i nie dawala o sobie zapomniec, Himalaje sa jak glos wolajacy z daleka, cos hipnotyzujacego ![]() w kazdym razie jestem pod wrazeniem Gor... aktywnie sie nie wspinam,ale zrobie wszystko by to zmienic.. ![]() ![]()
__________________
![]() Edytowane przez miss_seepy Czas edycji: 2006-12-04 o 00:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: Nepal
pieknie tam jest
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Przyczajenie
|
Dot.: Nepal
Dziewczyny!
Fundusze na wyjazd do Nepalu byly moimi niewielkimi oszczędnościami. Wydałam na cały wyjazd nawet nie 4 tys. zł!Ogólnie nie jest to dla mnie mała kwota, ale jak na taki wyjazd to naprawdę mało. Trzeba tylko chcieć zorganizować wycieczkę nie przez biuro podróży... Himalaje faktycznie są zniewalające, ale piękno i odosobnienie można znaleźć również bliżej, nie trzeba jechać aż tak daleko. Pozdrawiam i życzę wszystkim spełnienia marzeń dotyczących podróży! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nepal
Żabiczko a możesz podac wieceć takich juz organizacyjnych szczegółów:
Jak się tam dostaliście, samolot, pociąg? Rezerwowaliście noclegi czy poszliście "na żywioł"? Nie baliście siękupowac jedzenia?? Samo coś pichciliście, knajpki czy "na zimno" ze sklepów? Mają tam supermarkety, czy polegaliście na nieznanym jedzeniu z małych sklepów? Potrzeba wizy, jakiś szczepień? Samą mnie nęci taki wyjazd do Indii, Nepalu, ale jakoś do tej pory brak mi było odwagi...
__________________
Więc teraz serca mam dwa Smutki dwa I miłość po kres I radość do łez |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Przyczajenie
|
Dot.: Nepal
Cytat:
do Nepalu dostalismy się kilkoma środkami transportu. Kolega gdzieś wynalazł możliwie najtańsze loty. Lecieliśmy linią Aerofłot z Warszawy do Moskwy i stamtąd do Delhi. Bilet kupowaliśmy w biurze podrózy 4 miesiące przed wyprawą i kosztował wtedy 2200 zł w obie strony rzecz jasna. Można dostać się też prosto do Katmandu zaoszczędzjąc sobie wielu trudów (ale też i przygód)- np. z Wiednia, ale są to droższe loty. Przed wyjazdem załatwiliśmy wizę do Indii w Warszawie (bezpłatną). Wzięliśmy ze sobą kilka letnich rzeczy na upały w Indiach i trochę ciepłych w góry, oczywiście podstawą jest ciepły śpiwór, polecam też czapkę. Plecaki mieliśmy bardzo lekkie (co jest bardzo ważne w górach na większych wysokościach), BEZ NAMIOTÓW, JEDZENIA (tylko parę słodyczy i zupek chińskich "na wszelki wypadek"). Infrastruktura noclegowa jest w Himalajach bardzo rozwinięta-jest mnóstwo tzw. lodgy, gdzie można tanio spędzić noc i zjeść coś (najczęściej jest to ryż z warzywami albo makaron, ale są też inne, bezpieczne do jedzenia potrawy). Jest to coś niesamowitego, bo dzięki temu plecak jest lekki i znośny ![]() Z Delhi (z dworca Old Delhi)jechaliśmy pociągiem (koniecznie wagon z klimatyzacją i miejscami leżącymi!)do granicy z Nepalem (Raxaul).Podróż trwała ponad dobę, ale było przyjemnie i wreszcie się wyspaliśmy (i wystygliśmy...)po trudach dnia poprzedniego. Załatwienie biletu do Raxaul nie było takie proste, bo "wszystko było zarezerwowane na 4 dni do przodu", a chodziło o to, że wiele, nazwijmy to, "Biur podrózy" wykupiło bilety, żeby je potem sprzedać turystom droźej ( w praktyce jednak wcale nie tak drogo).Nie martwcie się jednak- juz od lotniska w Delhi przejmą was jacyś Hindusi (uwaga:są natrętni), którzy koniec końców mogą pomóc coś załatwić ale trzeba się targować i pokazać im, że nie mają do czynienia z kimś, kto da się oszukać. Ogólnie w Indiach bardzo męczył nas upał ( a byliśmy po całonocnej podrózy), więc natrętni Hindusi doprowadzali nas niemal do szału, ale w gruncie rzeczy oni chcieli tylko zarobić, nie byli tacy źli. NIE POLECAM AUTOBUSU DO GRANICY Z NEPALEM ANI TYM BARDZIEJ KATMANDU- podobno drogi w Indiach są bardzo niebezpieczne, poza tym to wielka niewygoda. W raxaul nocowaliśmy w tanim hoteliku (do którego oczywiście też zaprowadzili nas natrętni Hindusi).Uwaga:proponuję płacić za nocleg przed noclegiem, gdyż może się zdarzyć, że rano ceny będą już wyższe. Spotkało