BREVOXYL-komu pomógł?PISZCIE FANI TEGO SRODKA!

[Narnijka]

Witam!Od dwch dni uywam Brevoxyl i..jestem zadowolona,juz widze efeky.Jesli ktorej lub ktoremus z Was pomogl brevoxyl to piszcie!Podzielcie sie opiniami-od kiedy uzywacie,po jakim czasie zauwaylicie efekty,jakich kremow potem uzywalyscie/liscie zeby nie spalil Wam skory!Czekam na opinie!

[Ines1985]

Ja teraz znowu powrocilam do brevoxylu. Co jakis czas robie sobie przerwe w jego uzywaniu bo niestety- podobnie jak na wiekszosc lekow- moja skora sie na niego uodpornila . A podobno jest pod tym wzgledem wyjatkowy... Niestety nie w moim przypadku . Mimo to baaardzo sobie chwale ten środek. Nie wyleczyl mi tradziku calkowicie ale wprowadza znaczna poprawe. Widac ja niemalze od razu . Poza tym swietnie dziala na wągry .
Niestety staszliwie wysusza. Po nasmarowaniu nim skora plonie zywym ogniem. Zakladalam ostatnio watek na temat nawilzania po tym specyfiku. Nie mialam pieniedzy na drozsze kremy wiec kupilam ten Bielendy polecany przez Koculka. Jest bardzo lekki i delikatny. Nie nawilza za dobrze - na takie wysuszenie chyba jednak potrzeba ciezszego kalibru, ale i tak uwazam ze jest bardzo dobry... Nie zatyka porow, kosztuje grosze (niecale 7 zl) i jest go bardzo duzo w opakowaniu (150ml)

[ask@]

hej
ja uzywam brevoxylu od poltora tygodnia tylko na noc, no i narazie,niestety, jedynym efektem jaki widze to masakryczne wysuszenie i poczatki luszczenia Bardzo podraznia mi skore i po nalozeniu go strasznie piecze i jest krwisto czerwona po jakims czasie to uczucie mija.A do nawilazania tak samo z braku laku(kasy ) kupilam ten krem bielendy z aloesem, ale rowniez uwazam ze nie nawilza zbyt dobrze.Musze go nakladac pare razy zeby nie wyschnac kompletnie No i czekam sobie cierpliwie na efekty

Mam pytanie, Ines,piszesz ze wracasz do niego co jakis czas, tzn ze po odstawieniu stan cery sie pogarsza znacznie, tak ze znow trzeba zaczynac leczenie brevoxylem?? Bo ja mialam nadzieje ze jak raz to wylecze, to na dobre a to chyba nie jest tak rozowo?
pozdrawiam

[namiastka]

..Nie jestem fanką brevoxylu - JESZCZE
Fajnie, że ten wątek powstał, bo mam pewne wątpliwości. Przeczytałam już kilka wątków na forum o brevoxylu, ale nadal nie jestem pewna..
1. Brevoxyl jest pod postacią: płynu, kremu, maści i żelu? ..czy krem i maść to to samo..? Niektóre z dziewczat pisały o maści, inne o kremie, a niektóre pisały, że o żelu wogle nie słyszały..
2. Która postać jest na receptę? Czy z receptą jest w tej samej cenie, co bez recepty?
..muszę to wszystko wiedzieć, nim mi się skończy clear pore treatment Neutrogeny, który w sumie mnie nie zadowolił..
Ale tyle dobrego piszecie o brevoxylu, żeście mnie zachęciły!

[Smoczyca]

Narnijko,

Jak wrzucisz w wyszukiwarkę hasło brevoxyl to bardzo dużo Ci wyskoczy do poczytania, a ja na pewno będę się tam częśto przewijać. Używam Brevoxylu od chyba półtora roku, od momentu gdy usłyszałam o nim od Justy. Jest to lek, ma także skutki uboczne ale ma wiele zalet, przede wszystkim skuteczność i skóra się na niego nie uodparnia. Pomaga, i to również takim nastolatkom nieco starszym jak i ja. Owszem przesusza, ale przy odpowiedniej pielęgnacji można to zminimalizować - ja mam już naprawdę przesuszającą się skórę, muszę walczyć już ze zmarszczkami a Brevoxyl mi służy. Pisałyśmy o tym wiele razy, myjemy buzię czymś łagodnym, toniki bez alkoholu, kremy łagodzące chętnie do cery wrażliwej, ograniczamy glinkę czy peeling, rezygnujemy (przynajmniej na początku) z kwasów.

