Emigrantki z Bliskiego i Dalekiego Wschodu.

[olika128]

Witam wszystkie Wizazanki

Przegladajac forum zauwazylam ze bylo kiedys pytanie o Wizazanki mieszkajace w Dubaju, poniewaz tu mieszkam chetnie wdam sie w plotki z innymi osobami mieszkajacymi na Bliskim i Dalekim Wschodzie. Jestem bardzo ciekawa jak sie zyje innym Emigrantkom w Emiratach, Katarze, Arabii Saudyjskiem i reszcie swiata. W Dubaju upal powoli doskwiera

[kabira]

WOW..taka była moja reakcja jak przeczytałam Twojego posta...Dubaj moje marzenie...Może opowiesz coś o Dubaju jak tam się żyje od kiedy tam jestes i takie tam..Ja uwielbiam arabskie kraje...ale mogę pochwalić się tylko Marokiem, które z będzie moim drugim domem...

Pozdrawiam

[olika128]

Czesc Kabira

W Dubaju mieszkam od ponad 7 miesiecy i na pewno zostane tu na dluzej. Pracuje jako materialoznawca w jednej z firm.
Dubaj jest bardzo dziwnym miastem, dla turystow to raj, przepiekne ekskluzywne hotele, ogrom atrakcji, jak masz ochote to mozesz nawet pojezdzic na nartach, mimo ze na zewnatrz jest 45 stopni. Jest to idealne miejsce na zakupy. Tutaj za pieniadze mozna kupic wszystko, wiec praktycznie dla bogatych ludzi nie ma ograniczen. Jesli chodzi o samochody to tutaj nikt nie wzdycha na widok nawet najdrozszych sportowych samochodow bo jest ich zatrzesienie.
Dla mnie jako rezydenta Dubaj juz nie jest taki uroczy. Ludzie w Dubaju dziela sie na grupy: bogaci Arabowie i Arabki nic nie robiacy, poza zakupami, obijajacy sie praktycznie caly dzien w ogromnych centrach handlowych, potem my biali z Europy i Ameryki pracujacy w miedzynarodowych firmach oraz bogaci Rosjanie , potem ludzie z Filipin i Indii wypelniajacy caly sektor uslugowy i handlowy i na samych koncu robotnicy z BAngladeszu, Indii i Pakistanu oraz ostatnio z CHin pracujacy w ogromnych upalach za marne grosze.
Jest tez duza liczba luksusowych pan do towarzystwa z terenu bylych Republik Radzieckich.
MOje zycie w Dubaju tak naprawde szybko uplywa, 5 dni jestem w pracy, a weekend ktory tu przypada na piatek i sobote spedzamy w kompleksach hotelowych, bo to miejsca gdzie mieszcza sie najlepsze restauracje oraz mozna wypic drinka. POniewaz ogolnie Emiraty sa krajem arabskim alkohol jest tutaj zakazany i nie mozna go kupic normalnie w sklepie.
Najlepiej jest tutaj przyjechac we wrzesnia do grudnia a potem od marca do maja, pogoda jest ok, mozna wylezec sie na plazy.
Dla kobiety z Europy nie jest latwo, szczegolnie blondynki, wszyscy sie na Ciebie gapia, jak sie chce miec swiety spokoj to zapomnij o spodnicach przed kolana i bluzkach na ramiaczkach jak nie idziesz na plaze. Ja mam to szczescie ze mieszkam w czesci gdzie jest duzo Europejczykow.
Najgorsza dzielnica Dubaju jest Deira i Bur Dubai to stary Dubaju pelen ludzi z Indii i pokrewnych krajow. Pamietam moja pierwsza wizyte w Dubaju, moj hotel miescil sie w Bur Dubai, jak wyszlam na zewnatrz to zrobil sie korek samochodow, wszedzie gwizdy, wytrzeszcz oczu, masakra.
POza tym Dubaj to jeden wielki plac budowy, ogrom fantastycznych projektow. Biura turystyczne pokazuje tylko te czesci Dubaju ktore sa ukonczone, nic nie wsominaja ze qwieksza czesc miasta jest wciaz w budowie, nie ma tutaj praktycznie zadnych zabytkow, tak naprawde to jest to sztuczne miasto na pustyni i nie ma w sobie uroku starych arabskich miast, Dubaj ma zaledwie tak naprawde 40 lat a boom sie zaczal 20 la temu, wczesniej Arabowie mieszkali na pustyni, byli strasznie biedni i najczesciej trudnili sie sprzedaza perel. Teraz zapominieli te czasy, zeby bylo smieszniej, nawet gdy jest czas na modlitwe wole siedziec w restauracjach niz isc do meczetu maja tak naprawde w nosie co Koran mowi, wybieraja sobie nakazy wygodne dla nich, mimo ze to kraj stricte arabski.
Odnosnie stylu ubierania to wrzucilam kiedys to do topiku jaki styl preferuja kobiety w waszych krajach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=108843&page=5.
pozdrawiam

