Wielbicielki Noa Cacharel - łączcie się

[golgie]

Witam
Czy wile z Was lubi te perfumy?Ja je wrecz uwielbiam, zuzulam juz wiele flakonow tego cudu i juz wiem, ze beda nastepne
Uzywam tych perfum zarowno w lecie, jak i w zimie.Pieknie sie rozwijaja.Raczej nie uzywam ich na nocne imprezy, mysle, ze sa na to zbyt delikatne .Zebralam juz wiele komplementow kiedy ich uzywalam, zwlaszcza od mojego TZ -,,pachniesz jak bachorek" (to byl komplement, bo dzieci pachna najslodziej na swiecie)lub ,,pachniesz mydelkiem"=czysto, swiezo
Mam pytania:
1.Co Wy sadzicie o tym zapachu?
2.Co sadzi o nim Wasz TZ oraz otoczenie, z jakimi uwagami sie spotkalyscie?
3.Na jakie okazje uzywacie tych perfum i ile flakonow zuzylyscie?
Ufffff, to chyba wszystkie pytania Zapraszam do wypowiedzi

[Kasiulka22]

Ja co prawda nie odpowiem na pytania bo nie miałam jeszcze nigdy flakonika z Noa Cacharel. Przepraszam, miałam raz. Kupiłam używane na Allegro, ale zapach był zepsuty, żółty i wylądował w koszu. Niemal od zawsze zastanawiam się nad tymi perfumami i chciałabym je wreszcie kupić. Miałam kilka próbek, zakupionych własnie na Allegro, ale szybko je zużyłam. Jedną na poprawiny po weselu i cudownie się z tym zapachem czułam. Jest otulający, na wskroś dziewczęcy. Kojarzy mi się ze zwiewnymi kreacjami, tak byłam ubrana, rozwianymi włosami. Noa jest sliczna. Pamiętam jak kiedyś wracałam z uczelni, w zimie i szła dziewczyna która intensywnie pachniała Noa. Pamiętam że niuchałam za nią nieprzywoicie Wspaniale ten zapach komponuję się ze śniegiem. To perfumy mojej koleżanki, ona zuzyła juz na pewno za trzy flakoniki 100 ml, kiedy się kończą kupuje następne. Zawsze gdy do mnie przychodzi, cały pokój wypełnia się wonią NOA

[Hvid]

Mnie sie ten zapach podobal . Co prawda, ostatni raz wachalam je juz kilka lat temu, ale pamietam, ze byly delikatne, kobiece, przyjemne dla otoczenia.
Zbieralam za nie komplementy ( zarowno od mezczyzn, jak i kobiet )

Uzywalam ich w ciagu dnia, wlasnie do pracy, dodawaly mi dyskretnej elegancji

Zuzylam tylko jeden flakonik ( 100 ml ), i na razie do nich nie powroce, bo zaczelam ``polowac`` na zapachy trudno dostepne, a tu, gdzie mieszkam, stoja w kazdej perfumerii.

Bardzo milo je wspominam.

[PolaH]

Noa to faktycznie przepiękny zapach
Sięgam po te perfumy raczej latem - cudownie rozwijają się na rozgrzanej skórze. Zgadzam się, że z racji swojej delikatności pasują raczej na dzień.
Używam także żelu pod prysznic i kremu z brokatowymi drobinkami - fantastycznie mieni się w słońcu.
Noa to dla mnie przewrotne połączenie zmysłowości i świerzości. Zmysłowość w niej nie jest nachalna a świerzość nie jest banalna (tak jak w przypadku zapachów cytrusowych lub moskich)
Noa kojarzy się bardziej z kremikiem dla niemowląt połączonym z odrobiną kadzidełka (delikatnego jak piórko! ) oraz aromatem kawy i .... działa na facetów.