Pozdrawiam

[Ines1985]

ask@ napisał(a):

> Mam pytanie, Ines,piszesz ze wracasz do niego co jakis czas, tzn ze po odstawieniu stan cery sie pogarsza znacznie, tak ze znow trzeba zaczynac leczenie brevoxylem?? Bo ja mialam nadzieje ze jak raz to wylecze, to na dobre a to chyba nie jest tak rozowo?
> pozdrawiam

Moj przypadek jest dosyc ciezki, wiec nie przejmuj sie tak tym co za chwile napisze .
Ja jestem juz uzalezniona od wszelkich lekow. Po prostu MUSZE cos uzywac bo inaczej calkowicie mnie obsypuje... Ale nie moge za dlugo uzywac jednego leku bo pomaga tylko do pewnego momentu. Pozniej zaczyna sie pogarszac i szybciusio trzeba go zmienic na inny. Kiedys wszystkiemu nadzorowala moja dermatolog ale uzbieralam juz taka kolekcje lekow i doswiadczenia z nimi ze juz nie musze co miesiac biegac na wizyty- sama dobieram sobie leki. Co kilka miesiecy ide sie dowiedziec czy nie powstalo cos nowego .
Tak wiec w moim przypadku nie da sie wyleczyc raz a dobrze. Ale to wcale nie znaczy ze u Ciebie sie nie uda. Jesli nie masz ciezkiego przypadku tradziku to powinno byc ok .

[Maxine2]

Ja to Brevoxylem tak sobie cere zniszczylam ze 3tyg ja lecze i jeszcze dlugo ja leczyc bede. Stosowalam przedtem Benzacne 10% wiec jak zmienilam za Brevoxyl ktory ma 4% to myslalam ze bade go potrzebowac uzywac czesciej no i sobie tak przesuszylam skore, ze pozniej mi cala zeszla i w wyniku tego wyskoczylo pelno pryszczy. Ochyda Ale mysle ze jak juz wylecze skore to wroce do niego ale rozsadnie bede go uzywac.

[tomek__HG]

->uzywam od ponad tygodnia brevoxylu na noc na to gruba wartwa kremu nawilzajacego ( np.psyhiogel krem) i jest bardzo dobrze.. zaskornikow po polowe mniej i pryszczy tez.. poprostu nie dopuszczam do przesuszenia... myje twarz albo psyhiogelem albo zelem dermedica ,na dzien krem adermy epithiale(zawsze myle literki) i moge sie cieszyc w miare ladna cera (mam nadzieje ze nie chwilowo)

[Milka19]

Używam brevoxylu od kilku tygodni. Zawsze wieczorem, czasami rano. Na początku byłam zachwycona, głównie dlatego, że wysłuszył moją buźkę, która zawsze miała skłonność do świecenia się w strefie T. Na początku rzadko używałam kremów nawilżających, jednak później skóra zaczęła się bardzo łuszczyć. Więc teraz myję twarz delikatnym żelem, przecieram tonikiem, nakładam brevoxyl, a później dużo kremu nawilżającego, tak że wyglądam jak latarnia, ale to tylko oczywiście na noc
Co do rezultatów:
- nie świecę się tak jak dawniej. Kiedyś na każdej przerwie wchodziłam do łazienki, żeby przetrzeć twarz papierem toaletowym. Używałam go jako bibułek matujących Po brevoxylu nie jest to może jakiś SUPER mat (bo wiem, że takiego nigdy nie osiągnę), ale naprawdę jestem zadowolona
- mniej zaskórników. Moja siostra nie wiedziała, że używam jakiegoś specyfiku i ostatnio stwierdziła, że coś dziwnego dzieje się z moją buzią Nie wiedać praktycznie zaskórników, tylko piegi niestety zostały , no cóż, ale nie można mieć wszystkigo
Do Namiastki: sprawdziłam na opakowaniu, ja mam brevoxyl w kremie, choć zawsze pisałam o maści, więc wydaje mi się, że krem i maść to to samo. O żelu nie słyszałam. Ten w kremie bez recepty. Pozdrawiam

[Narnijka]

