Jak robicie samodzielnie French Manicure i ogolnie jak dbacie o pazurki?

[baobab]

Witajcie!
Napisalam tentemat czystej ciekawosci.
Ja bardzo lubie francuski manicure, ale jestem zwolenniczka krotkich paznokci i naturalnych do tego.
Dlatego tez nigdy nie robilam sobie tipsow i chyba to nie nastapi
Na codzien z czystego lenistwa paznokcie moje pomalowane sa lakierem cielistym typowym do francuskiego, ale tylko takim.
Dosc ciezko zawsze bylo mi wytrwac jakies 30min w jednym miejscu by namalowac cienkie biale paseczki i potem nie ruszac sie by nie rozmazac
Jak Wy radzicie sobie z pazurkami?
Ja nidgy nie wierzylam w zadne paseczki bo wiecej z nimi roboty anizeli dobrego efektu
No przynajmniej u mnie.
Ja wierze, iz jesli wychodujeszsobie dobry ksztalt pazurkow, to pociagniecie bialego paseczka nie jest trudne.
Juz jakies 2lata uzywam cienkiego pedzelka, ktory kupilam specjalnie do francuskiego.
Bialy lakier aplikuje sobie drobnymi kropeczkami, ktore potem lacze w calosc.
A jak wyradzicie sobie z tym?
Jakie lakiery do francuskiego lubicie i uzywacie najchetniej?
Moim no.1 jest Margaret Astor a zaraz za nim (a moze i przed Masz kochany Inglot

[Ines1985]

Mam zestaw do french manicure JOKO.
Bardzo fajny .
Kiedys uzywalam paseczkow ale teraz znacznie lepiej radze sobie bez nich...
Bialego paska nie maluje jednym pociągnięciem, tylko tak delikatnie przykladam pędzelek kawalek po kawalku, starajac sie oczywiscie aby bylo rowno. Potem czekam kilka minut az biala koncowka wyschnie i maluje lakierem lekko rozowym.

Ten rozowy (a raczej bezbarwny) juz mi sie konczy . Bede musiala takiego poszukac bo nie ma sensu kupowac calego zestawu jak bialego lakieru zostala ponad polowa.

Jesli chodzi o druga czesc pytania, czyli jak dbam o paznokcie, to nie robie nic nadzwyczajnego.
Lykam skrzypovitę, od czasu do czasu maluje je bezbarwną odzywką, czasami wymoczę w ciepłej wodzie z oliwą.
Problemow ze skorkami nie mam wiec na regularnym podcinaniu i pilowaniu moje zabiegi się kończą .

A, jeszcze coś... Raczej nie uzywam kolorowych lakierów.
Tylko bezbarwne lub delikatnie różowe/cieliste

I tez nie przyklejam zadnych tipsów ani nic z tych rzeczy

[baobab]

Jesli chcialabys sobie kupic ladny i niedrogi przy tym lakier, to goraco polecam Inglota nr.82
Uzywam go juz niemal od 3lat i jakos mi nie zbrzydl a rzy tym cena jego nie jest jakas wygorowana (11zl juz chyba teraz) co porownujac z Margaret Astor jest bardzo przyjemne
Starcza na dlugo, nie spotkalam sie by jakos specjalnie zgestnial czy cos, utrzymuje sie tez dlugo na paznokciach.
Jest sliczny!
Pare ladnych lat probowalam znalezc lakier dla siebie, albo byl zbyt rozowy,albo zbyt cielisty, badz wpadal w braz
A ten jest idealny! nawet moja mama przeciwniczka jakichkolwiek lakierow i zwolenniczka minimalizmu zyciowego (po co malowac jak sie i tak zetrze po jednej okazji gdy jej paznokcie pomalowalam, kupila sobi i widze ze uzywa.
Naprawde piekny kolorek, moj ideal (no nie liczyc Astor hihi ale ponad 30zl za lakier to tragedia-kupuje gdy naprawde nie mam co robic z pieniedzmi)
Pozdrawiam!

[Ines1985]

Mhm
Wlasnie tez myslalam o inglocie...
Dzieki za podanie konkretnego kolorku

[madie]

cześć Aniu Ja zazwyczaj mam długie paznokcie i najczęściej robie coś na wzór French Manicure, ale do malowania paseczków nie używam białego lakieru tylko jak najjaśniejszego odcienia kości słoniowej,byle nie żółtawy odcień, ale nie czysto biały. Po pokryciu całego paznokcia już z namalowanym paskiem lakierem(w odcieniu jaki kto lubi- ja lubie lekko przezroczysty róż) paznokcie wyglądają zdrowiutko, a nawet jak się nie uda narysować prostego paseczka to nie widać tego tak jak przy zupełnie białym lakierze. Paznokietki wyglądają naturalnie a nie sztucznie.

