Filtry (perełki i koszmarki) - mała ankieta:)

[CzarnyElf]

Dziewczyny-przegladalam Wizaz-podobnego watku napewno nie bylo-proponuje zebrac wszystko w jedno miejsce-czasami przekopuje sie przez watki dotyczace filtrow i trwa to wieki.Moze przy okazji tego watku szybko znajdziemy swoje typy filrow-nadajace sie do naszych cer.A wiec krotko i na temat.Podsumowanie

MOJA CERA:Ekstremalnie wrazliwa,sucha,mieszana(t endencja do zapychania porow).Ogolnie mam cere b wybredna ktora nie toleruje wielu skladnikow-jest strasznie ciezko dobrac mi pielegnacje.Ogolnie u mnie sprawdza sie zasada-im mniej specyfikow do twarzy tym lepiej z cera.
ULUBIONY FILTR:1.Loreal Ombrelle spf 60-najlepszy jaki znalazlam-chociaz czasami pod koniec dnia na brodzie mnie lekko po nim wysypie(1,2 male krostki) ale nie jest koszmarnie.Wchlania sie szybko,konsystencja kremowa ale lekka-nie swiece sie jak latarnia-da sie zrobic na nim makijaz.NawilzaI przyjemnie pachnie.Niewiem czy chce mi sie szukac lepszego.
2.-Avene mleczko spf 50-na razie testuje ale jeszcze mnie nie zapchal-rozsmarowuje sie swietnie-nie bieli,ma przyjemny zapach i szybko sie wchlania.Nawilza
FILTR KOSZMAREK:(czyli najgorszy jaki pamietam)-Avene cream spf 50 wersja bezzapachowa dla wrazliwcow i suchej skory(koszmar-wysyp po godzinie po nalozeniu,na twarzy maska,nie da sie nalozyc podkladu,nie da sie nalozyc przepisowej ilosci filtra).W dodatku pachnial drozdzami i laskatola mnie po jego nalozeniu twarz.Lezy w szufladzie-nawet do rak nie chce mi sie go uzywac-pozatym strasznie plami ubrania.
FILTR do CIALA:Ombrelle lotion SPF 45 dla dzieci-wchlania sie szybko-zawiera alkohol -dlatego stosuje do ciala.
PROBOWALAM(i nie sprawdzily sie-czyli takie filtry sredniaki)-
Filtry LRP(zapychaja),
Kiss my Face(podraznily mnie)
Avene(zapychaja),
Neutrogena(wysusza)
Sofina (wysusza i podraznia przez alkohol i eukaliptus w skladzie)
Jason's natural cosmetics(ciezkie i zapach mi nie podszedl no i ochrona niska)
-(jak sobie wiecej przypomne to napisze)

Czekam na Wasze Typy

Aha-mozna dodawac zdjecie swojego ulubionego filtra na twarzy
U mnie na twarzy-Loreal Ombrelle spf 60(przepisowa ilosc)+puder matujacy Palladio.(spora ilosc)

[arwenasz]

Moje typy:
cera: bardzo tłusta, teraz po kwasach i retinoidach przechodzi w mieszaną, mało wrażliwa, podatna na zapychanie, skłonność do przebarwień, uczulenie na słońce, lat 37
ulubiony filtr: La Roche Posay Dermo Pediatric 50, trzyma się jak przyklejony, doskonale matowi go skrobia, mogę nałożyć przepisową ilość, alkohol mi nie przeszkadza, no i moja skóra wygląda w nim po prostu zdrowo. Na zimę była 40-stka, też świetna. Dopisuję jeszcze LRP mleczko do twarzy i ciała Lait Veloute, zaczynam drugą tubę i to jest dla mnie rewelacja. Doskonale się wchłania ( a teraz w sezonie jesienno - zimowym: kwasowym to juz cud-miód), nie bieli wcale, błysk niewielki - zmatowić łatwo, zostawia skórę miękką i aksamitną, nie zapycha! KWC!
filtr koszmarek: Bioderma Photoderm AR 50 ( do cery naczynkowej), lekko barwiący ( a raczej barwiony, bo koloru nie daje). Świeci się, trudno go zmatowić i największa wada - pozapychał mnie masakrycznie - podchodziłam do niego kilka razy i juz po jednym uzyciu powodował u mnie ropne krostki. Nigdy wiecej!!!
Filtr do ciała Tesco Spray dla dzieci faktor 40 (barwiony-niebieski), bardzo łatwo wsiąka, można nałożyć bardzo dużo, nie lepi się, nawilża
Próbowałam: Vichy mleczko dla dzieci - podobny do LRP DP , ale bardziej sie świeci, Vichy żelowe mleczko ochronne do ciała - samym zapachem alkoholu można sie upić, na twarzy podobne do dziecięcego, Bioderma Max Creme - bardzo fajny, ale bieli, nie zapycha, łatwo zmatowić, Bioderma Max Fluide - gorszy od kremu, osadza się w załamaniach skóry, suchych skórkach, ogólnie nieestetyczny, mój ostatni nabytek : spray dla dzieci 40 Klorane - całkiem przyzwoity, ładnie sie wchłania, nie zapycha, tylko trochę bieli

[allmode]

Cera - tłusta - teraz w wyniku kuracji kwasami i filtrowania trochę naormalnieje, skłonności do zaskórników i rozszerzonych porów - ale to też znika powoli. Bardzo wrażliwa (nadreaktywność i dermografizm) i bardzo alergiczna (atopowa).

Ulubiony filtr - Iwostin Solecrin 50+ (koszt ok. 30 - 40 zł) - jak dla mnie idealny, nawilżył mi buzię, w połączeniu z pudrem jedwabnym rewelacja nawet na upalne dni.
Koszmarek - SVR 100 Ultra max - wytrzymałabym i zapach, i lepkość i trudności w nakładaniu tej tępej pasty, ale wysypuje mnie po nim strasznie. Wykorzystuję do smarowania ciałka synka - i tu sprawuje się rewelacyjnie.
Do ciała - aktualnie zużywam krem Chicco spf 50 - teściowa kupiła, ale syn nie może go używać. Całkiem znośny.
Próbowałam - miałam kilka próbek Avenek, Vichy, Dermedic, LRP - ale żaden nie przypadł mi do gustu. Przymierzam się do znalezienia akceptowalnej dla mnie Avenki - ale to nic pilnego.

