Zapraszam Przyszłe PIELĘGNIARKI :)

[frimousse]

Praca za granicą? Z tego słyną Pielęgniarki-Polki. Czy za rok czy dwa też tak będzie, że będziemy musiały wyjechać, by zarobić? Myślę, że nie.... Chociaż nie spotkałam się z miłą reakcją na wiadomość o tym, że idę właśnie na PIELĘGNIARSTWO. Dziwne? TAK, Każdy chciałby spotkać w szpitalu sympatyczną, pomocną pielęgniarkę, która się uśmiechnie i wesprze na duchu. Ludzie boją się ciężkiej pracy, bo taka jest praca Pielęgniarki, musi mieć siłę mimo tego, że pacjent krzywo spojrzy czy wyzwie. CIERPLIWOŚĆ- myślę, że jest ważna, a może najważniejsza w tym zawodzie!

Dlaczego poszłyście na PIELĘGNIARSTWO?
-Wcześniejsze doświadczenia?
-Chęć niesienia pomocy?
-Wyjazd na misję?
-A może po prostu tak wyszło


ZAPRASZAM WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH

[frimousse]

Zacznę od swojego wyboru
Od podstawówki interesuję się ratownictwem, początkowo była to pierwsza pomoc w domu, wiadomo skaleczenia, oparzenia i inne dolegliwości Później był etap konkursów, wyjazdy trzydniowe, pierwsze nagrody, chęć zostania strażakiem- do dnia dzisiejszego ten zawód mnie prześladuje Dwa lata temu zrobiłam kurs ratownika przedmedycznego, wstąpiłam do sztabu. Zabezpieczaliśmy masowe imprezy; woodstok, miejskie majówki, dożynki itd W końcu przyszedł czas, że mogłam pierwszy raz oddać krew Jejku co za satysfakcja, zastanawianie się w kogo żyłach teraz płynie, uczucie ciepła podczas oddawania

Jednak moja decyzja wśród mojego otoczenia odbierana była przez wielkie zaskoczenie, zdziwienie, rozczarowanie (dlaczego nie medycyna)

Powiem jedno, cieszę się bardzo, że wybrałam własnie taki kierunek mam nadzieje że za parę lat moi pacjenci będą zadowoleni z tego jaka panuje miła atmosfera w szpitalu w którym będę pracować

[edyta1421]

ja juz jestem pielęgniarką choć stale dokształcającą się.... obecnie pracuje za granicą ale w formie ratownika chemiczno- biologicznego....

dlaczego wybrałam ten zawód.... ? wstyd sie przyznać nie miałam innego pomysłu na swoje życie... potem była praca w szpitalu... i choc było ciężko naprawdę to polubiłam... bo jednak w szkole jakoś nie za bardzo mi sie podobało... powiem tak więcej wyniosłam z pracy i stażu po szkole niż w czasie samej szkoły... ale tak jest zawsze...

jak tylko skończyłam szkołe zawsze chciałam pracowac dla wojska i jak tylko nadarzyła sie okazja zrobienia kursów podyplomowych i wyjazdu na misję zaraz z niej skorzystałam... i właśnie to pomogło mi zaczepić sie w zagranicznym wojsku najpierw jako pielęgniarka teraz jako ratownik logistyk...

ale tak jak mówisz.... jak mówię że jestem pielęgniarką po takiej i takiej szkole i pomimo wysokiego wykształcenia kazdy sie dziwi czemu nie poszłam na medycynę... no cóż tak wyszło... ... ale nie żałuję....

[frimousse]

a można wiedzieć jaki masz staż pracy? W jakim mieście kończyłaś studia? Wczoraj byłam na grillu u znajomych, oczywiście zaczął się temat pielęgniarstwa i kolega mówi że jak mi wystarczy po studiach 1000zł miesięcznie przy pracy 12\24 to życzy powodzenia. Jak wracałam to mówie do TZ ze udowodnie wszystkim a przede wszystkim sobie, że jako pięlęgniarka na pewno będę zadowolona z pracy i nie będę narzekać na zarobki nawet jak będą niskie bo będę robić to co lubię. A w Polsce pracowałaś w jakiej specjalizacji jak długo?

Pozdrawiam

[edyta1421]

ja mam 5 lat stażu pracy.... na poczatku no to pracowałam przez rok prawie na każdym oddziale- jak to na stażu po szkole.... potem zostałam przyjęta na oddział chirurgiczno- operacyjny, a nastepnie po roku przeniosłam sie na oddział toksokologii zakaźnej i intensywnej terapii.... w międzyczasie robiłam specjalizację z intensywnej terapii i anestezjologii (nie licząc kursów pośrednich bardzo pomocnych w pielęgniarstwie- kurs ekg, szczepień, pierwsza pomoc, opatrunki...)... jak wyjechałam za granicę robiłam roczny staż (w formie kursu) z ratownictwa medycznego i dostałam sie na oddział ratownictwa chemiczno biologicznego.... w międzyczasie jak tylko mogłam wyjeżdżałam na misję wojskowe (Libia, Afgan).... aby być bliżej wojska...
co do zarobków... to zalezy na jakim oddziale pracujesz, i w jakim mieście, ile godzin... ja na stazu dostawałam niecałe 1000 zł.... ale ja zostałam przyjęta na oddział to i czasem zdazyło się przynieś do domu powyżej 2000 zł.... zawsze w wiekszych miastach, w większych szpitalach dostaje sie kasy więcej... np na toksykologii dostawałam 1500 (stawka wyjściowa), a dziewczyna na tym samym stanowisku, bez doświadczenia ale w warszawie dostawała ponad 2000....

jesli chodzi o szkoły... ja zaczynałam od medycznego studium, potem zrobiłam w rok licencjat i poźniej w półtora roku magisterkę... (wszystko na UJ)... teraz zaczynam studia Ph nursing w Londynie (to jest stopień posredni między magistrem a doktorem)...

[frimousse]

Możesz polecić jakieś książki do pielęgniarstwa może? Pielęgniarstwo. Podręcznik dla studiów medycznych.

[edyta1421]

ale chodzi ci o samo pielęgniarstwo, jako przedmiot? jeśli tak to ja używałam "pielęgniarstwo" Zahradniczek... ale używałam to jest mocno przesadzone... u nas na studiach bardzo dobrze wykładali, dawali swoje wykłady na dyskietkach i z tego sie uczyłam... prawie każdy prtzedmiot był na dyskietkach... jedyną książkę do którtej musiałam zaglądnąc to ETYKA.... bo strasznie z tego przedmiotu kosiła, i podchodziliśmy 4 razy do zdawania z tego...bo ja głupot, które są regułkami nie umiem zrozumieć, a wykładowca żadał regułek słowo w słowo... ale jakoś sie zdało... jeśli chcesz to na priva ci mogę wysłać autorów książek które są pomocne... najważniejsze to patologia i fizjologia.... nie mówiąc a anatomii...

[frimousse]

Jeśli to nie problem to proszę o podanie na priva

[edyta1421]

ok przesyłam na priva.. tylko tak jak mówię to sa tylko propozycje książek naszych wykładowców, ktorych ja nie kupywałam bo po co, wszystko w bibliotece albo na kserówkach sie jechało...

[princess84]

hej jeśli któraś z Was chciałaby pracować w Niemczech jako pielęgniarka lub opiekunka to zapraszam na priva