małe pytanie

[sweetmarys]

Witam Was,

Jestem tu nowa, ale chciałabym Was zapytać o jedną rzecz:

Czy któraś z Was ma taki problem, że gdy partner jest "w środku", nie czuje tego?? Albo może ktoś wie, czemu tak się może dziać?
Czytałam na kilku forach, że mało która kobieta osiąga orgazm pochwowy.Ale co, gdy nawet nie czuje się partnera w środku?

[Edi5555]

A jak wygląda sprawa z wielkością członka u twojego partnera przepraszam za bezpośredniość ale jestem psychologiem klinicznym ze specjalnością w seksuologii klinicznej i bardzo chciałabym ci pomóc czasem przyczyną bywa wielkość członka podam ci do siebie maila sądzę że będzie lepiej porozmawiać na tak delikatny temat prywatnie edi@5555.op.pl no tak pomyłka! podaję prawidłowy mail edi5555@op.pl

[201704051255]

Ja nie czuję niezależnie od rozmiaru, niestety. Czasem, bardzo rzadko "coś", ale nie jest to zbyt wiele. Niektórzy zganiają to na tabletki anty, ale przed tabletkami miałam podobnie, a po żelu nawilżającym w ogóle tracę czucie.

[Edi5555]

Napisane przez pushit

Ja nie czuję niezależnie od rozmiaru, niestety. Czasem, bardzo rzadko "coś", ale nie jest to zbyt wiele. Niektórzy zganiają to na tabletki anty, ale przed tabletkami miałam podobnie, a po żelu nawilżającym w ogóle tracę czucie.

Bo zbytnia wilgotność pochwy zmniejsza doznania niestety zwykle problem ten dotyka Pań które rodziły dzieci i lub stosują antykoncepcję hormonalną
czasem bywa że tabletki są źle dobrane to może powodować cały szereg rzeczy jednak ogólnie przyczyn takiego stanu rzeczy jak mała odczuwalnść może być wiele i bywa to dość indywidualne

[Jamaja]

Ja miałam tak na początku współżycia... Najpierw był ból, potem gdy ból ustąpił nic nie czułam a teraz jest coraz lepiej... Można powiedzieć, że co zbliżenie odczuwam coraz większą przyjemność

[Edi5555]

Napisane przez Jamaja

Ja miałam tak na początku współżycia... Najpierw był ból, potem gdy ból ustąpił nic nie czułam a teraz jest coraz lepiej... Można powiedzieć, że co zbliżenie odczuwam coraz większą przyjemność

Kobiety generalnie im stają się bardziej dojrzalsze tym czerpią coraz więcej przyjemności z sexu bardzo często na jakość pożycia ma wpływ nasz pierwszy raz a bywa też tak że kobieta po prostu potrzebuje czasu aby czerpać pełnię przyjemności z sexu i poza czasem ma na to wpływ także partner my kobiety potrzebujemy czegoś więcej niż tylko samego stosunku... aby skupić się na odczuwaniu i doznaniach potrzebujemy wielu czynników

[201704051255]

To mogą być czynniki stricte fizyczne, czy raczej psychiczne na ogół? Np depresja, choć w tej chwili "w spoczynku"?

[Edi5555]

Napisane przez pushit

To mogą być czynniki stricte fizyczne, czy raczej psychiczne na ogół? Np depresja, choć w tej chwili "w spoczynku"?

I jedno i drugie tabletki u wielu Pań powodują ogólne osłabienie popędu i brak chęci na sex a jeżeli nie masz ochoty na sex to różnie możesz sam stosunek odczuwać jedne kobiety nie czują wówczas nic a inne wręcz przeciwnie odczuwają wręcz ból to też jest jeszcze powiązane z nawilżeniem pochwy ale jeżeli tak się dzieje to można zmienić tabletki duża w tym rola naszego ginekologa aby nam właściwie dobrał tabletki
co do depresji to ona może wpływać na naszą ogólną ochotę na obcowanie a raczej na jej brak....zwykle w depresji człowiek nie ma ochoty na nic jest apatyczny smutny i wyobcowany ale są też inne czynniki psychiczne i ogólnie czynniki psychiczne sprawiają dużo więcej problemów z sexem niż fizyczne
aha zapomniałam dodać że środki antydepresyjne uspokajające i przeciwhistaminowe mogą powodować osłabienie popędu!

[natalucha7986]

ja tez mam czasami tak ze nie czuje partnera, a jeszcze innym problemem jest u mnie ze gdy partner we mnie "wchodzi" to czuje takie jakby tarcie tak jakby scianki pochwy byly podraznione. czy tampony moga miec na to wplyw?