[mrs.doubtfire]

Ulubione: LRP, glownie dziecieca seria
Do ciala: nie mam ulubionego, zuzywam to co mi do buzi nie pasuje.
Mam pytanie czy filtr barwiacy zostawia kolor na skorze, Arwenasz jak to jest? Jestes niebieska?

[Nikita-v]

Cera: kapryśna, skłonna do rumienia, naczynkowa, rozszerzone pory,zaskórniki na nosie i brodzie, czesto przesuszona i łuszcząca się, alergiczny i wrażliwa
Ulubiony: Avene mleczko 50+, nawilża łagodzi, buzia jest po nim nawilzona, promienna i ma lekki glow, nie zapycha i nie wysusza. Nawet bez przypudrowania mozna z nim wyjśc na ulice
Koszmarek: Wszytskie LRP, przynajmniej do twarzy.. wysuszają, migrują do oczu i wszytskie powodują wysyp
Do ciała: głównie L'oreal Anty again 40, super zapach, wchłania się do matu, nie lepi i lekko nawilża moje kończyny go bardzo lubią ( kusi mnie wypróbować na twarz ale narazie sie nie odwazyłam)
Próbowałam: wszytskie LRP - wypowiedziałam się wyżej,
Iwostin, jak dla mnie krem 50 jest super ładnie ujednolica cere i nie zapycha.. ale osadza się troche w brwiach i podsusza przy dłuższym stosowaniu,
SVR - 100 nawet dość dobra ale wysusza bardzo, czasem stosuje ją jako podkład na wieczorne wyjścia bo ładnie ujednolica cere
Avene - równiez próbowałam wszystkie i tak: dzieciaczek szczypie, emulsja zapycha, krem - wysusza

[CzarnyElf]

Dziewczyny -swietnieWszystko wyglada b przejrzyscie(juz nawet wiem jaki nastepny filtr wyprobuje).Tylko prosze podawajcie rodzaj cery(to jest b wazne)

[schaetzchen]

O, bardzo fajny wątek Elfie!

Cera:
mieszana, a właściwie kameleoniczna Zimą wysuszona na wiór, latem tłustawa (strefa T), ale nadal sucha. Kiepsko znosi upały i skrajne temperatury. Wrażliwość w normie, ale niestety skłonna do alergii. Mało podatna na zapychanie. Rozszerzone pory obok nosa. Na brodzie zaskórniki których nic nie jest w stanie zlikwidować. Problemów pryszczowo-trądzikowych raczej brak; od czasu do czasu jakiś pryszcz w strefie T. Kwaszona lekko (effaclar, maseczka aspirynowa). Nieretonoidowana - 2 podejścia i chyba uczulenie . Lat 32 i pół

Ulubione filtry do twarzy:
- LRP anthelios creme fondante
- LRP anthelios dermo pediatrics
Nie bielą, nie zapychają, dobrze się ukrywają pod pudrem. CF mimo że "tłustszy" w konsystencji, to jednak łatwiejszy do wchłonięcia. W DP czasem czuję ściągnięcie (suchość - chyba od alkoholu) i jest trudniejszy w aplikacji (leje się), ale za to lepszy stosunek ceny do ilości. Używam obu na zmianę, być może porzucę dzieciaczka na rzecz tylko CF.

Ulubione filtry do ciała:
- garnier ambre solaire clear protect - wprawdzie na pierwszym miejscu w składzie alcohol denat (groza! ) ale absolutnie niewyczuwalny na skórze. A ja mam fobię, że latem cały brud z ulicy przylepia mi się do łydek i absolutnie nie mogę mieć tam niczego co zostawia warstewkę. Mogę go reaplikowac do woli (ważne, bo najwyższy faktor jaki znalazłam to 30) Wada: ciężko znaleźć wersję z najwyższym filtrem - w sklepach zwykle jest 10... Ładnie pachnie (kiedy wyparuje alkohol).
- l'oreal solar expertise - używam go do wrażliwszych na wysuszenie części ciała. Zostawia lekką warstewkę, ale nie gorszą niż masło do ciała. Mógłby nie pachnieć.

Wypróbowałam:
- anthelios aqua lait - podkreśla wszelkie niedoskonałości (nawet te których nie mam ) bardzo widać rozszerzone pory, czuję go niemiło na twarzy
- anthelios fluide extreme - byłby super gdyby nie to, że nie moge go używać pod oczy (szczypie, powoduje łzawienie) no i jednak wysusza na wiór. Ale wygląda świetnie.
- avene krem i emulsja 50+ w pomarańczowych tubkach - zapychają, tworzą maskę na twarzy, choć ładnie nawilżają.
- bioderma photoderm max spray i mleczko - mleczko bieli i zbiera się w załamaniach twarzy, chociaz przyjemny filterek, mogłam go nawet nie pudrować. Spray zanim zdążyłam porządnie poużywać to zostawiłam gdzieś w hotelu... ale chyba był fajny.

Koszmarki:
- wszelkie filtry barwione
- avene mineralny w białej tubie - nie do rozsmarowania, bieli

[CaliDreamin]

Cera: mieszana, tz. normalna w strefie T a sucha na policzkach i wokol oczu. Mimo tego jest podatna na zapychanie, tradzik mam co jakis czas na czole lub wokol ust.

Ulubione Filtry:
-Bioderma Photoderm Bio Lait spf 30: nie zapycha, swieci sie minimalnie, nie roluje sie.


Koszmarek:
-Avene creme w tubce pomaranczowej: koszmarny sztuczny zapach, zapycha pory, tradzik pojawil sie juz po dwoch dniach.


Sredniaki:
-Bioderma Photoderm Flush teinte creme: filtr bardzo fajny pod kazdym wzgledem, oprusz tego ze rolu sie bezmilosiernie.

-LPR anthelios dermo pediatrics: nie zly, nie zapycha porow ale bardzo wolno sie wchlania i troszke sie roluje.

[isa666]

Cera - mieszana. Na policzkach i wokół ust czasem się przesusza, w strefie T(broda, nos i czoło) tłusta. Na nosie mam zaskórniki, rozszerzone pory, pojawiają się czasami jakieś niespodzianki w postaci przyszczy czy grudek. W okolicy nosa mam też niewielkie naczynka.