[esolinka]

Super sie czyta! A jak się tam znalazłaś? Powędrowałaś za miłością? Jeśli oczywiście można wiedzieć.

[olika128]

Czesc Esolinka

W Dubaju jestem przez mojego meza, ktory tutaj dostal prace. POznalismy sie w Niemczech, gdzie ja pracowalam na uniwersytecie a on konczyl MBA, potem dostal oferte pracy w Dubaju, a ja wyjechalam do LOndynu. Po pewnym czasie postanowilismy sie pobrac i musielismy sie zdecydowac Dubaj czy LOndyn. No i wyszlo ze Dubaj, znalazlam tutaj prace w zawodzie i tak nam zycie uplywa. A co Ty porabiasz?
Serdecznie pozdrawiam

[SK77]

Napisane przez olika128

Czesc Kabira

W Dubaju mieszkam od ponad 7 miesiecy i na pewno zostane tu na dluzej. Pracuje jako materialoznawca w jednej z firm.
Dubaj jest bardzo dziwnym miastem, dla turystow to raj, przepiekne ekskluzywne hotele, ogrom atrakcji, jak masz ochote to mozesz nawet pojezdzic na nartach, mimo ze na zewnatrz jest 45 stopni. Jest to idealne miejsce na zakupy. Tutaj za pieniadze mozna kupic wszystko, wiec praktycznie dla bogatych ludzi nie ma ograniczen. Jesli chodzi o samochody to tutaj nikt nie wzdycha na widok nawet najdrozszych sportowych samochodow bo jest ich zatrzesienie.
Dla mnie jako rezydenta Dubaj juz nie jest taki uroczy. Ludzie w Dubaju dziela sie na grupy: bogaci Arabowie i Arabki nic nie robiacy, poza zakupami, obijajacy sie praktycznie caly dzien w ogromnych centrach handlowych, potem my biali z Europy i Ameryki pracujacy w miedzynarodowych firmach oraz bogaci Rosjanie , potem ludzie z Filipin i Indii wypelniajacy caly sektor uslugowy i handlowy i na samych koncu robotnicy z BAngladeszu, Indii i Pakistanu oraz ostatnio z CHin pracujacy w ogromnych upalach za marne grosze.
Jest tez duza liczba luksusowych pan do towarzystwa z terenu bylych Republik Radzieckich.
MOje zycie w Dubaju tak naprawde szybko uplywa, 5 dni jestem w pracy, a weekend ktory tu przypada na piatek i sobote spedzamy w kompleksach hotelowych, bo to miejsca gdzie mieszcza sie najlepsze restauracje oraz mozna wypic drinka. POniewaz ogolnie Emiraty sa krajem arabskim alkohol jest tutaj zakazany i nie mozna go kupic normalnie w sklepie.
Najlepiej jest tutaj przyjechac we wrzesnia do grudnia a potem od marca do maja, pogoda jest ok, mozna wylezec sie na plazy.
Dla kobiety z Europy nie jest latwo, szczegolnie blondynki, wszyscy sie na Ciebie gapia, jak sie chce miec swiety spokoj to zapomnij o spodnicach przed kolana i bluzkach na ramiaczkach jak nie idziesz na plaze. Ja mam to szczescie ze mieszkam w czesci gdzie jest duzo Europejczykow.
Najgorsza dzielnica Dubaju jest Deira i Bur Dubai to stary Dubaju pelen ludzi z Indii i pokrewnych krajow. Pamietam moja pierwsza wizyte w Dubaju, moj hotel miescil sie w Bur Dubai, jak wyszlam na zewnatrz to zrobil sie korek samochodow, wszedzie gwizdy, wytrzeszcz oczu, masakra.
POza tym Dubaj to jeden wielki plac budowy, ogrom fantastycznych projektow. Biura turystyczne pokazuje tylko te czesci Dubaju ktore sa ukonczone, nic nie wsominaja ze qwieksza czesc miasta jest wciaz w budowie, nie ma tutaj praktycznie zadnych zabytkow, tak naprawde to jest to sztuczne miasto na pustyni i nie ma w sobie uroku starych arabskich miast, Dubaj ma zaledwie tak naprawde 40 lat a boom sie zaczal 20 la temu, wczesniej Arabowie mieszkali na pustyni, byli strasznie biedni i najczesciej trudnili sie sprzedaza perel. Teraz zapominieli te czasy, zeby bylo smieszniej, nawet gdy jest czas na modlitwe wole siedziec w restauracjach niz isc do meczetu maja tak naprawde w nosie co Koran mowi, wybieraja sobie nakazy wygodne dla nich, mimo ze to kraj stricte arabski.
Odnosnie stylu ubierania to wrzucilam kiedys to do topiku jaki styl preferuja kobiety w waszych krajach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=108843&page=5.
pozdrawiam

