2007-11-29, 13:58 | #1 |
BAN stały
|
Warsztat - porady, sposoby, pomysły-wątek dla bardziej zaawansowanych!
Cześć, witam wszystkich
Tutaj - jeśli mi pomożecie - będziemy zamieszczali odpowiedzi i podpowiedzi, porady, pomysły na drobne usprawnienia i sposoby warsztatowe pomijane w wątku "Dla zielonych". Ze swej strony jak zwykle postaram się wzbogacać treść o bardziej szczegółowe informacje mogące przydać się komuś bardziej dociekliwemu. Okazja by rozpocząć ten wątek pojawiła się sama. Dotyczy tematu - HARTOWANIE SREBRA. Szybkie utwardzenie kawałka drutu polega na skręceniu go wokół osi przy pomocy cążków. Jest to sposób skuteczny, a zastosowany właściwie i z pomocą odpowiednich szczypiec nie zostawia widocznego śladu uszkodzeń powierzchni. Wykorzystuje się tę metodę min. do poprawy twardości i sprężystości szpil w broszkach. Przy okazji jest to również bardzo dobry test na jakość lutowania - jeśli takie było w danym elemencie zastosowane. Drugim sposobem ulepszenia zbyt miękkiego drutu, jest rozciągnięcie go gładkimi cęgami. Należy to zrobić mocno, ale z wyczuciem, przyjmując przedtem dłuższy wymiar drutu, którego naddatek obcina się po tej operacji. Można ten sposób wykorzystać także do prostowania dłuższego odcinka skręconego drutu. Dodatkowe informacje o metodach hartowania - dotyczące produkcji wyrobów i fabrykatów w zakładach tym się zajmujących. Po wszelkich operacjach termicznych przy użyciu płomienia palnika lub też procesach przebiegających w piecu ( np . wypalanie emalii ) następuje rozhartowanie metalu i przykładowy drut mięknie. Metodą utwardzania jest hartowanie dyspersyjne, polegające na wygrzewaniu stopu w określonej temperaturze przez dłuższy czas. Utwardzanie takie dotyczy stopu srebrowo miedziowego nie zaś czystego srebra. W skrócie teoria mówi tak ; w odpowiedniej temperaturze i czasie dochodzi do dekompozycji porządku ziaren stopu. Cząstki miedzi zajmują miejsce w wiązaniach między cząsteczkowych srebra. Zmiękczony w procesie produkcyjnym stop Ag 925 ( np. w wyniku wyżarzania ) posiada twardość ok. 56 stopni w skali Vickersa - jest miękki. Taki stop należy podgrzać do temperatury ok. 316 stopni C i utrzymać w tym stanie przez 30 do 50 minut, po czym powoli schłodzić na powietrzu. Tym sposobem twardość podnosi się do poziomu 110 - 120 stopni Vickersa. Ten stopień jest porównywalny do utwardzenia mechanicznego uzyskiwanego w wyniku 50% zgniotu. ( przykładowo podczas walcowania ) Pozdrawiam / aramis |
2007-11-29, 16:57 | #2 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
też właśnie ostatnio myślałam nad założeniem takiego wątku, bo nie wszystkie pytania nadają się do wątku dla zielonych (bo nie dotyczą spraw zielonych) i przyda się miejsce gdzie można o różne istotne rzeczy zapytać
__________________
na avatarze: ja biorę udział w konkursie welli kto ma ochotę zagłosować, będzie mi miło
|
2007-11-29, 21:49 | #3 |
BAN stały
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Sposoby i proste narzędzia do robienia kółeczek z drutu.
W domu nie mam warsztatu a w pracowni nie mam aparatu więc zamieszczam fotki z internetu, z branżowej strony. / aramis |
2007-11-29, 21:59 | #4 |
BAN stały
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Jeszcze jedeno, bardziej zaawansowane narzędzie do nawijania drutu i sposób korzystania z niego.