Jeśli chodzi o dbanie o paznokietki to chcę zwrócić uwagę na to co zaobserwowałam,że kiedy już muszę obciąć paznokcie na krótko, to nie używam nożyczek ale obcinaczki do paznokci. Po obcięciu nożyczkami stracznie mi sie rozdwajała płytka i zapuszczenie paznokci na nowo było niemożliwe. Wyglądały okropnie.Po użyciu obcinaczki jest ok.

[madana]

Noszę bardzo krótko obcięte paznokcie, najlepiej jak mi nic nie wystaje.maluję bezbarwnym lub cielistym lakierem.Podobają mi się długi paznokcie u innych kobiet, u siebie nie znoszę.Pozdrawiam

[mskladaczek]

tez nosze krotkie, obcinam, piluje, smaruje skorki kremem, nakladam odzywke i maluje lakierem do frencha
do kosmtyczki nie chodze, bo panicznie boje sie chorobsk.
chcialabym miec dluzsze, aczkolwiek nie moge ze wzgledu na studia

[baobab]

Wiecie co, ja nie wiem co kobiety widza w tych szponiastych tipsachczy akrylkach
Kiedys i owszem mi sie podobaly u mojej jednej kolezanki, ale tylko u niej! Miala naturalne i bardzo krotkie.
Zakladala je tylko po to by zaoszczedzic sobie czasu z poelegnacja i klopotem z tym zwiazanym, poniewaz jej naturalne to byl koszmar. Miala je estetycznie zawsze podciete i wyrownane.
Pamietam na szczegole okazje, wieczory dekorowala je jednym cekinkiem na malym palcu-nic wiecej.
Nigdy dlugie i wlasnie jako takie mi sie podobaly.
Nie lubie natomiast jak kobieta ma doslownie szpony, albo wymalowane roznymi zdobieniami i lakierami.
To takie malo estetyczne moim zdaniem. I troche..prozne
Przepraszam ale nie chcialam tu urazic wielbicielek, lub tych ktore naprawde musza je miec, lecz wyrazic swoja opinie.
Skromny, nowoczesny ksztalt, naturalny lakier to chyba jednak teraz najbardziej trendy.
Pozdrawiam!

[nenvena]

Ehh, jak dobrze, ze powstał ten wątek.
Najpier-francuzy0 ja od czasu do czasu sobie tak maluje- i używam paseczków, bo jakoś nie wyobrażałam sobie jak pomalować bez pasków Najpierw paski, potem ewentualne nierówności wyrównuję patyczkiem nasączonym zmywaczem. Na koniec pokrywam cały paznokieć baldoróżowym. Ja używam zestwu Avonu-który kupiłam siostrze Ona go nie używa...
Mam obsesję na punkcie paznokci. Niestey, moje są słabe. Moczę dośc regularnie w oliwie, zazwyczaj skracam tylko piłując, staram sie nie uzywac polerki, bo podobno też osłabia. Poza tym, smaruję namiętnie kremami-całe ręce i same paznokcie, to bardzo pomoga, nie ma zadziorów, a paznokcie się wzmacniaja, przynajmniej przy stosowaniu kremu YR z arniką.
Alez się rozpisałam...
Czekam na kolejne Wasze sposoby.

[baobab]

Ja tez lubie zadbane pazurki
Moim nalogiem niestety sa pilniczki metalowe. Wiem ze nie sa za zdrowe dla paznokci ale ja nie umiem tymi papierowymi
Juz tyle razy sobie obiecywalam ze zaprzestane, ale wydaje mi sie ze metalowymi wiecej i ladniej nadam ksztalt pazurkom, poza tym ladnie sie piluje i jak warstewka paznokcia wejdzie pod plytke, to zawsze ostrym koncem ja wydobede
Co do ksztaltu, to na staram sie im nadac ksztalt prostakatny z troche spilowanymi bokami.
Ale nie owal
Chociaz z tym roznie..jak ktorys sie zlami lub zedrze to zazwyczaj na pocztek je skracam maksymalnie a dopiero potem jak odrosna to nadaje ksztalt.
Co do kremow to uzywam Kozie Mleko Ziaji- lubie zapach i konsystencje.
Kiedys uzywalam Avonu serie SSS, ale zapach ciut zmienili teraz to sama sztucznizna a kiedys calkiem milutki.
Mam tez Dove regenerujacy i tez lubie. Uzywam od niedawna na zmiane z Kozim Mlekiem (moim faworytem) wiec poki co malo co moge o nim powiedziec.
No i w zasadzie do tego sie ograniczam jesli chodzi o dbanie
Wiem ze powinnam wiecej, ale po oliwce boje sie "zaciekow" na wyrastajacej plytce paznokcia, no a poza tym leniuszek ze mnie