Niewiele wiem o Dubaju i tamtejszych okolicach,jednak to co napisalas przeczytalam jednym tchem .Super,moze powinnas pomyslec o jakiejs karierze dziennikarskiej albo napisac ksiazke.

[olika128]

Dziekuje SK77

Dzisiaj mam nareszcie luzniejszy dzien w pracy, wiec sobie siedze na Wizazu .
Jestem strasznie gadatliwa i dociekliwa a jak sie do tego doda bycie molem ksiazkowym to chyba wszystko jasne. Moj maz sie mnie pytal czy po polsku tez mowie z taka predkoscia jak po angielsku, a ja mu na to z usmiechem i blyskiem w oku ze dwa razy szybciej i chwile byl zszokowany .

Jak Ci sie zyje w pieknej Hiszpanii?

[SK77]

Na wakacje to ta Hiszpania dobra,ale zycie tutaj wcale nie jest tak kolorowe jak sie wydaje.Jakim jezykiem sie operuje w Dubaju?Ja sie ucze angielskiego od 9miesiecy ale mi to strasznie wolno idzie.

[olika128]

W Dubaju panstwowym jezykiem jest arabski, ale w powszechnym uzyciu jest angielski bo 70% ludnosci tutaj to przyjezdni z roznych krajow.

[SK77]

Moze jakies foteczki,jakis pieknych miejs???????

[olika128]

Zdecydowanie najladniejsze fotki Dubaju niz te ktore ja posiadam znajdziesz pod adresem ponizej, jak bede w domu to postaram sie cos wrzucic od siebie.
http://www.pbase.com/bmcmorrow/dubaimain

[olika128]

Tak swoja droga to Madinat Jumeirah jest moim ulubonym miejscem, sama mieszkam kolo Ski Dubai, al jakos jeszcze nie dowiedzilam stoku narciarskiego. SK77a co ty porabiasz w Hiszpanii i jak tam trafilas?

[SK77]

Napisane przez olika128

Tak swoja droga to Madinat Jumeirah jest moim ulubonym miejscem, sama mieszkam kolo Ski Dubai, al jakos jeszcze nie dowiedzilam stoku narciarskiego. SK77a co ty porabiasz w Hiszpanii i jak tam trafilas?

Piekne fotki .

