Co zrobić aby kalanchoe znów zakwitło?

[201804200947]

Moje kalanchoe rok temu kwitło,miało piękne,czerwone kwiatuszki.
Od tamtego czasu,kiedy przekwitło-rośnie bardzo szybko ale są to już same liście.
Macie jakieś sposoby,aby znów pojawiły się kwiatki?

[lemonka]

ten kwiat jest straszny..!
mam w domu dwa.. jak kupowalam wygladaly cudne.. ale tak jak piszesz..pozniej kwiaty przekwitaja i dupa..same zielone liscie..:/

w necie znalazlam..

Gdy kalanchoe przekwitnie...

... przycinamy łodygi tuż nad pierwszą parą liści i umieszczamy roślinę w chłodnym (ok. 10 st. C) i jasnym, choć nie nasłonecznionym miejscu. Podlewamy co dwa tygodnie. Po miesiącu przesadzamy do większej doniczki i przenosimy na słoneczny parapet. Do końca lata co 3-4 tygodnie dokarmiamy nawozem dla sukulentów. Aby kalanchoe ponownie zakwitło, przez 40 dni zasłaniamy je przed światłem, np. nakrywając kapturkiem z czarnego papieru. Tej uciążliwej czynności można uniknąć, jeżeli w grudniu lub w styczniu roślina będzie stała na parapecie okna osłoniętego od strony pokoju grubą zasłoną, nieprzepuszczającą światła elektrycznego. Kalanchoe powinno wówczas zakwitnąć na przełomie lutego i marca.

[rambo]

Znalazłam takie strony :

http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72157,2396228.html
http://www.terrarium.com.pl/zobacz/k...anchoe-50.html
http://www.gazetagazeta.com/artman/p...le_11868.shtml

Może się przyda

[201804200947]

Dziekuję Wam bardzo
A może któraś z Was ma lub miała podobny problem z kalanchoe?
Boję się,że przy moich zdolnościach to roślinka zamiast zakwitnąć-zwiędnie

[rambo]

http://www.kupkwiaty.pl/artykuly/kal...ldiana/16.html

Tutaj jest napisane, że gdy po kwitnieniu występują tylko drobne liście roślina wymaga po prostu przesadzenia

Podobnie na jednej z wyżej podanych stron.
Ja nie miałam nigdy tej rośliny, ale możesz zapytać na forum dla ogrodników.
Może mniej Cię znają, ale (być może) więcej wiedzą
http://forumogrodnicze.info/ - w wyglądzie nawet troszkę wizaż przypomina.

[201804200947]

Oooo,dziękuję
Wiesz,ona-roślinka,ma ładne liście.
Zielone,żadnych skaz,żadnego opadania.
Ja nawet się nie staram-a kwiaty mi ładnie rosną zawsze.
Nieświadomie mam do nich dobrą rękę.
Jednak boję się mojego kwiatka uszkodzić...

[rambo]

Poradzisz sobie
Nie bój się tylko spróbuj - ja wiem, że nic mu się nie stanie

[201804200947]

Będę próbować.
Jutro wyniosę go do takiego chłodniejszego pokoju-trzymajcie kciuki

[ola04_2006]

Ja uważam ,że jest to jeden z najłatwiejszych kwiatów w uprawie.
swojego odmładzam co roku.Po przekwitnięciu obłamuję wierzchołki kwiatka tak żeby mieć kilka sadzonek.Wsadzam je do podłużnej doniczki,takiej od kaktusów i czekam kiedy się przyjmą.Bardzo szybko się ukorzeniają i zaczynają rosnąć.KIedy już "na moje oko"są to sadzonki sporawe i bezpieczne co jakiś czas(kiedy akurat przypomni mi się) urywam większość sożków zrostu.Dzięki temu kwiatek nie rośnie gwałtownie w górę a ładnie się rozkrzewia,póżniej natomiast ma więcej pędów z kwiatami.I czy chcę czy nie zawsze ładnie mi kwinie i nie"buja" ku górze.W tej chwili mam w jednej donicy dwa kolory i naprawdę wygląda to super zwłaszcza zimą .Zdjęci niestety nie wstawię bo jeszcze nie rozpracowałam tego .Życzę powodzenia

