Pierwsz starcie ze szkołą.Czyli Jakub idzie do zerówki a mama obgryza pazury:D

[paulina150528]

WitamMój starszy urwis za parenaście dni statnie oko w oko ze szkolnymi muramiJa wiem,że to tylko zerówka ale...chyba bardziej jestem przejęta tym faktem niz on sam.Ciekawa jestem czy są mamy,które mają takie same obawy jak jaA może któraś z Was już ma to za sobą i powie mi naczym polega początkowa edukacja w zerówce.


Młodszy urwis dla odmiany zostanie sam w przedszkolu bez swojego ukochanego brata co też mnie martwi
Chyba osiwieje z dniem 1 września


Jeśli podobny wątek istnieje to przepraszam.Szukałam i znaleśc nie mogłam.

[evela28]

o to się ciesze że coś takiego powstało dopisuję się
moja córka też idzie do zerówki no i też bez młodszej siostry
jeszcze miesiąc temu mówiła że do szkoły nie i nie bo tam nuda długo siedzieć i pisać a to dla niej największa kara
młodsza córka 3lat chce iść do szkoły za starszą

teraz już trochę jej przeszło kupiliśmy nowy plecak blok kredki papcie i na razie się tym cieszy zobaczymy co będzie dalej

ja obawiam się tylko mojej organizacji czasu.... narazie..

[paulina150528]

Evela ciesze się,że nie jestem sama
Coraz bardziej sie denerwuje...ta organizacja czasu mnie przeraża.
Biorąc pod uwage,że do szkoly będe musiała starszego spory kawałek wozic a mlodszy jak się okazało ....jednym słowem dyrektorka przedszkola do którego chodzili dwa lata wypieła się .... i nie przyjeła go.


Nie wiem jak to bedzie ale staram sie byc twarda przy nich,żeby i oni niepotrzebnie się denerwowali

P.s.Młodszy też chciał do szkoły z bratem iśc.

[Calishanna]

Dopisuje się kolejna mamuśka rozpoczynająca edukację w I klasie. Czuję już lekkie poddenerwowanie, zwłaszcza, że muszę już zacząć kłaść dzieciaki wcześniej, żeby rano nie było problemów ze wstawaniem. Przez wakacje trochę im poluzowałam. Poranny pośpiech to murowany przepis na konflikty i niepotrzebny stres. Trzymam kciuki za Wasze pociechy.

[evela28]

no tak z tym wstawaniem to będzie problem dla mnie zresztą też a Iga (ta co idzie do szkoły)to taka śpiąca królewna zanim się ubierze i zje to ja jeszcze spać mogę no ale wiadomo.
my mamy do szkoły bliziutko ale młodsza nie przyzwyczajona sama zostawać ale trudno nie będę jej codziennie ubierać będzie się musiała nauczyć.


wiecie co a jak z zębami u waszych pociech bo u nas to koszmar wypadły już jej 4 zęby dwa rosną jeden podobno się rusza wszystkie bolą i jak je myć .nie myje tych co się rusza i te co rosną bo boi się że zaboli czy coś ja proszę krzyczę i płaczę nic nie pomaga.jak to jest u was te co rosną to bolą?


cieszę się że tu jesteście

[paulina150528]

Napisane przez Calishanna

Dopisuje się kolejna mamuśka rozpoczynająca edukację w I klasie. Czuję już lekkie poddenerwowanie, zwłaszcza, że muszę już zacząć kłaść dzieciaki wcześniej, żeby rano nie było problemów ze wstawaniem. Przez wakacje trochę im poluzowałam. Poranny pośpiech to murowany przepis na konflikty i niepotrzebny stres. Trzymam kciuki za Wasze pociechy.

nie jestem juz taka sama
Z tym spaniem to problemu ja nie mam,bo u moich bez różnicy o której spac ida to i tak około 7 wstająAle ten pośpiech i tak będzie nie unikniony