[madie]

Dla mnie nakładanie akryli to marnowanie pieniążków. Najczęściej wyglądają sztucznie, a i nie do każdej dłoni pasują. Jak już mówiłam ,miewam najczęściej długie-ale swoje, i nie choduję długich szponów bo takie też nie są wygodne . Ale raz zrobiłam u kosmetyczki akryle i przez pierwsze dwa dni czułam ból jak po wyrywaniu paznokci- od tego całego nakładania i piłowania akrylu. Prez krótki czas wyglądało to fajnie, ale potem trzeba było często na nowo uzupełniać akryl i to już wcale nie wyglądało ok! W końcu sie wkurzyłam i postanowiłam je ściągnąć i ku memu przerażeniu stwierdziłam że prawie nie mam własnych paznokci!- tak były zniszczone bidulki. Nikomu nie polecam, tym bardziej że w tym sezonie podobno modne są krótkie paznokietki

[madie]

Co do pilniczków to ja też kiedyś używałam metalowego i jakoś szczególnie na tym nie cierpiały moje paznokietki Teraz używam tych papierowych, pewnie dlatego że mam ich masę bo zazwyczaj dają je w sklepie razem z lakierami inglota A co to polerek, to lepiej używać ich ostrożnie.
Fakt,że fajnie gdy paznokieć jest błyszczący i bez pasków i innych bruzdek na płytce, ale można z tym ścieraniem przesadzić i uszkodzić płytkę aż w końcu paznokietki zaczną się łamać i rozdwajać. Przed pomalowaniem można je tylko wypolerować kilkoma ruchami, tą najbardziej miękką częścią, wtedy lakier będzie się lepiej trzymał

[baobab]

Poszperalam troche i znalazlam pare przykladow parurkow.
Pierwsze zdjecie (te male a nim) towlasnei te ktore mi sie nie podobaja za grosz a jakie sie widuje czesto. Tek krotkie sa fajne zadbane, srkomne, no ale jak na mnie za skromne
Najbardziej podobaja mi sie drugi od gory i zupelnie ostatni mimo iz wiem ze to nie sa naturalne
A Wy? Macie jakis ulubiony ksztalt?

[baobab]

a moze z naturalnymi tak tez sie da????

[nenvena]

Aniu, dokładnie trafiłaś w mój gust :0
Nie mogę zrozumieć tych udziwnionych wzorów. Niestety widuję je często u koleżanek w skozle- na dodatek robią to bardzo niechlujnei...
Ja w oógłe nie rozumiem, jak mozna nie dbac o dłonie?! Wiem, ze czasem się duzo pracuje-ja na razie nie musze myć naczyń, bo rodzice mają zmywarke i jedyne uszkodzenia to od trzymania póra zbyt mocno
Tez nie mogę pojąć PO CO robić takie dziwne wzory, to strasniz nienaturalne- maluję czasem paznokcie ciemnym okolorem, ale to tyle. Jedyny wzorek jaki mi siep odoba to taki na zimę:

[natuska17]

French jest u mnie podstawą do pomalowania paznokci. Nie lubię mieć pomalowanych na jednolity kolor, zawsze znajdzie się miejsce na biały pasek, a ten wykonuję od ręki, bez pasków (te mnie wkurzają, bo klej bardzo często zostawiają). Najpierw jednak daję jakiś lakier podkładowy w kolorze jasnego różu (za każdym razem inny więc nie jestem w stanie podać nawet marki), potem przejeżdżam białym, a potem bezbarwnym lakierem bądź utwardzaczem. Wtedy biały z różem tak ładnie się zlewa, nie wygląda jakby pasek był osobno Zresztą paznokcie ładnie lśnią. Potem robię jakiś delikatny wzorek (często korzystam z pomysłów Dolly, szczególnie tych wzorków robionych na mokro) za pomocą igły bądź wykałaczki. Do wzorków nie potrzebuję masy kolorów, bo sama je tworzę mieszając to co mam (zgadnijcie na czym mieszam hehe - nakrętki od słoika :P). Tak się składa, że uwielbiam malować paznokcie, maluję je sobie (mam długie) i koleżankom, więc robię to często. Także nie przeszkadza mi, że lakier jest słaby i typowo kioskowy, bo po 3 dniach odpryskuje. Dla mnie to pretekst do pomalowania ich na nowo czyli niezła frajda Reakcja otoczenia na moje pazurki zawsze jest taka sama - pytają się czy to sztuczne czy prawdziwe i czy sama robiłam.
Używam pilniczków papierowych, polerki bardzo często, wtedy choć przez chwilę gdy są naturalne wyglądają na zdrowe Pozdrawiam maniaczki frenchu