Dodam, że podobne zastosowanie może mieć ręczna mała wiertarka na korbkę. Wieczornie pozdrawiam i życzę dobrej nocy / aramis Fotki się nie załadowały więc zamieszczam je w kolejnym poście |
2007-11-29, 22:02 | #5 |
BAN stały
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Nawijarka - fotki
|
2007-11-30, 07:30 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
ee ja tak nieśmiało się zapytam jak nazywa się to czym przecina się te kóleczka ( to na 4 zdjęciu)
__________________
mój wędraś jest u..... 1.sol 2.katasiaczek 3. beaux 4.eli 6. damurek 7.nirsh 8.hejasz 9.kamilcia 10.malgwa 11.mamuta 12.bydgoszczanka 13.pupil 14.castilia 15. Jambolaja 16. Noalia |
2007-11-30, 07:35 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
może brzeszczot? ale nie jestem pewna
|
2007-11-30, 07:46 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 311
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
hmm, może to separator [podpis pod zdjęciem]
__________________
|
2007-11-30, 07:50 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
niepopatrzyłam na podpis teraz wiem piłka włosowa
__________________
mój wędraś jest u..... 1.sol 2.katasiaczek 3. beaux 4.eli 6. damurek 7.nirsh 8.hejasz 9.kamilcia 10.malgwa 11.mamuta 12.bydgoszczanka 13.pupil 14.castilia 15. Jambolaja 16. Noalia |
2007-12-03, 14:44 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
A gdzie można najtaniej kupić najlepszą piłkę włosową??
|
2007-12-03, 15:03 | #11 |
BAN stały
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Witaj <naila>
Nigdy nie podchodzę do tematu narzędzi pod kątem ceny. Na to pytanie chyba najbardziej trafnie odpowiedzą koleżanki które już zaopatrzone są w to narzędzie. Podpowiem tylko, że brzeszczoty pakowane są i sprzedawane po 12szt. - czyli tuzin. Piłki mają zróżnicowane grubości i posiadają różną ilość ząbków. Dobrą jakość gwarantuje f-ma Antylop. Ramki do piłek także są różne i w różnych cenach. Warto kupić taką która pozwala precyzyjnie regulować naciąg. Pozdrawiam / aramis |
2007-12-03, 15:15 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 393
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Mam pytanie do specjalistów
W jaki sposób można nieco zmiękczyć srebrny drut? Dostałam drut tak twardy, że z trudnością mogę z nim cokolwiek zrobić .... Wiem, że zmiękczy go wysoka temperatura, ale jak to zrobić, żeby nie przesadzić i żeby nie stracił koloru? |
2007-12-03, 16:53 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Naila - jak chcesz dobre i tanie to zazwyczaj trzeba kupic 2 rzeczy
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
2007-12-04, 00:00 | #14 | |
BAN stały
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Cytat:
Na temat domowych sposobów, w materii o którą pytasz nie mam żadnych wskazówek. Opiszę w skrócie proces przygotowania drutu w realiach pracowni. Rozpocznę od jednego z kolejnych kroków pomijając wcześniejsze nieistotne w tym przypadku. Powiedzmy, że mamy już drut o średnicy 1,2mm , a tylko musimy go doprowadzić do rozmiaru 0,6mm - ( czyli 50% zgniotu ) Po poprzedzających operacjach ( wyciąganiu) drut wykazuje znaczną twardość. Jest błyszczący i gładki, lecz w tym stanie dalsze przeciąganie może być utrudnione. Jest przy tym niekorzystne dla narzędzia ( ciągadła ) jak też nie wskazane dla materiału jaki chcemy finalnie otrzymać. Taki drut należy przegrzać ( odpuścić )przed dalszą obróbką. W realiach prostego warsztatu robi się to tak ; trzeba zwinąć cały odcinek dbając by każdy kolejny zwój miał możliwie tę samą średnicę - powiedzmy 7 - 8 cm. Można to zrobić nawijając na jakiś lekko stożkowy przedmiot. ( stożkowy – by umożliwić potem zdjęcie z takiego „wałka” ) Po zwinięciu całości należy ten "krążek" owinąć na całym obwodzie kawałkami cieńszego drutu miedzianego - mocno, ale z dużym skokiem. Chodzi o to by poszczególne zwoje ściśle do siebie przylegały, ale by miedź