Nie podoba mi się tylko wersja edp - jest jakaś taka pieprzowa, według mnie to zupełnie inny zapach

[ałła]

Widze ze kazdej z nas podoba sie ten zapach ale kazda inaczej go pojmuje. Mnie Noa zarazila kolezanka i od tamtej pory jest to moj ulubiony zapach. Z tym ze uzywam go przede wszystkim zima, nie wiem dlaczego ale kojarzy mi sie z cieplym, welnianym swetrem, to zapach w ktory mozna sie "opatulic"

[golgie]

Napisane przez PolaH

Noa to faktycznie przepiękny zapach
Sięgam po te perfumy raczej latem - cudownie rozwijają się na rozgrzanej skórze. Zgadzam się, że z racji swojej delikatności pasują raczej na dzień.
Używam także żelu pod prysznic i kremu z brokatowymi drobinkami - fantastycznie mieni się w słońcu.
Noa to dla mnie przewrotne połączenie zmysłowości i świerzości. Zmysłowość w niej nie jest nachalna a świerzość nie jest banalna (tak jak w przypadku zapachów cytrusowych lub moskich)
Noa kojarzy się bardziej z kremikiem dla niemowląt połączonym z odrobiną kadzidełka (delikatnego jak piórko! ) oraz aromatem kawy i .... działa na facetów.

Nie podoba mi się tylko wersja edp - jest jakaś taka pieprzowa, według mnie to zupełnie inny zapach

Tez posiadam zel pod prysznic i balsam-mmmmmmm-cos pieknego Za kazdym razem, kiedy ich uzywam, czuje sie zadbana i od razu poprawia mi sie humor

[golgie]

Napisane przez Kasiulka22

Ja co prawda nie odpowiem na pytania bo nie miałam jeszcze nigdy flakonika z Noa Cacharel. Przepraszam, miałam raz. Kupiłam używane na Allegro, ale zapach był zepsuty, żółty i wylądował w koszu. Niemal od zawsze zastanawiam się nad tymi perfumami i chciałabym je wreszcie kupić. Miałam kilka próbek, zakupionych własnie na Allegro, ale szybko je zużyłam. Jedną na poprawiny po weselu i cudownie się z tym zapachem czułam. Jest otulający, na wskroś dziewczęcy. Kojarzy mi się ze zwiewnymi kreacjami, tak byłam ubrana, rozwianymi włosami. Noa jest sliczna. Pamiętam jak kiedyś wracałam z uczelni, w zimie i szła dziewczyna która intensywnie pachniała Noa. Pamiętam że niuchałam za nią nieprzywoicie Wspaniale ten zapach komponuję się ze śniegiem. To perfumy mojej koleżanki, ona zuzyła juz na pewno za trzy flakoniki 100 ml, kiedy się kończą kupuje następne. Zawsze gdy do mnie przychodzi, cały pokój wypełnia się wonią NOA

Kasiulko, zgadzam sie z Toba-tez kiedys wachalam zepsute Noa i nie bylo to przyjemne Z cala odpowiedzialnoscia Ci je polecam.Mysle, ze jesli lubisz Innocenta to Noa tez nie zawiedzie.Wedglug mnie nawiazujetroche do Innocenta=jest delikatnie slodka ale zarazem swieza i tylko wydaje sie byc zapachem bardzo niewinnym, a jest w niej haczyk(moj TZ po prostu nie moze oderwac nosa od moich wlosow kiedy nia pachne)

[321981125346]

Dołączam do klubu zwolenniczek Noa i chociaż dawne to dzieje, kiedy byłam w niej zakochana po uszy, to jednak czasem lubię zaaplikować psik z flakonika w którym ostało się z 5 ml

[falka]

Napisane przez golgie

1.Co Wy sadzicie o tym zapachu?
2.Co sadzi o nim Wasz TZ oraz otoczenie, z jakimi uwagami sie spotkalyscie?
3.Na jakie okazje uzywacie tych perfum i ile flakonow zuzylyscie?

1. Dla mnie jest to zapach codzienny, taki faktycznie otulająco-nieprzeszkadzający (chociaż w 30 stopniowe upały mnie zmęczył). Używam go aczkolwiek czegoś mi w nim baaaaaaardzo brakuje. Jest taki trochę niedokończony
2. TŻ nie komentował, więc jakoś specjalnie się nie zachwycił. W pracy koleżanki podziwiały opakowanie ((perła ) zapach podobał się "tak sobie" - więc też wielkiego zachwytu nie było. Swoją drogą dostałam go w prezencie od taty, który też kupił ze względu na flakonik (ja kocham perły)
3. Używam ich na codzień - zużyłam jakieś 50 ml od maja zdaje się

[ennkaa]

Ja też, ja też!!! Uwielbiam! Co prawda zdradzam ją czasem , ale zawsze wracam Teraz dla odmiany mam Noa fleur..piękna a według mnie w ostatniej nucie identyczna z klasyczną.