[201804200947]

Napisane przez ola04_2006

Ja uważam ,że jest to jeden z najłatwiejszych kwiatów w uprawie.
swojego odmładzam co roku.Po przekwitnięciu obłamuję wierzchołki kwiatka tak żeby mieć kilka sadzonek.Wsadzam je do podłużnej doniczki,takiej od kaktusów i czekam kiedy się przyjmą.Bardzo szybko się ukorzeniają i zaczynają rosnąć.KIedy już "na moje oko"są to sadzonki sporawe i bezpieczne co jakiś czas(kiedy akurat przypomni mi się) urywam większość sożków zrostu.Dzięki temu kwiatek nie rośnie gwałtownie w górę a ładnie się rozkrzewia,póżniej natomiast ma więcej pędów z kwiatami.I czy chcę czy nie zawsze ładnie mi kwinie i nie"buja" ku górze.W tej chwili mam w jednej donicy dwa kolory i naprawdę wygląda to super zwłaszcza zimą .Zdjęci niestety nie wstawię bo jeszcze nie rozpracowałam tego .Życzę powodzenia

A mi dalej nie chce kwitnąć
Olu,jako doświadczona hodowczyni roślinki wytłumacz mi(jak debilowi,od początku dokładnie) co mam robić?
Kwiatek rośnie ładnie,ma piękne listki-ale kwiatków ni widu ni słychu...

[ola04_2006]

Może zaczekaj jeszcze do marca?Jakby kwiat nie zakwitł i wtedy porostu go odmłódż.Tzn. ze starej roślinki uszczknij sobie kilka sadzonek (najlepiej z górnych partii kwiatka,w których łodygi nie są zdrewniałe) i zasadż je najlepiej odrazu do ziemi.Ja zawsze robię kilka takich "flansów",a nóż któryś się nie przyjmie.W doniczkę wsadzam zawsze po kilka,dlatego póżniej kiedy się rozrosną to mam fajny busz w doniczce.Jak już Ci się przyjmą i będziesz widziała ,że rosną w górę to odczekaj np.ze 3-4miesiące aż roślinka się ukształtuje i zaczni delikatnie obrywać stożki wzrostu,czyli takie dwa maciupkie listeczki na samych wierzchołkach każdej łodygi.Nie muszą to być wszystkie "czubki"-ja robię to wyrywkowo,tak jak mi ręka poleci.Dzięki temu jak już pisałam roślinka fajnie się rozkrzewia i ma póżniej więcej pędów z kwiatami.I takie zabiegi zrób ze trzy lub cztery w ciągu całego okresu od posadzenia do np września.A póżniej czekaj cierpliwie aż zacznie kwitnąć.Suche kwiaty zawsze ósówaj,będzie kwitł dłużej,kiedy już całkowicie przekwitnie odłam całą łodygę na której były kwiaty -będzie szansa,że pobudzisz go do ponownego kwitnienia.Ja swoją kalanchoe odmładzam co roku.Czyli zawsze po przekwitnięciu obłamuje wszystkie potrzebne mi sadzonki ,starą wyrzucam i ukorzeniam młode.Dzięki temu na oknie mam zawsze fajne,zielone drzewko a nie zżółkkłe opadające listki i zdrewniałą łodygę.Dodam,że doniczka stoi zawsze na parapecie.
W tamtym roku zaryzykowałam tak z gwiazdą betlejemską i w tym roku zakwitła fakt,że dopiero teraz ale mam własną gwiazdę.Więc skoro Twoja kalanchoe nie kwitnie to może warto zaryzykować?Najwyżej stary kwiat zostaw jeszcze w doniczce na wypadek gdybyś miała problem z młodymi.
Nie wiem czy jaśniej ale się starałam

