|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
|
Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Przepraszam za bledy z gory, ale poczulam sie natchniona, i musze sie tym z Wami podzielic.
Jako nastolatka chcialam byc inna, nie chodzi tu tylko o wyglad. Chcialam miec waskie oczy z dluugimi czarnymi rzesami, chcialam byc niziutka, drobniutka, miec mniejszy biust, szersze biodra, chudsze nogi, mniejszy tylek, malutki nos "skocznie", geste czekoladowo brazowe wlosy, wystajace kosci policzkowe, pelne usta. Chcialam byc diablica, pewna siebie, szalona, palaczka i pijaczka, wyluzowana, olewajaca wszystko i wszystkich, zawsze mowiaca to co mysli i nic nie robiaca sobie z opini innych, chcialam szalec na imprezach, byc popularna, niegrzeczna, olseniwajaca wszystkich swoja bezczelnoscia. Duzo myslalam o swoim wizerunku, zachowaniu. Wszystko musialam przemyslec, jezeli zrobilam cos zle mialam ochote sie zabic. Jezeli ktos powiedzial mi, ze jestem szalona ekscytowalam sie tym pol dnia nawet jesli bylo to slowo rzucone na wiatr, jesli uslyszalam ze jestem spokojna i rozsadna chcialam skoczyc z mostu albo przywalic tej osobie. Nienawidzilam siebie, i nie zdawalam sobie z tego sprawy, wszystko robilam wbrew sobie i na sile, zmuszalam sie do tego zeby byc kims innym. Jakies 15 minut temu zdalam sobie sprawe, ze jestem najglupsza osoba na tej planecie. Przeciez to moje zycie, jest jedno, a to ze sie nieustannie zamartwiam psuje wszystko, rujnuje mi swiat. Pieprzyc wizerunek w oczach innych, najwazniejsze to samoakceptacja. Niewazne do jakiej aktorki, modelki, bohaterki ksiazki czy ikony mody bedziemy podobne. Ja jestem centrum mojego wlasnego swiata, dla mnie jest on jedynym jaki istnieje. Jestem najslwaniejsza osoba jaka znam, dyktuje wlasne trendy, tworze wlasna hiistorie. Jestem spokojna, rozsadna, zdecydowana, zawzieta i do jasnej cholery LUBIE TO! Kobiety, czas na zmiane! Przeciez nie mozemy psuc sobie wszystkiego niesmialoscia! Nie mozemy wstydzic sie siebie! RAZEM damy rade. Potraktujmy ten watek jako poczatek naszej wspolnej terapii. Ja np. studiuje psychologie i boje sie isc do psychologa. Naprawde czuje w sobie taka sile, ze moglabym przenosic gory, poprostu trzeba siebie POKOCHAC, jak nikogo innego a wtedy kazda z nas bedzie "fajna"
Edytowane przez cheer Czas edycji: 2006-12-28 o 19:36 |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Do osob z brakiem samoakceptacji
Watek jak dla mnie.
Od zawsze chcialam sie zmienic. Od zawsze brakuje mi sil, ambicji i osoby, ktora dopingowalby mnie caly czas, widziala efekty, cieszyla sie z sukcesow razem ze mna. Glowna przyczyna moich kompleksow to tradzik. Paskudztwo. Psuje mi zycie od kilku lat. Gdyby nie on, mialabym piekna, gladka jasna cere. Kilka dni temu widzialam w avatarze truskawkowejwiosny jej zdjecie - moj ideal. Blada cera, zarozowione policzki. I pomyslalam: ja tez moglabym tak wygladac, gdyby nie moja zmora - pryszcze. Kolejna sprawa to sylwetka. Wiele osob mowi mi, ze jestem szczupla, ostatnio slysze tez, ze mam dlugie nogi. Ale co z tego, skoro ja uwazam, ze nogi sa krzywe, a niby szczuplej sylwetce widze tylko brzuch wymagajacy wiele pracy. Dalej: wlosy. Miekkie, zdrowe, geste. Ciemny blond. A ja wolalabym ciemnobrazowe, nawet czarne. Chyba tylko ja uwazam, ze moj nos (o ktory niedawno rozchodzilo sie na wizazu ) jest duzy, paskudnie wielki. A czy to prawda? Nie wiem. Widze siebie zbyt subiektywnie.Byc moze zboczylam nieco z tematu, ale skoro watek dotyczy braku samoakceptacji... ![]() Bede tu czesto zagladac