[baobab]

Milo mi bardzo
Ja niestety nie poteafie pracowac z rekawiami na dloniach nie mam wtedy wyczucia i nie cierpie tego lateksowego zapachu no a potem efekty widac od razu
Zas co do naczyn to zmywam na biezaco, bo nie znosze jak cos po pracy nie stoi na swoim miejscu a lezy brudne w zmywarce
Dlatego tez nasza zmywarka zatrudniana jest tylko od swieta i na jakies okazje..szczesciara nie?
Ale jak pracuje fizycznie domu i potem popatrze na moje lapki to od razu sie za nie zabieram bo zle sie po porstu czuje z zdartym lakierem czy jakimis tlustawymi przebarwieniami.

[baobab]

A gwiazdkowy manicure jest sliczny, przyznaje na te okazje...snieg...cieply gruby puchowy sweterek...no i takie pazurki.
Jeden mankament. Wlasnie taka dlugosc juz mi sie nie podoba.

[zielona_cytrynka]

Mam pytanko - jakich lakierów używasz do robienia pasków? Mogłabyś podać firmę i numer?

[madie]

Hmm, obecnie nie mam ulubionej firmy lakierów, zawsze poprzeglądam lakiery w drogerii i wyszukuję kolorku najbardziej mi pasującego. Ale zazwyczaj były to niedrogie lakiery np.constance carroll albo inglot. Nie patrzę na numerki i niestety nie pamiętam jakie to były. Ale co do koloru to napewno nie biały tylko jakiś bladziutki kremowy, jasna kość słoniowa. Zwracam tylko uwagę na to by kolor nie wpadał w żółty bo wtedy paznokcie mogłyby wyglądać brzydko-żółtawe końcówki paznokci to przecież nie to o co nam chodzi Taki blado kremowy kolor końcówek pociągnięty jakimś wpadającym lekko w róż lakierem( lekko przezroczystym) wygląda w świetle dziennym bardzo fajnie,zdrowo

[nenvena]

Taaak, ta długość zdecydowanie niewygodna i przesadzona- z resztą nie miałabym szans wychodowac taaakich szponów. Trzymałam się innej wersji, kupiłam mniejsze te "diamenciki" i robiłam mniejsze wzorki-na nie zupełnie krótkich pazurach

Mam pytanie odnoście malowania białych końców bez pasków-czy to wymaga opanowania konkretnej techniki, czy kwestia wprawy? I jeszcze jedno- wg instrukcji malowałam zawsze najpierw biały a potem różowy i twedy biały robiła się taki niezbyt-bbo chyba tez ten r óż zbyt ciemny(jakby gęsty za bardzo) był. Można ewentualnie odwracac kolejność?

[natuska17]

Mi początkowo ręka bardzo się trzęsła, teraz jest spokojna a białe końcówki wychodzą równiutkie. Ja maluję najpierw różowy, potem na biało. Niektórzy uważają, że malowanie tym sposobem wygląda nienaturalnie, ale mi bardziej odpowiada. Jednak potem nigdy nie zapominam nałożyć bezbarnego lakieru - on naprawdę dodaje od razu inny efekt, biały od różu nie oddziela się tak drastycznie.

[Pralinka]

To i ja sie podziele doswiadczeniami

Ja rowniez nie lubie tipsow, i preferuje naturalny malunek paznokci. W Wakacje od czasu do czasu szaleje z kolorkiem, ale oczywiscie na naturalnych pazurkach.

A moj niezawodny przepis na frech to:

1) Lakier podkladowy do paznokci rozdwajajacych sie INGLOT; w buteleczce niebieski, na paznokciach bezbarwny.

2) Biały lakier do zdobien INGLOT nr 29; bardzo wygodny, ma cieniutki pędzelek ktorym mozna wykonac precyzyjne biale paseczki nawet na krotkich paznokciach. Czasem urozmaicam manicure malujac nie polokragle paseczki, ale np. ukośne lub schodzące sie w dziubek na środku paznokcia. Oczywiście nie uzywam szablonów (pasków).

