miłość

[Myszunia19]

czy mozna byc z kims ale tak naprawde pokochac go po jakims czasie?pozniej?

[Suuuzi]

No a przepraszam...jak inaczej ma miejsce w naturze?

[Myszunia19]

czasem zakochujemy sie od razu i dlatego ze soba jestesmy

[saslycek]

Mylisz się, na początku jest zauroczenie, zafascynowanie drugą osobą, co często mylimy z miłością... która tak naprawdę przychodzi później, albo i nie.

[KittenFromHeaven1989]

Mozna kogos pokochac po czasie..najpierw go poznajesz jakim jest naprawde,i im dluzej poznajesz te osobe,tym bardziej uswiadamiasz sobie,ze zaczynasz ja kochac

[oranzadkawproszku]

chodzi Ci o miłość od pierwszego wejżenia? jak dla mnie nie istnieje...ale istnieje zauroczenie...zakochanie. ..wielkaa milosc ;] nie zawsze ale bywa i tak :PP

[Wroclovianka]

Jeżeli Ci chodzi o bycie z kimś bez uczucia miłości z jednej strony / tzn. jedno kocha a drugie niby tak niby nie-samo nie wie/ i pytaniem czy ono kiedyś nadejdzie - to pewnie wszystko jest możliwe. Tylko dla mnie to bezsensu wydaje mi się, że skoro się z kimś wiążemy to własnie dlatego, że kochamy tą osobe a nie, bo fajnie jest kogoś mieć przy sobie ot tak, z kim bedzie można zawsze wyjść, bo skończy sie gadanie ciotek "kiedy sobie kogoś znajdziesz?" itp.

[Blonde_Stranger]

Można kogoś pokochać TYLKO po jakimś czasie.

[Temisa]

Miłość przychodzi później,bo żeby kogoś pokochać trzeba go dobrze poznać.
Zauroczenie jest na początku,to ono ma związek z pierwszym spojrzeniem,gestem,pierws zą rozmową.

[agusiajnw]

Ja też uważam tak jak dziewczyny. Zaczyna się z kimś być bo Ci się podoba, ale kochać można dopiero z czasem.

[niewazne.]

bo miłość musi dojrzewać razem z nami, tak jak... owoce.

[Magdalena Dobrowolska]

[quote=niewazne.;8348021]bo miłość musi dojrzewać razem z nami, tak jak... owoce. [/

Fajnie powiedziane Ale 100% racji! Ja byłam szaleńczo zakochana w TŻ ( 4 lata ) zanim zaczęliśmy sie spotykać. Dopiero kiedy byliśmy razem mogłam go dobrze poznać - teraz wiem, że kocham go najbardziej na świecie! To cudowny mężczyzna, tak podobny do mnie Myślałam, że więcej nie ma takich wariatów

Do uczuć towarzyszących zakochaniu dołączyła prawdziwa miłość

[niewazne.]

Napisane przez Magdalena Dobrowolska

Fajnie powiedziane Ale 100% racji! Ja byłam szaleńczo zakochana w TŻ ( 4 lata ) zanim zaczęliśmy sie spotykać. Dopiero kiedy byliśmy razem mogłam go dobrze poznać - teraz wiem, że kocham go najbardziej na świecie! To cudowny mężczyzna, tak podobny do mnie Myślałam, że więcej nie ma takich wariatów

Do uczuć towarzyszących zakochaniu dołączyła prawdziwa miłość

dziękuję

kiedyś sprzeczałam się z kolegą, który po miesiącu bycia ze swoją dziewczyną, stwierdził, że to prawdziwa, dojrzała miłość. tak jak się potem okazało, do tego toksyczna.

uwieeelbiam stan zakochania

[Magdalena Dobrowolska]

[quote=niewazne.;8348540]

Napisane przez Magdalena Dobrowolska

dziękuję

kiedyś sprzeczałam się z kolegą, który po miesiącu bycia ze swoją dziewczyną, stwierdził, że to prawdziwa, dojrzała miłość. tak jak się potem okazało, do tego toksyczna.

uwieeelbiam stan zakochania

Zakochanie jest the best! Wiesz co, ja dalej jestem zakochana w TŻ ( ponad 3 lata związku ), dalej nogi mi miękną jak zdejmuje koszulkę

[agusiajnw]

Faceci chyba tak mają że mylą zauroczenie z miłością...