[jesebel]

Pare lat temu bardzo lubiłam i używałam Noa edp - ta wersja chyba różni się dość znacznie od klasyka - chyba, bo zapachu klasyka niestety nie pamiętam, mimo tego, że wąchałam kilka razy i nawet dostałam kiedyś minaturkę. Muszę sobie przypomnieć
Dla porownania nuty:
Noa edp - Brzoskwinia, Śliwka, Frezja
Mech dębowy, Drzewo sandałowe, Peonia
Białe piżmo, Irys, Paczula

Noa edt - Brzoskwinia, Śliwka, Frezja, Nuty zielone
Konwalia, Róża, Jaśmin, Ylang-Ylang
Drzewo cedrowe, Drzewo sandałowe, Wanilia, Tonka

Mam same miłe wspomnienia zwiazane z tym zapachem, był bardzo ciepły, otulający, kwiatowo - drzewny, jakoś tych owocowych nut z pierwszej fazy nie zakonotowałam, dobrze się w nim czułam.
Otoczenie reagowało chyba pozytywnie, bo nikt ode mnie nie uciekał i usłyszałam kilka komplementów
Używałam tego zapachu na codzień.

[321981125346]

Aneks do wypowiedzi Jesebel

Noa EDT- w głowie ma pączki czarnej porzeczki, które nadają delikatnie kwaskowy aromat- podobne nuty są wyczuwalne w Celine Femme, My couture, z innych nut w nucie głowy góruje kolendra. W sercu wyraźnie czuć piwonię- odrobine złagodzoną óżą i jaśminem, ale to jednak piwonia, z kolei w bazie wyczywalne są kawa i kadzidło oraz piżmo(podobny układ jak w Lacoste tyle, że bez kawy).

[Narnijkar]

Ja tez uwielbiam ten zapach,choć nigdy nie było i nie będzie mnie stac na niego...Dobre Dusze staja na mojej drodze i ofiaruja mi odlewkeTak bardzo chcialam byc otulona nim na swoim Ślubie(24 czerwca tego roku))ale nie udało się...Za to teraz jedna z Wizażanek zrobila mi niespodzianke i przeslala paromililitrowa odlewkei pachne nim juz jako Mężatka
Zaczelo sie od powąchania go w perfumerii(pierwszy raz bylam w perfumerii,w dalekim miescie,bo mieszkam na wsi)...od razu podbil mi serce.i na tym wachaniu sie skonczylo..niedoscignione marzenie
Zapach tajemniczy-z jednej strony "otulający" taki cieply i przytulny...a tu z drugiej strony delikatna bryza,jak swieżo strącona rosa o poranku......
Przepieknie sie roziwja na skorze,zaleznie od nastroju,od temperatury otoczeniaU mnie zawsze bedzie tym najpiekniejszym....zawsze mnie zaskakuje..tak rózne nuty na mnie się rozwijajaZupelny Kameleon...A falkon..piekny-czysty i niewinny-uwielbiam takie-jak Światło
Mój Mąż go uwielbia...i zawsze mi mowi,ze pieknie pachne...a to tylko dzieki Wspanialym WizazankomPozdrawiam Was i dziekuje..Mam nadzieje,ze kiedys nadejdzie dzien kiedy zisci sie moje marzenie Zaklęta Perłę EDT miec na własność

[golgie]

Napisane przez Narnijkar

Ja tez uwielbiam ten zapach,choć nigdy nie było i nie będzie mnie stac na niego...Dobre Dusze staja na mojej drodze i ofiaruja mi odlewkeTak bardzo chcialam byc otulona nim na swoim Ślubie(24 czerwca tego roku))ale nie udało się...Za to teraz jedna z Wizażanek zrobila mi niespodzianke i przeslala paromililitrowa odlewkei pachne nim juz jako Mężatka
Zaczelo sie od powąchania go w perfumerii(pierwszy raz bylam w perfumerii,w dalekim miescie,bo mieszkam na wsi)...od razu podbil mi serce.i na tym wachaniu sie skonczylo..niedoscignione marzenie
Zapach tajemniczy-z jednej strony "otulający" taki cieply i przytulny...a tu z drugiej strony delikatna bryza,jak swieżo strącona rosa o poranku......
Przepieknie sie roziwja na skorze,zaleznie od nastroju,od temperatury otoczeniaU mnie zawsze bedzie tym najpiekniejszym....zawsze mnie zaskakuje..tak rózne nuty na mnie się rozwijajaZupelny Kameleon...A falkon..piekny-czysty i niewinny-uwielbiam takie-jak Światło
Mój Mąż go uwielbia...i zawsze mi mowi,ze pieknie pachne...a to tylko dzieki Wspanialym WizazankomPozdrawiam Was i dziekuje..Mam nadzieje,ze kiedys nadejdzie dzien kiedy zisci sie moje marzenie Zaklęta Perłę EDT miec na własność