Kilka lat temu stracilam prace w PL.Potem dzieki znajomej zaczelam pracowac w Hiszpanii.Przez kilka lat przyjezdzalam tylko na wakacje do pracy oczywiscie.
Ktoregos pieknego dnia poznalam mojego ksiecia z bajki i juz nie wrocilam do PL.Szerze ci powiem ze gdyby nie maz(jest Hiszpanem),to juz dawno bym stad wyjechala.Moze Anglia,moze....nie wiem,ale napewno nie wrocilabym do PL.
Ja wiem ze wszedzie dobrze gdzie nas nie ma.
Oliko pisz o swoim pieknym Dubaju,pisz o swoich odkryciach .

[sr.johanna]

Witam
Dubaj byl i bedzie zawsze panstwem,ktore zawsze chcialam zwiedzic...Jestem zachwycona ta nowoczesnoscia,bogactwem, itp..
Chcemy z mezem tam pojechac jak synus troche podrosnie,i nie bedzie juz chcial z nami podrozowac
Tak sobie to wymyslilismy...tylko we dwoje
Pozdrawiam

[kabira]

Salam,
ja chyba w przyszłości też bede mieszkała w kraju arabskim, ale w Maroko( a to z pewnych względów ) Byłam tam i ciągle chcę wracać, ineresuje mnie kultura arabska nawet zaczęłam uczyc się słówek Dzieki olika za odpowiedz , aha studiuję turystykę wiec staram sie łączyc przyjemne z pozytecznym
Pozdrawiam i czeikam z utęsknieniem na dalsze opowiesci a ja wkrotce napisze

[Nemezja]

Olika,zazdroszczę.Chciałabym tam kiedyś pojechać...

A tak ogólnie to jak z cenami w centrach- bardzo drogo?

[olika128]

Nemezja tak naprawde zalezy co.
-Jedzenie ogolnie nie jest drogie, za wyjatkiem rzeczy sprowadzanych z zagranicy, dla porownania pomidory z LIbii 3DHS/kg, a z HOlandii 18DHS/kg. Benzyna nadal tansza niz woda mineralna
-Jesli chodzi o ubrania to czasami porownuje ceny z cenami londynskimi w Top Shopie,Mango, Zarze, H&M, Pepe Jeans, MIss Sixty, Next i River Islands i zwykle jest taniej.
-MArkowe ubrania i dodatki typu Armani, D&G, Gucci i reszta, zalezy. Trzeba czasami zrobic porownanie. Ja na przyklad raczej przeplacilam swoje okulary przeciwsloneczne z D&G, ostatnio kupilam jeansy w Calvin Klein i zaplacilam 800 DHS, czyli okolo 615 PLN i nie wiem czy to duzo czy malo, nie mam pojecia o cenach teraz w Polsce.
MInus to wyprzedaze zwyczajowo sa 2 razy do roku ale nie jest to nigdy naprawde super bargain.
- Buty sa tansze, Nine West, Dune, Aldo maja spoko ceny i czesto przeceny. Drogie markowe trzeba dobze poszukac.

[mi.a]

widzę wątek dla mnie! teraz muszę lecieć, ale na pewno będę tu częstym gościem Pozdrawiam wszystkie mieszkanki Emiratów i zazdroszczę

[olika128]

Kabira, czy mam rozumiec ze Twoj TZ jest z Maroka?
Jesli tak to jak wyglada u was kwestia roznic kulturowych.
Swoja droge Twoj Avatar jest przesliczny.

[tinkaaa]

Eh, to i ja sie do watku dolaczam. Co prawda nie mieszkam w tej chwili w Dubaju, ale pracowalam tam przez 6 m-cy w 1997 roku (ale ten czas szybko leci )
Pracowalam tam jako piosenkarka w takim kompleksie sportowym, Al Nasr LEISURELAND.
Chociaz warunki pracy i mieszkaniowe nie byly rewelacyjne (mieszkalismy w dzielnicy Karama), to ogolnie wspominam pobyt tam, jako jeden z najprzyjemniejszych okresow w moim zyciu.
Poznalam swietnych ludzi i spedzilam cudowne chwile.
To miejsce, pewnie ze wzgledu na obca nam kulture i klimat, ma w sobie jakas magie.
Mysle, ze kiedys na pewno sie tam jeszcze wybiore. Choc tym razem pewnie tylko na urlop