nas to i musiliśmy się lekko awanturować. Zapewniam Was jednak, że kontakty z Hindusami to jedna wielka przygoda do wielokrotnego wspominania ![]() Rano powolny pan urzędnik z urzędu imigracyjnego dokonał naszej odprawy. Przeszliśmy granicę z Nepalem i tam zapłaciliśmy chyba 40$ za wizę (jeśli dobrze pamiętam) i jakąś opłatę za przejście mostu, który odziela Indie od Nepalu. Taką opłatę musieliśmy uiścić również w drodze powrotnej. W nepalskim Birganj w jakimś małym biurze podrózy załatwiliśmy busa do Katmandu chyba za 9$ od osoby, a było nas 7. Acha, podróz pociągiem kosztowała nas jakieś parędziesiąt złotych w przeliczeniu na nasze. Bus zatrzymał się jeszcze koło innego biura Yeti Airlines, gdzie kupiliśmy dość tanio bilety Z Katmandu do Lukli (Himalaje)i z powrotem. Nie wiem czy dobrze pamiętam, że kosztowały 90 $?generalnie podróz samolotami była oczywiście najdroższa. Polecam zresztą przejrzeć stronki linii lotniczych, np. Buddha airlines czyYeti Airlines. Podróz do Katmandu trwała około 10 godzin i to był prawdziwy offroad nad przepaściami, gosny zapamiętania i niesamowita przygoda ![]() W Katmandu nocowaliśmy w dzielnicy, gdzie przebywają wszyscy biali- Thamel, w hotelu "Mustang" za kilka $ za dobę!!Oczywiście czasy świetności tego hotelu dawno się skończyły, ale nie mogliśmy narzekać. Cały następny dzień zwiedzaliśmy Thamel (a było co!!!), Swiatynię Małp itp. a niektórzy z nas kupili sobie tanio cieplejszy śpiwór zostawiając stary w hotelu. Trwajacy godzine lot z Katmandu do Lukli (2750 m n.p.m.)to również niesamowite przeżycie. Podobno, dla widoków,lepiej jest usiąść po lewej stronie (uwaga, nie przy skrzydle), ale niestety w czasie naszego lotu było dość pochmurno i nie widzieliśmy ośnieżonych szczytów Himalajów. Najlepszym czasem na Himalaje jest podobno wrzesień-listopad, a my byliśmy w maju przed porą monsunową. Tak dolecieliśmy do Lukli i rozpoczęliśmy wyprawę. Tutaj polecam już własny plan wyprawy według mapy. W Himalajach nie ma jakotakich oznaczonych szlaków! są wydeptane drogi ispokojnie można sobie poradzić, ale warto czasem zapytać Szerpę o drogę. Szerpowie są bardzo mili, ale to oddzielny temat wypracowania ![]() Idzie się przyjemnie i nie trzeba iść po 10 godzin- my się raczej nie przemęczaliśmy. Wyjątkiem było przełęcz Cho-la (5350 m), gdzie szliśmy od 5 czy 6 rano z 9 godzin, a po drodze wyjątkowo nie było żadnej lodgy. Polecam przewodniki i rózne stronki, np. himalaje.pl, bo nie da się tu wszystkiego opisać. Uwaga na chorobę wysokościową i jedzenie w Katmandu i Indiach. Nie kupujcie jedzienia z ulicy, a wodę tylko ze sklepu/baru i patrzcie, czy jest dobrze zakorkowana!Nie ma supermarketów, są tylko czasem małe sklepiki. Noclegów nie musieliśmy absolutnie rezerwować, bo lodge to schroniska. Przed wyjazdem zaszcepiłam się na żółtaczkę typu A (wystarczy już 1 dawka, żeby się uodpornić), można też zaszczepić się na dur brzuszny. Zaletą naszej wyprawy był fakt, że wyjechaliśmy zaraz po rozwiązaniu w Nepalu trudnej sytuacji politycznej (król kontra maoisci) i chyba dlatego było tam mało turystów, nad czym ubolewali Szerpowie a my cieszyliśmy się z odosobnienia. Nie wiem więc, jak jest w Himalajach gdy jest więcej turystów. Wazne jest to, że zarówno w Indiach jak i Nepalu nie ma problemu z porozumiewaniem się po angielsku i tym właśnie języku wszystko się załatwiało (nie ukrywam, że większość załatwiali dzielni chłopcy, kobiety włącznie ze mną były tylko dwie ![]() Jeśli tylko macie fundusze i kilkuosobową ekipę, odwiedźcie Nepal- to bardzo przyjazny kraj i nie trzeba do tego odwagi. Pozdrawiam |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Nepal
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Więc teraz serca mam dwa Smutki dwa I miłość po kres I radość do łez |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Nepal
.
Edytowane przez wann(d)a Czas edycji: 2012-05-23 o 12:43 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Nepal
moze chodzilo o to, ze w kilka osob koszty rozloza sie, a poza tym bedzie weselej..