[sweetmarys]

seks uprawiam dopiero od 5 miesięcy, a co do nawilżenia - nie ma najmniejszego problemu, a powiedziałabym nawet, że nawilżenie jest za duże...

[Edi5555]

Napisane przez natalucha7986

ja tez mam czasami tak ze nie czuje partnera, a jeszcze innym problemem jest u mnie ze gdy partner we mnie "wchodzi" to czuje takie jakby tarcie tak jakby scianki pochwy byly podraznione. czy tampony moga miec na to wplyw?

Myślę że jeżeli masz obawę że ścianki pochwy wewnątrz są podrażnione to powinnaś to skonsultować ze swoim ginekologiem co do tamponów ja osobiście nie jestem ich zwolenniczką raczej wolę tradycyjną formę podpaski uważam że jest zdrowsza
dziewczyny musicie pamiętać że odczuwanie jest ściśle powiązane z naszym podnieceniem fizycznym i ochotą na seks oraz stopniem wilgotności czasem są to inne czynniki takie jak wielkość penisa czy nasza pochwa która zwykle jest dość mocno nadwerężana po porodach zwłaszcza z nacinaniem krocza i czasem kobieta musi dochodzić do normalnego odczuwania miesiącami a nawet bywa że latami

[201704051255]

Psychotropów nie biorę, ale na antyhistaminowych jestem od lat. Libido mi nie spadło, ale nawet po pigułkach wzrosło. Im bardziej sucho, tym więcej czuję. Depresja objawia się w tej chwili raczej ciśnieniem na bycie "naj" we wszystkim. Ochota jest, podniecenie jak najbardziej, czucie sporadycznie, a nie jestem nowicjuszką. Może ja już tak mam. Aha, mam przesuniętą macice i wszystkie bebechy, stąd pewnie czasem ból, ale diagnozy dlaczego nie czuję sobie jeszcze nie "wynalazłam". Zastanawiałam się nawet nad ostrzyknieciem punktu g, chyba w Hiszpanii robią najwięcej tych zabiegów. Może to coś daje.

[sweetmarys]

Edi, napisałaś o nacinaniu krocza. Miałam małą wadę genetyczną - oprócz błony miałam jeszcze "coś". Lekarz ginekolog naciął to przed moim pierwszym razem, ponoć to już zniknęło. Czy to może mieć jakiś związek z tym, że nic nie czuję?

[Edi5555]

Napisane przez sweetmarys

seks uprawiam dopiero od 5 miesięcy, a co do nawilżenia - nie ma najmniejszego problemu, a powiedziałabym nawet, że nawilżenie jest za duże...

Jeżeli jeszcze odczuwasz dużą przyjemność to powiedziałabym że to świetnie oznacza to że jesteście z partnerem bardzo dobrze dobrani pod tym kontem a zatem korzystaj i ciesz się sexem jeżeli pomimo dużego nawilżenia dobrze wszystko odczuwasz to nie musisz nic z tym robić ...a jeśli ci to bardzo przeszkadza to rozpoczynaj zbliżenie nieco szybciej niż zwykle po prostu skracaj nieco grę wstępną

[sweetmarys]

Edi własnie problem jest taki,że ja nie odczuwam przyjemności,gdy partner jest w środku. Pisałam tylko o tym, że nie mam problemu z nawilżeniem i nie mam też problemu z ochotą na seks

[Edi5555]

Napisane przez pushit

Psychotropów nie biorę, ale na antyhistaminowych jestem od lat. Libido mi nie spadło, ale nawet po pigułkach wzrosło. Im bardziej sucho, tym więcej czuję. Depresja objawia się w tej chwili raczej ciśnieniem na bycie "naj" we wszystkim. Ochota jest, podniecenie jak najbardziej, czucie sporadycznie, a nie jestem nowicjuszką. Może ja już tak mam. Aha, mam przesuniętą macice i wszystkie bebechy, stąd pewnie czasem ból, ale diagnozy dlaczego nie czuję sobie jeszcze nie "wynalazłam". Zastanawiałam się nawet nad ostrzyknieciem punktu g, chyba w Hiszpanii robią najwięcej tych zabiegów. Może to coś daje.