[kabira]

Olika,
Narazie jest to taki luźniejszy związek, on jest z Maroka a poznałam go w Niewmczech znam go już prawie rok. Kulturą arabską interesuję się ponad 1,5roku. Jeśli chodzi o róznice nio to są wielkie, oczywiście aby żyć w zgodzie musimy się jakoś dogadywać.( Narazie nam się udaje lol) Jeśli chodzi o ubior to narazie jest ok. Ale wiem ze potem spudnice za kolanko lol. Nio i żeby nie było wyzywające.
Jeśli chodzi o jedzenie to ja też nie jem mięsa wieprzowego więc jeden problem z głowy.Z dyskoteką też nie było problemu bo czasem jezdzimy na nia razem. Nie palę i nie piję alkoholu no chyba że jakis szampan urodzinowy czy jakieś wino więc tu także prolemu nie ma. Jeśli chodzi o religię to każy szanuje to w co wieżymy, zobaczymy jak w przyszłości. Niestety moje 2 szkoły nie pozwalają mi na częste wizyty w Niemczech ale nasze relacje mimo to się nie zmieniają - ciągle na plus
A Twój mąż to też arab widziałam że też pierwsze spotkanie w Niemczech

[olika128]

Witam Kabira ,
Ja oczywiscie ze wzgledu na mieszkanie w kraju stricte arabskim poglebilam swoja wiedze na temat tej religii. Osobiscie bylam bardziej pozytywnie nastawiona do niej gdy nie mieszkalam w Emiratach, teraz majac wszystko jak na dloni i widzac jak sie "przykladni" muzulmanie zachowuja, szczegolnie w stosunku do kobiet, czasami wlos mi sie jezy na glowie.
Mam nadzieje, ze wszystko sie w Twoim zwiazku ulozy, ze swojej strony moge tylko powiedziec ze zwiazki z osobami z tak odmiennych kultur sa bardzo trudne, jezeli do tego jeszcze kazda ze stron wyznaje inna religie to jest to podwojnie trudne.
Problem z krajami typu Turcja, Maroko, Syria itp jest taki, ze obywatele tych krajow w Europie sa europejscy, w swoim kraju arabscy, dlatego najwazniejsze to wiedziec czego sie mozna spodziewac. Znam kilka par w takich zwiazek i moge tylko powiedziec, ze te kobiety musialy naprawde wiele poswiecic, czasami niestety swoja wolnosc.
Jak to ma wygladac w Twoim przypadku Kabira, czy poznalas jego rodzine?
Trzymam za Ciebie kciuki

[kabira]

Salam Olika,
z tymi odmiennymi religiami to fakt. To że on mieszka w Niemczech to dużo ułatwia bo własnie jak napisałaś stał się europejski lol. Jego rodzina to także nie tak twardo wieżący np jego matka ubiera się tak jak ludzie z Europy. Jego siostry mieszkają w Hiszpani tylko jeden brat i rodzice zostali w Maroko. Co do tego związku to ja narazie to biorę z dystansem ponieważ niestety nie mogę czesto bywać w Niemczech (z powodu moich 2 szkół) aby codziennie poznawać go , jego nawyki itd. Zobaczymy . Jeśli chodzi o Twoją sytuację to naprawdę masz szczęście i życzę Ci go jescze więcej,( mam paru znajomych z Turcji). Czy wy chcecie juz na stałe zostać w Emiratach?
Pozdrawiam

[Maniwa]

