Olej sezamowy (Oleofarm)

[niezamienna_juz_na_nic]

Ze strony producenta:

Olej sezamowy powstaje ze specjalnie wyselekcjonowanych nasion sezamu. Olej ten posiada bogate walory aromatyczne i smakowe.

Wartości odżywcze w 100 g: białko - 0 g, węglowodany - 0 g, tłuszcze - 100 g (w tym NNKT - min. 43 g). 25 g (ok. 1,5 łyżki) oleju sezamowego zabezpiecza dzienne zapotrzebowanie organizmu na NNKT.

250 ml/15 zł

[niezamienna_juz_na_nic]

Myślę, że Oleofarm nie docenił oleju sezamowego i nie przewidział wszystkich jego zastosowań
Ja wykorzystuję go jako:
1. składnik olejku myjącego (olej sezamowy ma własności rozgrzewające i oczyszczające, więc świetnie się nadaje na bazę hydrofilnego olejku, którym zmywam makijaż);
2. olej do wieczornego relaksującego i rozgrzewającego masażu twarzy (patent by Chomik );
3. bazę domowego peelingu do twarzy - razem z rozdrobnionymi ziołami/kwiatami albo proszkiem algowym;
4. olejek nawilżający do twarzy i ciała;
5. składnik samorobnego balsamu do ciała.
Dopiero na końcu wymienię zastosowanie, które według producenta jest podstawowe:
6. składnik spożywczy

Dla mnie ten olej to absolutny must have. Dodam, że jakość oleju Oleofarmu jest świetna, tak samo jak cena
A zapach... cóż - próbowałam go jakoś skomponować z olejkami eterycznymi, próbowałam nawet zrobić wonny macerat na bazie tego oleju. Nic z tego. Jego zapach przebija się przez wszystkie inne. Trzeba go po prostu polubić - co nie jest niemożliwe...

[chooomik]

Jestem przy końcu pierwszej butli tego oleju i nie wiem co dodać ponad to co napisala już Niezamienna. Olej treściwy, o pięknym (dla mnie ) aromacie prażonych pestek sezamu, w kolorze ciemno - miodowym. Używam go głównie do masażu twarzy, zazwyczaj w polączeniu z olejkiem sandałowym - ładnie oczyszcza i wygładza. Niedawno też zrobiłam olejek myjący na jego bazie i chyba jest to jedna z moich ulubionych wersji tego myja do twarzy. Lubię czasem nasmarować się po kapieli cała olejem sezamowym i w takim aromacie pestkowym, który roznosi sie po całym domu - iść spać. Działa aromaterapeutycznie na mnie i uspokaja i "utula" . O dziwo moj TZ tez lubi ten zapach, więc nie ma fochów, że dziwnie wionę

produkt na 5, ze względu na jakość, cenę i dostepność.

p.s. (patent masażu by Chomik, jest tak naprawdę patentem by Turmeric - dziewczyny z innego forum, która wygrzebała ten sposób gdzieś w necie wśród porad o Ayurvedzie, bowiem olej sezamowy jest jednym z głównych produktów używanych w Ayurvedzie - to tak gwoli sprostowania )

[mrs.doubtfire]

Dziewczyny powyżej opisały już chyba wszystko i zostaje mi się powtarzać. Olej pachnie sezamem tego się nie da ukryć i nie da się zamaskować, więc albo go lubisz albo wcale. Ja się musiałam trochę przyzwyczaić do tego zapachu. Stosuję głównie do ciała, jest to olej konkretny to znaczy taki raczej tłusty, który trzeba pomasować, żeby się wchłonął. Nie stosowałam jeszcze do twarzy, więc nie wiem czy spowodowałby wypryski czy nie. Lubię smarować nim ręce, bo potem długo pachną. Używam go w końcu samodzielnie, bo nie udało mi się wymyśleć dobrego połączenia. Akurat obie dziewczyny powyżej dały mi dobre sugestie z czym go można łączyć, za co dziękuję, ale niestety nie mam na stanie tych propozycji.
Jeszcze go nie jadłam, choć to jego główne przeznaczenie