Napisane przez evela28

no tak z tym wstawaniem to będzie problem dla mnie zresztą też a Iga (ta co idzie do szkoły)to taka śpiąca królewna zanim się ubierze i zje to ja jeszcze spać mogę no ale wiadomo.
my mamy do szkoły bliziutko ale młodsza nie przyzwyczajona sama zostawać ale trudno nie będę jej codziennie ubierać będzie się musiała nauczyć.


wiecie co a jak z zębami u waszych pociech bo u nas to koszmar wypadły już jej 4 zęby dwa rosną jeden podobno się rusza wszystkie bolą i jak je myć .nie myje tych co się rusza i te co rosną bo boi się że zaboli czy coś ja proszę krzyczę i płaczę nic nie pomaga.jak to jest u was te co rosną to bolą?


cieszę się że tu jesteście

Wiesz moje łobuzy nie mają problemów z zębami jako takich.
Jakub(starszy) był na kontroli u dentystki i ta powiedziała,że jest zaskoczona,że ma wszystkie zęby.Nawet mu się nie ruszają

Ale to po mnieja tez tak miałamniestety teraz jest gorzej.


P.s.Mam pytanie do Was kochane.Czy zostawiacie Wasze dzieci same w domu jak musicie na chwile wyskoczyc do sklepu itd???Bo ja .....nieMiałam nie miłe problemy z tym młodszym pare lat temu i teraz jestem panikara.


Zdaje sobie z tego sprawe,że to chore z mojej strony ale nie umiem sobie z tym poradzic

[evela28]

ja zostawiam nawet do 10 min
mieszkam sama (bez teściów)i muszę skoczyć po chleb czy mleko a jak młodsza była malutka to wiadomo co ją tu będę pakować jak do sklepu mam 2 min i starsza zawsze przypilnowała jest dobrą nianką jeszcze nigdy nic się nie stało.teraz młodsza ma 3 lata i będzie musiała zostać sama (tak zawsze z siostrą)
ja wiem że niektórzy twierdzą że pod żadnym pozorem nie wolno bo wystarczy chwila
ale moje dzieci są mądre przez 4 lata nic się nie stało a gapią się na bajkę to nawet nie zauważają jak ja wracam

[Calishanna]

Moi /dwóch chłopaków lat 7/ z zębami też jakoś problemów nie mają.
Jeżeli chodzi o zostawianie ich samych, to nie zostawiam, nawet boję się po bułki bliziutko wyskoczyć, mają czasami szalone pomysły. Raz wyszłam tylko śmiecie wyrzucić a oni zamknęli się na klucz i potem nie mogli drzwi tym kluczem otworzyć. Dobrze, że mieszkam na parterze.

[paulina150528]

No moje łobuzy niby wiedzą,że tamto wolno a tamtego nie.Mają jednak szalone pomysły i się boje ich samych zostawic.

Nie wiem czy dobrze robie,ale inaczej nie potrafieJak pisałam wcześniej ma to związek z pewnym wypadkiem,który co prawda zdarzył się w trakcie snu...od tamtej pory obsesyjnie sie boje



Wracając do tematu watku wiecie może na czym polega edukacja w zerówceBo zapewne bardzo się zmieniło wszystko od momentu jak ja chodziłam do szkoły

[evela28]

z tego co ja wiem po zerówce dzieci umieją czytać czyli znają wszystkie literki
u nas podobno jest religia i to sam ksiądz uczy
ale wszystkiego mam nadzieję dowiem się 1 września

[paulina150528]

u mnie z religią mieli stycznośc w przedszkolu juz

właśnie mnie to pisanie i czytanie zastanawia...bo Jakub coś tam pisze(pierwsze słowo jakie napisał to było tata) ale nie zna liter.Znaczy nie potrafi ich nazwac
A wiem,że w przedszkolu jego paru rówieśników potrafiło już.

