Co zabieracie ze sobą na wakacje?

[burn-it-up]

Mój wyjazd coraz bliżej a ja kompletnie nie wiem na jaki repertuar zapachów się zdecydować,co wziąć ze sobą.Chcę się ograniczyć do 3 flaszeczek(ze względu na niewiele miejsca w walizce) ale z przerażenie stwierdzam,że naprawdę nie wiem co wybrać.
Czy jadąc na wakacje zabieracie sprawdzone zestawy z różnymi zapachami czy poprosty jeden-dwa ukochane flakony uniwersalne,które zawsze pasują do waszego wakacyjnego nastroju?

[sky1980]

powinnas wybrac z dwa flakoniki letnich swiezych perfum,ja zabralam ze soba dwa jeden na dzien drugi na wieczor,w zupelnosci wystarczyly

[isiaczek]

perfumy jakies bez alkoholu...
swieży i letni zapach

[tulipanka]

Oj, skąd ja to znam
Ostatnio, jak jechałam na trzy dni nad jeziorko wzięłam ze sobą 6 zapachów, na wszelki wypadek, żeby się nie okazało, że nie mam czym pachnieć pozabierałam jednak próbki, miniaturki, żeby nie nosić i móc schować przed rodziną, która i tak uważa, że jestem nienormalna
Narazie nigdzie nie jadę, więc problemu nie mam, ale już się boję, że znów będę musiała wybierać, co zostawić w domu...
Burn - milego wyjazdu

[golgie]

Noa klasyczna, probka Noa Fleur, Angel Innocent, Amor Amor Eau Fraiche-30ml i jeszcze kupe roznych probeczek, na wypadek, gdybym nagle chciala pachniec czym innym, a co!
Kurcze chcialabym tez wziac Miss Dior Cherie i Obsession Night.Jasny gwint!!)

[burn-it-up]

Napisane przez tulipanka

Oj, skąd ja to znam
Ostatnio, jak jechałam na trzy dni nad jeziorko wzięłam ze sobą 6 zapachów, na wszelki wypadek, żeby się nie okazało, że nie mam czym pachnieć pozabierałam jednak próbki, miniaturki, żeby nie nosić i móc schować przed rodziną, która i tak uważa, że jestem nienormalna
Narazie nigdzie nie jadę, więc problemu nie mam, ale już się boję, że znów będę musiała wybierać, co zostawić w domu...
Burn - milego wyjazdu

Dziękuję Tulipanko.
Mam jeszcze ponad tydzień czasu ale już ten problem spędza mi sen z powiek a co dopiero będzie potem.Rok temu zabrałam ze sobą tylko jeden(!) flakonik i więcej tego błędu nie powtórzę.Muszą być conajmniej 3,a że minaturek nie mam to moja walizka urośnie do karykaturalnie wielkich rozmiarów-już to czuję

[kizia mizia]

Zabieram zestaw miniaturek addicta- klasyk , fraiche i 2

[homyk]

Napisane przez kizia mizia

Zabieram zestaw miniaturek addicta- klasyk , fraiche i 2

Bardzo fajny pomysł, Kiziu

[homyk]

Ja się co prawda nigdzie na razie nie zabieram, ale gdyby ... to towarzyszyć mi będą:

Madness w miniaturce - wiadomo na wyjątkowe okazje,

Feminite du Bois Eau Deodorante - świetny na codzień, pobudzający i odświeżający, pachnie dyskretnie i cudownie korzennie (coraz bardziej przekonuję się, że jest to udany zakup )

Gloria w mgiełce - kiedy zachce mi się słodko i radośnie pachnieć

[eiri]

Nie znoszę dużych bagaży Wyląduję pewnie z nieśmiertelną Green Tea (plus balsam), która pasuje mi zawsze i wszędzie, prócz tego wezmę małe flakoniki Contradiction i Neonatury Cocoon. Wystarczy

[olcia7]

Ja już na wakacjach byłam. Również nie znoszę tych tobołów (zawsze mi trochę wstyd jak taszczymy taaaakie paki) i dlatego w tym roku wzięłam 3 sprawdzone perfumy i ich małe pojemności. Zwykle spędzam na sportowo i na łonie natury wakacje, a więc: Mexx Pure Life 20 ml, Neonatura Seve 15 ml i Cerruti Image. Wszystko sie przydało i nic więcej mi do szczęścia nie trza było

[szaja]

Eden...rajski ogród gdziekolwiek się jest Do zielonych ciuchów, bo zieleń to mój kolor lata.