[201804200947]

Napisane przez ola04_2006

Może zaczekaj jeszcze do marca?Jakby kwiat nie zakwitł i wtedy porostu go odmłódż.Tzn. ze starej roślinki uszczknij sobie kilka sadzonek (najlepiej z górnych partii kwiatka,w których łodygi nie są zdrewniałe) i zasadż je najlepiej odrazu do ziemi.Ja zawsze robię kilka takich "flansów",a nóż któryś się nie przyjmie.W doniczkę wsadzam zawsze po kilka,dlatego póżniej kiedy się rozrosną to mam fajny busz w doniczce.Jak już Ci się przyjmą i będziesz widziała ,że rosną w górę to odczekaj np.ze 3-4miesiące aż roślinka się ukształtuje i zaczni delikatnie obrywać stożki wzrostu,czyli takie dwa maciupkie listeczki na samych wierzchołkach każdej łodygi.Nie muszą to być wszystkie "czubki"-ja robię to wyrywkowo,tak jak mi ręka poleci.Dzięki temu jak już pisałam roślinka fajnie się rozkrzewia i ma póżniej więcej pędów z kwiatami.I takie zabiegi zrób ze trzy lub cztery w ciągu całego okresu od posadzenia do np września.A póżniej czekaj cierpliwie aż zacznie kwitnąć.Suche kwiaty zawsze ósówaj,będzie kwitł dłużej,kiedy już całkowicie przekwitnie odłam całą łodygę na której były kwiaty -będzie szansa,że pobudzisz go do ponownego kwitnienia.Ja swoją kalanchoe odmładzam co roku.Czyli zawsze po przekwitnięciu obłamuje wszystkie potrzebne mi sadzonki ,starą wyrzucam i ukorzeniam młode.Dzięki temu na oknie mam zawsze fajne,zielone drzewko a nie zżółkkłe opadające listki i zdrewniałą łodygę.Dodam,że doniczka stoi zawsze na parapecie.
W tamtym roku zaryzykowałam tak z gwiazdą betlejemską i w tym roku zakwitła fakt,że dopiero teraz ale mam własną gwiazdę.Więc skoro Twoja kalanchoe nie kwitnie to może warto zaryzykować?Najwyżej stary kwiat zostaw jeszcze w doniczce na wypadek gdybyś miała problem z młodymi.
Nie wiem czy jaśniej ale się starałam

Jasno,jasno

Będę czekać do marca-bardzo Ci dziękuję

[ola04_2006]

Doczytałam jeszcze ,że jest to roślina krótkiego dnia,tzn. trzeba ją przetrzymywać do 14 godzin w zaciemnieniu aby zawiązała pąki.Osłania się ją nawet kartonem żeby uzyskać taki efekt.Ponoć nawet światło od telewizora może być zdradliwe.Ale ile w tym prawdy sama nie wiem.Moja stoi cały cza na parapecie światło przekracza pewnie 400% normy i kwitnie!
Może twoja chce żeby ją przyciemnić?Powodzenia

[201804200947]

Napisane przez ola04_2006

Doczytałam jeszcze ,że jest to roślina krótkiego dnia,tzn. trzeba ją przetrzymywać do 14 godzin w zaciemnieniu aby zawiązała pąki.Osłania się ją nawet kartonem żeby uzyskać taki efekt.Ponoć nawet światło od telewizora może być zdradliwe.Ale ile w tym prawdy sama nie wiem.Moja stoi cały cza na parapecie światło przekracza pewnie 400% normy i kwitnie!
Może twoja chce żeby ją przyciemnić?Powodzenia

Moja stoi w kuchni,również przy oknie.
Czyli co,wynieść do ciemności?
Podlewać normalnie?
I w marcu zacząć proces o którym pisałaś wcześniej,tak?
A kiedy mogę ją wystawić znów do światła?