3) Maluje pierwsza warstwe lakieru różowego.
Np. Golden Rose-lakier do pasnokci wygładzajacy, różowy, pastelowy, taki "mleczny", półtransparentny nr 102
albo:
Perłowy, różowy Inglot nr 123, jedna warstwa!

4) Druga warstwe rozowego klade zawsze lakierem Inglota 166. Jest to typowy lakier do frencha, lecz jak dla mnie zbyt transparentny. Dlatego zawsze pod spód daje jakis bardziej wyraźny różyk, lecz nie kryjący.

Na koniec jesli starcza czasu i cierpliwości ponownie pokrywam plytke paznokcia lakierem podkladowym z punktu 1) Mam wrazenie ze tak wykonczony manicure trzyma sie dluzej. Zapewne dobry utwardzacz sprawdzilby sie w roli "wykonczeniowca" jeszcze lepiej.

Dodaje fotki które mnie ostatnio inspiruja

[Pralinka]

i jeszcze:

[zuni]

ja uzywam przeroystego lakieru albo rózowego zblizonego do naturalnego i koncówki białe a potem jeszcze raz przezroczysty
ja uzywam joko za szesc złoty

[justyskaa]

do frenchu nie używam zadnych paseczków, ale mam już wprawę w ich malowaniu, wiec pociagam sobie linerem. Nie mam jakichś ulubionych lakierów, choć najczęściej korzystam z Inglota.

A jak dbam o paznokietki? Oczywiście raz w tygodniu odsuwanie skórek, piłowanie i polerowanie, no i malowanie. Frenchu na rękach zbyt bardzo nie lubię, ale przy stópkach paznokci nie maluję w żaden inny sposób. Podobno takie stópki przyciagają uwagę. I bardzo dobrze

[destiny666]

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=62889 Tutaj jest troche o francuzie

[Sieczka]

ja nie umiem zrobić frenchu bez pasków i robie go tylko na stopach, bo u rąk ogryzam więc ... hyhm.... polecam zestaw do frenchu firmy Eveline. Ostatnio w telewizji w TV Markecie bodajże widziałam zestaw o nazwie Manicure Magic czy coś takiego i tam był flamaster którego sie używa zamiast pasków i dodatkowo dwa lakiery ale to kosztuje 120 zł :/ wiec juz lepiej wydać dyche w drogerii na zestaw z paskami

[bestilka007]

bardzo mi sie podoba motyw snieznych platkow z cekinami az chce sie sniegu w olowie lata oby tak dalej pozdrawiam

[KATI28]

Napisane przez baobab

Witajcie!
Napisalam tentemat czystej ciekawosci.
Ja bardzo lubie francuski manicure, ale jestem zwolenniczka krotkich paznokci i naturalnych do tego.
Dlatego tez nigdy nie robilam sobie tipsow i chyba to nie nastapi
Na codzien z czystego lenistwa paznokcie moje pomalowane sa lakierem cielistym typowym do francuskiego, ale tylko takim.
Dosc ciezko zawsze bylo mi wytrwac jakies 30min w jednym miejscu by namalowac cienkie biale paseczki i potem nie ruszac sie by nie rozmazac
Jak Wy radzicie sobie z pazurkami?
Ja nidgy nie wierzylam w zadne paseczki bo wiecej z nimi roboty anizeli dobrego efektu
No przynajmniej u mnie.
Ja wierze, iz jesli wychodujeszsobie dobry ksztalt pazurkow, to pociagniecie bialego paseczka nie jest trudne.
Juz jakies 2lata uzywam cienkiego pedzelka, ktory kupilam specjalnie do francuskiego.
Bialy lakier aplikuje sobie drobnymi kropeczkami, ktore potem lacze w calosc.
A jak wyradzicie sobie z tym?
Jakie lakiery do francuskiego lubicie i uzywacie najchetniej?
Moim no.1 jest Margaret Astor a zaraz za nim (a moze i przed Masz kochany Inglot

JA OSOBIŚCIE NIE ROBIE FRENCHU LAKIERAMI KTÓRE SĄ W ZESTAWACH
MOIM ZDANIEM NAJBARDZIEJ NATURALNIE WYGLADA :
KOŃCÓWKA BIAŁY LAKIER CONSTANCE CARROLL NR.103
A NATURALNY TO :COLOR PALOMA NR.74
SPRAWDZ A SAMA SIĘ PRZEKONASZ
POZDRAWIAM