Przyszła Teściowa!!

[Mahdab]

Po pierwsze witam wszystkich na forum Mam fajnego chłopaka, teściowa jeszcze fajniejsza Zastanawia mnie co inni myślą o jej zachowaniu, bo może ja jakaś dziwna jestem, ale mnie to śmieszy, żeby nie powiedzieć wkurza. Gdy jetem u nich w domu, ona najpóżniej o 21 krzyczy np. JUŻ 9!!!! to sygnał,że mam się wynosić. Dodam, że jej syn ma 25 lat...

[organizm]

Mój chłopak ma lat 19 a jego mama nigdy nic takiego nie mówi
To śmieszne, ale bez przesady - on ma 25lat!
Gdybym była na Twoim miejscu, powiedziałabym chłopakowi żeby pogadał z mamuśką no bo to już lekka przesada

[Mahdab]

dzieki że odpisałaś wreszcie ktoś to tylko jeden z jej pomysłów, które nazywa "zasadami". Postanowiła zrobić grafik naszych spotkań, bo za często się widujemy. Spotkała się z moja mama żeby na mnie wpłynęła, bo jej syn, musi się spotykać z dziewczyną, którą ona mu wybierze!!!

[primavera]

Napisane przez Mahdab

Zastanawia mnie co inni myślą o jej zachowaniu, bo może ja jakaś dziwna jestem, ale mnie to śmieszy, żeby nie powiedzieć wkurza. Gdy jetem u nich w domu, ona najpóżniej o 21 krzyczy np. JUŻ 9!!!! to sygnał,że mam się wynosić. Dodam, że jej syn ma 25 lat...

Nie za bardzo można sie wypowiadać na temat jej zachowania na podstawie jednego zdania.

Cóż - dla mnie dziwne, że zwraca wam uwagę na godzinę - zwłaszcza tak "młodą". A co na to tż - jakie są jej relacje z nim?

Z jednej strony to śmieszne, zeby mamusia decydowała o życiu swojego dawno już dorosłego syna, ale z drugiej... on u niej (czy też u rodziców) jeszcze mieszka, wiec w jakiś tam sposób ona może powiedzieć, ze to jej dom i jej zasady...

A tż nie myśli o samodzielnym zamieszkaniu? Bo mamie może tłumaczyć niedorzeczność jej zachowania, ale są typy "odporne" na wszelkie tłumaczenia

[Mahdab]

Droga Primavero, jego matka postanowiła "oszczędzać", na mieszkaniu podczas jego studiów, chociaż tak naprawde chciała go zatrzymać przy sobie... Inny przykład: nie pozwala wymawiać zdrobnienia mojego imienia w swojej obecności. Martwi się że nic nie dostane w posagu i mimo że nie może na mnie patrzeć już planuje jak bedzie wyglądało wesele o którym jeszcze nie ma mowy!! Planuje zaprosić swoich gości, bo to ona zrobi imprezę... TZ wyprowadza się w październiku

[primavera]

Napisane przez Mahdab

TZ wyprowadza się w październiku

No i to chyba najlepsze rozwiązanie

Współczuję przyszłej teściowej; po wyprowadzce i ograniczeniu kontaktów z nią będziecie mogli żyć normalnie.

[Asi_ek]

Z jednej strony to moze dziwne.
Ale z drugiej.. moze ona sie kladzie wczesnie spac? I moze krepuje sie lub cos innego.

[sylweczenka]

hyh....smiesznie :_) ale moja tesciowka tez niezle pokrecona...kosciol bof zero sexu przed slubem, tesc to samo ") a ja ze swoim jestem juz 2,5 roku....a ona mnie chyba nie lubi, zresztra mysle ze ona wyznaje zasade kazdy ziec zly synowa jeszcze gorsza

[Mahdab]

Napisane przez Asi_ek

Z jednej strony to moze dziwne.
Ale z drugiej.. moze ona sie kladzie wczesnie spac? I moze krepuje sie lub cos innego.