Ulubiony filtr - LRP Anthelios Dermo-pedriatics SPF 50+ oraz obecnie Wodoodporne mleczko dla dzieci Avnene SPF 40+ (nowa wersja).
Jeśli chodzi o Antka, to świetnie się sprawdził u mnie w sezonie jesień-zima-wczesna wiosna, gdy akurat po ręką nie miałam żadnego innego filtra. Dzięki zawartości alkoholu dobrze wysusza mi wszelkie niespodzianki na twarzy i po kilkudniowej kuracji z Antkiem na twarzy mam buźkę gładką i bez żadnych niespodzianek

"Dzieciaczka" Avenki używam od wiosny i jestem bardzo, bardzo zadowolona. Nie bieli, nie zapycha, skrobia się dobrze go trzyma. Obecnie to mój ulubieniec

Koszmarek - właściwie nie mam takiego!

Wypróbowałam - oprócz tych wspomnianych wyżej miałam jeszcze Iwostin Solecrin SPF 50+ ale jest trochę za tłusty jednak, dobry na zimę i mrozy, na ciepłe dni odpada, bo jest za ciężki. Nie oceniam go jako koszmarka, bo dobrze się sprawuje jako filtr do ciała i do twarzy w zimie właśnie

Do ciała - jeszcze nie próbowałam żadnych stabilnych filtrów do ciała, może w tym roku coś zakupię

[karolinkamalinka]

CERA: mieszana, bywa trochę odwodniona i przesuszona po kwasach,po ekstremalnych przejściach trądzikowych w młodości, trochę rozszerzone pory na policzkach, drobne, ale uparte przebarwienia, skłonność do zapychania i powstawania zaskórników.

ULUBIONY FILTR DO TWARZY: LRP DP 50+ - nie przeszkadza mi w nim alkohol, ale lejąca konsystencja. Nie zapycha mnie, nie podrażnia, dobrze się wchłania na serum z wit. C to wręcz rewelacyjnie, bardzo lubi się z duetem DR FLO+jedwab, makijaż trzyma się na nim dobrze i dość długo.

ULUBIONY FILTR DO CIAŁA: nie mam jeszcze ulubionego, wciąż poszukuję.Obecenie używam mleczka Nivea Sun 50+, ale śmierdzi i okropnie się lepi oraz dość długo wchłania .

WYPRÓBOWAŁAM: Iwostin, Avene z próbek - za tłuste, za ciężkie i zapychające.

KOSZMAREK: zdecywoadnie krem Iwostin Solecrin 50+ pozapychał mnie rekordowo szybko i czułam się jakbym miała na twarzy białą i tłustą pastę odporną na próby zmatowienia.Wszystkie muszki i paproszki przyklejały się do moich policzków

[arwenasz]

Napisane przez mrs.doubtfire

Mam pytanie czy filtr barwiacy zostawia kolor na skorze, Arwenasz jak to jest? Jestes niebieska?

Nie , nie jestem niebieska, ten filtr jest barwiony na niebiesko pewnie żeby było łatwiej nałozyć dziecku, ale skóry nie barwi i również nie pobiela (za to duzy plus). Filtry barwiące sa zwykle beżowe i barwią mniej lub bardziej w zależności od filtra, np Bioderma do cery naczynkowej mimo że beżowa nie barwi, a SVR mineralny barwiony wygląda jak mocno kryjacy podkład.

[hulietta]

CERA: mieszana, skłonność do zaskórników, podskórnych grudek na czole i policzkach, lat 28
ULUBIONY FILTR DO TWARZY: LRP DP 50+ nie powoduje nadmiernego świecenia, szybko sie wchłania szczególnie że nie mam cierpliwości czekać rano . Ostatnio nabyłam LRP DP spray i musze przyznac że jest o niebo lepszy - lekki, bez problemu nakładam przepisowa ilośc, nie podjeżdża alkoholem jak wyżej wymieniony, nie zapycha i nie wysusza. Wada: jest to tylko 40 i PPD niższe bo 18 , ale jako jedyny nie spływa z mojej twarzy w największy upał
ULUBIONY FILTR DO CIAŁA: wszystkie te które mi zapchały buzię po kolei zuzywam: LRP Creme Fondante, Avene Spray, Shiseido Sun Protection SPF 50+
NAJWIĘKSZY KOSZMAR: shiseido sun protection liquid foundation spf 50+!! zapchał mnie straszliwie: wilkie cysty na całej twarzy które leczyłam przez dwa miesiace u dermatologa. NIGDY WIECEJ!! Zrazilam sie strasznie i byl to prawdziwy koszmar tym bardziej że wczesniej mnie nigdy nic nie zapchało.. co gorsze cała ta historia zdarzyla sie 3 miesiące przed ślubem

[Hexxana]

Elfie swietny watek

Sama sie wpisze jak tylko uporam sie z obowiazkami i bede mogla na spokojnie powizazowac

Poza tym nie wiem,czy czasem nie "przykleic" go u gory ,co Wy na to?Mysle,ze moze byc pomocny dla wielu osob

Cera Ekstremalny wrazliwiec;mieszana w kierunku suchej,zmienna strefa T(tzn ze jest bardziej lub mniej widoczna i juz sama nie wiem od czego to zalezy);sklonna do alergii,podraznien i zapychania na konkretne skladniki,plytko unaczyniona z kilkoma widocznymi naczynkami.
Zostalo mi kilka malo juz widocznych przebarwien,udalo sie w miare zapanowac nad rozszerzonymi porami,ogolnie nie potrzebuje od dawna podkladu Lat 29

Ulubione filtry do twarzy
Klorane mleczko SPF 50 oraz Klorane Spray spf 40
Avene mleczko SPF 50+ i SPF 40 "dzieciaczek"
SVR 50
LRP Anthelios XL SPF 50+ Creme Fondate
Iwostin Solecrin krem SPF 50+

Ulubione filtry do ciala
tutaj nie mam ulubiencow,siegam w zaleznosci od stanu konta po Garniery lub cos aptecznego

Koszmarek
Vichy Capital Soleil mleczko spf 50+,bardzo mnie podraznilo nie dosc ze alkohol bardzo wysoko w skladzie to pozapychalo mnie makabrycznie a teoretycznie nie powinno.
Niezbyt mile wspominam kontakt z Avene kremem tonujacym,wszelkimi Biodermami-ogolnie nie przepadam za ta firma
Kontakt z Antkami DP i Aqua Lait tez jakos bez rewelacji i wiem,ze nie dla mnie one sa

Wyprobowalam
Szybciej wymienie to,czego nie probowalam czyli:
Vichy mleczko przeciw reakcjom alergicznym
Avene emulsja i mleczko SPF 50+ w nowej szacie graficznej
nowosci tegorocznych z LRP

ogolnie stawiam na filtry z Tinosorbem i nie korca mnie inne firmy

[Hexxana]

Zrobione i mam nadzieje,ze bedzie wszystkim dobrze sluzyc
Zachecam wszystkie filtromaniaczki do wpisow

[L_V]

Uwaga redakcyjna: proszę o wpisywanie do wątku tylko i wyłącznie informacji zasugerowanych przez Elfa, dyskusje na temat filtrów proszę prowadzić w osobnych wątkach dotyczących poszczególnych preparatów albo via PW. Wszystkie off-topy będą wycinane. To ciekawy wątek, szkoda ażeby zginął w morzu dygresji.

