Prawda to czy fałsz??? solarium a problemy skórne

[Jadja]

Wiatjcie Dziewczynki! Nie wiem czy na dobrym forum umieściłam ten watek, ale spróbuje tutaj popytać Otóż koleżanka oznajmiła mi,że ktoś jej powiedział, że wyczytał w internecie ( jedna baba drugiej babie ) iż dobrą metoda na pozbycie sie problemów skórnych(szczególnie na dekoldzie i plechach) jest chodzenie na solarium z lampami 180 - 1 raz w tygodniu, na 10 minut. I to podbno ma pomagać. I koleżanka już stosuje sie do tej "porady". Tyle się pisze i mówi o szkodliwości solarium. A może to był zwykły pomysł kogoś tam, komu to na chwilkę pomogło? Proszę, napiszcie co o tym sądzicie!

[mauricel]

wszystkie problemy skórne ,,leczone '' na solarium wracają ze dwojoną mocą i jeszcze pozostawią ślady Ja osobiście uważam to za okropną głupotę i nie radzę z niej korzystać . Mój kolega miał wypryski na plecach po siłowni i aby się ich pozbyć chodził na solarium - skutek : po opalaniu zostały mu w miejscu ropnych pryszczy przebarwienia - zmądrzał dopiero po szkodzie . Ja osobiście ten sposób kategorycznie odradzam

W pewnej lekturze szkolnej pisali o sposobie leczenia polegajacym na wlozeniu do rozgrzanego pieca chlebowego a potem kilka zdrowasiek... Tak mi sie skojarzylo, jako ze podstawy medyczne sa mniej wiecej podobne

Z tego co wiem, to niektore schorzenia luszczycy traca na intensywnosci na opalonej sloncem skorze. Ale zeby reszta... To moze od razu do komory roentgenowskiej, tam zaden prychol nie przezyje!

[Jadja]

O łuszczycy to wiem, ale pytam się, bo moja koleżanka już stosuje, a ja nie chcę za nią tych zdrowasiek odmawiać, a do pieca to za kare bym ją włożyła, wtedy by jej nie tylko syfy ale i głupota przeszła Ja do solarium nie chodzę, i raczej się nie opalam, przez co zyskałam super pseudonim "mąka 60"

Tak logicznie rozumujac, to bakterie powodujace jakies tam problemy skorne - jesli to prawda - zdychaja w solarium od nadmiaru promieni UV.

Podobnie zreszta jak cala masa innych komorek ciala smazacej sie delikwentki... Czyli zabieg skutecznoscia porownywalny do wypalania goracym zelazem Nie przezyje nic, wlaczywszy pacjenta. Ale choroba uleczona!

Polecam jeszcze domowej roboty wypalanie kwasem solnym (siarkowy zostawia paskudne plamy!), fenolem itp. Jesli ktos nie ma kwasu, rozgrzane zelazko zalatwi sprawe. hehe...
To i tak nic z tym roll-cit, czy jak mu tam dali na imie - chodzi mi o ten walek z iglami, ktorymi punktuje sie mordusie i potem jest taaaaaaaak wspaaaaniale

[Jadja]

zlosliwiec napisał(a):
>
Jesli ktos nie ma kwasu, rozgrzane zelazko zalatwi sprawe. hehe...

Żelazko to raczej na większe powierzchnie ,typu plecy, na twarz polecam grzałkę, bardziej precyzyjnie (jeżeli problemy na buzi występują miejscowo), a ewnetualnie dla lepszego efektu, pózniej wspomniany wyżej roll-cit . CUDO!!

[Wioletta]

mialam zły dzien w pracy,...... ale mnie rozbawiles

dobre !!!