nie kładzie sie spać, póki nie jest pewna, że syn jest w domu, jak jesteśmy na imprezie to czeka nawet do 4 rano, żeby zrobić awanture po jego powrocie, że przez niego bedzie zmęczona następnego dnia. Wątpie, żeby się krępowiała, mają duży dom, nawet w ciągu dnia prawie nie spotykam się z domownikami. Ja mam małe mieszkanie, gdyby nie to nie byłoby problemu

Opowiem jeszcze jedna sytuacje. Jakiś czas temu brat (heh, starszy...) TZ przeczytal nasze rozmowy na gg, co

[Mahdab]

przerwalo mi sie. Nie moge chwilowo robic polskich znakow sorka. Przeczytal nasze rozmowy, co

[Mahdab]

Cos bylo o nim, wydrukowal pokazal mamie i wyszlo na to, ze on zrobil dobrze a TZ zle i jeszcze go zmusila zeby brata przeprosil. Dla mnie to paranoja. porzadnie sie o to obrazilam, ze dal sie zlamac, ale nie wiem jak ja bym sie zachowala w takiej sytuacji... Moja mama powiedziala, ze nawet by nie czytala takich bzdur...

[primavera]

szczerze mówiąc trochę mnie dziwi postawa twojego TŻ - nie za bardzo uległy jest wobec mamusi?

[aaricia8]

Napisane przez Mahdab

. Postanowiła zrobić grafik naszych spotkań, bo za często się widujemy. Spotkała się z moja mama żeby na mnie wpłynęła, bo jej syn, musi się spotykać z dziewczyną, którą ona mu wybierze!!!

I co, spotykacie się wg grafiku?
I widział się z tą, wybraną przez mamę?

[Mahdab]

Myśle, że nie jest ulegly wobec mamy, tylko jest od niej zależny finansowo. Od kiedy jest ze mną nie dostaje samochodu,pieniędzy, itp. Właściwie ostatnio z matką prawie nie rozmiawia.

Z dziewczyną, a właściwie jest kilka kandydatek, które się podobają jego matce się nie spotykał, ale jego bratu mama wybrała... nie wydaję się być szczęśliwy...

[Mahdab]

Napisane przez aaricia8

I co, spotykacie się wg grafiku?
I widział się z tą, wybraną przez mamę?

No coś ty, nawet jakby sobie napisała jakiś głupi grafik, to i tak bym go nie zamierzała przestrzegać!! Dosyć mieliśmy mało czasu dla siebie ( pisałam maturę w tym roku, TZ studiuje na 2 kierunkach, w tym jeden skończył i zostaje na doktoracie, więc się musiał starać o dobrą średnią, jeszcze rozpoczął studium pedagogiczne), nasze spotkania w roku szkolnym ograniczały się zwykle do wieczornego spaceru z moim psem, a ona uważała, że powinniśmy się spotykać, tak jak ona ze swoim przyszłym mężem - raz w miesiącu, bo się sobą inaczej bardzo szybko znudzimy. Pewnie nie przyszło jej do głowy że może dlatego się tak rzadko widywali, bo mieszkali na różnych końcach polski...

[aaricia8]

Toksyczna ta babka. Chce mieć wszystko pod kontrolą.

[primavera]

Napisane przez Mahdab

Myśle, że nie jest ulegly wobec mamy, tylko jest od niej zależny finansowo.

25-latek zależny finansowo od mamy?
Chyba najwyższy czas na "odcięcie pępowiny" - dobrze, że się wyprowadza i zacznie samodzielne życie

[Mahdab]

Napisane przez primavera

25-latek zależny finansowo od mamy?

Jak napisałam studiuje i to na kilku kierunkach, nie byłby w stanie pracować i ciągnąć nauke. tym bardziej, że do uczelni dojeżdza jakąś godzine, a nieraz musi sobie troche poczekać na pociąg. (Nadopiekuńcza mamcia, nie pozwoliła na wyprowadzke na okres studiów, znalazła 1000 powodów przeciwko) teraz też bedzie mu cieżko, bo na doktoracie będzie dostawał ok 1200 zł na miesiąc, a mam czasami wrażenie, że jego rodzice nie mają serca... Wczoraj miał absolutorium i nie zrobił imprezy (która miała być u jego chrzestnego, mimo że ma wielki dom), bo nie chcieli rodzice mu pożyczyć samochodu zebyśmy gdzieś pojechali... Odłożyl na przyszła sobote. Szczerze mówiąc czasami mam tego dosyć, szczególnie jak od postronnych ludzi słysze co ona o mnie mówi, że jestem z TZ dla kasy, nie wyobraża sobie naszych dzieci itp.