Trzymajmy się formuły zasugerowanej przez Elfa:

• Typ cery;
• Ulubiony filtr;
• Filtr-koszmarek
• Filtr do ciała
• Próbowałam

Dziękuję
-----------------------------------------------------------------------------------------------


A teraz moje typy:

• TYP CERY: mieszana i zmienna w zależności od pory roku. W zimie policzki i okolice oczu suche, a nawet bardzo suche, czoło, broda nos lekko świecące. latem policzki i okolice oczu normują się, za to czoło i broda bardziej się przetłuszczają. Do tego wrażliwa i alergiczna: reaguje na zmiany wody, kosmetyków, temperaturę. Uczulenie na słońce. Brak problemów naczyniowych. Podatna na powstawanie przebarwień.
  Nie toleruje trójglicerydów, alg, zbyt dużej ilości silikonów [zapychanie]. Uwielbia wodę termalną i witaminę C. Dobrze znosi kwasy i retinoidy.
• ULUBIONY FILTR: na sezon wiosna-lato: Anthelios Lait Veloute 50+; na sezon jesień-zima: Emulsja Avene 50+. LV uwielbiam za lekką konsystencję, łatwość w nakładaniu nawet dużych ilości, szybciutkie wchłanianie, brak świecenia a'la latarnia nadmorska, nie spływa, trzyma się twarzy cały dzień. Doskonale robi się na nim makijaż, nie zostawia białej poświaty. Idealny na lato. Emulsja natomiast jest rewelacyjna na zimę, gdyż przede wszystkim chroni moją skórę przed nadmiernym wysuszeniem. Mam wrażenie, że tworzy na twarzy kołderkę, która nie dopuszcza do skóry zimna i wiatru. Nie zapycha, nie klei się, dobrze się wchłania. Używam od ponad 2 lat non stop. W zeszłym roku nawet latem i na plaży. Minus: emulsja może zażółcić białe kołnierzyki, koszulki.
• FILTR KOSZMAREK: Bioderma Fluid - za obrzydliwy zapach kiszonych ogórków pomieszany z wonią alkoholu. A miał być bezzapachowy. Szczypał w oczy.
• FILTR DO CIAŁA: Spray 50+ Avene. Skórę na ciele mam suchą, przez cały rok. Mogę się balsamować 3 razy dziennie. Tym razem trójglicerydy to zbawienie - spray świetnie nawilża, zwłaszcza dekolt! Dodatkowo, połysk na skórze ciała nadaje jej zdrowy, kuszący wygląd. Skóra jest lepiej odżywiona niż po niektórych balsamach. Mój KWC. Minus: mało wydajny, zapach przyciąga owady.
• PRóBOWAłAM:

- Avene Creme 60 [stary łosoś] - super był, byłby to mój ideał, ale go wycofali
- Avene Creme 50+ [nowa wersja kremy do skóry suchej] - zapycha, trójglicerydy;
- Avene mleczko 50+ - bardzo lubię i często używam, zamiennie z emulsją, wolniej się wchłania od emulsji, ale nawilżenie to samo;
- Avene mleczko 40 [tzw. dzieciaczek] - używam od czasu do czasu jak nie ma emulsji czy mleczka 50+: ma dokładnie te same właściwości, ale ja nie lubię kosmetyków bezzapachowych;
- Avene krem tonujący - po pierwsze primo trójglicerydy mnie pozapychały, pod drugie primo za ciemny odcień.
- Anthelios Fluide Extreme - galaktyczny blask, dla mnie nie do pokonania, zużyłam go na dekolt.
- Anthelios Dermo Pediatics - wg mnie bardzo dobry filtr, można kupić w ślepo. Jednak ja, cierpiąc na nadwęch, wyczuwam "delikatną nutkę" procentów.
- SVR 100 [tonujący] - kolor zupy pomidorowej ze śmietaną nie jest idealnym odcieniem do mojej cery.
- Mleczko żelowe Vichy 50+ - bardzo dobry do ciała, bo jednak ma zbyt intensywny zapach jak na filtr do twarzy, migruje do oczy i powoduje łzawienie i "mgłę". Może zrujnować soczewki kontaktowe. Jednak na ciało - jak już wspomniałam jest ok - szybciutko się wchłania, można się od razu ubrać.
- Lirene/ Eris; krem-ekran spf 90 - używałam jak jeszcze nie wiedziałam, że nie jest fotostabilny. ładnie rozświetlał cerę, nadając jej zdrowy "glow" [a nie błysk]. Ma niestety, trójglicerydy w składzie, więc mnie pozapychał.