nie zasłaniała materiału. Srebro jest dobrym przewodnikiem ciepła więc takie działanie powoduje potem równy rozkład temperatury w całej masie materiału i możliwość obserwacji barwy. Pozwala też zabezpieczyć drut przed zbytnim przegrzaniem, albo nawet miejscowym stopieniem lub przepaleniem. Kiedy zwinięty i ściśnięty krążek mamy już przygotowany możemy przystąpić do przegrzania. Robimy to palnikiem z dużą dyszą ustawiając go na łagodniejsze działanie. Rozpoczynamy grzanie przesuwając płomień po obwodzie do czasu kiedy rozgrzewane srebro zacznie w całości świecić kolorem ciemno wiśniowym. Ta barwa świadczy o właściwej temperaturze. Kiedy to nastąpi pozwalamy krążkowi przestygnąć. Drut po tym procesie jest miękki. Jednak przy okazji staje się szary i matowy. W sytuacji kiedy podlega dalszemu przeciąganiu nie ma to znaczenia. Zanim zostanie przeciągnięty do założonego wymiaru 0,6mm ponownie nabierze połysku i sztywności. W trakcie robienia drutu moment ostatniego przegrzewania wybiera się odpowiednio do potrzebnej ostatecznej sztywności. W całym procesie wytwarzania, między-operacyjne przegrzewanie należy wykonać kilkakrotnie. Ile razy – zależy od materiału wyjściowego i zgodnie z przyjętymi zgniotami w czasie walcowania. Powyższy opis daje ogólne wyobrażenie o tym jak postępuje się z materiałem i jakie to niesie skutki. Jednym z nich jest utrata połysku na którym Tobie zależy. Nie potrafię podać sposobu jak ten połysk odzyskać w przypadku Twojego zbyt twardego drutu. Można podjąć próbę wygotowania w roztworze kwasu cytrynowego, co na pewno rozjaśni jego szaro brudną powierzchnię. A potem krótsze odcinki można przeciągnąć na kawałku filcu z naniesioną pastą polerską. To powinno przywrócić znaczną część połysku. Pozdrawiam nocną porą / aramis |
|
2007-12-04, 00:04 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 393
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Aramisie, jesteś nieoceniony
Serdecznie dziękuję. Popróbuję na kawałku i dam znać jakie efekty osiagnęłam |
2007-12-04, 09:26 | #16 |
Rozeznanie
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Piłka włosowa w Armie kosztuje ok.50 zl,a jest jakaś za 70...Same brzeszczoty są taniutkie.Nie kupiłam,bo pomyślałam,że tak samo jak w stomatologii,rzeczy branżowe są zdecydowanie droższe i w jakimś sklepie "metalowym"poszukam Ale nie miałam do tej pory czasu
__________________
"ubi tu Caius,ibi ego Caia" Moje biżu: w miarę aktualne:https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=149081 dawno i nieprawda:https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=121906 W moim magicznym domu... |
2007-12-04, 12:07 | #17 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Cytat:
Cytat:
A może wiecie, tak przy okazji... Kupiłam pastę polerską, zieloną, ale jest tak twarda, że nie nakłada się na materiał... nie wiem, jak nią polerować |
||
2007-12-04, 15:12 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Na bawelniaczka od miniwiertarki naklada sie ladnie. A jak ja nalozyc na szmatke to nie mam pojecia, faktycznie jest twarda. Ja odpalam wiertare i przykladam bawelniaka do pasty, jak sie nagrzeje od tarcia to mieknie.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
2007-12-04, 20:21 | #19 | |
BAN stały
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Cytat:
rozgrzanie Można tak rozgrzać, że ta pasta będzie nawet płynna. Składa się w dużej mierze z "tłuszczu". Jak to zrobić? - jest pewnie wiele sposobów - może suszarka do włosów albo podgrzany wcześniej jakiś pręcik itp itd. Pozdrawiam / aramis |
|
2007-12-05, 12:03 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
O! to, to! Suszarką do włosów! Bo że się topi przy ciepłym nożu, to już wiem
Dzięki Czarny Kocie i Aramisie |
2007-12-05, 14:48 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 853
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
A jak z lutowaniem srebra?