Un Jardin Sur Le Nil - zawsze orzeźwia Nie zawiódł w najgorsze upały.

Angel Le Lys - coś specjalnego na wieczory, może chłodniejsze niz 30 stopni
Do zwiewnej sukienki i sandałków...

A skończy się na pudełku z miniaturkami coby pozużywać je nieco

[ropuszka]

Zalezy gdzie sie jedzie
Niedawno bylam na wakacjach i wzielam tylko 1 flakon - Gucci Envy me. Bardzo nietrwaly, spowodowal, ze w ogole nie interesowaly mnie perfumy, zapominalam, ze czyms sie wypsikalam, bo i tak nie bylo czuc.

Czeka mnie jeszcze wypad w Bieszczady i tam chetnie bym wziela Dalissime albo Still, ktorych nie mam, wiec wezme Sensations i na tym chyba koniec

[Kasiulka22]

Ja nie wyjeżdzam ślubuję we wrześniu i środki finansowe idą na ten szczytny cel . Nie będę więc zabierać żadnych perfum i nie wiem czy cieszyć się czy płakać

[falka]

Napisane przez Kasiulka22

Ja nie wyjeżdzam ślubuję we wrześniu i środki finansowe idą na ten szczytny cel . Nie będę więc zabierać żadnych perfum i nie wiem czy cieszyć się czy płakać

Podobnie jak ty ślubuję we wrześniu więc też na razie (do października) nigdzie nie muszę nic zabierać ale za to ile mam pomysłów czym pachnieć we wrześniu ho ho!

Ale jak będę jechała w październiku to zapożyczę się chyba na still'a... bo się w nim zakochałam...

[kizia mizia]

Napisane przez homyk

Bardzo fajny pomysł, Kiziu

Pomysł faktycznie fajny ale jest pewien haczyk...Szoda mi ich uzywać są takie malutkie i sliczniutkie
Nie wiem co gorsze nie pachniec na urlopie czy wrócic z pustymi flakonikami

[kokakola]

jestem chwilowo u rodziców, ale i tu zabralam 3 flaszki:

Agent P.- nigdzie sie bez niego nie ruszam

Addict Eau Fraiche

i podobnie jak Homyczek

Napisane przez Homyk

Gloria w mgiełce

Za 2 miesiace czeka mnie dluzszy wyjazd (na ok.10 miesiecy) i tu pytanie: czy mam zabrac ze soba wszystkie 17 flakonow+probki?

[eiri]

Ja bym wzięła wszystko Tylko uwaga, z takich wyjazdów wraca się walizą pełną nowych nabytków- wiem z doświadczenia

[kokakola]

eiri, dobrze myslisz biore to pod uwage, choc obiecalam sobie upolowac 3, gora 4 flakony i robie przerwe w zastawianiu sieci boje sie ze nie zuzyje tego nawet w trumnie

Burn, a moze droga losowania rozstrzygnij ktory flakon pojedzie z Toba? ja przewaznie biore 3 flakony i mnostwo probek.

[eiri]

Napisane przez kokakola

eiri, dobrze myslisz biore to pod uwage, choc obiecalam sobie upolowac 3, gora 4 flakony i robie przerwe w zastawianiu sieci boje sie ze nie zuzyje tego nawet w trumnie

obiecanki cacanki

[Eenax]

2 flekony pełnowymiarowe i peczek próbek. 1 flakon wieczorowy, 1 flakon dzienny a próbki jak coś odbije by pachniec inaczej.

[sabi]

Napisane przez Eenax

2 flekony pełnowymiarowe i peczek próbek. 1 flakon wieczorowy, 1 flakon dzienny a próbki jak coś odbije by pachniec inaczej.

Tak, tak właśnie też zamierzam uczynić .
Zastanawiam się tylko nad grubością pęczka próbek...