Napisane przez olika128

Witam Kabira ,
moj maz pochodzi z Turcji, dokladnie jego ojciec jest Turkiem, rodzina matki wywodzi sie z Grecji. Jesli chodzi o religie to juz bardziej skomplikowana sprawa. Jego rodzina nie jest specjalnie praktykujaca, szczegolnie matka, jako dziecko i mlody czlowiek poznal islam i z wiekiem postanowil ze nie jest to jego religia, nie zgadza sie z jej nakazami i wartosciami jakie ze soba niesie, zaczal sie interesowac chrzescijanstwem i czasami mnie zaskakuje swoja wiedza na ten temat. Planujemy w Polsce slub koscielny, wczesniej musimy zorganizowac jego chrzest, komunie itd, jak malemu dziecku
Ja oczywiscie chocby ze wzgledu na mojego tescia, ktory ma ogromna wiedze na temat islamu ( moglby spokojnie prowadzic modlitwy w meczecie) oraz mieszkanie w kraju stricte arabskim poglebilam swoja wiedze na temat tej religii. Osobiscie bylam bardziej pozytywnie nastawiona do niej gdy nie mieszkalam w Emiratach, teraz majac wszystko jak na dloni i widzac jak sie "przykladni" muzulmanie zachowuja, szczegolnie w stosunku do kobiet, czasami wlos mi sie jezy na glowie.
Mam nadzieje, ze wszystko sie w Twoim zwiazku ulozy, ze swojej strony moge tylko powiedziec ze zwiazki z osobami z tak odmiennych kultur sa bardzo trudne, jezeli do tego jeszcze kazda ze stron wyznaje inna religie to jest to podwojnie trudne.
Problem z krajami typu Turcja, Maroko, Syria itp jest taki, ze obywatele tych krajow w Europie sa europejscy, w swoim kraju arabscy, dlatego najwazniejsze to wiedziec czego sie mozna spodziewac. Znam kilka par w takich zwiazek i moge tylko powiedziec, ze te kobiety musialy naprawde wiele poswiecic, czasami niestety swoja wolnosc.
Jak to ma wygladac w Twoim przypadku Kabira, czy poznalas jego rodzine?
Trzymam za Ciebie kciuki

Witajcie dziewczyny. Obserwuję wątek i mam nadzieję, że rozwinie się szerzej. Jeśli nie sprawi Ci to problemu, olika128, to proszę wklej jakieś zdjęcia, chociażby widoku ze swojego okna Bardzo chciałabym zwiedzić Dubaj.
To co pogrubiłam w Twoim tekście, to bardzo ważna kwestia i dobrze, że poruszona. Tak naprawdę nigdy do końca nie będziesz wiedzieć, czego się spodziewać po wizycie w kraju TŻta, jeśli jest on Arabem. Niestety, widziałam taką sytuację na własne oczy, znałam tego człowiek z widzenia, a był on mężem przyjaciółki mojej szwagierki. I wiem co ona przyżywała, jak nie spała po nocach i wyczekiwała najmniejszej wiadomości o swojej przyjaciółce, która pojechała z mężem do jego rodziny. Wiem, że długo trwały negocjacje z mężem tej dziewczyny i tak naprawdę do końca nie udało się go przekonać by ją uwolnił. Dziś wiem, że wróciła (uciekła) szczęśliwie do kraju, razem z dzieckiem, ale musi żyć z tamtą tragiczną przeszłością, bo nie ma szans by otrzymać od niego rozwód.
Mam nadzieję, że żadną z Was nie uraziłam, tym co napisałam, ale miejcie świadomość, że ten wątek czyta wiele osób, wśród których może i są takie kobiety, które kusi zwiedzenie kraju arabskiego męża. To nie może być przemilczany temat, gdyż takich uwięzionych kobiet są tysiące. Nie chodzi o to, by wystrzegać się takich związków, ale być ostrożną, by móc stworzyć szczęśliwy, partnerski związek z człowiekiem, którego się kocha, jakiegokolwiek jest on wyznania.
Pozdrawiam

[tinkaaa]

Moj przyszly maz tez jest pochodzenia tureckiego. Tzn jego rodzice sa tureckimi emigrantami, on urodzil sie i wychowal w Niemczech i ma niemieckie obywatelstwo. On i jego rodzice sa dla mnie najlepszym przykladem, ze nie zawsze turecka rodzina musi kojarzyc sie z kobietami chodzacymi w chustkach, nie majacymi nic do powiedzenia w meskim swiecie.