[~~ALa~~]

• Typ cery: sucha, ale urzymywana w stanie nawodnienia generalnie brak problemow naczynkowych, ale pod wplywem b niskich lub b wysokich temperatur i emocji czerwieni sie. niewielka sklonnosc do zapychania.
• Ulubiony filtr:
• - Avene mleczko spf 50+ (nowa wersja) - jest cudowne po nalozeniu go i odczekaniu tych 15min nakladam skrobie i puder i cera wyglada slicznie nigdy nie uzywalam na codzien podkladow a ten filtr+ skrobia+puder sprawiaja ze moja skora wyglada lepiej niz bez nich cud miod
  - Avene "dzieciaczek" (spf 40) (stara wersja) - podobnie do mleczka 50+
• Filtr-koszmarek: ??
• Filtr do ciała: właściwie nie mam ulubionego. ale jak znajdę, wyedytuję pole (w końcu wakacje idą)
• Próbowałam:
  Anthelios Creme Fondante - straszny bieluch i tłuścioch przy pierwszym podejściu, ostatecznie, nauczona obchodzenia się z filtrami całkiem miły
  - emulsja Avene spf 50 - dla mnie za bardzo matująca - czyli wysuszająca
  - krem do skóry suchej Avene spf 50 - calkiem mily, tylko za tlusty
  - emulsja Iwostin Solecrin spf 40 - ogólnie ok, nawilżał, dawał sie zmatowić, ale bielił nieporównanie bardziej niż avenki, w dodatku kiedy się nim smarowałam TŻ mówił, że to czym się dziś posmarowałam jest strasznie gorzkie
  -Klorane mleczko spf 50+ - w miare ok, ale zostawia na twarzy taka niemila warstwe, czasem migruje do oczu i wywoluje ich pieczenie, ogolnie czuje ze jest mniej delikatny niz Avenki - kiedy kwasilam skore po nakladaniu go skora piekla:/

to tyle na mój temat

[juliee]

Pozwólcie, że i ja wtrącę swoje trzy grosze:

Typ cery: tłusta, bardzo jasna, duża skłonność do zapychania (broda!); ostatnio odstawiłam atre i przerzuciłam się na acnederm, w związku z czym jest nieco odwodniona. nawilżam humektanem, pod filtr stosuję cienką warstwę antybakteryjnego AA.

Ulubiony filtr: mam kilka typów - ostatnio bioderma spray 50+, bez trudu można nałożyć przepisową ilość, oprószam pudrem jedwabnym hauschki z niewielkim dodatkiem translucide, co daje piękny, trwały mat. Bardzo lubię też LRP DP, starą wersję 60. Daje miłą dla oka, elfią poświatę

Filtr koszmarek: trochę tych koszmarków było, dobieram filtry na zasadzie prób i błędów.
- Avene creme dla cery suchej, gęsta, biała maź, której zawdzięczam niemały wysyp. zużyłam na dekolt i dłonie.
- LRP Aqua Lait, nie dość, że mnie zapycha, to na dodatek paskudnie się klei, mimo "cooling effect".
- Avene dzieciaczek, spore rozczarowanie: bardzo przyjemna konsystencja, efekt nawilżonej cery, ale niestety krostki.
- Mieszane uczucia wzbudziła we mnie Bioderma AR: niby wszystko ok, ale wyglądałam jak Indianka...

Filtr do ciała:
- wspomniane Aqua Lait, którym smaruję też sześcioletnią córkę (w najbliższym czasie wypróbuję na niej spray kontrola koloru Garniera).
- gęste smarowidło Rossmana z serii Sun Ozon z filtrem 30, ale nie polecam: gęste, nieestetycznie zbiera się w załamaniach skóry (np. w zgięciu łokcia), a do tego ma okropny, mdlący zapach.
- Garnier "zero białych śladów" 30, sprawdził się w zeszłym roku nad morzem. lekka konsystencja umożliwia częstą reaplikację.

Próbowałam:
- SVR 50 - nie sposób nałożyć przepisową ilość. efekt: maska. poza tym po pewnym czasie się warzy, przynajmniej w moim przypadku.
- Iwostin emulsja 40. Bardzo dobra, na szyi i dekolcie sprawdza się znakomicie. Stosowałam ją również na twarz, też z niezłym skutkiem.
- LRP Creme Fondante - zużyłam próbkę, wydał mi się przyzwoity, ale ze względu na skład boję się zainwestować w całą tubkę.
- stary fluid Biodermy, fantastyczny był. nowego jeszcze nie przetestowałam.
- LRP Anthelios Fluid Extreme 50+. Świetny, rzeczywiście bardzo lekki. Lubię, nawet mimo niemiłego efektu "mokrej" twarzy. Niestety migruje do oczu, w wyniku czego czasami "płaczę" aż do wieczora.

Do wypróbowania w najbliższym czasie: koniecznie emulsja avene. konieczność obywania się na co dzień bez ulubionego pudru to niemałe wyrzeczenie...

Pozdrawiam!

[Fiolla]

Typ cery; mieszana, strefa T tłusta, tendencje do zaskórników, także na „normalnych” policzkach. Wrażliwość średnia, lat 28. W tej chwili używam toniku z BHA + żel z kwasem hialuronowym na zmianę Hydraphase lub Vichy Lipidiose 1/Lipikarem w próbkach.

Ulubiony filtr;
- Vichy Capital Soleil Fluide, aczkolwiek nie nadaje się pod oczy, piecze potwornie, używam w duecie z dzieciaczkiem Avene, świeci się bardzo, ale daje się dość trwale zmatowić Dry Flo, mogę nałożyć przepisową ilość;
- LV LRP, nie mogę nic złego powiedzieć, na razie zużyłam pół tubki, nie pobiela, mnie nie zapycha, świeci się bardzo, daje się zmatowić Dry Flo, spod której wyłazi po kilku godzinach w postaci nasilającego się „glow”, pomaga odciśnięcie chusteczką, w przypadku braku takowej oklepanie twarzy dłonią , daje się nałożyć w przepisowej ilości, na szyi odkłada się w załamaniach skóry.
- Zimą lubię dzieciaczka Avene, aczkolwiek po wchłonięciu nie mogę dotykać ani pocierać twarzy, bo robią się białawe smugi, które pozostają też w miejscach, gdzie niedokładnie roztarłam filtr, trochę to uciążliwe, daje zmatowić się DF, bez zmatowienia mam wrażenie, że podkreśla pory.
- Na wieczorne wyjścia SVR 50, ale za Chiny nie da rady nałożyć przepisowej ilości - wspominany wcześniej efekt maski. Niemniej jednak ładnie wyrównuje cerę, nie trzeba matowić.