Pozdrawiam serdeczmnie
WIOLA

[blo]

Podoba mi sie w internecie że mamy dostep do najnowszych badań i czesto tu szybciej niż gdzie indziej obalane sa mity, jednak jedna szczególnie rzecz mnie przeraza na wizazu, straszna walka ze słoncem ..pamietajmy że zostalismy stworzeni jako istoty raczej wegetujace w dzień a rozsadni ludzie staraja sie zawsze zachowac umiar, lekka opalenizna dodaje niesamowitego uroku i sexapilu, młode ciałko troszke opalone wyglada zdrowo ..i żaden podkład nie zastapi tego efektu. Pamietajmy że z tych porad korzystaja szczególnie nastolatki i niedługo jedna z druga wywnioskuja że trzeba siedzieć w domu bo niedaj Panie muśnie jej ciało słońce i zacznie sie starzec.

Kiedyś panowało przekonanie przez kilka lat że twarz to tylko mleczkiem zmywac za wszelkie wypryski odpowiedzialna jest woda i co z tego wynikło- kobietki tak trzymały sie reguły że nawet pod prysznicem chroniły twarz aby jaka kropla nie spadła na nos...- i mamy nowy rodzaj bakterii;-) wychodowany na takiej higienie. Nie piszę że jestem za słońcem solarium chociaz jestem, w rozsadnych bardzo granicach, ale stanowczo jestem przeciw kreujacej sie na wizazu wojnie przeciw słońcu...

Często czytam własnie tu jak to dobrze że wymieniamy spostrzeżenia i dzieki temu nie dajemy sie omamic coraz to droższym specyfikom chemicznym, a tymczasem staramy sie chronic przed naturalnym środowiskiem.

Osobiście korzystam z solarium ok 15 min raz w tygodniu, juz jakis dłuzszy czas, jak przybyłam na ten portal zarzuciłam ten zwyczaj, zaczełam poszukiwać idealnego podkładu, zaczełam od górnych połek ..po 2tygodniach stosowania i trzymania go kilka godz na twarzy własnie zauważyłam duze pogorszenie stanu skóry,zmeczenie i duze przesuszenie co sie objawiło uwidocznieniem zmarszczek. Wiec powróciłam do swoich zwyczajów dobre kremiki i czasami solarium , podkłady zostawiłam na specjalne okazje.

Radze kobietkom porozmawiac szczerze z facetami co myśla jak sie czuja przy kobietkach z fluidem na twarzy jakie maja obawy;-)a maja, to jest dopiero ciekawe...

Polecam swietna ksiażke słabo znana w Polsce..i ciezko dostepna..aczkolwiek własnie wyszła druga edycja..

Dlaczego meżczyźni nie słuchaja a kobiety nie potrafią czytać map.. hmmmm nawiasem mówia fajny prezent dla faceta na mikołaja możechoc troche nas zrozumieja dzieki tej ksiązce i vice versa;-)
Pozdrawiam

[Dorixx]

Nie mogę niedługo może jeszcze zacznie się chemioterapię stosować na problemy skórne, tyle jej teraz mamy czerwoną, zieloną, może każdy rodzaj na inne skórne schorzenie Podobno po chemii też silniejsze włosy odrastają (to nic ze wcześniej wszystkie wypadna...) to może teraz wszytskie hurtem zamiast do dermatologa to do onkologa ale głupoty niektórych sie trzymają

[mauricel]

oj , to nie tu miało być

[blo]

To dodam tylko że stosujac solarium w ten sposób ja nie mam zadnych wyprysków, chco wczesniej borykałam sie z plecami i ramionami nie mogłam sobie poradzic z nierówno złuszczajaca sie skóra na plecach i ramionach czego efektem były wypryski i kaszka, przeszłam przez dermatologów i kosmetyczki, kuracje witamina A i szorstkie rekawice, nadal to stosuje ale nie pozbawiło mnie to paskudztw na plecach a słonce latem i solarium od czasu do czasu poza sezonem poradziło sobie z tym.

Co do chemioterapii hmm znam kilka wtajemniczonych Pań na wizazu które odchudzaja sie takimi specyfiakami których szkodliwośc jest porównywalna do chemii, nie wiem co lepsze dziury na skórze czy w mózgu;-0

[sarenka]

nic nie rozumiem.. co ma słońce do solarium? i co to za specyfiki?