We wrzesniu tego roku bierzemy slub koscielny w Polsce. Moj narzeczony ani jego rodzina, nie mieli nic przeciwko temu, zebysmy sie pobrali w katolickim kosciele. On sam nie przywiazuje zbyt duzej wagi do wiary a widzac, ze moim marzeniem zawsze bylo wziasc slub koscielny, od razu sie zgodzil.

Pisze to po to, aby pokazac, ze nie zawsze zwiazek z mezczyzna pochodzenie muzulmanskiego musi kojarzyc sie ze strachem i wyrzeczeniem. I ze istnieja rowniez nowoczesne rodziny muzulmanskie, gdzie rola kobiety jest taka sama jak w zachodnim, chrzescijanskim swiecie.

[olika128]

Maniwa,
Oczywiscie, ze mnie nie urazilas, zreszta jesli czytalas moje posty, to wiesz, ze nie jestem osoba wychwalajaca swiat arabski i starajaca sie ludzie przekonwertowac na islam, szcegolnie ze sama jestem chrzescijanka.
Nie mozna wszystkich wrzucac do jednego wora, tutaj tinkaaa ma zdecydowana racje, ludzie sa rozni. Natomiast zgadzam sie, ze w wiekszosci przypadkow zycie katoliczki i muzulmanina jest ekstremalnie trudne, ze wzgledu na roznice kulturowe, szczegolnie w jego kraju, gdzie jego zona nagle podlega jego matce i cala reszta rodziny sie namietnie do wszystkiego wtraca.
Zreszta w kazdej rodzinie muzzulmanskiej zona katoliczka bedze to gorsza, niegodna. Szczerze powiedziawszy nawet w rodzinie mojego meza co niektorzy mieli odmienne zdanie i na pewno slali modlitwy do Allacha, zeby sie nam nie udalo. Na szczescie moj maz stwierdzil, ze jesli im sie nie podoba to do widzenia, bo to oznacza, ze zadna z nich rodzina. Szczesliwie moi tesciowie to bardzo kochani ludzie.

[olika128]

Napisane przez tinkaaa

Moj przyszly maz tez jest pochodzenia tureckiego. Tzn jego rodzice sa tureckimi emigrantami, on urodzil sie i wychowal w Niemczech i ma niemieckie obywatelstwo. On i jego rodzice sa dla mnie najlepszym przykladem, ze nie zawsze turecka rodzina musi kojarzyc sie z kobietami chodzacymi w chustkach, nie majacymi nic do powiedzenia w meskim swiecie.

We wrzesniu tego roku bierzemy slub koscielny w Polsce. Moj narzeczony ani jego rodzina, nie mieli nic przeciwko temu, zebysmy sie pobrali w katolickim kosciele. On sam nie przywiazuje zbyt duzej wagi do wiary a widzac, ze moim marzeniem zawsze bylo wziasc slub koscielny, od razu sie zgodzil.

Pisze to po to, aby pokazac, ze nie zawsze zwiazek z mezczyzna pochodzenie muzulmanskiego musi kojarzyc sie ze strachem i wyrzeczeniem. I ze istnieja rowniez nowoczesne rodziny muzulmanskie, gdzie rola kobiety jest taka sama jak w zachodnim, chrzescijanskim swiecie.

Tinkaa,
zycze Ci wszystkiego dobrego w Twoim zwiazku . Mam nadzieje, ze trafilas na porzadnego czlowieka, ktory ma kochajaca rodzine i dla niego bedziesz na pierwszym miejscu.
Jesli chodzi Turkow to nigdy nie bylam ich fanka, wrecz ich unikalam, a teraz moj maz pochodz z Turcji . Jak widac zycie szykuje wiele niespodzianek.