[primavera]

Napisane przez Mahdab

Jak napisałam studiuje i to na kilku kierunkach, nie byłby w stanie pracować i ciągnąć nauke. tym bardziej, że do uczelni dojeżdza jakąś godzine...

Może źle to odbieram, ale wydaje mi się, że twojemu TŻ jest wygodnie żyć pod kloszem mamy... Nie rozumiem, jak on się godzi na całą tą sytuacje, na to ustawianie życia przez matkę...

Co do usamodzielnienie - wierz mi, da się. DO czerwca zeszłego roku studiowałam na dwóch kierunkach i pracowałam, teraz studiuję tylko jeden, ale za to mam 2 prace - przy dobrej organizacji da się to wszystko pogodzić.

Wiadomo - najłatwiej być przy mamie i usprawiedliwiać się, że mieszkania za drogie, ze pensje za niskie, a zakupy zrobić trzeba - ale w ten sposób ona czuje się usprawiedliwiona wtrącaniem się w jego/wasze życie. No, ale jak sama wspomniałaś - na szczęscie od września będzie samodzielny - a wtedy moze ona da wam spokój i przestanie się mieszać.

[Momo]

Też odnoszę wrażenie,że facetowi jest tak po prostu wygodnie

[Mahdab]

heh, nie wiem sama... Ale wiem, że się bardzo stara. Biore pod uwage,że tak jest poprostu wychowany, a trudno nagle odmienić stosunek do bliskich i tym bardziej ich stosunek do siebie... Tym bardziej znamy się od kilku lat, to wiem, jakie przy mnie zrobił postępy Acha, pominęlam coś bardzo ważnego - matka go szantażuje, że przez niego dostanie udaru, dlatego czasami jej ulega. Zresztą może to i prawda jak gdzieś jedziemy, szczególnie do mojej lub jego rodziny, to dostaje szału. Faktycznie przeżywa niesamowite stresy przez to swoje wtrącanie się do wszystkiego...

[ysmay1]

moja tesciowa (dla mnie jeszcze przyszla). zaskakuje mnie bardzo pozytywnie, do niczego sie nie wtraca, wysmienicie piecze i gotuje. bardziej interesuje sie mna niz wlasnym synem. nie moze doczekac sie slubu.
lubi ze mna rozmawiac na skype.
zycze kazdej takiej tesciowej.

[Mahdab]

Moja poptrzedna taka była, tym większy wstrzas teraz.

Dziweczyny a wy jakie macie kontakty z przyszłymi teściowymi ,bo ja mam wrażenie, że trafiłam najgorzej na świecie!!

[jamelia007]

A moja przyszła teściowa jest wspaniałą kobietą Często dzwoni do mnie i plotkujemy razem o moim TŻcie a jej synku Nigdy nie usłyszałam z jej ust złego słowa,a jak ona twierdzi: :Takiej dziewczyny jak Ty to ze świecą szukać. Jaki mój Tomek ma szczęście, że jest z Tobą Czyż nie jest wspaniała

[Mahdab]

Odświerzam watek, nie chce zaśmiecać forum, więc tu napisze co mi leży na wątrobie Matka tz wyrzucila mnie z domu jakiś miesiąc temu. Chyba nie musze dodawać jak się czułam. Zerwałąm z nim dlatego, bo ciężko mi w takiej sytuacji, tzn wiem, że jest zwiazany z matką i mimo wszystko nie wiem czy coś z tego będzie. Nie chciałam go karać, lecz wyszłam z załozenia, że lepiej wcześniej niż później. Jak myślicie jaka powinna być reakcja tz na takie zachowanie? Jak powinien sie zachować po tej sytuacji? A wyrzuciła mnie z domu dlatego, że była po 22 i (jak się później tłumaczyła) zdenerwował ją fakt, że ogładając film przytulałam się do tz ( naprawde to on się raczej przytulał ale to nie ma rzadnego znaczenia ) i kiedyś ojciec tz nakryl mnie jak siedziałam mu na kolanach gdy oglądaliśmy coś w komputerze i wparował do pokoju. Oczywiście mimo nalegań tż od tamtej pory nie było mnie tam, jego matka jest bardzo zdziwiona i mówi, że jestem zawzięta i powinnam pokazać pokorę, bo jestm wyniosła i się wywyższam