__________________
![]() |
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Do osob z brakiem samoakceptacji
Ciesze sie ze powstal taki watek,bo ja rowniez zaliczam sie do osob ktora siebie nieakceptuje.Rowniez chcialabym bys inna ale nie potrafie tego zmienic.Nie nawidze sie za to.Do tego ta cholerna niesmialosc,juz mniejsza ale i tak na tyle silna zeby mi schrzanic zycie.Czasami uwazam ze tylko psycholog moglby mi pomoc chpciaz jestem taka pomylona ze w sumie moze i jemu sie to nie uda.Chcialabym odwiedzie\c psychologa,ale z r\drugiej strony mysle ze sie wstydze tam isc opowiadac jaka jestm beznadziejna.Poza niesmialoscia nieakceptuje u siebie mojego nosa,dlugiego nosa.Czasami zadaje sobie pytanie czy to akurat ja musialam go odziedziczyc po tatusiu.Przez kilkja lat nieakceptowalam tez moich duzych piersi,ale to juz mi przeszlo.Mialam tak przez to ze koledzyu w szkole mi dokuczali i ciagle mieli jakies uwagi.Na szczescie przeszlo mi a moze ztego wyroslam.Newiem.Idzmy dalej.Moj wielki brzuch i cala moja figura.Nie jhestem jakas gruba i otyla ale i tak nie akceptuje mojej figury a zwlaszcza brzucha.Tyle razy zabieram sie do diet i cwiczen i nic z tego.Uwazam ze jestem brzydka chociaz niektorzy mowia ze jestem ladna.Ale co z tego jezli ja w to w ogole nier wierze i nie uwierze.Jesli slysze jakis komplement to uwazam ze ktos mowi tak z litosci i nie chce mi przykrosci zrobic.Teraz musze poroznosic CV i juz mysle co to bedzie.Jak ja mam isc sie kogos spytac o prace co powiedziec itd.A jak juz cudem ta prace dostane to ze sobie nie poradze.W ogole jestem wobec siebie taka krytyczna nie umie sie w ogole pochwalic zaq nic.Widze same wady zadnych zalet.Super ze jest ten watek,bo moze bedziemy sobie na wzajem pomagac wspierac sie i w koncu sie ze swoja pomoca zmienimy.I staniemy chociaz w niewielkim stopniu takie jakie chcialybysmy sie stac.Gdyby mi sie to chodz troche udalo to by byl dopiero sukces
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
|
Dot.: Do osob z brakiem samoakceptacji
Bardzo sie ciesze ze napisalyscie
wlasnie tak chce to zrobic, chcialabym zebysmy sie nawzajem wspieraly i cieszyly ze wspolnych sukcesow, bo np. moje kolezanki tego nie potrafia pojac. Czasami wrecz mnie doluja Jednym z moich NAJWIEKSZYCH problemow jest czerwienienie sie, nawet zalozylam o tym osobny watek.To mnie bardzo ogranicza Mam juz 20 z hakiem i najprawdopodobniej spedze sylwester z jedynka, bo na imprezie na ktora zostalam zaproszona jest facet ktory mi sie PODOBA niezle co? To jest moj glowny powod przeciw, pozatym duzo nowych ludzi... to naprawde mnie wyniszcza
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Do osob z brakiem samoakceptacji
mysle ze watek powstal pod wplywem emocji.. ale czy na prawde siebie zaakceptowalas?? hmm... badz moze mylnie ale czuje w tej wypowiedzi chwilowy zachwyt soba by na chwile stlumic uczucie wlasnie braku akceptacji... miejmy nadzieje ze na prawde sie polubilas jednak mysle ze to dluga droga do tego niz chwilowy zachwyt ale jesli juz mowa o samoakceptacjii to tego nabiera sie od malego.. jesli rodzice nie buduja w nas wartosci samego siebie a potem ucza nas jak udpornic sie na media, rowniesnikow i opiwnni innych ludzi to jednak w doroslym zyciu taka osoba ( bez nauczenia sie tego) ma spore trudnosci. I potrzeba znacznie wiecej czasu zdobyc to niz jak by bylo sie dzieckiem.