[201803290936]

Myszuniu, to już któryś wątek w Twojego autorstwa. Poprzedni kojarzę: o całowaniu, że nie jest do końca dobrze (i że się poprawiło, wszystko pięknie-ładnie). Czy nie jest tak, że poznałaś chłopaka, który nie do końca Ci odpowiada, nie czujesz przy nim tego CZEGOŚ, ale usilnie chcesz sobie wmówić, że będzie z czasem lepiej, inaczej, że coś poczujesz (bo fajnie jest mieć kogoś, kogokolwiek)? Może tak, a może nie - może się zmieni, możesz poczujesz, a może nie poczujesz. A może Twoje obawy (i kolejne wątki) biorą się z tego, że znasz siebie i dobrze wiesz, że jeśli od razu nie ma iskier, to już ich w Twoim przypadku nie będzie. Musisz samej siebie przede wszystkim słuchać, swoich uczuć, instynktu. Żaden wątek tego nie zastąpi. Bycie z kimś na siłę często objawia się wieloma wątpliwościami. Daj sobie i tej znajomości czas lub ją zakończ. Oczywiście tak sobie gdybam i teoretyzuję.

[niewazne.]

[quote=Magdalena Dobrowolska;8348621]

Napisane przez niewazne.

Zakochanie jest the best! Wiesz co, ja dalej jestem zakochana w TŻ ( ponad 3 lata związku ), dalej nogi mi miękną jak zdejmuje koszulkę

zazdroszczę, ja nigdy nie byłam z nikim nawet pół roku . ale dobrze, że Twój TŻ Cię pociąga . ahh

Napisane przez agusiajnw

Faceci chyba tak mają że mylą zauroczenie z miłością...

e tam, nie tylko faceci. ja mylę miłość z przyjaźnią, czy przyjaźń z miłością .

[Magdalena Dobrowolska]

[quote=niewazne.;8348763]

Napisane przez Magdalena Dobrowolska

zazdroszczę, ja nigdy nie byłam z nikim nawet pół roku . ale dobrze, że Twój TŻ Cię pociąga . ahh



e tam, nie tylko faceci. ja mylę miłość z przyjaźnią, czy przyjaźń z miłością .

On z falszywej skromności gada, że kituję ale tak jest! On mnie niesamowicie podnieca, rajcuje, kręci itp! Może nawet bardziej niż kiedyś, bo tu doszła ogromna miłość

Co do stażu w związku, Tobie też trafi się odpowiedni facet, taki którego pokochasz na maksa! Napewno!!!

[niewazne.]

Napisane przez Magdalena Dobrowolska

On z falszywej skromności gada, że kituję ale tak jest! On mnie niesamowicie podnieca, rajcuje, kręci itp! Może nawet bardziej niż kiedyś, bo tu doszła ogromna miłość

Co do stażu w związku, Tobie też trafi się odpowiedni facet, taki którego pokochasz na maksa! Napewno!!!

ale szczęściem od Ciebie bije życzę by się nie kończyło oczywiście

no i obyś się nie myliła, z tym trafianiem na odpowiedniego ,
teraz przypada 13 dziewcząt na jednego faceta

[201803290936]

Napisane przez niewazne.

ale szczęściem od Ciebie bije życzę by się nie kończyło oczywiście

no i obyś się nie myliła, z tym trafianiem na odpowiedniego ,
teraz przypada 13 dziewcząt na jednego faceta

O kurde. Poważnie??

[niewazne.]

Napisane przez Doris1981

O kurde. Poważnie??

jak najbardziej.