no a co z partnerem zadowalający czy raczej mechaniczny w działaniu? wiesz co myślę ze powinnaś dać sobie trochę na luz z tym naj więcej spontaniczności i jak wyjdzie tak wyjdzie to daje dużo więcej swobody i rozluźnienia .... co do odczuwania to jest to dość skomplikowana sprawa w sumie wystarczyc może zwykły brak komfortu psychicznego i już diabli biorą przyjemność poza tym może skoro odczuwanie wewnątrz masz minimalne trzeba znaleźć sposób na przyjemność inaczej.... z reguły większość kobiet ma orgazmy łechtaczkowe i odczuwaja przyjemność głównie z pieszczot zewnętrznych a stosunek to dla nich jakby dopełnienie aktu co do ostrzyknięcia punktu G to nie mam zdania czy pomaga czy nie ...myślę że może powinnaś dać sobie więcej luzu .... kombinuj zmieniaj testuj i doświadczaj nie tak to może inaczej w końcu znajdzie się sposób i pozostaw to czasowi w końcu kobieta zmienną jest

[Edi5555]

Napisane przez sweetmarys

Edi własnie problem jest taki,że ja nie odczuwam przyjemności,gdy partner jest w środku. Pisałam tylko o tym, że nie mam problemu z nawilżeniem i nie mam też problemu z ochotą na seks

Czyli klasycznie potrzebujesz jak większość kobiet dużej stymulacji zewnętrznej i raczej spróbuj zacząć właśnie od tego a sam stosunek zostaw na koniec jeżeli stosunki to potestuj różne pozycje takie w których łechtaczka będzie stymulowana...no i duża tutaj rola dla twojego partnera aby nie okazał się typowym charpaganem tylko cierpliwym i namiętnym kochankiem

[magda1kw]

Wiecie co ... no z tym czuciem partnera, gdy jest w środku, to mam tak samo, nic nie czuje, choć raczej mam wąską pochwe i dzieci jeszcze nie rodziłam ... Współżyje z partnerem już kilka lat i nigdy jeszcze nie miałam orgazmu, ani pochwowego ani żadnego innego ... zauważyłam też że od jakiegoś czasu w ogóle nie mam ochoty na sex ... a kiedy się do tego zmuszam, to odczuwam ból ... Nie czuje nawet lekkiego podniecenia, kiedy mam się kochać ze swoim TŻ ... nie wiem, co ze mną nie tak ... ale już straciłam jakąkolwiek nadzieje, że coś się poprawi ...

[Edi5555]

Napisane przez sweetmarys

Edi, napisałaś o nacinaniu krocza. Miałam małą wadę genetyczną - oprócz błony miałam jeszcze "coś". Lekarz ginekolog naciął to przed moim pierwszym razem, ponoć to już zniknęło. Czy to może mieć jakiś związek z tym, że nic nie czuję?

Możliwe a co na to powiedział lekarz ?
widzisz nacinanie krocza u kobiet powoduje czasem później podczas zbliżeń brak czucia coś tak jakby ktoś cię tam znieczulił to bywa spowodowane uszkodzeniem przy nacinaniu zakończeń nerwowych których mamy tam dużo a jak wiadomo na odczuwanie przyjemności ma ją one bardzo duży wpływ

[Edi5555]

Napisane przez magda1kw

Wiecie co ... no z tym czuciem partnera, gdy jest w środku, to mam tak samo, nic nie czuje, choć raczej mam wąską pochwe i dzieci jeszcze nie rodziłam ... Współżyje z partnerem już kilka lat i nigdy jeszcze nie miałam orgazmu, ani pochwowego ani żadnego innego ... zauważyłam też że od jakiegoś czasu w ogóle nie mam ochoty na sex ... a kiedy się do tego zmuszam, to odczuwam ból ... Nie czuje nawet lekkiego podniecenia, kiedy mam się kochać ze swoim TŻ ... nie wiem, co ze mną nie tak ... ale już straciłam jakąkolwiek nadzieje, że coś się poprawi ...

trudno się dziwić że nie masz ochoty na sex zwykle tak właśnie jest gdy nie czerpiemy z niego żadnej przyjemności no a co z twoim TŻ jak on się w tych sprawach sprawuje czy cię pociąga fizycznie czy próbowaliście stymulacji łechtaczki ?

[201704051255]

Z normalnym org. nie ma problemu, za to środek martwy TZtowi nie mam nic do zarzucenia, chociaż może coś w tym jest, że oboje nie lubimy długiej gry wstępnej. Inne kobiety bez tego ani rusz, nas to .. nudzi. Z wyluzowaniem w depresji to niestety nie takie proste jak by się chciało No nic, już się na dziś wymarudziłam, idę na spacer

Magda1kw, może powiewa nudą? Porozmawiajcie o jakimś urozmaiceniu, lato idzie, plenery , a ostatecznie może specjalista, oni nie gryzą.