Wdzisiejszych czasach swiat nakrecaja media, czasopisma kazdy ma telwizor kazdy ma internet, wszedzie bilbordy reklamy w sklepach chcemy byc tacy jak inni ladni weseli szczesliwi na niebie gdzie zawsze swieci slonce a stykajac sie z rzeczywistoscia widzimy ze jest odwrotnie pada deszcz, usmiech nie zawsze jest i nie zawsze sie ma nieskazietlna cere czy rozmiar 90 60 90. Chlopcy maja spaczona psycike odnosnie spostrzegania piekna poprzez pol nagie kobiety obrabiane photoshopem czy filmami porno. Oglnie rzecz biorac trudno o samooakceptacje w dziejeszych czasach i sa nieliczni ktorzy na prawde doceniaja siebie jednak jestem za budowaniu swojego ja
__________________
wiosna!! |
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Cytat:
na tym wspaniałym poczuciu że jesteś sobą i jest Ci ze sobą dobrze
|
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Do osob z brakiem samoakceptacji
Cytat:
__________________
![]() |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 924
|
Dot.: Do osob z brakiem samoakceptacji
Jesteście wspaniałe
Someone_who_cares świetnie ujełaś problem dlatego sądzę że niezły z ciebie będzie psycholog
__________________
http://kateart.deviantart.com/ "Bóg rozkazał swoim aniołom żeby Cię strzegły na wszystkich Twoich ścieżkach" Ps 90,11 |
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
|
Dot.: Do osob z brakiem samoakceptacji
Anul3ek i Monikita nie mozecie byc niesmialymi przez wzglad na Wasz wyglad! Nie moge pisac, ze nie jest tak jak mowicie, chociaz w Waszym opisie widac sporo pozytywnych cech, ale wlasnie o to chodzi, ze musicie zaakceptowac swoj brzuch, swoje nogi, swoje nosy (jesli jestescie w wieku 14/17 to powiem tylko ze nos przejdzie bo KAZDA, doslownie KAZDA moja kolezanka w tym wieku widziala w nim problem, lacznie ze mna
) ja np. mam problemy i z wygladem, i z charakterem. Nie wiem dlaczego ale mojej glowie jako ideal utarl sie wizerunek brutalnej wyluzowanej zolzy. Z natury jestem raczej spokojna, wlasnie tak pisalam o tym jaka CHCIALABYM byc a nic o sobie wiec... ![]() Moimi kompleksami w wieku nastoletnim byl wzrost (171cm a chcialam miec 157, byc malym diablem), wlosy (malo ich, kolor nie taki), nos (oczywiscie za duzy, ale to standart, uwierzcie mi), usta (za waskie), oczy (za okragle, marzyly mi sie skosne, waskie z dluugimi rzesami), zeby (lekko przekrzywiona jedynka), nogi (za krotkie,za grube).... Te problemy czasami wracaja, ale to jasne kazdy ma gorszy dzien. Najbardziej denerwuje mnie moj charakter. Po pierwsze... Zawsze chcialam byc "dzika"... Chcialam byc bezczelna, wyluzowana, olewac szkole, olewac to co inni o mnie mysla... A jestem raczej spokojna, mila, cicha... Chociaz jak sie nad tym zastanowie to sama nie wiem jaka jestem. W gronie w ktorym czuje sie NAPRAWDE dobrze jestem zupelnie inna. Nie jestem tak szalona jak "chcialabym" ale, jestem inna. Pewniejsza siebie, mila ale nie glupkowato, potrafie postawic na swoim, moge byc stanowcza, zawzieta, potrafie sie i bawic i uczyc.... Chce pokazac innym prawdziwa siebie, to jest moj cel ![]() Ajj dziewczyny ale mi sie milo zrobilo po przeczytaniu wszystkich odpowiedzi Ray nikt nie mowil, ze bedzie latwo. Zyje juz z tym troche, i wiem ze to nie kwestia 5 minut, ale czy trudne znaczy niewykonalne...?
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Masz rację,Ray-kiedy media lansują piękno,każdy chce być idealny.Tylko,że te niedoskonałości"piękności "obrobione są photoshopem i nie do każdego to dociera.