Bo na srebrze ostatnio dużo robię i mam chrapkę na coś lutowanego, ale jak próbowałam to nie łączyło w ogóle... |
2007-12-05, 23:07 | #22 |
BAN stały
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Witam sympatyczne Koleżanki
Przenoszę skopiowaną treść posta dotyczącego lutowania "twardego" i kilku innych spraw związanych z polerowaniem, wcześniej zamieszczonych w innym wątku. Tu będzie dobre miejsce dla tego rodzaju informacji tym bardziej, że otrzymuję zapytania z tego tematu na privie Sprawa lutowania srebra srebrem nie jest sprawą prostą. Nie chcę nikogo zniechęcać, ale będzie to naprawdę nie łatwe dla kogoś kto nie ma pewnego doświadczenia. Nie łatwe będzie tym bardziej w odniesieniu do lutowania bardzo delikatnych elementów, np. takich jak drucik 0,5. który można porównać do filigranu. Wyjaśnię w kilku słowach w czym tkwi problem. Lutowanie twarde to nie lutownica elektryczna + cyna, ... i nic więcej. W tym przypadku lutowania lutem cynowym wymagana temperatura technologiczna to 200 - 260 stopni. No może w porywach 300 Temperatura niszcząca jakiekolwiek lutowane tą techniką elementy jest kilka krotnie wyższa. Do lutowania srebra srebrem niezbędny jest palnik. Lutownica elektryczna nie wchodzi tu w rachubę. Temperatura topnienia elementu wykonanego ze srebra to około 900 stopni. Lut musi mieć tę temperaturę niższą o minimum 50 stopni, ale też nie za niską. Większa ilość mniej szlachetnych niż srebro składników lutu ( np. cynk) powoduje właśnie obniżenie temperatury topnienia. Stąd różne składy lutów i liczbowe ich oznaczenia. Zwróćcie uwagę jak nie wielka jest różnica temperatur w układzie - lut a stop z którego wykonany jest element. Trzeba dużego opanowania płomienia palnika by nie stało się tak, że zamiast lutu popłynie lutowany materiał. Przy dużych elementach takich jak blacha i przy lutowaniu do niej drobniejszych detali łatwiej jest zapanować nad całym procesem łączenia. Łatwiej nie znaczy łatwo. Tu też trzeba wiedzieć jak do tego podejść. Dochodzi jeszcze lutówka bez której o polutowaniu można zapomnieć. Różne są lutówki. Ich skład, jakość i aplikowanie na łączone elementy to następny stopień trudności. Np..... jaką lutówkę zastosować ? ...kiedy, w którym momencie ją nałożyć ?..... ile użyć ? .....jak postępować by spełniła swoje zadanie ? No i na koniec, kiedy już lutowanie zakończy się powodzeniem - co zrobić ze szkliwem w które lutówka potraktowana płomieniem w rezultacie po ostygnięciu się zamienia ? Następnie - jak doprowadzić zlutowny przedmiot do stanu w którym srebro jest srebrne, a nie brudnoszare i bez połysku ? Jeszcze sprawa lutu. Krótkie wyjaśnienie. Lut , jak już pisałem, mniej szlachetny niż lutowane elementy, zawiera takie składniki, które powodują szybsze jego utlenianie. A wszelkie tlenki są nie wskazane. Rodzi to konieczność właściwego z nim postępowania. Lut nie powinien być poddawany bezpośrednio otwartemu płomieniowi palnika. Srebrny lut, czy to będzie pod postacią drutu czy kawałka cieniutkiej ( 0,1 - 0,15mm ) blaszki - folii, . trzeba przygotować krojąc go na maleńkie kawałeczki. Blaszkę lutu tnie się na kwadraciki 0,5 mm - 1mm . Po lutowaniu nie powinien być widoczny. Tu rodzi się następna trudność. Te okruszki trzeba jakoś ująć i przenieść w miejsce lutowania. I trzeba to zrobić we właściwym momencie. By to