[Meriamon]

Ja wyjeżdzając do TŻ 10 lipca stwierdzilam,ze musze miec wszystko przy sobie i tak nadźwigałam się wypchanego po brzegi kuferka i torby...wiem,moze mi odbiło,ale 3 miesiace poza domem to dla mnie sporo i szkoda mi było,zeby stały tak nieuzywane
Na polce zostal tylko fiołkowy Aniołek i Presence bo juz nie mialam ich jak upchac
A w domu czeka na mnie Bazar,kt. doszedł juz po moim wyjeździe...

[Kasiulka22]

Napisane przez falka

Podobnie jak ty ślubuję we wrześniu więc też na razie (do października) nigdzie nie muszę nic zabierać ale za to ile mam pomysłów czym pachnieć we wrześniu ho ho!

Ale jak będę jechała w październiku to zapożyczę się chyba na still'a... bo się w nim zakochałam...

Ja zdecydowałam się, że moim ślubnym zapachem będzie Angel Innocent i dokupiłam nawet balsam, żeby przedłużyć trwałość perfum. Nio chyba, że coś mi jeszcze odbije i będę czymś innym pachnieć, ale szczerze wątpie . A jakie zapachy Ty rozważasz ?

[burn-it-up]

Napisane przez kokakola

Burn, a moze droga losowania rozstrzygnij ktory flakon pojedzie z Toba? ja przewaznie biore 3 flakony i mnostwo probek.

Kokakolo,to losowanie to nie jest taki zły pomysł.Myślę,że pewnym typem jest LB,Baby Doll ale co jeszcze?Może Green Tea albo Puma(coś z gatunku odświeżaczy którymi można się często dopsikiwać).Ale z drugiej strony Miami Glow,Stella i Touch of pink też się proszą o zabranie.Chyba rzeczywiście zabiorą całą moją wpaniałą 19-tkę

[bieta]

Hm, wśród tych rozważań aż wstyd się przyznać. Ja nie biorę nic Ani perfum, ani dezodorantów, ani nawet kolorówki, wszystko zostaje na półce Na wakacjach (zwykle wybieram miejscowości typu jedna ulica, dwa sklepy na krzyż i plaża) mam mazidła typu mydło, krem, szampon itp. Odpoczynek totalny od wszystkiego, a najpięknieszy zapach to las i woda
A po powrocie do zapachów i całej reszty wracam z wyjątkową przyjemnością. I raz na rok takiego totalnego oderwania od wszystkiego bardzo potrzebuję

Szaja, strasznie zaciekawiłaś mnie tym Edenem koniecznie muszę powąchać Do tej poty jakoś go unikałam, ta butelka mnie odstraszała

[kizia mizia]

O matko ja bym nie wytrzymała bez mojego kosmetycznego arsenału nawet kilku godzin
Podziwiam Cię

[olcia7]

Napisane przez bieta

Hm, wśród tych rozważań aż wstyd się przyznać. Ja nie biorę nic Ani perfum, ani dezodorantów, ani nawet kolorówki, wszystko zostaje na półce Na wakacjach (zwykle wybieram miejscowości typu jedna ulica, dwa sklepy na krzyż i plaża) mam mazidła typu mydło, krem, szampon itp. Odpoczynek totalny od wszystkiego, a najpięknieszy zapach to las i woda
A po powrocie do zapachów i całej reszty wracam z wyjątkową przyjemnością. I raz na rok takiego totalnego oderwania od wszystkiego bardzo potrzebuję

Szaja, strasznie zaciekawiłaś mnie tym Edenem koniecznie muszę powąchać Do tej poty jakoś go unikałam, ta butelka mnie odstraszała

Ale dezodorant to ja bym jednak wzięła...

[bieta]

Napisane przez olcia7

Ale dezodorant to ja bym jednak wzięła...

Hm, o takich perfumowanych mówię Antyperspiranty jednak ze mną jadą Nie wpadam aż w taką abnegację, żeby ludzie ode mnie wiali

[olcia7]

Napisane przez bieta

Hm, o takich perfumowanych mówię Antyperspiranty jednak ze mną jadą Nie wpadam aż w taką abnegację, żeby ludzie ode mnie wiali