Kochana Na pewno nadejdzie ten dzien.BTW-pieknie o nim piszesz

[homyk]

Napisane przez golgie

Kochana Na pewno nadejdzie ten dzien.BTW-pieknie o nim piszesz

Pieknie... To fakt. Od razu widać, że słowa płyną prosto z serca

Również życzę autorce postu spełnienia marzenia o posiadaniu własnego flakonika.

Musisz miła Narnijkar wpisać się do wątku aktualna lista marzeń - on bowiem ma moc sprawczą

A ja Noa jeszcze nie wąchałam

[Narnijkar]

Juz sie wpisalam..Dziekuje"W jakim bylam zachwyceniu.....chmurkoli stnym"

[golgie]

Napisane przez homyk

Pieknie... To fakt. Od razu widać, że słowa płyną prosto z serca

Również życzę autorce postu spełnienia marzenia o posiadaniu własnego flakonika.

Musisz miła Narnijkar wpisać się do wątku aktualna lista marzeń - on bowiem ma moc sprawczą

A ja Noa jeszcze nie wąchałam

Homyku drogi Lec szybko do perfumerii i niuchnij, bo okrutnie piekny to zapach

[dreamer4]

A ja Noa jeszcze nie wąchałam [/quote]
Ja wąchałem, dla mnie osobiście jest banalny, taki bezpłciowy, kwiatowy ulepek, ale ja lubię raczej zdecydowane, intensywne wonie...

[lalesia]

naprawde zastanawia mnie fenomen tego zapachu ja osobiscie nie widze w nim nic a nic nadzwyczajnego, urzekajacego czy tez magicznego. Zwykle, kwasny, mocno kwiatowy zapach ze slaba slodycza przebijajaca sie niesmialo gdzies daleko w tle. A co najgorsze, zaraz po psiknieciu zalatuje mi ... ludzkim moczem nie, na pewno nie bedzie moj jak widac po raz kolejny, gusta sa baaaardzo zroznicowane

[dreamer4]

Napisane przez lalesia

naprawde zastanawia mnie fenomen tego zapachu ja osobiscie nie widze w nim nic a nic nadzwyczajnego, urzekajacego czy tez magicznego. Zwykle, kwasny, mocno kwiatowy zapach ze slaba slodycza przebijajaca sie niesmialo gdzies daleko w tle. A co najgorsze, zaraz po psiknieciu zalatuje mi ... ludzkim moczem nie, na pewno nie bedzie moj jak widac po raz kolejny, gusta sa baaaardzo zroznicowane

Uff, ale mi ulżyło, że ktoś ma podobne odczucia względem Noa, aż bałem się wchodzić, na ten wątek…, bałem się reakcji po moim poście, ale fajnie że nie jestem sam w moich odczuciach, co dziwne ostatnio rozmawiałem telefonicznie z kuzynem, który się skarżył, że koleżanka z pracy używa ostatnio Noa i go drażni ten zapach, cyt” cuchnie jak tani kwiatowy odświeżacz”, kiedyś go używała moja koleżanka ze studiów, nie przeszkadzały mi, ale zawsze dziwiłem się że wydaje tyle kasy na cos tak nijakiego, prostego, ja nie mam do niego awersji, tylko uważam że jest nijaki….