i taka prośba o przeniesienie tego wątka na forum intymnie tam może wieciej osób się wypowie

[calkiem-spoko]

Bardzo dobrze zrobiłaś, że z nim zerwałaś.
Gratuluję podjęcia tej decyzji!

Znajdź sobie normalnego mężczyznę, SAMODZIELNEGO, a nie 25 letniego nieudacznika, który studiuje 150 kierunków i nadal żyje na utrzymaniu mamusi. Ta kobieta nigdy by wam spokoju nie dała, a TŻ zachował się jak ostatni maminsynek i dzieciuch. Normalny facet po takich akcjach jak najszybciej by się wynosił z domu, a Twój ex żył, jak mu wygodnie. Zachował się jak ostatni egoista, w ogóle nie myślący o Tobie, o tym jak Ty sie czujesz.
I tak nie miałabyś z nim przyszłości. Małe zarobki, non stop zależność od mamusi...a feee..
Zacznij żyć normalnym życiem.

Coś o tym wiem, bo aktualnie ostro walczę z TŻtem, żeby wreszcie wynajął mieszkanie, zamieszkamy razem, bo też mamy przejścia przez jego mamusie. Ale ja stawiam sprawę jasno - nie wyjdzie z mieszkaniem, koniec związku, bo ja chcę żyć z nim, a nie się użerać z mamusią.

[biiibiii]

matkoooooooooooooooo

poprostu nie wierze w to co czytam !!
nie mozesz sie przytylic do wlasnego chlopaka? usiasc mu na kolanach?
ani on nie moze mowic do ciebie zdrobniale???
to pranoja! chore !

podziwiam Cie, ze wytrzyamalas takie cos.

jestem w szoku ! naprawde

[Mahdab]

Napisane przez calkiem-spoko

Coś o tym wiem, bo aktualnie ostro walczę z TŻtem, żeby wreszcie wynajął mieszkanie, zamieszkamy razem, bo też mamy przejścia przez jego mamusie. Ale ja stawiam sprawę jasno - nie wyjdzie z mieszkaniem, koniec związku, bo ja chcę żyć z nim, a nie się użerać z mamusią.

Właśnie ja tak samo, postawiłam ultimatum, że wyprowadza się w październiku albo może zapomnieć o mnie. Mówi, że to zrobi. Zresztą jego matka jest coraz gorsza i coś mi się wydaję, że nawet on tego nie wytrzyma... Wrócił niedawno z imprezy po 22 i miał w domu awanture, że jeżdzi po nocy. Masakra. Czasami nie wiem co robić, widze jak się zmienił jak był z innymi dziewczynami to nawet nie próbował ich bronić.. Tragedia.. Swoją drogą aż tak jak na mnie to jeszcze na żadną nie najeżdźali mnie nienawidzą ze względów hm... czysto materialnych



aaaaa jeszcze coś śmiesznego
Byłam z tz na lodach jakieś 2 tyg temu tz zamyślony i do mnie wyjeżdża z tekstem - ''wiesz co moja mama cie nie lubi''. A ja na to:

[zlosliwiec]

Wątek przeniosłem na prośbę autorki na Intymne

[SLAWEK_TM]

:O az sie za glowe zlapalem <szok w trampkach> ze takie "mamusie" i "synkowie" istnieja wariactwo!!
gdyby którys rodzic powiedzial mi ze moja dziewczyna nie moze siadac u mnie na kolanach to chyba poplakal bym sie ze smiechu a co do godziny 21 to masakryczny absurd!!