Filtr-koszmarek: Bioderma Photoderm spray 40, nałożony na twarz ściąga, nadaje trupi poblask, zmatowiony skrobią wyłazi niemal natychmiast, osadza się w załamaniach skóry

Filtr do ciała: wszystko to, co skreślam jako filtr do twarzy, do wyczerpania zapasów, przymierzam się do L'Oreala

Próbowałam: Avene emulsja 50+, za krótko, żeby coś powiedzieć, ładny zapach, nawilżenie, nie pobiela, oczywiście nabłyszcza; LRP Creme Fondante, na zimę dobry, latem nie próbowałam; Bioderma Photoderm Max w kremie, zostawia białą poświatę, po nałożeniu Dry Flo robi się ciasto, Iwostin krem 50+ - jeden raz, wrażenia zaskakująco dobre, ładnie nawilżył, wychynął spod DF w postaci umiarkowanego świecenia, skuszę się zapewne zimą; Anthelios FE - masakra, nigdy więcej, wypalił mi oczy, mimo, że pod oczy nałożyłam zupełnie inny filtr, Vichy krem do twarzy przeciw reakcjom alergicznym - tłuścił, bielił i ciastował.
Przy wszystkich filtrach po jakimś czasie mam białe ślady w bruzdach nosowo-wargowych, ale to już chyba kwestia wędrującej po twarzy skrobi...

[19katarina82]

Typ cery: mieszana, bardzo sucha, wrażliwa, płytko unaczynkowiona, uwielbia się odwadniać, przesuszać i łuszczyć, na rekach i dekolcie wysypka posłoneczna.
Ulubiony filtr: Iwostin, emulcja Solecrin 40. Bez wgzlędu na podrażnienie skóry łagodzi ją, strefa T czasem się błyszczy ale cóż na to poradzę , ona błyszczy się nawet bez filtra Bardzo mało pobiela, nadaje się nawet na powieki, ma lekką konsystencję i nie podkresla skórek.
Filtr-koszmarek: Avene, Creme Ecran Extreme SPF 50 koszmar! bieli do trupiego wyglądu ( a ja jestem czerwona na twarzy więc to jest wyczyn), podkreśla KAŻDĄ, nawet najmniejszą niedoskonałość i skórkę, źle się wchałania. Po aplikacji- zostać w domu.
Filtr do ciała: Eris Lirene 35+ dla dzieci, ale teraz zamierzam kupić coś ze stabilnymi filtrami.
Próbowałam: Nivea SPF 16 do ciała - fajny krem ale za niski faktor; J&J Baby SFP 40- fanastyczne mleczko niestety od roku już go nie ma ; Garnier dla dzieci o zapachu brzoskwiniowym po którym dostałam takich mdłości, że wiecej po niego nie sięgnęłam - koszmar nr.2

[Erato]

Moja cera: tłusta naczynkowa, bardzo skłonna do wyprysków i podrażnień, trzymana w ryzach przez retinoidy i kwasy (czasami z efektem przesuszenia)

MY SUNSCREEN LOVE: La Roche Posay Creme Fondante 50+ Wchłania się, nie bieli, nie ma alkoholu, nie zatyka porów, dobrze trzyma makijaż.
Inni ulubieńcy: Bioderma spray 50+, fluid 50+ i krem tonujący, L'Oreal Solar Expertise Krem 50+.
KOSZMAREK: Avene mleczko 50+ Klejący, bielący i zatykający tłuścioch. Na zaszczytnym drugim miejscu La Roche Posay Aqua Lait, klej nad kleje

Do ciała: Bioderma spray 40, mleczko L'Oreal Solar expertise.

Próbowałam: WSZYSTKIEGO Z Avene jako tako toleruję tylko emulsję oraz barwiony krem do miejsc szczególnie wrażliwych. Z La Roche Posay fluide extreme, ale zbyt wyskokowy. Z Biodermy krem - dobrze się wchłania, ale fatalnie wygląda z pudrem. Flush/AR - inestety i stara i nowa wersja wałkuje się, kolor w ogóle nie kryje, jest tłusty. SVR barwiony - świetnie kryje, ale brudzi no i paszcza wygląda jak z teatru kabuki. SVR "mleczko" - ta nazwa to pomyłka, to raczej gęsta, tępa pasta.
Vichy - niezły fluid, dobre wchłanianie, ale wysusza (alkohol!)
L'Oreal Solar Expertise Sun Pocket - alkoholowy i mocno naładowany silikonami, dobry pod makijaż, ale nie do częstego stosowania, bo wysusza.

Nie, no skłamałam - nie próbowałam Iwostinów, coś jeszcze przede mną. Ostrzę zęby na nowość LRP - Lait Veloute.

[Hana]

Moja cera: bardzo mieszana, z dużą tendencją do zapychania oraz przesuszenia. Potrzebuję lekkiego matu.

Moje typy:
Twarz - ulubiony: Avene "dzieciaczek" SPF 40, Antek DP, Vichy CS Ecran ultra Fluide 60,

Koszmarek: wszystkie Biodermy, które bardzo silnie mnie zapychają, SVR-y zapychają i potwornie się świecą oraz Erisy do ciała - nie lubię zapachu i uczulaja mnie.

Ciało: Loreale lub Spray Avene

Wypróbowalam: Iwostin Sol., Avene tonujący, Vichy Capital Soleil mleczko, Garnier Ambre S., Avene mleczko SPF 50

Pozdrawiam,

Hana

[kasiahan]

• TYP CERY:
  wszystko w jednym, strefa T mocno sie przetluszcza, policzki normalne, bardzo latwo sie przesusza, bardzo wrazliwa, sklonna do przebarwien, zaskornikow, rozszerzone pory w strefie T, niespodzianki wystepuja rzadko,chyba ze mnie cos zapcha
• ULUBIONY FILTR: emulsja Avene, zarowno w starej wersji, jak i teraz nowej, ,ktora wchlania sie u mnie do matu, bieli minimalnie, nie zapycha, super nawilza, Bioderma Fluid, Spray, fluid wchlania sie do matu i trzyma caly dzien, nawet w upale, Spray bardzo latwo zmatowic jedwabnym hauschka, nie zapychaja, lekko nawilzaja, bielenie troche wieksze,niz w avenkach, le mi nie przeszkadza.i moje ostatnie odkrycie krem Avene Creme Zones Sensibles do szczegolnie wrazliwych okolic ciala, mineralny, z kolorem, kolor co prawda rozowy, ale po chwili jasnieje i stapia sie z cera, uzywam po oczy i na plazy na usta.
  
• FILTR KOSZMAREK:
  wszystkie LRP, maza sie, kleja, zapychaja, sa mokre, nie umiem ich zmatowic, podrazniaja, nawet te bez alkoholu
• FILTR DO CIAŁA: L'Oreal lub Garnier
• PRóBOWAłAM:probowalam wiekszosc, poz mineralnymi i pasuja mi tylko wyzej wymienione

-

[nuitarii]

TYP CERY:
Mieszana, przetłuszczająca się strefa T, skłonności do trądziku, wrażliwa.