Kompleksy leżą w psychice.Pozbycie się ich(gdyby np.jakimś cudem nos zmalał,ubyło 10 kg,oczy stały się większe itp.)nie sprawiłoby,że ludzie traktowaliby nas inaczej,życie stało łatwiejsze czy świat otworzył się przed nami.To tylko podniosłoby samoocenę->pewność siebie,dzięki czemu postępowalibyśmy na luzie,nie przejmując się ******łami,czerpalibyśmy z życia pełnymi garściami i po prostu bylibyśmy szczęśliwsi.Kompleksy ograniczają.Nieraz pojawia się myślenie,że gdybym była chudsza,to ktośtam zwróciłby na mnie uwagę(przykładowo).Bujda. Ale nie mówię,że czyjś kompleks to wymysł czy głupota.Kompleks każdego człowieka jest dla niego ważny,bo w taki sposób,w jaki on widzi siebie,nikt inny go nie ujrzy ,więc nie może postawić się w jego sytuacji=nie może przewidzieć,czy sam nie miałby takich kompleksów Ja,choć nie jestem już w wieku 14/17 jakieś tam kompleksy mam,raz większe,raz mniejsze,ale są,m.in.chciałabym być grubsza(tak,tak,w czasach kiedy media lansują chudość i wiele dziewczyn się odchudza),mam straszny nos,za wąskie biodra,no i jeszcze parę niedoskonałości Pozdrawiam
__________________
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
dziweczyny wiem że obecny kanon piękna jest niedościgniony..........
ale kanony piękna zawsze były w średniowieczu jasna skóra babki upuszczały sobie krew żeby blado wyglądać, potem pulchne kształty tzw rubensowskie, zobaczcie zawsze jest jakiś kanon i zawsze jest mnóstwo kobiet które nie dają rady aby mu sprostać........ a tak odemnie tak powsają kanony współczesnej urody http://www.youtube.com/watch?v=Lp3PQyP4Mq8 |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Someone_Who_Cares - po pierwsze obowiązkowo idź na tego Sylwestra!! Zrob się na bostwo i baw się dobrze. Oprocz chłopaka, ktory Ci się podoba, będzie tam jeszcze na pewno dużo innych osob. Nastaw się tylko i wyłącznie na dobrą zabawę w towarzystwie fajnych ludzi
Ale jak będzie okazja, możesz się przecież do niego uśmiechnąć
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 261
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
chyba malo ludzi jest ktorzy nie przechodza takiego okresu ze chcieliby byc mniej czy wiecej inni; najwazniejsze dojsc do takich wnioskow jak Ty
![]() ja tez zawsze w sobie widzialam cos nie tak i tez chcialam byc taka bezczelna mendka chyba dlatego ze zawsze bylam wrazliwa i bralam sobie do serca komentarze innych i czy nawet co ktos tam mooooze sobie pomyslec...ludzie ktorzy nie przejmuja sie opinia innych i wierza w siebie i patzra przed siebie a nie wstecz i akceptuja sie takimi jakimi sa smiejac sie rowniez ze swoich wad maja po prostu łatwiej... someone who cares a gdzie psychologia? ja tez psycholozka![]() a na sylwestra MUSISZ isc
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 480
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Cytat:
Swieta prawda!Straaasznie mi sie spodobalo to zdanie. Czy moge je zamiescic w moim podpisie? ![]() Pozdrawiam! |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Sylwia*** jasne, ze mozesz
![]() A co do sylwestra, to chyba naprawde pojde... Denerwuje mnie tylko to, ze dla wszystkich to jest takie oczywiste, ze sa nastawieni na dobra zabawe, a ja musze sie martwic jak przed operacja serca ![]() Groshku studiuje na LMU,a Ty?? Marzy mi sie jakas wizazanka na LMU wiec zawsze warto spytac ![]() Neska951 zaluje ze wczesniej tego nie widzialam
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 485
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Oczywiście, że samoakceptacja jest najważniejsza
Ja do tego dorosłam na przełomie liceum / początku studiów. W liceum byłam szarą (może nie z wyglądu ) myszką, nie do końca wierzyłam w siebie - zwłaszcza na gruncie męsko-damskim. Nawet na studniówkę szłam sama (!), bo jakoś tak wyszło No i fakt, była to najgorsza zabawa w moim życiu - ale wtedy pierwszy raz zrobiłam się na bóstwo, sukienka, makijaż, fryz.... I do tej pory pamiętam spojrzenia kolegów z klasy - lekko się zdziwili ![]() Teraz już się od dawna nie przejmuję wyglądem. Bardziej wkurza mnie to, że nie mogę kupić ciuchów, bo wszystkie robione standardowo, a ja nie mam standardowych wymiarów. Wszystkim na Nowy Rok życzę dużo samoakceptacji !!!