[Myszunia19]

Napisane przez Doris1981

Myszuniu, to już któryś wątek w Twojego autorstwa. Poprzedni kojarzę: o całowaniu, że nie jest do końca dobrze (i że się poprawiło, wszystko pięknie-ładnie). Czy nie jest tak, że poznałaś chłopaka, który nie do końca Ci odpowiada, nie czujesz przy nim tego CZEGOŚ, ale usilnie chcesz sobie wmówić, że będzie z czasem lepiej, inaczej, że coś poczujesz (bo fajnie jest mieć kogoś, kogokolwiek)? Może tak, a może nie - może się zmieni, możesz poczujesz, a może nie poczujesz. A może Twoje obawy (i kolejne wątki) biorą się z tego, że znasz siebie i dobrze wiesz, że jeśli od razu nie ma iskier, to już ich w Twoim przypadku nie będzie. Musisz samej siebie przede wszystkim słuchać, swoich uczuć, instynktu. Żaden wątek tego nie zastąpi. Bycie z kimś na siłę często objawia się wieloma wątpliwościami. Daj sobie i tej znajomości czas lub ją zakończ. Oczywiście tak sobie gdybam i teoretyzuję.

mysle ze chcialabym to rozwinąć bo jesli by tu jednak czegos nie bylo to nie pozwolilabym sie dotknac i czulabym obrzydzenie

[oranzadkawproszku]

Napisane przez niewazne.

jak najbardziej.

o kurcze... to dlategoja nie mam faceta xD

[agusiajnw]

Napisane przez oranzadkawproszku

o kurcze... to dlategoja nie mam faceta xD

[diamentowa]

Napisane przez niewazne.

ale szczęściem od Ciebie bije życzę by się nie kończyło oczywiście

no i obyś się nie myliła, z tym trafianiem na odpowiedniego ,
teraz przypada 13 dziewcząt na jednego faceta

z tego co wiem młodych dziewcząt to nie dotyczy

[alexandrine]

jestem dowodem na to, że miłość nie zawsze pojawia się od razu po dość krótkim zapoznaniu się i jeszcze szybszą kłótnią, która sprawiła, że nasze kontakty zupełnie się urwały, razem z moim obecnym tż pozwoliliśmy na drugie podejście po około pół roku znów zaczęliśmy się spotykać - szczerze powiedziawszy nadal miałam do niego uraz, wymyśliłam sobie nawet patent na odegranie się pomyślałam, że go w sobie rozkocham i rzucę tak jak on zrobił to wcześniej ( wiem, że okropnie dziecinne, ale dzięki temu jesteśmy parą ) po około miesiąca czasu bycia ze sobą nadal nie wiedziałam ci robić, coraz trudniej było mi się z nim rozstać - dopiero po czasie zauważyłam jak wrażliwym jest człowiekiem i jak bardzo się zmienił teraz dba o mnie i spędzamy mnóstwo czasu razem kocham go z całego serducha i nie wyobrażam sobie, żeby moje życie mogło potoczyć się inaczej ZWARIOWAłAM NA JEGO PUNKCIE!
także głowa do góry, nie zawsze zaczyna się cukierkowo

[niewazne.]

Napisane przez oranzadkawproszku

o kurcze... to dlategoja nie mam faceta xD

a ja w sumie nie wiem, czy dlatego nie mam, a może i z innego powodu

Napisane przez diamentowa

z tego co wiem młodych dziewcząt to nie dotyczy

chwała Bogu !

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

[quote=niewazne.;8348763]

Napisane przez Magdalena Dobrowolska

zazdroszczę, ja nigdy nie byłam z nikim nawet pół roku . ale dobrze, że Twój TŻ Cię pociąga . ahh

Po co zaraz zazdrościć? Przyjdzie czas i na Ciebie. Zazdrość to destruktywne uczucie.

[anjali0]

Myśle ze tak! prawdziwa miłość rodzi sie z czasem. Na początku jest tylko zauroczenie

[niewazne.]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;8355797]

Po co zaraz zazdrościć? Przyjdzie czas i na Ciebie. Zazdrość to destruktywne uczucie.[/quote]

takową nadzieję posiadam, ale jak wiadomo 'nadzieja matką głupich', cóż, ja jestem jej wierną córką.