Ja używam Brevoxylu od kilku dni tylko na noc i jestem baaardzo zadowowolona!..Z czółka poznikaly zaskorniki,male krosteczki jest prawie idealnie czysciutkie,z polizkow przy nosie znikaja rozserzone pory,z nosa zreszta tez!A innych problemow to raczej nie mialam.Na razie mam tylko krem nawilzajacy Chaber Kwiaty Polskie i krem Milk Comfort Avonu,ale chyba to za malo.skora mimo tego sie wususza..chyba zaopatrze sie w ten Physiogel..W pierwsyzsm i drugim dniu skora tak mnie piekla ze nie moglam spac..teraz juz prawie nie..Aha-raz nalozylam na Brevoxyl krem Epitheliale A-derma i..myslalalm ze splone zywym ogniem!!!!Palilo tak,ze prawie sie poplakalam!Nie moglam zasnac!Jakie kremy dawaly Wam najwieksze ukojenie?I nawilzenie,zeby skora nie robila sie taka..papierowa?Slyszalam cos o tym,zeby przed Brevoxylem nakladac nawilzajace maseczki..albo w trakcie trwania kuracji.

Do Smoczycy:cgyba pomyliłas mnie z Namiastka-to ona oytała sie co to jest Brevoxyl a nie ja..

Mam jeszcze pytanie:ile trzeba stosowac brevoxyl?czy jak skora osiagnie stan idealny to mozna zaprzestac?albo rzadziej nakladac?np.raz na kilka dni?Aha..czy po ostawieniu calkowiecie Brevoxylu nie wroci poprzedni stan?

i jeszcze jedno:czy picie apna zlagodzi pieczenie po Brevoxylu?
Pozdrawiam wszystkich Brevoxylowiczów..

[Smoczyca]

Narnijka napisał(a):
> Witam!Od dwch dni uywam Brevoxyl i..jestem zadowolona,juz widze efeky.Jesli ktorej lub ktoremus z Was pomogl brevoxyl to piszcie!Podzielcie sie opiniami-od kiedy uzywacie,po jakim czasie zauwaylicie efekty,jakich kremow potem uzywalyscie/liscie zeby nie spalil Wam skory!Czekam na opinie!


Droga Narnijko,

Nie pomyliłam Cię z nikim (a już na pewno nie z Namiastką, do której ostatnio mailowałam). Po prostu jest bardzo wiele wątków na temat skuteczności i działania, efektów, czasu stosowania, kremów do łagodzenia podrażnień - wszystko o co pytasz, zostało już wielokrotnie napisane, ot co. Po prostu powstało na ten temat już wiele epistoł, a ja sama pewnie przewijam się gęsto bo mimo wad, jestem uzależniona od Brevoxylu. Po prostu szkoda mi czasu na powielanie wcześniejszych wypowiedzi, skoro można je bez problemu znaleźć przy pomocy wyszukiwarki, ot i cała filozofia.
Oczywiście Namiastka też powinna skorzystać z wyszukiwarki, mowa tam że Brevoxyl ma tylko jedną postać - kremu 4%, jest dostępny w aptece bez recepty, cena ok. 20 zł.

Nie rozumiem właściwie co wapno miałoby tu dać... Wapno stosuje się w celu złagodzenia reakcji alergicznych, ale na zwykłe podrażnienia? Chyba nie będzie efektów...

Narnijko, bez obrazy, ale gdybyś jednak poszukała troszkę, to wiedziałabyś że Brevoxyl działa tak długo jak go używamy. Jeśli ktoś ma tendencje do trądziku zaskórnikowo-grudkowego, to być może będzie musiał uzywać tego leku non stop. Ja używam cały czas, profilaktycznie, nakładam na noc co parę dni.

Pozdrawiam

[Narnijka]

Dziękuje za odpowiedż!Pozdrawiam!

[maisak]

Cz to jest lek na recepte? Wasze opisy brzmia zachecajaco...

[ask@]

wow!!! Narnijko, ale ci zazdroszcze tych szybkich efektow tez bym tak chciala...
u mnie po 2 tygodniach jakos z tymi krosteczkami i zaskronikami nie moze sobie narazie poradzic, moze u mnie to wszystko bardziej opornie idzie Tak samo z rozszerzonymi porami kolo nosa, powiedzialabym ze jest nawet gorzej.Nie wiem jak dlugo jeszcze wytrzymam, bo cierpliwosc mi sie juz konczy , ale tyle tu zadowolonych z niego osob,ze pozostaje mi tylko wierzyc, ze i mnie pomoze pozdrawiam

[Milka19]

Czytaj dokładnie pisałam już, że mozna dostać go bez recepty

[Rossi]

WOW ja już od dłuższego czasu czaje na ten kremik tylko mam pytanie: (zażywam Diane 35 jest lepiej ale nie do końca..) raz mi nic nie wyskakuje i mam ładną buzię a raz wysypka w takim razie jak często powinnam sie smarować Brevoxylem żeby nie przesadzić? Co kilka dni czy tylko w okresie "nasilenia"?