|
|
|
|
|
#17 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 480
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Dzieki
Someone, ja mam 175 cm i wygladam dosyc niewinnie, tzn. na kilka lat mlodsza (tak mi wiele osob mowilo), i przez to niektorzy ludzie, np. w urzedach, mnie olewaja. A wtedy to ja tzn. czasem ![]() Na Sylwka wybierz sie koniecznie, ale ubierz i umaluj sie tak, zebys byla pewna, ze swietnie wygladasz |
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Dziekuje bardzo za pomoc
![]() Teraz szukam sukienki, mysle ze jak kupie sukienke i przeplace, to nie bede mogla odwolac przyjscia bo chyba umarlabym ze zlosci
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 480
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Cytat:
Ja to jestem len, i kiedys robilam tak, ze specjalnie kupowalam duzo wczesniej bilety na np. jakis koncert, zeby potem sie nie rozmyslic, tylko zeby wyjsc troche i cos zobaczyc. Bo przeciez nie pozwole na zmarnowanie biletu ![]() Fajnie, ze kolezanka Cie umaluje (moze pisalas o tym wczesniej, a ja nie doczytalam? ) A tak w ogole, to zapraszam na wiosennomafijne pogaduchy (na forum Wizazowe spolecznosci), mysle, ze dobrze bys sie tam czula
|
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
ja sama mam problem z samoakceptacja... poniewaz u mnie rodzice nie wyksztaltowali tego (nie mieli na to czasu) .. jednak juz troche zyje na tym swiecie i prawde mowiac troszkie sie to zmienilo, dopiero uwierzylam ze moge byc ladna jak zaczelam pozowac do fot strasznie mi sie to spodobalo podobaly mi sie moje foty, gdzie kiedys uciekalam od aparatu... co do wygladu t jestem kosmetyczka takze zawsze moge sobie cos tam poprawic tylko szczerze nie chce mi sie hehehehe i wygladam jak wygladam jasne chcilabym sporo zmienic ale dosszlam do wniosku ze za rok planuejd ziecko i tak bede wtedy gruba i brzydka:d wiec sie nie glodze wrecz wcinam pizze
po ciazy sie wezme za siebie
__________________
wiosna!! |
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 261
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
fajnie ze sie zdecydowalas jednak na sylwka isc.niestety ja UW a juz mialam nadzieje...;/ trzymaj sie, gorace pozdrowionka;*
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
dołączam do was....
Kiedys mialam bardzo duze problemy z zaakceptowaniem siebie nie tylko pod wzgledem fizyczym ale i psychicznym. Teraz troche sie polepszylo ale mam takie dni ze czuje sie gorsza..... lub wiem ze podejmuje zle decyzje zawodowe i w zyciu prywatnym, np jesli mam do wyboru A i B to wiem ze cokowleik wybiore i tak wyjde na tym zle, nie zrobie tego co powinnam. Mam czasami nawet wyrzuty ze w pracy nie usmiecham sie, nie mam swietnego nastroju a jak komus nie umiem pomoc czuje sie jak glupia.... w sylwestra wyl, tel i ide szybko spac, i udaje ze nie ma zadnego sylwestra, zadnego Nowego Roku, tylko data sie zmienia i juz |
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Widze ze nowych ososb w tym watku przybywa.Niewiem czy to dobrze czy zle.Motylkuy widze ze mamy podobne plany na sylwka,tylko ze ja sie tym nie przejmuje ze nigdzie nie ide.Nie jestem imprezowa ososba wiec nie zaluje.Mialam propozycje ale nie udalo sie tym ososbom mnie namowic bo zebym mnie namowic na wyjscie gdziekolwiek to jest strasznie ciezkie.Nie wychodze z nikim nigdzie bo gdybym juz miala poznac jakies nowe osoby,to zapoewne bym nie maial nic do powiedzenia lub powiedziala cos niestosownego i w obu przypadkach wyszla na idiotke.
Motylku z jakiego miasta jestes??
__________________
Przyjaźń jest najpiękniejszym ze wszystkich prezentów, jakimi możemy zostać obdarowani aby szczęśliwie ukształtować swoje życie. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Ja też nie idę nigdzie na Sylwestra,możemy spędzić go na Wizażu
Olewam Sylwestra,nie umiem tańczyć i w ogóle dobrze że nie idę.