![]() wanndo, a twoj pobyt w nepalu, to jest tzw. wyjazd na placowke? czy przedluzylas po prostu swoj pobyt? zostaniesz w nepalu na stale, czy wrocisz kiedys do polski? ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Nepal
.
Edytowane przez wann(d)a Czas edycji: 2012-05-23 o 12:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyczajenie
|
Dot.: Nepal
Droga Wann(d)o
co do tej "kilkuosobowej ekipy", to faktycznie miałam na myśli to, że wtedy jest weselej, taniej itp. Bardzo się cieszę, że ktoś z Polski zamieszkał w Nepalu i żałuję, że nie miałyśmy kontaktu wcześniej- nasza wycieczka bardzo się nam podobała, lecz dzięki Tobie mogliśmy zobaczyć jakieś inne "perełki"?Mam zamiar jeszcze kiedyś wrócić do Nepalu i zobaczyć inne rejony. Ciekawa jestem, gdzie pracujesz , jak sobie radzisz i gdzie dokładniej mieszkasz- w Katmandu?Podziwiam Cię, że wybyłaś tak daleko z Polski. Ad 1)- moje opisy co do różnych opłat bywały orientacyjne, bo nie wszystko już pamietam. Wyade mi się, że musieliśmy coś zapłacić za most i chyba-racja 30$ za wizę, choć bylismy tam 1 raz w roku...(i w życiu...)Wiesz, ciężko byłoby się nam kłócić na granicy... Ad 2)- supermarketów nie widziałam- tylko 1 market z papierowym pieczywem...ale przecież nie chodziłam po każdej uliczce Ad 3)- są różne linie lotnicze, ja akurat leciałam Yeti, ale dobrze wiedzieć, że Buddą lepiej nie latać ![]() Ad 4)- Oprócz Patanu, wiedziałam chyba wszystkie wskazane przez Ciebie miejsca i są naprawdę godne polecenia! Wierzę w to, że w Indiach też jest pięknie, ale nie o tej porze roku kiedy ja tam byłam i nie w Delhi... pozdrawiam serdecznie! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Nepal
.
Edytowane przez wann(d)a Czas edycji: 2012-05-23 o 12:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Przyczajenie
|
Dot.: Nepal
Wanndo, dziewczyny!
poetycki język typu "ciesze sie codziennie jak otwieram oczy ze tu mieszkam" sprawia, że mi dreszcze (takie przyjemne) przechodzą! ja tak kocham przyrode i pewne miejsca...no, może służącego nie chciałabym mieć, ale to kwestia indywidualnych upodobań ![]() Nie byliśmy w Chitwanie- bardzo chcieliśmy, ale 3 tygodnie urlopu to naprawdę niedużo...naprawdę szkoda. Wiesz, mnie i mojego w kwietniu poślubionego mężyka strasznie nosi, nie możemy usiedzieć w miescu!to samo jest ze znajomymi. Najchętniej pojechalibyśmy na kilka miesięcy gdzieś głęboko w Azję, ale realia nie zawsze pozwalają...ale będziemy sie starać, choc od czasu do czasu. Ja jestem inna od Ciebie, Wanndo- bardzo rodzinna ze mnie istota, dlatego wyjazd na kilka miesięcy to dla mnie wystarczająca frajda (a najdłużej byłam poza domem miesiąc zaledwie- w Szwecji), bo potem juz tęsknię...nie mogłabym więc raczej zamieszkać tak jak Ty- daleko stąd, chyba że zabrałabym rodzinę, pieska itp ![]() O delfinach nic nie wiedziałam, to faktycznie niesamowite!cieszeę, się, że nawiązałam kontakt z kims, kto pisze mi o takich perełkach. Co do rękodzieła nepalskiego- rzeczy, które tam widziałam trafiły w dużej mierze idelanie w mój gust- chodzi mi o ciuchy, ozdoby etc...Co prawda koszula mojego Wiktora sprała się szybko(hehe), ale mój płaszcz jesienny i bizuteria pozostała ![]() Twoje plany co do otwarcia czegoś z jedzeniem wydaja się mieć sens!Ja otworzyłabym polskie jedzonko ![]() ![]() Powiem Ci, że odżywają we mnie wspomnienia...mam ochotę wybrać się i do Nepalu, i do Tajlandii czy Malezji, i w Karakorum i jeszcze w 1000 innych miejsc!Achchchchch ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Nepal
witam i zycze wszystkim wesolych swiat!!!duzo przyjemnosci swiatecznych i relaksu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 330
|
Dot.: Nepal
Nepal to jedno z tych miejsc które chciałabym kiedyś zobaczyć
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Nepal
Ogromnie Ci zazdroszczę tego Nepalu ...tam mnie jeszcze nie było.Ale po przeczytaniu tego wątku nabralam strasznej ochoty na podróz!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:24.