[ZimnaBlondyna]

Brevoxyl nie jest mascia zapobiegawcza, na zdrowa skore nie powinnas stosowac, ewentualnie w miejscach najbardziej podatnych na krostki.

[Finlandia]

też się wpiszę
Używam Brevoxylu od ok. 4 tygodni. Na ulotce było napisane, że zwykle po kilku tygodniach widać pełny efekt działania Brevoxylu. U mnie efekt jest taki: zaskórników jest trochę mniej, te które zostały są jakby płytsze (a może tylko mi się wydaje). Chciałam przerwać kurację, żeby np. opalić trochę buzię, ale teraz czytam na ulotce, że powinno się kontynuować terapię przez co najmniej 3 miesiące. Może faktycznie po tym czasie znikną mi wszystkie zaskórniki

Co do wysuszenia skóry... to jakoś sobie radzę... stosuję kremy nawilżające na dzień i na noc z AVONu - Hydrofirming Bio6 - nie są może rewelacyjne, ale dla mnie wystarczające Poza tym co jakiś czas (jak jestem za bardziej wysuszona) robię peeling twarzy. Ogólnie jest dobrze

[agnieska]

Opowiem wam swoją historię
Łykam od chyba dwóch miesięcy antybiotyk, ale kremy które mi dermatolog przepisuje są do... bani (pani jest znanym dermatologiem, ma umowy z Iwostinem, LRP, Biodermą i to zazwyczaj przepisuje wierząc tylko ulotce... ). Postanowiłam się poratować Brevoxylem, skoro było tyle peanów i tu jest porblem. Po pierwszym użyciu, bez nałożenia na niego nawilżacza, skóra była lekko wysuszona.. więc następnego dnia pobiegłam do apteki po Physiogel. Ale on, nakładany na Brevoxyl, wypala mi twarz Czy to normalna reakcja? Teraz drugi dzień leczę twarz samym Physiogelem i Epitheliale i boję się nasmarować Brevoxylem. Co o tym myślicie?
pozdrawiam

[cimonka]

ja sobie kupiłam brevoxyl no bo szukałam jakiejs maci a tej akurat była reklama w gazecie...no to kupiłam... nie jestem zadowolona....Uzywałam go ale moja skora była sucha i w ogole taka nijaka.....polowa opakowania lezała w szafie do czasu az została przeterminowana i wyrzucona do smieci...:/

[ask@]

czesc
przepraszam ze znow zaczynam o brevoxylu, ale mam jedno malutkie pytanie z nim zwiazane. Uzywam go od 2 miesiecy juz, mial zlikwidowac krostki na czole,no i w sumie to zrobil.Tyle ze w pewnym momencie zaatakowaly mnie takie juz ropne syfki,czego wczesniej raczej nie mialam.Nie wiem czy to jakis efekt uboczny czy co?
teraz tez ten atak juz minal, ale kolejny problem, zostalo mi duuuzo czerwonych przebarwien i nie wiem SKAD i DLACZEGO??zawsze takie slady po pryszczach schodzily, a tu nagle przestaly i zostaly wiadomo, ze jak mam smarowac caly obszar problemowy,to te miejsca tez zahaczam,wiec moze to przez to one nie schodza?? czy ktos tez tak mial??

[Finlandia]

Ask@ mam podobny problem z czerwonymi śladami po pryszczach na twarzy :| Stosuję Brevoxyl od 3 miesięcy. Zaskórniki niestety nie zniknęły, jest ich mniej ale są :|
A te czerwone ślady martwią mnie - ostatnio jak wyszły mi 2 syfki to właśnie zostały po nich :| Najfajniejsze, że w sumie tych syfków nie smarowałam Brevoxylem - były małe więc pozostawiłam je same sobie - i zostały ślady - nigdy wcześniej się z tym nie spotkałam
Postanowiłam więc, że odstawię Brevoxyl, będę nawilżać skórę... może zejdą.