[evela28]

moja Iga dostała dwa lata temu laptop taki dziecięcy wtedy myślałam za szybko przecież jeszcze nie zna żadnej litery no i się pomyliłam teraz dzięki temu urządzeniu zna prawie wszystkie litery z pisaniem gorzej

[Calishanna]

Moi chłopcy w zerówce nauczyli się liter, pisać pisanymi literami, składać literki w wyrazy, dodawać i odejmować do 10. Myślę, że są dość dobrze przygotowani do pierwszej klasy, chociaż jednak pisanie słabo im wychodzi, czasem piszą jakby lustrzane odbicia liter. Nie ćwiczyłam z nimi, bo szybko sie zniechęcają.
Pewnie w szkole bedzie powtarzanie od nowa i ćwiczenie tego co poznali w zerówce. Martwie się tylko o jednego, bo jest leworęczny i słabo pisze. Jestem jednak dobrej myśli, nie chcę martwić się na zapas.

[evela28]

oby tylko jakaś nadgorliwa nauczycielka nie chciała go nauczyć pisać prawą

[Calishanna]

Napisane przez evela28

oby tylko jakaś nadgorliwa nauczycielka nie chciała go nauczyć pisać prawą

To byłby koszmar! Mam nadzieję, że nie będą na nim eksperymentować.

[paulina150528]

No właśnie ten dziecięcy laptop to fajna sprawaDzięki niemu też nauczyli się tych literek troche ale pisac bardziej niż nazywac


Co do leworęcznosci może warto odrazu zwrócic uwage nauczycielce,żeby na siłe go nie odzwyczajała.Przecież,to bez różnicy którą rączką będzie pisałCalishanna blizniaków masz?

[Calishanna]

Tak, Paulina mam dwóch urwisów, więc i stres szkolny podwójny. Dobrze, że za jednym zamachem idą do szkoły i tej samej klasy. Nie wiem tylko czy będą razem siedzieć.
A jak tam u Was przygotowania? Nastroje optymistyczne mam nadzieję?

[evela28]

oczywiście że optymistycznie
Iga już dopytuje się każdy dzień ;;a za ile dni do szkoły;; a czas leci nie mam jeszcze wszystkiego kupione bo nawet za bardzo nie wiem co ma być także czekam na informację 1 września

u nas jest mała szkoła tylko podstawówka i nie ma tyle dzieci co w mieście także luzik
jak bym miała ją puścić do dużej to stresik by był

[paulina150528]

O to bedzie im razniej


Mi już stres minął...pewnie wróci 1 września,ale narazie jestem spokojna
A Jakub też pyta kiedy ta szkoła i trenuje cyferkiCos go dziś na ich pisanie napadło

[evela28]

pisanie to najdalsza rzecz do której by się brała moja córka

jeszcze trzy dni i wio córka odlicza każdy dzień

[Calishanna]

I jak tam drogie mamusie? Myślę, że pierwszy dzień był udany i nasze dzieciaczki zadowolone. Jutro i w następne dni się okaże czy ta cała szkoła to coś fajnego, czy raczej nie bardzo. Pozdrawiam serdecznie.

[tymena]

Witajcie Nie jestem sama

Moje dziecie rozpoczęło dzisiaj naukę w pierwszej klasie. Mam za sobą nieprzespaną noc, strasznie się denerwowałam przez ostatnie tygodnie Dzisiaj wszystko ze mnie zeszło, uff... było fajnie, jutro na 7.30 idziemy do świetlicy a na 8 zajęcia

Trzymam kciuki za wszystkie Mamy i Zerówkowiczów i Pierwszaków

Napisane przez paulina150528

Wracając do tematu watku wiecie może na czym polega edukacja w zerówceBo zapewne bardzo się zmieniło wszystko od momentu jak ja chodziłam do szkoły

Mój syn w zeszłym roku w zerówce przerobił 3 części ćwiczen i zapisał 1 zeszyt - litery, cyfry, pod koniec czytanki, zbiory zadań, znaki większości i mniejszości, dodawanie, odejmowanie. Byłam ostro zszokowana, że tak jadą z materiałem Ze swojej zerówki kojarzę jakieś szlaczki