wykonać potrzebna jest odpowiednia pęseta. Cały proces musi odbywać się na podkładce z odpowiedniego żaroodpornego materiału. Może to być np.specjalna kostka z węgla drzewnego. Jak widać już tylko z samego suchego opisu, nie jest to wszystko ani proste ani łatwe. Żeby nauczyć się lutować w ogóle, a w szczególności lutować drobne elementy trzeba wiele czasu. Większość prób kończy się zniszczeniem materiału albo "posmarkaniem" które nie spełnia żadnych norm, tak estetycznych jak i mechanicznych. Nie wykluczone oczywiście, że poradzicie sobie. Poprzez wytrwałość, nieustępliwość i nieodpartą chęć nauczenia się techniki łączenia lutowaniem twardym można dojść do zadowalających efektów. Nie mniej jednak warto mieć świadomość wszystkich trudności na jakie jest się w tej materii narażonym. Znalezienie życzliwego rzemieślnika w swoim otoczeniu mogło by tu wiele pomóc., ale jak wiadomo niewielu jest takich którzy chcą dzielić się swoimi umiejętnościami. W sumie szkoda, że wśród nas wszystkich na biżuteryjnym forum wizażu jako złotnik jestem sam. Gdyby było nas więcej można by się nawet pokusić o jakieś srebrniczo - złotnicze warsztaty Może jednak jest ktoś jeszcze oprócz mnie, tylko dotąd się nie ujawnił. Przy okazji trochę informacji na inny temat. Kwestia past do polerowania. Pasta różowa - róż polerski - nadaje się bardziej do złota niż do srebra. Składa się z drobin tlenku żelaza i składników wiążąco smarujących. Jest suchy i pylący w trakcie polerowania dlatego ja używam go rzadziej niż pasty zielonej. Zielona pasta chromowa - główny składnik ścierny to pochodne chromu, a reszta jak wyżej. Oprócz wysokiego połysku daje dobry poślizg i lepiej się utrzymuje na tarczach polerskich. Jest przez to bardziej wydajna. Rzadziej trzeba ją nakładać na narzędzie polerujące. W obu przypadkach konieczne jest zmycie benzyną resztek pozostających na polerowanych przedmiotach. Wełna. Wełnę należy stosować w przypadku kiedy chodzi tylko o szybkie ręczne zdjęcie z powierzchni części oksydy. Zawsze jednak powierzchnia jest lekko porysowana i nie ma pełnego blasku. Wniosek - stosować do mniej dokładnych operacji na srebrze i ewentualnej oksydzie. Tarcze filcowe. Stosuje się je w sytuacji kiedy chcemy tak polerować powierzchnię z wgłębieniami by oksyda schodziła tylko z części wypukłych. Twardy filc poleruje, ale nie wgłębia się tak bardzo w zakamarki jak w wypadku tarczy bawełnianej. Tarcze bawełniane stosujemy kiedy zależy nam na pięknym połysku i bardziej wgłębnym działaniu na pofałdowaną powierzchnię. Polerowanie kuleczek - o których wspomniała w innym wątku jedna z koleżanek. Ponieważ takie urządzenie jak bębenek polerniczy jest w przypadku hobbystów z reguły poza zasięgiem, rzecz robi się trochę bardziej pracochłonna i precyzyjna. Trzeba kilka lub kilkanaście kulek nanizać na sztywny drut stalowy - np. duża igła lub agrafka. Na krańcach założyć odpowiednie ograniczniki - o mniejszej średnicy niż średnica kuleczek. chodzi o to by kuleczki nie pospadały. Swoboda ruchu obrotowego na takim sztyfcie jest zaletą. Obracając się w trakcie kontaktu z tarczką polerującą kuleczki odsłaniają równomiernie wszystkie swoje zewnętrzne partie powierzchni i delikatnie lecz wystarczająco dają się polerować. Nie wymaga to dużego nacisku, raczej trzeba to robić z wyczuciem. Potem tylko płukanie przez potrząsanie w jakimś małym pojemniczku z benzyną - np. buteleczka po lekach z zamknięciem. Następnie płukanie w wodzie z "Ludwkiem" i w następnej kolejności w czystej. Na koniec suszenie i gotowe. / aramis |