[sweetmarys]

magda, ja przynajmniej odczuwam orgazm łechtaczkowy - jedyny plus

Edi - lekarz ginekolog nie wspomniał nic o tym, że po takiej małej operacji mogę nic nie czuć. To chyba źle a co do stymulacji przed samym głownym punktem stosunku - nasza gra wstepna trwa nieraz grubo ponad godzinę. Nie narzekam na brak stymulacji zewnętrznej. A co do pozycji - próbowaliśmy ich już wielu. To i tak nic nie daje...

[Edi5555]

[quote=pushit;7351359]Z normalnym org. nie ma problemu, za to środek martwy TZtowi nie mam nic do zarzucenia, chociaż może coś w tym jest, że oboje nie lubimy długiej gry wstępnej. Inne kobiety bez tego ani rusz, nas to .. nudzi. Z wyluzowaniem w depresji to niestety nie takie proste jak by się chciało No nic, już się na dziś wymarudziłam, idę na spacer
Z depresją to wogóle nieciekawie jest hmm...może istotnie te problemy z przesunieta macicą moga mieć jakiś wpływ.... takie sprawy jak czucie niestety bywają skomplikowane zresztą jak i sam człowiek ileż to razy jest tak że niby wszystko fizycznie gra z obu stron a nie możemy zajść w ciążę choć lekarz wykluczył wszelkie przeciwskazania ku temu i później za jakiś czas jak przestajemy o tym myśleć to nagle szast prast i jest! jakby wcześniej jakaś blokada psychiczna gdzieś była....cóż człowiek to dość skomplikowana istota daj sobie czas może problem w końcu minie albo rozwiązanie samo się objawi

[Edi5555]

Napisane przez sweetmarys

magda, ja przynajmniej odczuwam orgazm łechtaczkowy - jedyny plus

Edi - lekarz ginekolog nie wspomniał nic o tym, że po takiej małej operacji mogę nic nie czuć. To chyba źle a co do stymulacji przed samym głownym punktem stosunku - nasza gra wstepna trwa nieraz grubo ponad godzinę. Nie narzekam na brak stymulacji zewnętrznej. A co do pozycji - próbowaliśmy ich już wielu. To i tak nic nie daje...

Ale odczuwasz orgazm łechtaczkowy a to już jest dobrze

[Edi5555]

Chciałam jeszcze dodać że częściej niz długość penisa na odczuwanie ma większy wpływ jego grubość i twardość

[201704051255]

Napisane przez Edi5555

Chciałam jeszcze dodać że częściej niz długość penisa na odczuwanie ma większy wpływ jego grubość i twardość

to wiemy

[sweetmarys]

po rozmowie z Edi od razu mi lepiej czasem warto zaczerpnąć ze źródła wiedzy o wiele bardziej doświadczonych kobiet
Edi - dziekuję

[Edi5555]

Napisane przez sweetmarys

po rozmowie z Edi od razu mi lepiej czasem warto zaczerpnąć ze źródła wiedzy o wiele bardziej doświadczonych kobiet
Edi - dziekuję

nie ma za co polecam sie jakby co pisz adres juz znasz gadu też

[magda1kw]

Napisane przez Edi5555

trudno się dziwić że nie masz ochoty na sex zwykle tak właśnie jest gdy nie czerpiemy z niego żadnej przyjemności no a co z twoim TŻ jak on się w tych sprawach sprawuje czy cię pociąga fizycznie czy próbowaliście stymulacji łechtaczki ?

Mój TŻ niegdyś bardzo pociągał mnie fizycznie, jednak już od jakiegoś czasu przestało tak być. Myślę, że to z powodu braku przyjemności z sexu.
A stymulacji łechtaczki kiedyś tam próbowaliśmy, nie było efeku, więc mój ukochany jakoś tak samoistnie zaprzestał ... Ja nie sądze, żeby takie starania przyniosły jakiś efekt, a narzeczony jakoś nie naciska aby próbowac coś zmienić. Wie, że nie miałam orgazmu ani razu ( on jest tym moim "pierwszym" ) ale jakoś nie robi nic aby to zmienić. Nasz sex opiera się głównie na tym, żeby jemu było dobrze , ale to też moja wina, bo ja sama przejmuje inicjatywe, byle szybciej go zaspokoić i mieć spokój ....

[magda1kw]

Napisane przez sweetmarys

magda, ja przynajmniej odczuwam orgazm łechtaczkowy - jedyny plus

Ile ja bym dała za taki orgazm .....