[golgie]

CheChe, rzeczywiscie gusta sa rozne.Zaskakuje mnie to, ze wyczuwasz w nim jakies kwasne akcenty i ....ludzki mocz;oJa tam czuje same slodkosci, delikatnosci i powiewnosci
Po prostu olej go sikiem prostym

[lalesia]

Napisane przez golgie

Po prostu olej go sikiem prostym

Dreamer wlasnie zauwazylam Twoj post, ktory z reszta znajduje sie zaraz nad moim (ahhh, slepota juz w tak mlodym wieku ). Musze przyznac, ze rowniez troszke obawialam sie wchodzic na ten watek i wyrazac swoja opinie o Noa wiedzac, jaka ma rzesze zwolenniczek, ale zawsze staram sie sumiennie opisac wszystkie zapachy, bez zadnego sciemniania ani lagodzenia no to juz jest nas dwoje

[Eenax]

Ufff! Ulzyło mi bo już myślałam ze ze mną jest coś niewporzadku. NOA jakoś nie zabardzo mi sie podoba. Za kwiatowa i ciut przyduszająca. No i fakt ma jakięs pierwsze nuty drazniące aczkolwiek mi sie one z "siuśkami" nie skojarzyły

[dreamer4]

Napisane przez Eenax

Ufff! Ulzyło mi bo już myślałam ze ze mną jest coś niewporzadku. NOA jakoś nie zabardzo mi sie podoba. Za kwiatowa i ciut przyduszająca. No i fakt ma jakięs pierwsze nuty drazniące aczkolwiek mi sie one z "siuśkami" nie skojarzyły

No to już jest nas troje

[evee]

Napisane przez Eenax

Ufff! Ulzyło mi bo już myślałam ze ze mną jest coś niewporzadku. NOA jakoś nie zabardzo mi sie podoba. Za kwiatowa i ciut przyduszająca. No i fakt ma jakięs pierwsze nuty drazniące aczkolwiek mi sie one z "siuśkami" nie skojarzyły

czworo

[Kasiulka22]

Ja tam lubię W życiu bym nie powiedziała, że NOA sikami zalatuje Dobrze, że mamy różne gusty, świat jest o wiele ciekawszy

[homyk]

Napisane przez golgie

Homyku drogi Lec szybko do perfumerii i niuchnij, bo okrutnie piekny to zapach

Mam Noę na bloterze, ale nie wiem, czy to edp czy edt

W każdym bądź razie papierek pachnie całkiem nieźle choć nie zachwycająco

Noa wydaje się być takim białym, kwiatowo-kremowym, delikatnie pikantnym i nieco słodkim zapachem i tak jak zauważyła Eenax może trochę przyduszać. Ja akurat lubię taki efekt, ale... No właśnie, gdyby Noa nie była tak mdła...

Może kiedyś sprawdzę ją na skórze. Nie spodziewam się wtedy wielkich emocji ale z pewnością nie zapachnie ludzkim moczem

[lalesia]

wiecie, mnie od razu po psiknieciu przyszedl na mysl ten ludzki mocz, ale nic nie powiedzialam, zeby nie zniechecac, i dalam mamie do powachania. Zgadnijcie co powiedziala? ze jakis taki kwas, jakby siki czyli nie tylko ja mam takie skojarzenia, ale to moze rodzinne

[twister_male]

Napisane przez lalesia

wiecie, mnie od razu po psiknieciu przyszedl na mysl ten ludzki mocz, ale nic nie powiedzialam, zeby nie zniechecac, i dalam mamie do powachania. Zgadnijcie co powiedziala? ze jakis taki kwas, jakby siki czyli nie tylko ja mam takie skojarzenia, ale to moze rodzinne

Wyobraźcie sobie ekstrakt perfum Noa. Ekstrakt z moczu. Esencja moczowa.

A tak na serio to wąchałem ten zapch dziś. Wygrzebałem jakąś próbke od kuzynki, jakas resztka tam była i zapch mnie sie kojarzy dziwnie

Sory, za skojarzenie, ale mnie Noa zalatuje na serio jakims pieknym kwiatem, ktory zostal zbeszczeszczony przez jakiegos psa...

[Kasiulka22]

Napisane przez twister_male

Wyobraźcie sobie ekstrakt perfum Noa. Ekstrakt z moczu. Esencja moczowa.

A tak na serio to wąchałem ten zapch dziś. Wygrzebałem jakąś próbke od kuzynki, jakas resztka tam była i zapch mnie sie kojarzy dziwnie

Sory, za skojarzenie, ale mnie Noa zalatuje na serio jakims pieknym kwiatem, ktory zostal zbeszczeszczony przez jakiegos psa...

Bez przesady. Rozumiem, że perfumy mogą Ci się nie podobać, ale to co napisałeś jest delikatnie mówiąc niesmaczne.