[evela28]

witajcie dziewczyny jak wrażenia u mnie dobrze a u córki jeszcze lepiej.ja też kiepsko spałam ale myślę że sie unormuję. Iga zadowolona i szczęśliwa wczoraj mówiła że mogła by tam siedzieć do wieczora i noc dla niej za długa bo trzeba tyle czekać do rana.ze wstawaniem średnio u mnie też.
mają 5 części książek( żadnych zeszytów) farby klej kredki bloki i to tyle no i jeszcze książka i ćwiczenia z religi. .kazali przynieść 2 papiery toaletowe 2 mydła trochę mnie to dziwi szkoły nie stać na papier a jak u was

[Calishanna]

Cieszę się, że Twojej córci szkoła się podoba. U mnie chłopcy też zachwyceni, i panią i kolegami w ogóle szkołą. Tylko plecaki mają tak ciężkie, że aż żal patrzeć, ale nie chcą aby im nieść. A doliczyć jeszcze książki z angielskiego, religii i strój na gimnastykę....
Pozdrawiam i

[pafnucja]

Niewiele pamiętam z dzieciństwa, ale przypominam sobie, jak stałam pod domem odbijałam piłkę i zastanawiałam się jak to będzie w tej zerówce. Było dobrze. Niedawno moja córeczka wybierała się do zerówki, bez emocji..
Każdy z nas jest inny..I dobrze

[paulina150528]

Przeżyłam pierwsze dni Jakuba w szkole Nie jest tak zle,ja się juz oswoilam synek zresztą też W środe już lekcjami do odrobienia wrócił
Troszke mnie to zdziwiło,ze w zerówce też ma prace domoweAle to czego w szkole nie dokończą zabierają do domu i z rodzicami pracuja

A nie pisalam wcześniej ale młodszego nie przyjeła mi drektorka do przedszkola(prywatnego!!! ).Wku.....mnie bo przez dwa lata tam obydwaj chodzili a taki mi numer wywinełaPochwale się jednak,że znalazłam juz inne i od czwartku i mlody uczen się edukuje w przedszkolu



Pozdrawiam mamuśki i ich pociechy

[hostess]

pozdrawiam mamy pierszakow i tegoroczne pierszaki
mam pytanie, co prawda sama nie jestem jeszcze mama ale mam braciszka ciotecznego ktory tez chodzi do podstawowki...i przyznam ze zszokowalam sie tym co zobaczylam 8letnie dzieci w wiekszosci maja juz swoj telefon komorkowy troche mnie to przerazilo w szczegolnosci chwalenie sie nowymi modelami "komorek" czy w szkolach waszych pociech tez tak jest?? mimo ze skonczylam podstawowke tylko 9lat temu poczulam sie jak dinozaur

[evela28]

moja córka chodzi do zerówki komórki jeszcze nikt nie ma na szczęście ale druga klasa to już owszem zwłaszcza po przyjęciu dla mnie to głupota chyba że dziecko dojeżdza i naprawdę potrzebuje

co do odrabiania lekcji to córka nic do domu nie przynosi ,wszystko zostaje w szkole na razie ma tylko rysunki żadnych zadań czy zagadek,nadal zadowolona

[ilonkaczapela]

Co do komórek, to ja mam z balkonu widok na przedszkole. I tu widzę dzieciaki rozmawiające z rodzicami przez komórki(tzn myślę, że z rodzicami). takie 4-6 letnie. Z tego co wiem, komórki są ich własne:/

[hostess]

Napisane przez ilonkaczapela

Co do komórek, to ja mam z balkonu widok na przedszkole. I tu widzę dzieciaki rozmawiające z rodzicami przez komórki(tzn myślę, że z rodzicami). takie 4-6 letnie. Z tego co wiem, komórki są ich własne:/

o zgrozo przeciez dla takiego przedszkolaka telefon jest czysta abstrakcja = zabawka?? eh a potem do szkoly to juz z najnowsza nkia pojdzie bo z inna to nie wypada tylko co sie stanie jak takiego przedszkolaka/ ucznia ktos okradnie, w koncu to latwy lup...