__________________
|
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Z jednej strony to oczywiscie zle ze przybywa tu wiecej osob, bo to oznacza ze duzo ma problemy z samoocena, ale ja sie jednak ciesze i wierze ze damy sobie rade
![]() Szczerze powiedziawszy mi sie juz odechcialo tego calego slywestra, i nie wiem czy do czasu kiedy sukienka jeszcze nie kupiona, nie wybiore wlasnie takiej opcji. Nie wiem naprawde, dlaczego ale ja nie lubie ludzi, bo wiem ze oni nie lubia mnie Mam juz dosc bycia taka szara myszka. Najgorsze jest to, ze moja przyjaciolka (naprawde wspaniala osoba!) potrafi skupic na sobie bezblednie uwage, i ja jestem jeszcze bardziej przycmiewana, tyle ze nigdy w zyciu nie zrezygnuje z tej przyjazni szczegolnie ze wzgledu na to ze ostatnio jest lepiej niz kiedykolwiek ...Naprawde ta impreza zapowiada sie tak: przyjde przywitam sie bede sie zmuszac do usmiechu w koncu przegram walke z sama soba i bede przymulona siedziala i pila drinki wroce do domu, zaraz po toascie bede sie uzalac nad nieszczesciem z wyboru
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Cytat:
![]() Jestem z Poznania ale bywam tez w Warszawie |
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Someone_Who_Cares brawo za taką optymistyczna postawe,i oby nie była przelotna pod wpływem emocji tak jak to Ray napisała.Zatem życze Tobie,abys w Nowym roku trwała w takim nastawieniu, akcpetowanie siebie pozwoli Tobie nabrac pewności siebie a to naprawde w zyciu codziennym bardzo pomaga...
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
|
|
|
|
#28 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Dziekuje bardzo M.a.r.t.a
boje sie tej imprezy i to wlasnie jest dla mnie najdziwniejsze: jak ktos moze poprostu lubic chodzic na imprezy i takie tam? tez tak chce! |
|
|
|
|
#29 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 480
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
Someone, sa przeciez rozni ludzie, niektorzy sa bardziej domatorami niz imprezowiczami
Wszystko tez zalezy od towarzystwa. Ja wczesniej tez nie przepadalam, ale teraz znalazlam odpowiednie towarzystwo na imprezki i jest swietnie.Nie mysl w ten sposob o swojej przyjaciolce, tzn. ze ona potrafi zwracac na siebie uwage, bo jesli sie na tym skupisz, to nie uda Ci sie skupic na skupieniu na Tobie uwagi innych Mam nadzieje, ze zrozumialas Poza tym nic na sile. Znam dziewczyne, ktora w towarzystwie zazwyczaj milczy, i widac, ze sie nad czyms zastanawia... i to bardzo przykulo moja uwage A wiec mozna to robic w rozny sposob. A jakie masz zainteresowania? Ciekawe zainteresowania pomoga Ci osiagnac cel, a jesli nie masz takowych, to trzeba je sobie znalezc ![]() Podobno osoba pewna siebie wydziela jakies feromony czy cos tam, ktore przyciagaja inne osoby. Wiec chodz z podniesiona glowa, staraj sie byc pewna siebie, albo chociaz swiadoma, ze w danym dniu wygladasz fajnie! Zrob fajny makijaz, kup sukienke... nie musi byc nawet super szalowa, oby tylko podkreslala cos w Tobie (np. figure, albo nogi) i nie byla nijaka. Wazne, zebys Ty sama stwierdzila, ze wygladasz dobrze PS. siostra mojego chlopaka w zadziwiajacy sposob wykreowala sie na zimna szatynke, a ma ciemne blond wlosy i niebieskie oczy Ale to trzeba miec zdrowie do robienia codziennie odpowiedniego makijazu, choc wcale nie mocnego.
|
|
|
|
|
#30 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
|
Dot.: Do Wszystkich Z Brakiem Samoakceptacji
wiem, wiem i BARDZO BARDZO dziekuje
PS. Siostrze Twojego chlopaka mozna tylko pogratulowac, musi byc bardzo sprytna i zdolna poprostu WOW
Edytowane przez Someone_Who_Cares Czas edycji: 2006-12-29 o 17:59 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:53.






) jest duzy, paskudnie wielki. A czy to prawda? Nie wiem. Widze siebie zbyt subiektywnie.


Jednym z moich NAJWIEKSZYCH problemow jest czerwienienie sie, nawet zalozylam o tym osobny watek.


Swieta prawda!
zaluje ze wczesniej tego nie widzialam