2007-12-16, 07:08 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 709
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
a ja mam troszkę inne pytanie. chodzi o to, że jak byłam nad morzem nazbieralam mnóstwo muszelek i nei mam co z nimi zrobić. pomyślałam, że może nawiercę otworki i wykorzystam muszle w biżuterii. tylko jak nawiercić te otworki, żeby muszle si nie pokruszyły?
z góry dzięki
__________________
It's amazing with the blink of an eye you finally see the light It's amazing when the moment arrives that you know you'll be alright It's amazing and I'm sayin' a prayer for the desperate hearts tonight |
2007-12-16, 10:30 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 777
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Cytat:
__________________
'Człowiek jest najgłębiej uzależniony od swego odbicia w duszy drugiego człowieka, chociażby ta dusza była kretyniczna. |
|
2007-12-16, 12:14 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 709
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
niestety nie mam ;( w znajomych też niekogo...
a nie popękały Ci te muszelki? żadnych rys, nic takiego?
__________________
It's amazing with the blink of an eye you finally see the light It's amazing when the moment arrives that you know you'll be alright It's amazing and I'm sayin' a prayer for the desperate hearts tonight |
2007-12-16, 12:40 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
bosh... wiertło stomatologiczne, az mnie zeby zabolały na samą mysl xD
ale pomysł super. hmmm... tylko do rodzinki gdzie jest stomatolog mam jakies 400 kilosow xD no coz... moze ktos ma mniej hadcorowe pomysły na muszelki, zeby bez dentysty sie obyło heh... bo ja tez mam w sumie troche muszelek i przydało by sie cos z nimi zrobic |
2007-12-16, 13:15 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
ja mam taką wiertareczkę malutką do grawerowania w szkle, jest tam pełno koncówek i tą najmniejszą robiłam dziurki w muszelkach Muszle leżą dalej bo nie mam na nie pomysłu
__________________
|
2007-12-16, 13:52 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 777
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Wszystko piękne, niepopękane i bardzo dobrze nadające się do użytku
__________________
'Człowiek jest najgłębiej uzależniony od swego odbicia w duszy drugiego człowieka, chociażby ta dusza była kretyniczna. |
2007-12-16, 14:38 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Taki sposób wykorzystania wiertła znacznie bardziej mi się podoba Cholernie boję się dentysty
|
2007-12-16, 15:05 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 709
|
Dot.: Warsztat - porady, sposoby, pomysły.
Kasia, a może faktycznie poszukam czegoś w Taty warsztacie? u neigo można znaleźć prawie wszystko :P
szaja, ja też sie boje dentysty
__________________
It's amazing with the blink of an eye you finally see the light It's amazing when the moment arrives that you know you'll be alright It's amazing and I'm sayin' a prayer for the desperate hearts tonight |
Nowe wątki na forum Biżuteria |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:49.