ULUBIONY FILTR:
Emulsja Avene 50+ w nowej wersji - za bezproblemowe wchłanianie 2,5ml, idealny mat, śliczny zapach, ładne nawilżenie, niewielkie bielenie, nie zapycha... Moja ukochana

FILTR-KOSZMAREK;
Oriflame 20+ przeciwko przebarwieniom - jedna wielka papka, zero wchłaniania, śmierdziuch.

FILTR DO CIAŁA:
Yves Rocher Protectyl Vegetal 30+ - boski zapach, ładne wchłanianie, nie lepi

PRÓBOWAŁAM:
Chyba wszystkie filtry Avene, Yves Rocher, Oriflame i Nivea.

[Akszeinga]

MOJA CERA:
trudno mi powiedzieć bo coś kapryśna jest ale myślę że mieszana bo często mam świecący nos,czoło i brodę. Na brodzie i nosie często mam "niespodzianki"
Dodatkowo mam tendencje do pękających naczynek. Parę mam koło nosa i na policzku,w prawdzie mało widoczne ale mam dużo cech cery naczynkowej min. szybko się czerwienie pod wpływem emocji i na zmianę temperatur

ULUBIONY FILTR:

Obecnie moją miłością jest La Roche Posay Fluide Extreme 50+
Nie bieli, szybko się wchłania, nie świeci się. Nie muszę NIC na niego nakładać, nie potrzebuję pudru czy skrobi która dawała u mnie efekt płaskiej maski
Mimo że ma alkohol nie podrażnia mnie nic a nic nie migruje też do oczy jak jego brat z rodziny LRP Aqua Lait.

FILTR KOSZMAREK:

Iwostiny na szczęście były to tylko próbki. Przeokropnie mnie bieliły, wyglądałam niczym geisha. Nie chciały też się wchłaniać.
.
FILTR do CIALA:

Rossmann niebieskie mleczko w sprayu 30. Właśnie złożyłam na nie zamówienie w Niemczech. Przyjdzie razem z mleczkiem 50
.
PROBOWALAM

La Roche Pasy Aqua Lait - to był mój pierwszy filtr. Nie było źle ale też nie za dobrze. Nigdy się całkiem nie wchłaniał i dość mocno się świecił. Nie było mowy o wyjściu z domu bez skrobi. W ciągu dnia w miejscach gdzie dotknęłam ręką twarzy robiła się "dziura". Migrował do oczu i strasznie mi przez to łzawiły i piekły. Niszczył tzn matowiał soczewki. ego plusem dla mnie było to że nie pobielał a w połączeniu z serum z wit.C zmieniał kolor na lekki beżyk.

[green.eyed]

MOJA CERA: Jeszcze pół roku temu produkująca niesamowite ilości sebum (po godzinie od nałożenia makijażu błysk jak teraz zaraz po nałożeniu filtra), a mimo to z odstającymi skórkami, ściągnięta, z trądzikiem zaskórnikowo-grudkowym, czerwieniąca się. Teraz po odstawieniu agresywnej pielęgnacji i wymienieniu (prawie) wszystkich kremów matujących na nawilżające, wreszcie (prawie) normalna, ładnie napięta (nie ściągnięta) nawilżona, gładka (no dobra – jeszcze jest trochę grudek na linii żuchwy i zaskórników na nosie, z którymi walczę kwasami), z naczynkami w okolicy okołonosowej i pierwszymi zmarszczkami mimicznymi(zwalczanych Ysthealem+), przebarwienia i blizny potrądzikowe na policzku. Latek (prawie) 25.

ULUBIONY FILTR: Obecnie Iwostin 40 (trochę mnie pobiela – ale to jedyny minus), jestem w trakcie testów emulsji Avene 50+ - 4 z kolei próbka…i chyba Iwostin ma następcę (z dwojga złego chyba łatwiej jest zmatowić błysk niż zakryć bielenie). Ale w razie czego wiem, ze Iwostin mnie nie zawiedzie.

FILTR KOSZMAREK: Zdecydowanie LPR DP 50+. Na początku było miło – ładnie się wchłaniał i nawet konsystencja ani zapach mi nie przeszkadzały, ale potem jak mnie podrażnił tooo… szkoda gadać. Dwa tygodnie z tego wychodziłam.

FILTR do CIALA: Hmm… Oki, przyznam się - nie używam, ale jakby co to wiem, ze mogę liczyć na stabilność Garnierów

PROBOWALAM: Oprócz powyższych:
- Avene, Ultra High Protection Cream SPF 50+ - miły, ale troszkę bieli, odrobinę sie wałkuje (ewentualnie mógłby być gdyby nie było lepszych)
- BioDerma, Photoderm AR, SPF 50 – kolor nawet dobry, ale nałożony w przepisowej ilości wygląda karykaturalnie i się okropnie wałkuje (jestem na nie)
- BioDerma, Photoderm Max Creme, SPF 50+ - wchłania sie szybciej niż emulsja Avene, ale strasznie migruje do oczu (nie dla mnie)
- La Roche Posay, Anthelios XL Creme Fondante SPF 50 + - bieli, bieli i jeszcze raz bieli, a w dodatku sie marze i nic nie wchłania (komentarz chyba zbędny)
- Vichy, Capital Soleil, IP 50+ enfants – zapach, konsystencja i podrażnienie jak po LPR DP (nic dodać, nic ująć).

[nri]

Cera: mieszana, wrazliwa, jasna lecz odporna na poparzenia

Ulubiony filtr: mleczko Avene 50+ - dobrze nawilza, nie zapycha, matowanie nie sprawia problemu

Filtr koszmarek: Bioderma Photoderm Max - zbyt ciemny kolor, zapycha (jak wiekszosc filtrow Biodermy), yber glow, dlugo sie wchlania

Filtr do ciala; przymierzam sie do kupna; do tej pory uzywalam Iwostin krem 50+

Probowalam:
- mleczko Avene 50+
- krem Iwostin 50+
- Bioderma Photoderm Max
- Bioderma Photoderm AR

[martina@]

Cera: super ekstra tłusta - wszędzie - czoło nos broda policzki. Rozszerzone pory, zaskórniki, nierówna powierzchnia. Jasna, trochę piegów, przebarwień raczej brak. Skóra bardzo gruba, skłonność do zaczerwienień, jest tak gruba, ze nic nie jest w stanie jej zniszczyć

Ulubiony filtr: Vichy Capital Soleil SPF 50 UVA PPD 20, Ochronna ultra-lekka emulsja, ekspresowe wysychanie. Trafiłam już za drugim podejściem i póki co nie zmieniam. Nie zapycha - to u mnie niezmiernie ważne, łatwo się rozprowadza, szybko wysycha, nie świeci się. można nałożyć przepisową ilość. JEstem zadowolona.