Ja już ją kiedyś "zaciemniałam" ale jak widać nic z tego nie wyszło

[ola04_2006]

Hm...Skoro ją już zaciemniałaś i nic z tego nie wyszło to myślę,że warto poczekać do marca i ją odmłodzić przez ucięcie górnych części roślinki.Ja swoją podlewam normalnie .Nie zalewam jej i nie przesuszam -kwitnie.
Z tym zaciemnianiem to dla mnie też nowość.Mój kwiwtek stoi na parapecie i nic z tego nie robi.

[anitka93]

Witam. W zeszłym roku, w lutym dostałam dwie sadzonki kalanchoe. Slicznie wtedy kwitły (jeden na czerwono, drugi różowo), miały ok. 10 cm wysokości. Do dzisiaj kwiatki nie zakwitły ponownie, sa za to bardzo wysokie ( jeden z nich ma 30 cm). Co zrobić żeby kalanchoe znowu mi zakwitło? Dodam jeszcze, że podlewam je regularnie (co sobotę ) a doniczki stoja na parapecie od południa. czytałam juz wiele porad (postawic w cieniu, nie podlewac, poczekac, przycinac itp) ale nie mam pojecia, ktora jest dobra (podkreślam, ze nie jestem doświadczona ogrodniczka ). Proszę, pomóżcie

[shelkaa]

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=7152
http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72157,2396228.html
http://www.swiatkwiatow.pl/kalanchoe...hoe-id431.html

[niunia30krk]

[QUOTE=anitka93;11778537]Witam. W zeszłym roku, w lutym dostałam dwie sadzonki kalanchoe. Slicznie wtedy kwitły (jeden na czerwono, drugi różowo), miały ok. 10 cm wysokości. Do dzisiaj kwiatki nie zakwitły ponownie, sa za to bardzo wysokie ( jeden z nich ma 30 cm). Co zrobić żeby kalanchoe znowu mi zakwitło? Dodam jeszcze, że podlewam je regularnie (co sobotę ) a doniczki stoja na parapecie od południa. czytałam juz wiele porad (postawic w cieniu, nie podlewac, poczekac, przycinac itp) ale nie mam pojecia, ktora jest dobra (podkreślam, ze nie jestem doświadczona ogrodniczka ). Proszę, pomóżcie[QUOTE]
Witam Kalanchoe lubi po przekwitnięciu odpoczac trzeba ją przenieść w ciemne miejsce i ograniczyć podlewanie...(okres spoczynku ok 2-3) bardzo podobnie jak kaktus wielkanocny cz\y grudnik.

[kasiula131595]

Moja kalanchoe dostala zolte suche liscie mimo ze o nia dbalam
moze wiecie co mam zrobic ..

[lola2222]

Ja dostałam kalanchoe na dzień kobiet i kwitł bardzo ładnie i długo i teraz przez zime trzymałam go na parapecie, podlewałam tak co tydzień i na wieczór zasłaniałam zasłony żeby światło elektryczne do niego nie docierało. I udało się, bo pojawiają się już pączki

[Pani Solniczka]

dostałam tego kwiatuszka - pomarańczowego - na dzień kobiet.
potem sama sprawiłam sobie żółtego i różowego. stoją sobie obok siebie w kuchni, w oknie.
kwitną one cały czas.
najważniejsze to :
- nie podlewać za często
-czasem dodać odżywki
- jak kwiatuszki przekwitają trzeba je odrywać,
- w najbardziej słoneczne 4 miesiące - od maja do sierpnia - należy na kilkanaście godzin chować je w cień.

Moje dwa kalanchoe już przekwitły raz, poobrywałam kwiatki i w ciągu dnia przebywają na słonecznym parapecie dosłownie 3 godzinki.
Zacienienie to najlepszy sposób na wyhodowanie nowych pąków.
U mnie już są,ale i tak - chowam kwiatki na wiele godzin pod kaptury z gazet