Z tego co rozumiem on i jego rodzina caly czas sa w Niemczech, nie wiem czy bylas w Turcji, ale mozesz byc niezle zaskoczona, bo niestety tam wiele kobiet wciaz jest traktowanych jak gorszy gatunek ludzi. Turcja jest pieknym krajem, ale ludzie sa czasami irytujacy, a wielu mezczyzn przede wszystkim okrutnych dla kobiet. Czasami tepota ludzka jest dobijajaca.
POzdrawiam Cie bardzo serdecznie

[olika128]

Napisane przez kabira

Salam Olika,
z tymi odmiennymi religiami to fakt. To że on mieszka w Niemczech to dużo ułatwia bo własnie jak napisałaś stał się europejski lol. Jego rodzina to także nie tak twardo wieżący np jego matka ubiera się tak jak ludzie z Europy. Jego siostry mieszkają w Hiszpani tylko jeden brat i rodzice zostali w Maroko. Co do tego związku to ja narazie to biorę z dystansem ponieważ niestety nie mogę czesto bywać w Niemczech (z powodu moich 2 szkół) aby codziennie poznawać go , jego nawyki itd. Zobaczymy . Jeśli chodzi o Twoją sytuację to naprawdę masz szczęście i życzę Ci go jescze więcej,( mam paru znajomych z Turcji). Czy wy chcecie juz na stałe zostać w Emiratach?
Pozdrawiam

Kabira,
nie chcemy zostac na stale w Emiratach, jeszcze kilka lat. Tak naprawde trzyma nas tutaj praca, chcemy kupic w przyszlosci kupic domek nad morzem. Pozdrowienia

[Maniwa]

Napisane przez olika128

Maniwa,
Oczywiscie, ze mnie nie urazilas, zreszta jesli czytalas moje posty, to wiesz, ze nie jestem osoba wychwalajaca swiat arabski i starajaca sie ludzie przekonwertowac na islam, szcegolnie ze sama jestem chrzescijanka.
Nie mozna wszystkich wrzucac do jednego wora, tutaj tinkaaa ma zdecydowana racje, ludzie sa rozni. Natomiast zgadzam sie, ze w wiekszosci przypadkow zycie katoliczki i muzulmanina jest ekstremalnie trudne, ze wzgledu na roznice kulturowe, szczegolnie w jego kraju, gdzie jego zona nagle podlega jego matce i cala reszta rodziny sie namietnie do wszystkiego wtraca.
Zreszta w kazdej rodzinie muzzulmanskiej zona katoliczka bedze to gorsza, niegodna. Szczerze powiedziawszy nawet w rodzinie mojego meza co niektorzy mieli odmienne zdanie i na pewno slali modlitwy do Allacha, zeby sie nam nie udalo. Na szczescie moj maz stwierdzil, ze jesli im sie nie podoba to do widzenia, bo to oznacza, ze zadna z nich rodzina. Szczesliwie moi tesciowie to bardzo kochani ludzie.

Racja. Zawsze staram się nie generalizować, bo wiem jak różni są ludzie i ile wyjątków można spotkać. Ale mam wrażenie, że w religii muzułmańskiej, jak w żadnej innej, łatwo o skrajności.
Wiem, że nie mówisz pochlebnie o tej kulturze. Mój stosunek do niej też jest skrajny, bo tak odpycha, że aż przyciąga Odpycha, bo dużo we mnie z feministki i wolność i podmiotowość kobiety to dla mnie priorytety. A przyciąga jej egzotyka i... mądrość Koranu w wielu (ale nie wszystkich) punktach
Oczywiście życzę Wam wszystkim związanym z muzułmaninem (lub pół-muzułmaninem*) szczęścia i żadnych niesnasek na religijnym tle.

* Z drugiej strony jakże dziwne mi się wydaje, być tak liberalnym w tak dogmatycznej religii Nie generalizuję znów, ale ilość ortodoksyjnych muzłmanów jest niezwykła. Nagminne łamanie 10-ciu przykazań chrześcijańskich, pokazuje jak zaniedbana jest wiara w Chrystusa. Ale to opowieść na osobny wątek

Pozdrawiam

[olika128]

Dziewczyny wrzucam kilka zdjec Dubaju. Jak sprawdze plyty w domu to dorzuce tez troche swoich, niestety maz ostatnio jak usiadl to kompa to skonczylo sie na nowym dysku twardym . Na szczescie mamy jeszcze jeden komputer , ach ci mezczyzni...