Filtr koszmarek: jak wspomniałam, miałam wcześniej w rękach tylko jeden filtr, to było coś z LRP, masakra dosłownie - świeciłam się nawet przy najmniejszej dawce, byłam zapchana na śmierć po 3 użyciach.

Filtr do ciała: używam póki co próbek Vichy na miejsca eksponowane, planuję kupić coś z Rossmanna bo tanie jesli oczywiscie bedzie to mleczko fotostabilne

[majade]

• Typ cery: kapryśna, bardzo zmienna, mieszana. Wrażliwa, płytko unaczyniona. Bardzo podatna na zapychanie - również w suchych partiach (kości policzkowe). Zimą wydzielanie sebum wzmożone, latem problem niemal znika. Skłonna do ściągania i wysuszania (policzki) oraz przebarwień posłonecznych. Ogólnie bardzo problematyczna, częściowo ujarzmiona, jednak wciąż potrafi nieprzyjemnie mnie zaskoczyć. Sprawdza się u mnie zasada: im mniej pielęgnacji tym lepiej.
  
• Ulubiony filtr: SVR 50 od wielu lat. Doskonała konsystencja, dobrze się rozprowadza, zastępuje podkład, wyrównuje koloryt, nie wzmaga błyszczenia, nie zapycha, łatwo mi nad nim zapanować aby nie stworzyć efektu maski, nie przesusza, nie wałkuje się. Na drugim miejscu nowa emulsja Avene +50. Nieco wzmaga wytwarzanie sebum, mam wrażenie że lekko mnie zapycha ale jest niezastąpiona, gdy chcę użyć podkładu.
  
• Filtr-koszmarek: SVR 100, wszelkie LRP. Nie radzę sobie ani z kolorem i konsystencją svr, LRP - kleje zupełnie nie dla mnie.
• Filtr do ciała: wszelkie dziecinne z wysokimi faktorami: Nivea, Bubchen, Sun Ozon a także Loreal, mam ochotę na niebieski Tesco.
  
• Próbowałam: Wszystkie SVR, starsze wersje Avenek, Vichy, Garnier, Bioderma, Iwostin- zużyłam je bez przekonania do ciała. Nie mogę znieść szczególnie wszelkich mocno pobielających specyfików.
  

[mintle]

Typ cery: mieszana, tłusta w strefie T, trądzikowa na brodzie i nosie, normalna na policzkach. Na grzbiecie nosa, skrzydełkach i policzkach mam rozjuszone naczynka. Przechodzę przez udaną kurację przeciwtrądzikową (bha, rezorcyna, od niedawna atrederm) więc w tej chwili jestem trochę wysuszona.

Ulubiony filtr:

• Iwostin Solecrin SPF 25 (niska ochrona, ale dobrze wspominam - bardzo kojący, nawilżający i nie bieli pioruńsko)
• Iwostin Solecrin SPF 50 (wysoka ochrona, bieli nieco bardziej niż poprzednik, właściwości kojące podobne)
• Bioderma Photoderm AR - to ten dla cery naczynkowej. Jest tłustszy od Iwostinów, ale ma bardzo ładny kolor, naturalny,jasny. Nie jest bardzo kryjący, po prostu ujednolica koloryt, choć krostek się nim nie zatuszuje. W tej Biodermie nie wyglądam jak nafiltrowana.

Koszmar: wszelkie LRP - moja mama używa z powodzeniem, a mnie robią wielką krzywdę - również "dzieciaczek" - twarz mam po nich czerwoną, buraczaną i piecze.

Filtr do ciała: nie używam, gdy idę "na miasto" coś załatwić. przy dłuższych pobytach na świeżym powietrzu używam ... no przyznam się - Ziaja Sopot Sun , Krem przeciw zmarszczkom SPF 30

Próbowałam: tego, co wymieniłam wyżej.

[e-vik]

Typ cery: Mieszana, w strefie T tlusta, ale mimo to ze sklonnoscia do przesuszania. Jeszcze rok temu tradzikowa, teraz juz w miare ladnie "zaleczona". Duza sklonnosc do zapychania, spory problem z zaskornikami
Ulubiony filtr: Iwostin Solecrin 50+. Dotychczas ulubionym filtrem byl dla mnie Antek DP, ale odkad zetknelam sie z Solecrinem widze jego ogromna przewage nad poprzednikiem.
Iwostin wchlania sie na mnie niemalze do matu, bieli dosyc wyraznie (z pewnoscia bardziej niz Antek), ale rownoczesnie w jakis zadziwiajacy sposob wygladza skore i pieknie ukrywa wszelkie niedoskonalosci i zaczerwienienia, pozostawia ladna, satynowa poswiate. Posmarowana Iwostinem nie musze nakladac na twarz ani pudru ani podkladu, wystarczy korektor na since pod oczami i tusz na rzesy i moge wyjsc do ludzi
Filtr-koszmarek: SVR 30 B - bielenie nie z tej ziemi, a to tego nieprzyjemne uczucie sciagniecia skory na twarzy. Ale trzeba przyznac, ze daje mat absolutny
Filtr do ciała: Iwostin Solecrin 40. W zasadzie uzywam go zarowno do ciala, jak i do twarzy (gdy akurat skonczy mi sie 50+). Fajna cena, przyjemna konsystencja.
Próbowałam:
Iwostin, Solecrin krem SPF 50+
Iwostin, Solecrin emulsja SPF40
BioDerma, Photoderm AKN Spray SPF30
LRP, Anthelios DP 50+
Avene, Ultra Hight Protection Lotion SPF 50+
SVR 30 B Creme

Moim najnowszym, niewyprobowanym jeszcze zakupem jest LRP L-V i bardzo jestem ciekawa jak sie sprawdzi...