[Gonia1]

Ja właśnie przed chwilą wysmarowałam się po raz pierwszy Brevoxylem. I wiecie co? Nie czułam nic ptzy nakładaniu, żadnego pieczenia twarzy itp. Czy to normalne? Heh, z moją tłustą cerą pewnie tak
Mam jeszcze pytanie: nakładacie ten krem cienką warstwą czy trochę grubszą? Ja nałożyłam raczej cienką (w ogóle ten kremik sprawia wrażenie wydajnego ) i wchłonął mi się chyba w 3-5 minut!! Ech...też bym chciała powiedzieć "Zaskórniki i krostki bye bye!!"

[Finlandia]

Ja na początku (chyba przez miesiąc) w sumie nakładałam cienka warstwę. I dopiero później stopniowo więcej... wtedy skóra mnie trochę piekła, czasem nawet więcej niż trochę Ale też miałam bardziej wysuszoną skórę wtedy :| ale więcej kremu nawilżającego i jakoś było. Teraz po 3 miesiącach zrobiłam przerwę. Może za jakiś czas powrócę do kuracji bo niestety nie pozbyłam się wszystkich zaskórników - jeszcze sporo zostało :|
Życzę powodzenia i wytrwałości

Ps. co do mojego poprzedniego postu... jedna czerwona plama po syfku już prawie zeszła - druga jeszcze się trzyma :| odstawienie brevoxylu na jakiś czas to widać był dobry pomysł

[Smoczyca]

Goniu, smaruje się raczej cieńką warstewką. Mimo iż jestem wdzięczna nadtlenkowi benzoilu to nie jestem wobec niego bezkrytyczna - staram się nie używać często, na pewno nie przez cały czas - robię przerwy itd. W końcu w jakiś tam sposób bedzie niszczył skórę - przyśpiesza tworzenie się wolnych rodników w skórze (w końcu to nadtlenek, to dosć logiczne). Ma silne działanie antybakteryjne, jest naprawdę skuteczny - mimo iż drażniący - długotrwałe działanie tegoż na skórę nie jest za dobre. Dlatego używam Brevoxylu ale dość nieregularnie, na zmianę z retinoidami, żelami punktowymi itd.

Pozdrawiam,
Smoczyca

[Gonia1]

Dzięki za radę, Smoczyco. Dodam jeszcze, że nie nałożyłam żadnego nawilżacza po brevoxylu.... Poobserwuję moją skórę i jeśli zobaczę, że brevoxyl ją przesuszył, to będę kłaść na niego jakiś nawilżacz.... A tak w ogóle to zamierzam stosować brevoxyl co drugi dzień? Tak chyba też da jakieś efekty, prawda?

[nan]

Zastanawiam się nad stosowaniem Brevoxylu celem pozbycia się zaskórników i śladów po pryszczach. Tymaczasem tu czytam, że on je jeszcze bardziej uwidacznia. To jak to jest: czy Brevoxyl pomaga na ślady po pryszczach czy wręcz przeciwnie? Jakie macie doświadczenia w tym względzie?

[Lennaz]

Oj fanką to ja nie jestem, oj nie. Pewnie wiele osobom pomógł, ale ja do tych szczęśliwców się nie zaliczam. Mimo, że stosowałam go bardzo ostrożnie uczulił mnie straszliwie. Czerwone pęcherzyki podeszłe wodą, potem łuszcząca się swędząca niemiłosiernie skóra. Wyglądałam upiornie, aż zatęskniłam do tych paru pryszczy, które miałam. To był rzeczywiście tzw. p"pryszcz"w porównaniu do tego, co przechodziłam przez 2 i pół tygodania. Nie zniechęcam, ale zalecam wielką ostrożność.

[ask@]

ja wlasnie tak samo ograniczylam uzycie brevoxylu i patrze czy znikaja te czerwone slady, ale cos opornie to idzie jakbym miala takie slady po 2 syfkach to bym byla szczesliwa bo u mnie to cale czolo praktycznie odkad przestalam te miejsca smarowac to moze minimalnie zbledly,jesli w ogole, ale cos mi sie wydaje ze to dlugo potrwa, jesli w ogole kiedykolwiek to zejdzie calkowicie ehhh,ale sie wpakowalam,nie ma co...
no, ale mam nadzieje ze tobie Finlandia uda sie i ci pozlaza te czerwone slady trzymam kciuki pozdrawiam

[Finlandia]

No muszę Ci powiedziec, że po plamach już prawie nie ma śladu a tak się bałam
Cierpliwości i dużo nawilżenia (ja stosuję LRP - Hydraphase HL) i Tobie też na pewno znikną
Pozdrawiam i powodzenia